|
|||||||
| Notka |
|
| Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3421 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Samych Radosnych i Szczęśliwych Dni dla Uleńki z okazji Ostatnich Miniurodzinek Ana żonka codziennie siedzi "w sieci" od 20 ale czemu nie pisze ! ! !Ikola miałam na myśli stary wózek Aaaa
__________________
Michałek , nasz Promyczek |
|
|
|
#3422 | |||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
WIELKIE BUZIACZKI DLA ULCI Z OKAZJI MINI URODZINEK!!!
AgaG - to czeka Cię nie mały wydatek w tym roku - komunia. Faktycznie sporo tych dziewczynek, przydałby się rodzyneczek ![]() Cytat:
![]() Jak tam tulipany posadzone?? W ogródku mojej mamci zawsze były tulipany, te kwiatki zawsze mi sie z domem kojarzą. Tu u teściów jest duży plac i też mogłabym coś sobie zagospodarować, ale po pierwsze głupio mi bo to teściowej działka, a i czasu zawsze brak. Zresztą u mnie kwiatki w domu zdychają bez wody z co dopiero te na zewnątrz, jakby ich deszcze nie podlał to mi pewnie by się nie przypomniało. Cytat:
Fajne te bootki i jedne i drugie mi się podobają, ja to nie mam talentu do zakupów, jak ostatnio chciałam Milce kupić to nic mi w oczo nie wpadło fajnego, a jak wpadło to kosztowało 140zł!! ![]() No i w rezultacie nic nie kupiłam Cytat:
![]() No i ogólnie piękna z Ciebie kobieta!!
__________________
http://www.szipszop.pl/tickers/25893.gif http://www.szipszop.pl/tickers/25894.gif Albumik: http://albumik.pl/albumy/lutowomarcowedzieci/ |
|||
|
|
|
#3423 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
|
|
|
#3425 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 801
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Podkradam zyczonka i dołączam 1000 buziaków dla naszej Uli
Wczoraj bylismy obejrzec kolejne mieszkanko... Bez porównania do tego pierwszego Tez z meblami w kuchni, ale to nie jest to czego szukamy... wąziutka kuchnia strasznie... dwie osoby sie nie przecisna w przejściu... przedpokoj tez wązki na metr szerokości... pokoje owszem duze, lazienka tez ładna, ale nie ma w sobie tego czegos... no i w kamienicy na parterze - ludzie by mi w okna zaglądali... musialabym miec caly czas spuszczone rolety... Tak wiec szukamy dalej Madziu to sie masz z Tatianka... Moze faktycznie to ząbki... Moj Kuba tez czasem strasznie marudzi w nocy, a wczesniej łózko gryzie, wsadza łapki do buzi... slini sie... ostatnio odpukac spi ładnie... tati z czasem tez bedzie przesypiac noce i wyspisz sie za wszystkie dni... Ana tulipany... swieza trawka... kwiaty... WIOSNA.... jakbym juz chaila wiosne!!! odetchnac swiezym slonecznym powietrzem... spiew ptakow... lkwitnące krzewy i drzewa... cud miod i orzeszki!!! jeszcze z 1.5 miesiaca!!! aha Madziu Kubus tez ma takie kapciuszki jak ma Tati... juz dosc dlugo je nosi... z 2 miesiace. u mnie podlogi sa zimne na same skarpetki i musze mu nakladac kapciaki. super w nich chodzi... zaczyna nawet biegac lada dzien musze zmienic na rozmiar 20. A za adidaskami sie jeszcze nie rozgladalam...
__________________
Ludzie najczęściej zdają sobie sprawę, że mają jedno życie gdy już je prawie przeżyli...
|
|
|
|
#3426 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Wszystkiego Naj dla Uleńki ...kurkam chciałąm wkliec foty ale nie da się buuuuuuuuuuu, spróbuję później
|
|
|
|
#3427 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Olbrzymiaste buziaki dla: Michałka, Bartusia, Agatki, Natalki i Uleńki Tak wieeem.... obiecywałam, że będę pisać.... Tak w skrócie.... Ana: tulipanyyyyyyyyy Jak ja uwielbiam wiosnę A jutro Walentynki.... serduszkowe drobiazgi dla Waszych Walentych gotowe????? Ups.... przepraszam... i dla jednej Walentynki ![]() Jejuniu.... tyle miałam napisać ale przecież Piotruś MUSIAŁ się już obudzić może wieczorem mi się udaAcha jeszcze nowina: byłam u okulistki i muszę nosić okularyyyy uciekam na razie do synusia pa..pa...
|
|
|
|
#3428 | |||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Cytat:
Na pewno coś znajdziecie fajnego dla siebie!! Cytat:
![]() Cytat:
Żartowałam oczywiście, koniecznie zaprezentuj nam się w tym nowym zakupie.No to może mi się uda wkleić kilka fotek, ja mam zaległości więc to są zdjęcia z okresu świątecznego
__________________
http://www.szipszop.pl/tickers/25893.gif http://www.szipszop.pl/tickers/25894.gif Albumik: http://albumik.pl/albumy/lutowomarcowedzieci/ |
|||
|
|
|
#3429 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Angie Milusia booska i jakie ma długaśne włoski
![]() wklejam teraz norewskiego Olafa, fotki z wycieczki-imprezy zakładowej z męża pracy. w planie byłoo mi.n jazda skuterami śnieznymi, prowadzenie rajdowego auta po ośnieżonym torze,jazda z zawodowym kierowcą rajdowym (szefem męża)-ponoć chwila grozy (ja sobie odpuściłam, bo Olaf spał mi na rękach
|
|
|
|
#3431 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Witam
Dzieciaczki przesłodkie i jakie już duże Cytat:
Marazm mnie jakiś dopadł i radość życia pooooszła. Jestem już zmęczona, już nie chce mi się w domu starać bo i tak wszystko o kant można rozbić. Jeszcze wczoraj usłyszałam, że na 40 urodziny (19 lutego) Hadzi "nie życzy" sobie ode mnie żadnego prezentu i nie było to bynajmniej powiedziane "w trosce o nasze finanse". Ehhh, szkoda gadać Wiem, że wszystko mija...i złe też ale jakoś mam wrażenie, że moje szczęście ukryło się gdzieś głęboko w jakimś piep***nym kamieniołomie na samym dnie. Jest tam z pewnością tylko cholernie głęboko. Jesteśmy oboje zmęczeni i pewnie stąd takie nastroje, no chyba że o czymś nie wiem. Dobra, nie zanudzam Synta pytałaś o Walentych ..... ehh...może w przyszłym roku albo kiedyś Kasia333 gdzie słoneczko jesteś?
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#3432 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Tak, chciałam tez zauwazyć, ża Julitka coś się na m opusciła.... i widzę, że nie jest wesoło....
Coś mi mówi, że hadzikowaty Hadżik ma z tym wiele wspólnego.... Jak tam panie kolego?! Julitko ja wiem, że raz na wozie, raz pod wozem...ale Ty jestes kobietą, która nawet będąc pod wozem potrafi odnaleźć w tym plusy, więc głowa do góry. Rozumiem...marazm...ciągl e w domu...z Michałkiem...przy garach..wciąż to samo... Bo jakoś nie zauwazyłam, żeby mąż rozpieszczał Cię jakimiś wychodmymi rozrywkami. I nie pi***ol mi tu Hadżi o peryferiach i odległości do cywilizacji!!!!!!!! ![]() Dla chcącego nic trudnego, a chyba żonie nalezy sie wyjście RAZ NA JAKIŚ CZAS. Przecież ona się udusi! Nigdy nie zauwazyłam, żeby pisała o jakchś spotkaniach z kolezankami, czy wyjściu, chociazby dla pocieszenia oka, w miasto. Nigdy nie zauwazyłam, zeby pochwaliła się i cieszyła z jakiegoś zakupu dla siebie...chociażby fajnych gaci... Jula nie jest typem kury domowej. To iteligentna, bystra, błyskotliwa, wspaniała, z poczuciem humoru, pozytywnie nastrojona, pełna rzadkiego w dzisiejszym świecie wdzięku kobieta. Jesli chcesz to wszystko w Niej zabić to postępuj tak dalej. Nie twierdzę, że Tobie jest łatwo i że Ty korzystasz wszem i wobec z uciech życia, ale do jasnej cholery!!! Ty chociaż jeździsz do pracy. WYCHODZISZ Z DOMU! Kumasz czaczę? Myślę, ze powienien nadejść dzień, w którym zostaniesz z Michałkiem, a Jula po prostu WYJDZIE Z DOMU. Niech sobie chociaz pojedzie z Jarkiem do kina.... Trudno mi się dalej tu wymądrzać, bo Ula marudzi...ale proszę Cię, posłuchaj kumpla i daj czasem złapac oddech żonce. Czasem złapcie go razem. Coś mi sie zdaje, że Wam obojgu potrzeba świeżego powietrza. Julę dopadł marazm, a w Ciebie wstąpiła zgryźliwość. Jesli się we wszystkim mylę, ale Z OBIEKTYWNEGO, A NIE TWOJEGO SUBIEKTYWNEGO Hadżi punktu widzenia to sorki. Ale jesli chociaż jest cień prawdy w tym, co piszę, to rusz dupsko i zrób coś z tym! Dlaczego Ty? Bo widzę, że udzielasz się na forum i to jak gdyby nigdy nigdy nic...Jula milczy...Świadczy to o tym, co napisałam wczesniej. Że ją dopadł marazm, a Ciebie zgryźliwość (tekst o prezencie na urodziny...). Świadczy to tez o tym, ze Ty masz siły, a z Julity wyssała je padaczka nastrojowa. Dlatego właśnie Ty masz ruszyć dupsko i wyciągnać pierwszy rękę! howk! PS. Dziękuję za życzenia miniurodzinkowe dla Uli. Synta witaj wśród żywych!Czarina widzę Cię!!! Zapodawaj co tam u Was! chciałam zauważyć, ze umilkł temat spotkania w wakacje, a czerwiec tuż tuż... przykorkowałyśmy się z wyborem miejsca! Jasne i wiadome jest już to, że nie wszyscy przyjadą. musimy się z tym pogodzić. prosze jeszcze raz o dogodne dla Was miasta, miejsca, wioski... tu znów apel do Hadżika - pisałeś, ze nie pojedziecie nad morze na tydzień na przykład, bo pies.... Do jasnej cholery! Tez mam psa. I albo jeździ z nami na wakacje, albo podrzucamy go do rodziców. Nie masz takiej możliwości? Przeciez masz mamcię... A Jarek? Pojedzie z Wami, czy zostanie w domu (pod okiem babci) i będzie mógł się zająć psem? Nie mów mi, ze pies to powód, dla którego dopóki on żyje - nie będziecie mieć wyjezdnych urlopów!!! ![]() kaaamila1 witaj. Widzę, że niedawno sie zarejestrowałaś. Skoro nas czytasz, to pewnie jesteś mamusią, albo coś blisko Napisz coś o sobie....tudzież o dzidzi... Pozdrawiam.
|
|
|
|
#3433 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Julitko,sciskam Cie Kochana z calych sil i caluje goraco
.Wyladowuje sie na dzieciakach,a pozniej mam cholerne wyrzuty sumienia .Nerwowa ogolnie w chacie,bo Jose juz prawie 3 m-ce nie pracuje,szuka ale narazie nic nie znalazl,kasa sie konczy i nie wiem co to bedzie.Uparl sie na ten paintball i zalatwia,dzis byl w banku pytac o pozyczke (20 tys.euro),jezeli mu ja dadza a interes nie wypali to jestesmy pogrzebani![]() Dola mam i jestem do doopy. |
|
|
|
#3434 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
czesc dziewczeta i hadziku
przepraszam ze sie nie odzywalam ale "wlazlo mi cos" w kregoslup :ryczesmarkam: - nie moge ruszac glową i boli mnie cholernie, smaruje jakąś mascią, jak mi do jutra nie przejdzie to ide do doktora julcia - glowa do gory ![]() hadzi - chlopaku ikolka - co do wyjazdu i spotkania w wakacje, to ja powiem jak to bedzie z nami, jezeli wypali mi moj plan i zaczne pracowac, to wtedy bedziemy mogli sie okreslic czy damy rade w tym terminie ktory wiekszosci bedzie pasowal, wiedziec to bede mniej wiecej w kwietniu niezle pojechalas hadzikowi to cala ty ![]() Ana - kochanie - trzymaj sie cieplo, ulozy sie jakos, najwazniejsze ze macie siebie, ja tez nie czuje sie najlepiej psych. ale jakos daje rade, przechodzi mi jak tylko popatrze na witka, tz tez sie stara, jakos leci pomalu ![]() wszystkie fotki super agag - slicznie wygladasz, ciaza ci sluzy, a wikunia taka laleczka na urodzinkach byla garnuszki - super fotki, wspaniala zima
__________________
|
|
|
|
#3435 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Ja tylko ma 3 sekundy
Ania Ikola, Ania, Martuś No i faktem jest, że to moje wieczne siedzenie w domu też raczej nie sprzyja mojemu optymizmowi Łoj nie piszę więcej bo się zaraz sama zamotam Ikola ja Ciebie podziwiam
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
|
|
|
#3436 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
oj jula wiem jak to jest, ja czasem jak rykne na irka to moj ty boze
a pozniej zaluje ze cos palnelam ach ....
__________________
|
|
|
|
#3437 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Martusia,Julitka
.Przed chwila byl tesc u nas i znowu gadka byla na temat tego paintballu.On jest temu przeciwny,uwaza,ze to nas tylko jeszcze bardziej pograzy...Jak go slucham,to jestem pewna,ze ma racje.Choc z drugiej strony zal mi Jose,bo wiem,ze sie stara,ze robi to dla nas i ze jak nie sprobuje to nigdy nie bedzie wiedzial czy to byl dobry pomysl czy tez nie.No i wydaje mi sie,ze gdyby nie byl przekonany,ze to bedzie dzialac to by sie w to nie pakowal ale.....Jest tyle tych "ale",ze juz sama sie w tym wszystkim gubie.Jedno jest pewne,ze trzeba zaczac dzialac,bo jak nie to za 2 m-ce bedziemy jesc kamienie .Dzis tesc powiedzial,ze pomoze nam w zalatwieniu tej pozyczki (dyrektor banku to jego kolega) ale tylko dlatego,zeby pozniej Jose nie mowil,ze ojciec nie chcial mu pomoc; jednak co bedzie dalej to nie chce wiedziec i jak nam sie noga podwinie,to niestety na Jego pomoc mamy nie liczyc (motywujac to tym,ze on tego interesu "nie widzi" i mowi o tym otwarcie od jakiegos czasu).Koncze to smecenie,bo nie o tym ten watek. Angie,Milunia cudowna! Sliczna z Niej dziewczynka i podobna do mamusi Olaf tez super chlopak. |
|
|
|
#3438 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Co sie dzieje kochani? Skad takie nastroje? Chyba doskwiera nam wszystkim brak slonca. Julita, Ania, Marta kobiety trzymajcie sie dzielnie i nie dawajcie temu zlemu nastrojowi.
Hadzi Tobie juz nic wiecej nie napisze, bo Ikola i tak juz ostro po Tobie pojechala. Ale zdaje sobie sprawe, ze wina zazwyczaj lezy po dwoch stronach. Angie Milenka sama slodycz! Slicznie stoi. A Ty mi tak nie slodz, bo obrosne w pioreczka! Garnuszki super macie widoki! Piekna zima! Chcialoby sie, zeby u nas taka byla. Co prawda teraz jak juz blizej do wiosny, to juz mi sie nie chce tego sniegu, ale ze sniegiem jest tak ladnie. Synta nie martw sie tymi okularami, niektore osoby ladnie wygladaja z niz bez, wiec moze akurat Tobie tez beda pasowac? Freddy spokojnie, jeszcze traficie na "swoje" mieszkanko, tylko cierpliwosci! |
|
|
|
#3439 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Julita na pewno nie jestes święta, bo każdy ma jakieś granice cierpliwości i wytrzymałości. Wiem tez na pewno, że Hadżi się stara, ale mam wrażenie, że czasem wyłazi z niego taki stary dziad...usiądzie i sieeedziiiii. Wyłązi wtedy, gdy trzeba rodzine zabrać na wycieczkę, gdy trzeba gdzieś wyjść odreagować, gdy trzeba podjąć rękawicę rzuconą przez tumiwisizm i marazm dnia powszedniego. Wtedy ten dziad, który wylazł z Hadżika ma nieskończoną ilość argumentów przeciw. A ciśnienie wokół rośnie....
Ale bajdurzę.... Generalnie chodzi mi o to, że wszystko ma swoją przyczynę i skutek. Kto, kiedy, w którym momencie? Nie wiem jak to u Was wyszło...Mogę się jedynie opierać na Waszych dotychczasowych wszystkich wypowiedziach i tylko w taki sposób mogę sobie tworzyć obraz Waszej przewspaniałej rodzinki Takim oto sposobem doszłam do wniosków, o których pisałam wczesniej...I tej wersji będę się trzymać!Hadżi znasz mnie nie od dziś i wiesz, że pisząc to co napisałam, miałam ton kumpla przy Taka jestem i już. Jesli nie jestes przekonany do tego typu tonu, może przekonasz się przy spotkaniu, a moze nie? Nic na siłę. Pisze o tym, żebyś nie czuł się urażony. Bo po przeczytaniu post Martuśki pomyslałam, ze faktycznie...osoby, które mnie nie znają mogą odebrać post nie tak, jak powinni. Ale Ty mnie już znasz i ja znam Ciebie i dlatego pozwoliłam sobie... Więc Stary! Nie pi***ol, tylko weź się do dzieła! ![]() Angie z czego ta piękna podłoga? To panele ciemne, czy deska? Bardzo mi się podobają ciemne podłogi, ale boję się kłaść u siebie, bo chyba wszelki brud zaraz na niej widać bardziej, niż na jasnej podłodze.... A ja sprzątać 136 m2 co drugi dzień NIE BĘDĘ! Milenka słodziusia ![]() jakie te nasze dzieci już dużeeee Monika2804 widzę że pierwszy raz dziś na wizażu Witamy, witamy i pytamy...pytamy... Napisz coś o sobie |
|
|
|
#3440 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
wlasnie wyszla ode mnie kolezanka a wlasciwie przyjaciolka.jak zaszlam w ciaze to jakos tak sie kontakt urwal miedzy nami albo byl sporadyczny.ona wyjechala do szkocji,ja ciaza,teraz tati.wrocila jak tati miala z 2 m-ce.od tego czasu byla u mnie z 4 razy.czasem na gg gadamy.ogolnie przyjazn przygasla z braku czasu.ona studiuje i zakuwa.dzis mnie nawiedzila z piffkiem.pozwierzalysmy sie,ponarzekalysmy.jej sie nie uklada,mi sie nie uklada.stwierdzila ze jakby rafal byl jej mezem to by go w doope kopnela
.......oj,mnie tez on wkurza ostatnio....dola mam.taka ostatnio przyklapnieta chodze,bez zycia,dobijaja mnie nocki z tati i problem cyckowania,drugi problem to rafal,rafal+ja,rafal+tati .czasmi nie mam juz sily sie martwic,narzekac,powoli zaczynam sie przyzwyczajac do mojego nedznego zycia.jedyna radoscia w zyciu jest dla mnie tatinka.jak sie przytule,da sliskiego cmoka w polik,usmiechnie sie maly kroliczek teraz smialo moge powiedziec ze tylko ona mi sie w zyciu udala.ale mnie dopadlo.... zaraz was poczytam to mi sie humor poprawi.
__________________
![]() "...Jak dzieci są malutkie to rodzice z miłości chcą je zjeść...a jak dorosną to żałują, że tego nie zrobili..." ![]() ![]() ALBUMY TATIANY https://wizaz.pl/forum/album.php?u=104100 |
|
|
|
#3441 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Wielkie buziolki
![]() Przeczytałam, fotki pooglądałam, muszę przyznać, że są świetne. Oj widzę, że tu smutnawo... niestety u mnie nie weselej...Tż mnie tak wk**wia, że szok. Jakoś mi się pisać też nie chce... |
|
|
|
#3442 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Następne....
Madzia no k***a m*ć! A byliście u psychologa?Albo sama pójdź! Tylko musi byc dobry... Znam jedną babkę, ale za daleko mieszka...Wiesz co? Czasem w życiu bywa tak, ze ktoś musi Ci otworzyć oczy na różne rzeczy. Jeśli na Rafała nie działają Twoje prośby, uwagi, ZAPRZESTAŃ! Spróbuj kokieterią....Tym wiele więcej zyskasz! Wtedy Raf poczuje się wielkim zdobwycą, facetem pełną gębą. Może to podziała?A moze zamiast psychologa, pójdx do księdza po prostu na pogadankę... Oni mają czasem fajne pomysły na marazm ![]() Ana nie wiem co bym zrobiła w tej sytuacji...Tez bym się bała. A kredyt dostaniecie jesli Jose nie ma pracy??? Znajomości znajomościami, ale podkładki w banku muszą miec przeciez... A Twoi teściowie? Wiele razy pisałaś o ich domie z basenem..i jeszcze jakimś chyba domku wypoczynkowym...samochoda ch...(jeden Wam sprezentowali). Przepraszam, że tak...ale moze mają jakąś firmę, która na nich zarabia? Nie mogliby Jose zatrudnić? A moze Jose założy swoją działalność i sam będzie świadczył różne usługi, bez brania większej pożyczki narazie? Mi sie wydaje, czy on robił w budowlance? ![]() No i kasia jeszcze dołaczyła do depresyjnych kobiet.... Trzymaj się kochana! Mi się chyba zbiera...ale póki co walczę....Generalnie mam wk***wa i chodzę naminowana... Wiecie co? Myślę, ze to przesilenie zimowo/wiosenne.... TAk. Nie ma innej rady. Trzeba słońca, cierpliwości i duzoooo świeżegooo powietrza! |
|
|
|
#3443 | ||
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Cytat:
Jutka Ty wiesz że jestem z Tobą Cytat:
![]() Uch, jak ja doskonale wiem o czym dziewczyny piszecie. Mnie w dobrej kondycji psychicznej trzyma praca. To że wiem że spotkam się z ludźmi których lubię i szanuję, z którymi mogę na każdy temat pogadać i które jak trzeba postawią mnie błyskawicznie do pionu. Właśnie to dodaje mi sił. Kocham Trollasy najmocniej na świecie, ale gdyby nie Cax to bym pewnie już była w depresji. Michał przyjeżdża w przyszły wtorek. Dogadujemy się jakoś, jak narazie wszystko jest na dobrej drodze, jest tylko jedno "ale"- on znowu chce mnie zamnkąć w klatce. Żąda bym rzuciłą Caxa i to już teraz, natychmiat. Piekli się o każde moje spotkanie towarzyskie. Ja rozumiem- zazdrość i te sprawy, ale on jest ostatnią osobą która może odemnie takich rzeczy wymagać. Narazie omijam temat, ale wiem że przyjdzie pora to sobie wyjaśnić. Jeśli nie dojdziemy od kompromisu, to niestety, ale nic z tego nie będzie. Wiem że nie potrafię znowu żyć tak, jak 6 miesięcy temu. Nie chce tak żyć. Nikt nie jest wart tego bym poświęcała swoje JA. A już na pewno nie on Ja i tak już niedługo bedę z Caxa odchodzić, co przyjdzie mi z wielkim trudem. Już szefom powiedziałam że najprawdopodobniej w kwietniu rezygnuję. Ale powód jest tylko jeden- Cax to robota na czarno, a ja na taką nie mogę sobie pozwolić na dłuższą metę. Zacznę się rozglądać za nową, legalną pracą. Najprowdopodobniej pójdę do doractwa zawodowego w UP, zorientuję się czego rynek pracy potrzebuje. Mam nadzieję że uda mi się cokolwiek znaleść. Kondzio jakby się uwstecznił- przestał gadać, nie chce chodzić sam. Zrobił się płaczliwy, marudny. Mam nadzieję że to tylko chwilowe "cofnięcie". Co do spotkania, dziewczyny przepraszam ale na mnie zbytnio nie liczcie. Niestety, ja z dwójką nie dam rady. Może gdyby to spotkanie było gdzieś blisko mnie, np. w Kazimierzu to bym z Alą przyjechała. Ale to tylko MOŻE. Więc mnie nie bierzcie pod uwagę. Ana wiem że się bardzo boisz, że widzisz wszystko w czarnych barwach. Ale Jose to odpowiedzialny facet i myślę że wie co robi. Nie narażałby Was na bankrutctwo, gdyby nie miał pewności iż dobrze robi. Pozatym myślę, że gdyby noga mu się podwinęła (tfu, tfuuuu), to teście Wam pomogą, tylko narazie pewnie tak mówią, bo chcą za wszelką cenę odwieść Jose od jego decyzji. Ja Jose podziwiam i to bardzo. Trzeba mieć dużo odwagi i samozaparcia by realizować swój cel, gdy najbliższi są temu przeciwni. Zdjęcia dzieci super. Mamy piękne szkraby na wątku Dla wszystkich jubilatów moc całusków |
||
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#3444 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Hej
![]() Cos nie wesoło u Was Troszkę poczytam.... |
|
|
|
#3445 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
ikola,zgadza sie ,moj tesc jest wspolwlascicielem firmy (w sumie to nie wiem jak ja nazwac
)"budowla nej"? Chodzi o to,ze firma tescia kupuje tereny pod budowe domow,blokow,sklepow itd.Pozniej,jak juz maja teren,zatrudniaja firme budowlana i ta firma dla nich buduje domy.A pozniej,po skonczonej budowie,firma tescia te domy sprzedaje.Tutaj to sie nazywa "promotora" ale jak by to bylo po polsku to nie mam pojecia.Jezeli chodzi o prace u tescia...sprawa wyglada tak,ze Jose nie chce u ojca pracowac i powiedzial,ze nigdy go o prace nie poprosi.Kiedys u niego pracowal (w ogole wszyscy 3 synowie) ale cos tam sie nawywijalo i ich drogi sie rozeszly.Zaden nie chce u ojca pracowac.Moj tesc tez jest bardzo dziwnym czlowiekiem,bo zawsze powtarza,ze on nam moze pomoc finansowo ale jezeli chodzi o prace to nie chce miec w firmie nikogo z rodziny (przejechal sie juz kilkakrotnie na rodzinie i nie chce)...echhhh,duzo by pisac o tym wszystkim. Jezeli chodzi o ta pozyczke,to pomoc tescia mialaby polegac wlasnie na tym,ze wystawilby Jose zaswiadczenie,ze pracuje w Jego firmie (inaczej nie ma szans na ten kredyt). A jezeli chodzi o sytuacje finansowa moich tesciow,to owszem wiedzie im sie bardzo dobrze.Nie znaczy to jednak,ze musza nas wyciagac,ze wszystkich klopotow,tesc CIEZKO pracowal na to co ma,nic mu z nieba samo nie spadlo i zawsze powtarza,ze w sytuacji podbramkowej zawsze pomoze lub jak widzi,ze cos co chca robic synowie "ma przyszlosc".U nas problem jest taki,ze tesciowi kompletnie pomysl Jose sie nie podoba i od poczatku jest na nie. Jezu,nie wiem czy ja to dobrze opisalam,zebys nie pomyslala,ze moj tesc to jakis nieczuly i wyrodny ojciec.Bron Boze! Moi tesciowie to wspaniali ludzie,duuuzo nam pomogli i pomagaja.Na temat postawy tescia nie bede sie wypowiadac,to taki typ i nic tego nie zmieni. |
|
|
|
#3446 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Przeczytałam post Madzi
![]() I naszła mnie taka refleksja: gdzie są Ci normalni, fajni faceci??!! Wygineli, czy co?? Dlaczego najczęściej po urodzeniu dziecka facet traktuje je jak zabwkę? Pobawi się przez kilka tygodni, a potem "rzuca" w kąt? Wszystko zostaje na głowie kobiety- dom, dzieci. Facet przyjdzie z pracy i jęczy jaki to on zmeczony jest, nie pomyśli że żona jest też zmęczona monotonią życia, pieluchami, zupkami. Facet rozsiądzie się w fotelu i zagapi w telewizor lub komputer,a ty biedna skacz koło dziecka, koło niego. I nie daj Bóg zwróć uwagę, a wtedy usłyszysz osławione: "a czym ty zmęczona jesteś, jak ciagle siedzisz w domu?" Wiecie co? W tym momencie mojego życia mam dość tego podgatunku. Jestem wściekła że tak fajne babki mają doła i piszą, że nic im w życiu nie wyszło. Że siedzą na forum i wylewają swoje żale- i nie są to żale jednorazowe, ale ciągnące się już miesiącami. Dziewczyny nie dajcie się!! Nie może tak być, nie możecie pisać, że życie Wam nie wyszło. Noż do cholery jasnej!!! Młode jesteście, całe życie przed Wami, a życia w Was jak w starszej babci. Walczcie o swoje szczęście! O swoje małżeństwa, o to by było dobrze. "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą". Powtarzajcie to sobie bardzo często- ja tak robię i chociaż raczej jest to walka z wiatrakami, walczę każdego dnia. By było dobrze, by było lepiej. |
|
|
|
#3447 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Cytat:
Gdy wracam z pracy wcześniej niż on i siedze z Ulą to gdy TZ wróci, zje, przejmuje Ulencję i wtedy ja mogę usiąść do Was, albo co...Posprzątać...albo siedzimy razem z Ulą W kwestii pomagania naprawdę nie mogę narzekac. Chociaz czasem i tak to robię Ale tu uzupełniamy sie fajnie. Idę do łazienki.... PS. Mam potworny katar bllleee
|
|
|
|
|
#3448 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Ikola to tylko pozazdrościć
Niestety ja znam więcej przypadków (z mojego otoczenia), gdzie kochany tatuś ogranicza się do 10 minutowego kantaktu z dzieckiem. |
|
|
|
#3449 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Jako, ze już jest po północy, wiec: składam życzenia urodzinkowe Isiowi i Witusiowi: moc buziaczków i dużo słoneczka oraz uśmiechu na Waszych buźkach oraz z okazji Walentynek wszystkim ślę |
|
|
|
#3450 | ||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II
Cytat:
jesli to cie pocieszy...Cytat:
he he jutro walentynki.....kon by sie usmial. ikola a moze zamienimy sie na mezow?ty kiedys wspominalas ze denerwuje cie w marku jego opanowanie,spokoj itp.a mi wlasnie tego brakuje.a jesli chodzi o pomoc w domu...jakos sobie ustawisz rafala ![]() dobra ide spac bo juz pierdziele glupoty. wiecie co czuje dokladnie to samo co jula.tak mi brakuje wyjscia.ciagle musze sie martwic czy tati sie zaraz nie obudzi.a jeszcze teraz gdzie tati tak sie budzi.mam dosyc,jak przychodzi noc to mnie glowa boli ze stresu.mam dosyc juz tego cycka.tak bym chciala wyjsc gdzies na miasto.zostawic tati i nie martwic sie o nia,nie myslec.chcialabym odzwyczaic ja od cycka ale sama nie dam rady.juz wczoraj probowalam apropo- wozek nie zdal egzaminu.i tak chciala cycka!walczylam od 1 do 2 w nocy.tak mnie to meczy...i jeszcze mala tak wszystko utrudnia ![]() psychicznie jestem wykonczona ikola nie stac nas na psychologa ![]() *** zapomnialam napisac co u lekarza.tati wazy 10.700 czyli tyle co x czasu temu.na niejedzenie lekarz powiedzial ze waga w normie to nic nie robic.chociaz tati od 2 dni nawet ladnie je.na szczepieniu plakala tylko w czasie uklucia.po kilku sekundach przestala.do gabinetu weszla ze swoim teletubisiem.puszczala melodyjke dla pana doktora pan doktor badal teletubisia.pokazywala jak go kocha-az lekarz nie mogl jej zbadac pocieszenie od strony lekarza-no tak,od piersi ciezko jest odzwyczaic ![]() toc kutwa wiem!!!!a na niepicie mleka w ciagu dnia powiedzial ze skoro pije na noc i w nocy tyle razy to jej wystarczy i w dzien nie trzeba dawac.wybaczcie ze nie napisalam wszystkim ale juz nie mam sily myslac.ide spac
__________________
![]() "...Jak dzieci są malutkie to rodzice z miłości chcą je zjeść...a jak dorosną to żałują, że tego nie zrobili..." ![]() ![]() ALBUMY TATIANY https://wizaz.pl/forum/album.php?u=104100 Edytowane przez madziaMADZIA Czas edycji: 2008-02-14 o 01:23 |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:54.




! ! !
, nasz Promyczek 


Wiem, że Michał miał przyjechać, ale czy to już??? 
lada dzien musze zmienic na rozmiar 20.
Jak ja uwielbiam wiosnę
może wieczorem mi się uda
Żartowałam oczywiście, koniecznie zaprezentuj nam się w tym nowym zakupie.
Jak tam panie kolego?! 

jesli to cie pocieszy...
