Scent Bar LIX

[Maja102]

Yyy... No to faktycznie

Rok temu przez duży stres schudłam sporo, ale po wypadniętych włosach do dzisiaj płaczę ale i po tym, jaki plaski brzuch miałam

A to aż 55 było! Jak czytam o 50-kilowych barowiczkach to mam ochotę zakopać się pod ziemię z moim sadłem

[MotherDivine]

No to ja już wolę być grubaśną pusią niż chudą, ale bez włosów i bez zebców. Ważę sobie 83kg, mam obwisły brzuch, no ale przynajmniej mam włosy na głowie.

Już się nie mogę doczekać na ten bufet jutro...!!!

[Maja102]

A ja mysle co tu zrobić jutro, żeby od rana nie rzucić się na resztki z imprezy...

Kuffaaaa niech juz będzie maj!!!! Niech ta j*bana zima się skończy!

i zapowiedziane zwolnienia grupowe bo na razie nikt nie zna dnia ani godziny, nerwica

[anastazjaaa2]

Maju


Anoreksja, bulimia...straszne są



Ja nie lubię być chuda. Lubię być średnia. Ale żeyby być średnia i tak musze się pilnować. Z wiekiem metabolizm zwalnia i tyle...
Raz schudlam niechcący do 54 kg i wyglądaląm fatalnie i żle się czulam. Sama skora i kosci. Lubię się jak ważę 58 - 60. Teraz mam 62 i jest ciut za dużo, ale tragedii nie ma . W ciuchy się wszystkie lądnie mieszczę. I w sumie każdy mowi że jestem szczupla. A moj chlop ,że za chuda i powinnam z 5 przytyć. No ale niestety, nie planuję. Raz dobilam przypadkiem do 67 i to bylo dla mnie za wiele. Żle się czulam a i zgubić nie bylo mi wcale latwo....



A wogóle waga jest dość względna. Mam koleżankę która ważyła 68 kg i byla szczuplejsza ode mnie, kiedy ja ważylam 59. Wzrost mniej wiecej taki sam. Tylko ona strasznie zbita jest, uścisnąć jej udo czy ramię to trzeba by trochę sily. A ja jestem rozlazła i miękka niestety

[MotherDivine]

Ja też czekam na maj. Ale później jest lato, upały i CHUB RUB.

Nos mi się zepsuł. Serio. Kocham Hypnotic Poison od jakichś... dziesięciu lat. A nagle mnie od niego odrzuca. Musi jakaś ciąża mi się przyplątała, albo coś?!

[Maja102]

Upały!!! Kocham! Wielbie! Ubóstwiam!!!



Może koleżanka miesniory rozbudowane ma? Dużo ważą

[MotherDivine]

NIenawidzę. Od upałów umieram, udźce potężne mi się ocierają i w ogóle tchu nie mogę złapać.

[justynaneyman]

Napisane przez MotherDivine

Rachell - dziękuję
Ja ogólnie bardzo lubię blogować, ale zniechęca mnie po pierwsze to, że nie umiem robić zdjęć, a po drugie, eh, ciężko o czytelników.
Może kiedyś zostanę wielkim blogierę

Przeczytałam - jest bardzo dobrze! Czyta się gładko, styl potoczysty, widać twoją indywidualnośc - i bardzo mi się spodobało, że nie ma bajeczek, tylko konkrety

Napisane przez Parabelka

2.ale to można spokojnie hormonami skorygować, po co się męczyć

No właśnie... tylko że nie mam "swojego" gina, a krew mnie zalewa, że się placi ubezpieczenie, a potem, zeby się wyleczyć, obojętnie co - zęby, mózg, raka - to trzeba prywatnie

[QUOTE=Betty83;56866231]
padnięta, ale zadowolona z siebie
Betty jesteś doskonała, zmyślna jak mało kto - a takiego technicznego bystrzaka i otwartej głowy to nie znam. Ani jednego

Napisane przez Maja102

No ja nauczyłam się odróżniać chęć na jedzenie dla samego jedzenia i jego smaku, a chorobliwy napad jedzenia kompulsywnego. Pierwsze z trudem da się opanować, to drugie ma podłoże emocjonalne i to taki absolutny ciag bez kontroli nad ciałem i tym co jem, nieważne co i nieważne co lubię byle jak najwięcej. Kiedy jest mi bardzo bardzo smutno i źle to się obżeram do porzygu jednocześnie nienawidząc siebie samej Bo jem z nienawiścią i obrzydzeniem do siebie samej, bo znów będę gruba brzydka i ohydna... A im więcej się siebie brzydzę tym większy dol i się jeszcze więcej dopycham. Jak juz nie mogę, to idę rzygnąć, żeby zwolnic miejsce i wracam żreć dalej. To już nie jest normalne

Pamiętam, jak w 30 ste urodziny ryczałam, ze nie ma NIC trudniejszego, niż jedzenie - a wychodziłam wtedy z wagi 38 kg
To były potworne czasy, wiele lat, i wiele we mnie zostało z tamtych, ja wiem? skłonności... np lubię uczucie głodu - tyle, że żołądek się buntuje i nie pozwala, może i na szczęście

Napisane przez Maja102

Teraz zwykle po jednym dniu przychodzi otrzeźwienie jak sobie przypomnę jaka byłam obrzydliwa i jak siebie nienawidziłam, nigdy do tamtego nie chce wracać

Napisane przez Maja102

Anoreksja

To koszmar, jest się wówczas głęboko nieszczęśliwym i w permanentnym strachu, że się przytyje, nie ma życia, odrobiny radości, nic - tylko strach, strach, strach, w dzień i w nocy

Napisane przez MotherDivine

No to ja już wolę być grubaśną pusią niż chudą, ale bez włosów i bez zebców. Ważę sobie 83kg, mam obwisły brzuch, no ale przynajmniej mam włosy na głowie.

Już się nie mogę doczekać na ten bufet jutro...!!!

Akurat wtedy miałam bardzo dobre i wlosy i zęby - najlepiej średnim być

[rachell111]

Napisane przez anastazjaaa2

A ja bym chciala bloga fajnego, gdzie recenzują podklądy. Tylko żeby robiła to dziewczyna z niefajną cerą taką jak moja,i dawala dokładne zdjęcia przed i po. A nie...wszystko przed i po jest na takiej fajnej bezporowej cerze, że nie ma sensu czytać nawet. Bo co jedna gladkolica z drugą moze wiedzieć o wchodzeniu czegoś w pory, skoro tych porów nie ma

Bloga takiego nie kojarzę. Wszystkie gładkie. Ale na YT jest Amerykanka co robi aż za duże zbliżenia. Hot&Flashy. Tylko że ona po 50tce no i w USA jednak kosmetyki mają inne składy. No i nie przeteści polskiej półki podkładowej. Ale robi rewelacyjne testy. Mówi wyraźnie. Fajna babka. Zajrzyj.

Napisane przez Corii

ad1.

ad2. alez duzo takich, podaje choćby dwa nizej:

http://cosrocewokowpadnie.blogspot.com/

http://www.beautyness.pl/

Obie nie mają cer problemowych.

Napisane przez anastazjaaa2

Edit;
Sroczkowy blog znam, ona nie ma takich porów niestety, albo stety - dla niej
Beautyness też ma ladną cerę

Otóż to.

---------- Dopisano o 00:37 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ----------

Napisane przez justynaneyman

Przeczytałam - jest bardzo dobrze! Czyta się gładko, styl potoczysty, widać twoją indywidualnośc - i bardzo mi się spodobało, że nie ma bajeczek, tylko konkrety


No właśnie... tylko że nie mam "swojego" gina, a krew mnie zalewa, że się placi ubezpieczenie, a potem, zeby się wyleczyć, obojętnie co - zęby, mózg, raka - to trzeba prywatnie


To koszmar, jest się wówczas głęboko nieszczęśliwym i w permanentnym strachu, że się przytyje, nie ma życia, odrobiny radości, nic - tylko strach, strach, strach, w dzień i w nocy

1. Prawda? Taki bezściemowy, indywidualny, szczery.

2. Ano tak. Aczkolwiek, możesz iść do wybranej przychodni z ginem bezplatnie. Może pocztą pantoflową zapytać koleżanek, kto jest w miarę rzetelny i pomocny, kogo polecają.

3. Dlatego to choroba ducha, głowy, emocji.

Parabell wybacz że tak ofen, ale mam pytanie. Mojej Mam nie umieją pobrać krwi, już fefnasty raz z rzędu. Zaleciłam jej wziąć se jeden acard dzień wcześniej, coby trochę ją rozrzedzić. Ale mama się boi bo nie wie jak to się ma do leków - Concor cor i noliprel forte bierze stale. Groźny taki akardzik będzie? Jest jakaś interakcja? Nie chcę jej zaszkodzić, a zanim pójdzie do lekarki to potrwa. Będę wdzięczna za pomoc.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez anastazjaaa2

No to super grzeczny jest





Ta...Wy o czekoladzie, a ja się już prawie odzwyczailam , to mi przypominajcie. A zaraz do sklepu wybywam

I tak strasznie kocham Milki te wielkie, ciasteczkowe
Potrafię za jednym posiedzeniem zjeść całą i nic a nic mnie nie mdli

Ano całkiem grzeczny

Dziś do 8.30 spał

Ja też od czekolady się odzwyczailam , jem tylko gorzką 70% po jednej kostce raz na kilka dni

Napisane przez MotherDivine

Mów mi Connie! (bom Konstancja)

Super imię

Napisane przez anastazjaaa2

Maju


Anoreksja, bulimia...straszne są



Ja nie lubię być chuda. Lubię być średnia. Ale żeyby być średnia i tak musze się pilnować. Z wiekiem metabolizm zwalnia i tyle...
Raz schudlam niechcący do 54 kg i wyglądaląm fatalnie i żle się czulam. Sama skora i kosci. Lubię się jak ważę 58 - 60. Teraz mam 62 i jest ciut za dużo, ale tragedii nie ma . W ciuchy się wszystkie lądnie mieszczę. I w sumie każdy mowi że jestem szczupla. A moj chlop ,że za chuda i powinnam z 5 przytyć. No ale niestety, nie planuję. Raz dobilam przypadkiem do 67 i to bylo dla mnie za wiele. Żle się czulam a i zgubić nie bylo mi wcale latwo....



A wogóle waga jest dość względna. Mam koleżankę która ważyła 68 kg i byla szczuplejsza ode mnie, kiedy ja ważylam 59. Wzrost mniej wiecej taki sam. Tylko ona strasznie zbita jest, uścisnąć jej udo czy ramię to trzeba by trochę sily. A ja jestem rozlazła i miękka niestety

Masz rację co do wagi




Współczuję wszystkich obecnych i przyszłych problemow z odżywianiem ja nigdy takowych nie miałam ale siedziałam kiedyś mocno w temacie i straszne to jest....

Betty

[Maja102]

Dobry

Szaro buro i do bani, ale jakoś nastrój w miarę. Nie wiem czemu wczoraj zaliczyłam takiego mega dola



Ju

Ja ryczę na odwrót - chcę jeść, a nie chcę przytyć. A wszystko, co lubię jest mega tuczące wiec albo żrę tyje i jest mi źle, albo jem zdrowo nie tyje i jest mi źle

[Redhaired Witch]

Maja, nie wiedziałam, że to aż tak

Ja uwielbiam chłopięce figury... u kobiet znaczy Ale nie jeść bym nie umiała, nie mam takiej silnej woli więc anoreksja mi nie grozi. Jakieś tam ED pewnie mam bo co jakiś czas próbuję pilnować godzin posiłków, liczyć kalorie.
Teraz mi wywaliło oponę, dooglądam filmy (bo mam ciąg i w ten sposób spędzam wolny czas, nie chcę się rozpraszać) i chyba wezmę się za skakanie na skakance.

[anastazjaaa2]

Dobry

Napisane przez Maja102

Może koleżanka miesniory rozbudowane ma? Dużo ważą

Wlaśnie nie tyle rozbudowane, tylko raczej same mięśnie, bo smukla i ciężka mimo to. No i silna jak na kobietę. Tyle że u niej to geny, bo nie ćwiczy nic, tylko w robocie biega. A ma 3 siostry i dwie są takie same, tylko czwarta jest normalna

Napisane przez rachell111

Bloga takiego nie kojarzę. Wszystkie gładkie. Ale na YT jest Amerykanka co robi aż za duże zbliżenia. Hot&Flashy. Tylko że ona po 50tce no i w USA jednak kosmetyki mają inne składy. No i nie przeteści polskiej półki podkładowej. Ale robi rewelacyjne testy. Mówi wyraźnie. Fajna babka. Zajrzyj.
:

Dzięki , zajrzę

Napisane przez Maja102

Dobry

Szaro buro i do bani, ale jakoś nastrój w miarę. Nie wiem czemu wczoraj zaliczyłam takiego mega dola

Każdy chyba raz na jakiś czas zalicza dola bez powodu. Grunt,że dziś już lepiej

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez Ewusia_marchew

Ano całkiem grzeczny

Dziś do 8.30 spał

:

Jak mu grzecznie wytlumaczyłaś,że dziś niedziela i trzeba pospać to i się posłuchal

[Maja102]

Napisane przez anastazjaaa2

Każdy chyba raz na jakiś czas zalicza dola bez powodu. Grunt,że dziś już lepiej [COLOR="Silver"]

No może nie do konca bez powodu, bo raz że juz nie wyrabiam z zimą, dwa nerwówa w pracy, trzy zrobiłam przedwczoraj cos głupiego, co mogłoby dać mojemu eks dostęp do mojego konta na wi, a jestem tu incognito,żeby pisać o swoich problemach i bardzo, baaaardzo nie chciałabym żeby on czy ktokolwiek inny z moich okolic wiedział o nich i tak mi wrocily wszystkie złe wspomnienia tamtego związku i się zdołowałam, jak ja w ogóle mogłam z kimś takim złym i obrzydliwym się związać

[MotherDivine]

Cześć Baru

Przyszłam się pochwalić, jaka to jestem sprytna i przebiegła, niczym jakaś, nieprzymierzając, szczwana lisica albo jakaś inna zwierzyna.

Mój ulubiony olejek do twarzy kosztuje 44 funty za 15ml.

Dzisiaj kupiłam 3 próbki po 5ml, na yebayu, 7.45 funtów każda.

Huehuehue.

[Margot45]

Będzie padać, okna umyłam nie, żeby zaraz wielkanocnie, ale parapety brudne były i tak odruchowo poszło...

Maja, też lubię same tuczące rzeczy - mięcho i ciasto właśnie pojadłam sernika, poprawiłam ptasim mleczkiem i letę kibel szorować w ramach spalania

[winter76]

Ja polazłam do biedry po to http://www.biedronka.pl/pl/product,i...-sottile-gusto

I nie było

To kupiłam sobie kawałek wz.

[justynaneyman]

Wiecie, co... tak mnie wpienia żałosna liczba odsłon bloga, że chyba dam sobie siana. I nie mówcie, że 45 odsłon to dużo. To nie jest dużo. Premiery, anegdotki, cały dzień myślenia o wpisie, notatek, zapisywanych powiedzonek, zdjęć. NIE. Ch... z nimi. Wâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠iłam się. I zazwyczaj zero komentarzy. Jak mówienie do ściany. Jeśli, to Rejcz kochana, Parabelka i dwie - trzy stałe osoby. Czytelników - obserwujących nie przybywa.
Tak. Mam poczucie krzywdy, jestem zawiedziona.

[Parabelka]

snad zdechu

Napisane przez Maja102

Umieraaaaammmm Zaraz mi bebzon pęknie

Bawet nie mogę podnieść się z fotela i iść umyć, bo jest obawa, ze jak nachylę się nad umywalka, to się uleje

mycie to przesąd

Napisane przez Maja102

I ZASMAZKAAAAAAAAA!



Śledzie w śmietanie, kiełbasa, kaszanka, sałatka pływająca w majonezie, hamburgery z podwójnym kotletem z budek koło dworca (żadnych świństw z macow!), chipsy, prażynki solone, snickersy, twix, Kinder bueno, czekolada krowkowa i w ogóle krooowki... I kebab na grubym cieście na przegryzkę, a potem słoik kajmaku




No ja nauczyłam się odróżniać chęć na jedzenie dla samego jedzenia i jego smaku, a chorobliwy napad jedzenia kompulsywnego. Pierwsze z trudem da się opanować, to drugie ma podłoże emocjonalne i to taki absolutny ciag bez kontroli nad ciałem i tym co jem, nieważne co i nieważne co lubię byle jak najwięcej. Kiedy jest mi bardzo bardzo smutno i źle to się obżeram do porzygu jednocześnie nienawidząc siebie samej Bo jem z nienawiścią i obrzydzeniem do siebie samej, bo znów będę gruba brzydka i ohydna... A im więcej się siebie brzydzę tym większy dol i się jeszcze więcej dopycham. Jak juz nie mogę, to idę rzygnąć, żeby zwolnic miejsce i wracam żreć dalej. To już nie jest normalne

1.no i jeczcze owoce i warzywka w międzyczasie żeby zdrowo było
2.to pierwszy krok do poprawy sytuacji , ale może by się jakiś psycholog przydał ?

Napisane przez Maja102

Ja na razie walczę, staram się identyfikować problem i dużo o nim gadać, żeby nie chować się z tym po kątach, każdy alkoholik wypiera się uzależnienia dopóki nie widzi problemu. No i jest lepiej niż było, lata temu, udalo mi się schudnąć i ogarnac na tyle, ze teraz takie napady miewam z kilka razy w roku na jeden dzień. A kiedyś miałam permanentnego dola i ciągi po tydzień dwa co miesiąc... A im byłam grubsza tym więcej żarłam, błędne koło

Teraz zwykle po jednym dniu przychodzi otrzeźwienie jak sobie przypomnę jaka byłam obrzydliwa i jak siebie nienawidziłam, nigdy do tamtego nie chce wracać

gadaj i wylewaj ile wlezie

Napisane przez MotherDivine

To się da wyleczyć i jestem pewna że z teg wyjdziesz

Ja właśnie zeżarłam Talerzyk Grubaska i czuję się jak słonica... nie ma to jak zeżreć Full English Breakfast na kolację!

no co , moment kiedy doba się zaczyna jest umowny , może to być po prostu wczesne śniadanie

Napisane przez Maja102

Anoreksja

Cale życie byłam gruba, chciałabym kiedyś choć raz być wiotka i zgrabna, miec kibić wysmuklą, kształtną... Ale nie umiem nie jeść, mam problemy w druga stronę

daj spokój , niedawno jedną dziewczynkę z anoreksją koleżanka do szpitala posłała w stanie zagrożenia życia . Nie warto .

Napisane przez rachell111

Parabell wybacz że tak ofen, ale mam pytanie. Mojej Mam nie umieją pobrać krwi, już fefnasty raz z rzędu. Zaleciłam jej wziąć se jeden acard dzień wcześniej, coby trochę ją rozrzedzić. Ale mama się boi bo nie wie jak to się ma do leków - Concor cor i noliprel forte bierze stale. Groźny taki akardzik będzie? Jest jakaś interakcja? Nie chcę jej zaszkodzić, a zanim pójdzie do lekarki to potrwa. Będę wdzięczna za pomoc.

to zależy jakie badana zlecone - jeżeli układ krzepnięcia absolutnie nie można . Przede wszystkim rano po wstaniu trzeba ze dwie szklanki wody wypić, a jedną na pewno . Z lekami interakcji nie będzie , ale nie przed wszystkimi badaniami można brać przeciwkrzepliwe i przed wszystkim trzeba się porządnie nawodnić, żeby naczynia były dobrze wypełnione .

Napisane przez Redhaired Witch

Ja uwielbiam chłopięce figury... u kobiet znaczy Ale nie jeść bym nie umiała, nie mam takiej silnej woli więc anoreksja mi nie grozi. Jakieś tam ED pewnie mam bo co jakiś czas próbuję pilnować godzin posiłków, liczyć kalorie.
Teraz mi wywaliło oponę, dooglądam filmy (bo mam ciąg i w ten sposób spędzam wolny czas, nie chcę się rozpraszać) i chyba wezmę się za skakanie na skakance.

ja też za bardzo kocham jeść mnie się ostatnio podobają figury szczupłe i umięśnione , bo takie najzdrowsze . I taką bym chciała mieć , ale niestety

Napisane przez Maja102

No może nie do konca bez powodu, bo raz że juz nie wyrabiam z zimą, dwa nerwówa w pracy, trzy zrobiłam przedwczoraj cos głupiego, co mogłoby dać mojemu eks dostęp do mojego konta na wi, a jestem tu incognito,żeby pisać o swoich problemach i bardzo, baaaardzo nie chciałabym żeby on czy ktokolwiek inny z moich okolic wiedział o nich i tak mi wrocily wszystkie złe wspomnienia tamtego związku i się zdołowałam, jak ja w ogóle mogłam z kimś takim złym i obrzydliwym się związać

Ale dałaś sobie z nim radę, więc się nie dołuj , bo go pogoniłaś w porę, a nie ma człowieka , co błędów nie popełnia . A wracanie do myśli "jaka ja byłam głupia" NIC nie daje , poza bessęsownym dołem . Byłam to byłam -trudno , było , minęło , już nie jestem i szkoda czasu na takie wspominki

Napisane przez MotherDivine

Cześć Baru

Przyszłam się pochwalić, jaka to jestem sprytna i przebiegła, niczym jakaś, nieprzymierzając, szczwana lisica albo jakaś inna zwierzyna.

Mój ulubiony olejek do twarzy kosztuje 44 funty za 15ml.

Dzisiaj kupiłam 3 próbki po 5ml, na yebayu, 7.45 funtów każda.

Huehuehue.

Napisane przez justynaneyman

Wiecie, co... tak mnie wpienia żałosna liczba odsłon bloga, że chyba dam sobie siana. I nie mówcie, że 45 odsłon to dużo. To nie jest dużo. Premiery, anegdotki, cały dzień myślenia o wpisie, notatek, zapisywanych powiedzonek, zdjęć. NIE. Ch... z nimi. Wâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠iłam się. I zazwyczaj zero komentarzy. Jak mówienie do ściany. Jeśli, to Rejcz kochana, Parabelka i dwie - trzy stałe osoby. Czytelników - obserwujących nie przybywa.
Tak. Mam poczucie krzywdy, jestem zawiedziona.

Ju , ale Twój blog z założenia jest niszowy , piszesz dla niewielkiej grupy osób o specyficznych , bardzo niszowych upodobaniach , nie piszesz o d.. Maryni ani nie celebrycisz , więc szerokiej publiczności o "przeciętnym poziomie intelektualnym" nie zdobędziesz i chyba na takiej Ci nie zależy Myślę , że lepiej mieć stałe niewielkie grono wypróbowanych czytelników , niż tłuc masówkę pod publiczkę ? Wróć do Krytycznych Czwartków jeśli możesz , rzuć czasem jakiś kontrowersyjny pogląd , anegdotę , żeby od czasu do czasu ukłuć czytelników kuper i pobudzić do dyskusji , tak myślę Poczucia krzywdy nie miej , bo gdybyś pisała o pończochach Dody i nie miałabyś 1000 wejść dziennie , to tak , ale przy tematyce perfumowo-malarskiej myśle, że zawsze będziesz mieć bardzo wyselekcjonowanych czytelników , tych najlepszych a teraz na przedwiośniu ludzie z reguły są tak zalatani i zdołowani pogodą i ogólnym syfem , że mało komu chce się w ogóle jakkolwiek ruszać mózgiem , nawet , żeby skomentować posta .

Dokupiłam dziś jeszcze trzy awokadła teraz tylko poczekam aż dojrzeją
O właśnie , nie cytnęło mi postów awokadłowych

Aaaaa , Mother - nie jedz szpinaku na okrągło , bo kamica nerkowa do Twych drzwi zapuka

[Parabelka]

docytowałam

Napisane przez Betty83

padnięta, ale zadowolona z siebie i dobrze spełnionego obowiązku (a bałam się bardzo, że nie podołam, bo rzucili mnie na bardzo głęboką wodę) i z tego, że inni są jeszcze bardziej ze mnie zadowoleni
żona prezesa powiedziała, że jestem bardzo zdolna i że managerka mnie cały czas chwali jak sobie radzę i chce mnie na stałe

Napisane przez anastazjaaa2

Awokado jest pyszne

Tylko pamiętaj, nie jedz samego jak moi sąsiedzi
Kupili z ciekawości kiedyś, wydlubali pestkę, pokroili na plasterki, złapali po jednym zadowoleni i ..o fuj...smakuje jak maslo, jak możesz się tym zachwycać
I wywalili resztę

masło samo też potrafię jeść

Napisane przez MotherDivine

Eee, awokadło samo w sobie jest pyszne, ja lubię takie właśnie bez niczego. Smakuje jak... jak... orzechy w płynie.

Napisane przez anastazjaaa2

Ja nie lubię być chuda. Lubię być średnia. Ale żeyby być średnia i tak musze się pilnować. Z wiekiem metabolizm zwalnia i tyle...
Raz schudlam niechcący do 54 kg i wyglądaląm fatalnie i żle się czulam. Sama skora i kosci. Lubię się jak ważę 58 - 60. Teraz mam 62 i jest ciut za dużo, ale tragedii nie ma . W ciuchy się wszystkie lądnie mieszczę. I w sumie każdy mowi że jestem szczupla. A moj chlop ,że za chuda i powinnam z 5 przytyć. No ale niestety, nie planuję. Raz dobilam przypadkiem do 67 i to bylo dla mnie za wiele. Żle się czulam a i zgubić nie bylo mi wcale latwo....



A wogóle waga jest dość względna. Mam koleżankę która ważyła 68 kg i byla szczuplejsza ode mnie, kiedy ja ważylam 59. Wzrost mniej wiecej taki sam. Tylko ona strasznie zbita jest, uścisnąć jej udo czy ramię to trzeba by trochę sily. A ja jestem rozlazła i miękka niestety

1.ja bym chciała być chuda , ale byłam tylko jako dziecko , i potem jako dorosła kiedy miałam kilka lat strasznego stresu . I przeszło
2.znaczy mięśnie ma , bo mięsień cięższy od tószczu

Napisane przez Maja102

Może koleżanka miesniory rozbudowane ma? Dużo ważą

rozbudowane nie muszą być, kobita bez szprycowania hormonami i specjalnego programu na masę - dieta plus ćwiczenia - NIGDY się nie rozbuduje . Jeżeli się weźmie równego wzrostu i podobnej budowy chudą umięśnioną beztłuszczową i normalną lekko otłuszczoną ale niećwiczącą i bezmięśniową - ta chuda zawsze będzie cięższa , mimo że chudsza . Dlatego nie należy się kierować wagą a obwodami , rozmiar ciuchów nie jest na wagę a na centymetry
A Romeów noszących na rękach i tak nie posiadamy

[justynaneyman]

no nic.

[Maja102]

Bry od siostry

Miałam pilnować dzieciorow, ale jak op****** gnojka, że zamiast pisać tabliczkę mnożenia to bezczelnie spisuje z kalkulatora pod stolem śmiejąc mi się w twarz to się wystraszyły/obraziły i polazły do drugiego pokoju. I mam spokój

[winter76]

Tak w ogóle co nowego w minerałach? Dalej szukam czegoś podobnego do Lumiere i kiszka

[Spoora]

Napisane przez Maja102

No ja nauczyłam się odróżniać chęć na jedzenie dla samego jedzenia i jego smaku, a chorobliwy napad jedzenia kompulsywnego. Pierwsze z trudem da się opanować, to drugie ma podłoże emocjonalne i to taki absolutny ciag bez kontroli nad ciałem i tym co jem, nieważne co i nieważne co lubię byle jak najwięcej. Kiedy jest mi bardzo bardzo smutno i źle to się obżeram do porzygu jednocześnie nienawidząc siebie samej Bo jem z nienawiścią i obrzydzeniem do siebie samej, bo znów będę gruba brzydka i ohydna... A im więcej się siebie brzydzę tym większy dol i się jeszcze więcej dopycham. Jak juz nie mogę, to idę rzygnąć, żeby zwolnic miejsce i wracam żreć dalej. To już nie jest normalne

Oj Ja też jadłam kiedyś i jadłam no i byłam uzależniona od cukru (strasznie późno na to wpadłam ). Obecnie schudłam parę kilo (oczywiście nie tam gdzie trzeba ), jem mniej cukru i nauczyłam się, choć nie, właściwie to się nawet nie uczyłam nie reagować jedzeniem np. czegoś słodkiego na poprawę nastroju, nawet w przypływie ogromnego w☠☠☠☠a, a pamiętam, że kiedyś tak bywało Jak sobie kiedyś pomyślę ile jadłam słodkiego to ... Na dzień dzisiejszy nie mam w ogóle napadów, że muszę zjeść coś słodkiego bo łoszaleję No i ja w ogóle zmieniłam podejście do wielu rzeczy jakiś czas temu

Napisane przez Maja102

Teraz zwykle po jednym dniu przychodzi otrzeźwienie jak sobie przypomnę jaka byłam obrzydliwa i jak siebie nienawidziłam, nigdy do tamtego nie chce wracać

To dobrze, ale też myślę, że warto z kimś porozmawiać

Napisane przez Maja102

Kompulsywne żarcie to czubek mojej góry lodowej problemów ze sobą, ale robię wszystko, żeby nie myśleć/nie miec czasu myśleć nad swoją beznadzieja.

Czyli nadal wypierasz te problemy, które w Tobie są zamiast się z nimi zmierzyć...

Napisane przez Maja102

i zapowiedziane zwolnienia grupowe bo na razie nikt nie zna dnia ani godziny, nerwica

Napisane przez anastazjaaa2

A wogóle waga jest dość względna. Mam koleżankę która ważyła 68 kg i byla szczuplejsza ode mnie, kiedy ja ważylam 59. Wzrost mniej wiecej taki sam. Tylko ona strasznie zbita jest, uścisnąć jej udo czy ramię to trzeba by trochę sily. A ja jestem rozlazła i miękka niestety

O to ja tak mam, ważę mniej od innych a wyglądam gorzej

Napisane przez Parabelka

A wracanie do myśli "jaka ja byłam głupia" NIC nie daje , poza bessęsownym dołem . Byłam to byłam -trudno , było , minęło , już nie jestem i szkoda czasu na takie wspominki

Napisane przez Parabelka

Dokupiłam dziś jeszcze trzy awokadła teraz tylko poczekam aż dojrzeją

I co z nich tworzysz?

Napisane przez Maja102

Miałam pilnować dzieciorow, ale jak op****** gnojka, że zamiast pisać tabliczkę mnożenia to bezczelnie spisuje z kalkulatora pod stolem śmiejąc mi się w twarz to się wystraszyły/obraziły i polazły do drugiego pokoju. I mam spokój

Ciocia Zuuuo Ale ja w zeszłym tyg też miałam do czynienia z nauką tabliczki, ech (tzn nie ja się uczyłam ) Ale już jest całkiem dobrze


A wracając do wagi, ćwiczeń, oud itd Nie chce już dalej chuść w kg, jeszcze ciut w cm, choć też trochę spadły i nie wiem co ćwiczyć, coby kg nie spadały, a ouda i doopa się wypiękniły Ogólnie to nic mi się nie chce ćwiczyć bo mnie wszystko nudzi W tym tyg planuję iść na basen, po długiej przerwie, no i za jakiś czas rower, bieganie i chciałabym się naumieć na rolkach jeździć, ale nie wiem nie wiem. Kupię rolki, zabije się na nich ze 3 razy i co ja potem z tym rolkami zrobię

[MotherDivine]

Od szpinaku wróci mi kamica? Ooo nieee... to co ja mam podżerać?!

Właśnie wróciliśmy przedwcześnie z chińskiej restauracji. Niestety, Irytek po jakimś czasie miał już dość i nie załapaliśmy się na deser - wróciliśmy do domu, no ale i tak obżarci i zadowoleni, a Irytki rządzą się swoimi prawami.

justyna - ciężko o czytelników nawet na blogach beauty, takich jak mój. Zwykle dostaję ze 2-3 komentarze i to wszystko. Twój blog ma niszową tematykę, więc pewnie jest jeszcze trudniej. Ale skoro już masz bloga, i chociaż kilku stałych czytelników, to może nie warto z tym kończyć?

[Maja102]

Napisane przez Spoora

Oj
Czyli nadal wypierasz te problemy, które w Tobie są zamiast się z nimi zmierzyć...
:

Zmierzyć to ja mogę sobie nowy mózg, do wymiany

[anastazjaaa2]

Napisane przez winter76

Tak w ogóle co nowego w minerałach? Dalej szukam czegoś podobnego do Lumiere i kiszka

Nie mam pojęcia, ja jestem zachwycona Clare Blanc tylko nie mają mocnego krycia, takie akurat i fajnie pory ukrywają (i nie wiem czy podobne do lumiere) no i Anabell Minerals. I tyle...




Ju
Ja zaaglądam, moze nie codziennie, ale raz na kilka dni...no i nie zostawiam komentarzy bo nie znam się na malarstwie. Dziewczyny sie zachwycają, porownują, dyskutują, a ja mogę tylko napisać że mi sie podoba albo ie podoba. Do kitu taki komentarz .Bo nawet go nie rozwinę, bo co napiszę jak ktoś zapyta, że mi się podoba bo tak, albo że mi się nie podoba bo nie?

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez Spoora

A wracając do wagi, ćwiczeń, oud itd Nie chce już dalej chuść w kg, jeszcze ciut w cm, choć też trochę spadły i nie wiem co ćwiczyć, coby kg nie spadały, a ouda i doopa się wypiękniły Ogólnie to nic mi się nie chce ćwiczyć bo mnie wszystko nudzi W tym tyg planuję iść na basen, po długiej przerwie, no i za jakiś czas rower, bieganie i chciałabym się naumieć na rolkach jeździć, ale nie wiem nie wiem. Kupię rolki, zabije się na nich ze 3 razy i co ja potem z tym rolkami zrobię

Nie martw się, zabijesz się tylko raz Potem inni będa się martwić co z rolkami zrobić

[winter76]

Napisane przez anastazjaaa2

Nie mam pojęcia, ja jestem zachwycona Clare Blanc tylko nie mają mocnego krycia, takie akurat i fajnie pory ukrywają (i nie wiem czy podobne do lumiere) no i Anabell Minerals. I tyle...

Te Clare widzę, że dosyć drogo wychodzą za próbkę. Warto?

[Parabelka]

Napisane przez winter76

Ja polazłam do biedry po to http://www.biedronka.pl/pl/product,i...-sottile-gusto

I nie było

To kupiłam sobie kawałek wz.

a ja kupiłam brokuła w biedrze i okazał się stęchły a pekińska śmierdziała i smakowała chemią żadnych więcej foliowanych warzyw z biedry

Napisane przez Spoora

I co z nich tworzysz?



A wracając do wagi, ćwiczeń, oud itd Nie chce już dalej chuść w kg, jeszcze ciut w cm, choć też trochę spadły i nie wiem co ćwiczyć, coby kg nie spadały, a ouda i doopa się wypiękniły Ogólnie to nic mi się nie chce ćwiczyć bo mnie wszystko nudzi W tym tyg planuję iść na basen, po długiej przerwie, no i za jakiś czas rower, bieganie i chciałabym się naumieć na rolkach jeździć, ale nie wiem nie wiem. Kupię rolki, zabije się na nich ze 3 razy i co ja potem z tym rolkami zrobię

1. na razie martfou natureu w lodufce , a potem sieu zobaczy zamierzam wykorzystać do pudełkowego żarcia
2.na doophę i ouda przysiady z ciężarami tylko

Napisane przez MotherDivine

Od szpinaku wróci mi kamica? Ooo nieee... to co ja mam podżerać?!

Właśnie wróciliśmy przedwcześnie z chińskiej restauracji. Niestety, Irytek po jakimś czasie miał już dość i nie załapaliśmy się na deser - wróciliśmy do domu, no ale i tak obżarci i zadowoleni, a Irytki rządzą się swoimi prawami.

justyna - ciężko o czytelników nawet na blogach beauty, takich jak mój. Zwykle dostaję ze 2-3 komentarze i to wszystko. Twój blog ma niszową tematykę, więc pewnie jest jeszcze trudniej. Ale skoro już masz bloga, i chociaż kilku stałych czytelników, to może nie warto z tym kończyć?

1.marchefka surowa ? sałata lodowa ? tyż chrupio a zdrowsze szpinak to podstawowe i najbogatsze na równi ze szczawiem źródło szczawianu wapnia .
2.ciekawe jak wygląda chińtki deser
3. myślę , że żeby mieć tylu czytelników co taka kasiatusk na przykład , trzeba być taką kasiątusk i takąż tematykę eksplorować

[winter76]

Nie kupuję żadnych foliowanych pekinek, już się parę razy nadziałam w nich na niespodziankę
edit- chodzi mi o lodową.