Mężatki, co tam u Was słychać? cz.II

[mollya]

I jak mężatki, zadowolone z wyników wyborów??? Ja tak.

[-agniesia-]

Napisane przez kindzia1984

A co do ciszy wyborczej to u nas w Nowym Sączu takowa chyba nieobowiązywała bo my z mężusiem byliśmy o 20.20 ale "pocałowaliśmy" klamkę Gdybym miała nr do nich to zgłosiłabym to odrazu

Te komisje w których nie było nieprawidłowości były zamykane o 20.00.

[kindzia1984]

Napisane przez -agniesia-

Te komisje w których nie było nieprawidłowości były zamykane o 20.00.

Chyba, ze tak. Ale jak słyszłam tego całego fagasa odpowiedzialnego za to wszystko to mówił ogólnikowo a nie, że wybrane miejsca. No, ale cóż, nie zagłosowałam

[hihi]

Napisane przez mollya

I jak mężatki, zadowolone z wyników wyborów??? Ja tak.

Bez zaskoczenia szczerze mówiąc, ale szkoda, że PO nie będzie miało rządu większościowego, bo to byłaby dopiero niespodzianka dla PiSowców...

[-agniesia-]

Napisane przez mollya

I jak mężatki, zadowolone z wyników wyborów??? Ja tak.

Ja na razie nie wykazuję zbytniego entuzjazmu. Zobaczymy jak im to rządzenie wyjdzie.

[mollya]

Napisane przez -agniesia-

Ja na razie nie wykazuję zbytniego entuzjazmu. Zobaczymy jak im to rządzenie wyjdzie.

dokładnie...mam nadzieje ze jednak cos wyjdzie bo to juz bedzie porażka na całej lini dla Polski

[-agniesia-]

Napisane przez mollya

dokładnie...mam nadzieje ze jednak cos wyjdzie bo to juz bedzie porażka na całej lini dla Polski

Ja też mam nadzieję, że to nie jest kolejna banda kolesi, która po dopchaniu się do koryta będzie myślała tylko o wyprowadzeniu jak największej ilości pieniędzy z państwowej kasy. Wiem, brutalna jestem, ale tak widzę polską politykę.

[hania811]

Kulbit fajnie że imprezka sie udła.
Wyobraz sobie że my nie do konca zdrowi. Ja nadal mam katar i kaszel straszny

Napisane przez -agniesia-

My też już po głosowaniu. Co najśmieszniejsze głosowaliśmy na różne partie My w wielu sprawach mamy odmienne zdanie, ale szanujemy się i potrafimy o tym spokojnie rozmawiać i swoje poglądy akceptować. Na szczęście w najważniejszych sprawach jesteśmy zgodni

My tez głosowalismy inaczej. Maz jest lewicowcem - zreszta tak jak cała moja rodzina.

Napisane przez hihi

Hania ja w 3 miesiące od slubu świętowałam u... Teściowej na imieninach
A co do Teściów, to wczoraj do nich na obiad imieninowy Teściowej poszlismy i... Teść dla mnie specjalnie zrobił pyszna sałatykę z fetą Normalnie aż się miło robi jak coś specjalnie dla mnie na stole stoi

Kurcze a my w ogóle nie skojazylismy ze wczoraj była nasza trzymiesięcznica. Ale i tal swietowalismy.

Moi tescowie zawsze cos specjalnego dla córuni maja. Czekoladki, moje ukochane Jeżyki w szafeczce. Tescowa ostatnio nawet ruskie pierogi robiła specjalnie dla mnie (1 raz w życiu) - przepyszne jej wyszły

Napisane przez hihi

Bez zaskoczenia szczerze mówiąc, ale szkoda, że PO nie będzie miało rządu większościowego, bo to byłaby dopiero niespodzianka dla PiSowców...

Ja do samego konca balam się okrótnie że PiS wygra. Na szcescie tak sie nie stało.

[kulbit]

Napisane przez hania811

Kulbit fajnie że imprezka sie udła.
Wyobraz sobie że my nie do konca zdrowi. Ja nadal mam katar i kaszel straszny

Ja do samego konca balam się okrótnie że PiS wygra. Na szcescie tak sie nie stało.

Oj to nie dobrze Haniu z tym waszym zdrówkiem.. Ale pracujecie normalnie? Wiesz, niestety te choroby są jakieś strasznie długotrwałe. Moi zjaomi i mąż tez się nie moga wykurować...

Ja też się bałam że PiS jednak wygra.. I jeszcze z ogłoszeniem wyników była taka obsuwa.. Denerwowałam sie Ale wyszło okey
A dzis jak weszłam na gg to się nieźle się obśmiałam bo paru moich znajomych ma fantastyczne topiki na gg Generalnie po kaczuszkach nie płaczą, mówiąc delikatnie

[hania811]

Napisane przez kulbit

Oj to nie dobrze Haniu z tym waszym zdrówkiem.. Ale pracujecie normalnie? Wiesz, niestety te choroby są jakieś strasznie długotrwałe. Moi zjaomi i mąż tez się nie moga wykurować...

Ja też się bałam że PiS jednak wygra.. I jeszcze z ogłoszeniem wyników była taka obsuwa.. Denerwowałam sie Ale wyszło okey
A dzis jak weszłam na gg to się nieźle się obśmiałam bo paru moich znajomych ma fantastyczne topiki na gg Generalnie po kaczuszkach nie płaczą, mówiąc delikatnie

Niestety pracowac trzeba. Generalnie nie czujemy się juz zle tzn. miesnie nie bola i osłabienia brak...tylko ten ktar i kaszel...nieustajacy. Na chusteczki juz majatek wyd;aismy. Męzus w domku sobie siedzi bo w domu pracuje...a ja do biura mykac muszę. Na szczescie autkiem wiec na zimnie jestem dosłownie 5 min.

Ja tez spowodu paru opisów monitor ze smiechu oplułam. Generalnie nie znam osoby która by sie nie cieszyła

[Pomidora]

Haniu, kuruj się, żebyś nie skończyła na antybiotykach jak ja
A jeżeli chodzi o wybory, to jestem baaaarrrrrdzo zadowolonaA najbardziej byłam, jak widziałam wczoraj zgaszony obóz PiSu, jak zdołowani stali. A co oni myśleli, że po takich rządach ktoś da im szansę?! Niedoczekanie

[madziwnia]

jA JESTEM BARDZO ZADOWOLONA W WYBORÓW!! Od samego początku 2 lata temu byłam za PO tylko własnie szkoda ze wiekszościowo nie beda mieli tylko jakas koalicja sie szykowac musi.

[hihi]

Napisane przez madziwnia

jA JESTEM BARDZO ZADOWOLONA W WYBORÓW!! Od samego początku 2 lata temu byłam za PO tylko własnie szkoda ze wiekszościowo nie beda mieli tylko jakas koalicja sie szykowac musi.

To ja powiem coś więcej - poza tym,, że wolałabym, aby Platforma miala rząd wiekszościowy, to nie przyjmowałam do wiadomości, że PiS znowu mógłby wygrać, lecz jestem wręcz ZAWCHYCONA faktem, że LPR i Samoobrona w ogóle nie osiągnęły progu wyborczego !

[aaneczka]

Napisane przez hihi

jestem wręcz ZAWCHYCONA faktem, że LPR i Samoobrona w ogóle nie osiągnęły progu wyborczego !

W 100% podpisuję się pod tym zdaniem

[Pomidora]

Napisane przez aaneczka

W 100% podpisuję się pod tym zdaniem

Ja także

[hania811]

Są tu jeszcze jakies męzatki??

Mnie dzis maz wkurzył niesamowicie. Od 3 miesięcy namawam go na pojscie do dentysty. On zawsze jakies wymowki miał. Tym sposobem dzis pol nocy nie spał, zwijał się z bolu. Wiecie wcale mu nie wspołczuję, za głupotę i upór trzeba płacic

[mollya]

o skąd ja to znam. Mężczyźni w starciu z dentysyą zachowuja się jak mali chłopcy. A tak w ogóle dla mnie to taki syndrom ,,Korzeckich''(magdaM) nie przyznają sie nigdy że popełnią bład wolą męczyć się sami

[hihi]

Napisane przez hania811

Są tu jeszcze jakies męzatki??

Mnie dzis maz wkurzył niesamowicie. Od 3 miesięcy namawam go na pojscie do dentysty. On zawsze jakies wymowki miał. Tym sposobem dzis pol nocy nie spał, zwijał się z bolu. Wiecie wcale mu nie wspołczuję, za głupotę i upór trzeba płacic

No ja Ci się nie dziwię, ten Mój Mąż też taki uparty, jeśli chodzi o lekarzy, a z jego stanem zdrowia powinien regularnie się badać Oporni jacyś oni...

Męzatki nam uciekły Normalnie stan niepokojący Haniu, wielce niepokojący.

P.S.
Dzisiaj robię pięęękny obiad. Niech Mąż od czasu do czasu na przyzwoity posiłek, bo wczoraj to mu pizze zamówiłam i kazałam się cieszyć, że nie musiał sam zamawiać

[kulbit]

Napisane przez hania811

Są tu jeszcze jakies męzatki??

Mnie dzis maz wkurzył niesamowicie. Od 3 miesięcy namawam go na pojscie do dentysty. On zawsze jakies wymowki miał. Tym sposobem dzis pol nocy nie spał, zwijał się z bolu. Wiecie wcale mu nie wspołczuję, za głupotę i upór trzeba płacic

Oj faceci bywaja uparci w sprawach zdrowie, ja zupełnie nie rzoumiem tego uporu..
Ostatni upór mojego męża pt. nie pójdę do lekarza, skończył się na prawdę powazną chorobą... Dostał nauczkę i teraz sam wie, ze lepiej dmuchać na zimne.
A zeby to też jak wiemy poważna sprawa, od nich mogą się zacząc różne poważne choroby Kurcze może jakoś zagonisz męża do dentysty co???

[-agniesia-]

Napisane przez hihi

Dzisiaj robię pięęękny obiad. Niech Mąż od czasu do czasu na przyzwoity posiłek, bo wczoraj to mu pizze zamówiłam i kazałam się cieszyć, że nie musiał sam zamawiać

Ja też właśnie przeszukuję internet za jakimś fajnym przepisem, chcę mężusiowi zrobić coś pysznego, bo biedak strasznie ostatnio ma ciężko w pracy i chciałam mu trochę obiadem humor poprawić Mojemu pizzy zamawiać nie mogę (mimo, że oboje uwielbiamy), bo ma tendencję do budowania brzuszka Ja zresztą też

[hania811]

Napisane przez hihi

Dzisiaj robię pięęękny obiad. Niech Mąż od czasu do czasu na przyzwoity posiłek, bo wczoraj to mu pizze zamówiłam i kazałam się cieszyć, że nie musiał sam zamawiać

a co robisz pysznego??

Napisane przez kulbit

Kurcze może jakoś zagonisz męża do dentysty co???

Tak tak teraz to sam z chęcia by pobiegł tak go boli..ale własnie teraz to my nie mamy kasy zeby prywatnie poszedł, a moja ciocia dentystka ma urlop do czwartku więc musi cierpiec.

[hihi]

Napisane przez -agniesia-

Ja też właśnie przeszukuję internet za jakimś fajnym przepisem, chcę mężusiowi zrobić coś pysznego, bo biedak strasznie ostatnio ma ciężko w pracy i chciałam mu trochę obiadem humor poprawić Mojemu pizzy zamawiać nie mogę (mimo, że oboje uwielbiamy), bo ma tendencję do budowania brzuszka Ja zresztą też

Mój brzuszka uhodowac nie da rady - poza stresująca pracą "w biegu" chodzimy na basen regularnie, a on dodatkowo w piłkę halowa gra co tydzień...

A co do obiadu to mam dylemat:
1. indyk z tymianku i pieprzu z marchewką i gorszkiem a do tego pieprzowe puree ziemniaczane z suszoną cebulką
2. filet z kurczaka w pomarańczach z imbirem i cynamonem, a do tego dziki ryż

Na co obstawiacie?

[hania811]

Hihi ja lubie bardziej egzotycznie więc wiadomo kurczak w pomarańczach (uwielbiam imbir i cynamon) no i ryz kocham a nie ziemniaczki. Mój TZ tez by to wybrał.
Aczkolwiek dobry pomysł z tym indykiem. Niby tradycyjnie a jednak nie do konca.

[-agniesia-]

Napisane przez hihi

A co do obiadu to mam dylemat:
1. indyk z tymianku i pieprzu z marchewką i gorszkiem a do tego pieprzowe puree ziemniaczane z suszoną cebulką
2. filet z kurczaka w pomarańczach z imbirem i cynamonem, a do tego dziki ryż

Na co obstawiacie?

Mmmm obie propozycje brzmią naprawdę smakowicie. Nie dziwię się, że masz dylemat. A co mężuś lubi bardziej??

[hihi]

Napisane przez hania811

Hihi ja lubie bardziej egzotycznie więc wiadomo kurczak w pomarańczach (uwielbiam imbir i cynamon) no i ryz kocham a nie ziemniaczki. Mój TZ tez by to wybrał.
Aczkolwiek dobry pomysł z tym indykiem. Niby tradycyjnie a jednak nie do konca.

Haniu, indyk marynowany jest w tymianku i pieprzy, a pieczony z papryczkami chilli i plastrami pomarańczy na góze - w efekcie jest mocno pikantno-ziołowy z gorzkawo-słodkim posmakiem mandarynek (bo ze skórką się pieką), a kurczak jest duszony w soku z pomarańczy, rozmarynie wraz ze skórką pomarańczy i papryczką pepperoni, a marunuję w imbirzei cynamonie.

A co do ziemniaków, to kiedyś Mąż poprosił o puree - i poprosiła, abym popieprzyła, więc popieprzyłam jak nie wiem co (uwielbiam pieprzne, ostre potrawy) i pomyślałam, że dla zróżnicowania smaku dodam tej łagodnej cebulki suszonej i On mi się w tym Puree zakochał i prosi o puree przy każdej możliwej okazji "takiej jak Ty robisz"

Napisane przez -agniesia-

Mmmm obie propozycje brzmią naprawdę smakowicie. Nie dziwię się, że masz dylemat. A co mężuś lubi bardziej??

Mąż lubi prawie wszystko co ugotuję - w weekend zrobiłam pałki kurczaka zapiekane z pieczarkami i cebulą - to az w niedzielę u jego rodziców mówił jaki miał dobry obiad

[ullinek]

No prosze wiedze ze wiecej nas, lubiących-gotować żonek

[Pomidora]

No widzę że takie głupie szczęście mam, żed jak ja chcę sobie z wami pogadać, to nikogo nie ma A ja dziś zrobiłam pyszności, którymi uwielbiamy się obżerać. Jest to makaron w sosie z sera pleśniowego z brokułami i kurczakiem. Brzmi fajnie, bosko smakuje, a robi się w 20 min. i jest banalnie proste Ja też uwielbiam mojemu mężusiowi gotować, tym bardziej że nie mamy zbyt wielu okazji żeby jeść razem

[agusieczek]

[quote=ullinek;5597276]No prosze wiedze ze wiecej nas, lubiących-gotować żonek [/quote

Ja też uwielbiam gotować ,ale co może dziwne nie znoszę piec. Mogłabym stać w kuchni i wymyślać , smakować,ale.... nie mam komu. Mąż się odchudza, tak poważnie ze 106 kg zszedł już do 90 i jeszcze chce. Trwało to prawie rok, nie je prawie nic gotowanego- jedynie sałatki i piersi z kurczaka. Syn lubi tylko parĘ dań i najlepiej w kółko by jadł pierogi i gołąbki. A co sądzicie o gotowaniu dla samej siebie, bo jak dla mnie to nudne i nie tak podniecające( jak smakuje, może ktoś pochwali hihi).

[zuzaneczka]

Napisane przez hihi

Męzatki nam uciekły Normalnie stan niepokojący Haniu, wielce niepokojący.

uciekły? ha sama je zachęciłaś do wątku "zaręczynowego", tam to się chyba nazbierało więcej mężatek niż panien z pierścionkiem lub oczekujących


zrobiłyście mi smaka tymi przepisami
ja uwielbiam robić jedzonko które się zapieka - normalnie obsesja piekarnikowa
ale nie robię tak wyszukanych smakowo dań jak Ty hihi
mój mąż najchętniej jadałby w McDonaldsie
nie żeby mu moje jedzonko nie smakowało, chwali je zjada ze smakiem ale jednak ma zamiłowanie do fast food`ów

[aaneczka]

Spieszę Wam zakomunikować, iż wygrałam "wojenkę" o internet w pracy - co prawda nie jest może taki szybki, jakbym sobie życzyła (w sumie to tylko mogę przeglądać wizaż- jak chcę coś pisać to mi się wykrzacza ), ale dobre i to... Przynajmniej nie jestem odcięta od świata

Co do upartości facetów- skąd ja to znam . Mój mąż u lekarza... nie ma takiej możliwości- do dentysty to może od czasu do czasu jeszcze pójdzie (oczywiście tylko wtedy, jak go baaaardzo boli), ale do innych- jak znam go 8 lat jeszcze nigdy nie był (a wielokrotnie był bardzo chory) .

Ja też uwielbiam gotować mężusiowi . U nas obiad musi być codziennie (tak jakoś jesteśmy nauczeni ). Oczywiście nie zawsze jakiś extra- ale codziennie .

Jutro znów zostaję sama w domu- wysyłają mi męża znów do Gdyni . Podobno na jedną noc- ostatni jak tak mówili było na 3 tygodnie...