Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

[australia87]

Napisane przez Honcia

WTF??? Poważnie? To się nie dziwię, ze nerwa złapałyście

Daj Marysi pogrzebać w szufladzie ze skarpetami, u nas działa ba jęczki


Cierpliwość jak będziesz miała chwilkę to napisz mi proszę jak walczyliście z ciemieniuchą u Sary bo u M się pojawiła a nie bardzo kam ochotę nakładać jej oliwkę na główkę bo będę jej musiała potem włosy myć pierdyliard razy....

No bo to za drogie albo to tylko kolejny pomysł na wciskanie czegoś rodzicom i naciąganie na piniondze Niby to głosy w mniejszości, no ale...

Dzięki, ale u nas szuflada ze skarpetami wysoko jest, więc musiałabym ją trzymać, czyli to akurat nie dla nas rozwiązanie

[201711281320]

Maria, podejrzewam że te warzywa i owoce z których był zrobiony ten koktajl w kawiarence nawet koło bio nie leżały ale trudno. Nie mam pewności czy te warzywa faktycznie są jakieś lepsze i czy to nie jest jakieś oszustwo...
Swoją drogą u mnie w lidlu bio widziałam tylko banany.

Co do spania razem to aż tak jak z Ignasiem ze starszakami nie miałam. Ja ich karmiłam po 4 m-ce, więc do tego czasu spaliśmy razem, potem spali w łóżeczku. Wiadomo, że w noce marudy też brałam do łóżka ale nie było to regułą.
Teraz podejrzewam że będzie gorzej, bo Ignasia łóżeczko baaardzo kłuje w tyłek... Liczę na to, że jak troszkę podrośnie to przy potrzebie bliskości może będzie spał z rodzeństwem Oni nie mogą się doczekać. Jeszcze

A na fb i dłuższe i krótsze wypowiedzi ale elaboratów nie ma. Krótkie zwykle pod zdjęciami.
A fitnesowej burzy już nie było Ostatnio tylko mała dyskusja o fotelikach się wywiązała.

Cierpliwość brawa dla Esi za siadanie. U nas intensywne ćwiczenia w tym temacie.

Honcia, fajnie że u Was nocka lepsza. U nas pobudka co 30-40 minut dopóki mamusia nie położyła się obok

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez australia87

No są takie dziewczyny, które od początku wożą przodem do kierunku jazdy, z tego co zrozumiałam

Chyba jeszcze nikt przodem nie wozi. motylek pytała jakie planujemy kupować następne foteliki. Ona się martwiła, że nie wyobraża sobie ogarnąć 2 maluchów z tyłu jadących tyłem.
Ale w sumie ktoś pisał, że ma już następny fotelik, bo dziecko z nosidełka wyrosło to może i jeździ już przodem
Moje starszaki od ok. 1. urodzin jeździły przodem. Fotelików tyłem nie było jeszcze. Wiadomo, że tyłem bezpieczniejsze ale też nie ma się co nakręcać moim zdaniem szczególnie jak się jeździ z dzieckiem raz na 2 tygodnie, 5 km. gdzieś tam...

[australia87]

Napisane przez sliweczka85

Maria, podejrzewam że te warzywa i owoce z których był zrobiony ten koktajl w kawiarence nawet koło bio nie leżały ale trudno. Nie mam pewności czy te warzywa faktycznie są jakieś lepsze i czy to nie jest jakieś oszustwo...
Swoją drogą u mnie w lidlu bio widziałam tylko banany.

Co do spania razem to aż tak jak z Ignasiem ze starszakami nie miałam. Ja ich karmiłam po 4 m-ce, więc do tego czasu spaliśmy razem, potem spali w łóżeczku. Wiadomo, że w noce marudy też brałam do łóżka ale nie było to regułą.
Teraz podejrzewam że będzie gorzej, bo Ignasia łóżeczko baaardzo kłuje w tyłek... Liczę na to, że jak troszkę podrośnie to przy potrzebie bliskości może będzie spał z rodzeństwem Oni nie mogą się doczekać. Jeszcze

A na fb i dłuższe i krótsze wypowiedzi ale elaboratów nie ma. Krótkie zwykle pod zdjęciami.
A fitnesowej burzy już nie było Ostatnio tylko mała dyskusja o fotelikach się wywiązała.

Cierpliwość brawa dla Esi za siadanie. U nas intensywne ćwiczenia w tym temacie.

Honcia, fajnie że u Was nocka lepsza. U nas pobudka co 30-40 minut dopóki mamusia nie położyła się obok

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------



Chyba jeszcze nikt przodem nie wozi. motylek pytała jakie planujemy kupować następne foteliki. Ona się martwiła, że nie wyobraża sobie ogarnąć 2 maluchów z tyłu jadących tyłem.
Ale w sumie ktoś pisał, że ma już następny fotelik, bo dziecko z nosidełka wyrosło to może i jeździ już przodem
Moje starszaki od ok. 1. urodzin jeździły przodem. Fotelików tyłem nie było jeszcze. Wiadomo, że tyłem bezpieczniejsze ale też nie ma się co nakręcać moim zdaniem szczególnie jak się jeździ z dzieckiem raz na 2 tygodnie, 5 km. gdzieś tam...

No nie wiem, ja mam zboczenie na punkcie bezpiecznej jazdy samochodem. Miałam w życiu kilka takich sytuacji, że nie przekonuje mnie argument typu "to tylko do odwiezienia do przedszkola/szkoły", "jeżdżę raz na dwa tygodnie". Np. raz jadąc z rodzicami (miałam 7-8 lat chyba) zapięłam się pasami dosłownie kilka minut przed stłuczką. Tak to jechałam siedząc sobie na środku bez pasów, ale mama mnie w końcu zagoniła do zapięcia pasów. To szarpnięcie do dziś pamiętam - jakbym ich nie miała zapiętych, to bym bankowo wyleciała przez przednią szybę Moim zdaniem fotelik to chyba jedyna kwestia w dzieciowych zakupach, na której nie warto oszczędzać

[Cierpliwosc]

Napisane przez australia87

Dziękuję Jęczybuła zrobiła się jeszcze bardziej upierdliwa odkąd odkryła, że na stojąco jest fajnie... I co ja mam z tym zrobić? Sama kuperka nie podniesie, poleżeć nie poleży, na brzuchu też jest be, dopiero jak ją ponoszę albo postawię to jest radocha

No są takie dziewczyny, które od początku wożą przodem do kierunku jazdy, z tego co zrozumiałam

Napisane przez Honcia

WTF??? Poważnie? To się niw dziwię, ze nerwa złapałyście

Daj Marysi pogrzebać w szufladzie ze skarpetami, u nas działa ba jęczki


Cierpliwość jak będziesz miała chwilkę to napisz mi proszę jak walczyliście z ciemieniuchą u Sary bo u M się pojawiła a nie bardzo kam ochotę nakładać jej oliwkę na główkę bo będę jej musiała potem włosy myć pierdyliard razy....

Napisane przez australia87

No nie wiem, ja mam zboczenie na punkcie bezpiecznej jazdy samochodem. Miałam w życiu kilka takich sytuacji, że nie przekonuje mnie argument typu "to tylko do odwiezienia do przedszkola/szkoły", "jeżdżę raz na dwa tygodnie". Np. raz jadąc z rodzicami (miałam 7-8 lat chyba) zapięłam się pasami dosłownie kilka minut przed stłuczką. Tak to jechałam siedząc sobie na środku bez pasów, ale mama mnie w końcu zagoniła do zapięcia pasów. To szarpnięcie do dziś pamiętam - jakbym ich nie miała zapiętych, to bym bankowo wyleciała przez przednią szybę Moim zdaniem fotelik to chyba jedyna kwestia w dzieciowych zakupach, na której nie warto oszczędzać

Wnerwia mnie telefon dziś i nie umiem przejść tam wyżej,woec tuodp na wszystko
No niestety Honcia, nie pomogę, bo działaliśmy słodkimi migdałami i myyyyyyyliśmy Dzanet zdaje sie jakiś szamponów używali u Zosi,to może pomoże

Australia to chyba niemożliwe wozić przodem dziecko w I foteliku Jak dobrze,ze nie ma mnie na fb, bo tez bym przeżywała. Dla mnie to również mega ważny temat i jak słyszę głosy typu szkoda kasy to mnie telepie i mężowi później jęczę, ze jak można.

A co do jeżdżenia tylko kawałek... Na wątku Sarci byla dziewczyna, która mieszkała w Niemczech. Teściu pojechał z ich starszą córką kawałeczek po nowe buty, on wrócił, dziecko nie... Wjechał w nich tir.. Do teraz mnie mrozi na samą myśl
I nie, nie twierdzę, że by żyła, gdyby miała fotelik tyłem, chciałam tylko pokazać, ze nie ma reguły i wypadek można mieć tuż przy domu, niestety.

[CarycaKatharina]

Nasze czerwcątka za małe na jazdę przodem. Ja musiałam wymienic fotelik na wiekszy, bo pierwszy miałam do 9kg, ale wybrałam taki, który może być zamontowany tyłem do kierunku jazdy. A ostatecznie nie musiałam kupować tylko dostaliśmy uzywany ale bezwypadkowy. Nie wyobrażam sobie wozić takiego malucha przodem albo w ogóle bez fotelika.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[201711281320]

Patrzyłam teraz na te foteliki rwf na allegro i wcale nie wszystkie kosztują ponad 1000 zł.. Są też tańsze.
Dla mnie też ważne żeby fotelik dało się odchylić jak dziecko zaśnie.
Mój brat kupił niedawno bardzo drogi, bo chyba za 1600 i nie da się go położyć. Nie pomyśleli, a im by się to bardzo przydało na nocne trasy z UK do Polski i z powrotem.

[australia87]

Napisane przez Cierpliwosc

Wnerwia mnie telefon dziś i nie umiem przejść tam wyżej,woec tuodp na wszystko
No niestety Honcia, nie pomogę, bo działaliśmy słodkimi migdałami i myyyyyyyliśmy Dzanet zdaje sie jakiś szamponów używali u Zosi,to może pomoże

Australia to chyba niemożliwe wozić przodem dziecko w I foteliku Jak dobrze,ze nie ma mnie na fb, bo tez bym przeżywała. Dla mnie to również mega ważny temat i jak słyszę głosy typu szkoda kasy to mnie telepie i mężowi później jęczę, ze jak można.

A co do jeżdżenia tylko kawałek... Na wątku Sarci byla dziewczyna, która mieszkała w Niemczech. Teściu pojechał z ich starszą córką kawałeczek po nowe buty, on wrócił, dziecko nie... Wjechał w nich tir.. Do teraz mnie mrozi na samą myśl
I nie, nie twierdzę, że by żyła, gdyby miała fotelik tyłem, chciałam tylko pokazać, ze nie ma reguły i wypadek można mieć tuż przy domu, niestety.

No dokładnie o to mi chodzi...

Napisane przez sliweczka85

Patrzyłam teraz na te foteliki rwf na allegro i wcale nie wszystkie kosztują ponad 1000 zł.. Są też tańsze.
Dla mnie też ważne żeby fotelik dało się odchylić jak dziecko zaśnie.
Mój brat kupił niedawno bardzo drogi, bo chyba za 1600 i nie da się go położyć. Nie pomyśleli, a im by się to bardzo przydało na nocne trasy z UK do Polski i z powrotem.

No to faktycznie, szkoda, że nie pomyśleli... My też chcemy taki rozkładany. Ale ja nie mam cierpliwości do szukania fotelika, więc tą kwestię tradycyjnie oddałam mężowi

[Paulinagm]

Napisane przez australia87

No nie wiem, ja mam zboczenie na punkcie bezpiecznej jazdy samochodem. Miałam w życiu kilka takich sytuacji, że nie przekonuje mnie argument typu "to tylko do odwiezienia do przedszkola/szkoły", "jeżdżę raz na dwa tygodnie". Np. raz jadąc z rodzicami (miałam 7-8 lat chyba) zapięłam się pasami dosłownie kilka minut przed stłuczką. Tak to jechałam siedząc sobie na środku bez pasów, ale mama mnie w końcu zagoniła do zapięcia pasów. To szarpnięcie do dziś pamiętam - jakbym ich nie miała zapiętych, to bym bankowo wyleciała przez przednią szybę Moim zdaniem fotelik to chyba jedyna kwestia w dzieciowych zakupach, na której nie warto oszczędzać

też tak myślę na wieeeelu rzeczach można oszczędzać, ale na fotelik się muszą znaleźć pieniądze, choćbym miała po rodzinie pożyczać i tez myślę, że wypadek mozna mieć wszędzie. My pokonujemy do czasu do czasu duże trasy, a stłuczkę mieliśmy w malutkim korku w malutkiej miejscowości wracając z pracy...

Napisane przez Lena_Marlena

Dzięki dziewczyny. Jesteśmy z tz po rozmowie I on bardzo bardzo chce być z nami ale ma doła bo twierdzi że nie damy sobie rady na wynajmie. Oglądaliśmy mieszkania, fajne jest dwupokojowe 900zł plus opłaty czyli jakieś 1100 nam babka powiedziała. I on uważa że mając 4000 miesięcznie nie będzie nas stać na dobre życie. No ok może nie będzie jadal wolowinki co dzień ale bez przesady. Ja myślę że damy radę a Wy?
Od czerwca będzie ciężej bo będę musiała iść do pracy od razu po macierzyńskim. No i Franek pewnie do żłobka wtedy. Ehh zobaczymy jak będzie.

za wyprowadzkę! Super, że TŻ w końcu zaczyna przejawiać odrobinę dojrzałości stosownie do swojej sytuacji życiowej Myślę, że za 2900 po odliczeniu mieszkania będzie Was stać na prawdę na normalne życie

australia współczuję. Krzyś też pokochał stanie na dwóch nogach. Tylko że sam potrafi stanąć przy czymś, tylko niestety tym "czymś" najczęściej jestem ja... kanapa czasem, kaloryfer też jest spoko, może nawet fajniejszy niż ja przy kaloryferze robi nawet kilka kroczków (mamy takie niskie kaloryfery, tuż nad podłogą a potem kombinuje jakby tu się puścic kaloryfera i złapać za parapet. Dzisiaj w pewnym momencie kucnął trzymając się jedną ręką kaloryfera drugą parapetu i oblizywal gałkę to regulacji temperatury... a ja zawału dostaję jak to widzę i nie wiem na ile mu pozwalać tak stać a kiedy go łapać i ratować żeby sobie czegoś nie zrobił...

[Cierpliwosc]

Australia piąteczka! U mnie fotelik to też temat dla męża. Poprzednio musiałam mu podesłać linka do 8*, teraz jest juz wyedukowany Z tym, ze my musimy kupić nowy fotelik dla starszej, Esia po niej odziedziczy i już

honcia poprzednio zapomniałam o szpinaku. No więc prosty jest w obsłudze Moja mama kupuje odmianę sz olbrzymi czy tam matador czyli większe swą te liście niż w takim ze sklepu. Wysiewa do gruntu w marcu, pieli jak trzeba, a później zrywamy tak, ze nie wyrywamy calej rośliny tylko liście (trzeba to robić zanim zakwitnie, a dzieje się to gdy ciepło jest, sz woli zimno). Te liście potem odrastają, więc można zrywać kilkakrotnie, aż do wykwitu.
Czasem idę tylko po garść liści do koktajlu i to uwielbiam właśnie Na koniec zawsze mrożę zblanszowany
Polecam!

[australia87]

Napisane przez Paulinagm

też tak myślę na wieeeelu rzeczach można oszczędzać, ale na fotelik się muszą znaleźć pieniądze, choćbym miała po rodzinie pożyczać i tez myślę, że wypadek mozna mieć wszędzie. My pokonujemy do czasu do czasu duże trasy, a stłuczkę mieliśmy w malutkim korku w malutkiej miejscowości wracając z pracy...

za wyprowadzkę! Super, że TŻ w końcu zaczyna przejawiać odrobinę dojrzałości stosownie do swojej sytuacji życiowej Myślę, że za 2900 po odliczeniu mieszkania będzie Was stać na prawdę na normalne życie

australia współczuję. Krzyś też pokochał stanie na dwóch nogach. Tylko że sam potrafi stanąć przy czymś, tylko niestety tym "czymś" najczęściej jestem ja... kanapa czasem, kaloryfer też jest spoko, może nawet fajniejszy niż ja przy kaloryferze robi nawet kilka kroczków (mamy takie niskie kaloryfery, tuż nad podłogą a potem kombinuje jakby tu się puścic kaloryfera i złapać za parapet. Dzisiaj w pewnym momencie kucnął trzymając się jedną ręką kaloryfera drugą parapetu i oblizywal gałkę to regulacji temperatury... a ja zawału dostaję jak to widzę i nie wiem na ile mu pozwalać tak stać a kiedy go łapać i ratować żeby sobie czegoś nie zrobił...

Wow, ale kombinator z tego Twojego Krzysia
Ja właśnie nie wiem czy powinnam ją tak dawać do stawania, póki sama tego nie ogarnie... A ostatnio kupę robi tylko na stojaka

Napisane przez Cierpliwosc

Australia piąteczka! U mnie fotelik to też temat dla męża. Poprzednio musiałam mu podesłać linka do 8*, teraz jest juz wyedukowany Z tym, ze my musimy kupić nowy fotelik dla starszej, Esia po niej odziedziczy i już

honcia poprzednio zapomniałam o szpinaku. No więc prosty jest w obsłudze Moja mama kupuje odmianę sz olbrzymi czy tam matador czyli większe swą te liście niż w takim ze sklepu. Wysiewa do gruntu w marcu, pieli jak trzeba, a później zrywamy tak, ze nie wyrywamy calej rośliny tylko liście (trzeba to robić zanim zakwitnie, a dzieje się to gdy ciepło jest, sz woli zimno). Te liście potem odrastają, więc można zrywać kilkakrotnie, aż do wykwitu.
Czasem idę tylko po garść liści do koktajlu i to uwielbiam właśnie Na koniec zawsze mrożę zblanszowany
Polecam!

W tym tygodniu mój mężu miał przedpołudnie wolne, podjechaliśmy do tego sklepu 8 gwiazdek, a tam wyjątkowo w ten dzień otwarte od 15

[Lena_Marlena]

Dzięki dziewczyny za wiarę w nas
Mam nadzieję że szybko się z tym spotkamy i będziemy znów razem bo bardzo tęsknię.


Elaine a co to była za dyskusja o fotelach ze Cię tak zdenerwowala?

Australia prxodem? Już czerwcowiatka jeżdżą przodem? Buuu a wszędzie trąbią że do kilku lat lepiej tyłem.
Ale że jak, w nosidełku 0-13 przodem?

U nas na szczęście jest trochę miejsca w pierwszym foteliku, mały wazy 8,600. 70cm więc spokójnie się mieści. Myślę że do maja- czerwca na pewno pojeździ w nim. Jak nie dłużej



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

1487349450755.jpg

[australia87]

A to tego pierwszego fotelika nie można zamontować przodem? Myślałam, że można, ale my od zawsze tyłem, więc nie jestem w temacie

[Honcia]

Napisane przez Cierpliwosc

Wnerwia mnie telefon dziś i nie umiem przejść tam wyżej,woec tuodp na wszystko
No niestety Honcia, nie pomogę, bo działaliśmy słodkimi migdałami i myyyyyyyliśmy Dzanet zdaje sie jakiś szamponów używali u Zosi,to może pomoże

Australia to chyba niemożliwe wozić przodem dziecko w I foteliku Jak dobrze,ze nie ma mnie na fb, bo tez bym przeżywała. Dla mnie to również mega ważny temat i jak słyszę głosy typu szkoda kasy to mnie telepie i mężowi później jęczę, ze jak można.

A co do jeżdżenia tylko kawałek... Na wątku Sarci byla dziewczyna, która mieszkała w Niemczech. Teściu pojechał z ich starszą córką kawałeczek po nowe buty, on wrócił, dziecko nie... Wjechał w nich tir.. Do teraz mnie mrozi na samą myśl
I nie, nie twierdzę, że by żyła, gdyby miała fotelik tyłem, chciałam tylko pokazać, ze nie ma reguły i wypadek można mieć tuż przy domu, niestety.

Moja kuzynka tak właśnie straciła córeczkę kawałek od swojego taty tylko wracała... To bylo jeszcze zanim wprowadzili obowiązkowe foteliki ale przez to ja nigdy, przenigdy nie jeżdżę bez pasów i nie wyobrażam sobie wozić dziecka bez fotelika.

Napisane przez sliweczka85

Patrzyłam teraz na te foteliki rwf na allegro i wcale nie wszystkie kosztują ponad 1000 zł.. Są też tańsze.
Dla mnie też ważne żeby fotelik dało się odchylić jak dziecko zaśnie.
Mój brat kupił niedawno bardzo drogi, bo chyba za 1600 i nie da się go położyć. Nie pomyśleli, a im by się to bardzo przydało na nocne trasy z UK do Polski i z powrotem.

Biorąc pod uwagę, ze fotelik kupuje się na kilka lat to nawet 1500 nie jest kwotą wygórowaną moim zdaniem. Chociaż wiem, ze nie kazdego na to stać...

Napisane przez Paulinagm

też tak myślę na wieeeelu rzeczach można oszczędzać, ale na fotelik się muszą znaleźć pieniądze, choćbym miała po rodzinie pożyczać i tez myślę, że wypadek mozna mieć wszędzie. My pokonujemy do czasu do czasu duże trasy, a stłuczkę mieliśmy w malutkim korku w malutkiej miejscowości wracając z pracy...

za wyprowadzkę! Super, że TŻ w końcu zaczyna przejawiać odrobinę dojrzałości stosownie do swojej sytuacji życiowej Myślę, że za 2900 po odliczeniu mieszkania będzie Was stać na prawdę na normalne życie

australia współczuję. Krzyś też pokochał stanie na dwóch nogach. Tylko że sam potrafi stanąć przy czymś, tylko niestety tym "czymś" najczęściej jestem ja... kanapa czasem, kaloryfer też jest spoko, może nawet fajniejszy niż ja przy kaloryferze robi nawet kilka kroczków (mamy takie niskie kaloryfery, tuż nad podłogą a potem kombinuje jakby tu się puścic kaloryfera i złapać za parapet. Dzisiaj w pewnym momencie kucnął trzymając się jedną ręką kaloryfera drugą parapetu i oblizywal gałkę to regulacji temperatury... a ja zawału dostaję jak to widzę i nie wiem na ile mu pozwalać tak stać a kiedy go łapać i ratować żeby sobie czegoś nie zrobił...

Super Krzyś kombinuje Oblizywanie gałki przepraszam ale obsmarkałam się ze śmiechu

Napisane przez Cierpliwosc

Australia piąteczka! U mnie fotelik to też temat dla męża. Poprzednio musiałam mu podesłać linka do 8*, teraz jest juz wyedukowany Z tym, ze my musimy kupić nowy fotelik dla starszej, Esia po niej odziedziczy i już

honcia poprzednio zapomniałam o szpinaku. No więc prosty jest w obsłudze Moja mama kupuje odmianę sz olbrzymi czy tam matador czyli większe swą te liście niż w takim ze sklepu. Wysiewa do gruntu w marcu, pieli jak trzeba, a później zrywamy tak, ze nie wyrywamy calej rośliny tylko liście (trzeba to robić zanim zakwitnie, a dzieje się to gdy ciepło jest, sz woli zimno). Te liście potem odrastają, więc można zrywać kilkakrotnie, aż do wykwitu.
Czasem idę tylko po garść liści do koktajlu i to uwielbiam właśnie Na koniec zawsze mrożę zblanszowany
Polecam!

Dziękuję w niedzielę jedziemy po nasiona pomidorów to i za szpinakiem się rozejrzę

Napisane przez Lena_Marlena

Dzięki dziewczyny za wiarę w nas
Mam nadzieję że szybko się z tym spotkamy i będziemy znów razem bo bardzo tęsknię.


Elaine a co to była za dyskusja o fotelach ze Cię tak zdenerwowala?

Australia prxodem? Już czerwcowiatka jeżdżą przodem? Buuu a wszędzie trąbią że do kilku lat lepiej tyłem.
Ale że jak, w nosidełku 0-13 przodem?

U nas na szczęście jest trochę miejsca w pierwszym foteliku, mały wazy 8,600. 70cm więc spokójnie się mieści. Myślę że do maja- czerwca na pewno pojeździ w nim. Jak nie dłużej



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dacie radę

Napisane przez australia87

Załącznik 6921036

Oł je to ostatnie szczególnie

[ania230]

Hej dziewczyny
Z góry przepraszam ale czasami ciężko jest mi Was nadrobić.

Maja już zdrowa.

Neurolog stwierdził wzmożone napięcie kręgu prostego...dlatego sama nie potrafi usiąść...mamy się rehabilitowac. Od 22 ruszamy ćwiczeniami.


Ja chyba odnalazlam pasję...bo zaczęłam szyć.
Na razie to nic wielkiego bo czapki,kominy,apaszki,opa ski,poszewki.

Maja przechodzi lek separacyjny więc jak jestem sama w domu to z otwartymi drzwiami do wc z nią rozmawiam...żeby nie czuła się samotna.

Dieta U nas różnie...ze słoiczków lubi rybę i jarzynowa, pomidorowa z ryżem. Więcej je zup takich normalnych. Jak na razie wszystko ok.
Z owoców pierwsze miejsce banan, kiwi, mandarynki.
Chleb Od czasu do czasu
Herbatki i woda Tak...soki nie...


Na 9 marca mam wyznaczony termin mojej rozprawy więc już nie długo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Zapomniałam się dziś czymś pochwalić Na obiad robiłam klopsiki z różnymi przyprawami. Po zrobieniu obiadu poszłyśmy do Biedronki. Po powrocie z Biedronki patrzę w lustro i widzę, że wzdłuż czoła mam żółtą krechę - po curry chyba Musiało mi się to zrobić jak sobie grzywę z czoła odgarniałam przy mieszaniu składników na pulpety
Niby bez makijażu chodzę do Biedry, no ale dzisiaj se machnęłam jakiś indiański nieświadomie, brawo ja

Napisane przez ania230

Hej dziewczyny
Z góry przepraszam ale czasami ciężko jest mi Was nadrobić.

Maja już zdrowa.

Neurolog stwierdził wzmożone napięcie kręgu prostego...dlatego sama nie potrafi usiąść...mamy się rehabilitowac. Od 22 ruszamy ćwiczeniami.


Ja chyba odnalazlam pasję...bo zaczęłam szyć.
Na razie to nic wielkiego bo czapki,kominy,apaszki,opa ski,poszewki.

Maja przechodzi lek separacyjny więc jak jestem sama w domu to z otwartymi drzwiami do wc z nią rozmawiam...żeby nie czuła się samotna.

Dieta U nas różnie...ze słoiczków lubi rybę i jarzynowa, pomidorowa z ryżem. Więcej je zup takich normalnych. Jak na razie wszystko ok.
Z owoców pierwsze miejsce banan, kiwi, mandarynki.
Chleb Od czasu do czasu
Herbatki i woda Tak...soki nie...


Na 9 marca mam wyznaczony termin mojej rozprawy więc już nie długo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pochwal się swoimi dziełami! Pewnie na fb pokazywałaś, ale ja tam po łebkach czytam, więc mogło mi umknąć

Marysia też sama nie siada Gdzie to ten krąg prosty? Bo wujek Google nic nie wie na ten temat

Ja też jak idę do wc to sikam przy otwartych drzwiach i macham do Marysi

W końcu coś się ruszy w Twojej sprawie!

[Lena_Marlena]

Haha dziewczyny jesteście szczęściarami ze z wc gadacie/ machacie do bobasow. Mój idzie za mną i wspina się po moich spodniach i wstaje trzymając się ich i tak stoi patrząc mi w oczy:P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Napisane przez Lena_Marlena

Haha dziewczyny jesteście szczęściarami ze z wc gadacie/ machacie do bobasow. Mój idzie za mną i wspina się po moich spodniach i wstaje trzymając się ich i tak stoi patrząc mi w oczy:P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Twój prywatny bodyguard

[Paulinagm]

australia jeszcze zapomniałam zapytać czy Ci doszła Tula i jak tam tulenie?
haha , niezły makeup


ja jak idę do kibelka to wkładam Krzysia w fotelik samochodowy, zapinam mu pasy, stawiam w korytarzu na przeciwko lustra a drzwi do kibelka są otwarte tak, że Krzys patrząc w bok mnie widzi więc całe przedsięwzięcie takie korzystanie z toalety no ale nie zostawię go samego w pokoju jak takie akrobacje wyczynia

nie ma czegos takiego jak krąg prosty cos pewnie Ani się przejęzyczyło, może inym razem sprostuje

[australia87]

Napisane przez Paulinagm

australia jeszcze zapomniałam zapytać czy Ci doszła Tula i jak tam tulenie?
haha , niezły makeup


ja jak idę do kibelka to wkładam Krzysia w fotelik samochodowy, zapinam mu pasy, stawiam w korytarzu na przeciwko lustra a drzwi do kibelka są otwarte tak, że Krzys patrząc w bok mnie widzi więc całe przedsięwzięcie takie korzystanie z toalety no ale nie zostawię go samego w pokoju jak takie akrobacje wyczynia

nie ma czegos takiego jak krąg prosty cos pewnie Ani się przejęzyczyło, może inym razem sprostuje

Doszła, doszła Super jest, fajnie mieć jednocześnie dwie ręce wolne i dziecko niejęczące widać, że Marysi tam wygodnie, więc zakup uważam za udany

O matko, to faktycznie przedsięwzięcie Nie życzę Ci zatem rozwolnień, bo mogłabyś nie zdążyć dobiec do łazienki...

[Honcia]

Napisane przez ania230

Hej dziewczyny
Z góry przepraszam ale czasami ciężko jest mi Was nadrobić.

Maja już zdrowa.

Neurolog stwierdził wzmożone napięcie kręgu prostego...dlatego sama nie potrafi usiąść...mamy się rehabilitowac. Od 22 ruszamy ćwiczeniami.


Ja chyba odnalazlam pasję...bo zaczęłam szyć.
Na razie to nic wielkiego bo czapki,kominy,apaszki,opa ski,poszewki.

Maja przechodzi lek separacyjny więc jak jestem sama w domu to z otwartymi drzwiami do wc z nią rozmawiam...żeby nie czuła się samotna.

Dieta U nas różnie...ze słoiczków lubi rybę i jarzynowa, pomidorowa z ryżem. Więcej je zup takich normalnych. Jak na razie wszystko ok.
Z owoców pierwsze miejsce banan, kiwi, mandarynki.
Chleb Od czasu do czasu
Herbatki i woda Tak...soki nie...


Na 9 marca mam wyznaczony termin mojej rozprawy więc już nie długo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie, ze szycie Ci się podoba
A coś ten neurolog mówił o tym, ze Maja raka płaczliwa? Czy już jej przeszlo jak antybiotyk zadziałał?
No i kciukasy za rozprawę trzymam

Napisane przez australia87

Zapomniałam się dziś czymś pochwalić Na obiad robiłam klopsiki z różnymi przyprawami. Po zrobieniu obiadu poszłyśmy do Biedronki. Po powrocie z Biedronki patrzę w lustro i widzę, że wzdłuż czoła mam żółtą krechę - po curry chyba Musiało mi się to zrobić jak sobie grzywę z czoła odgarniałam przy mieszaniu składników na pulpety
Niby bez makijażu chodzę do Biedry, no ale dzisiaj se machnęłam jakiś indiański nieświadomie, brawo ja



Pochwal się swoimi dziełami! Pewnie na fb pokazywałaś, ale ja tam po łebkach czytam, więc mogło mi umknąć

Marysia też sama nie siada Gdzie to ten krąg prosty? Bo wujek Google nic nie wie na ten temat

Ja też jak idę do wc to sikam przy otwartych drzwiach i macham do Marysi

W końcu coś się ruszy w Twojej sprawie!

Ha ha ha no Ty jak już coś wymidzisz to z grubej rury od razu
A propos curry to ja właśnie machnelam sobie maseczkę z kurkumy ponoć rewelacyjna tyle, że barwi skórę na żółto i obecnie wyglądam jak kurczak mam nadzieję, ze jutro po peelingu zejdzie kolor

Napisane przez Lena_Marlena

Haha dziewczyny jesteście szczęściarami ze z wc gadacie/ machacie do bobasow. Mój idzie za mną i wspina się po moich spodniach i wstaje trzymając się ich i tak stoi patrząc mi w oczy:P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja dlatego zapinam M w bujaku i stawiam na korytarzu

[australia87]

Napisane przez Honcia

Fajnie, ze szycie Ci się podoba
A coś ten neurolog mówił o tym, ze Maja raka płaczliwa? Czy już jej przeszlo jak antybiotyk zadziałał?
No i kciukasy za rozprawę trzymam

Ha ha ha no Ty jak już coś wymidzisz to z grubej rury od razu
A propos curry to ja właśnie machnelam sobie maseczkę z kurkumy ponoć rewelacyjna tyle, że barwi skórę na żółto i obecnie wyglądam jak kurczak mam nadzieję, ze jutro po peelingu zejdzie kolor

Ja dlatego zapinam M w bujaku i stawiam na korytarzu

Kochana, to masz już pomysł na wielkanocny mejk ap

[elaine-blath]

Napisane przez australia87

Elaine, czytałam akurat tą dyskusję o fotelikach i w pełni podzielam Twój nerw
No właśnie, a tak z ciekawości... MariaFrancesca - Twoje dwie gwiazdy jeżdżą przodem czy tyłem?

Napisane przez Cierpliwosc

Wnerwia mnie telefon dziś i nie umiem przejść tam wyżej,woec tuodp na wszystko
No niestety Honcia, nie pomogę, bo działaliśmy słodkimi migdałami i myyyyyyyliśmy Dzanet zdaje sie jakiś szamponów używali u Zosi,to może pomoże

Australia to chyba niemożliwe wozić przodem dziecko w I foteliku Jak dobrze,ze nie ma mnie na fb, bo tez bym przeżywała. Dla mnie to również mega ważny temat i jak słyszę głosy typu szkoda kasy to mnie telepie i mężowi później jęczę, ze jak można.

A co do jeżdżenia tylko kawałek... Na wątku Sarci byla dziewczyna, która mieszkała w Niemczech. Teściu pojechał z ich starszą córką kawałeczek po nowe buty, on wrócił, dziecko nie... Wjechał w nich tir.. Do teraz mnie mrozi na samą myśl
I nie, nie twierdzę, że by żyła, gdyby miała fotelik tyłem, chciałam tylko pokazać, ze nie ma reguły i wypadek można mieć tuż przy domu, niestety.

Jezu, niestwty też pamietam tę sytuację, chociaz ja bylam z nastepnego wątku. Nieeee, nie.chcę o tym myśleć.

Napisane przez Paulinagm

też tak myślę na wieeeelu rzeczach można oszczędzać, ale na fotelik się muszą znaleźć pieniądze, choćbym miała po rodzinie pożyczać i tez myślę, że wypadek mozna mieć wszędzie. My pokonujemy do czasu do czasu duże trasy, a stłuczkę mieliśmy w malutkim korku w malutkiej miejscowości wracając z pracy...

za wyprowadzkę! Super, że TŻ w końcu zaczyna przejawiać odrobinę dojrzałości stosownie do swojej sytuacji życiowej Myślę, że za 2900 po odliczeniu mieszkania będzie Was stać na prawdę na normalne życie

australia współczuję. Krzyś też pokochał stanie na dwóch nogach. Tylko że sam potrafi stanąć przy czymś, tylko niestety tym "czymś" najczęściej jestem ja... kanapa czasem, kaloryfer też jest spoko, może nawet fajniejszy niż ja przy kaloryferze robi nawet kilka kroczków (mamy takie niskie kaloryfery, tuż nad podłogą a potem kombinuje jakby tu się puścic kaloryfera i złapać za parapet. Dzisiaj w pewnym momencie kucnął trzymając się jedną ręką kaloryfera drugą parapetu i oblizywal gałkę to regulacji temperatury... a ja zawału dostaję jak to widzę i nie wiem na ile mu pozwalać tak stać a kiedy go łapać i ratować żeby sobie czegoś nie zrobił...

Oblizywanie galki dobry jest!

Napisane przez australia87

A to tego pierwszego fotelika nie można zamontować przodem? Myślałam, że można, ale my od zawsze tyłem, więc nie jestem w temacie

Chyba tego pierwszego nie mozna

Napisane przez ania230

Hej dziewczyny
Z góry przepraszam ale czasami ciężko jest mi Was nadrobić.

Maja już zdrowa.

Neurolog stwierdził wzmożone napięcie kręgu prostego...dlatego sama nie potrafi usiąść...mamy się rehabilitowac. Od 22 ruszamy ćwiczeniami.


Ja chyba odnalazlam pasję...bo zaczęłam szyć.
Na razie to nic wielkiego bo czapki,kominy,apaszki,opa ski,poszewki.

Maja przechodzi lek separacyjny więc jak jestem sama w domu to z otwartymi drzwiami do wc z nią rozmawiam...żeby nie czuła się samotna.

Dieta U nas różnie...ze słoiczków lubi rybę i jarzynowa, pomidorowa z ryżem. Więcej je zup takich normalnych. Jak na razie wszystko ok.
Z owoców pierwsze miejsce banan, kiwi, mandarynki.
Chleb Od czasu do czasu
Herbatki i woda Tak...soki nie...


Na 9 marca mam wyznaczony termin mojej rozprawy więc już nie długo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, ze Maja zdro w, a napięcie wycwiczycie nie ma co się martwić.

Gabi maruda straszna. Chce na rece jak jest na rekach to chce na podłogę, z podlogi na ręce itd.. jeczydupka dzisiaj. I wspina sie po mnie, a najlepiej ja postawic bo sama nie umie. Leniuszek. Powiedzialam jej, ze nie ma stawiania musi sie naczyc:p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fiazo]

Honcia tak, kolejna wizyta 14 marca. Oby wtedy był zdrowy bo osiwieje. I tak już dostaje nerwobóli...a to dopiero 7msc życia, a co dalej?!

Lena 4tys dla mnie to dużo, uważam że spokojnie dacie radę.

Cierpliwość brawo za samodzielne siedzenie . Już wiem co poproszę mamy by posiała, szpinak!

Australia hahah fajnie musiałaś wyglądać



Ostatnio jestem marudząca ale nie ogarniam. Mimo że starszak chodzi do przedszkola ja opadam z sił. Chyba brakuje mi słońca i większej ilości pozytywów. Fb całkowicie nie ogarniam, nawet ostatnio książki poszły w odstawie.

[ania230]

Napisane przez Paulinagm

australia jeszcze zapomniałam zapytać czy Ci doszła Tula i jak tam tulenie?
haha , niezły makeup


ja jak idę do kibelka to wkładam Krzysia w fotelik samochodowy, zapinam mu pasy, stawiam w korytarzu na przeciwko lustra a drzwi do kibelka są otwarte tak, że Krzys patrząc w bok mnie widzi więc całe przedsięwzięcie takie korzystanie z toalety no ale nie zostawię go samego w pokoju jak takie akrobacje wyczynia

nie ma czegos takiego jak krąg prosty cos pewnie Ani się przejęzyczyło, może inym razem sprostuje

Tak mam napisane na skierowaniu...
A chodzi o to ze Maja cZęsto pochyla się do tyłu jak chce się ja podnieść do siadu lapiac za ręce. Moim zdaniem ona stawia opór po prostu.

Sama szukałam co to znaczy na goglach i nic nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Napisane przez Honcia

Fajnie, ze szycie Ci się podoba
A coś ten neurolog mówił o tym, ze Maja raka płaczliwa? Czy już jej przeszlo jak antybiotyk zadziałał?
No i kciukasy za rozprawę trzymam

Ha ha ha no Ty jak już coś wymidzisz to z grubej rury od razu
A propos curry to ja właśnie machnelam sobie maseczkę z kurkumy ponoć rewelacyjna tyle, że barwi skórę na żółto i obecnie wyglądam jak kurczak mam nadzieję, ze jutro po peelingu zejdzie kolor

Ja dlatego zapinam M w bujaku i stawiam na korytarzu

Powiedział że przechodzi teraz lek separacyjny i na pewno mój stres w ciąży na nią wpłynął.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynan01]

Witam i przepraszam że mało pisze. Jakoś trochę czytam i coś skrobne na fb i przez to na wizaż brakuje czasu. W tym tygodniu moge być nieobecna ponieważ przylatują mama z teściową i chce wykorzystać ten czas na maxa mama. Mam nadzieję że poukładać mi trochę rzeczy w głowie
Pikpik powodzenia, trzymam kciuki żeby się ułożyło tak jak tego sobie życzysz
Lena gratulacje mądrej decyzji. Tz twój pewnie będzie bardzo rozpaczal po przeciętnej pępowinowej z rodzicami, ale mam nadzieję że się ogarnie i sanie się prawdziwa głową rodziny . Nie wiem jak teraz wygląda życie w pl ale wydaje mi się że 4 tys powinny Wam starczyć na spokojnie i bez szaleństw.

U nas w końcu idzie ku dobremu, Gabi po antybiotyku zdrowieje i coraz weselszy. Ja znowu zaś trochę chora. Tej nocy myślałam że k u r w i c y dostanę. Dziecko pięknie śpi, a ja przez dwie h usnąć nie mogłam. Dodatkowo kaszel męczy, a jak już udawało się przyznać Gabiemu jeczka się włączyły. Po paracetamolu przeszło. Zaś godzinę przed budzikiem obudził mnie kaszel.

Elani przeszły choroby?
Fiazo silaczko kochana dużo sił życzę

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Witam i przepraszam że mało pisze. Jakoś trochę czytam i coś skrobne na fb i przez to na wizaż brakuje czasu. W tym tygodniu moge być nieobecna ponieważ przylatują mama z teściową i chce wykorzystać ten czas na maxa mama. Mam nadzieję że poukładać mi trochę rzeczy w głowie
Pikpik powodzenia, trzymam kciuki żeby się ułożyło tak jak tego sobie życzysz
Lena gratulacje mądrej decyzji. Tz twój pewnie będzie bardzo rozpaczal po przeciętnej pępowinowej z rodzicami, ale mam nadzieję że się ogarnie i sanie się prawdziwa głową rodziny . Nie wiem jak teraz wygląda życie w pl ale wydaje mi się że 4 tys powinny Wam starczyć na spokojnie i bez szaleństw.

U nas w końcu idzie ku dobremu, Gabi po antybiotyku zdrowieje i coraz weselszy. Ja znowu zaś trochę chora. Tej nocy myślałam że k u r w i c y dostanę. Dziecko pięknie śpi, a ja przez dwie h usnąć nie mogłam. Dodatkowo kaszel męczy, a jak już udawało się przyznać Gabiemu jeczka się włączyły. Po paracetamolu przeszło. Zaś godzinę przed budzikiem obudził mnie kaszel.

Elani przeszły choroby?
Fiazo silaczko kochana dużo sił życzę

[Lena_Marlena]

Ani pewnie chodziło o mięsień prosty brzucha potrzebny do siadania

Czy nosicie już na plecach w nosidle? Jak wrzuciłam Franka to był tak strasznie nisko ze nic nie widział, tak chyba nie powinno byc? Pewnie jeszcze za niski jest.

Pierwszy fotelik bezwzględnie musi być tyłem, inaczej nie da się go zamontować. Od 9 kg są pierwsze które można przodem. Ale oczywiście im dłużej tyłem tym bezpieczniej. widziałam jakiegoś rwfa za 700zł chyba. To tyle lub nawet mniej co porządny przodem. (Pomijam te z marketu za 200zł w całości ze styropianu oraz niczego nie chroniące poddupki)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CarycaKatharina]

Ja nosze na plecach w duzym nosidle turystycznym ze stelażem. W nim Mieszko ma głowę na wysokości mojej.

[Honcia]

Dzień dobry

Napisane przez ania230

Tak mam napisane na skierowaniu...
A chodzi o to ze Maja cZęsto pochyla się do tyłu jak chce się ja podnieść do siadu lapiac za ręce. Moim zdaniem ona stawia opór po prostu.

Sama szukałam co to znaczy na goglach i nic nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------


Powiedział że przechodzi teraz lek separacyjny i na pewno mój stres w ciąży na nią wpłynął.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby w takim razie to był tylko lęk separacyjny teraz tylko spokój moze wam pomóc chociaż wiem, ze to niełatwe w perspektywie zblizającej się rozprawy
Trzymaj się ciepło Kochana

Jeszcze mialam wczoraj przeslać przytulaska dla Fiazo narzekaj ile chcesz, wcale Ci się nikt nie dziwi. Moze jak wrócisz do pracy to glowa Ci trochę odpocznie i będzie lepiej

[australia87]

Napisane przez elaine-blath

Jezu, niestwty też pamietam tę sytuację, chociaz ja bylam z nastepnego wątku. Nieeee, nie.chcę o tym myśleć.

Oblizywanie galki dobry jest!

Chyba tego pierwszego nie mozna

Super, ze Maja zdro w, a napięcie wycwiczycie nie ma co się martwić.

Gabi maruda straszna. Chce na rece jak jest na rekach to chce na podłogę, z podlogi na ręce itd.. jeczydupka dzisiaj. I wspina sie po mnie, a najlepiej ja postawic bo sama nie umie. Leniuszek. Powiedzialam jej, ze nie ma stawiania musi sie naczyc:p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiedziałam to samo mojej, bo u nas identycznie Wczoraj jej pokazałam, że z kolan można wstać i podłapała, coraz lepiej jej to idzie

Napisane przez justynan01

Witam i przepraszam że mało pisze. Jakoś trochę czytam i coś skrobne na fb i przez to na wizaż brakuje czasu. W tym tygodniu moge być nieobecna ponieważ przylatują mama z teściową i chce wykorzystać ten czas na maxa mama. Mam nadzieję że poukładać mi trochę rzeczy w głowie
Pikpik powodzenia, trzymam kciuki żeby się ułożyło tak jak tego sobie życzysz
Lena gratulacje mądrej decyzji. Tz twój pewnie będzie bardzo rozpaczal po przeciętnej pępowinowej z rodzicami, ale mam nadzieję że się ogarnie i sanie się prawdziwa głową rodziny . Nie wiem jak teraz wygląda życie w pl ale wydaje mi się że 4 tys powinny Wam starczyć na spokojnie i bez szaleństw.

U nas w końcu idzie ku dobremu, Gabi po antybiotyku zdrowieje i coraz weselszy. Ja znowu zaś trochę chora. Tej nocy myślałam że k u r w i c y dostanę. Dziecko pięknie śpi, a ja przez dwie h usnąć nie mogłam. Dodatkowo kaszel męczy, a jak już udawało się przyznać Gabiemu jeczka się włączyły. Po paracetamolu przeszło. Zaś godzinę przed budzikiem obudził mnie kaszel.

Elani przeszły choroby?
Fiazo silaczko kochana dużo sił życzę

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Witam i przepraszam że mało pisze. Jakoś trochę czytam i coś skrobne na fb i przez to na wizaż brakuje czasu. W tym tygodniu moge być nieobecna ponieważ przylatują mama z teściową i chce wykorzystać ten czas na maxa mama. Mam nadzieję że poukładać mi trochę rzeczy w głowie
Pikpik powodzenia, trzymam kciuki żeby się ułożyło tak jak tego sobie życzysz
Lena gratulacje mądrej decyzji. Tz twój pewnie będzie bardzo rozpaczal po przeciętnej pępowinowej z rodzicami, ale mam nadzieję że się ogarnie i sanie się prawdziwa głową rodziny . Nie wiem jak teraz wygląda życie w pl ale wydaje mi się że 4 tys powinny Wam starczyć na spokojnie i bez szaleństw.

U nas w końcu idzie ku dobremu, Gabi po antybiotyku zdrowieje i coraz weselszy. Ja znowu zaś trochę chora. Tej nocy myślałam że k u r w i c y dostanę. Dziecko pięknie śpi, a ja przez dwie h usnąć nie mogłam. Dodatkowo kaszel męczy, a jak już udawało się przyznać Gabiemu jeczka się włączyły. Po paracetamolu przeszło. Zaś godzinę przed budzikiem obudził mnie kaszel.

Elani przeszły choroby?
Fiazo silaczko kochana dużo sił życzę

Zdrówka Justynko Dobrze, że z Gabrysiem lepiej!

Napisane przez Lena_Marlena

Ani pewnie chodziło o mięsień prosty brzucha potrzebny do siadania

Czy nosicie już na plecach w nosidle? Jak wrzuciłam Franka to był tak strasznie nisko ze nic nie widział, tak chyba nie powinno byc? Pewnie jeszcze za niski jest.

Pierwszy fotelik bezwzględnie musi być tyłem, inaczej nie da się go zamontować. Od 9 kg są pierwsze które można przodem. Ale oczywiście im dłużej tyłem tym bezpieczniej. widziałam jakiegoś rwfa za 700zł chyba. To tyle lub nawet mniej co porządny przodem. (Pomijam te z marketu za 200zł w całości ze styropianu oraz niczego nie chroniące poddupki)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurna, to nie wiedziałam o tym foteliku Wydaje mi się, że moja siostrzenica 10 lat temu jeździła przodem, ale może mi się pokićkało, a może kiedyś było inaczej To tymbardziej nie rozumiem problemu, że dziecko ma tyłem jeździć, skoro i tak już jest przyzwyczajone...

Napisane przez fiazo

Honcia tak, kolejna wizyta 14 marca. Oby wtedy był zdrowy bo osiwieje. I tak już dostaje nerwobóli...a to dopiero 7msc życia, a co dalej?!

Lena 4tys dla mnie to dużo, uważam że spokojnie dacie radę.

Cierpliwość brawo za samodzielne siedzenie . Już wiem co poproszę mamy by posiała, szpinak!

Australia hahah fajnie musiałaś wyglądać



Ostatnio jestem marudząca ale nie ogarniam. Mimo że starszak chodzi do przedszkola ja opadam z sił. Chyba brakuje mi słońca i większej ilości pozytywów. Fb całkowicie nie ogarniam, nawet ostatnio książki poszły w odstawie.

Pewnie odetchniesz jak wrócisz do pracy


U nas kolejna noc z jednym karmieniem tylko, ale pobudka o 6.40 No dajcie spokój! Dlaczego nie można mieć i spokojnej nocy, i snu do 7.30 chociaż?