Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne? - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-08-28, 07:01   #151
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Adeerda, Nie ma znaczenia, czy ty umiesz czy nie umiesz wchodzić w stałe relcje z mezczyznami, bo to nie ma zadnego przełożenia na to, jak wygląda więź biologiczna z własnym, urodzonym przez siebie dzieckiem.
To sa kompletnie rózne relacje i nie wiem co komu strezliło do głowy przykąłdać jedno do drugiego. Bez sensu w ogóle.

Nie wiem tez po co wciskać komuś koncepcję adopcji. To jest najtrudniejsza forma macierzyństa na świecie, bo nie podszyta biologicznym uwarunkowaniem. Rodzic adopcyjny musi stawiać czoło takim problememom nie istniejacym w rodzicielstwie naturalnym, że chyba tylko kompletny brak wyobraźni moze powodować, ze komuś kto i tak wybiera macierzyństwo 1+ dziecko, próbuje się radośnie wcisnac adopcję jako lek na jego rozkminy i resztę zła tego swiata. Tak trudne do tak trudnego, robi sie trudne nie razy dwa a razy 50.

Ja sobie trochę przemyslalam i na moje, to w swojej sytuacji, nie rób dziecka z kims znajomym i wiedzacym o swoim ojcostwie , bo to bedzie generowac w przyszłoci problemy których nie da się przewidzieć.

Nie wiesz i facet tez nie wie i nie moze obiecać nc, jak zareaguje na pojawienie się dziecka. Moze byc tak, ze obudzą się w nim silne ojcowskie instynkty i i bedziesz uziemiona, bo nie dostaniesz nigdy zgody na wyjechanie z dzieckiem do innego kraju, a nawet przeprowadzkę gdzies dalej bo ojciec będzie chciał się z dzieckiem regularnie widywać.
Albo moze uzna z czasam, ze nie nadajesz się na matkę i wystąpi o przyznanie mu opieki.
Albo (nie wiem jakiej narodowości jest kandydat) odzyją głeboko kulturowe stereotypy i w przypadku urodzenia się syna, moze być bal z opcją, ze "syn nalezy do rodziny ojca" a matka to tylko obca, niespokrewniona baba która urodziła.
Albo tatulo na starośc pozwie dzicko o alimenty na siebie.
Nie wiesz, ani nikt sam o sobie nie wie, co mu za 5, 10 lat odwali i co będzie miał w głowie.

Szukaj rozwiazań z "ojcem nieznanym".
Angażyj rodzinę do uczestnictwa w wychowaniu dziecka na wszelki wypadek, zeby w razie nieszczęścia, bliskie emocjonalnie dziecku osoby z rodziny, mogły je przejac i wychować.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 07:15   #152
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Ochłoń i daj sobie spokój z płodzeniem dziecka kiedy w twoim życiu panuje absolutny bajzel. I nawet nie masz kandydata na ojca swojego dziecka. Poczekaj, co cie tak ciśnie ? Menopauzę masz ?
Mam w rodzinie przypadek podobny do twojego. Też sobie kobieta zrobiła dzieciaka, bo już powinna mieć, bo czas leci, a kandydata na ojca brak. W życiu obecny tylko jakiś żonaty gach, który chętny do płodzenia kolejnej pocieszki nie był. Ale zwyciężyła u niej 'bezwzględność samicy' - jak ktoś tutaj pięknie napisał. U niej zwyciężył instynkt na etapie planowania, za to na etapie rodzicielstwa górę wzięła niedojrzałość psychiczna. I społeczna też.
Ja tam uważam, i jest to moje osobiste zdanie, że jeżeli ktoś nie potrafi zbudować trwałej, odpowiedzialnej i dojrzałej relacji z drugim dorosłym człowiekiem, to za rodzicielstwo nie powinien się brać. Albo poczekać aż dojrzeje albo w ogóle sobie odpuścić, nie każdy musi mieć dzieci. A nawet nie każdy powinien.


---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość

To już bez własnościowego mieszkania nie można?
Ano nie.
Można nie podjąć wysiłku żeby stworzyć dziecku pełną rodzinę, ale własne M (w kredycie na 25 lat - to jest po bożemu) mieć trzeba. Ideały rodzicielstwa na wizaz.pl

Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Czas edycji: 2016-08-28 o 07:46
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 07:51   #153
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
I jak się tą długoletnią przyszłość już zaplanuje, wszystko cudownie, idealnie, a tuż przed porodem wszystko się sypie i kobieta jest załamana, zdruzgotana i przerażona wizją samotnego macierzyństwa na które nie była gotowa i którego nie brała pod uwagę to niby jest lepiej? Dla kogo? Ani dla dziecka, ani dla niej, bo tych nerwów i tego strachu, które jej ta sytuacja zeżre nic już jej potem nie zwróci nawet jak już sobie wszystko poukłada od nowa i ustabilizuje.
Ta opcja jest fajniejsza tylko dlatego, że kobietę, która miała nadzieję na wspólną przyszłość z partnerem różni od tej, która tego nie planowała tylko ta nadzieja tej pierwszej?

Nie wiem skąd by mi się miał wziąć ten "normalny związek", skoro do niego nie dążę, to upływ czasu nie zwiększy prawdopodobieństwa, że się w takim znajdę.

Miałam okazję obserwować koleżanki, które radziły sobie z więcej niż jednym dzieckiem i wyjeżdżającym na długo/chorym mężem i pracą. Da się. Chociaż nie zawsze, bo jak sobie przypomnę okresy w których pracowałam bardzo intensywnie i w domu też, to ciężko by było.

Nie potrzebowały, to się nie interesowały. Ja się dopiero teraz dowiedziałam, że to luksus, zarezerwowany dla par i prawny rollercoaster, bo póki co nic nie jest jasno określone.

Mrożenie stosuje się w sytuacji, kiedy ktoś chce sobie zachować na później i "zabezpieczyć się" przed skutkami wypadku/choroby, które mogłyby odebrać płodność. Na wszystkich stronach klinik które przejrzałam piszą o świeżej spermie i selekcjonowaniu najżywotniejszych plemników, żeby zwiększyć szanse na zapłodnienie.

A skąd można czerpać wiedzę na temat czegoś, co nie jest dla człowieka obiektem zainteresowania? Jak się zainteresuje to poczyta, poszuka źródeł, ale jak mu to do niczego niepotrzebne, to wie tyle, ile usłyszy przy okazji, jak akurat żadnego znajomego to nie dotyczy, to są to źródła typu ~telewizja. Żaden to powód do wstydu jak na mój gust, ale i nie powód, żeby zakładać, że grupa wizażanek, głęboko niezainteresowanych tematem sztucznej inseminacji ani prywatnie ani zawodowo czerpie zbędną sobie wiedzę z literatury medycznej.

A co? Przymus, przykry obowiązek i powód do depresji?
Nie jestem smutna i mam się czym bawić.

Ludzie są różni, mają wolną wolę i chcą różnych rzeczy, to nie jest dziwne.

Nawet gdybym się załapała na tę kolejkę, to to jest kwestia 6-8 lat czekania minimum. Plus to, że bardzo niewiele kobiet pisze w internecie o tym, jak im się to udało (samotnie), większość albo jeszcze czeka, albo już się nie doczekała.

Nie to, co powtarzane tak często przez dzieciate osoby niedzieciatym z wyboru (albo i nie) klasyczne "a na starość nikt ci nawet szklanki z wodą nie poda". Robienie sobie dzieci już z samej idei jest egoistyczne.

O hipotetycznym. Poza tym określenie "teraz jest mi dobrze tak, jak jest" jest określeniem się wprost.

Pewnie na takiej, że ktoś tu rzucił pomysłem dziecka jako lekarstwa na samotność - nie ja, ale to już detale.

A dlaczego nie? Mieć z kim, mieć za co i nie chcieć - ok, ale (teoretycznie) nie mieć z kim, mieć za co i chcieć - nie ok. Taka konsekwencja?

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:19 ----------


Przecież jakbym hipotetycznie nie wpisała ojca, albo wpisała innego ojca, a biologiczny miałby nagły zryw uczuć rodzicielskich i zapragnął pełnych praw do kontaktów z dzieckiem i złożył wniosek do sądu o ustalenie ojcostwa, to (przynajmniej z tego, co zrozumiałam) nie mogę odmówić, olać, uciec i jak udowodni, że jest ojcem, to też będzie mógł się czepić.

On się jeszcze nie wpisał, a ja jeszcze obczajam.

Ale.
Jeśli biologiczny ojciec jest ojcem do momentu hipotetycznej adopcji przez męża matki, to jeśli - teoretycznie - adopcji dokonałaby jedna osoba, to prawnie to dziecko miałoby tylko jednego rodzica? Trwało w zawieszeniu? Czy miało prawnie nową matkę i prawo do alimentów od biologicznego ojca, dopóki matka adopcyjna nie znajdzie sobie męża, który adoptuje to dziecko?

Pewnie jakieś 99% rodziców zrobiło to źle.




Więcej niż 26. Chodzi mi po głowie od zawsze, ale wcześniej miałam inne rzeczy do roboty.

Tyle tylko, że to czy warto czekać, czy nie warto wiadomo dopiero po czasie - i wtedy albo zostaje się cieszyć, że się poczekało, albo się żałuje, że się zmarnowało szansę.
Jaka część tych traum jest skutkiem ubocznym tego, że kobiety (albo i nie kobiety, ja akurat znam tylko jedną osobę, która uprawia samotne rodzicielstwo z wyboru i to jest facet, dziewczyna zrzekła się praw po urodzeniu) muszą sobie radzić nie tylko z samotnym macierzyństwem, ale i z tym, że zostały na lodzie ekonomicznie i emocjonalnie?

To nie były rozmowy przez internet.
Zresztą jakbym wtedy usiadła i zaczęła definiować relację i wyłuszczać swoje oczekiwania prokreacyjne i wizje przyszłej opieki nad dzieckiem bez żartów, sarkazmów i zmian tematów, a on by nie uciekł w podskokach, to by znaczyło, że wariat.

Na adopcje międzynarodowe to Amerykanów z wyższej klasy średniej ledwo stać. Albo i nie. Nie jestem w stanie znaleźć teraz linka, ale jakiś czas temu przewinął mi się filmik kobiety zbierającej parę tys. na to, żeby szybciej sfinalizować adopcję dwojga dzieci z Polski, wyliczała tam wszystkie opłaty i koszty, które sama wcześniej pokryła i to by chyba na willę w dobrej dzielnicy wystarczyło (nie wiem na ile wpływ miało to, że jedno z tych dzieci jest niepełnosprawne, ale w każdym razie oko mi zbielało).

Ojciec z doskoku na >7000km czy sugerujesz przeprowadzkę do Ameryki?

To są intymne szczegóły.
Nie można wpisać innego ojca .ojciec musi osobiście uznać dziecko w usc .od czerwca 2009 roku ojciec NIE biologiczny nie może uznać dziecka w usc bo jest to potwierdzenie nieprawdy i w prowadzanie w blad urzędnika państwowego za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 3
dziecko może być tylko zaadaptowane przez męża matki przez sąd i wówczas ten ojciec będzie w metryce a ojciec biologiczny nie będzie już mógł dochodzić swoich praw.
jeśli dziecko nie będzie miało żadnego ojca w metryce ojciec może złożyć wniosek do sądu o ustalenie ojcostwa do 18 roku życia dziecka a później może to zrobić prokurator na wniosek ojca.
nie rozumiem twojego pytania o mężu matki i adopcji
dziecko może być zaadaptowane tylko przez męża matki dziecka (nie przez jej chlopaka-inaczej matka dziecka musi być w związku małżeńskim z mężczyzną który chce adoptować jej dziecko-nie mogą być tylko para-konkubinatem )
więc matka ma już prawa bo dziecko urodziła i składają razem wniosek do sądu aby jej mąż zaadaptowal jej dziecko
gdzie tu widzisz moment w którym matka nie ma prawa do dziecka ?

inna sprawa jest oddanie dziecka do adopcji
dziecka sytuacja musi być klarowna matka wyraza zgode na adopcje bez wskazania kto zaadoptuje dziecko lub że wskazaniem)
w tym momencie traci swoje prawa jako matka jeśli dziecko ma ojca biologicznego w metryce on również musi wyrazić taka zgodę
jeśli rodzice są nie znani lub kontakt z nim jest utrudniony sąd podejmie decyzję bez ich zgody zgodna z dobrem dziecka
to są ciężkie sprawy w sumie ciebie nie dotyczą bo ty nie planujesz dziecka oddawać do adopcji ale jak cie ten temat interesuje to poczytaj np tutaj
http://m.e-prawnik.pl/artykuly/kiedy...a-dziecka.html
zanim zdecydujesz się na zrobienie dziecka zapoznaj się z sytuacją prawna z jaką będziesz się zmagać w przyszlosci
dodam jeszcze że w 100% zgadzam się z Cava
nie rób dziecka że znajomym który będzie o tym wiedział bo to wygeneruje wielkie problemy.

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2016-08-28 o 08:05
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 10:04   #154
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Nie wiem tez po co wciskać komuś koncepcję adopcji.
To nie było wciskanie, tylko propozycja. Wg mnie całkiem niezła i pewnie sama bym się zdecydowała, gdyby nie fakt, że możliwość zaadoptowanie dziecka przez samotnego człowieka jest mało prawdopodobna.

Z resztą niestety się zgadzam, chociaż tak naprawdę takie ryzyko podejmuje każda matka, bycie w związku nie gwarantuje braku podobnych problemów ze x lat, nigdy nie wiadomo, jak się życie potoczy.


[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6465449 6]
Ja tam uważam, i jest to moje osobiste zdanie, że jeżeli ktoś nie potrafi zbudować trwałej, odpowiedzialnej i dojrzałej relacji z drugim dorosłym człowiekiem, to za rodzicielstwo nie powinien się brać. Albo poczekać aż dojrzeje albo w ogóle sobie odpuścić, nie każdy musi mieć dzieci. A nawet nie każdy powinien.
[/quote]

Nie napisała, że nie potrafi. Nie chce tworzyć tej relacji naprędce tylko dlatego, że chce mieć dziecko.


[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6465449 6]
Można nie podjąć wysiłku żeby stworzyć dziecku pełną rodzinę, ale własne M (w kredycie na 25 lat - to jest po bożemu) mieć trzeba. Ideały rodzicielstwa na wizaz.pl[/QUOTE]

Może mi ktoś napisać, jaki wysiłek trzeba podjąć, żeby stworzyć pełną rodzinę? To nie jest tak, że ludzie się poznają, zakochują i chcą być razem?
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 10:31   #155
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Nie wiem skąd by mi się miał wziąć ten "normalny związek", skoro do niego nie dążę, to upływ czasu nie zwiększy prawdopodobieństwa, że się w takim znajdę.
no więc olej ten kawałek, bo jak widać to nie jest dla Ciebie. choć ja twierdzę, że Ty sama siebie demonizujesz i deprecjonujesz twierdząc, żeś niezdolna.
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Pewnie jakieś 99% rodziców zrobiło to źle.
eh my wszyscy, naiwni

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Więcej niż 26. Chodzi mi po głowie od zawsze, ale wcześniej miałam inne rzeczy do roboty.
jak na przykład? co było wtedy priorytetem? co się zmieniło?
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Tyle tylko, że to czy warto czekać, czy nie warto wiadomo dopiero po czasie - i wtedy albo zostaje się cieszyć, że się poczekało, albo się żałuje, że się zmarnowało szansę.
piszesz, że już kawałek czekasz - cieszysz się czy żałujesz?
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Jaka część tych traum jest skutkiem ubocznym tego, że kobiety (albo i nie kobiety, ja akurat znam tylko jedną osobę, która uprawia samotne rodzicielstwo z wyboru i to jest facet, dziewczyna zrzekła się praw po urodzeniu) muszą sobie radzić nie tylko z samotnym macierzyństwem, ale i z tym, że zostały na lodzie ekonomicznie i emocjonalnie?
na pewno wiele. co nie zmienia faktu, że osoby decydujące się "świadomie" na samotne macierzyństwo potrafią się przeliczyć i gorycz pozostaje. pytanie, czy Ty wpadniesz w tę pułapkę.
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
To nie były rozmowy przez internet.
Zresztą jakbym wtedy usiadła i zaczęła definiować relację i wyłuszczać swoje oczekiwania prokreacyjne i wizje przyszłej opieki nad dzieckiem bez żartów, sarkazmów i zmian tematów, a on by nie uciekł w podskokach, to by znaczyło, że wariat.
już weź przestań kobieto z tym sarkazmem. serio, jeśli facet poszedłby na to, że chce mieć z Tobą dziecko, to od razu wariat? jeśli będziesz się w tym wszystkim ciągle deprecjonować i przedstawiać samą siebie jako monstrum horrendum, to do niczego dobrego nie dojdziesz, a i dziecku wtłoczysz nieciekawe wzorce. dla mnie groźniejszym sygnałem jest właśnie ta ucieczka w sarkazm u Ciebie, niż sam fakt chęci 1+1.
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Na adopcje międzynarodowe to Amerykanów z wyższej klasy średniej ledwo stać. Albo i nie. Nie jestem w stanie znaleźć teraz linka, ale jakiś czas temu przewinął mi się filmik kobiety zbierającej parę tys. na to, żeby szybciej sfinalizować adopcję dwojga dzieci z Polski, wyliczała tam wszystkie opłaty i koszty, które sama wcześniej pokryła i to by chyba na willę w dobrej dzielnicy wystarczyło (nie wiem na ile wpływ miało to, że jedno z tych dzieci jest niepełnosprawne, ale w każdym razie oko mi zbielało).
nie bij, budżetu Twojego nie znam. a na all god's children te ceny wyglądają dużo lepiej.
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Ojciec z doskoku na >7000km czy sugerujesz przeprowadzkę do Ameryki?
albo albo. ewidentnie nie chcesz ojca na stałe w domu, więc taki z doskoku - czemu nie. a przy #dobrejzmianie emigracja nie jest głupim pomysłem.
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
To są intymne szczegóły.
rozumiem, że intymne, ale sama przed sobą odpowiedziałaś na nie i jesteś pewna, że chęć posiadania jest podmiotowa, nie przedmiotowa? sobie odpowiedz, nie mi.
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;64655306]Nie można wpisać innego ojca .ojciec musi osobiście uznać dziecko w usc .od czerwca 2009 roku ojciec NIE biologiczny nie może uznać dziecka w usc bo jest to potwierdzenie nieprawdy i w prowadzanie w blad urzędnika państwowego za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 3 [/quote]

a to nowość w porównaniu z czasami, gdy ja pacholęciem byłam - zwracam honor.
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;64655306]
dziecko może być tylko zaadaptowane przez męża matki przez sąd i wówczas ten ojciec będzie w metryce a ojciec biologiczny nie będzie już mógł dochodzić swoich praw.[/quote]
czyli tu się nie zmieniło. nadal niszczą stary akt urodzenia?
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 11:19   #156
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

wszystko zalezy jaka adopcja miala miejsce
tu masz dobrze wyjasnione
http://przepisowamama.pl/przysposobi...lub-zone-ojca/
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 11:22   #157
kasiatoya
Rozeznanie
 
Avatar kasiatoya
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Jak czytam ten wątek to aż zaczęłam naprawdę doceniać fakt, że tak zwyczajnie, bezmyślnie i po prostu sobie wpadłam. Dziecko wychowuję sama (przy ogromnej pomocy rodziny) chociaż kontakt z ojcem ma a największą traumą mojego syna jest okazjonalne zmywanie naczyń mniej więcej raz do roku.
kasiatoya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 11:33   #158
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

A mnie, jak czytam ten wątek, przeraża to, że mężczyznę sprowadza się do roli zapładniacza, rozpłodowego buhaja, który jak zrobi 'swoje', to właściwie potem jest zupełnie zbędny. Po co dziecku ojciec.
Przecież baby takie sielne, same sobie poradzą. Siła samicy !
Tyle, że tu nie chodzi o nie, a o dzieci. Przynajmniej powinno.

Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Czas edycji: 2016-08-28 o 11:36
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 13:11   #159
201703060948
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Tak a propos:

https://www.theguardian.com/lifeands...p-co-parenting
201703060948 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 13:12   #160
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez kasiatoya Pokaż wiadomość
Jak czytam ten wątek to aż zaczęłam naprawdę doceniać fakt, że tak zwyczajnie, bezmyślnie i po prostu sobie wpadłam.
w sensie co jest w tym lepszego, że to tak doceniasz?
Cytat:
Napisane przez kasiatoya Pokaż wiadomość
Dziecko wychowuję sama (przy ogromnej pomocy rodziny) chociaż kontakt z ojcem ma a największą traumą mojego syna jest okazjonalne zmywanie naczyń mniej więcej raz do roku.
tego nie wiesz na pewno, to się okaże po latach
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 13:25   #161
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6465449 6]Poczekaj, co cie tak ciśnie ? Menopauzę masz ?
Mam w rodzinie przypadek podobny do twojego. Też sobie kobieta zrobiła dzieciaka, bo już powinna mieć, bo czas leci, a kandydata na ojca brak (...).
[/QUOTE]
Bardzo podobny. Też jestem kobietą.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
no więc olej ten kawałek, bo jak widać to nie jest dla Ciebie. choć ja twierdzę, że Ty sama siebie demonizujesz i deprecjonujesz twierdząc, żeś niezdolna.
Niczego takiego nie stwierdziłam. To nie dla mnie oczywiste jest, że skoro w tej chwili nie jestem w wieloletnim związku i nie jest on szczytem moich marzeń, to nie potrafię budować relacji.
Mam kilka kilkunastoletnich przyjaźni, z większością eksów się dalej lubimy, nie nazwałabym tego nietrwałymi relacjami, ale skoro nie mam chłopa to wszystko marność.
[
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
piszesz, że już kawałek czekasz - cieszysz się czy żałujesz?
Żałuję.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
już weź przestań kobieto z tym sarkazmem. serio, jeśli facet poszedłby na to, że chce mieć z Tobą dziecko, to od razu wariat?
To nie sarkazm. Ale tak, jeśliby facet, którego wcześniej traktowałam niespecjalnie uznałby, że chce mieć ze mną dziecko natychmiast po niewyjaśnionej zmianie mojego m.o. (którego nie było, ale byłoby, gdyby pojawiła się ta hipotetyczna poważna rozmowa), to znaczyłoby, że wariat. Nie dlatego, że ja taka zua i straszna, dlatego, że ta sytuacja byłaby zbyt niedorzeczna, by ją tak gładko łyknąć.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
już weź przestań kobieto z tym sarkazmem. serio, jeśli facet poszedłby na to, że chce mieć z Tobą dziecko, to od razu wariat? jeśli będziesz się w tym wszystkim ciągle deprecjonować i przedstawiać samą siebie jako monstrum horrendum, to do niczego dobrego nie dojdziesz, a i dziecku wtłoczysz nieciekawe wzorce. dla mnie groźniejszym sygnałem jest właśnie ta ucieczka w sarkazm u Ciebie, niż sam fakt chęci 1+1.
Chodziło o tego konkretnego faceta w tej konkretnej sytuacji. Inni kandydaci nie istnieją, bo ja bym na to nie poszła, niekoniecznie dlatego, że by się nie zgodzili.
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6466108 1]A mnie, jak czytam ten wątek, przeraża to, że mężczyznę sprowadza się do roli zapładniacza, rozpłodowego buhaja, który jak zrobi 'swoje', to właściwie potem jest zupełnie zbędny. Po co dziecku ojciec.
Przecież baby takie sielne, same sobie poradzą. Siła samicy !
Tyle, że tu nie chodzi o nie, a o dzieci. Przynajmniej powinno.[/QUOTE]
Bo w rodzicielstwie chodzi przede wszystkim o mężczyznę i o dzieci. Walić matki, nie o nie przecież chodzi, poza tym kobieta to nie człowiek.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 13:41   #162
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Jak dla mnie Ty nie, ze "bylas"ale dalejjestes w tym ukladzie friendzone i rozumiem, ze zakochalas sie w przyjacielu bez wzajemnosci.
No bo, jak inaczej to rozumiec? Ty mu mowisz otwarcie o swoim uczuciu a w odpowiedzi slyszysz, ze jakbys sie miala zakochac, to od razu a nie po roku i na pewno Ci przejdzie.Mozna sie tylko jeszcze domyslac, ze prawdopodobnie u niego, to tak dziala ale skoro piszesz, ze jest madry, to wie, ze nie u wszystkich a wiec wniosek nasuwa sie sam - nie jest w Tobie zakochany.

Odpowiedz mi prosze dlaczego (choc oczywiscie masz do tego prawo )z jakiego powodu nie przewidujesz Siebie w zwiazku dluzszym niz 5-10-20 lat?
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 13:45   #163
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Okropne są te komentarze o "umyślnym zapewnianiu dziecku niepełnej rodziny". Czyli rozumiem kobiety które nie miały szczęścia poznać odpowiedniego partnera - wara od dzieci? Pragniesz dziecka ale nie czujesz potrzeby związku - won? Samotna matka / ojciec których partner odszedł czy umarł na pocieszenie w fakcie, że ich dziecko będzie rosło nieszczęśliwe mają ten plusik że to "nieumyślnie"? Kochający rodzic w pojedynkę jest w stanie zapewnić dziecku bezpieczny rozwój i choćby kłóciło się to z waszą Jedyną Słuszną Wizją Rodzinki to ten fakt się nie zmieni.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 13:48   #164
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Niczego takiego nie stwierdziłam. To nie dla mnie oczywiste jest, że skoro w tej chwili nie jestem w wieloletnim związku i nie jest on szczytem moich marzeń, to nie potrafię budować relacji.
Mam kilka kilkunastoletnich przyjaźni, z większością eksów się dalej lubimy, nie nazwałabym tego nietrwałymi relacjami, ale skoro nie mam chłopa to wszystko marność.
stwierdziłaś, że nie stworzyłabyś związku dłuższego niż 5 lat. bo to nie Twoje klimaty. o takie założenie mi chodzi.

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Żałuję.
i wg mnie tu jest większość psa pogrzebana.
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
To nie sarkazm. Ale tak, jeśliby facet, którego wcześniej traktowałam niespecjalnie uznałby, że chce mieć ze mną dziecko natychmiast po niewyjaśnionej zmianie mojego m.o. (którego nie było, ale byłoby, gdyby pojawiła się ta hipotetyczna poważna rozmowa), to znaczyłoby, że wariat. Nie dlatego, że ja taka zua i straszna, dlatego, że ta sytuacja byłaby zbyt niedorzeczna, by ją tak gładko łyknąć.
nie odwracaj kota ogonem.

jeśli facet, który ewidentnie ma do Ciebie chociaż sentyment, nie uciekłby na Twoje wyznanie, że chcesz mieć dziecko i uważasz go za fajnego kandydata, to wcale nie znaczy, że wariat.
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Chodziło o tego konkretnego faceta w tej konkretnej sytuacji. Inni kandydaci nie istnieją, bo ja bym na to nie poszła, niekoniecznie dlatego, że by się nie zgodzili.
nie istnieją fizycznie, czy nie dopuszczasz?
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Bo w rodzicielstwie chodzi przede wszystkim o mężczyznę i o dzieci. Walić matki, nie o nie przecież chodzi, poza tym kobieta to nie człowiek.
no wiadomo, macica ma rodzić i a cycki karmić, reszta nieważna.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 13:54   #165
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
w sensie co jest w tym lepszego, że to tak doceniasz?
To była ironia, że przynajmniej nikt po niej nie jeździ, bo śmie mieć dzieciaka, w końcu to nie jej "wina". Ale radość przedwczesna, wizaż nie raz pokazał, jak potrafi dokopać rodzącym dziecko z tzw. wpadki.

Nie wiem, skąd komukolwiek przychodzi do głowy, że ojciec nie jest do nieczego dziecku potrzebny. NIKT tego nie napisał. Natomiast mówimy o osobach, które z jakichś przyczyn nie mają dobrego kandydata na stworzenie trwałego związku i wspólne wychowywanie dzieci. Bo jakiś kandydat pewnie się znajdzie. Rozumiem, że komuś może się wizja samotnego macierzyństwa nie podobać, ale lista obrzydliwości, która spotyka dzieci w imię "pełnej rodziny", "męskich wzorców" itd jest jest tak przerażająca, że może należałoby sie ugryźć w język czasami.

Edytowane przez 201705042038
Czas edycji: 2016-08-28 o 14:07
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 14:02   #166
venir
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Jezeli chodzi o Polske, do inseminacji (jak i in vitro) moze podejsc kobieta bedaca w zwiazku. Podczas korzystania z nasienia anonimowego dawcy, maz pacjentki podpisuje odpowiednie zgody, ze dziecko, ktore przyjdzie na swiat w wyniku medycznie wspomaganej procedury bedzie jego. Wyraza rowniez zgode na zastosowanie meskich komorek rozrodczych od anonimowego dawcy. W przypadku, gdy kobieta nie pozostaje w zwiazku malzenskim, partner kobiety sklada oswiadczenie przed kierownikiem urzedu stanu cywilnego o wyrazeniu zgody, ktore musi dostarczyc do kliniki leczenia nieplodnosci, w ktorej ma miejsce inseminacja czy in vitro.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
venir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 14:06   #167
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Samotna matka / ojciec których partner odszedł czy umarł na pocieszenie w fakcie, że ich dziecko będzie rosło nieszczęśliwe mają ten plusik że to "nieumyślnie"?


Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
stwierdziłaś, że nie stworzyłabyś związku dłuższego niż 5 lat. bo to nie Twoje klimaty. o takie założenie mi chodzi.
Nie sądzę, po prostu nie chce szukać trwałego związku tylko dlatego, że chce mieć dziecko. Może kogoś pozna, może już jutro idąc po bułki, może za miesiąc, może za 10 lat, a może wcale.

Prawdę pisząc - ja również gdybym była w 100% zdecydowana na dzieci, to nie czekałabym zbyt długo. Każdy rok zwłoki to tak naprawdę jeden rok krócej bycia matką.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 14:11   #168
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Kahoko przesadzasz. Myślę że adeedra zna siebie i wie najlepiej jaka jest. Skoro twierdzi że z jej znanych przyczyn dłuższy związek nie jest dla niej to nie rozumiem czemu nie można tego po proetu przyjąć do wiadomości. Komuś kto powie, że krótkie związki nie są dla niego tez będziesz wmawiać że się "demonizuje i deprecjonuje"? Litości.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 14:14   #169
kasiatoya
Rozeznanie
 
Avatar kasiatoya
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
w sensie co jest w tym lepszego, że to tak doceniasz?
Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
To była ironia, że przynajmniej nikt po niej nie jeździ, bo śmie mieć dzieciaka, w końcu to nie jej "wina". Ale radość przedwczesna, wizaż nie raz pokazał, jak potrafi dokopać rodzącym dziecko z tzw. wpadki.

Nie wiem, skąd komukolwiek przychodzi do głowy, że ojciec nie jest do nieczego dziecku potrzebny. NIKT tego nie napisał. Natomiast mówimy o osobach, które z jakichś przyczyn nie mają dobrego kandydata na stworzenie trwałego związku i wspólne wychowywanie dzieci. Bo jakiś kandydat pewnie się znajdzie. Rozumiem, że komuś może się wizja samotnego macierzyństwa nie podobać, ale ilość obrzydliwości, która spotyka dzieci w imię "pełnej rodziny", "męskich wzorców" itd jest jest tak przerażająca, że może należałoby sie ugryźć w język czasami.
To też,
i ominęły mnie szczęśliwie te absurdalne pomysły a adopcjach i bankach nasienia (tak, pewnie mam wąskie horyzonty albo wolę proste, skuteczne i o wiele szybsze rozwiązania).
Ominęły mnie te wszystkie dylematy czy to moralne czy nie, czy to egoizm a może altruizm a może kaprys a może grypa. Ta troska o uczucia ewentualnego tatusia który jakoś nie zatroszczył się sam o siebie zakładając gumę w odpowiedniej chwili.
W rezultacie jestem po prostu zadowolona mimo, że jestem sama z dzieckiem za to nie mogę powiedzieć, że aż tak zadowolone są np. niektóre moje koleżanki które ani dzieci ani kandydata na małżonka nie mają a chciałby bo lata im lecą.

Co do związków to też nie tworzę długotrwałych i szczerze wątpię czy to w jakikolwiek sposób wpływa na to jaką jestem matką.
kasiatoya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-28, 14:44   #170
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Komuś kto powie, że krótkie związki nie są dla niego tez będziesz wmawiać że się "demonizuje i deprecjonuje"? Litości.
Wracamy do pytania, czy istnieją single z wyboru. Moim zdaniem nikt nie odrzuca wizji satysfakcjonującego, udanego zwiazku, bo już piąty rok leci i wypadałoby zmienić, albo inne takie "nie potrafię się zaangażować".


Cytat:
Napisane przez kasiatoya Pokaż wiadomość
To też,
i ominęły mnie szczęśliwie te absurdalne pomysły a adopcjach i bankach nasienia (tak, pewnie mam wąskie horyzonty albo wolę proste, skuteczne i o wiele szybsze rozwiązania).
Dlaczego absurdalne pomysły? Nie ma w nich nic absurdalnego, chociaż nie każdemu muszą odpowiadać.


Cytat:
Napisane przez kasiatoya Pokaż wiadomość
Ominęły mnie te wszystkie dylematy czy to moralne czy nie, czy to egoizm a może altruizm a może kaprys a może grypa. Ta troska o uczucia ewentualnego tatusia który jakoś nie zatroszczył się sam o siebie zakładając gumę w odpowiedniej chwili.
Sugerujesz, że ojcowie "wrobieni" w dziecko są sobie sami winni?
Pomijam miłośników przypadkowego seksu, którym w gumkach nie wygodnie. Nie usprawiedliwiam wykorzystywania kogokolwiek w tym celu, ale też nie doradzałabym świadomego zaciążenia w takiej sytuacji, niekoniecznie po pierwsze z powodu moralnych wątpliwości.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 14:56   #171
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

A moim zdaniem jak najbardziej istnieją ludzie którym z długimi związkami nie po drodze. Z różnych przyczyn. A czepianie się tego i wmawianie komuś że jest inaczej niż ta osoba uważa to kiepski pomysł.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 15:00   #172
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
A moim zdaniem jak najbardziej istnieją ludzie którym z długimi związkami nie po drodze. Z różnych przyczyn. A czepianie się tego i wmawianie komuś że jest inaczej niż ta osoba uważa to kiepski pomysł.
Nikt nie uważa że bycie singlem z wyboru jest złe. Tylko po co wplatywac w to dziecko?
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 15:01   #173
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Okropne są te komentarze o "umyślnym zapewnianiu dziecku niepełnej rodziny". Czyli rozumiem kobiety które nie miały szczęścia poznać odpowiedniego partnera - wara od dzieci? Pragniesz dziecka ale nie czujesz potrzeby związku - won?
Jak już pisałam, ja właśnie jestem tego zdania, że celowe i świadome decydowanie się na samotne rodzicielstwo już na etapie planowania dziecka jest nie w porządku wobec tego dziecka.

Cytat:
Samotna matka / ojciec których partner odszedł czy umarł na pocieszenie w fakcie, że ich dziecko będzie rosło nieszczęśliwe mają ten plusik że to "nieumyślnie"? Kochający rodzic w pojedynkę jest w stanie zapewnić dziecku bezpieczny rozwój i choćby kłóciło się to z waszą Jedyną Słuszną Wizją Rodzinki to ten fakt się nie zmieni.
Oczywiście, że samotny rodzic może być wspaniałym rodzicem i zapewnić dziecku wspaniałe dzieciństwo. Jednakże z wielu powodów wychowywanie dziecka w pojedynkę jest opcją bardziej ryzykowną. Nie zawsze człowiek ma wpływ na swoją sytuację życiową (choćby w przypadku przedwczesnej śmierci jednego rodzica), czasem odcięcie dziecka od jednego rodzica jest dla tego dziecka lepsze (na przykład wtedy, gdy jeden rodzic stosuje przemoc wobec dziecka), ale decydowania się na samotne rodzicielstwo, jeśli nie jest to konieczne, nie popieram.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-08-28, 15:04   #174
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Nikt nie uważa że bycie singlem z wyboru jest złe. Tylko po co wplatywac w to dziecko?

Niby w co wplątywać? W dorastanie pod opieką szczęśliwej i kochającej matki?
Pytam jeszcze raz - co ma według ciebie zrobić kobieta która pragnie dziecka ale nie ma odpowiedniego kandydata na ojca? Lub nie czuje sie dobrze w związkach? Poświęcić swoje marzenia o macierzyństwie bo ty tak mówisz?
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 15:14   #175
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Może robić co chce, czy ja żądam prawnego zakazu? Nie. Ma prawo mi się to nie podobać i mam prawo wyrazić swoją opinię.
Macierzyństwo nie powinno być zachcianką, dziwnym trafem dziecko generalnie bierze się ze współżycia dwójki ludzi. No nie da się stworzyć świata jak z seksmisji.


W ogóle to co napisałaś jest tak śmieszne ze mocno gnije xD ma zrezygnować bo ja tak mówię. Jeżu jaki tej świat byłby piękny jakbym mogła wszystkim ludziom nakazać co mają robić i jak myśleć

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Czy takie same reakcje były gdyby przyszedł facet ze chce dziecko tylko nie ma właściwej kandydatki?
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017

Edytowane przez Mojwa
Czas edycji: 2016-08-28 o 15:11
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 15:15   #176
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Jak dla mnie Ty nie, ze "bylas"ale dalejjestes w tym ukladzie friendzone i rozumiem, ze zakochalas sie w przyjacielu bez wzajemnosci.
Friendzone to kumpelstwo bez seksu, ffriendzone jeśli już.
Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
No bo, jak inaczej to rozumiec? Ty mu mowisz otwarcie o swoim uczuciu a w odpowiedzi slyszysz, ze jakbys sie miala zakochac, to od razu a nie po roku i na pewno Ci przejdzie. Mozna sie tylko jeszcze domyslac, ze prawdopodobnie u niego, to tak dziala ale skoro piszesz, ze jest madry, to wie, ze nie u wszystkich a wiec wniosek nasuwa sie sam - nie jest w Tobie zakochany.
U mnie do tej pory działało natychmiast, albo zrywem i on o tym wie. Nie było ani natychmiast, ani zrywu, który trwałby długo. U niego to podobno działa powoli.
Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Odpowiedz mi prosze dlaczego (choc oczywiscie masz do tego prawo )z jakiego powodu nie przewidujesz Siebie w zwiazku dluzszym niz 5-10-20 lat?
Tylko dlatego, że prawdopodobieństwo, że znajdę się w takim związku jest znacznie niższe niż u osoby, która jest nastawiona na szukanie właśnie takiej relacji. Jak w niej nie będę, to najpewniej nie będzie mnie to przygnębiać.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
stwierdziłaś, że nie stworzyłabyś związku dłuższego niż 5 lat. bo to nie Twoje klimaty. o takie założenie mi chodzi.
Nie. Tak.
Niemożność, niezdolność. Niechęć, inne preferencje.
Ty lecisz aż do założenia, żem stałego związku niegodna, tego nie napisałam.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
i wg mnie tu jest większość psa pogrzebana.
Pies żyje i ma się dobrze. 55:45 do zadowolenia, że jest jak jest.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
nie odwracaj kota ogonem.

jeśli facet, który ewidentnie ma do Ciebie chociaż sentyment, nie uciekłby na Twoje wyznanie, że chcesz mieć dziecko i uważasz go za fajnego kandydata, to wcale nie znaczy, że wariat.
Nie odwracaj kota ogonem = pomijaj dość istotnego czynnika jakim byłaby w tej hipotetycznej sytuacji moja nagła zmiana zachowania.

Jak go pominiesz to faktycznie, będzie można wyjąć inne wnioski.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
nie istnieją fizycznie, czy nie dopuszczasz?
Nie biorę pod uwagę.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 15:19   #177
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Jedno pytanie teoretyczne do osób, które uważają że nie ma różnicy między świadomie wybranym samotnym macierzyństwem od początku a samotnym macierzyństwem wynikającym z okoliczności:

Czy kobiecie chorej na nieuleczalną, śmiertelna chorobę, której zostało max kilka lat życia tez polecilybyscie robienie dziecka bo "potrzeby i pragnienia" czy może uznalybyscie to za nieodpowiedzialne? Szczególnie gdyby to było samotne macierzyństwo z założenia?
I czy widzicie różnice między taka sytuacja, a zachorowaniem mając dziecko?
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-08-28, 15:21   #178
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Nie sądzę, po prostu nie chce szukać trwałego związku tylko dlatego, że chce mieć dziecko. Może kogoś pozna, może już jutro idąc po bułki, może za miesiąc, może za 10 lat, a może wcale.
no przecież pisała, że długie to nie dla niej, a mówiła kiedyś, że w takim była.
Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Kahoko przesadzasz. Myślę że adeedra zna siebie i wie najlepiej jaka jest. Skoro twierdzi że z jej znanych przyczyn dłuższy związek nie jest dla niej to nie rozumiem czemu nie można tego po proetu przyjąć do wiadomości. Komuś kto powie, że krótkie związki nie są dla niego tez będziesz wmawiać że się "demonizuje i deprecjonuje"? Litości.
bo ja to widzę tak, że jak przyszło co do czego, to taki związek się wydarzył. ale jak trzeba powiedzieć na głos, że jest się gotowym zaufać (zarówno partnerowi, jak i sobie), to strach człowieka bierze i wychodzi sarkazm jako mechanizm obronny.

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Wracamy do pytania, czy istnieją single z wyboru. Moim zdaniem nikt nie odrzuca wizji satysfakcjonującego, udanego zwiazku, bo już piąty rok leci i wypadałoby zmienić, albo inne takie "nie potrafię się zaangażować".
a adeedra zaczęła zmierzać właśnie w stronę odkreślania.
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Nie widzę się w związku trwającym więcej niż ~pięć lat. "Może kiedyś", ale to nigdy nie było moim celem, więc nie mam powodów żeby przypuszczać, że może za (ileś tam miesięcy/lat) spotkam odpowiedniego misia i będę cacy przekonana, że love foreva.
bo przecież jak będzie źle, to się rozstaną i tyle (jak sama zauważyła, z eksami ma dobre kontakty, więc wie, jak to zrobić). a nuż widelec wyjdzie na dłużej, skoro ona jest nie rozumiem tego nie wchodzenia w związek, 'bo ja się na długie nie nadaję' cliché.

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
A moim zdaniem jak najbardziej istnieją ludzie którym z długimi związkami nie po drodze. Z różnych przyczyn. A czepianie się tego i wmawianie komuś że jest inaczej niż ta osoba uważa to kiepski pomysł.
nie, to nie chodzi o to, czy ja uważam długie czy krótkie związki za dobry pomysł. chodzi o to, że adeedra mówiła o związkach dłuższych w swojej historii, a teraz stwierdza, że to nie dla niej - wg mnie ze strachu.
Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Nikt nie uważa że bycie singlem z wyboru jest złe. Tylko po co wplatywac w to dziecko?
no tak, bo dwójka rodziców 'z musu' to błogosławieństwo, a jeden rodzic, który kocha całym sercem to dno i ochłap
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 15:23   #179
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Dodaj jeszcze coś o przemocy i alkoholikach, bo zabraklo
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 15:28   #180
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Jeżu jaki tej świat byłby piękny jakbym mogła wszystkim ludziom nakazać co mają robić i jak myśleć
to brzmi co najmniej socjopatycznie, acz nie dziwi.
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
U mnie do tej pory działało natychmiast, albo zrywem i on o tym wie. Nie było ani natychmiast, ani zrywu, który trwałby długo. U niego to podobno działa powoli.
i on taki alfa i omega z emocji uczuć, że wie, że kłamiesz mu w żywe oczy? to trochę brzmi jak przekomarzanie się w podstawówce "bo ty..!", "nie, bo TY...!".
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Tylko dlatego, że prawdopodobieństwo, że znajdę się w takim związku jest znacznie niższe niż u osoby, która jest nastawiona na szukanie właśnie takiej relacji. Jak w niej nie będę, to najpewniej nie będzie mnie to przygnębiać.
czy ja wiem? wiele osób, które szuka, nie znajduje. to, że nie cierpisz bez takiego związku, nie znaczy, że nie byłabyś w takim (10-cio letnim) szczęśliwa.
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Nie. Tak.
Niemożność, niezdolność. Niechęć, inne preferencje.
Ty lecisz aż do założenia, żem stałego związku niegodna, tego nie napisałam.
ale ja wiem, że nie napisałaś. przynajmniej nie wprost.
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Pies żyje i ma się dobrze. 55:45 do zadowolenia, że jest jak jest.
może inny pies.
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Nie odwracaj kota ogonem = pomijaj dość istotnego czynnika jakim byłaby w tej hipotetycznej sytuacji moja nagła zmiana zachowania.

Jak go pominiesz to faktycznie, będzie można wyjąć inne wnioski.
Ty wspominałaś o tym. to nie będzie Filip z konopii, co najwyżej zaskakujące rozwinięcie. brak ucieczki, tj. stawienie czoła informacjom, w tym wyobrażeniom i oczekiwaniom, które byś miała, nie oznacza od razu, że wariat.
Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Nie biorę pod uwagę.
i to, że nie bierzesz nikogo innego pod uwagę, nie daje Ci do myślenia?
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-09 07:18:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.