Planujemy zajść w ciążę w 2008 roku część II

[alkamor]

No dobra ja już też się melduję na "nowym - starym" wątku

[Zuziunia]

Napisane przez gabriellao0

Dobrze, że poczytałam do końca poprzedni to i znalazłam Was tutaj

Witam Dziewczynki
w związku z wczorajszym dostałam list
" Wiem że Cię znowu zawiodłem, nie chciałem tego. Chciałem, zeby było lepiej, żeby dobrze było, żebyś była szczęśliwa. Chyba mi się nie udało....są jednak takie chwile kiedy widzę jak sie uśmiechasz, jak jest Ci ze mna dobrze..... Żabcia ja naprawdę robię wszystko, żebyś byłą szczęśliwa i staram sie jak mogę, żebyś wszystko miała.
Wiem, że znowu nawaliłem, ale jedyne co mnie trzyma, co sprawia że funkcjonuję to fakt, że Cię kocha, ze sie uśmiechasz! Ten numer miał być ostatni i miałaś o nim nie wiedzieć, miał sprostować wszystko! Nie jestem filozofem, nie jestem poetą - umiem Cię tylko szczerze przeprosić! Obiecać i przysiądz, że już nigdy więcej, że Cię już nie zawiodę.
Kocham Cię, jesteś moim szczęściem, moją duszyczką.... chce mieć mała fasolkę z Tobą. Z nikim innym i nie tylko dla siebie, chcę żebyś TY była mamą mojej Olivki, żebyśmy kochali ją razem.
A."

Napisane przez gabriellao0

Ryczę i dalej nie wiem co dalej..................
ogólnie jednak czuję się lepiej

Napisane przez gabriellao0

Zanka
jak tu go nie kochać?
A jednocześnie jestem już taka zmęczona, taka........ rozczarowana?

Piękny list tak jak już pisałam, kryzysy zawsze będą a my nie jesteśmy idealni.

Napisane przez Aliszcze

żadnych mi tu rozwodów!! musimy świat zaludniać!!

Popieram zwłaszcza, ze ja to ominęłam, a było bardzo blisko, jednak miłość wygrała.

A nad związkiem pracuje sie latami, a nie miesiącami. I czasami trzeba milion razy cos powtarzać aby odniosło skutek.

A ja w nie najlepszym nastroju mąż zachorował, ma 39 stopni gorączki i ze staranek na ten miesiąc nici. A akurat mam mieć owulację między 30 maja a 2 czerwca. Chyba, ze temperatura tak wysoka nie przeszkadza, ale moze lepiej nie ryzykować.

[Zuziunia]

Napisane przez gabriellao0

Dobrze, że poczytałam do końca poprzedni to i znalazłam Was tutaj

Witam Dziewczynki
w związku z wczorajszym dostałam list
" Wiem że Cię znowu zawiodłem, nie chciałem tego. Chciałem, zeby było lepiej, żeby dobrze było, żebyś była szczęśliwa. Chyba mi się nie udało....są jednak takie chwile kiedy widzę jak sie uśmiechasz, jak jest Ci ze mna dobrze..... Żabcia ja naprawdę robię wszystko, żebyś byłą szczęśliwa i staram sie jak mogę, żebyś wszystko miała.
Wiem, że znowu nawaliłem, ale jedyne co mnie trzyma, co sprawia że funkcjonuję to fakt, że Cię kocha, ze sie uśmiechasz! Ten numer miał być ostatni i miałaś o nim nie wiedzieć, miał sprostować wszystko! Nie jestem filozofem, nie jestem poetą - umiem Cię tylko szczerze przeprosić! Obiecać i przysiądz, że już nigdy więcej, że Cię już nie zawiodę.
Kocham Cię, jesteś moim szczęściem, moją duszyczką.... chce mieć mała fasolkę z Tobą. Z nikim innym i nie tylko dla siebie, chcę żebyś TY była mamą mojej Olivki, żebyśmy kochali ją razem.
A."

Napisane przez gabriellao0

Ryczę i dalej nie wiem co dalej..................
ogólnie jednak czuję się lepiej

Napisane przez gabriellao0

Zanka
jak tu go nie kochać?
A jednocześnie jestem już taka zmęczona, taka........ rozczarowana?

Piękny list tak jak już pisałam, kryzysy zawsze będą a my nie jesteśmy idealni.

Napisane przez Aliszcze

żadnych mi tu rozwodów!! musimy świat zaludniać!!

Popieram zwłaszcza, ze ja to ominęłam, a było bardzo blisko, jednak miłość wygrała.

A nad związkiem pracuje sie latami, a nie miesiącami. I czasami trzeba milion razy cos powtarzać aby odniosło skutek.

A ja w nie najlepszym nastroju mąż zachorował, ma 39 stopni gorączki i ze staranek na ten miesiąc nici. A akurat mam mieć owulację między 30 maja a 2 czerwca. Chyba, ze temperatura tak wysoka nie przeszkadza, ale moze lepiej nie ryzykować.

[gabriellao0]

Napisane przez Zuziunia

Piękny list tak jak już pisałam, kryzysy zawsze będą a my nie jesteśmy idealni.
A nad związkiem pracuje sie latami, a nie miesiącami. I czasami trzeba milion razy cos powtarzać aby odniosło skutek.

A ja w nie najlepszym nastroju mąż zachorował, ma 39 stopni gorączki i ze staranek na ten miesiąc nici. A akurat mam mieć owulację między 30 maja a 2 czerwca. Chyba, ze temperatura tak wysoka nie przeszkadza, ale moze lepiej nie ryzykować.

Zuźka
ja się nigdy nie poddaje zbyt łatwo, więc uwierz pracowałam nad nim, nad sobą i nad związkiem, ale nie każdy związek taki sam i nie każdy kryzys wart zażegnania, no ale dość o tym, bo wystarczająco mam doła.

Co do staranek to ja wiem? Jak ma siły to korzystaj U mnie owulka w tym samym czasie, ale ja bynajmniej narazie odpadłam z gry ;(

[Zuziunia]

Napisane przez gabriellao0

Zuźka
ja się nigdy nie poddaje zbyt łatwo, więc uwierz pracowałam nad nim, nad sobą i nad związkiem, ale nie każdy związek taki sam i nie każdy kryzys wart zażegnania, no ale dość o tym, bo wystarczająco mam doła.

Co do staranek to ja wiem? Jak ma siły to korzystaj U mnie owulka w tym samym czasie, ale ja bynajmniej narazie odpadłam z gry ;(

[blondynkapoznan]

Gabi
jestescie juz tak dlugo razem powinnas dac mu sznase ale ja bym powiedziala jeszcze raz co mnie boli i ustalila pewne zasady

U mnie byla kuzynka ktora jest w siodmym miesiacu ciazy troszke przykro mi sie zrobilo pokazaywala mi w necie gadzety jakie kupila do didziola
Ona rodzi w sierpniu a teraz w 2 tyg schudla 5kg nie wiem czy to normalne?
ogolnie po ty schudnieciu zostalo jej 4 kg ciazy wiecej( przytyla 4kg)

[Zuziunia]

To jak uważacie warto sie starać czy sobie odpuścić dzisiaj przez tą temperaturę. Ma to jakiś wpływ? Piszcie bo ja się na tym nie znam.

[domi7ks]

Napisane przez Zuziunia

To jak uważacie warto sie starać czy sobie odpuścić dzisiaj przez tą temperaturę. Ma to jakiś wpływ? Piszcie bo ja się na tym nie znam.

Mnie sie osobiście wydaje, że to nic nie przeszkadza "chłopaki" będą bardziej ogniste i gorące

[Zuziunia]

Napisane przez domi7ks

Mnie sie osobiście wydaje, że to nic nie przeszkadza "chłopaki" będą bardziej ogniste i gorące

[alkamor]

Napisane przez gabriellao0

Dobrze, że poczytałam do końca poprzedni to i znalazłam Was tutaj

Witam Dziewczynki
w związku z wczorajszym dostałam list
" Wiem że Cię znowu zawiodłem, nie chciałem tego. Chciałem, zeby było lepiej, żeby dobrze było, żebyś była szczęśliwa. Chyba mi się nie udało....są jednak takie chwile kiedy widzę jak sie uśmiechasz, jak jest Ci ze mna dobrze..... Żabcia ja naprawdę robię wszystko, żebyś byłą szczęśliwa i staram sie jak mogę, żebyś wszystko miała.
Wiem, że znowu nawaliłem, ale jedyne co mnie trzyma, co sprawia że funkcjonuję to fakt, że Cię kocha, ze sie uśmiechasz! Ten numer miał być ostatni i miałaś o nim nie wiedzieć, miał sprostować wszystko! Nie jestem filozofem, nie jestem poetą - umiem Cię tylko szczerze przeprosić! Obiecać i przysiądz, że już nigdy więcej, że Cię już nie zawiodę.
Kocham Cię, jesteś moim szczęściem, moją duszyczką.... chce mieć mała fasolkę z Tobą. Z nikim innym i nie tylko dla siebie, chcę żebyś TY była mamą mojej Olivki, żebyśmy kochali ją razem.
A."

Ja też się popłakałam.....nie możesz się z nim rozwieść....On jest "TYLKO" facetem i popełnia błędy nawet te podstawowe ale widać ze Cię straaaasznie kocha!!

[Zuziunia]

Dobranoc, idę spać...oczy mi się same zamykają

[ancia19]

to i ja - nóweczka - melduję się w tym wątku.

Gabrysiu, i ja przeczytałam list Twojego meża.
Czy czujesz, że możesz mu zaufać? Ma dobre chęci, a to bardzo ważne... Nie podejmuj decyzji pochopnie.

[domi7ks]

Napisane przez Zuziunia

Dobranoc, idę spać...oczy mi się same zamykają

dobranoc

Napisane przez ancia19

to i ja - nóweczka - melduję się w tym wątku.

Gabrysiu, i ja przeczytałam list Twojego meża.
Czy czujesz, że możesz mu zaufać? Ma dobre chęci, a to bardzo ważne... Nie podejmuj decyzji pochopnie.

witamy nową staraczkę

[ancia19]

"staraczkę"
hahahaha dobre


niestety moja starania sa mocno utrudnione

[alkamor]

Nie mam co robić, nie chce mi się spać i w ogóle wszystko jest do bani....niby po okresie a ja ciągle mam zmiany nastrojów....nawet małżonek się mnie pytał czy znowu @ nie dostałam... tak, tak....życie ze mną nie jest łatwe i ja doskonale o tym wiem.Ale chyba wiedział na co się decyduje nie?? O wiem....zaraz znajdę w necie sennik i sprawdzę swój dzisiejszy ( a właściwie to chyba wczorajszy powinnam powiedzieć) sen....Dzisiaj znowu widziałam się ze szwagierką, zadzwoniła żebym poszła z nią do miasta....Wcisnęła mi wózek.... Ach żeby wiedziała jakiego później doła miałam....;(

[domi7ks]

Napisane przez ancia19

"staraczkę"
hahahaha dobre


niestety moja starania sa mocno utrudnione

ojoj a dlaczemu?

Napisane przez alkamor

Nie mam co robić, nie chce mi się spać i w ogóle wszystko jest do bani....niby po okresie a ja ciągle mam zmiany nastrojów....nawet małżonek się mnie pytał czy znowu @ nie dostałam... tak, tak....życie ze mną nie jest łatwe i ja doskonale o tym wiem.Ale chyba wiedział na co się decyduje nie?? O wiem....zaraz znajdę w necie sennik i sprawdzę swój dzisiejszy ( a właściwie to chyba wczorajszy powinnam powiedzieć) sen....Dzisiaj znowu widziałam się ze szwagierką, zadzwoniła żebym poszła z nią do miasta....Wcisnęła mi wózek.... Ach żeby wiedziała jakiego później doła miałam....;(

A ja robie projekt z prognozowania, mam już go dość, teraz upiększam jak tylko moge, baba padnie z tych kolorów, porazi ją chyba

[alkamor]

Napisane przez domi7ks

ojoj a dlaczemu?



A ja robie projekt z prognozowania, mam już go dość, teraz upiększam jak tylko moge, baba padnie z tych kolorów, porazi ją chyba

To co Ty studiujesz...??Jeju jak tu dzisiaj cicho...tzn o tej godzinie to jeszcze rozumiem ale o 22 też nikogo nie było....

[domi7ks]

Napisane przez alkamor

To co Ty studiujesz...??Jeju jak tu dzisiaj cicho...tzn o tej godzinie to jeszcze rozumiem ale o 22 też nikogo nie było....

Ekonomie 4-ty rok :/ mam już dość

[ancia19]

bo mój mąż pracuje w innym mieście i w porywach doibrych wiatrów widujemy się w niedzilne popołudnia. Więc ciężko będzie trafić w TEN moment...

[domi7ks]

Napisane przez ancia19

bo mój mąż pracuje w innym mieście i w porywach doibrych wiatrów widujemy się w niedzilne popołudnia. Więc ciężko będzie trafić w TEN moment...

o matko, tylko w niedziele?jak to przeżywasz? a ja narzekam, że w tym roku akademickim widujemy się tylko w weekendy

[ancia19]

jakoś trzeba :/
cały tydzien pochłania mnie praca.. Ale mam już chwile, że dość mam totalnie. Najgorsze, że przed ślubem mieszkaliśmy 3 lata razem, a dokładnie tydzień po ślubie mąż zaczął nową pracę no i tym samym można powiedzieć, że się wyprowadził. Śmiesznie, co nie? No i niestety tak już jest od początku września

dlatego rezygnuję z mojej pracy, sprzedajemy mieszkanie, budujemy nowe w tamtym mieście.. Ehh pokręcone to wszystko, boję się zmian, no ale decyzję już podjęłam i już się pogodziłam z nią wewnętrznie, a nie było łatwo....

[domi7ks]

Napisane przez ancia19

jakoś trzeba :/
cały tydzien pochłania mnie praca.. Ale mam już chwile, że dość mam totalnie. Najgorsze, że przed ślubem mieszkaliśmy 3 lata razem, a dokładnie tydzień po ślubie mąż zaczął nową pracę no i tym samym można powiedzieć, że się wyprowadził. Śmiesznie, co nie? No i niestety tak już jest od początku września

dlatego rezygnuję z mojej pracy, sprzedajemy mieszkanie, budujemy nowe w tamtym mieście.. Ehh pokręcone to wszystko, boję się zmian, no ale decyzję już podjęłam i już się pogodziłam z nią wewnętrznie, a nie było łatwo....

ciężko się napewno było przyzwyczaić do tak rzadkiego spędzania czasu, po praktycznie non stop bycia razem. Ale macie wspaniałe plany. Budowa domu...marzenie moje Troszkę pocierpicie, ale potem będzie już tylko dobrze całe życie razem. Pomyśl jak będzie fajnie, jak już sie wprowadzicie?

[ancia19]

budujemy co prawda mieszkanie, nie dom, ale i tak będzie fajne, duże :
ehh nie mogę się doczekać.. ale jeszcze do grudnia musimy czekać na oddanie kluczy

[alkamor]

Napisane przez ancia19

bo mój mąż pracuje w innym mieście i w porywach doibrych wiatrów widujemy się w niedzilne popołudnia. Więc ciężko będzie trafić w TEN moment...

ja bym tak nie mogła.....współczuję i podziwiam zarazem

[ancia19]

Napisane przez alkamor

ja bym tak nie mogła.....współczuję i podziwiam zarazem

też tek, myślałam.. ale życie pisze różne scenariusze....

[domi7ks]

Napisane przez ancia19

też tek, myślałam.. ale życie pisze różne scenariusze....

i idzie się przyzwyczaić

[ancia19]

tylko jak zaczniemy razem mieszkać to się pozjadamy
przez kilka miesięcy - w atedy będzie już kilkanaście - samotnego życia człowiek BARDZO się zmienia....

[domi7ks]

Napisane przez ancia19

tylko jak zaczniemy razem mieszkać to się pozjadamy
przez kilka miesięcy - w atedy będzie już kilkanaście - samotnego życia człowiek BARDZO się zmienia....

Napewno się zmienia. I pewnie jakiś dystans w stosunku do siebie zachowuje, jeśli się spotyka po dłuższym czasie. Ale Wy napewno troche dotarliście się przed ślubem
Ja ze swoim Tż juz bardzo chciałabym mieszkać, ale narazie jest to niemozliwe. Straznie ograniczają mnie studia

[Kathi75]

Blondynkapoznan To nie jest normalne nawet jesli dziecko wazy 2800 to ok 3500 do 4000g to wody i lozysko dlatego zdrowe tycie to min 7 kg a juz napewno nie jest zdrowe chudniecie w ostatnim trymestrze fakt ze dziecko jest juz rozwiniete i sie z regoly nie tyje w ostatniim miesiacu ale tez i nie chudnie Moim zdaniem dziewczyna za bardzo przejmuje sie figura bo przeciez zaraz rodzi i trzeba ladnie wygladac. No ale to tylko moje zdanie nie znam jej blizej wiec nie osadzam

Witam nowa staraczke

Zuziunia starjcie sie starajcie a moze wlasnie goraczka da kopa plemniczkom i ten jeden najlepszy dobierze sie do jajeczka

U mnie nadziei dlszy ciag tempka idzie w gore mam nadzieje ze juz nie spadnie jescze tylko dwa dni i tescik a mi sie nie snia dwie kreseczki i nic mnie nie boli zero objawow na @ i wiecie co woda mi sie snila czysta woda a to prwadopodobnie dobre wiadomosci

[olivka_7]

dzień dobry wszystkim melduję że dziś 29dc i @ na razie jak nie było tak nie ma- i oby się nie pojawiła.Wczoraj jak byłam u mamy na chwilę to nad domem zaczęły krążyć dwa bociany i to przez prawie 5 minut.Zatoczyły chyba z 4 koła.Mam nadzieję że tam z góry dają mi znać że to już moja pora