Poczta polska zaginiona paczka i podrobiony podpis

[redroses]

Hej dziewczyny, moze ktoras z Was moze mi doradzic.
Jestem na wakacjach, zamowilam sobie do domu paczke. Zagladam dzis na strone monitorowania przesylki i okazuje sie; ze paczka (list polecony priorytetowy) zostal doreczony 29.07. Nie ma mozliwosci, zeby paczke odebral sasiad ani zaden domownik, bo nikogo nie ma w domu.
Juz jedna taka sytuacja miala miejsce, ze podpis zostal podrobiony i paczka zostala zostawiona pod drzwiami - odpuscilam. Ale teraz jezeli listonosz podrobil podpis i zostawil paczke to sa dwie mozliwosci. Jak wroce do domu to paczka bedzie lezala gdzies przemoczona ze zniszczona zawartoscia lub zwyczajnie jej nie bedzie (kreci sie u Nas sporo ludzi sprzedajacych rozne ☠☠☠☠☠☠☠y i zwyczajnie ktos mogl ja zabrac).
Tu moje pytanie; czy jezeli paczki nie bedzie to mam szanse odzyskac zwrot pieniedzy?
I to samo jezeli paczka bedzie, ale ze zniszczona zawartoscia? (Ostatnio w moim rejonie byly ogromne ulewy)
I jezeli paczka jakims cudem bedzie lezala bez uszkodzen to gdzie sie udac zeby zglosic podrobienie podpisu?
Prosze o odpowiedz, dzis wracam do domu i udaje sie na poczte tylko nie wiem o co sie ubiegac.
Rzecz warta jest 239 zl

[sarraa]

najpierw dowiedz się kto jest podpisany, że odebrał, bo jesli się okaże ze to rzeczywiście sąsiad/pani z pobliskiego sklepu lub ktoś w tym stylu to oskarżysz bez potrzeby.
Jeśli będzie tam twoje nazwisko albo gryzmoły nie wiadomo kogo a paczka będzie leżała na zewnatrz/będzie zniszczona to wtedy bym złozyła skarge na listonosza i zastrzegła sobie ze nie zyczę sobie zostawiania mi przesyłek pod drzwami i reklamacja na poczcie ze zniszczyli paczkę

[Margot45]

Na co poczta (w najlepszym wypadku) odpisze, ze bardzo im przykro i zrobią wszystko, żeby taka sytuacja się nie powtórzyła. Niestety, ale to jest Poczta Polska, która klienta ma do tego stopnia w , ze mnie listonosz, który przesyłkę do firmy przyniósł o godzinie 15.30 - a na przesyłce było wielkimi wołami napisane "doręczenie do godziny 12.00" odpowiedział bezczelnie, ze "on się nie zna na zegarku".
Aha, sytuacja miała miejsce jakoś w kwietniu a odpowiedzi na reklamację z PP nie mam do dziś

[redroses]

No wlasnie obawiam sie, ze zloze reklamacje i nic z tego nie wyjdzie, bo juz sporo sie naczytalam o takich przypadkach :/

[Margot45]

Napisane przez redroses

No wlasnie obawiam sie, ze zloze reklamacje i nic z tego nie wyjdzie, bo juz sporo sie naczytalam o takich przypadkach :/

Mimo wszystko, postaraj się sprawę wyjaśnić.
To, ze PP olewa nas - klientów, ciepłą strugą, nie znaczy, ze można im odpuścić.
, żeby Ci się udało coś zdziałać!

[sarraa]

Napisane przez redroses

No wlasnie obawiam sie, ze zloze reklamacje i nic z tego nie wyjdzie, bo juz sporo sie naczytalam o takich przypadkach :/

wiesz równie dobrze, jak pojdziesz na policje, ze listonosz podrabia Twój podpis też mogą olać, trzeba próbować po prostu

[redroses]

Dam znac w jakim kierunku sprawy ida, jak bede cos wiecej wiedziec

[Selfish Girl]

Dojedz do domu ... i spokojnie na pocztę. Chyba, że jest to jakaś sąsiadka to możliwe, że Cie wypatruje.

Masz numer nadania a więc na poczte i powiedz jaka jest sprawa. Teoretycznie (bo w praktyce wiemy jak to jest) listonosz nie powinien zostawiać żadnej przesyłki Twojemu sąsiadowi tylko powinnaś mieć zostawione awizo w skrzynce. Jeżeli na odbiorze widnieje podpis sąsiada ale podpisał się jako Ty (!!) to jest to oszustwo i podlega karze. Kodeks karny i jak najbardziej policja powinna przyjąć zgłoszenie.

[tworazka]

Tez mialam taka sytuacje. Czekalam na przesylke, a gdy któregos dnia wklepalam numer nadania wyskoczylo, ze odebrane i konkretna godzina.
Na infolinie poczty ciezko sie dodzwonic, wiec wysmarowałam stosownego maila, ze o tej porze bylam w pracy, a ze mieszkam sama z TŻ-tem który tez w tym czasie byl w pracy co mozemy szybko udowodnić to jestem ciekawa jaki podpis widnieje na potwierdzeniu odbioru.
Poczta odpisała mi, ze dziekujemy za informacje, ze ją rozpatrzą itd. Nastepnego dnia, zadzwonil do mnie z pocztexu, ze ma juz moja przesylke i w kazdej dogodnej godzinie podjedzie. Tłumaczył sie tym, ze zostawił przesyłkę u sąsiada i jak bylam w pracy, to podjechał i odebrał, bo zapomniał, ze nie moze tak robic... Jakies sciemy W koncu przywiozl zawstydzony i odebrałam.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Miałam kiedyś sytuację, że sprawdziłam status mojej przesyłki, a tam widniało, że doręczono. Zadzwoniłam ze skargą na infolinie, a tam pani powiedziała mi, że ja i tak nie mogę zgłosić skargi bo skargę może zgłosić tylko nadawca, a nie adresat.
Na szczęście chwile po tym zadzwoniła do drzwi sąsiadka z moją paczką.

[redroses]

Paczka lezala przez 4 dni na parapecie. Zamokla, z przemoczona zawartoscia. Byl to sprzet elektroniczny wart 239 zl. Poszlam na poczte - okazalo sie, ze listonoszka wpisala ze ma zgode na zostawienie w skrzynce, vo jest bzdura, bo dobrze wie, ze takiej zgody nie ma. Kierowniczka powiedziala, ze dzis listonoszka podjedzie i wyjasni sprawe i wyplaci odszkodowanie. Zwrocila mi 200 zl, chciala jechac po 39, ale odpuscilam i powiedzialam, ze wystarczy to 200, tlumaczyla sie i przepraszala. Powiedzialam, ze nie bede robila problemow i rozumiem, ze zlosliwie tego nie zrobila. Takze sytuacja wyjasnila sie o wiele szybciej niz sie tego spodziewalam.

[Margot45]

Super, ze się wyjaśniło, tylko wiesz, dlaczego Ci tak szybko zwrócili kasę w ramach odszkodowania? żebyś nie narobiła dymu, w kwestii tego, ze ktoś - najprawdopodobniej pracownik poczty, podrobił Twój podpis na rzekomej zgodzie na zostawianie przesyłek.
To jest przestępstwo, i gdyby Ci się chciało to zgłosić, cały oddział pocztowy poniósłby o wiele większe konsekwencje, niż przeprosiny i zwrot pieniędzy.

[jag_na]

Nie rozumiem dlaczego listonoszka zamiast wypisać awizo, zostawila paczkę beztrosko na parapecie. Taki mały druczek, wypełnienie trwa chwilkę. Potrącają im od niedoręczonych paczek, czy jak?

[Keket]

Napisane przez redroses

Paczka lezala przez 4 dni na parapecie. Zamokla, z przemoczona zawartoscia. Byl to sprzet elektroniczny wart 239 zl. Poszlam na poczte - okazalo sie, ze listonoszka wpisala ze ma zgode na zostawienie w skrzynce, vo jest bzdura, bo dobrze wie, ze takiej zgody nie ma. Kierowniczka powiedziala, ze dzis listonoszka podjedzie i wyjasni sprawe i wyplaci odszkodowanie. Zwrocila mi 200 zl, chciala jechac po 39, ale odpuscilam i powiedzialam, ze wystarczy to 200, tlumaczyla sie i przepraszala. Powiedzialam, ze nie bede robila problemow i rozumiem, ze zlosliwie tego nie zrobila. Takze sytuacja wyjasnila sie o wiele szybciej niz sie tego spodziewalam.

39 zł odpuściłaś? Rozumiem 5-10, ale bez przesady. Do tego napisałabym skargę do centrali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[redroses]

Nie podrobili podpisu na zgodzie na zostawiane przesylek, bo sami przyznali, ze takiej zgody nie ma u nich. I ze byl to blad listonoszki. Kierowniczka zadzwonila do niej i dzisiaj miala sie u mnie pojawic i wyjasnic sprawe. Przepraszala, mowila ze nie zrobila tego zlosliwie, ze wie, ze popelnila blad i nawet nie chciala ogladac rozmoczonej koperty i tego co bylo w srodku. Odpuscilam to 39zl, bo zrobilo mi sie jej szkoda, - byc moze troche postawilam sie w jej sytuacji. Moze sprzet uda mi sie naprawic - taka mam nadzieje.

[Margot45]

I przez to, ze Tobie jej szkoda, pracownicy poczty uczą się, ze można oszukiwać, olewać swoją pracę i jeszcze na tym zarobią chyba zmienię prace, też dostanę cztery dychy za olewkę w stosunku do swoich obowiązków i teraz tak parę razy w miesiącu - super fucha.

[redroses]

Napisane przez Margot45

I przez to, ze Tobie jej szkoda, pracownicy poczty uczą się, ze można oszukiwać, olewać swoją pracę i jeszcze na tym zarobią chyba zmienię prace, też dostanę cztery dychy za olewkę w stosunku do swoich obowiązków i teraz tak parę razy w miesiącu - super fucha.

Raczej myślę, że ta sytuacja nauczy ją tego, żeby paczek nie zostawiać na parapetach, a nie tego żeby zostawiać każdą paczkę gdziekolwiek bez podpisu.

[jag_na]

Napisane przez Margot45

I przez to, ze Tobie jej szkoda, pracownicy poczty uczą się, ze można oszukiwać, olewać swoją pracę i jeszcze na tym zarobią chyba zmienię prace, też dostanę cztery dychy za olewkę w stosunku do swoich obowiązków i teraz tak parę razy w miesiącu - super fucha.

W jaki niby sposób listonoszka jest zarobiona 40 zł? Przecież autorka nie oddała jej paczki. Zachowała i sprzęt (który ma nadzieję naprawić) i 200 zł od listonoszki.



dziwnie mi zacytowało 😐

[Margot45]

Napisane przez jag_na

W jaki niby sposób listonoszka jest zarobiona 40 zł? Przecież autorka nie oddała jej paczki. Zachowała i sprzęt (który ma nadzieję naprawić) i 200 zł od listonoszki.

Skoro sprzęt był wart 239zł a listonoszka zwróciła Autorce 200zł, to różnica wynosi 39zł (prawie 40). Nie wiem, czy zwrot nastąpił z prywatnych pieniędzy listonoszki, czy ze środków PP, efekt jest taki, że ktoś zarobił cztery dychy na tym, ze najpierw olał swoje obowiązki, potem skłamał w kwestii zgody na zostawianie przesyłek, a następnie powiedział "przepraszam". Bardzo profesjonalne podejście do wykonywanej pracy.

I dlaczego niby Autorka ma nadzieję, że naprawi sprzęt? Nie ona go zepsuła, kupiła nowy, uległ uszkodzeniu z winy listonoszki, która olała swoje obowiązki.

[redroses]

Napisane przez Margot45

Skoro sprzęt był wart 239zł a listonoszka zwróciła Autorce 200zł, to różnica wynosi 39zł (prawie 40). Nie wiem, czy zwrot nastąpił z prywatnych pieniędzy listonoszki, czy ze środków PP, efekt jest taki, że ktoś zarobił cztery dychy na tym, ze najpierw olał swoje obowiązki, potem skłamał w kwestii zgody na zostawianie przesyłek, a następnie powiedział "przepraszam". Bardzo profesjonalne podejście do wykonywanej pracy.

I dlaczego niby Autorka ma nadzieję, że naprawi sprzęt? Nie ona go zepsuła, kupiła nowy, uległ uszkodzeniu z winy listonoszki, która olała swoje obowiązki.

Może i źle zrobiłam i powinnam zgodzić się żeby jechała do bankomatu, ale teraz czasu nie cofnę. Trudno, mądry polak po szkodzie...

[Selfish Girl]

Napisane przez jag_na

Nie rozumiem dlaczego listonoszka zamiast wypisać awizo, zostawila paczkę beztrosko na parapecie. Taki mały druczek, wypełnienie trwa chwilkę. Potrącają im od niedoręczonych paczek, czy jak?

Nie wiem jak to faktycznie jest ale raz gdzieś była puszczona informacja, że awizo jest lepiej punktowane dlatego czasami Ty siedząc w domu czekając na przesyłeczkę nie widzisz listonosza a awizo:P chyba, że to był POCZTEX (kurier PP) to oni wtedy mają płacone za doręczenie DO RĘKI.

[blue3]

Napisane przez Selfish Girl

Nie wiem jak to faktycznie jest ale raz gdzieś była puszczona informacja, że awizo jest lepiej punktowane dlatego czasami Ty siedząc w domu czekając na przesyłeczkę nie widzisz listonosza a awizo:P chyba, że to był POCZTEX (kurier PP) to oni wtedy mają płacone za doręczenie DO RĘKI.

Jak awizo może być lepiej punktowane skoro urząd pocztowy jest rozliczany na podstawie skuteczności doręczenia i według niej ma wypłacane premie?

[redroses]

Jeju, ale to jest glupota. Jakies premiowanie doreczen a potracanie za awiza :/ Chociaz wiadomo jakis system musi byc, zeby doreczali te przesylki, bo z lenistwa zawsze wreczaliby awiza i mniej pracy by mieli a klienci poczty latali by po paczki na poczte. Ale jakos inaczej powinno byc to rozwiazane :/

[Selfish Girl]

Napisane przez blue3

Jak awizo może być lepiej punktowane skoro urząd pocztowy jest rozliczany na podstawie skuteczności doręczenia i według niej ma wypłacane premie?

Napisane przez redroses

Jeju, ale to jest glupota. Jakies premiowanie doreczen a potracanie za awiza :/ Chociaz wiadomo jakis system musi byc, zeby doreczali te przesylki, bo z lenistwa zawsze wreczaliby awiza i mniej pracy by mieli a klienci poczty latali by po paczki na poczte. Ale jakos inaczej powinno byc to rozwiazane :/

Pamiętam jak była afera 'awizowa', że ludzie mimo, że byli w domu dostawali awizo i ktoś właśnie wspomniał o tym. Zresztą sama raz byłam świadkiem jak siedziałam na ławce pod blokiem a listonoszka nie miała żadnego listu przy sobie tylko awiza i wrzucała do skrzynek. Jedno w tym było do mnie Nie sprawdzała czy ktoś jest w domu, miała na to wylane. A była na tyle perfidna, że zawsze dzwoniła domofonem i 'reklamy... '

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez jag_na

Nie rozumiem dlaczego listonoszka zamiast wypisać awizo, zostawila paczkę beztrosko na parapecie. Taki mały druczek, wypełnienie trwa chwilkę. Potrącają im od niedoręczonych paczek, czy jak?

Może jej się nosić tej paczki nie chciało.

[Margot45]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;63785816]Może jej się nosić tej paczki nie chciało. [/QUOTE]

A na parapet sama dotarła...?

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Margot45

A na parapet sama dotarła...?

Chodziło mi o to, że jej się z powrotem na pocztę nie chciało nieść.

[blue3]

Bliska mi osoba pracowała na poczcie, miałam nieprzyjemność bywać wewnątrz urzędów i mają tam tablice motywacyjne niczym w korporacjach Wypisane grupy (listonosze, panie z okienek, kurierzy) i wypisana ich skuteczność w danym miesiącu. Listonosze są premiowani za skuteczność doręczeń i sprzedaż znaczków, panie z okienek za sprzedaż rzeczy, które mają wokół siebie. Listonosze zazwyczaj wiedzą kogo nie ma w ciągu dnia w domu (bo zawsze była w pracy i nigdy nie otwierała) i nie zabierają do tej osoby listów tylko od razu wypisują awiza, a że raz na ruski rok taka osoba pojawiła się w domu to rozkręciła się "afera awizowa".

[redroses]

Co do tego, ze zostawiaja awiza bez sprawdzania czy jest ktos w domu to tez przerabialam, ale to jak byl poprzedni listonosz. W domu byli wszyscy a wieczorem zawsze w skrzynce byly awiza. Listonosz sie zmienil i problem z awizami zniknal. Wszystko do tej pory bylo super, az tu taki numer mnie spotkal. Ale ciesze sie, ze sprawa juz sie wyjasnila.

[Kocurasek]

Napisane przez tworazka

Tez mialam taka sytuacje. Czekalam na przesylke, a gdy któregos dnia wklepalam numer nadania wyskoczylo, ze odebrane i konkretna godzina.
Na infolinie poczty ciezko sie dodzwonic, wiec wysmarowałam stosownego maila, ze o tej porze bylam w pracy, a ze mieszkam sama z TŻ-tem który tez w tym czasie byl w pracy co mozemy szybko udowodnić to jestem ciekawa jaki podpis widnieje na potwierdzeniu odbioru.
Poczta odpisała mi, ze dziekujemy za informacje, ze ją rozpatrzą itd. Nastepnego dnia, zadzwonil do mnie z pocztexu, ze ma juz moja przesylke i w kazdej dogodnej godzinie podjedzie. Tłumaczył sie tym, ze zostawił przesyłkę u sąsiada i jak bylam w pracy, to podjechał i odebrał, bo zapomniał, ze nie moze tak robic... Jakies sciemy W koncu przywiozl zawstydzony i odebrałam.

Miałam podobną sytuację z In-Postem. Tyle, że byłam w domu cały dzień, paczka była w doręczeniu, kuriera ni widu, a na drugi dzień jak sprawdzałam status to się okazało, że odebrałam ją dzień wcześniej
Zadzwoniłam na infolinię, nikt nic nie wiedział, tyle tylko, że paczka odebrana przeze mnie. Pół godziny później przyleciał kurier i mnie przepraszał, że wczoraj już nie zdążył, ale miałby po premii za brak doręczenia, więc sobie tak zaznaczył
Powtarza się to bardzo często, ale już nie dzwonię.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz