Lipcowe Mamusie 2016 :)

[PaprikaDzika]

Napisane przez Trusiulandia

My będziemy mieć wesele 30lipca czy jakoś tak a termin 22 lipiec także odpada na pewno

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Eeee dasz radę

My mamy na początku czerwca, powinnam obskoczyć. Żałuje tylko bardzo bo to mojej najbliższej (nie tylko w kwestii pokrewieństwa ) kuzynki i były wielkie imprezowe plany ))) a tutaj zonk. 33tc raczej na dzikie harce nie pozwoli

[Yousthyna]

Napisane przez aclerya

Hej melduje się po usg genetycznym wszystko jest w porządku, chyba będzie chłopak :p

Super, że wszystko dobrze!

Dziewczyny, to jak poruszamy juz temat wesel, wyjsć itp. to moze któraś doradzi. Chodzi o to, że jeszcze przed ciaża zaplanowaliśmy kwietniowy wyjazd do Włoch na narty. I nie wiem co robić. Oczywiście nie planuję jeździć na nartach, tylko potraktować to jako formę wypoczynku, pospacerowania, pooddychania świeżym powietrzem, odstresowania się, a reszta ekipy niech szaleje na stokach. Chodzi mi o to, że będę w 28tc-sam początek 3 trymestru. Nie wiem jak będę się czuła, ale planuję czuć się dobrze największym problemem jest podróż, bo to 12h w aucie. A ponieważ jedziemy ze znajomymi, chce być w porządku i jeśli miałbym zrezygnować (choć wcale tego nie chcę) to uprzedzić ich o tym odpowiednio wcześniej.

[MonikaFaustyna]

Mnie jeszcze 22 mają czy jakoś tak, czeka komunia chrześniaka. Mam nadzieję, że dam radę być. Mam do przejechania z 300 km albo ciut więcej. Oby nie było masakrycznych upałów.

Tak myślę, że na 100% będę brać laktator elektryczny. Wcześniej miałam ręczny, nie pamiętam jakiej firmy ale to była porażka. Pewnie jakby był lepszy, długo nie musiałabym używać mm. Tak to się wkurzałam i tego mleka było mniej a mała była mega głodna w 6 miesiącu życia. Swoją drogą, dobrze że zaczęłam jej wtedy rozszerzać dietę. Zawsze to mogła coś jeszcze zjeść.

Jutro idę do gina. Może mi powie, kto tam u mnie mieszka.

[kattoo]

Napisane przez Yousthyna

Super, że wszystko dobrze!

Dziewczyny, to jak poruszamy juz temat wesel, wyjsć itp. to moze któraś doradzi. Chodzi o to, że jeszcze przed ciaża zaplanowaliśmy kwietniowy wyjazd do Włoch na narty. I nie wiem co robić. Oczywiście nie planuję jeździć na nartach, tylko potraktować to jako formę wypoczynku, pospacerowania, pooddychania świeżym powietrzem, odstresowania się, a reszta ekipy niech szaleje na stokach. Chodzi mi o to, że będę w 28tc-sam początek 3 trymestru. Nie wiem jak będę się czuła, ale planuję czuć się dobrze największym problemem jest podróż, bo to 12h w aucie. A ponieważ jedziemy ze znajomymi, chce być w porządku i jeśli miałbym zrezygnować (choć wcale tego nie chcę) to uprzedzić ich o tym odpowiednio wcześniej.

Osobiscie bala bym sie jechac w gory w ciazy, tym bardziej zima. Jest slisko, latwo o upadek, a w ciazy to nie tak hop siup jednak...

[nutik]

Napisane przez Yousthyna

Super, że wszystko dobrze!

Dziewczyny, to jak poruszamy juz temat wesel, wyjsć itp. to moze któraś doradzi. Chodzi o to, że jeszcze przed ciaża zaplanowaliśmy kwietniowy wyjazd do Włoch na narty. I nie wiem co robić. Oczywiście nie planuję jeździć na nartach, tylko potraktować to jako formę wypoczynku, pospacerowania, pooddychania świeżym powietrzem, odstresowania się, a reszta ekipy niech szaleje na stokach. Chodzi mi o to, że będę w 28tc-sam początek 3 trymestru. Nie wiem jak będę się czuła, ale planuję czuć się dobrze największym problemem jest podróż, bo to 12h w aucie. A ponieważ jedziemy ze znajomymi, chce być w porządku i jeśli miałbym zrezygnować (choć wcale tego nie chcę) to uprzedzić ich o tym odpowiednio wcześniej.

A nie mogłabyś tam polecieć zamiast się tłuc samochodem tyle godzin?

[pszczolinka]

Cześć, też miałam plany wyjazdowe na narty, ale już w lutym, więc zrezygnowaliśmy jak się dowiedziałam o ciąży.

Wesele kuzynki też mnie ominie-9lipca,a termin na 15.

My byliśmy na Weselu jak córka miała 5 miesięcy i było kiepsko. Miała zostać z dziadkami w domu. Pojechaliśmy do kościoła, a mama dzwoniła, że tak się drze, że nie da rady. Wrócilśmy do domu, ubrałam ją i taką czerwoną do fotelika i z powrotem do kościoła. Jak dojechaliśmy to młodzi wsiadali już do auta, nie zdarzyliśmy z życzeniami. W drodze na salę mała zasnęła, więc czekaliśmy w aucie aż się wyśpi i obiad już się skończył. Jak weszliśmy z nią na salę a orkiestra grała to od razu ryk, bo za głośno....Odwieźliśmy ją dziadków, uśpiłam i trzy h byliśmy na weselu 😉

Jutro w końcu nadszedł czas i mam usg prenatalne, ale po samych pozytywnych wieściach z forum, jestem w miarę spokojna.

Dam znać co i jak po wizycie.

[mary poziomkowa]

Hello wieczornie!

Jestem po wizycie u gin, ale na szybko, posłuchałam serduszka, sprawdziła mi wyniki m.in. po obciążeniu glukozą. Wszystko ok, także jestem spokojna. W czwartek mam badanie genetyczne i wtedy przyda się dobra energia od Was

Alloffkowa, doczytałam Twoją historię, dobrze, że wychodzisz i wszystko dobrze. Lekarz doprawdy król delikatności

Arida, dzięki za dopisanie! Co do wózków, to masz już jakieś typy? co do porodów, to naprawdę ciężko przewidzieć, ja się nastawiałam na naturalny, a los mi pokrzyżował plany. Długo dochodzilam po CC do siebie... Co do kości nosowej, to się nie martw, skoro lekarz nie panikowal, żeby to dalej sprawdzać, to pewnie po prostu słabo miał możliwość to sprawdzić

Confused women, ja miałam ręczny TommeeTippee i polecam, bardzo dobrze się sprawdzal, a potem poslużył i też się sprawdzal dwóm innym mamom. Tym razem też będę kupować TT, ale jeszcze rozważę czy nie elektryczny co do wesela, to ja myślę, że dacie radę spokojnie. Zostawisz babci odciągnięte mleczko, albo po prostu będziesz się co 2-3 h urywać, żeby dzieciaczka do mlecznego baru przystawić oczywiście wszystko zależy, czy dziecko pozwoli się zostawić z babcia, no ale to przekonasz się potem

Gusia2011, szybko zleci! Daleko wyjechał mąż?

Yousthyna, a czemu masz sobie odpuszczać super wyjazd w fajne miejsce? ja bym jechała! Jeśli to dobrzy znajomi, to zrozumieją, że będziesz się wyciągać bardziej w samochodzie i sikac co 2 h))

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Arida! Rogaliki z nutellą!

Wrzucisz przepis? Jak mi nie wyjdą, to zeżrę samą nutellę

[PaprikaDzika]

Ja bym tylko sprawdziła jak wysokie są te góry - kwestia ciśnienia itp....

[olutka]

Napisane przez Yousthyna

Super, że wszystko dobrze!

Dziewczyny, to jak poruszamy juz temat wesel, wyjsć itp. to moze któraś doradzi. Chodzi o to, że jeszcze przed ciaża zaplanowaliśmy kwietniowy wyjazd do Włoch na narty. I nie wiem co robić. Oczywiście nie planuję jeździć na nartach, tylko potraktować to jako formę wypoczynku, pospacerowania, pooddychania świeżym powietrzem, odstresowania się, a reszta ekipy niech szaleje na stokach. Chodzi mi o to, że będę w 28tc-sam początek 3 trymestru. Nie wiem jak będę się czuła, ale planuję czuć się dobrze największym problemem jest podróż, bo to 12h w aucie. A ponieważ jedziemy ze znajomymi, chce być w porządku i jeśli miałbym zrezygnować (choć wcale tego nie chcę) to uprzedzić ich o tym odpowiednio wcześniej.

Myślę, że z takim wyprzedzeniem nie da się przewidzieć samopoczucia. Ja spytałabym znajomych czy w przypadku słabszej formy/trudniejszej podróży nie będą mieli nic przeciwko noclegowni w połowie drogi czy chociaż dłuższej przerwie. Ach, sama też pooddychałabym górskim powietrzem i oczy pocieszyła górskimi widokami...

[confused women]

Myślałam że pójdzie łatwo z tym weselem, ale chyba jednak trzeba postawić nad tym duży znak zapytania, jak tak czytam Wasze doświadczenia Zobaczymy jakie będzie to maleństwo, myślę, że powinno być trochę przyzwyczajone do mojej mamy bo też będzie mi dużo pomagała na początku.. No cóż, nic na razie nie planuję zobaczymy co czas pokaże
U mnie jeszcze na początku czerwca szykuje się impreza z tańcami na podwójnych urodzinach -mojej kuzynki i jej męża, ciekawe czy się wybierzemy hmm...

Mary poziomkowa, fajnie, że wszystko ok na wizycie

[Trusiulandia]

Napisane przez Yousthyna

Super, że wszystko dobrze!

Dziewczyny, to jak poruszamy juz temat wesel, wyjsć itp. to moze któraś doradzi. Chodzi o to, że jeszcze przed ciaża zaplanowaliśmy kwietniowy wyjazd do Włoch na narty. I nie wiem co robić. Oczywiście nie planuję jeździć na nartach, tylko potraktować to jako formę wypoczynku, pospacerowania, pooddychania świeżym powietrzem, odstresowania się, a reszta ekipy niech szaleje na stokach. Chodzi mi o to, że będę w 28tc-sam początek 3 trymestru. Nie wiem jak będę się czuła, ale planuję czuć się dobrze największym problemem jest podróż, bo to 12h w aucie. A ponieważ jedziemy ze znajomymi, chce być w porządku i jeśli miałbym zrezygnować (choć wcale tego nie chcę) to uprzedzić ich o tym odpowiednio wcześniej.

Ja bym jechała jak gin pozwoli i będziesz się dobrze czuć 😉 jedyne co to może lepiej samolotem?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Yousthyna]

Dzięki dziewczyny za odzew. Ja też jeszcze nie planuję podejmować ostatecznej decyzji. Na spokojnie zaczekam do końca lutego i wtedy się zacznę zastanawiać poważniej, poza tym oczywiście nawet jeśli zdecyduję się na wyjazd,a w ostatnich chwili (tfu tfu tfu) okaże się, że nie czuję się najlepiej to zrezygnuję.

Napisane przez kattoo

Osobiscie bala bym sie jechac w gory w ciazy, tym bardziej zima. Jest slisko, latwo o upadek, a w ciazy to nie tak hop siup jednak...

No wlasnie bylismy w tym samym miejscu rok temu dokładnie o tej samej porze i śnieg jest tylko na stokach wysoko, a na dole tam gdzie mieszkanie pełna wiosna

Napisane przez nutik

A nie mogłabyś tam polecieć zamiast się tłuc samochodem tyle godzin?

Jedziemy ze znajomymi jednym autem dlatego akurat auto a nie samolot, poza tym z najbliższego lotniska cieżko z dojazdem.

[QUOTE=mary poziomkowa;54003240]Hello wieczornie!
Yousthyna, a czemu masz sobie odpuszczać super wyjazd w fajne miejsce? ja bym jechała! Jeśli to dobrzy znajomi, to zrozumieją, że będziesz się wyciągać bardziej w samochodzie i sikac co 2 h))[COLOR="Silver"]

Znajomi najlepsi na świecie, z ciąży cieszą się bardziej niż ja, więc myślę, że mężnie zniosą moje humorki i postoje, Poza tym jechalibyśmy w nocy, wiec pewnie sporo pospię i nie będę ich wkurzać

Napisane przez PaprikaDzika

Ja bym tylko sprawdziła jak wysokie są te góry - kwestia ciśnienia itp....

Sama miejscowość leży na 1800 mnpm. Zapytam jeszcze oczywiście lekarza o zdanie.

[kattoo]

Napisane przez confused women

Myślałam że pójdzie łatwo z tym weselem, ale chyba jednak trzeba postawić nad tym duży znak zapytania, jak tak czytam Wasze doświadczenia Zobaczymy jakie będzie to maleństwo, myślę, że powinno być trochę przyzwyczajone do mojej mamy bo też będzie mi dużo pomagała na początku.. No cóż, nic na razie nie planuję zobaczymy co czas pokaże
U mnie jeszcze na początku czerwca szykuje się impreza z tańcami na podwójnych urodzinach -mojej kuzynki i jej męża, ciekawe czy się wybierzemy hmm...

Mary poziomkowa, fajnie, że wszystko ok na wizycie

O ile pozwolisz sie babci zajac mala, bo niektore mamy po porodzie staja sie baaardzo zaborcze

[Trusiulandia]

Martyna Wojciechowska zdobywała koronę ziemi w ciąży także spoko :-D

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Yousthyna]

Napisane przez olutka

Myślę, że z takim wyprzedzeniem nie da się przewidzieć samopoczucia. Ja spytałabym znajomych czy w przypadku słabszej formy/trudniejszej podróży nie będą mieli nic przeciwko noclegowni w połowie drogi czy chociaż dłuższej przerwie. Ach, sama też pooddychałabym górskim powietrzem i oczy pocieszyła górskimi widokami...

Tak, opcję noclegu po drodze tez rozważamy w razie czego

[PaprikaDzika]

Napisane przez Trusiulandia

Martyna Wojciechowska zdobywała koronę ziemi w ciąży także spoko :-D

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Ale ona zahartowana, jak kto nie przyzwyczajony to gorzej.

Tyle kobiet żyje na strasznych wysokościach i rodzą dzieci, ale one przyzwyczajone wlasnie. Jak kto z nizin to może mieć problem

[Trusiulandia]

Napisane przez PaprikaDzika

Ale ona zahartowana, jak kto nie przyzwyczajony to gorzej.

Tyle kobiet żyje na strasznych wysokościach i rodzą dzieci, ale one przyzwyczajone wlasnie. Jak kto z nizin to może mieć problem

Wiem wiem żartuje tak dla relaxu :-D

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[confused women]

Napisane przez kattoo

O ile pozwolisz sie babci zajac mala, bo niektore mamy po porodzie staja sie baaardzo zaborcze

Wiesz, znając mój charakterek to całkiem możliwe, że tak będzie

Dziewczyny, a jak tam u Was na wadze? U mnie wciąż -2kg, tak się trzyma chyba już od 7tyg ciąży..

[Trusiulandia]

U mnie na wadze bez zmian od kilku miesięcy

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[kattoo]

Napisane przez confused women

Wiesz, znając mój charakterek to całkiem możliwe, że tak będzie

Dziewczyny, a jak tam u Was na wadze? U mnie wciąż -2kg, tak się trzyma chyba już od 7tyg ciąży..

Moja stoi w miejscu. Oby jak najdluzej.

Jak nie przybieram na wadze teraz to wmowilam sobie, ze przybieram kosztem tluszczu, wiec bilans jest na 0. Lubie w to wierzyc

[Cuni]

Napisane przez mary poziomkowa

Hello wieczornie!

Jestem po wizycie u gin, ale na szybko, posłuchałam serduszka, sprawdziła mi wyniki m.in. po obciążeniu glukozą. Wszystko ok, także jestem spokojna. W czwartek mam badanie genetyczne i wtedy przyda się dobra energia od Was

Alloffkowa, doczytałam Twoją historię, dobrze, że wychodzisz i wszystko dobrze. Lekarz doprawdy król delikatności

Arida, dzięki za dopisanie! Co do wózków, to masz już jakieś typy? co do porodów, to naprawdę ciężko przewidzieć, ja się nastawiałam na naturalny, a los mi pokrzyżował plany. Długo dochodzilam po CC do siebie... Co do kości nosowej, to się nie martw, skoro lekarz nie panikowal, żeby to dalej sprawdzać, to pewnie po prostu słabo miał możliwość to sprawdzić

Ja byłam na "dużym" usg dzisiaj. Dzidziek zdrowy wedle OM to 11t4d, wedle usg 12t5d, więc szybko rośnie. Termin przesunął mi się z 21 na 13 (oj nie obraziłabym się, 13 jest dla mnie szczęśliwa ).
Tż pierwszy raz był ze mną na usg, oj jaki był dumny
Są plusy dnia, są i minusy. Wróciłam po 2 tyg do pracy i łup - ciśnienie znowu ponad 150/100 . Jak siedziałam w domu, mierzyłam 3x dziennie, nigdy nie było powyżej 120/80. A tu powrót do pracy i jazda... Założyli mi holter ciśnieniowy i musiałam iść z tym ustrojstwem na usg zobaczymy co powie kardiolog.

co do wózka - ja mam wybrany. Nawet z 10 już mieliśmy wybrany wózek, tani, sprawdzony, dobrze oceniany to mi sie zachciało "takiego ładnego" i czekam... aż sie pojawią o nim opinie w necie

Napisane przez kattoo

Moja stoi w miejscu. Oby jak najdluzej.

Jak nie przybieram na wadze teraz to wmowilam sobie, ze przybieram kosztem tluszczu, wiec bilans jest na 0. Lubie w to wierzyc

Haha, ja przed świętami w to wierzyłam mam lekki brzuszek fast-foodowy, niestety, wskoczyłam na -1 przez te mdłości ale w święta chyba nieźle nadrobiłam nie wchodze na wage, bo mi wstyd za to obżartwo i wole nie wiedzieć. Ważne że czuje te boczki....


PS. czy mogę prosić zapro do KLUBu?

[alloffkowa]

Jak cudownie jest być w domu ❤ cały dzień się delektowałam moim łóżkiem.
Co do wesel to wielkiego doświadczenia nie mam, ale u nas na weselu była kuzynka męża która miała 3-miesięczne bliźniaki i zostawiła je z dziadkami, do dziś wspomina jak super się wybawiła i odetchneła od niełatwej roli bycia podwójna mamą

[Yousthyna]

Napisane przez Trusiulandia

Martyna Wojciechowska zdobywała koronę ziemi w ciąży także spoko :-D

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

No wlasnie, Martyna dała radę to ja nie dam? W koncu jesteśmy silna płeć, nie jakieś cieniasy

Napisane przez confused women

Wiesz, znając mój charakterek to całkiem możliwe, że tak będzie

Dziewczyny, a jak tam u Was na wadze? U mnie wciąż -2kg, tak się trzyma chyba już od 7tyg ciąży..

U mnie caly czas stoi, wiec tez nie narzekam

[Trusiulandia]

Napisane przez Cuni

Ja byłam na "dużym" usg dzisiaj. Dzidziek zdrowy wedle OM to 11t4d, wedle usg 12t5d, więc szybko rośnie. Termin przesunął mi się z 21 na 13 (oj nie obraziłabym się, 13 jest dla mnie szczęśliwa ).
Tż pierwszy raz był ze mną na usg, oj jaki był dumny
Są plusy dnia, są i minusy. Wróciłam po 2 tyg do pracy i łup - ciśnienie znowu ponad 150/100 . Jak siedziałam w domu, mierzyłam 3x dziennie, nigdy nie było powyżej 120/80. A tu powrót do pracy i jazda... Założyli mi holter ciśnieniowy i musiałam iść z tym ustrojstwem na usg zobaczymy co powie kardiolog.

co do wózka - ja mam wybrany. Nawet z 10 już mieliśmy wybrany wózek, tani, sprawdzony, dobrze oceniany to mi sie zachciało "takiego ładnego" i czekam... aż sie pojawią o nim opinie w necie

Gratulacje! ;-)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez alloffkowa

Jak cudownie jest być w domu ❤ cały dzień się delektowałam moim łóżkiem.
Co do wesel to wielkiego doświadczenia nie mam, ale u nas na weselu była kuzynka męża która miała 3-miesięczne bliźniaki i zostawiła je z dziadkami, do dziś wspomina jak super się wybawiła i odetchneła od niełatwej roli bycia podwójna mamą

Nie ma jak w domu! ;-)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez Yousthyna

No wlasnie, Martyna dała radę to ja nie dam? W koncu jesteśmy silna płeć, nie jakieś cieniasy



U mnie caly czas stoi, wiec tez nie narzekam

O to to to :-D

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Yousthyna]

Napisane przez kattoo

Moja stoi w miejscu. Oby jak najdluzej.

Jak nie przybieram na wadze teraz to wmowilam sobie, ze przybieram kosztem tluszczu, wiec bilans jest na 0. Lubie w to wierzyc

Oczywiscie, że tak jest. W koncu dzieć rośnie i z całą swą otoczką trochę waży podobno w I trymestrze tyje się ok. 2 kg, no to coś kosztem czegoś.

[confused women]

To dobrze nam idzie Dziewczyny skoro nic na razie nie tyjemy Będziemy mamusie super laski
Ja zakładałam, żeby przytyć max 10-12kg, może się uda..

[Trusiulandia]

Tak tak w pierwszej ciąży schudłam kg na początku a później nadrobilam :-D

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[kattoo]

Napisane przez Yousthyna

Oczywiscie, że tak jest. W koncu dzieć rośnie i z całą swą otoczką trochę waży podobno w I trymestrze tyje się ok. 2 kg, no to coś kosztem czegoś.

Skonczylam I trymestr. Cos czuje, ze tym razem tez nie bedzie wiecej niz 11kg na plusie

[Monian]

U mnie minus 3

[Trusiulandia]

Kto ma ochotę na kakao plus mandarynki do zagryzki :-D

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez Monian

U mnie minus 3

Oo nieźle :-D

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka