Majówki 2016 - Sezon VII - Epizod Final Unboxing

[Mad_lenka]

Napisane przez synteleia

u mnie dokładnie to samo za każdym razem gdy mały płacze słyszę od teściowej, że na pewno nadal głodny, że za mało pokarmu, że pokarm nietreściwy. Na szczęście przybiera na wadze sporo więc to pokazuje że wszystko ok. To teraz wymyśliła, że na pewno mu się pić chce i każe mi dopajać wodą... na początku coś wspomniała o wodzie z glukozą ale stanowczo się sprzeciwiłam. Czy wy dopajacie wodą, chociaż w upały? Ja mam ciepło w mieszkaniu, to może powinnam... wszędzie czytam że w piersi jest wszystko co potrzebne ale pediatra też powiedział że niby można podawać wodę... ja wolałabym uniknąć butelki...

Ja nie podaje wody. Na szkole rodzenia, potem położne w szpitalu, pediatra mówili, że w mleku jest wszystko, że w upały dawać tyle cyca ile dziecko chce- bo może właśnie chce się napić.
Ja wiem, że wszyscy dookoła w tym Mamy i Teściowe chcą dobrze- ale na do jasnej anielki nie żyjemy w średniowieczu- dziś jest dostęp do wiedzy, kontakt z położnymi, lekarzami.
Parędziesiąt lat temu było inne podejście i inna szkoła jeśli chodzi o dzieci i nie wszystkie rady są dobre.
Ja nie mówie, że trzeba pozjadać wszystkie rozumy ale My jako Mamy wiemy chyba najlepiej co dziecku potrzeba! Niech inni zachowają swoje "świetne" rady dla siebie. Każdy miał szanse wychować swoje dziecko.

[fablous]

Martunia jak tam Tymek? Karmie Małą i myślę co tam u was

[martunia_199]

Napisane przez fablous

Martunia jak tam Tymek? Karmie Małą i myślę co tam u was

Jest dobrze też się karmimy. Chyba spanikowalam. Poza tym płaczem wczoraj dziecko aniol. Wstał pojadl pobawil się i poszedł spać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnneMariie]

Napisane przez synteleia

u mnie dokładnie to samo za każdym razem gdy mały płacze słyszę od teściowej, że na pewno nadal głodny, że za mało pokarmu, że pokarm nietreściwy. Na szczęście przybiera na wadze sporo więc to pokazuje że wszystko ok. To teraz wymyśliła, że na pewno mu się pić chce i każe mi dopajać wodą... na początku coś wspomniała o wodzie z glukozą ale stanowczo się sprzeciwiłam. Czy wy dopajacie wodą, chociaż w upały? Ja mam ciepło w mieszkaniu, to może powinnam... wszędzie czytam że w piersi jest wszystko co potrzebne ale pediatra też powiedział że niby można podawać wodę... ja wolałabym uniknąć butelki...

Generalnie wode podawac mozna ale nie trzeba. A na pewno nie z glukoza!!! U mnie lekarka mowila zeby nie dawac, pielegniarka zeby dawac, a idz w d... Z tymi ich radami :p

6,5h spal!!! Jestem taka dumna!

[martunia_199]

Napisane przez AnneMariie

Generalnie wode podawac mozna ale nie trzeba. A na pewno nie z glukoza!!! U mnie lekarka mowila zeby nie dawac, pielegniarka zeby dawac, a idz w d... Z tymi ich radami

6,5h spal!!! Jestem taka dumna!

Zazdro! U nas 4h max i to takie naciągane przeze mnie bo już po 2h stekal

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[urshoola]

Malizna od 22 spi. Chyba czas na pobudke bo mi cycki pekna. No i kupe czuje,.nie mam sumienia zostawiac jej w brudnej pieluszce. Po poludnii wczoraj to i ja mialam nieodkladalne dziecko. Co zobaczyla otoczenie jakie jest w sypialni to ryk. Pewnie to jakis skok dzis konczy 6tyg.

[agassek]

Moja od 3:30 nie śpi co się stało z tym moim dzieckiem?!
Nakarmiłam, potem tryb czuwania przez dwie godziny (z przerwami na karmienie) i teraz znów je... Nawet przy cycku nie przysypia

[urshoola]

agassek moze w dzien Ci duzo spala?

[Monanka83]

Aga, heh, i tak późno Ci się dziecko popsuło!

Martunia, super, że już dobrze, też o was myślałam. ..

kocie, Wojtus to urodzony fajter, jesteście wielcy!

Moja gwiazda dziś od 3.40 traktorzy ale w sumie nadal śpi, więc super. Wcześniej się wczoraj położyłam bo oK 22.30 więc jestem zupełnie wyspana, super!
Dziś mam wizytę u gina, aż się boję co on tam wyczyta z mojej graży

Edit. Polskaaaaaa biało - czerwoniiii!

[martunia_199]

Napisane przez Monanka83

Aga, heh, i tak późno Ci się dziecko popsuło!

Martunia, super, że już dobrze, też o was myślałam. ..

kocie, Wojtus to urodzony fajter, jesteście wielcy!

Moja gwiazda dziś od 3.40 traktorzy ale w sumie nadal śpi, więc super. Wcześniej się wczoraj położyłam bo oK 22.30 więc jestem zupełnie wyspana, super!
Dziś mam wizytę u gina, aż się boję co on tam wyczyta z mojej graży

Edit. Polskaaaaaa biało - czerwoniiii!

Kciuki za wizyte. Ja mam w poniedziałek i też się boję bo przy zbliżeniu czuje ból. Tylko w jednej pozycji daje rade ;(((

Moj Tymek też traktorzy pół nocy i pół dnia. Tak śmiesznie steka jeczy zamiast spać. Ciekawe czemu tak robią?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

No i było chwalić...? Za mną koszmarna noc, dużo gorsza od tej pierwszej. Kociak nie wiedział czego chce, nie mógł zasnąć, mi już mało bufetu nie rozerwało, ściągnęłam 5 minut i był ryk, więc było trzeba wszystko rzucać i wyplątywać się z kabli...o północy dzwoniłam do męża zaryczana że sobie nie radzę, nie wiem co robić, już się nawet na biednego kociaka złoszczę a przecież on ma prawo być zły, zirytowany, sam nie wiedzieć czego chce, po takich przejściach...dobrze że mnie mąż do pionu postawił to przeżyłam noc. Ale kociak chciał jeść co 1,5 h i spał tylko wtulony. Teraz od 5.30 jest marudzenie, ledwo mleko ściągnęłam, oby doczekać przyjazdu męża i uciekać do domu i w końcu pospać normalnie, nawet co 3 godziny wstawać, ale już w swoim łóżku z kociakiem bezkarnie obok!

[urshoola]

kocie jeszcze chwila i bedziecie u siebie, jestes bardzo dzielna naprawde, ja Cie podziwiam bardzo. Ja gaciami trzese przed dzisiejszym szczepieniem ale to bedzie chwila a Wy w szpitalu wiec naprawde szacun ogromny.
Ps. ile Wasze maluchybteraz jedza?dziwnym wydaje mi sie ze Emi potrafi sie najesc w ciagu 7min a potrafila 40!!!
ps. Bylybyscie zadowolone z takiego prezentu na slub jak karta podarunkowa do Home&You albo Duka lub Prymus?z rzeczami do domu?sasiedzi maja teraz slub w weekend o nie idziemy na wesele tylko na slub ze wzgledu na zalobe i chcemy z rodzicami im jakas karte podarunkowa sprawic zamiast kasy. A prezent laczony bo to dzieci przyjaciol rodziny. Co myslicie?zeby sobie sami cos kupili na nowy domek?ale.zeby cos mieli z tego a nie kase jaka wladuja w remont.

[lourose]

Napisane przez synteleia

u mnie dokładnie to samo 😕 za każdym razem gdy mały płacze słyszę od teściowej, że na pewno nadal głodny, że za mało pokarmu, że pokarm nietreściwy. Na szczęście przybiera na wadze sporo więc to pokazuje że wszystko ok. To teraz wymyśliła, że na pewno mu się pić chce i każe mi dopajać wodą... na początku coś wspomniała o wodzie z glukozą ale stanowczo się sprzeciwiłam. Czy wy dopajacie wodą, chociaż w upały? Ja mam ciepło w mieszkaniu, to może powinnam... wszędzie czytam że w piersi jest wszystko co potrzebne ale pediatra też powiedział że niby można podawać wodę... ja wolałabym uniknąć butelki...

Moja teściowa też na każdy płacz rzuca tekstem że znowu głodny na szczęście obywa się bez reszty.

Kocie jesteś mega dzielna!

[urshoola]

eh tesciowe na tapecie...masakra...czy my tez takie bedziemy?😔

[fruzjape]

kocie jesteście mega dzielni!

Czy Wam wolno wiązać normalnie w chuste? Czy potrzebujecie jakiś modyfikacji wiązania? Wlasnie mam Ule w kółkowej i pomyslałam sobie - to troche szalone - ale byłabym w stanie wyjąc jedna pierś i z niej odciągać mając ja na sobie. Nie byłoby to super komfortowe, ale moze w chwilach kryzysu?

[Monanka83]

Napisane przez urshoola

kocie jeszcze chwila i bedziecie u siebie, jestes bardzo dzielna naprawde, ja Cie podziwiam bardzo. Ja gaciami trzese przed dzisiejszym szczepieniem ale to bedzie chwila a Wy w szpitalu wiec naprawde szacun ogromny.
Ps. ile Wasze maluchybteraz jedza?dziwnym wydaje mi sie ze Emi potrafi sie najesc w ciagu 7min a potrafila 40!!!
ps. Bylybyscie zadowolone z takiego prezentu na slub jak karta podarunkowa do Home&You albo Duka lub Prymus?z rzeczami do domu?sasiedzi maja teraz slub w weekend o nie idziemy na wesele tylko na slub ze wzgledu na zalobe i chcemy z rodzicami im jakas karte podarunkowa sprawic zamiast kasy. A prezent laczony bo to dzieci przyjaciol rodziny. Co myslicie?zeby sobie sami cos kupili na nowy domek?ale.zeby cos mieli z tego a nie kase jaka wladuja w remont.

Ja bym była zadowolonych z takiego prezentu, nie ma to jak samemu sobie kupić coś do domu a nie męczyć się z podsrowanym okropnym kocem :/

Ula, mi się wydaje, że to kwestia dopracowania techniki ssania, nasze dzieciaki są juz tak obcy kan w tym temacie ze na luzaku wyciągają tylem ile im trzeba w rekordowym tempie

[urshoola]

Mona to na pewno tylko ona tak zje te 7 min i sie patrzy ;-) i nie przyzwyczajona jestem do tego ze musze cos z nia robic bo tak jakby czekala co bedzie sie dalej dzialo a tak to bylo pol godz jedzenia no i sen i odkladamy do lozeczka a.tu od jakis 2 dni czeka na zabawe i atrakcje ;-) i sie zastanawialam czy po prostu tak krotki czas jest wystarczajacy czy ona czeka na wiecej jedzenia czy co ;-)

[Monanka83]

Napisane przez urshoola

Mona to na pewno tylko ona tak zje te 7 min i sie patrzy ;-) i nie przyzwyczajona jestem do tego ze musze cos z nia robic bo tak jakby czekala co bedzie sie dalej dzialo a tak to bylo pol godz jedzenia no i sen i odkladamy do lozeczka a.tu od jakis 2 dni czeka na zabawe i atrakcje ;-) i sie zastanawialam czy po prostu tak krotki czas jest wystarczajacy czy ona czeka na wiecej jedzenia czy co ;-)

Łap matka za grzechotki i jedziesz

[daggmara]

A u nas to maz wymyslil, ze upaly i trzeba jakos mlodemu wode dawac

Tesciowa za to wczoraj podpadla, jak mi wozek przestawiala, gdy ja siedzialam kilka metrow dalej z corka w piaskownicy, siedzialam tylem i nie widzialam. Wystarczylo powiedziec, ze jej zdaniem slonce za bardzo przez liscie swieci na budke, ktora i tak byla od slonca oslonieta.. gdy to zobaczylam jeszcze na jej oczach wzielam wozek po prosty blizej siebie. I tak ma szczescie, ze go nie obudzila. Bo siostra meza w ten sposob go wlasnie obudzila, gdy bylismy u nich na grillu i tez najlepiej wiedziala, ze zle wozek ze swoim dzieckiem postawilam..

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

A dzis dospalismy do 7:30 na brzuszku.

[Anika1986]

U nas 6 godz snu - padł w końcu o 1.30 a pobudka o 7.30 że względu na kupę.

Ula, ja osobiście nie bym dała pewnie kasę, natomiast jeśli chcecie coś bardziej materialnego to karta podarunkowa + np.jakieś wino zamiast kwiatów to dobry pomysł.

Jak tak czytam o Waszych przebojach z tesciowymi to zaczynam swoją doceniać. Owszem daje rady, ale z racji tego że jest neonatologiem to bardziej są w stylu tego jakie ćwiczenia wykonywać z dzieckiem itp. Nie jest to też na zasadzie, że one wie najlepiej tylko bardziej aby podpowiedzieć żeby z pewnymi rzeczami spróbować. Jak byliśmy u teściów to sama chciała mnie odciążyć chociażby z przytulaniem po karmieniu aby usnął i sama zaproponowała żebysmy z mężem wyszli a ona zostanie z dzieckiem.

[AnneMariie]

Napisane przez Monanka83

Aga, heh, i tak późno Ci się dziecko popsuło!

Martunia, super, że już dobrze, też o was myślałam. ..

kocie, Wojtus to urodzony fajter, jesteście wielcy!

Moja gwiazda dziś od 3.40 traktorzy ale w sumie nadal śpi, więc super. Wcześniej się wczoraj położyłam bo oK 22.30 więc jestem zupełnie wyspana, super!
Dziś mam wizytę u gina, aż się boję co on tam wyczyta z mojej graży

Edit. Polskaaaaaa biało - czerwoniiii!

Napisane przez martunia_199

Kciuki za wizyte. Ja mam w poniedziałek i też się boję bo przy zbliżeniu czuje ból. Tylko w jednej pozycji daje rade ;(((

Moj Tymek też traktorzy pół nocy i pół dnia. Tak śmiesznie steka jeczy zamiast spać. Ciekawe czemu tak robią?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O nie, moj tez dzis traktorzyl. Az rozwazalam wyniesienie lozeczka na korytarz hahah albo wyniesienie siebie do drugiego pokoju. Nienawidze spac z dzwiekami..

[zabciajs]

Nie wiem jak dziecko mam odkladac. W dzien czekam az zasnie i czasem sie udaje. W nocy maz musi ja mocno przytulic i usypia. Ja tak nie umiem. Od 4 do 8 ( z przerwami na jedzenie) spala mi na klacie. Ale tak sie nie da przeciez.
A co bedzie jak bede sama z nia spac lub bede chciala do lozeczka dac. Jakies pomysly? Zadne otulanie nie przechodzi, rozkopuje sie w 5 sekund. Szum podzialal tylko raz.
Co tylko ja odloze to ma skrety brzucha.

Pepek odpadł rano! Jupi. Czekam na położną dzis. Nie moge sie doczekać. Mam mnostwo pytan hehe

[Monanka83]

Napisane przez zabciajs

Nie wiem jak dziecko mam odkladac. W dzien czekam az zasnie i czasem sie udaje. W nocy maz musi ja mocno przytulic i usypia. Ja tak nie umiem. Od 4 do 8 ( z przerwami na jedzenie) spala mi na klacie. Ale tak sie nie da przeciez.
A co bedzie jak bede sama z nia spac lub bede chciala do lozeczka dac. Jakies pomysly? Zadne otulanie nie przechodzi, rozkopuje sie w 5 sekund. Szum podzialal tylko raz.
Co tylko ja odloze to ma skrety brzucha.

Pepek odpadł rano! Jupi. Czekam na położną dzis. Nie moge sie doczekać. Mam mnostwo pytan hehe

Żabcia! Ha! Tej wiedzy jeszcze nikt chyba nie posiadł! "Nie sztuką jest uspac, ,sztuką jest odłożyć " jak mawiał wieszcz

[zabciajs]

Napisane przez Monanka83

Żabcia! Ha! Tej wiedzy jeszcze nikt chyba nie posiadł! "Nie sztuką jest uspac, ,sztuką jest odłożyć " jak mawiał wieszcz

Aha czyli tajemnica do rozwiàzania

A Wasze dzieciaczki mają nadal skręty? Czy po prostu wolą być na rękach?

[Monanka83]

Kurde, a ja się muszę pochwalić, tfu tfu (bo się to pewnie zmieni dziś albo jutro), od tygodnia dzielnie pracuję nad tym, aby na nocne spanie, na razie to pierwsze po kąpieli, usypiac Ninę w łóżeczku żeby nie przyzwyczaiła się do zasypiania przy piersi. I wychodzi mi to! Wczoraj to już był rekord, usnela po 15tu minutach! Jestem w siebie meeegasnie dumna zależy mi na tym, żeby każdy był w stanie położyć ją spać i o to będę ostro walczyła.

[AnneMariie]

Co ja mam za dziecko. Pol godziny temu obudzil mnie jego wrzask i chce go juz brac na rece, a ten sie uspokoil i dalej spi i tak co trzy minuty albo zaplacze albo wrzasnie... Te dzieci maja niezle jazdy w glowach :p

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Napisane przez Monanka83

Kurde, a ja się muszę pochwalić, tfu tfu (bo się to pewnie zmieni dziś albo jutro), od tygodnia dzielnie pracuję nad tym, aby na nocne spanie, na razie to pierwsze po kąpieli, usypiac Ninę w łóżeczku żeby nie przyzwyczaiła się do zasypiania przy piersi. I wychodzi mi to! Wczoraj to już był rekord, usnela po 15tu minutach! Jestem w siebie meeegasnie dumna zależy mi na tym, żeby każdy był w stanie położyć ją spać i o to będę ostro walczyła.

Czyli karmisz nine przed kapiela? Bo u mnie maly tylko w dzien nie zasypia przy piersi

[Monanka83]

Napisane przez Monanka83

Kurde, a ja się muszę pochwalić, tfu tfu (bo się to pewnie zmieni dziś albo jutro), od tygodnia dzielnie pracuję nad tym, aby na nocne spanie, na razie to pierwsze po kąpieli, usypiac Ninę w łóżeczku żeby nie przyzwyczaiła się do zasypiania przy piersi. I wychodzi mi to! Wczoraj to już był rekord, usnela po 15tu minutach! Jestem w siebie meeegasnie dumna zależy mi na tym, żeby każdy był w stanie położyć ją spać i o to będę ostro walczyła.

Zabciu, problemy z niedojrzalym układem pokarmowym mają wszystkie nasze dzieci, miną miesiące zanim wszystko się unormuje, dlatego nie ma się co nad tym tak spalać. Próbuj probiotyk, masaże i wszystkie wspomniane wcześniej sposoby. Nina ma znow problemy z bakami od dwóch dni a ma 7 tygodni, to nie jest tak ze jak już jest dobrze, to tak zostanie, codziennie jest coś nowego. Dziś bąki, jutro rzyganie a pojutrze wysypka na plecach - spokój spokój spokój

[agassek]

Ula, ja bym się bardzo ucieszyła z takiego prezentu

Faktycznie w dzień śpi sporo... I nawet wczoraj mamie mówiłam, że pewnie w nocy będzie wojować... Budzić w dzień?

Zabcia, no to jest dobre pytanie. Mi zazwyczaj wychodzi za trzecim podejsciem wiem, że niby nie powinnam usypiać na rękach, ale inaczej wciąż byłby ryk

[Monanka83]

Napisane przez AnneMariie

Co ja mam za dziecko. Pol godziny temu obudzil mnie jego wrzask i chce go juz brac na rece, a ten sie uspokoil i dalej spi i tak co trzy minuty albo zaplacze albo wrzasnie... Te dzieci maja niezle jazdy w glowach :p

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------




Czyli karmisz nine przed kapiela? Bo u mnie maly tylko w dzien nie zasypia przy piersi

Karmię ją z pół godziny, godzinę przed kąpielą żeby nie było awantury przy myciu, bo tak mi się wydaje że najedzona może się w pełni cieszyć pluskaniem niż taka niepewna. K. Ją kąpie, ja w miedzyczasie przygotowuje sypialnie na noc , zaciagam rolety, wietrze, wlaczam lampeczke i kolysanki, później ją przejmuję, zamykam drzwi żebyśmy były tylko My - ubieram, chwilę się jeszcze pokokosimy, znów karmię, żeby usypiala z pełnym brzuszkiem, koniecznie odbijam i czekam na ulewki, żeby nic jej nie przeszkadzało już w tej najdłuższej drzemce. I wtedy kładę ją do łóżeczka, że smoczkiem lub bez, zależy jaką ma fantazję i z tabletem z kołysankami. Gasze lampkę, chwilę z nią jeszcze zostaję żeby ją pogłaskać i poszuszac I wychodzę. Czasem już śpi, czasem wychodzę a ona jeszcze sobie mruczy z klejacymi oczkami. I tak codziennie, dokładnie tak samo, dokładnie w tej samej kolejności.

[fablous]

Ale mam cykora przed tym szczepieniem dzisiejszym, oby Lalunia dobrze je zniosła

Ula, Mia za wasze dziewczyny też trzymam kciuki

Ula jeszcze odniosę się do Twojej poprzedniej wypowiedzi - beznadziejna matka to taka co się szlaja nawalona z wózkiem po osiedlu a nie taka której zdarzają się chwile słabości i niemocy. Więc nie myśl tak o sobie . Być może potrzebujesz nieco więcej czasu żeby odkryć że jednak umiesz czerpać z macierzyństwa tyle radości ile się da

Napisane przez Monanka83

Kurde, a ja się muszę pochwalić, tfu tfu (bo się to pewnie zmieni dziś albo jutro), od tygodnia dzielnie pracuję nad tym, aby na nocne spanie, na razie to pierwsze po kąpieli, usypiac Ninę w łóżeczku żeby nie przyzwyczaiła się do zasypiania przy piersi. I wychodzi mi to! Wczoraj to już był rekord, usnela po 15tu minutach! Jestem w siebie meeegasnie dumna zależy mi na tym, żeby każdy był w stanie położyć ją spać i o to będę ostro walczyła.

My też odkładamy wieczorem Alunię do łóżeczka żeby sobie sama tam zasypiała. Wcześniej tylko wyciszam ją na rękach lub na klacie żeby nie odkładać takiej rozemocjonowanej. W łóżeczku jeszcze leży sobie chwilę z otwartymi oczami, dulda smoczka jeśli sobie go zażyczyła i zwykle sama zasypia. W nocy po karmieniu zasypia mi na rękach przy tym jak biorę ją do odbicia, na szczęście nie budzi się jak odkładam. A koło 5 rano zwykle biorę ją do siebie do łóżka i jeszcze razem dosypiamy do 7-8.

Tylko coś ostatnio nie chce spać na pleckach, jedynie w wózku ta pozycja przechodzi. Tak to w dzień śpi na brzuszku a na noc kładę ją na boczku.