Mamy marzec 2016 - cz. 10

[Olgietka]

A co do dogadywania się na obcojęzycznej porodówce... Moja położna rozumie tylko po polsku "Mam skuć" ale myślę, że soczystą kuwę też rozpozna.

Kiedyś, w szkole duńskiej zagadywał mnie Nigeryjczyk.
- where are you from?
- I'm from Poland
- Poooooland! Warsaw! Ku.rw.a! Woooodka!

[eweokr]

Fasolka1987 zdarzyłaś? W sumie to nic nowego się nie dowiedziałam. Smarować brzuszek oliwką - smaruję od początku ciąży i ja razie ami jednego rozstępu nie mam. A jak się pojawią to najlepiej od razu udać się do lekarza na zabieg. Szkoda tylko, że nie powiedział ile taki zabieg kosztuje....

[_emma]

Napisane przez moonunit

uruchomilam zmywarke Reszte "przyjemnosci" zostawię na później albo i jutro ;-)

Umycie naczyń i wypranie ubrań to bardzo dużo zasłużyłaś na odpoczynek

Napisane przez moooniaaaa

Bonku
Ale bożenka nie boli w czasie porodu, a przynajmniej mnie nie bolalo

Zgadza się, bożenka boli przy szyciu i po porodzie

Napisane przez NADIA29

26 dzieci przychodzi 5-7, a u Igorka w grupie tylko 3

Napisane przez NADIA29

Cipka mnie boli jak oglądam porody na yt

mnie też!

Napisane przez caro_83

Ja żyję nadzieją że mnie jeszcze wypuszcza

[Olgietka]

Napisane przez misia880

Ja uwazam ze warto. Ale to tyle kasy kosztuje ze.. no nie ma szans.

Misia uargumentujesz? Ja po południu będę rozmawiała z tą znajomą to Wam przekaże jej punkt widzenia

[_emma]

Napisane przez Olgietka

- Poooooland! Warsaw! Ku.rw.a! Woooodka!

[nessea]

Dzien Dobry! Dzisiaj cisnienie niskie wiec zapowiada sie dzien zamulania

za wszystkie wizyty
Słoneczko kciuki zacisniete za Ciebie I corcie.

Napisane przez Bonku

Mam dzis wizyte o15:45 ciekawe ile wazy moj Nunek

za wizyte

Napisane przez sloneczko4477

Jestem przyjęta, opaska na ręce jest, czekam chyba na usg i przejście na oddział

Czekamy wiec na kolejne niusy

Monikmi bedzie dobrze z karmieniem. Dajcie sobie troche czasu.
Moooniaaa Zdrowka I wytrwalosci dla Was

[Olgietka]

Napisane przez eweokr

Fasolka1987 zdarzyłaś? W sumie to nic nowego się nie dowiedziałam. Smarować brzuszek oliwką - smaruję od początku ciąży i ja razie ami jednego rozstępu nie mam. A jak się pojawią to najlepiej od razu udać się do lekarza na zabieg. Szkoda tylko, że nie powiedział ile taki zabieg kosztuje....

A który tc u Ciebie? Bo ja się cieszyłam, że nie mam... Aż tu nagle w 38 tc wyszły. Dziady. A smarowałam olejem kokosowym, oliwkami, palmersem... Dół brzucha dziewczyny. Pod pępkiem. Tam zadbajcie szczególnie.

[fasolka1987]

Napisane przez sloneczko4477

Jestem przyjęta, opaska na ręce jest, czekam chyba na usg i przejście na oddział

kciuki nic się nie bój, wszystko będzie dobrze chwilka i dzidek będzie na świecie

[aguleck]

Dzień dobry. Ja też o dziwo po bardzo kiepskim wieczorze (bóle, skurcze, ociężałość) miałam bardzo fajną noc, tylko z jedną pobudką na siku.

słoneczko, jeszcze raz kciuki.

caro, trzymaj się tam w szpitalu. Może już niedługo i wrócisz do domu.

monia, współczuję. Każdy taki dzień w szpitalu z dzidziusiem boli. Ale skoro nie ma wyboru, to trzeba uzbroić się w cierpliwość. Jesteś bardzo dzielna i napewno dacie radę. A już niedługo będziecie w domku.

monikmi, pamiętaj, że jak bardzo boli możesz zawsze poprosić o jakieś dodatkowe środki przeciwbólowe. Mnie pionizowali po 12 godz. To był wieczór, poszłam pod prysznic, a potem powrót do łóżka. Córkę dostałam rano i od tej pory się nią już sama zajmowałam.

verrerie, kalina, mam nadzieję, że u was wszystko dobrze.

emma, dobrze, że noc spokojna. Pewnie najgorsze już za wami. Co do infekcji, nie pomogę, bo nie miewam. Raz w ciąży miałam pewne podejrzenia i wtedy wzięłam Provag. Poradziła mi farmaceutka, ale po fakcie pytałam gina i mówił, że można to brać w ciąży, bez konsultacji. Ja wzięłam całe opakowanie, ale chyba bardziej profilaktycznie. Objawy ustąpiły.

magda, dobrze, że to wynajmowame mieszkanie, to nie musicie się martwić stratami. A awaria już usunięta?

bonku, kciuki za wizytę.

[_emma]

Napisane przez Olgietka

Misia uargumentujesz? Ja po południu będę rozmawiała z tą znajomą to Wam przekaże jej punkt widzenia

Mnie nie przekonuje nic co jest aż tak drogie. Z daleka czuć, że ktoś robi na tym niezły interes. Mogą sobie namawiać i walić swoimi argumentami, a mnie nie przekonają. Zwiną manatki za kilka lat i do widzenia..

[_polly_]

Napisane przez NADIA29

Polly -gratuluje udanej wizyty, po brzuszku nie ocenisz ze Ninek taki duży nawet. Ja myslałam ze ty tuż tuż rodzisz, a masz aż na 21.03?

Mam na 10/11.03 Ale Andrzej wolał mi dać dłużej l4, tak w razie przenoszenia

[malinka9191]

Napisane przez misia880

Pociesz sie ze bedziesz mogla im po polsku nazdac

haha właśnie ostatnio mówiłam do męża, że przynajmniej mnie nie zrozumią jak będę na nich narzekać chyba że trafię jakimś cudem na kogoś kto zna polski, ale na to mam może z 0.01% szans.

Napisane przez NADIA29

malinka9191;- dorzuciłam A nie narzekasz na opiekę we Fr? A czym zajmujesz się we Francji? (jeśli chcesz opowiedzieć oczywiście )
Pan z widowni- boski!

Ogólnie nie narzekam. Jest parę rzeczy do których mogę się przyczepić, ale to jak wszędzie. Nie ma nigdzie tak żeby było idealnie.
A we Francji jestem póki co kurą domową

Napisane przez eeyesblue

a co do porodu to właśnie miałam pisać to co Malinka, że ani lekarzy, ani położnych plus poród w innym języku! szkole się w słowkach, ale jak to będzie wyglądać rzeczywiście to nie wiem pewnie będę gledzic po polsku a mąż będzie tłumaczył biedak hehe

ja jeszcze mężowi będę za tłumacza robić

[eweokr]

Napisane przez Olgietka

A który tc u Ciebie? Bo ja się cieszyłam, że nie mam... Aż tu nagle w 38 tc wyszły. Dziady. A smarowałam olejem kokosowym, oliwkami, palmersem... Dół brzucha dziewczyny. Pod pępkiem. Tam zadbajcie szczególnie.

Jutro 36 zaczynam. Ja smaruję 2-3 razy dziennie zwykłą oliwką dla dzieci. No i o dół brzucha też dbam. I mam cichą nadzieję, że się nie pojawią :'(

[diablica071086]

Dzien dobry,

U nas pogrom w przedszkolu był jakieś 3 tyg temu teraz grupy już pełne.

Wrocław uwaga prawdopodobnie wszystkie porodówki zamkniete dla gości i nawet porody rodzinne są wstrzymywane i męza widzi się na ip tylko. Trzebnica podobno też.

[mira81]

Dzien doberek!

U mnie piekne slonce..zaraz zrobie spacerek na poczte, do sklepu..a ze ostatnio mam slimacze tempo to wyjdzie jakas godzinka na swiezym powietrzu..

Misia to cie naprawde nastraszyl..u mnie nie bylo czegos takiego jak zniechecanie czy naklanianie do znieczulenia.
Mialam bardzo dokladnie wylozona kawe na lawe i doszlam do wniosku ze wiecej powiklan moze byc po wyrwaniu zeba niz po zzo.
U mnie to byl wogole cyrk jesli chodzi o wiedze na temat znieczulenia...rodze w szpitalu uniwersyteckim i ktos robi badania na temat wiedzy o zzo. Wiec mialam zaproszenie na caly wyklad. Najpierw rozdali nam ankiety do wypelnienia zeby sprawdzic co wiemy na temat, po wykladzie wypelnialysmy drugi raz to samo. A potem na indywidualnym spotkaniu z anestezjologiem po raz trzeci..i wtedy jak sie mialo jeszcze jakies watpliwosci co do swojej wiedzy w temcie mozna bylo dopytac.

Co do bolu glowy po znieczuleniu to sie owszem zdaza ale anestezjolog powiedziala ze od razu trzeba to zasygnalizowac zeby jeszcze przed wyjsciem ze szpitala zastosowac leczenie.

Mimo to nie jestem w 100% przekonana ze chce sie wspomoc znieczuleniem. Ale nie ze wzgledu na powiklania, po prostu gdzies tam we mnie siedzi chec przezycia porodu w 100%. Ale znajac zycie pekne i bede prosic o zastrzyk Pewnie zdecyduje w ostatnim momencie, jesli oczywiscie nie dotre do szpitala z szyjka otwarta na maxa..

Malinka..rozmawialam z kolezanka ktora teraz miala znieczulenie..podobno nie da sie samemu przedawkowac. To ustrojstwo jest tak zaprogramowane ze masz okreslona dawke na godzine i wiecej nie poda.

Bonku obawy sa normalne..jedni lepiej drudzy gorzej znosza bol. Ja np bardziej niz bolu obawiam sie ze nie bede wiedziala ze akcja sie zaczela.. jak odejda wody to wiadomo ale jak zacznie sie od skurczy w dodatku nie za bardzo bolesnych i regularnych to pewnie bede siedziec jak ciapa i czekac az sie rozkreci na maxâ. A wtedy pewnie maz nie zdazy dojechac i albo urodze w domu albo w karetce.. takie mam schizy ze po nocach mi sie sni. Dzisiaj np snilo mi sie ze jechalam do szpitala juz z glowka na wierzchu, kiedys znowu plywalam w zielonych wodach plodowych..masakra jakas. Prawie co noc mam sen z takiej serii.. ehh.




Envoyé de mon SM-G920F en utilisant Tapatalk

[misia880]

Napisane przez Olgietka

Misia uargumentujesz? Ja po południu będę rozmawiała z tą znajomą to Wam przekaże jej punkt widzenia

Madrymi slowami nie. akurat tutaj wychodzi ze mnie to ze chcialabym moc zaregagowac jakby nie daj boze cos mojemu dziecku bylo. Ale od razu wiedzialam ze kasy na to nie mam i ze moj maz jest na nie wiec tematu nie zglebialam.

[_emma]

Napisane przez aguleck

Ja wzięłam całe opakowanie, ale chyba bardziej profilaktycznie. Objawy ustąpiły.

To jest probiotyk?

Napisane przez sloneczko4477

Jestem przyjęta, opaska na ręce jest, czekam chyba na usg i przejście na oddział

[eweokr]

Mira81 zazdroszczę pogody... W Katowicach jest tak brzydko, że nawet z łóżka nie jestem w stanie wyjść.

[Olgietka]

Napisane przez misia880

Madrymi slowami nie. akurat tutaj wychodzi ze mnie to ze chcialabym moc zaregagowac jakby nie daj boze cos mojemu dziecku bylo. Ale od razu wiedzialam ze kasy na to nie mam i ze moj maz jest na nie wiec tematu nie zglebialam.

Zanim wypowie się w tej kwestii ta moja znajoma, która w sprawie szczepień, badań itp jest dla mnie autorytetem, to odsyłam do lektury.
Taki artykuł znalazłam: http://oczekujac.pl/2013/01/to-czego...nie-powie.html

[fasolka1987]

Znowu tematy porodowe widzę wjechały i temat powikłań 1 na milion


Emma Furagina 3x2 inaczej nie ma sensu brać, przez tydzień, do tego żurawina albo jakieś tabl z żurawiną i witamina C.
Doczytałam, że podejrzewasz grzybka- maść Clotrimazol fajnie działa . tylko trzeba często smarować i lepiej kupić od razu parę sztuk, kosztuje parę złotych.

[eweokr]

Napisane przez Olgietka

Zanim wypowie się w tej kwestii ta moja znajoma, która w sprawie szczepień, badań itp jest dla mnie autorytetem, to odsyłam do lektury.
Taki artykuł znalazłam: http://oczekujac.pl/2013/01/to-czego...nie-powie.html

Właśnie a co mówi o szczepieniach? Bo my z M chyba zdecydujemy się na te z NFZ i dodatkowo rotawwirusy i pneumokoki.

[Olgietka]

Mnie osobiście mocno przekonuje argument, że przy białaczce wręcz zakazane jest korzystanie z komórek macierzystych chorego dziecka, ze względu na mutacje genów na poziomie DNA...

[Bonku]

Tak o tym pisze szycie krocza itd masaż szyjki to sie wiąże z porodem i jak wiem ze to tak boli to panika.. Ja wiem ze skurcze nie są w Bożenie ale ogólnie po porodzie Bożena spuchnieta zszyta masakra

[_emma]

Napisane przez fasolka1987

Emma Furagina 3x2 inaczej nie ma sensu brać, przez tydzień, do tego żurawina albo jakieś tabl z żurawiną i witamina C.

Dziękuję Kochana ale ja podejrzewam grzybicę.

[sloneczko4477]

Napisane przez Olgietka

A co do dogadywania się na obcojęzycznej porodówce... Moja położna rozumie tylko po polsku "Mam skuć" ale myślę, że soczystą kuwę też rozpozna.

Kiedyś, w szkole duńskiej zagadywał mnie Nigeryjczyk.
- where are you from?
- I'm from Poland
- Poooooland! Warsaw! Ku.rw.a! Woooodka!

Ale mi humor poprawiłaś kobieto

Więc tak- jestem przyjęta, waga z usg dzisiaj 3300 więc jak na to, że miał być taaaki Klusek wg mojego lekarza to niewiele czekam na niewygodnym krześle na łóżko..
Co do CC - kobieta obok mówi, że przyjęcie miała dzisiaj ale wie, że cięcie dopiero w poniedziałek więc podejrzewam, że i mnie przetrzymają zwłaszcza, że pielęgniarka mówiła, że możemy jeść i pić tak więc jestem wściekła bo jak zwykle przesiedzę weekend w szpitalu bez sensu

[misia880]

Wczoraj na tej konsultacji anasta. Byla moja znajoma w tym szpitalu gdzie ja i konsultowala ja pani ordynator i ona jest zadowolona z info ktore jej dala. Pokazywala igly, nie straszyla - wyjasniala.
Czyli moral z tego taki ze ja mialam pecha! I trafilam na glupiego lekarza po prostu.
Ale wiem na pewno ze jak ten lekarz bedzie mial dyzur w trakcie mojego porodu to predzej zdechne niz zawolam o zzo boje sie tego anastazjologa :p

[malinka9191]

Napisane przez mira81

Malinka..rozmawialam z kolezanka ktora teraz miala znieczulenie..podobno nie da sie samemu przedawkowac. To ustrojstwo jest tak zaprogramowane ze masz okreslona dawke na godzine i wiecej nie poda.

Bonku obawy sa normalne..jedni lepiej drudzy gorzej znosza bol. Ja np bardziej niz bolu obawiam sie ze nie bede wiedziala ze akcja sie zaczela.. jak odejda wody to wiadomo ale jak zacznie sie od skurczy w dodatku nie za bardzo bolesnych i regularnych to pewnie bede siedziec jak ciapa i czekac az sie rozkreci na maxâ. A wtedy pewnie maz nie zdazy dojechac i albo urodze w domu albo w karetce.. takie mam schizy ze po nocach mi sie sni. Dzisiaj np snilo mi sie ze jechalam do szpitala juz z glowka na wierzchu, kiedys znowu plywalam w zielonych wodach plodowych..masakra jakas. Prawie co noc mam sen z takiej serii.. ehh.




Envoyé de mon SM-G920F en utilisant Tapatalk

dobrze wiedzieć z tym przedawkowaniem


Dopiero co rozmawiałam o tym z mężem, że boję się, że w porę skurczy nie rozpoznam i będę myślała, że przejdą i nie zdążę po niego zadzwonić. A wtedy tylko zostaje dzwonienie do SAMU po karetkę

[Olgietka]

Napisane przez eweokr

Właśnie a co mówi o szczepieniach? Bo my z M chyba zdecydujemy się na te z NFZ i dodatkowo rotawwirusy i pneumokoki.

Mówi, żeby szczepić


Ale ja osobiście nie chce rozmawiać z kimkolwiek na temat szczepień. Mam niemiłe doświadczenia z antyszczepionkowcami.
Rozmawiałam na ten temat z pediatrą, neonatologiem , biochemikiem i Tż. My będziemy szczepić zgodnie z kalendarzem. Druga sprawa, że w Danii trochę inaczej on wyglada. Nie ma np. szczepienia w pierwszej dobie- na gruźlicę. Pierwsze szczepienia są w trzecim miesiącu życia.

[malinka9191]

Napisane przez fasolka1987

Doczytałam, że podejrzewasz grzybka- maść Clotrimazol fajnie działa . tylko trzeba często smarować i lepiej kupić od razu parę sztuk, kosztuje parę złotych.

Clotrimazolum jest chyba nie wskazany w ciąży

Napisane przez sloneczko4477

Ale mi humor poprawiłaś kobieto

Więc tak- jestem przyjęta, waga z usg dzisiaj 3300 więc jak na to, że miał być taaaki Klusek wg mojego lekarza to niewiele czekam na niewygodnym krześle na łóżko..
Co do CC - kobieta obok mówi, że przyjęcie miała dzisiaj ale wie, że cięcie dopiero w poniedziałek więc podejrzewam, że i mnie przetrzymają zwłaszcza, że pielęgniarka mówiła, że możemy jeść i pić tak więc jestem wściekła bo jak zwykle przesiedzę weekend w szpitalu bez sensu

ojej, mam nadzieję, że Ci jednak zrobią wcześniej CC i w weekend bedziesz już tuliła córcię

[Olgietka]

Koleżanka w przerwie w pracy napisała mi tak: "No wiec: krew pępowinowa jest fajnym źrodłem komórek macierzystych, ale bynajmniej nie dla dziecka, od którego je pobieramy. Po pierwsze: ilośc krwi wystarcza dla dziecka maksymalnie 5 letniego. Po drugie: dla dziecka poniżej 5 lat jego krew generalnie tez sie nie nadaje, bo białaczki w tym wieku maja podłoże genetyczne, wiec komórki z krwi pepowinowej tez sa walnięta. Po trzecie: w Polsce do tej pory krwi dla dziecka użyto RAZ. W "nieznanej chorobie neurologicznej". Po ich użyciu rodzice zauważyli "niewielka poprawę", lekarze żadnej. Po czwarte: jesli pobieramy krew pępowinowa to pępowinę trzeba odciąć bardzo szybko, czyli krew zamiast do dziecka trafia do zamrażarki. Pobiera sie kolo 100 ml krwi pepowinowej. Całość tego nie trafia do dziecka (co przy pobraniu sie wyciska). Ale nawet niech trafi 20 ml. 3 kg dziecko ma koło 240 ml krwi, wiec te 20 ml to bardzo dużo. Po piąte: metody pobierania komórek macierzystych z innych źródeł niz krew pępowinowa bardzo szybko sie rozwijają.Teraz bardzo skuteczne (chociaż drogie jak piorun) jest izolowanie ich z... tłuszczu. A tłuszcz na każdy. Za 5-10 lat te metody bedą powszechnie dostępne. Po szóste: prywatne banki bardzo kiepsko przechowują krew i praktycznie nie sa kontrolowane."