Lato nadchodzi, słońce świeci, coraz większe rosną nam dzieci. Mamy luty 2016 cz.2 :)

[Elena_22]

dziewczyny, moze któraś roztrząsa temat spacerówek- dziś dziewczyna w poradni miała easy go, bardzo fajna,widziałam na żywo, bardzo mi sie spodobała
EASYGO WÓZEK SPACEROWY VIRAGE LATE

[butterfly20]

Napisane przez Lucy31

Mamy wyniki krwi. Hemoglobina, hematokryt i poziom żelaza wskoczyły do norm Jeszcze mizerne, bo ledwo ledwo w te normy się mieszczą, ale jakoś tam to już wygląda. Dalej ma za nisko płytki krwi i kilka innych parametrów których nie znam i nie wiem co to Ale krew po stokroć lepsza niz ostatnio. Opłacało się niuchać te kupy smierdziuchy

Tylko pobranie krwi nie tęgie było była jakas sierota boska, co 3 razy go kłuła na nowo bo nie umiała trafić Posiniaczone ma całe łapki. a do tego tą opaska zaciskową zrobiła mu rane z krwiakiem Za mocno mu na łapce zacisnęła chyba. Poprzendio była babka co sobie poradziła śpiewająco za raz eh eh
No ale przynajmniej wynik to wynagradza

uff tyle dobrze,że wyniki lepsze

Napisane przez esor

Dziewczyny to jest chrzest bliźniaków i tż jest chrzestnym jednej z nich...
Mąż tej siostry jest chrzestnym Hani i dali nam 700 zł, więc skoro bliźniaki to dlatego mąż mówi, że poniżej 1000 nie zejdzie masakra... Uważam, że to niefair, bo gówno mnie obchodzi ile oni dali. Zresztą my z mężem mamy po 24 lata (no, 25 rocznikowo), a ona 30, a on 31, a to jest duża różnica.
Nie wiem jak mam z nim gadać

A za 2 lata starsze bliźniaki od siostry drugiej tż komunia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------


Tż ma dwie siostry i obie mają bliźniaki - starsza 6cioletnie, młodsza 2 tyg mlodsze od Hani.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------


O to ja już nie jestem przrdnajmłodsza tylko przed przednajmłodsza a jak Twój tż się sprawuje?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a ja tak z innej beczki... nastawiałaś się na bliźniaki?lub nastawiasz w przyszłości?bo to chyba możliwe u Was

Napisane przez Aninis

My po usg.
Wiem, że nic nie wiem ��
Jest jakaś niewielka asymetria w komorach i pani dr potwierdziła, że widać różnice w źrenicach... ale z tego względu, że w szpitalu nie zrobili Lilce usg główki, to nie ma z czym porównać. Kazała obserwować oczka i przyjść ponownie za 2 mce. Wtedy porównamy, czy to się zmienia czy po prostu taki jej urok.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

na pewno będzie ok kochana

Napisane przez Aninis

Jasne, że ma racje, bo faktycznie do czego ma się odnieść. Najważniejsze, że to nie jakiś guz, który uciska na nerw wzrokowy.
Ale jestem zła na siebie. Bo pediatra mi mówił, że nic nie widzi i poczułam się jakbym wymyslała, żeby zwrócić na nas uwagę �� i pomyślałam, że może faktycznie przesadzam... ale kurcze ta różnica jest widoczna cały czas i w końcu umówiłam się prywatnie na usg. I teraz jestem zła, że zrobiłam to tak późno.
I jeszcze ta przychodnia... masakra. Tłum ludzi. Dużo z maluchami. Duszno... zero tlenu... sauna tak gorąco... a na zewnątrz wiatr straszny i parking daleko. Ze mnie się lało o tż nie wspomnę, bo on zimnolubny... Lilkę wyrozbierałam ile mogłam. Mam nadzieję, że jej nie przewiało w drodze do auta, bo w przychodni była cała czerwona z gorąca. Człowiek płaci za wizytę niemało i jeszcze dziecko się nacierpi czekając w takiej saunie 40 minut ��
Za te 2 mce pojadę prywatnie na usg do mojej mamy do pracy już jej dzwoniłam, żeby nas zapisała. Wolę przejechać 50km, ale do normalnej przychodni, gdzie przynajmniej jest klimatyzacja.
I dobrze, że dzisiaj było tylko 20 stopni, bo jakby było tak jak wczoraj 28 stopni, to bym na pewno wyzionèła ducha.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Ach i dziękuję za wszystkie kciukasy. Mam nadzieję, że za 2 miesiące wszystko się wyjaśni i dowiem się, że taka uroda Lilki ��

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

Byliście na C....?My tam na bioderka łazimy, fakt, ciasno i pełno ludzi:/ to samo przy Szpitalu Pediatrycznym.W Ultram. jest fajniej.

[Elena_22]

Oj, juz Was nadrobiłam i co chwilę zapominam, co miałam odpisac, u mnie hormony ciązowe jeszcze w lepetynie siedza
Agnieszka, witaj , zastanawiałam się, co to za dziewczyna, która nas podczytuje, bo widziałam Ciebie na pasku na dole

Lucy, super, ze wyniki lepsze
Aninis, trzymamy kciuki, żeby te źrenice były tylko "urodą" Lili

Dziewczyny, piszecie o tych szczepionkach, ja głupia jestem, Lola dobrze napisała .
Swojej K. nie szczepiłam na dodatkowe, tylko te bezpłatne, teraz M. szczepimy na dodatkowe i skojarzone(6w1), ja się po prostu boję o niego- raz, ze majac 8 dni wylądowalismy w szpitalu z tym zapalniem płuc i teraz co 2 mce bujamy sie na kontrole w poradni neo, a dwa- ze K. rózne świństwa przyniesie ze szkoły, sama nie zachoruje albo lekko przejdzie, a mały odchoruje bardzo.
Ale co bedzie lepsze, pojecia nie mam , wiec się w tej kwestii nie udzielam.

Marcia, oj tak, kochany jest, oboje sa kochani

[Aninis]

Napisane przez Elena_22

Hej hej!
ale mam do napisania, wiec od razu sie zabieram- będe samolubna, bo będe czytać Was potem, ale kalafior pociażowy zbyt mi dokucza i moge potem zapomnieć, co miałam napisać
Wczoraj:
cały dzień koczowalismy na dworze, mały spał po min. 3,5 godz. , do domu szliśmy tylko na karmienie i zmiane pampka, oczywiscie w domu nic nie zrobiłam, bo jak? na szczęście przyjechali teściowie, wiec babcia przejela mnie na dworze a ja zrobiłam wszystko w domu.
Pod wieczór ja kapałam małego, teściowa robiła kapiel K. , potem ja z K. odrabiałam lekcje, w tym czasie teściowa uspała małego .
niestety o 20 mały stwierdził, ze dosc snu i zaczął gadać i sie śmiac, w końcu jedynym sposobem, zeby znowu zasnął było zostawienie go w łózeczku i zapalenie lampki, pogadał do niej i zasnął, na ans reagował tylko śmiechem i radosnymi okrzykami.
Pobudka dopiero o 5 chyba, nie pamietam, bo poszliśmy spac dalej
Dzis:
ledwo mały zasnął nad ranem na 1 drzemkę, już musieliśmy go budzić do przebrania, bo mieliśmy wyjazd.
Po 1: zakupy- kupiłam sobie w house( juhu, tylko 1 sklep do łażenia ) dzinsy, krótkie spodenki, bluzkę i koszulkę , i przekonałam sie, ze nie jestem taka gruba jak o sobie myslałam .
Po 2: poradnia neonatologiczna- najpierw czekanie- byliśmy pierwsi, a tam nie ma oszustw czy coś, bo na ścianie przy drzwiach do gabinetu jest lista dzieci oczekujących w kolejce tego dnia (nr pacjenta+ pierwsze dwie litery imienia i nazwiska) wraz z godziną i nazwisko przyjmującego lekarza. Njpierw sie idzie do pokoju przygotowawczego, gdzie dziecko jest ważone i mierzone, potem wchodzi sie do doktora.
Milek waży juz 6700 , długości nie zmierzyli, tylko obwód główki i klatki piersiowej. Dr stwierdziła, ze rozwija sie bardzo dobrze i jest silny i ładnie wygląda, no i , ze jest sliczny .
Co lepsze, za każdym razem mały przysypiał i co go ktoś budził, to nie płakał, tylko się usmiechał i mówił agu . Dzielny mój kochany.
otem trochę załatwień i powrót do naszej przychodni na szczepienie.
Po 3: szczepienie- mały był juz wymęczony jazdami i niewyspaniem, u dr był grzeczny- uśmiechy i agu ale w pokoju szczepień juz płakał i próbował zasnąć, do tego robił się głodny. Rota wziął bez problemu, wręcz sie rzucił na szczepionkę ale przy ukłuciu strasznie płakał, nie dało sie go uspokoić.
Pojechaliśmy szybko do teściów, nawet małego nie wkładalismy do fotelika, bo tak płakał. U teściów na spokojnie zjadł, poleżał( a nie przez tyle godz. foteli, samochód i ciagłe tarmoszenie) i znowu radosć wróciła.
Teściowa nas nakarmiła i dała do domu swiezo ugotowana zupkę, na wszelki wpadek, gdyby jutro mały po szczepieniu był marudny, to juz gotowac choc nie muszę .
W samochodzie od razu zasnłą, pojechaliśmy jeszcze po K. do szkoły, mały cały czas spał, jak go przenosiłam go domu tez, cały czas spał, zrobiłam pranie, zjedlismy, posprzatałam pokój K. a on spał. Nakarmiłam do na śpiocha- cycał się 45 min!mały spał.
Zostawiłam go z tatusiem, bo pojechałam zatankować- w dresach i tenisówkach z dziurą na palcu-zapomniałam, ze muszę wysiąść z samochodu i załatwić jeszcze jedną rzecz. jak wróciłam mały tylko co sie obudził, ale pobawił sie, zjadł i już go ululałam do snu- mam nadzieje nocnego.
K. też w łóżku.
aha, i pielęgniarka pytała, czy cos sie działo po poprzednim szczepieniu, to mówię, ze przez prawie 3 tyg. strasznie duzo spał , no i tak nie powinno byc i jak bedzie tak teraz to mam to zgłosic jej. Ona też bedzie do mnie dzwoniła i monitorowała, czy nic złego sie nie dzieje. Najwazniejsze, że jak dziecko tyle spi po szczepieiu, czy jest z nim kontakt .
to mniej wiecej tyle
Teraz Was poczytam

Cóż Ci mogę napisać. Super super super i jeszcze raz super 😊

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[agnieszka_2293]

Napisane przez Elena_22

Hej hej!
ale mam do napisania, wiec od razu sie zabieram- będe samolubna, bo będe czytać Was potem, ale kalafior pociażowy zbyt mi dokucza i moge potem zapomnieć, co miałam napisać
Wczoraj:
cały dzień koczowalismy na dworze, mały spał po min. 3,5 godz. , do domu szliśmy tylko na karmienie i zmiane pampka, oczywiscie w domu nic nie zrobiłam, bo jak? na szczęście przyjechali teściowie, wiec babcia przejela mnie na dworze a ja zrobiłam wszystko w domu.
Pod wieczór ja kapałam małego, teściowa robiła kapiel K. , potem ja z K. odrabiałam lekcje, w tym czasie teściowa uspała małego .
niestety o 20 mały stwierdził, ze dosc snu i zaczął gadać i sie śmiac, w końcu jedynym sposobem, zeby znowu zasnął było zostawienie go w łózeczku i zapalenie lampki, pogadał do niej i zasnął, na ans reagował tylko śmiechem i radosnymi okrzykami.
Pobudka dopiero o 5 chyba, nie pamietam, bo poszliśmy spac dalej
Dzis:
ledwo mały zasnął nad ranem na 1 drzemkę, już musieliśmy go budzić do przebrania, bo mieliśmy wyjazd.
Po 1: zakupy- kupiłam sobie w house( juhu, tylko 1 sklep do łażenia ) dzinsy, krótkie spodenki, bluzkę i koszulkę , i przekonałam sie, ze nie jestem taka gruba jak o sobie myslałam .
Po 2: poradnia neonatologiczna- najpierw czekanie- byliśmy pierwsi, a tam nie ma oszustw czy coś, bo na ścianie przy drzwiach do gabinetu jest lista dzieci oczekujących w kolejce tego dnia (nr pacjenta+ pierwsze dwie litery imienia i nazwiska) wraz z godziną i nazwisko przyjmującego lekarza. Njpierw sie idzie do pokoju przygotowawczego, gdzie dziecko jest ważone i mierzone, potem wchodzi sie do doktora.
Milek waży juz 6700 , długości nie zmierzyli, tylko obwód główki i klatki piersiowej. Dr stwierdziła, ze rozwija sie bardzo dobrze i jest silny i ładnie wygląda, no i , ze jest sliczny .
Co lepsze, za każdym razem mały przysypiał i co go ktoś budził, to nie płakał, tylko się usmiechał i mówił agu . Dzielny mój kochany.
otem trochę załatwień i powrót do naszej przychodni na szczepienie.
Po 3: szczepienie- mały był juz wymęczony jazdami i niewyspaniem, u dr był grzeczny- uśmiechy i agu ale w pokoju szczepień juz płakał i próbował zasnąć, do tego robił się głodny. Rota wziął bez problemu, wręcz sie rzucił na szczepionkę ale przy ukłuciu strasznie płakał, nie dało sie go uspokoić.
Pojechaliśmy szybko do teściów, nawet małego nie wkładalismy do fotelika, bo tak płakał. U teściów na spokojnie zjadł, poleżał( a nie przez tyle godz. foteli, samochód i ciagłe tarmoszenie) i znowu radosć wróciła.
Teściowa nas nakarmiła i dała do domu swiezo ugotowana zupkę, na wszelki wpadek, gdyby jutro mały po szczepieniu był marudny, to juz gotowac choc nie muszę .
W samochodzie od razu zasnłą, pojechaliśmy jeszcze po K. do szkoły, mały cały czas spał, jak go przenosiłam go domu tez, cały czas spał, zrobiłam pranie, zjedlismy, posprzatałam pokój K. a on spał. Nakarmiłam do na śpiocha- cycał się 45 min!mały spał.
Zostawiłam go z tatusiem, bo pojechałam zatankować- w dresach i tenisówkach z dziurą na palcu-zapomniałam, ze muszę wysiąść z samochodu i załatwić jeszcze jedną rzecz. jak wróciłam mały tylko co sie obudził, ale pobawił sie, zjadł i już go ululałam do snu- mam nadzieje nocnego.
K. też w łóżku.
aha, i pielęgniarka pytała, czy cos sie działo po poprzednim szczepieniu, to mówię, ze przez prawie 3 tyg. strasznie duzo spał , no i tak nie powinno byc i jak bedzie tak teraz to mam to zgłosic jej. Ona też bedzie do mnie dzwoniła i monitorowała, czy nic złego sie nie dzieje. Najwazniejsze, że jak dziecko tyle spi po szczepieiu, czy jest z nim kontakt .
to mniej wiecej tyle
Teraz Was poczytam

Ale dzielny Milek 😊 moja Zuzka wydzierała się już przy piciu rotawirusa 😵 a potem już było tylko głośniej 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[esor]

Lucy super, że wyniki lepsze. Szkoda, że pielęgniarka tyle nakłuła Ci dziecko. Musiał się nacierpiec. Z drugiej strony niespecjalnie to zrobiła... Ale fakt jedne robią to dobrze, inne gorzej.

Napisane przez butterfly20

a ja tak z innej beczki... nastawiałaś się na bliźniaki?lub nastawiasz w przyszłości?bo to chyba możliwe u Was

A owszem, serce bardzo by chciało, rozum mniej. Natomiast wątpię by geny tż miały na to wpływ. Kuzynka tż też ma bliźniaczki Ale wszystkie to bliźniaki dwujajowe, czyli u nich w rodzinie kobiety mają hiperowulację i wypuszczają po dwie komórki jajowe, a nie, że jakiś gen sprawia, że zarodek się dzieli, bo w żadnym z tych przypadków nie ma bliźniaków jednojajowych.

Napisane przez agnieszka_2293

Oby to była taka uroda Twojej córci. Trzymam mocno kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pisałaś wyżej, że tż Ci sporo pomaga - to super To bardzo ważne.

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez agaczilla21

I chwale Patrysia. Spal rano od 7.30 do 10.30, potem od 12.30 do 14.30 i od 16 do 17 😊 może mi sie nie zepsuje 😉

Ale masz udane dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez Lola2828

Zapomniałam wam napisać że nie wiem jak to się stało ale ja która potrafiła kilka godzin leżeć na słońcu dostałam alergii i mam taką wysypke że zadrapać się idzie 😣😣😣 cherne hormony 😣😣😣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojejej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_2293]

Nie wierzę moje dziecko zasnęło przed 22 😀 chwilo trwaj 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aninis]

Napisane przez Lucy31

Każdy daje tyle na ile go stac i już Twój brat jako student serio no skąd ma wziać. To i tak ładnie dał, bo łańcuszki tez 2 zł nie kosztują. mój brat ma 36 lat, sutuację ustabilizowaną, stała pracę od lat. Może kokosów nie zarabia, ale stac go było to dął. Co nie zmienia faktu że mi było głupio


O masz powiem Ci że u mnie też się cyrki dzieją po tej ciąży, jakies dziwactwa co ich nigdy wcześniej nie miałam, cóż może niedługo nam sie unormują organizmy



Pierwsze słyszę. A co to w ogóle jest, czym się objawia?


Niestety takie czasy nastały, że człowiek ma się sam diagnozować przykre to ale prawdziwe. Ja żeby nie samodiagnoza i dreptanie prywatnie po róznych klinikach to bym nawet Bartusia nie miała..i tez sobie plułam brodę, że dopiero po 2 latach wydeptałam ścieżkę do tego doktorka co mi pomógł. Ale wiesz co, nie nasza wina. Nie jestes lekarzem, no kurna skąd masz wiedzieć czy te źrenice są ok czy nie ok. Miałaś intuicje i poszłas, a to i tak wiele, więcej niż te konowały zrobiły
A przychodnia porażka, faktycznie U nas na usg prywatnie to cycuś glancuś. Wchodzi się z marszu bez czekania, ale tylko w tej jednej przychodni, więc jej się trzymam

Dokładnie. Dobrze napisałaś, że trzeba się samemu diagnozować. Super, że wyczaiłaś taką dobrą przychodnie. A Twój gin to złoty człowiek 😊

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[joann_]

Aninis, kciuki, żeby za 2 miesiące okazało się, że to nic złego

Dziewczyny, ja wymiękam Przemek zasnął o 19.45, a o 20.15 już się obudził Ja naprawdę nie wiem co jest nie tak.. No dlaczego on nie może spać? przecież widać, że mu się chce. Ale znowu nie wygląda, jakby coś go bolało. I przed nami kolejna noc, gdzie będzie się budził co 1-2h? I to po całym dniu, gdzie byłam z nim sama i nie mogłam zostawić samego nawet na 5 minut Jak mi zasnął dzisiaj w wózku, to usiadłam na huśtawce i przez godzinę siedziałam i gapiłam się przed siebie (od czasu do czasu bujając wózek, bo się dziad jeden kręcił oczywiście ). Jestem tak wykończona, że wszystkiego się odechciewa

[Aninis]

Napisane przez butterfly20

uff tyle dobrze,że wyniki lepsze



a ja tak z innej beczki... nastawiałaś się na bliźniaki?lub nastawiasz w przyszłości?bo to chyba możliwe u Was



na pewno będzie ok kochana



Byliście na C....?My tam na bioderka łazimy, fakt, ciasno i pełno ludzi:/ to samo przy Szpitalu Pediatrycznym.W Ultram. jest fajniej.

Tak na C...24

A propos szczepień strasznie jestem ciekawa do jakich wniosków doszłaś 😆
A z tym obowiązkowym pneumo źle mnie zrozumiałaś. Spędza mi to sen z powiek, bo nie wiem czy w tej sytuacji nie byłoby lepiej zaszczepić na to Lilki... skoro już wszystkie dzieci będą na to szczepione.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez joann_

Aninis, kciuki, żeby za 2 miesiące okazało się, że to nic złego

Dziewczyny, ja wymiękam Przemek zasnął o 19.45, a o 20.15 już się obudził Ja naprawdę nie wiem co jest nie tak.. No dlaczego on nie może spać? przecież widać, że mu się chce. Ale znowu nie wygląda, jakby coś go bolało. I przed nami kolejna noc, gdzie będzie się budził co 1-2h? I to po całym dniu, gdzie byłam z nim sama i nie mogłam zostawić samego nawet na 5 minut Jak mi zasnął dzisiaj w wózku, to usiadłam na huśtawce i przez godzinę siedziałam i gapiłam się przed siebie (od czasu do czasu bujając wózek, bo się dziad jeden kręcił oczywiście ). Jestem tak wykończona, że wszystkiego się odechciewa

Bidulko Ty. Trzymaj się jakoś 😚
Kurde przy kp to człowiek nawet energydrinka nie może sobie walnąć i snuje się po domu jak cień.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[siasia13]

Lucy fałda nakatna to taki fałd skóry który idzie od górnej powieki w dół oka i zakrywa kącik oka To żem wyjaśniła wkleje zdjecie jak starsza wróci, bo na młodszej słabo widać, to się z wiekiem bardziej wyraziste robi.

Elena tylko pozazdrościć

[Lucy31]

Napisane przez siasia13

Lucy fałda nakatna to taki fałd skóry który idzie od górnej powieki w dół oka i zakrywa kącik oka To żem wyjaśniła wkleje zdjecie jak starsza wróci, bo na młodszej słabo widać, to się z wiekiem bardziej wyraziste robi.

Elena tylko pozazdrościć

Cos tam sobie to wyobrażam, ale chętnie to zobaczę Człowiek się dowiaduje stale nowych rzeczy.

[joann_]

Napisane przez Aninis

Tak na C...24

A propos szczepień strasznie jestem ciekawa do jakich wniosków doszłaś 😆
A z tym obowiązkowym pneumo źle mnie zrozumiałaś. Spędza mi to sen z powiek, bo nie wiem czy w tej sytuacji nie byłoby lepiej zaszczepić na to Lilki... skoro już wszystkie dzieci będą na to szczepione.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------


Bidulko Ty. Trzymaj się jakoś 😚
Kurde przy kp to człowiek nawet energydrinka nie może sobie walnąć i snuje się po domu jak cień.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

Szczerze mówiąc jakbym miała wybierać to bym sobie wińsko jakieś walnęła. Może świat wydałby się piękniejszy.
A tymczasem mąż mnie wnerwia, syn chce wykończyć, a cała reszta ma mnie w
Żyć nie umierać

[marciar7]

Napisane przez Lucy31

Każdy daje tyle na ile go stac i już Twój brat jako student serio no skąd ma wziać. To i tak ładnie dał, bo łańcuszki tez 2 zł nie kosztują. mój brat ma 36 lat, sutuację ustabilizowaną, stała pracę od lat. Może kokosów nie zarabia, ale stac go było to dął. Co nie zmienia faktu że mi było głupio


O masz powiem Ci że u mnie też się cyrki dzieją po tej ciąży, jakies dziwactwa co ich nigdy wcześniej nie miałam, cóż może niedługo nam sie unormują organizmy



Pierwsze słyszę. A co to w ogóle jest, czym się objawia?


Niestety takie czasy nastały, że człowiek ma się sam diagnozować przykre to ale prawdziwe. Ja żeby nie samodiagnoza i dreptanie prywatnie po róznych klinikach to bym nawet Bartusia nie miała..i tez sobie plułam brodę, że dopiero po 2 latach wydeptałam ścieżkę do tego doktorka co mi pomógł. Ale wiesz co, nie nasza wina. Nie jestes lekarzem, no kurna skąd masz wiedzieć czy te źrenice są ok czy nie ok. Miałaś intuicje i poszłas, a to i tak wiele, więcej niż te konowały zrobiły
A przychodnia porażka, faktycznie U nas na usg prywatnie to cycuś glancuś. Wchodzi się z marszu bez czekania, ale tylko w tej jednej przychodni, więc jej się trzymam

Rodzice mu dołożyli bo nie pracuje to skąd ma mieć😂ale fajny srebrny z Bozia będzie pamiątka😉

Napisane przez Elena_22

dziewczyny, moze któraś roztrząsa temat spacerówek- dziś dziewczyna w poradni miała easy go, bardzo fajna,widziałam na żywo, bardzo mi sie spodobała
EASYGO WÓZEK SPACEROWY VIRAGE LATE

Ja chciałam ją kupić ale nie miałam gdzie obejrzeć bo w wawie tam gdzie byłam nie było 😞

Napisane przez joann_

Aninis, kciuki, żeby za 2 miesiące okazało się, że to nic złego

Dziewczyny, ja wymiękam Przemek zasnął o 19.45, a o 20.15 już się obudził Ja naprawdę nie wiem co jest nie tak.. No dlaczego on nie może spać? przecież widać, że mu się chce. Ale znowu nie wygląda, jakby coś go bolało. I przed nami kolejna noc, gdzie będzie się budził co 1-2h? I to po całym dniu, gdzie byłam z nim sama i nie mogłam zostawić samego nawet na 5 minut Jak mi zasnął dzisiaj w wózku, to usiadłam na huśtawce i przez godzinę siedziałam i gapiłam się przed siebie (od czasu do czasu bujając wózek, bo się dziad jeden kręcił oczywiście ). Jestem tak wykończona, że wszystkiego się odechciewa

Ehhh co ten boss.. skok?może mu za gorąco? Nie wiem😞może nie jego pora teraz. . ech trzymaj się kochana


Lola współczuję. Możesz czyns smarować?

Lucy to prawda że samemu trzeba diagnozować. Chore ale prawdziwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez joann_

Szczerze mówiąc jakbym miała wybierać to bym sobie wińsko jakieś walnęła. Może świat wydałby się piękniejszy.
A tymczasem mąż mnie wnerwia, syn chce wykończyć, a cała reszta ma mnie w
Żyć nie umierać

Ech jak ja ciebie rozumiem 😃 niech ten Przemo się ogarnie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_2293]

Napisane przez joann_

Aninis, kciuki, żeby za 2 miesiące okazało się, że to nic złego

Dziewczyny, ja wymiękam Przemek zasnął o 19.45, a o 20.15 już się obudził Ja naprawdę nie wiem co jest nie tak.. No dlaczego on nie może spać? przecież widać, że mu się chce. Ale znowu nie wygląda, jakby coś go bolało. I przed nami kolejna noc, gdzie będzie się budził co 1-2h? I to po całym dniu, gdzie byłam z nim sama i nie mogłam zostawić samego nawet na 5 minut Jak mi zasnął dzisiaj w wózku, to usiadłam na huśtawce i przez godzinę siedziałam i gapiłam się przed siebie (od czasu do czasu bujając wózek, bo się dziad jeden kręcił oczywiście ). Jestem tak wykończona, że wszystkiego się odechciewa

Ja też Cię rozumiem, trzymaj się :-* u nas też są takie dni, że ręce i kręgosłup bolą od noszenia, śniadanie jem o 18 i płaczę razem z Zuzią.

Ech myślałam, że moje dziecko poszło spać, a ona już wstała...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agaczilla21]

Napisane przez joann_

Szczerze mówiąc jakbym miała wybierać to bym sobie wińsko jakieś walnęła. Może świat wydałby się piękniejszy.


A tymczasem mąż mnie wnerwia, syn chce wykończyć, a cała reszta ma mnie w


Żyć nie umierać

Mnie Lilka wykańcza...prawie 2 tyg ją odpieluchowuje i dupa blada...ani razu nie usiadła na nocnik...sika w majty i juz....a o mężu cos wiem w tym temacie...moj bedac 1200km ode mnie potrafi mnie skutecznie wyprowadzić z równowagi...

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Ja Wam dziewczyny współczuję. Ja mam trójkę dzieci, dom na mojej glowie i urzędowe sprawy plus lekarzy wszystkim ogarnąć i nie jestem zmęczona...a jak czytam jakie niektóre dzieci sa absorbujące to jak tylko o tym pomysle to jestem zmęczona

[agnieszka_2293]

Napisane przez agaczilla21

Mnie Lilka wykańcza...prawie 2 tyg ją odpieluchowuje i dupa blada...ani razu nie usiadła na nocnik...sika w majty i juz....a o mężu cos wiem w tym temacie...moj bedac 1200km ode mnie potrafi mnie skutecznie wyprowadzić z równowagi...

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Ja Wam dziewczyny współczuję. Ja mam trójkę dzieci, dom na mojej glowie i urzędowe sprawy plus lekarzy wszystkim ogarnąć i nie jestem zmęczona...a jak czytam jakie niektóre dzieci sa absorbujące to jak tylko o tym pomysle to jestem zmęczona

Ja Ciebie podziwiam, że sama dajesz sobie radę. Dla mnie jesteś bohaterką. Ogarniasz dom, dzieci. Ja mam jedno i jest mi ciężko. Chociaż po cichu marzę o drugim dziecku. Już na porodówce jak dostałam Zuzię do przytulenia wiedziałam, że chcę żeby miała rodzeństwo. Sama jestem jedynaczką i bardzo żałuję, że nie mam rodzeństwa. Ale boję się, czy dałabym radę z dwójką. No i chciałabym iść jednak do pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[figa84]

Napisane przez joann_

Ale wiecie co, ja juz zaczynam schizowac trochę, bo czemu to dziecko ciagle takie nienazarte? I rosnie w takim tempie ze sie zaczynam bac Powiedzcie ze jak karmie tylko i wylacznie piersia to dziecko samo wie ile potrzebuje, prawda?? Nie da sie go przekarmiac, prawda? Bo juz glupieje normalnie

Nie da się przekarmic i mówię to jako matka lobuza, który na piersi był notorycznie na 97 centylu, a urodził się w dole siatki Zaczęło schodzić sadelko jak zaczęła być mobilna


Nie nadrobie wszystkiego :/ a w niektórych tematach wolę się nie odzywać

[Aninis]

Napisane przez joann_

Szczerze mówiąc jakbym miała wybierać to bym sobie wińsko jakieś walnęła. Może świat wydałby się piękniejszy.
A tymczasem mąż mnie wnerwia, syn chce wykończyć, a cała reszta ma mnie w
Żyć nie umierać

Ejjj co jest 😂 ja powiedziałam tż, że pierwsze co zrobię po zakończeniu kp, to nabombię się Ciechanem miodowym. A nigdy za piwskiem nie byłam, więc mój tż wyczuł moją desperację hahaha

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[Lola2828]

Napisane przez Aninis

Ejjj co jest 😂 ja powiedziałam tż, że pierwsze co zrobię po zakończeniu kp, to nabombię się Ciechanem miodowym. A nigdy za piwskiem nie byłam, więc mój tż wyczuł moją desperację hahaha

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

Hahaha ciechan górą 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[joann_]

Napisane przez marciar7

Rodzice mu dołożyli bo nie pracuje to skąd ma mieć😂ale fajny srebrny z Bozia będzie pamiątka😉

Ja chciałam ją kupić ale nie miałam gdzie obejrzeć bo w wawie tam gdzie byłam nie było 😞

Ehhh co ten boss.. skok?może mu za gorąco? Nie wiem😞może nie jego pora teraz. . ech trzymaj się kochana


Lola współczuję. Możesz czyns smarować?

Lucy to prawda że samemu trzeba diagnozować. Chore ale prawdziwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------


Ech jak ja ciebie rozumiem 😃 niech ten Przemo się ogarnie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem czy skok, bo trwa to u nas od miesiąca, z tym że kilka dni i nocy było już ok i myślałam, że był skok i już po. Pora jego, bo zawsze przed 20 kładliśmy go spać. A czy za gorąco nie wiem, bo przykrywam, odkrywam, owijam, no wszystko testuję

Napisane przez agnieszka_2293

Ja też Cię rozumiem, trzymaj się :-* u nas też są takie dni, że ręce i kręgosłup bolą od noszenia, śniadanie jem o 18 i płaczę razem z Zuzią.

Ech myślałam, że moje dziecko poszło spać, a ona już wstała...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Już cię lubię Lubię wszystkie mamy, które przechodzą to samo co ja

Napisane przez agaczilla21

Mnie Lilka wykańcza...prawie 2 tyg ją odpieluchowuje i dupa blada...ani razu nie usiadła na nocnik...sika w majty i juz....a o mężu cos wiem w tym temacie...moj bedac 1200km ode mnie potrafi mnie skutecznie wyprowadzić z równowagi...

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Ja Wam dziewczyny współczuję. Ja mam trójkę dzieci, dom na mojej glowie i urzędowe sprawy plus lekarzy wszystkim ogarnąć i nie jestem zmęczona...a jak czytam jakie niektóre dzieci sa absorbujące to jak tylko o tym pomysle to jestem zmęczona

Kciuki za Lilkę
Ja ciebie i podziwiam i ci zazdroszczę. Po pierwsze ten ogrom pracy z dziećmi domem i w ogole, bo jestes sama przez tyle czasu a ty sobie swietnie radzisz. A zazdroszczę, bo Patryś ci ladnie spi i soba sie troche zajmie I ty jeszcze o kursie piszesz, bo zanjdziesz na to sily i czas. Ja musialam zrezygnowac z angielskiego, bo nie mialam sie kiedy uczyc Jak byłam w ciąży, to wiedzialam, że dzieci są różne, jedne bardziej wymagające, inne mniej. Wiedzialam ze moze mi sie trafic taki egzemplarz jakim ja bylam, czyli cycus mamusi i nerwusek, ale mialam nadzieje ze latwiej mi bedzie sobie radzic. A ciezko jest, no cholerka, ciezko.

[Lola2828]

Napisane przez joann_

Aninis, kciuki, żeby za 2 miesiące okazało się, że to nic złego

Dziewczyny, ja wymiękam Przemek zasnął o 19.45, a o 20.15 już się obudził Ja naprawdę nie wiem co jest nie tak.. No dlaczego on nie może spać? przecież widać, że mu się chce. Ale znowu nie wygląda, jakby coś go bolało. I przed nami kolejna noc, gdzie będzie się budził co 1-2h? I to po całym dniu, gdzie byłam z nim sama i nie mogłam zostawić samego nawet na 5 minut Jak mi zasnął dzisiaj w wózku, to usiadłam na huśtawce i przez godzinę siedziałam i gapiłam się przed siebie (od czasu do czasu bujając wózek, bo się dziad jeden kręcił oczywiście ). Jestem tak wykończona, że wszystkiego się odechciewa

Boszzz... Współczuję no masakra jakaś z tym Przemkiem co mu spać nie daje? A on akceptuje butle? Bo ja na noc daje małej 180 ml mojego mleczka i śpi mi ładnie... Załapała że kąpiel butla i lulu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Ja się biorę za prasowanie małej ciuchów cała gora na mnie czeka... Marcia smaruje sudocremem bo wyczytałam że maść z cyckiem niby pomaga ale szału nie ma 😣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[joann_]

Napisane przez Lola2828

Boszzz... Współczuję no masakra jakaś z tym Przemkiem co mu spać nie daje? A on akceptuje butle? Bo ja na noc daje małej 180 ml mojego mleczka i śpi mi ładnie... Załapała że kąpiel butla i lulu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Ja się biorę za prasowanie małej ciuchów cała gora na mnie czeka... Marcia smaruje sudocremem bo wyczytałam że maść z cyckiem niby pomaga ale szału nie ma 😣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha, Przemek by sie obrazil za twoje pytanie o butle Absolutnie nie i koniec. Nawet glukoza go chcialam przekonac zeby pil. No i nic z tego. Uparty

[Lucy31]

Napisane przez Lola2828

Ja się biorę za prasowanie małej ciuchów cała gora na mnie czeka... Marcia smaruje sudocremem bo wyczytałam że maść z cyckiem niby pomaga ale szału nie ma 😣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem, że to pomyłka, ale rozbawiło mnie to

[marciar7]

Napisane przez Aninis

Ejjj co jest 😂 ja powiedziałam tż, że pierwsze co zrobię po zakończeniu kp, to nabombię się Ciechanem miodowym. A nigdy za piwskiem nie byłam, więc mój tż wyczuł moją desperację hahaha

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

Ejjj ja to samo mówiłam ale tego miodowego nie lubię bo przepil mi się 😂ale inne jak najbardziej

Napisane przez Lola2828

Boszzz... Współczuję no masakra jakaś z tym Przemkiem co mu spać nie daje? A on akceptuje butle? Bo ja na noc daje małej 180 ml mojego mleczka i śpi mi ładnie... Załapała że kąpiel butla i lulu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Ja się biorę za prasowanie małej ciuchów cała gora na mnie czeka... Marcia smaruje sudocremem bo wyczytałam że maść z cyckiem niby pomaga ale szału nie ma 😣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A czemu butla a nie cycusiem na noc? Tak z ciekawości pytam 😉

Napisane przez joann_

Haha, Przemek by sie obrazil za twoje pytanie o butle Absolutnie nie i koniec. Nawet glukoza go chcialam przekonac zeby pil. No i nic z tego. Uparty

Piontka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dzaasti]

Ehh... co za dzień. Adaś był marudny, płaczliwy... a ja myślałam, że nie wyrobię. Jestem dziś taka jakaś zmulona... jak nie ja
Witaj Agnieszka

Na szczęście mój księciunio zasnął... śpi od jakichś 20 minut, a mi nawet nie chce się wstać i go odłożyć do łóżeczka...oby jutro wróciło moje dobre samopoczucie...
A co do tż.... to wyprowadzenie mnie z równowagi zajmuje mu sekundę
ale jutro mam umówioną wizytę u fryzjera... będzie malowanie i ścinanie... oby moje kudły to wytrzymały

[figa84]

Napisane przez siasia13

Lucy fałda nakatna to taki fałd skóry który idzie od górnej powieki w dół oka i zakrywa kącik oka To żem wyjaśniła wkleje zdjecie jak starsza wróci, bo na młodszej słabo widać, to się z wiekiem bardziej wyraziste robi.

Elena tylko pozazdrościć

Inaczej zwana zmarszczka nakatna lub mongolska :p Widać nie tylko u mnie w rodzinie mongolskie cuda

[Aninis]

Napisane przez Lucy31

Wiem, że to pomyłka, ale rozbawiło mnie to

😂😂😂

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[Lola2828]

Napisane przez Lucy31

Wiem, że to pomyłka, ale rozbawiło mnie to

Ja się popłakałam ze śmiechu jak to teraz przeczytałam prawie jak twoj SMS do lekarza 😂 nie ma jak słownik oczywiście cynkiem 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez marciar7

Ejjj ja to samo mówiłam ale tego miodowego nie lubię bo przepil mi się 😂ale inne jak najbardziej

A czemu butla a nie cycusiem na noc? Tak z ciekawości pytam 😉

Piontka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Już daaaawno to opatentowalam bo stwierdziłam że chyba jej mało z cyca na noc... no i lepiej śpi Potem po karmieniu z butli ściągam z obu może 100 rano jeszcze 80 i mam flaszkę na noc i tak codziennie 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez joann_

Haha, Przemek by sie obrazil za twoje pytanie o butle Absolutnie nie i koniec. Nawet glukoza go chcialam przekonac zeby pil. No i nic z tego. Uparty

Dobra to już nie pytam bo się gorzej obrazi uparciuch jeden 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Ale mnie wkurza ta aktualka do wizażu 😛

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[esor]

Napisane przez agnieszka_2293

Nie wierzę moje dziecko zasnęło przed 22 😀 chwilo trwaj 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Elena_22

Oj, juz Was nadrobiłam i co chwilę zapominam, co miałam odpisac, u mnie hormony ciązowe jeszcze w lepetynie siedza
Agnieszka, witaj , zastanawiałam się, co to za dziewczyna, która nas podczytuje, bo widziałam Ciebie na pasku na dole

Lucy, super, ze wyniki lepsze
Aninis, trzymamy kciuki, żeby te źrenice były tylko "urodą" Lili

Dziewczyny, piszecie o tych szczepionkach, ja głupia jestem, Lola dobrze napisała .
Swojej K. nie szczepiłam na dodatkowe, tylko te bezpłatne, teraz M. szczepimy na dodatkowe i skojarzone(6w1), ja się po prostu boję o niego- raz, ze majac 8 dni wylądowalismy w szpitalu z tym zapalniem płuc i teraz co 2 mce bujamy sie na kontrole w poradni neo, a dwa- ze K. rózne świństwa przyniesie ze szkoły, sama nie zachoruje albo lekko przejdzie, a mały odchoruje bardzo.
Ale co bedzie lepsze, pojecia nie mam , wiec się w tej kwestii nie udzielam.

Marcia, oj tak, kochany jest, oboje sa kochani

Takie wiadomość się super czyta Elena, pewnie już ten temat był na wątku, ale ja nie pamiętam / nie kojarzę. Dlaczego Milan? Skąd pomysł na takie imię? Oryginalne

To samo Mia Pauli

Napisane przez joann_

Aninis, kciuki, żeby za 2 miesiące okazało się, że to nic złego

Dziewczyny, ja wymiękam Przemek zasnął o 19.45, a o 20.15 już się obudził Ja naprawdę nie wiem co jest nie tak.. No dlaczego on nie może spać? przecież widać, że mu się chce. Ale znowu nie wygląda, jakby coś go bolało. I przed nami kolejna noc, gdzie będzie się budził co 1-2h? I to po całym dniu, gdzie byłam z nim sama i nie mogłam zostawić samego nawet na 5 minut Jak mi zasnął dzisiaj w wózku, to usiadłam na huśtawce i przez godzinę siedziałam i gapiłam się przed siebie (od czasu do czasu bujając wózek, bo się dziad jeden kręcił oczywiście ). Jestem tak wykończona, że wszystkiego się odechciewa

Ja tego nie rozumiem za kij... Moje w dzień nie śpi w ogóle i drze się okrutnie, ale za to śpi w nocy bo skądś bierze energię na to darcie. A Twoje dziecko??? Fizycznie rzecz biorąc, SKAD TE SILY???

Napisane przez marciar7

Rodzice mu dołożyli bo nie pracuje to skąd ma mieć😂ale fajny srebrny z Bozia będzie pamiątka😉

Ja chciałam ją kupić ale nie miałam gdzie obejrzeć bo w wawie tam gdzie byłam nie było 😞

Ehhh co ten boss.. skok?może mu za gorąco? Nie wiem😞może nie jego pora teraz. . ech trzymaj się kochana


Lola współczuję. Możesz czyns smarować?

Lucy to prawda że samemu trzeba diagnozować. Chore ale prawdziwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------


Ech jak ja ciebie rozumiem 😃 niech ten Przemo się ogarnie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z Bozią Dawno tego określenia nie słyszałam, a za niedługo pewnie będzie b.cz esto używane (przy Hani, "popos Bozie o... Haniu"

Napisane przez Lola2828

Boszzz... Współczuję no masakra jakaś z tym Przemkiem co mu spać nie daje? A on akceptuje butle? Bo ja na noc daje małej 180 ml mojego mleczka i śpi mi ładnie... Załapała że kąpiel butla i lulu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Ja się biorę za prasowanie małej ciuchów cała gora na mnie czeka... Marcia smaruje sudocremem bo wyczytałam że maść z cyckiem niby pomaga ale szału nie ma 😣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciągle prasujesz ciuchy? Ja odkąd Hania ma ok 6 tyg przestałam prasować i nic jej nie jest.

Chyba, że Ci chodzi o wygląd.


Hahhahahahahhaahaahhahaha hahhahaahahahahahahahhaha hahhahahahahahahahah maść z cyckiem umieram

Napisane przez Lucy31

Wiem, że to pomyłka, ale rozbawiło mnie to

Co nie hahahahhshshss

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------

Boże moje dziecko dzisiaj psychiczne jest. Od około 16:30 do pójścia spać o 21 darcie max ale słuchajcie: darcie 3 min jakby że skóry obdzierali, a potem min gruchania, gugania i uśmiechów, potem znowu 3 min darcia i tak w kółko nie nadążam za jej zmianami humoru, tż się śmieje, że prawdziwa kobieta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:21 ----------

Napisane przez joann_

Nie wiem czy skok, bo trwa to u nas od miesiąca, z tym że kilka dni i nocy było już ok i myślałam, że był skok i już po. Pora jego, bo zawsze przed 20 kładliśmy go spać. A czy za gorąco nie wiem, bo przykrywam, odkrywam, owijam, no wszystko testuję



Już cię lubię Lubię wszystkie mamy, które przechodzą to samo co ja




Kciuki za Lilkę
Ja ciebie i podziwiam i ci zazdroszczę. Po pierwsze ten ogrom pracy z dziećmi domem i w ogole, bo jestes sama przez tyle czasu a ty sobie swietnie radzisz. A zazdroszczę, bo Patryś ci ladnie spi i soba sie troche zajmie I ty jeszcze o kursie piszesz, bo zanjdziesz na to sily i czas. Ja musialam zrezygnowac z angielskiego, bo nie mialam sie kiedy uczyc Jak byłam w ciąży, to wiedzialam, że dzieci są różne, jedne bardziej wymagające, inne mniej. Wiedzialam ze moze mi sie trafic taki egzemplarz jakim ja bylam, czyli cycus mamusi i nerwusek, ale mialam nadzieje ze latwiej mi bedzie sobie radzic. A ciezko jest, no cholerka, ciezko.

Może być skok zobacz na pierwszą stronę. Ten najgorszy niby jest chyba od 14 do 19 (?) tygodnia (pisze z pamięci teraz) a skoro Hania ma 15.5 to Wy chyba z 2 tyg więcej to 17.5 to by się zgadzało w miarę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Aninis a mi się wydaje że pozytywna aktualka wizażu tylko trzeba się przyz wycziac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz