Perypetii Październikówek 2016 cz. III

[gosia3103]

Napisane przez ana909

Ja zrobiłam w maju gołąbki w wersji bez i z zawijaniem, pierogi z 3ma nadzieniami (ale już prawie nic nie zostało) i leczo. Jednak na po ciąży to się nie nadaje, bo poza pierogami z serem, wszystko zawiera produktu wzdymajace (cebula, kapusta np) a karmiac nie wolno tego jeść.

Wiesz co, mleko bierze się z krwi a nie z żołądka ;-) polecam u Hafiji polecać o kp, w pewnych kwestiach jej podejście jest ponad moje siły ale wiele takich zwykłych rzeczy wyjaśnia, jak np mity matki karmiącej. Ja jadłam wszystko normalnie (bigos na święta też), a dopiero jak widziałam że coś może szkodzić to eliminowałam - u nas była wysypka po śliwkach (chociaż pewna nie jestem, bo więcej nie sprawdziłam) i po śmieciowych słodyczach ;-) w lidlu mają taką podróbkę mnmsów, którą uwielbiam i niestety po nich zawsze młoda miała wysypkę. Schabowy, bigos, kapusta z grzybami ani żadne inne cuda jej nie szkodziły. Moim zdaniem dieta ma być przede wszystkim urozmaicona

[adzik535]

Ja mam zamiar jeść wszystko po porodzie z corka na obiad dostałam smażonego kurczaka ziemniaki i kapustę na ciepło jako dodatek. Zjadłam i młodej nic nie bylo jedynie po truskawkach to wysypki dostala tak jak Gosia napisala mleko jest z krwi a nie żołądka jezeli chodzi o cebule czy czosnek to zmieniają one smak mleka i dziecko może nie chcieć pic takiego mleka ale jezeli mama jadła to wszystko w ciąży to dziecko juz zna takie smaki i nie powinno być problemu. Temat mitu karmienia byl tez fajnie opisany na blogu mataja.pl juz kiedys wstawialam

[Dominika6]

Moj maz stwierdził, ze jak sie mały urodzi to od razu robimy kolejne, bo w ciąży bardzo złagodniałam

Co do KP ja tez zamierzam jeść normalnie, a gdy cos bedzie stwarzać problem to eliminować z diety


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Inka_25]

Ja tez jadłam wszystko...... Moze dlatego wlasnie moje dziecko tez wszystko je i na nic nie jest uczulone..... Co do alkoholu-ja chyba 2 razy sie napiłam piwa-ale wtedy laktatorem pokarm ściągałam i do zlewu szedł.....

[gosia3103]

Dziewczyny, możecie się logować na stronie zusu? Dawno nie wchodziłam i dziś chciałam i za każdym razem cofa mnie do strony logowania, która jest inna niż do tej pory (korzystam z tel)

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[wontrubka]

Napisane przez ana909

To też dobra taktyka. Ja myślę że mi łatwiej będzie schudnąć jak będę myśleć że nie mogę jeść

to jest też moja psychologiczna zagrywka, więc nawet nie chcę się zastanawiać, czy mogę jeść wszystko czy nie, wolę się pilnować "dla dobra dziecka" może to mnie będzie w stanie przekonać, żeby się nie opychać, bo niestety w ciązy zrobiłam się smakoszem

Dominika, ja też złagodniałam, szybko odpuszczam kłótnie, ale stałam się za to dużo bardziej marudna i płaczliwa. Jak dziecko normalnie. O byle co ryk TŻ jest na granicy wytrzymałości

[Roosko]

Napisane przez wontrubka

Dominika, ja też złagodniałam, szybko odpuszczam kłótnie, ale stałam się za to dużo bardziej marudna i płaczliwa. Jak dziecko normalnie. O byle co ryk TŻ jest na granicy wytrzymałości

Zamień się

[styska1551]

Dzięki dziewczyny za rady odniośnie smoczka, zainwestuje w ten podobny do piersi. Mam nadzieję, że młody będzie chciał pić z tego smoczka i nie odrzuci piersi.
Czy coś dzisiaj było nie tak z ciśnieniem? Miałam wrażenie, że się poskładam i pójdę do grobu tak się źle czułam

Napisane przez EveryGirl

weela witaj z nami

Iwa na pewno z każdym dniem będzie coraz lepiej, trzymam za Was kciuki cały czas no i czekamy z niecierpliwością na zdjęcie Dominika




Ojej jakie maleństwo, oczywiście też trzymamy kciuki.

Przyznam, że ja trochę odetchnęłam, bo wprawdzie nie chcę jeszcze rodzić, ale już mi leci 32 tydzień, więc gdyby odpukać coś się stało to już chyba nie aż tak źle.



Położna na SR mówiła, że to wcale nie jest tak źle pakować torbę jak się już zaczyna rodzić, bo wtedy nie skupiasz się na tym co cię czeka, tylko masz zajęta głowę własnie czymś innym, a dzięki temu poród szybciej postępuje



no własnie miałam takie wrażenie, że moje piersi mają jakiś dziwny zapach ale że nic mi nie cieknie to myślałam, że może to od kremów, do głowy mi nie przyszło, że to może być mleko

Dziewczyny które mają problem z niskim żelazem - polecam koktajl z pietruszki (pęczek natki + banan + sok z połowy cytryny + łyżeczka miodu, blendujemy i uzupełniamy wodą) ja piłam przez 2 tygodnie tak co 2-3 dni i dzisiaj odebrałam wyniki - jest 12,6, a było 11,4 dodam, że już wcześniej brałam tardyferon i on akurat nic mi nie pomagał, więc tą cudowna poprawę przypisuję właśnie tej miksturze

Ja na lepsze wyniki morfologii piję sok z buraka,marchewki i jabła, natkę pietruszki jem na kanapce z masełkiem (ale takim prawdziwym masełkiem) a teraz do moczu będę piła sok z cytrusów wszelakich i zobaczymy czy natura coś zadziała

Napisane przez wontrubka

moje strasznie szaleje i to cały dzień i całą noc ale uwielbiam to! uwielbiam, jak daje znać o sobie... tylko jak trafia w pęcherz to nie lubię


po ciąży odstawisz alkohol mówisz? a tak serio to zamierzam trochę dietkować ze względu na dzidziusia i swoją "masę" ale raz na jakiś czas mam zamiar robić sobie dyspensę i zjeść coś słodkiego albo fastfoodowego

Czy tylko moje dziecko jest skrajnym leniwcem? Kilka razy kopnie, wystawi nogę, albo ręke i tyle. To jest chyba leniwiec, śpi 22h. Moja lekarka mówiła, że nie mam się co cieszyć, bo zazwyczaj takie dzieciaki dużo płaczą i ogólnie dają popalić potem... Ale skąd ta teoria nie wiem i mam nadzieję, że się jednak nie sprawdzi

Ja też chce po ciąży o siebie zadbać, bo teraz jest totalny luz i rozbusta, jem wszystko na co mam ochotę i sobie tyję

Napisane przez Roosko

Witam się z Wami dopiero teraz. Miałam intensywny dzień i jak wróciłam do domu to myślałam, że zemdleję ze zmęczenia...

Dziewczyny też jesteście takie nerwowe w ciąży? Ja na ogół do spokojnych i wyluzowanych osób nie należę, ale od kilku miesięcy to jestem tykającą bombą... Wszystko mnie drażni, jak ktoś chodzi, za długo się kąpie, mama mi ciągle przychodzi na górę do mieszkania i wkurza mnie to, bo chcę odrobiny prywatności (chce dobrze i troszczy się, ale mam potrzebę posiadania swojego miejsca/rzeczy i takiego zaznaczenia swojego terytorium - wiecie o co mi chodzi, ona z siostrą ma parter, my z mężem piętro, a mam wrażenie, że gdyby nas nie było dłużej w domu to z miłą chęcią przegrzebałaby nam szafki z ciekawości) i znowu się wkurzam, że jestem dla niej niemiła i opryskliwa i widzę, że jej przykro i tak wkoło Macieja... wrr...
Mąż mi dziś powiedział, że mam non stop pretensje, pewnie tak to wygląda z boku....
Ale smutny wieczór.

Ja też jestem taką tykającą bombą, denerwuje mnie wszystko, nawet jak dziecko coś za głośno mówi, albo tata za dużo do mnie gada, albo piosenka nie taka itp... To jest straszne, mam nadzieję, że mnie przejdzie, bo to jest okropne... Tylko, że nie mam wyrzutów sumienia.

[NelkaHelka]

Cześć Dziewczyny!
Ufff... Skończyłam pranie, prasowanie i porządkowanie ciuszków. Nie zakończyłam tylko liczenia, bo najzwyczajniej w świecie się wystraszyłam, że tyle tego jest Koleżanka zaoferowała ciuszki po swoim synku, więc większość mam "z odzysku", ale nie obyło się bez zakupu nowych słodkości
Poniżej wrzucę Wam fotkę

Dziewczyny, czy któraś z Was dostała od swojego lekarza Kartę Ruchu Płodów? Kurczę... Kogo nie pytam to wytrzeszcza oczy. A nie powiem, jest strasznie uciążliwe takie liczenie ruchów. Zwłaszcza gdy jestem czymś zajęta

[ana909]

Ja mam z SR ale u mnie to się nie sprawdza, u mnie liczy się 10 ruchów na dzień, a moja potrafi mnie skopać w 10 minut. Ja tylko pilnuje, żeby nie było dużych przerw między ostatnimi ruchami i żeby czuć jej aktywność wtedy, kiedy są jej godziny.

[pannazwanny]

Gosia3103 ja się dziś normalnie logowałam na ZUS, tyle że ja to robię przez epuap.

[megilla]

Gosia, ale zrobiłaś mi smaka na lidlowe mmsy. Szkoda, że o 2 w nocy Lidl nieczynny

Roosko, mnie też więcej rzeczy irytuje. Nie wiem czy to kwestia rozdrażnienie czy bardziej tego ze jestem mniej poblazliwa i otworzyły mi się oczy na wiele spraw.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[marrticzka]

No i po spaniu.Godzinę temu (3rano)złapał mnie skurcz łydki i już nie mogę zasnąć. Wszyscy śpią łącznie z psem,a ja turlam się z wielkim trudem z boku na bok. Tortury jakieś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Inka_25]

Ja tez juz po spaniu mam.... Tym bardziej ze za godzinę trzeba do pracy wiec ni wiem czy jest sens sie jeszcze zmuszać zeby zasnac😳

Ja tez odpuściłam i jem za dużo w ciazy..... Jestem juz z 12-13 kg do przodu.... A to dopiero 32 tc.....wiec znowu przywale 20 kg!!!!!!

Jak dzisiaj stanęłam przed lustrem i zobaczyłam moj cellulit na udach-o matko!!!!!a jeszcze mi wychodzą żylaki na nogach....wiec juz na operacje zbieram kase zeby porządek z nimi po porodzie zrobic-moze ktoś z was sie orientuje ile taka przyjemność kosztuje???

[withi_as]

Hej
Pisałyście o zmianie swojego usposobienia, wiecie co ... ja jestem w ciązy małym terrorystą, współczuję czasami mojemu mężowi, ale naprawkę nie mogę nad tym zapanować. Poza tym że płaczę codziennie po kilka razy, często z tak głupich powodów że głowa mała, to jeszcze ciągle robię jakieś problemy i w ogóle kilka razy już usłyszałam, że nie może ze mną biedny wytrzymać i ma mnie dość. Dużo rzeczy mnie drażni, na które wcześniej nawet nie spojrzałabym ...
No ale przed ciążą byłam ostoją spokoju



Dzwonił kurier że jedzie z moim wózkiem, w końcu <3 Nie mogę się doczekać! strasznie długo to trwało, ponieważ sklep czekał na przesyłkę fotelika Cybexa z Niemiec prawie 2tyg ...

[WKasiarr]

Mąż odebrał mi wyniki i właśnie dzwonił. Hemoglobina 12,1, mocz w porządku. Uff, jak dobrze. Pozostałe wyniki też ok; hbs, hcv, toxo, cmv. Kolejny dobry kroczek do przodu

Withi Super, że bryka dla smyka już w drodze!

[withi_as]

Dziewczyny zabieram się dzisiaj za pranie ubranek. Powiedzcie mi, bo mam u siebie w pralce cykl, który nazywa się dziecięcy, czy jest on w porządku? Też prałyście w tak wysokiej tem? Wiem że głupie pytanie, ale marna ze mnie praczko-pani domu
Tam jest temperatura 95stopni, 4 płukania, 1200 wirowanie.

IMG_4114.JPG

[aanuuulaa]

Hej mamusie! ❤ obiecałam sobie, ze będę aktywna po powrocie tutaj ale Hania pokrzyzowala mi plany.. w zeszłym tygodniu tragilysmy do szpitala, ponieważ szyjka się skrocila do 2cm, brzuch twardy jak skała, glowka coraz to niżej i na usg widoczne skurcze, których ja o dziwo nie czułam.. dostalysmy kroplowki rozkurczowe i założono nam pessar, na szczęście już się z nim zaprzyjaznilam i jestem i niebo spokojniejsza, ze go mam na szczęście wszystko skończyło się powrotem do domu po 4dniach i teraz sobie odpoczywamy jestem już dobrej myśli bo nie chce dzidzi już stresować i was też się tu działo!! Iwa gratuluję syneczka! Czekamy na jego zdjęcia i na dobre wieści od was! Wszystkie myślami jesteśmy z wami! ❤ nadrobilam was w końcu po 3dniach i jestem na bieżąco ale wybaczcie, ciężko odpisywać każdej z osobna choćbym bardzo chciała! Postaram się teraz już zaglądać regularnie 😘 mmacie prze piękne pokoiki, figury i brzuszki, uwielbiam was czytać i zaglądać do klubu . Dziś pierwszy raz od tygodnia wybieram się na spacer z mężem, zobaczymy co z tego będzie.. do tej pory brzuch przestał się stawiać i modlę się by tak zostało powoli już kończymy urządzać kącik dla Hani, więc jak skończymy to również pochwalę się efektami dbajcie o siebie i odpoczywajcie w każdej wolnej chwili

[WKasiarr]

Napisane przez withi_as

Dziewczyny zabieram się dzisiaj za pranie ubranek. Powiedzcie mi, bo mam u siebie w pralce cykl, który nazywa się dziecięcy, czy jest on w porządku? Też prałyście w tak wysokiej tem? Wiem że głupie pytanie, ale marna ze mnie praczko-pani domu
Tam jest temperatura 95stopni, 4 płukania, 1200 wirowanie.

Załącznik 6574056

Nie wiem, czy pomogę, ale ja ciuszki dziecięce prałam w programie godzinnym, temperatura 60st i poziom wirowania 800.
W 95 stopniach to ja ręczniki, szmatki "gotuję" i program mam wówczas na 2 godziny.

[ana909]

Napisane przez Inka_25

Ja tez juz po spaniu mam.... Tym bardziej ze za godzinę trzeba do pracy wiec ni wiem czy jest sens sie jeszcze zmuszać zeby zasnac😳

Ja tez odpuściłam i jem za dużo w ciazy..... Jestem juz z 12-13 kg do przodu.... A to dopiero 32 tc.....wiec znowu przywale 20 kg!!!!!!

Jak dzisiaj stanęłam przed lustrem i zobaczyłam moj cellulit na udach-o matko!!!!!a jeszcze mi wychodzą żylaki na nogach....wiec juz na operacje zbieram kase zeby porządek z nimi po porodzie zrobic-moze ktoś z was sie orientuje ile taka przyjemność kosztuje???

Dużo, ja mam dość spory kosmetyczny żylak w formie pajęczyny, chirurg powiedział że to jedynie laserowo można usunąć, a że żylak jest dużo to koszt zawrotny. Nie wiem czy kiedykolwiek go usunę.

Napisane przez withi_as

Dziewczyny zabieram się dzisiaj za pranie ubranek. Powiedzcie mi, bo mam u siebie w pralce cykl, który nazywa się dziecięcy, czy jest on w porządku? Też prałyście w tak wysokiej tem? Wiem że głupie pytanie, ale marna ze mnie praczko-pani domu
Tam jest temperatura 95stopni, 4 płukania, 1200 wirowanie.

Załącznik 6574056

Ja czyste piorę w krótkim programie na 30-40st tylko dla odświeżenia. Dorzucam do tego dodatkowe plukanie i 800obrotów. Jeśli mi się nie spieszy, a teraz nie, to to wirowanie trwa dwie minuty a ciuszki spokojnie sobie schną. Później będę prala na zwykłym programie 1.5-2h ale też góra 40st i 800 obrotów. Jedynie może tetrowki osobno na wyższej temp.
95st może i wybije bakterie (ja po to prasuje) ale pewnie też zniszczy ubrania.

[withi_as]

Napisane przez WKasiarr

Nie wiem, czy pomogę, ale ja ciuszki dziecięce prałam w programie godzinnym, temperatura 60st i poziom wirowania 800.
W 95 stopniach to ja ręczniki, szmatki "gotuję" i program mam wówczas na 2 godziny.

No właśnie dlatego postanowiłam się Was dopytać, bo coś mi nie pasowało w tym pralkowym programie ... W 95stopniach jak coś piorę, to tylko ręczniki czy pościel, dlatego mnie to zdziwiło ..


Pierwsza partia ubranek już w pralce. Ustawiłam 60 stopni, 4 płukania i 1000 wirowanie

[KC Karolajna]

Ja dziecięce prac będę na 40-60. W końcu są do odświeżenia tylko. Pieluchy tetrowe i bawełniane na 90. Wirowania na 800.

A ja dziś idę na wesele..... 40km dojazdu i ja kierowca.... strasznie się boje czy wytrzymam. Ostatnio chodzę juz jak kaczka kolyszac sie z boku na bok, a dłuższe siedzenie w jednej pozycji powoduje ucisk i lekki ból brzucha... potem kolejne 20 min zajmuje mi rozchodzenie się. ... a jak za dużo laze to zaraz brzuch zaczyna twardniec i jak się nie położę to nic z tym nie zrobię. A niestety tym razem pokoju nie mamy gdzie mogłabym odpocząć a cały hotel dla rodziny panny młodej zarezerwowany.... Ehh. Trzymajcie kciuki, bo wesele będzie świetne i kupa znajomych. .. a ja nie dość ze jak kaszalot wyrzucony na plażę wyglądam. .. to jeszcze boje się o swoje siły a wiem ze mąż nie chce wychodzić tym razem wcześniej. ..

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

[ana909]

Napisane przez KC Karolajna

Ja dziecięce prac będę na 40-60. W końcu są do odświeżenia tylko. Pieluchy tetrowe i bawełniane na 90. Wirowania na 800.

A ja dziś idę na wesele..... 40km dojazdu i ja kierowca.... strasznie się boje czy wytrzymam. Ostatnio chodzę juz jak kaczka kolyszac sie z boku na bok, a dłuższe siedzenie w jednej pozycji powoduje ucisk i lekki ból brzucha... potem kolejne 20 min zajmuje mi rozchodzenie się. ... a jak za dużo laze to zaraz brzuch zaczyna twardniec i jak się nie położę to nic z tym nie zrobię. A niestety tym razem pokoju nie mamy gdzie mogłabym odpocząć a cały hotel dla rodziny panny młodej zarezerwowany.... Ehh. Trzymajcie kciuki, bo wesele będzie świetne i kupa znajomych. .. a ja nie dość ze jak kaszalot wyrzucony na plażę wyglądam. .. to jeszcze boje się o swoje siły a wiem ze mąż nie chce wychodzić tym razem wcześniej. ..

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Ja bym swojemu dała, że nie chce wychodzić wcześniej! Jesteś w ciąży i to on powinien dostosować się do Twoich potrzeb.

[KC Karolajna]

Napisane przez ana909

Ja bym swojemu dała, że nie chce wychodzić wcześniej! Jesteś w ciąży i to on powinien dostosować się do Twoich potrzeb.

To nasi bliscy znajomi bardzo. Byli naszymi starszymi rok temu. Wiec rozumiem go. Tylko nie wiem czy on rozumie ze dla mnie żadna to frajda i będzie męczące. No cóż. Zobaczymy jak pójdzie. O 17 zaczynamy show.
Na razie planuje leniuchowanie i wykombinować jak pomalować paznokcie u stóp. .. I henna brwi sobie zrobić.

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

[ana909]

Karolina mimo wszystko... znajomi znajomymi, okazji będzie jeszcze mnóstwo a jednak teraz Ty i dziecko jesteście najważniejsi. Ja byłam na weselu w kwietniu i już dużo nie szalałam, a wesela w czerwcu u kolegi tzta z pracy w ogóle odmówiłam. Gdyby to byli bliscy znajomi na pewno bym poszła ale nie siedziałabym ponad moje siły.

[Megula91]

Ana jestem tego samego zdania! Kobieto musisz patrzeć na siebie i na dzidziusia!

[KC Karolajna]

Napisane przez ana909

Karolina mimo wszystko... znajomi znajomymi, okazji będzie jeszcze mnóstwo a jednak teraz Ty i dziecko jesteście najważniejsi. Ja byłam na weselu w kwietniu i już dużo nie szalałam, a wesela w czerwcu u kolegi tzta z pracy w ogóle odmówiłam. Gdyby to było blachy znajomi na pewno bym poszła ale nie siedziałabym ponad moje siły.

No my byliśmy pierwszy weekend czerwca. Dzisiaj. I za tydzień do Sopotu na wesele. Najgorsza będzie podróż pewnie bo z Białegostoku do Gdańska i Sopotu dluuuuuga droga. Wyjedziemy w nocy żeby było chlodniej i spokojniej.

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

[WKasiarr]

Karolajna Powodzenia życzę! Znajomi znajomymi, ale to nie oni są chyba najważniejsi. Tym bardziej, że nie masz zapewnionego pokoju, a wiadomo jak się czujesz i w ogóle... Przegadaj temat z mężem i uświadom mu jak to jest od twojej strony. Nie warto byś siedziała ponad swoje siły...

Mnie w niedziele czeka impreza od 14 start do na pewno północy, lub nawet do ostatniego gościa. Mąż jednak już wczoraj zakomunikował mi, że jest na tej imprezie niepijący i że jak tylko mu zasygnalizuje, że chcę imprezę zakończyć to zbieramy się do domu teściów. Wszystko ode mnie zależy. Dzisiaj ruszamy między 18-19 do moich rodziców (300km), tam nocujemy, a jutro już razem do teściów (250km).

[KC Karolajna]

Na szczęście teść będzie na taksowce jeździł. Wiec jeśli ja nie będę dala rady jechać z powrotem. . To auto zostawimy a on pewnie zlituje się i przyjedzie. Nie wiem.... mam nadzieje ze mąż jednak okaże się bardziej opiekuńczy i wyrozumiały. Okaże się. Nie chce denerwować się za wczasy bo będę miała zły humor od rana i placzliwa będę. Spróbuję na razie zająć się sobą a co potem będzie zobaczymy.

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

[Natka3008]

Hej a ja dalej w szpitalu

Czekam na obchod bo mam dzisiaj mieć badanie i się okaże czy jeszcze zostaje czy wychodzę do domu Boje się strasznie serce mi wali jak oszalałe Nigdy tak nie przeżywałam

Trzymajcie kciuki