|  2017-03-14, 13:14 | #2941 | |
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-11 
					Wiadomości: 1 596
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			 Haneczko  Gratulacje i   dla Hani za raczkowanie i siadanie! A Tobie cóż, życzę 3 oka i spokojnych nocy bo dzień pewnie nabierze tempa  sliweczko winna Ci jestem odp na kilka pytań, może wszystkich już nie pamiętasz  Nie robię wiosennych porządków, nie chce mi się i uczę się odpuszczać  Sposobu na 3latkę nie mam, nad czym ubolewam. Próbuje wprowadzać metody z książki"jak mówić..", ale marnie mi idzie, bo muszę popracować nad sobą i relacjami z resztą rodziny (a mieszkamy wielopokoleniowo wiec lekko nie jest). Na warzywa nie jest za wcześnie. Moja mama się tym zajmuje od lat i zawsze sieje gdy tylko da się wejść na pole, czasem nawet z końcem lutego. U Ciebie pewnie później, bo góry to i zimniej. Pozdrawiamy z przydomowego placu zabaw  Estera prawie zasnęła na huśtawce  ---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ---------- Cytat: 
  Ale uwaga, koleżanki mama ostrzega, od dojadania po dzieciach robią się boczki  Wow, ale jesteś pediatrą? Bardzo bym chciała mieć kogoś zaufanego w branży medycznej ---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ---------- paulina jak weekend? Rodzice byli? Krzysiu popisywał się ślicznym jedzeniem?   
				__________________ "Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka (...) nikt nikomu nie byłby potrzebny." [ks. J.Twardowski] | |
|     | 
|  2017-03-14, 13:29 | #2942 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 
					Wiadomości: 7 193
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			Na szybko. Byliśmy dziś u kardiologa mimo że Tomaszek dalej kaszle i wydzielina mu zalega. Zwalam już to na zęby bo ile można...w czasie tej choroby 2 dolne dwójki wyszły a jeszcze dwie jedynki w natarciu. Wracając do serduszka to rokowania dobre. Serce rośnie prawidłowo, ubytek nie zwiększa się i przepływy ok. Ulżyło mi bardzo.
		
		 | 
|     | 
|  2017-03-14, 13:47 | #2943 | |
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-11 
					Wiadomości: 1 596
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 Cytat: 
 Właśnie miałam pisać, że trzymam kciuki za wizytę (choć myślałam ze to jutro), ale stwierdziłam, ze najpierw odświeżę, no i proszę. Kamień z serca, co? 
				__________________ "Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka (...) nikt nikomu nie byłby potrzebny." [ks. J.Twardowski] | |
|     | 
|  2017-03-14, 14:02 | #2944 | |||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-03 
					Wiadomości: 3 705
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 Cytat: 
   Ja mówię, ze jestem taką kurą co jaj nie znosi tylko resztki z podlogi zbiera   Cytat: 
   U nas jeszcze nie ma szans siać do ziemi na polu. Jest zimno i mokro. My siejemy w kwietniu jak to u nas mówią " do ciepłej ziemi". No i pewnie jeden raz mniej trzeba pielić   Cytat: 
      bardzo się ucieszylam, Ty pewnie poczulaś meeega ulgę   Gratki ząbków   My pomiędzy deszczem zaliczyłyśmy spacer z drzemką   
				__________________  | |||
|     | 
|  2017-03-14, 14:15 | #2945 | ||||
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2012-11 Lokalizacja: Podkarpackie 
					Wiadomości: 680
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 Cytat: 
  Ja jeszcze "brawo" nie uczyłam, ale "papa" już umie powtórzyć. Strasznie mnie cieszy jak widzę, że Leoś chce się komunikować ze światem. Cytat: 
 Cytat: 
 Cytat: 
   Ja też mieszkam na terenach podgórskich (Podkarpacie wiele mówi  ) i też sieję dopiero końcem kwietnia, bo pogodę mamy kapryśną. Pamiętam jak studiowałam we Wrocławiu, to była różnica między kwitnieniem niektórych drzew nawet 2-3 tygodnie. Trudno u nas o ładne brzoskwinie, morele- a u teściów 60km bliżej do centrum Polski, już rosną jak szalone. A dzisiaj mama kupiła mi 4 żółte bratki i wsadziłam do doniczek na tarasie- cieszą oko   Edytowane przez zebrah Czas edycji: 2017-03-14 o 14:16 | ||||
|     | 
|  2017-03-14, 14:58 | #2946 | ||||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-11 
					Wiadomości: 4 207
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 Cytat: 
  Cytat: 
  W tym nowym jest idealnie  ---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ---------- Cytat: 
  Cytat: 
   Ooo, studiowałaś we Wrocławiu   | ||||
|     | 
|  2017-03-14, 16:03 | #2947 | |
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-11 
					Wiadomości: 1 596
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 Cytat: 
 ---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ---------- Kto mi posprząta kuchnię po pesto z marchewki?  Estera z tacki posprzątała wszystko   
				__________________ "Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka (...) nikt nikomu nie byłby potrzebny." [ks. J.Twardowski] | |
|     | 
|  2017-03-14, 16:44 | #2948 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-11 
					Wiadomości: 4 207
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 Cytat: 
   | |
|     | 
|  2017-03-14, 16:55 | #2949 | ||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-12 
					Wiadomości: 3 320
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			Witam   Dziewczyny! Kinga cały czas siada mi w literkę W  Co robić??!! Prostować jej nóżki czy poczekać na wizytę u fizjo? Mamy na początku kwietnia.. jak ostatnio byliśmy to mówiłam jak mała siada to kazała z tyłu tylko stopy prostować, ale wtedy prawie wogóle nie siadała a teraz cały czas  Cytat: 
  Cytat: 
  bo ja wróciłam :P niby trzeba, ale nie byłam ani razu.. wstyd.. 
				__________________ 19.05.2016 Kingusia   | ||
|     | 
|  2017-03-14, 20:06 | #2950 | ||
| Ania Zarejestrowany: 2008-03 
					Wiadomości: 2 235
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			Hej!  Wiecie co?? jestem zakochana... choć często mnie "denerwuje", czasem się na nią złoszczę to codziennie odkrywam, że można kochać bardziej niż wczoraj! Codziennie obdarzam miłością Hanię jeszcze mocniej- a ona odwzajemnia swoją miłość. Od kilku dni słyszę co chwilę mama  Czasem po prostu: mamamamama.... Ale wiele razy świadomie z jej strony(przynajmniej takie sprawia wrażenie)- mama. Najcudowniejsze uczucie jakie może być, to bycie matką- pomimo wielu trosk, zmartwień..pomimo częstego złoszczenia się...Ale takie drobne gesty, uśmiechy, patrzenie w oczy z miłością sprawiają, że jestem szczęśliwą matką  Majkela- dziękuję  Widzę, że nie jestem sama z takim problemem. Chyba faktycznie mąż potrzebuje psychologa, kogoś, kto popatrzy na to inaczej niż ja. Ja mu tak nie pomogę, choćbym bardzo chciała. Przypuszczam, że mąż by i tak mówił, ze ja po prostu ich nie lubię i nic nie rozumiem... bo nie rozumiem. Bo nie miałam takiej sytuacji, zawsze miałam kochających się rodziców, rodzinę, która może zawsze na siebie liczyć i zawsze są razem! Tak, moja teściowa nie sięgnęła dna.. i myślę, że nie sięgnie. Będzie pić, czasem jej ktoś zwróci uwagę, więc na jeden dzień przestanie, nadrobi na drugi, więc "dno" jej nie grozi..a szkoda, może wtedy by się otrząsnęła. Także będzie sobie tak pić... Muszę coś zrobić, bo przez to są wieczne kłótnie- wiem, źle robię, ale ja często na nich naskakuje, jak tylko coś mąż o nich mówi... i często z powodu Jego rodziny kłócimy się MY. A nie chce, żeby nasze małżeństwo się kiedyś rozpadło, tymbardziej z takiego powodu. Więc porozmawiam z nim i spróbuję namówić na wizytę u psychologa. A no i dla Ciebie zdrówka dużo!! No i brawa za pierwsze kroczki!!  Cytat: 
  Moja tak ze dwa może trzy tygodnie zgrzytała. Aż mnie zęby bolały! i martwiłam się czy może ma pasożyty jakieś, że tak zgrzyta. Na całe szczęście na razie przestała  Jak wizyta u lekarza? Cytat: 
  Zdrówka dla Ignasia! 
				__________________ 16.05.2015r.- ślub!!  19.05.2016r.- narodziny Hani  "Jak na deszczu łza cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila, która trwa może być najlepszą z Twoich chwil..." -35...28,4kg do celu  | ||
|     | 
|  2017-03-14, 20:12 | #2951 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-11 
					Wiadomości: 4 207
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			Agusia, ja bym te nóżki jej poprawiała   ---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ---------- Moje dziecko dziś marudziło strasznie, ale wydaje mi się, że zęby jej dokuczają - ledwo co dostrzegłam przebijającą się dolną dwójkę i jedną górną jedynkę, a tu dziś ujrzałam też zalążek drugiej górnej jedynki  Czyli mamy już 8 zębów, o matko!   | 
|     | 
|  2017-03-14, 20:44 | #2952 | ||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-12 
					Wiadomości: 3 320
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 Cytat: 
 Cytat: 
  Postaram się Kinie korygować   
				__________________ 19.05.2016 Kingusia   | ||
|     | 
|  2017-03-14, 20:55 | #2953 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2015-01 
					Wiadomości: 19
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			Witamy się po lekarzach    zwapnienia znikneły, mamy jądro kostnienia także zakończyliśmy w końcu przygodę z tą poradnią   Martysia była bardzo grzeczna, uśmiechała się do lekarza i gadała aż lekarz się śmiał jaka miła odmiana od innych małych pacjentów  tyle że już na korytarzu jak ją ubierałam to dziewczynka obok strasznie płakała i młoda też się rozpłakała chyba na znak solidarności  a na bilansie wszystko prawidłowo waży 8,6 i mierzy 74 cm mój mały wielki człowiek  i dla pocieszenia lekarka powiedziała że ma bardzo rozpulchnione dziąsła więc ten 8 ząb to niestety nie koniec  ale pocieszam się że jeszcze tylko 12  Śliweczko na szczęście farby nie potrzebowała  standardowo pobudka o 3 na jedzonko i dała pospać do 7;30  za to matka się dzisiaj "zemściła" i zabrała jej obie drzemki  bo woziłam cały dzień po mieście i co chwile wyciągałam z auta także padła o 18 i śpi jak zabita  Austarlia no niestety mam tak samo z tą choler... kasą i to niestety jest główny powód dlaczego od czerwca wracam do pracy bo z tym ochłapem to zęby w ścianę :/ Majkela gratulacje za pierwsze kroczki  ja się już nie mogę doczekać kiedy Martyna oderwie się od mebli  Lena w tych drugich fotelikach pas idzie pod siedziskiem a przynajmniej u nas  także młoda wierzga i czasem siedzi ze stopą w buziaku  Fiazo  za serduszko  Haneczko ślicznie napisane  ja na swoją miłość czekałam 6 lat także mam takiego fioła na jej punkcie że ehh sama rozumiesz  co do zgrzytania mój brat jak byliśmy mali to zgrzytał zawsze się złościłam na niego żeby przestał a on zgrzytał jeszcze bardziej i bójka gotowa  mam nadzieję że jej przejdzie bo oszaleje  Mówisz że na facebooku zrobiło się nudno?   | 
|     | 
|  2017-03-14, 21:16 | #2954 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-11 
					Wiadomości: 4 207
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			Fajnie, fajnie, niech reszta dziewczyn też powraca z fb 8 będzie cacy   Agusia, ja w sumie specjalistką nie jestem, no ale tak na chłopski rozum to bym poprawiała te nóżki, żeby nie wyrabiała takiego nawyku  ---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ---------- Cytat: 
  8,6kg?! Jaka drobniutka  Nie nadźwigasz się  Moja tyle ważyła w wieku 5 miesięcy  Ile Martynka ważyła jak się urodziła? | |
|     | 
|  2017-03-14, 21:36 | #2955 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-06 
					Wiadomości: 3 979
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			australia to ile Marysia teraz waży? Ja myślę, że Ignaś nawet 8,6 jeszcze nie dobił. agusia ja też bym nóżki poprawiała. U syna nie zwracałam szczególnej uwagi i miał krzywe kolana. Potem zaczełam go korygować i się samo na szczęście naprawiło. Jak tam nocka? Była pobudka? fiazo bardzo dobre wieści  mloda toś walnęła pocieszeniem  U nas jeszcze tylko 18 do wyrżnięcia... To ładnie Ci córcia spała! | 
|     | 
|  2017-03-14, 21:40 | #2956 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-06 
					Wiadomości: 3 979
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			haneczko jest wielka LOVE no nie? Nie zrozumie się dopóki nie jest się mamą. Można się denerwować na szoguna, zarywać noce, wstawać o nieludzkich porach a jedno "mama", jeden przytulasek czy ośliniony buziaczek wynagradza wszystko    | 
|     | 
|  2017-03-14, 21:54 | #2957 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-11 
					Wiadomości: 4 207
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 Cytat: 
  Na bilansie pół roku ważyła 9,2   | |
|     | 
|  2017-03-14, 22:22 | #2958 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-06 
					Wiadomości: 3 979
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			Na pół roku 9,2 ? :O Nie wiedziałam, że Marysia to taki klocuszek! | 
|     | 
|  2017-03-14, 22:25 | #2959 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-11 
					Wiadomości: 4 207
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 | 
|     | 
|  2017-03-14, 22:27 | #2960 | |||||
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-11 
					Wiadomości: 1 256
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 Cytat: 
  było ok, moi rodzice o dziwo się zachwycali jak pięknie je  a spodziewałam się jakiegoś "nie mogę na to patrzeć"  Cytat: 
  nie lubimy wyrzucać jedzenia do smietnika   Cytat: 
  na Połczyńskiej  Cytat: 
  Krzyś sam sobie robi papa od czasu do czasu, a jak ktoś (ja/mąż) wychodzi i robimy papa to niestety nie powtarza  Cytat: 
    Chwalę się - byłam dzisiaj na zumbie  pierwsze samodzielne wyjście nie licząc Biedry i Poczty od 10 miesięcy  wiem, że większość z Was ten etap ma za sobą już dawno, dawno no ale u nas... w końcu do tego doszło, że matka wyszła na 2 godziny sama  Jeeeeeeejuuuuuuu ale było fajnie  a chłopaki sobie oczywiście świetnie beze mnie radzili  co prawda Krzyś sobie zrobił drzemke w Tuli 17:30 - 18 (więc trochę późno) ale tylko nieznacznie wpłynelo to na nocne usypianie   | |||||
|     | 
|  2017-03-14, 22:30 | #2961 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-08 Lokalizacja: Poznań 
					Wiadomości: 4 874
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			Jestem, jestem, dzięki  Śliweczka za pamięć   . U mnie się dużo działo, przez 2 tygodnie była mama po zabiegu kolana, wszystko się super goi. Przez parę dni był brat, później przyjechała teściowa, wpadał szwagier i szwagierka. Dzień przed przyjazdem mamy gwiazdki, a właściwie Dorcia, zaczęły klękać w łóżeczku. Jak przyjechała mama i to zobaczyła to koniecznie, żeby obniżać dno. I w ciągu tych dwóch tygodniu laski zaczęły stawać, siadać i raczkować. Teraz ganiają po całym domu, Dorcia od paru dni siedzi, ale od wielu już staje, jak robię coś przy Kinii na podłodze, np. przebieram pieluszkę to Dorcia podchodzi i opierając się o mnie wstaje. Robią to notorycznie, na nic moje tłumaczenia, że to trochę za wcześnie (sama też ponoć taka byłam). Teraz zabawa się rozszerzyła, bo oprócz wojny smoczej, czyli zabierania smoków nawzajem nawet po kilka razy jest też zabawa w berka. Jedna ma w ręku klocek/smoczek/skarpetkę i nią macha, a druga przy rechotach z obu stron ją goni. Kinia jest silniejsza i choć później zaczęła wstawać niż Dorcia to lepiej się asekuruje przy upadku. Dorcia bardziej się kiwa i jak leci to cała, pomimo, że staram jej się pokazywać, żeby leciała na pupę. W obliczu tego co pisałyście o problemach z jedzeniem nie wiem czy mam pisać o moich, bo nie chcę, żeby wyszło, że się chwalę. Jadły ostatnio spaghetti, tylko z makaronem świderki, generalnie dobrze sobie radzą, więc nie zastanawiam się już czy jedzenie pasuje do rączki, bo zawsze sobie coś tam wybiorą. Zamknęły tym usta babciom, babcie jak zobaczyły jedzące dziewczynki nie miały żadnych uwag do blw. Jadły też owsiankę, dziś budyń jaglany z owocami leśnymi (mrożonymi z Lidla, ale granda, bo pisali, że z porzeczkami, ale powinni napisać, że do porzeczki z owocami leśnymi jako dodatek). Do budyniu dałam im łyżeczki, kupiłam Canpola, bo te co mam są za głębokie, bardziej nadają się do zupy niż do oblizywania. Oczywiście jeszcze tymi łyżeczkami same nie jadły, ale coś tam sobie mieszały. Kinia (podobnie jak Estera Cierpliwości) wykminiła już jak odczepić talerzyk na przyssawkę, że wystarczy podłożyć dwie rączki i pociągnąć. Raz już tak mi jabłuszko pofrunęło po mieszkaniu, więc muszę jej pilnować. W ogóle jak jestem sama bardzo ciężko mi dać im coś samemu. Trzeba zrobić, rozłożyć gazety, folię, później umyć rączki, wsadzić do krzesełka, założyć kubraczek, na końcu umyć rączki, buźkę, wyjąć ściągnąć kubraczek, posprzątać, wszystko razy dwa, a one wariują. Oczywiście zamknięcie ich w więzieniu, czyli w łóżeczku działa na chwilę, bo jest wrzask, także jak jestem sama to czasem daję, czasem nie. I w niedzielę mąż zrealizował od dawna obiecywany prezent: brałam udział w rajdzie kobiet jako pilot. Rajd turystyczny, więc nie jedzie się szaleńczo, poza jazdą między pachołkami na torze, chodzi w tym o myślenie i uważną jazdę. W końcu normalnie się ubrałam i umalowałam, a mnie tylko byle jak. On zajmował się dziećmi, miał do pomocy dwóch szwagrów (byłyśmy tam ze szwagierkami) i do ogarnięcia trójkę dzieci, czyli jedno dziecko na dorosłego. Usłyszałam, że byli upoceni, że wyszykowanie ich na spacer to masakra. Chyba zrozumieli, że jak mam sama ogarnąć dwójkę to nie jest kolorowo. Później z nimi do nas przyjechali, dziewczyny były zadowolone i rozdawały uśmiechy. Ostatnio została też szwagierka, która do pomocy przychodzi regularnie, ale rzadko jest z nimi sama. Byliśmy na spotkaniu wspólnoty mieszkaniowej przez 3 godziny. Gwiazdki bawiły się fajnie, ale w pewnym momencie obie chciały iść spać i zrobiły szwagierce godzinną jazdę. Jak wróciliśmy usłyszałam, że mnie podziwia, że daję radę i że ona jak by miała tak mieć dzień w dzień to by płakała. Sorki, że dzisiaj tylko o mnie, ale lecę już spać, resztę napiszę jak znajdę czas, ale nie obiecuję kiedy to będzie. Czytam Was w miarę na bieżąco, ale nie mam kiedy i jak odpisać. Z gwiazdkami czuję się trochę jakbym miała dwa psiaki, jak robię coś dla nich interesującego włażą na mnie i koniec. Nie mogę nic przy nich zrobić, np. zjeść kanapki siedząc na podłodze i asekurując je przed upadkami, bo zaraz mam je prawie dosłownie na głowie. Dobrej nocy. 
				__________________ "Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham W avatarze Andie MacDowell. | 
|     | 
|  2017-03-14, 22:33 | #2962 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-06 
					Wiadomości: 3 979
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			Paulina dopiero dzisiaj wyszłaś pierwszy raz na 2 godziny sama?   To fajnie, że było fajnie  A Ty wracasz do pracy? | 
|     | 
|  2017-03-14, 22:38 | #2963 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-11 
					Wiadomości: 1 256
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			Wracam do pracy tak za około rok dopiero    | 
|     | 
|  2017-03-14, 22:49 | #2964 | ||
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-04 
					Wiadomości: 117
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 Cytat: 
 Oj nie, na razie jestem nikim  ale pediatria zdecydowanie nie dla mnie. Cytat: 
  jak tylko widziałam, że będzie zaraz siadał, musiałam do niego lecieć i go asekurować, bo gibał się jeszcze we wszystkie strony, ale siad w ten sposób był na pewno bardziej stabilny w tamtym momencie, niż ten prawidłowy. Jakbym go poprawiała, to gleba murowana. Po jakimś czasie zaczął już siadać z 1 nogą do przodu, a teraz potrafi już wyciągnąć obie i siedzi w pełni stabilnie. Ta konwersja trwała na pewno ponad miesiąc. Jak ją poprawisz, to siedzi stabilnie? | ||
|     | 
|  2017-03-14, 22:58 | #2965 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-06 
					Wiadomości: 3 979
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			Paulina to jeszcze masz sporo czasu na przyzwyczajenie Krzysia i siebie do dłuższej rozłąki   MariaF  Ale Ci elaboracik wyszedł  Piękne postępy Gwiazdki poczyniły. Podwójne gratulacje  Zadziwiające to jest, że one wszystko w tym samym czasie się uczą. No i te ich zabawy muszą wyglądać rozbrajająco! Nagraj je kiedyś i nam jakoś pokaż. Ja często widzę jak Ignaś broi z rodzeństwem ale dwa takie małe szkraby muszą być mega urocze  A co to za rajd był? Samochodowy? Jeździłaś już jako pilot czy to był 1. raz? No i wiadomka, że masz trudno jak jesteś sama z dziećmi. Nie zrozumie ten kto nigdy się nie znalazł w takiej sytuacji. Ja często się nie umiem wybrać z moim jednym na czas... No i brawa za jedzenie  ---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ---------- zullugula jest nikim  Dżizas, od Ciebie coś wyciągnąć to masakra   | 
|     | 
|  2017-03-14, 23:12 | #2966 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-04 
					Wiadomości: 117
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			Śliweczka, powoli się rozkręcam    | 
|     | 
|  2017-03-15, 01:04 | #2967 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-11 
					Wiadomości: 1 596
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			hehe no skoczyłaś na otwartą wodę, niedawno się jeszcze czaiłaś tam w pasku na dole, a dziś już wiemy, że jesteś lek.med. i na pewno nie chcesz robić specjalizacji z pediatrii  MariaF nareszcie wróciłaś. Ostatnio pisałaś, że kupiliście dywan i już sie zaczęłam bać, że Cię Twoje Gwiazdy w niego zawinęły i wciąż próbujesz się uwolnić    dla zdolnych dziewczynek  Te nasze dzieciaki jakoś tak wszystko na wyścigi robią. Moja Sarita miała na wszystko czas, ale dzięki temu nie chwiała się jak po kilku głębszych, gdy wstawała (Esia już też się ustabilizowała, ale na początku mieliśmy ubaw) i chyba nie lądowała co rusz na plecach z płaczem. A wiecie, co jest teraz u nas hitem? Wchodzenie po schodach! No masakra normalnie, chyba będziemy musieli bramkę zamontować na dole, bo co chwilę staje przy pierwszym schodku i woła (głośno!) babcię, a jak nie ma odpowiedzi, to dawaj do góry  ---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ---------- Jeszcze w temacie fotelików Miszka, Ty się chyba burzyłaś o kupowanie fotelika przez gości na roczek. Jak dla mnie nie jest to wcale głupi pomysł, może u Ciebie by się nie sprawdził z racji zamieszkania, ale jak u nas na roczku będzie ponad 20 osób i każdy dałby prezent (czyli ok 10 prezentów), to się na naszych 2 pokojach z tym nie pomieścimy. Także jak się będą pytać, to będziemy sugerowali pieniądze. Dziewczyny mają przy koncie Tż, swoje oko, na które wpłacamy im całą kasę, którą dostają. Sarze kupiliśmy fotelik z pieniędzy z jej konta, bo akurat byliśmy w dołku i ledwo nam do I starczało. I jeszcze coś, co nas śmieszy: W niedzielę mieliśmy wizytację (w myśl zasady, że mama przychodzi z wizytą, teściowa zawsze z wizytacją  ). Estera jadła truskawki (my mieliśmy ciasto z truskawkami, to jej kilka odmroziłam), lubi je, więc trafiały tam gdzie trzeba. Teściowa tak patrzy i jej się temat żywienia wkręcił. Pyta się czy Esia je potarkowane jabłko. Na co Tż, że ona je w całości. A teściowa: to może zacznij jej na dużych oczkach ścierać...  Za wszelką cenę chce nauczyć moje dziecko jeść papki  Po co? ---------- Dopisano o 01:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ---------- Będzie elaborat, ale co tam. Chcę się jeszcze podzielić tym, za co kocham blw. Za wspólne jedzenie!  Mogę sobie spokojnie pić kawę, gdy Esia paćka w tej swojej kaszce, Sara jej nakłada i podaje łyżeczkę. Czasem nawet wychodzę z kuchni  (jakby Esia jadła w innym czasie niż my, to bym tam siedziała cały dzień chyba). Odkryłam tę moją miłość do blw na początku miesiąca, bo mieliśmy gości z innym podejściem. Było 4 dorosłych i 4 dzieci. Ja się starałam tak zorganizować, żeby wszyscy siedzieli przy 1 stole w tym samym czasie, z tym że dwoje w antilopach. A tu słyszę w niedzielę (sic! tylko w weekendy udaje nam się jeść całą rodziną, bo tż w domu), żebyśmy jedli póki 1,5roczny A. śpi, bo będzie spokój. Dla mnie szok, niestety Esterka też z nami nie jadła, bo była już za bardzo głodna i zmęczona, więc musiałam otworzyć bufet  Jadłam później razem z małym, tzn. on był karmiony przez mamę. Ogólnie mega zamieszanie było z tym jedzeniem przez cały weekend. Później mnie na wspomnienia wzięło. Gdy Sarcia miała rok i 3 miesiące byliśmy na weselu. Miała fotelik do karmienia, śliniak, zastawę i sztućce jak wszyscy i jadła sama rosół i drugie danie. Ludzie w koło zszokowani, my dumni i przede wszystkim wyluzowani i najedzeni, bo nic nam nie ostygło w czasie gdybyśmy musieli najpierw dziecko nakarmić. To też chciałam Paulinie napisać, bo może Krzysiu do sierpnia sam nauczy się jeść sztućcami i wcale nie musisz go uczyć "bycia karmionym". Jak tak wszystkie tu wracają, a na chwilę nawet żabcia wpadła, to gdzie jest Ania ja się pytam? Jak tam po I rozprawie??? 
				__________________ "Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka (...) nikt nikomu nie byłby potrzebny." [ks. J.Twardowski] | 
|     | 
|  2017-03-15, 07:18 | #2968 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2016-09 
					Wiadomości: 958
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			A mi się zdawało ze Franek z tych mniejszych a 21grudnia czyli pół roku i tydzień ważył 8,600 Paulina A to przepraszam, nie wiedziałam, to mamy nawet bliżej  Wysłane z aplikacji Forum Wizaz | 
|     | 
|  2017-03-15, 08:12 | #2969 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-06 
					Wiadomości: 3 979
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			  Ignaś dzisiaj wstał o nieludzkiej porze, bo o 6:00 pomimo, że rolety były zasunięte i było ciemno w pokoju  Cierpliwość chyba muszę kupić sztućce i pozwalać Ignasiowi na babranie się... Albo może poczekam jeszcze z tym z miesiąc  Kurdę, chciałabym żeby szybko się nauczył jeść sam sztućcami ale nie chce mi się strasznie tego sprzątać  Moje starszaki długo nie umiały jeść same, bo je zawsze karmiłam... zullugula to może pójdziesz za ciosem i się dowiemy jeszcze jak Twój synek ma na imię?  ---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ---------- Oglądam ddtvn i mówią o grze niebieski wieloryb przez którą już około 150 dzieci popełniło samobójstwo! Jestem w szoku po prostu   | 
|     | 
|  2017-03-15, 08:27 | #2970 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-03 
					Wiadomości: 3 253
				 | 
				
				
				Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
				
			 
			
			Nadia to jakoś 7 kg wazy ...     | 
|     | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:04.
 
                













 
 






 
  
 
