Urodzone w 1989 :) cz. IV

[blaque]

Napisane przez tak-po-prostu

I męskiego ryja Wam życzę

jesteś boska!

[Ywonula]

Napisane przez Nija_

I tak się wspaniale czuję, bo zawsze po zjedzeniu czegoś słodkiego czułam się jakby winna , a mimo to dalej jadłam

Ja sie czuje winna właśnie jak nic nie zjem. Wtedy czuje sie jeszcze chudsza niż normalnnie

Napisane przez tak-po-prostu

I męskiego ryja Wam życzę

to było mistrz

[krasulka7399]

Wszystkiego najlepszego kochanienkie. Duuuużo goździków i wyrobów czekoladopodobnych: cmok:


Tak-po-prostu rozłożyłaś mnie tym tekstem

[Independent Women]

Weszłam na ten wątek po 7,8 miesiącach i widzę, że wszystkie stałe bywalczynie są nadal . Nie pamiętam dlaczego ja przestałam się udzielać, było to tak dawno, że zapomniałam, tak jak Wy o mnie. Teraz trudno będzie znowu wrócić do Was i się wkręcić w temat.

[201707171556]

Napisane przez Independent Women

Weszłam na ten wątek po 7,8 miesiącach i widzę, że wszystkie stałe bywalczynie są nadal . Nie pamiętam dlaczego ja przestałam się udzielać, było to tak dawno, że zapomniałam, tak jak Wy o mnie. Teraz trudno będzie znowu wrócić do Was i się wkręcić w temat.

Ja o Tobie nie zapomnialam Widzialam ze udzielasz się na maturzystkach

Wam tez wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta

[uhahana]

IW No co Ty, wcale nie zapomniałyśmy Fajnie, że się pojawiłaś

Ale tu pustki ostatnio Wszystkie się uczycie? Ja się staram, ale cały czas mam poczucie, że mogłabym więcej. Nie o samą naukę chodzi, ale rozwiązywanie zadań itp.

[tak-po-prostu]

Napisane przez blaque

jesteś boska!

Napisane przez Ywonula

Ja sie czuje winna właśnie jak nic nie zjem. Wtedy czuje sie jeszcze chudsza niż normalnnie



to było mistrz

Napisane przez krasulka7399

Wszystkiego najlepszego kochanienkie. Duuuużo goździków i wyrobów czekoladopodobnych: cmok:


Tak-po-prostu rozłożyłaś mnie tym tekstem

Haha Głębia tego tekstu polega na tym, że kiedyś razem z moją kuzynką po pijaku rozmyślałyśmy na temat facetów i doszłyśmy do wniosku, że może być obojętnie jaki ale musi mieć po prostu ten męski ryj

Napisane przez Independent Women

Weszłam na ten wątek po 7,8 miesiącach i widzę, że wszystkie stałe bywalczynie są nadal . Nie pamiętam dlaczego ja przestałam się udzielać, było to tak dawno, że zapomniałam, tak jak Wy o mnie. Teraz trudno będzie znowu wrócić do Was i się wkręcić w temat.

Pisz





I się wstawiłam z babami

[uhahana]

Właśnie sobie uświadomiłam, jak dawno nie miałam bani

[tak-po-prostu]

A ja sobie uświadomiłam, że fajnie by było gdybyśmy sie wszystkie razem doprowadziły do bani

[mathilda]

Wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszego ( ) dnia kobiet

Miałam jechać wczoraj z P do kina, ale musiałam z bratem zostać w domu, więc P. przyjechał do mnie.
A dziś jedziemy do tego kina

[Independent Women]

Napisane przez Durga

Ja o Tobie nie zapomnialam Widzialam ze udzielasz się na maturzystkach

Wam tez wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta

No teraz działam na maturzystkach. Dziwiłam się, że Was tam nie ma.

Napisane przez uhahana

IW No co Ty, wcale nie zapomniałyśmy Fajnie, że się pojawiłaś

Ale tu pustki ostatnio Wszystkie się uczycie? Ja się staram, ale cały czas mam poczucie, że mogłabym więcej. Nie o samą naukę chodzi, ale rozwiązywanie zadań itp.

Też mam takie poczucie. Ostatnio żałowałam, że zdaje matmę, bo może gdyby to był inny przedmiot bardziej bym się zmobilizowała do czytania, robienia notatek itd...
Na co Ty w końcu idziesz? Na architekturę?

[Ywonula]

Cześć dziewczyny!

IW ja też nie zapomniałam I ciesze sie ze znów piszesz

tak po prostu zgadzam sie kiedyś musimy sie wkońcu wszystkie nawalić

Ja miałam wrócić ostatnim autobusem ale wróciłam o 2:30. Było tak średnuio i jestem na siebie strasznie zła,ale nie chce mi sie o tym pisać...

Powiem tylko ze wczoraj w dyskotece znalazłyśmy sobie "sponsora" (o my wredne baby)
Stawiał nam piwa i nawet na parkiet nie chodził bo mówił ze nie umie tańczyć Jak sie spytałyśmy co robi to powiedział ze jest.... sprzątaczem i pracuje 24 na dobe. Taki cieciuch. W sumie to troche mam wyrzuty sumienia ale co tam. Dzień kobiet był.

[B_a_b_y]

przepraszam, że wbijam na wasz wątek xD ale potrzebuję informacji na temat probnych matur konkretnie potrzebuje tematów wypracowan na rozszerzenieu z polskiego... z gory dzięki

[blaque]

DObry

IW faktycznie dawno Cię nie było. Pisz co tam u Ciebie? Zmieniło się coś?

Wypowiem się za siebie: dla mnie najlepszy jest ten wątek i z Wami mogę gadać o maturze. Nie polubiłam tamtego wątku. Coś tam próbowałam raz pisać ale jakoś odechciało mi się. Wolę stare śmieci

tak po prostu oo chciałabym! Już sobie to wyobrażam!

uhahana ja też...
co ta matura robi z człowiekiem..

[Independent Women]

U mnie... nie wiem nawet na jakim etapie swojego życia przestałam tu pisać...
W każdym razie we wrześniu wróciłam do byłego chłopaka. Ale nie potrwało to długo - 2 miesiące. Do tej pory to przeżywam. Właściwie teraz bardziej niż od razu po rozstaniu. Myślę sobie, że może gdybym nie weszła po raz kolejny do tej samej rzeki, nie zrobiła sobie na nowo nadziei, nie cierpiałabym tak teraz. W każdym razie nadal chodzimy do tej samej klasy, oboje jesteśmy samotni. Kontakt mamy dobry. No i co najważniejsze jestem piekielnie o niego zazdrosna, co działa na mnie bardzo niszcząco. Nie umiem sobie z tym poradzić i tego opanować. Boję się, że on sobie kogoś znajdzie i zakocha - boję się mojej reakcji i bólu. Nadal jestem dla niego ważna i powiedział, że zawsze będę mu bliska i pewnych rzeczy we mnie nigdy nie przestanie kochać. Ale wiadomo, to już nie są te kategorie co kiedyś.
W każdym razie, źle znoszę samotność.

Z innej beczki no to.. hm... nauka i nauka. Ciągły strach o maturę. Na przemian wiara i poczucie beznadziejności.

Nic ciekawego. Bez większych zmian...

Szkoda, że nie dam rady przeczytać wszystkiego odkąd mnie nie było
Bo też jestem ciekawa co u Was się zmieniło od września.
Może w trakcie czytania czegoś się dowiem.

[pamelija]

IW super, że wróciłaś

Wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszego dnia kobiet i właśnie "tego ryja męskiego"

przez nawał imprez i spania nie mogę tu pisać, bo najzwyczajniej nie mam czasu

Mój TŻcik wrócił z wakacji i idę się z nim teraz spotkać..

Może później uda mi się nadrobić Was..

Buziaki

[201707171556]

A ja sie wczoraj zalamalam bo odpisala mi znajoma ktora studiuje na pierwszym roku historii sztuki. Wyslalam jej wiadomoscna nk z prosba o to zeby napisalam mi na ile procent zdala amture z poszczegolnych przedmiotow i odpisala m ize maila rozszerzony polski - 50%, rozszerzony angielski - 64%, rozszerzony polski - 50% - niby nieduzo ale dostala sie na dzienne z listy rezerwowej i na dodatek w tym roku na historie sztuki nie będa przyjmowali 40 0sob tylko 20 chca miec mniej studentow Cholera, nie amm zadnych szans - naprawdę,nie pisze tego zeby sie pouzalac nad soa, po prostu stwierdzam fakt

IW bardzo dobrze Cie rozumiem, ja w grudniu tez wrocilam do bylego chlopaka o ktorym myslalam wtedy jak o milosci mojego zycia, ale nie wyszlo, zostawil mnie nawet nie wiem dlaczego (on też nie wie) i bardzo cierpialam, caly czas o nim myslalam....ale wkoncu przestalam a kiedy przestalam prawie odrazu poznalam kogos nowego I teraz jestem bardzo szcześliwa Ty tez bedziesz tylko musisz się uwolnic od tego uczucia raz na zawsze.
Dobrze ze zostaliscie z bylym TZ w dobrych stosunkach - ja ze swoim też w takich zostalam, to bardzo wazne moim zdaniem.

Ide zaraz malowac i robic glowe z rzeżby a tak mi sie nie chce - ja naprawd ejuz nie moge, ja mam juz dosyc robienie zadan do szkoly i nauki - juz wolalabym ciezko pracowac za pieniądze niz sie uczyc.....ale ejstem płytka.

[uhahana]

Co do wątku maturzystek, to ja nie przepadam. Dość sama się stresuję maturą, żeby jeszcze na okrągło o niej gadać nawet na forach i się każdym szczegółem podniecać heh

Napisane przez Ywonula

Ja sie czuje winna właśnie jak nic nie zjem. Wtedy czuje sie jeszcze chudsza niż normalnnie

Też tak chcę

Napisane przez Independent Women

Na co Ty w końcu idziesz? Na architekturę?

Bardzo bym chciała się dostać. No właśnie, dostać się...

Napisane przez blaque

uhahana ja też...
co ta matura robi z człowiekiem..

Za to po maturze...


Durga rozumiem Cię doskonale. Ja też wymyśliłam sobie taki kierunek, że chyba posikam się ze szczęścia, jak mnie przyjmą, ale jakimś cudem nie rezygnuję. Bo z marzeń nie warto, nie? Chociaż mówią, że to najbardziej korupcjogenny wydział, że trzeba mieć albo znajomości, albo dużo $ [a ja nie mam ani tego ani tego].
I nie gadaj, że nie masz szans Bo kto niby powiedział, że nie będziesz jedną z tych 20 szczęśliwych? A znając życie, to jak będzie dużo chętnych, to i tak przyjmą więcej, niż przewidują.
Pokażemy im jeszcze

A tak swoją drogą, swoją przyszłą pracę wiążesz z kierunkiem studiów, czy to tak raczej z zamiłowania?

Mi się strasznie podoba na ASP wzornictwo przemysłowe Widzę w tym jakąś większą ideę, heh. Robienie czegoś, żeby na świecie było ładniej Gdybym tylko miała trochę talentu, a nie same 'genialne' pomysły, haha

A co do pracy, to nie jest to na pewno płytkie. To realia
Jestem pewna, że KAŻDY wolałby dostawać kasę za takie zapieprzanie jak my teraz.


I jak zwykle za dużo napisałam

[fuksjaa]

Napisane przez Nija_

Teraz mnie już nawet nie ciągnie do słodyczy, najgorsze były pierwsze dwa dni, musiałam zjeść te musli, bo myślałam, że zwariuję, ale teraz już jest okej nie ciągnie mnie ani czekolada, ani ciasteczka upieczone przez babcię ani galaretka z cukrem (bez żelatyny), niesamowite
I tak się wspaniale czuję, bo zawsze po zjedzeniu czegoś słodkiego czułam się jakby winna , a mimo to dalej jadłam

Jak się rozgrzać przed przysiadami? Myślałam, że przysiady są właśnie takie rozgrzewające

to dobrze mnie teraz też nie ciągnie, chyba, że P. we mnie wmusza tak jak dziś np. bo mnie objął w pasie i powiedział, że straciłam trochę ciałka.. uwielbiam jak mnie tak obejmuje i przyciąga do siebie i nie powiem, podniosło mnie na duchu, że on to dostrzega (tzn. to że mnie ubyło ).

rozgrzać się możesz np. przez skakanie na skakance - szybko się spala tłuszcz

albo właśnie coś takiego jak napisała blaque, tylko bardzo ostrożnie, bo mięśnie są sztywne i zimne przed treningiem, a przez rozciąganie takich mięśni bardzo łatwo o kontuzję.

Napisane przez blaque

Wszystkie te ćwiczenia analogicznie możesz robić stojąc Jest wiele ćwiczeń na rozgrzanie: poskacz trochę, trucht w miejscu, pajacyki, wymachy rękami, masa różnych wygibasów

no właśnie ja polecałabym właśnie takie ćwiczenia, rozciąganie zdecydowanie po treningu .

Napisane przez tak-po-prostu

Dziewczyny ja Wam życzę oczywiście wszystkiego najlepszego
I męskiego ryja Wam życzę

boskie

Napisane przez Independent Women

Weszłam na ten wątek po 7,8 miesiącach i widzę, że wszystkie stałe bywalczynie są nadal . Nie pamiętam dlaczego ja przestałam się udzielać, było to tak dawno, że zapomniałam, tak jak Wy o mnie. Teraz trudno będzie znowu wrócić do Was i się wkręcić w temat.

dobrze, że wróciłaś.
nie wiem po czym wnioskujesz, że zapomnialytśmy o Tobie.

Napisane przez tak-po-prostu

A ja sobie uświadomiłam, że fajnie by było gdybyśmy sie wszystkie razem doprowadziły do bani

ojj napewno było by bardzo ciekawie

Napisane przez mathilda

Miałam jechać wczoraj z P do kina, ale musiałam z bratem zostać w domu, więc P. przyjechał do mnie.
A dziś jedziemy do tego kina

a na co idziecie do kina?

Napisane przez Ywonula

Powiem tylko ze wczoraj w dyskotece znalazłyśmy sobie "sponsora" (o my wredne baby)
Stawiał nam piwa i nawet na parkiet nie chodził bo mówił ze nie umie tańczyć Jak sie spytałyśmy co robi to powiedział ze jest.... sprzątaczem i pracuje 24 na dobe. Taki cieciuch. W sumie to troche mam wyrzuty sumienia ale co tam. Dzień kobiet był.

przepraszam.. ale.. to okropne.
uważasz, że ktoś kto sprząta jest człowiekiem gorszej kategorii?

Napisane przez Independent Women

U mnie... nie wiem nawet na jakim etapie swojego życia przestałam tu pisać...
W każdym razie we wrześniu wróciłam do byłego chłopaka. Ale nie potrwało to długo - 2 miesiące. Do tej pory to przeżywam. Właściwie teraz bardziej niż od razu po rozstaniu. Myślę sobie, że może gdybym nie weszła po raz kolejny do tej samej rzeki, nie zrobiła sobie na nowo nadziei, nie cierpiałabym tak teraz. W każdym razie nadal chodzimy do tej samej klasy, oboje jesteśmy samotni. Kontakt mamy dobry. No i co najważniejsze jestem piekielnie o niego zazdrosna, co działa na mnie bardzo niszcząco. Nie umiem sobie z tym poradzić i tego opanować. Boję się, że on sobie kogoś znajdzie i zakocha - boję się mojej reakcji i bólu. Nadal jestem dla niego ważna i powiedział, że zawsze będę mu bliska i pewnych rzeczy we mnie nigdy nie przestanie kochać. Ale wiadomo, to już nie są te kategorie co kiedyś.
W każdym razie, źle znoszę samotność.

podobno nie wchodzi się drugi raz do tej samej wody.. ja niestety zrobiłam taki błąd i wróciłam w wakacje, a przez kolejne 2,5 miesiąca było jeszcze gorzej. rozstaliśmy się i od grudnia jestem w nowym związku.. takim, o jakim zawsze marzyłam to tak ze sfery emocjonalnej u mnie

Napisane przez Durga

Ide zaraz malowac i robic glowe z rzeżby a tak mi sie nie chce - ja naprawd ejuz nie moge, ja mam juz dosyc robienie zadan do szkoly i nauki - juz wolalabym ciezko pracowac za pieniądze niz sie uczyc.....ale ejstem płytka.

wiesz, ja też często dochodzę do wniosku, że wolałabym prację niż tylko w kółko naukę i naukę.. i nie uważam tego myślenia za płytkie. głowa do góry


wczorajszy dzień, noc i dzień dzisiejszy określiłabym tak -
brakuje mi słów po prostu

pouczyłam się wczoraj rano, więc teraz mam totalny luuz.

[Independent Women]

Napisane przez Durga

IW bardzo dobrze Cie rozumiem, ja w grudniu tez wrocilam do bylego chlopaka o ktorym myslalam wtedy jak o milosci mojego zycia, ale nie wyszlo, zostawil mnie nawet nie wiem dlaczego (on też nie wie) i bardzo cierpialam, caly czas o nim myslalam....ale wkoncu przestalam a kiedy przestalam prawie odrazu poznalam kogos nowego I teraz jestem bardzo szcześliwa Ty tez bedziesz tylko musisz się uwolnic od tego uczucia raz na zawsze.
Dobrze ze zostaliscie z bylym TZ w dobrych stosunkach - ja ze swoim też w takich zostalam, to bardzo wazne moim zdaniem.

Też się cieszę, że mamy dobry kontakt. W przeciwnym razie strasznie bym się męczyła.
Wiem, że muszę z tym skończyć, ale tak mi ciężko... Bo ja nie chce nikogo innego... Bo wiem, że i tak będę porównywać...

Napisane przez fuksjaa

podobno nie wchodzi się drugi raz do tej samej wody.. ja niestety zrobiłam taki błąd i wróciłam w wakacje, a przez kolejne 2,5 miesiąca było jeszcze gorzej. rozstaliśmy się i od grudnia jestem w nowym związku.. takim, o jakim zawsze marzyłam to tak ze sfery emocjonalnej u mnie

Mimo wszystko dajecie mi wiarę, że nie na jednym facecie świat sie kończy. I dobrze.
Tylko mój problem polega na tym, że jak sie uprę to już koniec. Zawsze zazdrościłam dziewczynom, które potrafią się rozstać, a potem wskoczyć w nowy związek i być w pełni szczęśliwymi.

Napisane przez pamelija

IW super, że wróciłaś

Dziękuuujęę

Na tym wątku przynajmniej tak się nie dołuje co do nauki, w porównaniu do wątku o maturzystkach Wiecie, jakie one ambitne są?!

[blaque]

IW chyba każdy źle znosi samotność, tym bardziej jeśli jeszcze jego masz na wyciągnięcie ręki cały czas chociaż nie tak, jakbyś chciała..
Wiem, że to błahe słowa ale czas leczy rany. Jeszcze tylko 2 miesiące. Rozstaniecie się przynajmniej jeśli chodzi o stosunki klasowe, nie będziesz go już tak często widziała. A co z oczu, to z serca, podobno
Bądź dzielna i otwórz się na inne znajomości. Zajmij się nauką i przygotowaniem do matury. Zrób coś dla siebie

uhahana ja nie chcę wiedzieć, co będzie się działo po maturze..
Tym bardziej, że mam w planach 2 imprezy dla przyjaciół-jedną 8nastkę i jedną na zakończenie naszego tj.'dziecinnego' okresu w życiu, gdzie wchodzimy w dorosłość, rozstajemy się po części- ot, taka pożegnalna impreza
Mój tato się śmiał, że albo będzie impreza na całego albo stypa..ni e pocieszył mnie tym

fuksjaa kupiłaś tą torebkę?
Daj trochę tego szczęścia, hę?

Durga tj. pisze uhahana czemu myślisz, że tam Cię nie będzie? Wiem, wiem że myślisz: przecież to nierealne, przecież..., przecież.. Ale może akurat w tej 20 będziesz Ty? Liczy się wynik, liczy się wiedza, liczą się znajomości (niestety) ale i liczy się szczęście. Ja trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno i realizuj swoje marzenia

Btw. cieszę się, że jesteś w końcu szczęśliwa w miłości


A ja czekam na em bo mam znowu do niej interes..

Chociaż.. do Was też mogę mieć...

[emememsik]

Napisane przez blaque

A ja czekam na em bo mam znowu do niej interes..

No jestem przecież.

[Ywonula]

Napisane przez Durga

juz wolalabym ciezko pracowac za pieniądze niz sie uczyc.....ale ejstem płytka.

Tak jak napisała uhahana to nie jest płytkie.

Napisane przez uhahana

, jak mnie przyjmą, ale jakimś cudem nie rezygnuję. Bo z marzeń nie warto, nie?

Dokładnie

Napisane przez fuksjaa

uważasz, że ktoś kto sprząta jest człowiekiem gorszej kategorii? .

Nie uważam tak. Ale jest to coś nowego. Rzadko sie spotyka takich ludzi którzy mówią o tym otwarcie jeśli to jest prawda. A jeszcze rzadziej spotykane jest to ze to meżczyzna

Chociaż i tak w dzisiejszym świecie priorytetem są pieniądze i znajomości prestiżowa praca i samochód z salonu. Nie moge nic zrobić zeby to zmienić. Ale tez nie chce "podbijać" świata jako skromna pani. Nieoszukujmy sie... jako samotna jednostka... Bo wiadomo ze nie ma szans. I komentarze typu: tacy ludzie mają swoją wartość są zbędne, bo co mi z tego. Moge w przyszłości równie dobrze mieć swoją wartość i pieniądze i godzić to ze sobą.

A jeszce tak co do wyśmiewania, uważam ze ja wyśmiewam sie z niektórych ludzi a oni wyśmiewają sie ze mnie. To coś w stylu prawa dżungli, kto słabszy ten przegrywa. Wiadomo ze mnie czasem, tez to rani ale ogólnie staram sie mieć w dupie takie komentarze. Nie moge przecież zmienić za jednym pstryknieciem miliona ludzi.

Taki troche pesymistyczny post ale cóż...

[Independent Women]

Napisane przez blaque

IW chyba każdy źle znosi samotność, tym bardziej jeśli jeszcze jego masz na wyciągnięcie ręki cały czas chociaż nie tak, jakbyś chciała..
Wiem, że to błahe słowa ale czas leczy rany. Jeszcze tylko 2 miesiące. Rozstaniecie się przynajmniej jeśli chodzi o stosunki klasowe, nie będziesz go już tak często widziała. A co z oczu, to z serca, podobno
Bądź dzielna i otwórz się na inne znajomości. Zajmij się nauką i przygotowaniem do matury. Zrób coś dla siebie

Jeśli czas leczy rany to dlaczego im więcej czasu mija od rozstania tym gorzej się czuję!? Składam reklamację! Oo!

Ale faktycznie, też mam nadzieję, że czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.
Ale wcale bym się nie zdziwiła jakbym się w październiku z nim na jednej uczelni spotkała...

[blaque]

Napisane przez emememsik

No jestem przecież.

No to jedziemy.. Ślę PW

Napisane przez Independent Women

Jeśli czas leczy rany to dlaczego im więcej czasu mija od rozstania tym gorzej się czuję!? Składam reklamację! Oo!

Ale faktycznie, też mam nadzieję, że czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.
Ale wcale bym się nie zdziwiła jakbym się w październiku z nim na jednej uczelni spotkała...

Ee.. reklamacje przyjmowane są u pani, w okienku obok...

[mathilda]

fuksja byliśmy na Rambo bo było najwcześniej
Ale podobało mi się Lubię takie filmy. Było dużo krwi, zabijania i Rambo musiał wszystkich uratować jak zawsze

idę spać bo jestem zbyt zmięta po tym krk żeby odpisywać.
Dobranoc


Ps. Torebki w housie są fajne

[ville]

Kiedy się składa dokumenty na studia? Bo nie wiem, ile mam czasu, żeby zacząć myśleć o studiach.

Będąc na mszy w Częstochowie, wpadła mi do głowy fenomenalna myśl. Gdyby podłożyć bombę (albo jakiś wirus, bo szkoda kościoła), ile potencjalnych konkurentów na studia zostałoby wyeliminowanych.

Ale nie miałam żadnej bomby przy sobie i nie zrealizowałam swojego planu.

[mathilda]

IW pamiętamy o Tobie oczywiście!
Co do chłopaka to zgodzę się z dziewczynami, które już pisały.
Poza tym wiem jak to jest, mówi się, że tylko on nikt inny itp itd, ale w końcu się wyleczysz z tego. Najprawdopodobniej inną miłością.
Życzę Ci żeby przeszło to co boli, a zastały tylko miłe wspomnienia

Napisane przez Durga

A ja sie wczoraj zalamalam bo odpisala mi znajoma ktora studiuje na pierwszym roku historii sztuki. Wyslalam jej wiadomoscna nk z prosba o to zeby napisalam mi na ile procent zdala amture z poszczegolnych przedmiotow i odpisala m ize maila rozszerzony polski - 50%, rozszerzony angielski - 64%, rozszerzony polski - 50% - niby nieduzo ale dostala sie na dzienne z listy rezerwowej i na dodatek w tym roku na historie sztuki nie będa przyjmowali 40 0sob tylko 20 chca miec mniej studentow Cholera, nie amm zadnych szans - naprawdę,nie pisze tego zeby sie pouzalac nad soa, po prostu stwierdzam fakt


Ide zaraz malowac i robic glowe z rzeżby a tak mi sie nie chce - ja naprawd ejuz nie moge, ja mam juz dosyc robienie zadan do szkoly i nauki - juz wolalabym ciezko pracowac za pieniądze niz sie uczyc.....ale ejstem płytka.

Poradzisz sobie kochana Wiem, że to jest strach i w ogóle stres. Ale nie masz nic do stracenia. Trzeba tylko pozytywnie myśleć. Na pewno dostaniesz się na studia i będziesz robić to z czego będziesz zadowolona.

To nie oznacza że jesteś płytka. Każdy chyba chciałby znaleźć już pracę z której mógłby się utrzymać, a nie zapieprzać w szkole za nic

[uhahana]

Napisane przez ville

Kiedy się składa dokumenty na studia? Bo nie wiem, ile mam czasu, żeby zacząć myśleć o studiach.

Będąc na mszy w Częstochowie, wpadła mi do głowy fenomenalna myśl. Gdyby podłożyć bombę (albo jakiś wirus, bo szkoda kościoła), ile potencjalnych konkurentów na studia zostałoby wyeliminowanych.

Ale nie miałam żadnej bomby przy sobie i nie zrealizowałam swojego planu.

Wyścig szczurów. Smutne.

Papiery na studia składa się po wynikach matur.



A ja mam super humor, to ta wiosna Niby bez konkretnego powodu, ale od razu mam poczucie, że mogę dużo
Załamuje mnie tylko środowy ruski, ale nic to Damy radę.

[blaque]

Napisane przez ville

Kiedy się składa dokumenty na studia? Bo nie wiem, ile mam czasu, żeby zacząć myśleć o studiach.

Będąc na mszy w Częstochowie, wpadła mi do głowy fenomenalna myśl. Gdyby podłożyć bombę (albo jakiś wirus, bo szkoda kościoła), ile potencjalnych konkurentów na studia zostałoby wyeliminowanych.

Ale nie miałam żadnej bomby przy sobie i nie zrealizowałam swojego planu.

Ręce opadają...

Napisane przez mathilda

fuksja byliśmy na Rambo bo było najwcześniej
Ale podobało mi się Lubię takie filmy. Było dużo krwi, zabijania i Rambo musiał wszystkich uratować jak zawsze

idę spać bo jestem zbyt zmięta po tym krk żeby odpisywać.
Dobranoc


Ps. Torebki w housie są fajne

Uuuuu Rambuś Bambuś jest niezły Bogdan! Ratownik pierwsza klasa, nigdy nic mu nie jest, zawsze wygrywa- no jak tu go nie kochać..?

Napisane przez uhahana

Wyścig szczurów. Smutne.

Papiery na studia składa się po wynikach matur.



A ja mam super humor, to ta wiosna Niby bez konkretnego powodu, ale od razu mam poczucie, że mogę dużo
Załamuje mnie tylko środowy ruski, ale nic to Damy radę.

Fajnie, że masz dobry humor
U mnie wiosna też nawet niezła Co prawda wiatr jest i jeszcze lekko zimno ale już, już czuję to...