|
|
#691 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Cytat:
![]() ![]() Ciesze się bardzo ze duzo się smiałaś na tym wyjeździe
__________________
|
|
|
|
|
#692 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Cytat:
. Normalnie jak dziecko sie bawilam.. Wskakiwalismy w snieg ktorry byl miejscami az za kolana. Jak sie zapadalismuy to smiechu bylo tyle he he...w pokoju tak samo sie smialismy![]() Tz tulil calowal, nawet jak byly jakies malutkie spiecia, to 5 minut i po spieciu i smiealismy sie we dwoje za chwile z tego o co bylo jakies nieporozumienie.. Widze ze Tz naprawde wiele zorozumial, nie bylo zadnych obrazan, fochow![]() I ciesze sie ze dalam sie mu namowic na ten wyjazd!!!! |
|
|
|
|
#693 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 609
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Madzialenka, ja ci opowiem, jak wyglądało moje rozstanie z Tż-tem na rok. Może ci się wyda to twoje ewentualne rozstanie mniej straszne, a może utwierdzisz się w przekonaniu, że nigdzie go nie puścisz.
Więc tak... Tż dostał stypendium na studia w USA, na 2 lata. Postanowiliśmy, że musi polecieć - to było jego marzenie. Dla mnie nie było tam wtedy żadnej przyszłości - nie stac mnie było na pokrycie kosztu studiów, do pracy iść nie mogłam, bo nie ma szans zdobyć sobie wizy pracowniczej ot tak. A pracę na czarno to ja mam w dalekim poważaniu. Więc zostałam w Polsce - miałam fajną pracę, zaczęłam studia. Mieliśmy 2 miesiące zanim on miał wylecieć. Staraliśmy się wykorzystać je jak najmocniej. Później przyszedł ten dzień. Po prostu tragedia - oczy jak pomidor . No ale w końcu puściłam go do taksówki na lotnisko (stwierdziliśmy że tak będzie lepiej, niż jak będziemy odgrywać cyrku na lotnisku). Pamiętam powrót do pustego mieszkania. Codzienne powroty do pustego mieszkania. I było tak w kółko - praca/pusty dom/skype/praca... Później gdzieś złapało mnie jakieś parszywe przeziębienie. Strasznie się pociłam - w 10 min ubranie na mnie było mokre. Skończyły mi się leki, nie miał mi kto pójść po do Apteki po nowe (jestem Zosią-samosią która rzadko zawraca innym głowę). Przemogłam się, zadzwoniłam do kumpla z pracy, na co on: "Przestań, na pewno nie jesteś taka chora". Boże jaka ja się wtedy poczułam samotna. Następnego dnia ten sam kumpel wpadł z reklamówką leków, bo jego dziewczyna na jego opowieść o naszej dyskusji opieprzyła go o jego zachowanie. Skończyło się na dwóch tygodniach leżenia w łóżku, po których mimo wypijania dziennie ok. 3l płynów byłam odwodniona i chudsza o 5kg. Wciąż chora wróciłam do pracy - po prostu nie mogłam już dalej siedzieć w pustym domu. Po tej chorobie zrozumiałam, że muszę coś z tym zrobić. Postanowiłam wynieść się z kawalerki, i poszukać sobie pokoju w mieszkaniu z kimkolwiek. Poprzez znajomych z pracy trafiłam na świetną dziewczynę. Zaprzyjaźniłyśmy się, i czas mijał mi o wiele lepiej i prędzej. Znalazłam sobie sporo zajęć, nauczyłam się wychodzić z domu. Zapisałam się na aerobiki i aquaaerobiki, jeżdziłam na rolkach itd. W międzyczasie dowiedziałam się, że Tż uzbierał troszkę funduszy po to, bym mogła do niego przylecieć. Wyciągnęłam więc i swoje zapasy, i w ten sposób miałam go znów dla siebie przez całe dwa tygodnie. A później kolejne 6 miesięcy czekania, aż przyleci do Polski na święta na 1 miesiąc. Przyleciał, ale z informacją, że zabiera mnie ze sobą spowrotem. Z tego wszystkiego najbardziej pamiętam niesamowite odkrycie, kiedy zobaczyłam go na lotnisku po długim rozstaniu. Tż był trójwymiarowy ! Bo patrząc się godzinami w odbicie na Skype Tż = płaski obraz. Nawet nie jesteście sobie w stanie wyobrazić, jakie to dziwne uczucie...Podsumowując: - początek rozstania - pierwsze 2 tygodnie są tragiczne. Ale, ty i tak nie mieszkasz z nim na codzień. To że on wyjedzie niewiele u ciebie zmieni. Powroty do domu będą u ciebie wyglądały identycznie jak i teraz. - nie zostajesz sama. Masz rodziców, znajomych. Ja byłam w obcym mieście, gdzie dopiero co nawiązywałam kontakty. - Holandia to nie USA (wiem, bo pracowałam w Holandii). Samolot leci 1.5 godziny a nie 10. I kosztuje 10 razy mniej. Spokojnie więc możecie się widywać co 2-3 miesiące. Jak nie on do ciebie, to ty do niego na jakiś długi weekend wyskoczyć możecie. Holandia to przepiękny kraj warty pozwiedzania. Mielibyście naprawde piękne wspomnienia. - 8 miesięcy minie ani się nie obejrzysz. Jeśli on postara się mieć u siebie Skype - dacie rade.
__________________
The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do. [Walter Bagehot] |
|
|
|
#694 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Rav i tak łatwo udało Wam się załatwić wizę dla Ciebie
fajne masz
__________________
|
|
|
|
#695 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 263
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Cytat:
Cytat:
__________________
Miłość jest jak spacer podczas bardzo drobnego deszczu ... Idziesz, idziesz i dopiero po pewnym czasie orientujesz się, że przemokłeś do głębi serca. Jesteśmy razem 31.12.2003. Nasze zaręczyny 14.02.2008r. Nasz Ślub 10.04.2010r.
|
||
|
|
|
#696 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Powiem Wam coś... Babci TŻ-a śniło się, że mieliśmy brać ślub, ale moi rodzice byli Żydami i nie chcieli zapraszać gości na wesele bo szkoda im było kasy
. Oczywiście było to powodem wojny między rodzinami . Brali w niej udział nawet zmarli członkowie rodziny TŻ-a
|
|
|
|
#697 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Wiecie co mi się dzisiaj przytrafiło?
Tż podwodzi mnie na uczelnię, przyjechał rano. Potem miała być ta imprezka, więc nie wracałam już do domu po zajęciach. Powiedziałam Tż, żeby wyjął potrzebne nam zaproszenia z pudła ktore stało pod biurkiem. Na pudle były puste koperty. I to nas uratowało. Nie wiem czy ze złości czy z czego tam jeszcze, ale : kot NASIKAL do tego pudła!!! Koperty mokre, 2 zaproszenia (jakieś kropelki) też Matko z córką, ale się najadłam strachu! Tego jeszcze nie było..obsikane zaproszenia;/:P:P I to wcale nie jest śmieszne! ![]() Btw... temperatura mojego związku wzrosła ze dwa razy od ostatniej sytuacji, Tż widać bardzoo wziął sobie do serca to co mu wówczas powiedziałam, bo wręcz mnie puścić nie chce ![]() I..paradoksalnie..się czuję jakby troszkę bardziej związana???? Wytłumaczył mi zresztą wszystko od początku do końca i chyba załapałam o co chodzi. Co nie zmienia faktu, że ma słusznego moralniaka i oby jeszcze na długo.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
#698 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 750
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
dzieńdoberki
choć humor mam niedobrerkowy, ehh....madlen straszne z tym kotem nie śmierdzą te zaproszenia ???
__________________
. . Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment.
|
|
|
|
#699 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Dzien dobry wszystkim
Madlen, dobrze ze mialas przeczucie, he he ![]() Zuzaneczko co z tym humorkiem?? Przytulam mocno
|
|
|
|
#700 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Dzień dobry po długim weekendzie.
|
|
|
|
#701 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Witam w poniedzialkowy, pochmurny dzien
![]() Rav ja tak przezywałam całe 3 miesiące jak teraz TZ był w HOlandii. Kontakt był bardzo słaby, nie mial neta, wiec tylko tefen raz w tygodniu i czasami smska wysłal. Wczoraj miałam okazję porozmawiac z tym moim TZ bo spedzilismy razem duzo czasu. Przyjechał do mnie po obadku czyli o 16.45 i był do 23. Na poczatku mnie przytulal i calował (ja jakas nadziebiona telepałam sie z zimna i wszytskie mięsnie mnie bolały- wiec je rozmasował ) potem ogladalismy milonerów, zajadalismy chipsy... ok 19 mówie sama do siebie "szkoda to psuc, moze nie bede poruszała tej rozmowy na temat holandii??" ale potem postanowienie"miałam sie zmienic i mówiec wszytsko co mi lezy na sercu". wiec mu mówie, ze ja juz mam tego wsyztskiego dosc, ze musze wiedziec co on planuje, bo codziennie o tym mysle i sie stresuje. I powiedziała"zanim cokolwiek powiesz wysłuchaj mnie" i zaczełam sie produkowac" ze nie wyobarzam sobie takiego rozstania, ze dla mnie decyzja byłaby prosta. ale ja mu nic nie zabraniam, to ma byc jego decyzja, sam musi dojsc do tego co jest dla niego najwazniejsze. Wtedy Z powiedział "nie zrozum mnie źle, ale ja mam cicha nadzieje, ze nie dostaniesz tego stazu (choc trzymam kciuki bys dostała, bo wiem jak on wiele dla cie ie znaczy" i zaczal mówić, co bedzie jak nie dostane stazu i pojedziemy tam na rok... ze wybierzemy sie do paryża na wycieczk,bo to tylko 5 godz samochodem itp. nagle ja mu przerwałam i sie pytam "a co jesli sie dostane na staz??" a on" no wtedy wracam razem z tobą" powiedział to tak, jakby to byo takie oczywiste . Ja oczywscie w szoku, bo jak to tak?? wcale nie byłam na to przygotowana. Pytam sie go"ale jak to?? jestes tego pewny??" a on"tak, myslałem o tym długo i wszytscy macie racje- ze sobie poradzimy i bez sensu sie rozstawac" łzy mi polecialy, TZ mnie przytulił. dalej ejstem w szoku.
|
|
|
|
#703 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 750
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
dzięki, wiesz jak to z nami kobietami, nie wszystko układa się tak jakbym chciała, ale z drugiej strony może tak właśnie ma być
__________________
. . Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment.
|
|
|
|
#704 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Cytat:
|
|
|
|
|
#705 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Cytat:
Ja po weekndzie zmęczona ale zadowolona ![]() Przede mną ciężki tydzień w pracy, kolega ma urlop, wszystko na mojej głowie.. ALE DAM RADĘ!!!
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
|
|
#706 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Magda
cześć dziewczyny ja zaraz spadam buszować po centrach handlowych bo są duże promocje Wrocław City uwaga nadchodzę
__________________
|
|
|
|
#707 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
|
|
|
|
#708 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
a juz myslałam ze nikt nie zauwazy mojej wypowiedzi
tez sie cieszę ![]() Cytat:
|
|
|
|
|
#709 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Cytat:
__________________
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#710 |
|
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
|
|
|
|
#711 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
oj tak. Kurcze musze ruszyc tyłek i isc na te miasto na zakupki
ale to pewnie nie dzis, bo dzis mamy z TZ troche załatwiania na miescie i nie wiem czy sie wyrobie
|
|
|
|
#712 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Cześć dziewczyny, nic nie czytałam co naskrobałyście....ledwo żyję ....Cały weekend w łóżku i to bynajmniej nie z powodu miłosnych uniesień
ale z powodu choróbska, Tż też ze mną Takiej akcji jeszcze nie mieliśmy, normalnie szok, dobrze że mały na feriach z ojcem bo inaczej pewnie tez by się dorobił z nami
|
|
|
|
#713 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
oj widze, ze teraz ta choroba dotyka wszytskich
ja tez od wczoraj sie paskudnie czuje
|
|
|
|
#714 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Cytat:
Cytat:
Dorinka Madzialenka |
||
|
|
|
#715 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Cytat:
Ja mam coś z węzłami chłonnymi, bo cała szyja opuchnięta i boli ![]() Zdrówka Dziewczynki
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
|
|
|
#716 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
a ja choram nie jestem tylko jaaś taka smutna
__________________
|
|
|
|
#717 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
oj nie nie. wypluj to
mnie jakas grypa pobiera ale to tylko przeziebienie, a nie żołądkowo ![]() wiecie co... jak wczoraj TZ był u mnie to ja zapomniałam o wszytskim nawet o tym aby cokowliek zjesc.. i dzis sie obudziłam z takim głodem bo od wczoraj od 14 nic nie jadłam (wieczorkiem tylko kilka chipsów z TZ) |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#718 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Chyba grypa ale nie żołądkowa tylko zwykła
![]() MóJ Tż w końcu wylądował w niedzielę u lekarza i dostał antybiotyk, a ja walczę dalej .... ![]() Cytat:
, a gardło Cię boli ? A węzły pod pachą bolą ?
|
|
|
|
|
#719 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
mnie bola węzły pod pachą - a co to znaczy??
|
|
|
|
#720 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D
Cytat:
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:42.








fajne masz
Wcale nie mam ochoty na zareczyny juz. Dlaczego? kiedy miedzy mna a moim tz bylo zle, ciagle myslalam o tych zareczynach. A yteraz, kiedy wszystko wrocilo do normy i jestem znow szczesliwa.. wszystko to przeszlo. Wczoraj robiac obiad, uswiadomilam sobie, ze wcale nie chce slubu - a przynajmniej teraz. Dziwnie sie poczulam, jakby brakowalo mi jakiejs czesci przeszlosci i "niedoroslosci". Wcale nie czuje sie jeszcze na tyle dorosla by myslec o kupnie mieszkania, i odpowiedzialnosci za meza. Szok po prostu
. Oczywiście było to powodem wojny między rodzinami
![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)


ale z powodu choróbska, Tż też ze mną 
