Jesienne Mamy 2007 cz. II

[berbeaa]

Napisane przez Murmelius

Berbeaa, hiihi no one to dwa pieski preriowe takie . Jak byłam w ciąży to chyba coś mi się na głowę rzuciło i myślałam, że będę miała grzeczne dziecko.
Otrzymałam łobuza jak sie patrzy.

Lea zaginęła.

Są trzy możliwości:

1. zasnęła w wannie
2. zagadała się z mamą i zapomniała o czekających koleżankach
3. obżarła się jak smok i nie dała rady dopełnąć do komputera

A ja tu siedzę jak wazon.
O nie, idę zaraz spać.

OOO Poissonivy nasza jest. Ałaaaa, czuję sie poćwiartowana przestrachetnie. Gdzie zdjęcia rzęs? Ślepa jestem?

O już są hihihi

obstawiam odpowiedź 2 bo to córeczka mamusi!
dobra idę pooglądać zdjęcia bo chyba już działa
ale martwi mnie teraz co Esz zrobi z dziećmi? ale ze to musiało ją teraz zatakować? oj oj

[Murmelius]

Napisane przez poissonivy

Lea jest, tylko coś przeszukuje na forum.... czego ona tak tam szuka, do nas nie może trafić, czy co???

Polazła znowu jakieś afery węszyć.

O, Berbeaa znów się wepchnęła.
No Eszewerii mąż chyba będzie musiał pomóc. Oj, ale On miał chyba jakieś nieprzyjemności w pracy...

[82anusia]

Napisane przez biankaaa

Za nami upalny, ale bardzo przyjemny weekend Z newsow - Blanka SIEDZI co napawa mnie wielka duma, bo wsyztskich nas kosztowalo to sporo pracy. Zdarza jej sie jeszcze niekontrolowane gibniecie w bok ale generalnie ladnie sie prostuje i sporo czasu potrafi spedzic w tej pozycji.

Gratuluje Blaneczce nowej umiejętności Tym , że leci na boki nie ma co się przejmować, każde dziecko leci/leciało. Na pewno szybko nauczy się podpierać i łapać równowagę.

Napisane przez biankaaa

Wrzucam kilka zdj i czekam na fotki z pierwszego dnia dziecka naszych maluchow

Śmieszka jest urocza, śliczną rodzinkę tworzycie.

Napisane przez ebena

Matylda w zeszłym tygodniu przeszła trzydniówkę, która trwała 5 dni+ dwa dni dochodziła do siebie-koszmar, było podejrzenie zakażenia ukl. moczowego, już mieliśmy skierowanie do szpitala w środku nocy byliśmy ubrani by jechać na pogotowie, bo wymiotowała, ale na szczęście rozmyśliliśmy się, ze szpitala też nie korzystaliśmy,by nie zaraziła się jakimś świństwem od innych.Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. A w czasie choroby nauczyła się siadać, wspinać i wogóle przemieszcza się jak perszing, ale to chyba dzięki temu że jej spadł brzuszek-bo nic nie mogła jeść w czasie trzydniówki.
Kubusiowi życzymy zdrówka

Dobrze, ze wszystko skończyło się bez jakiś powikłań. Wymęczyliście się wszyscy ta chorobą pewnie.

Napisane przez demonik

Jaś śpi, dziś uciął sobie drzemkę nieco później, bo wszyscy zaspaliśmy rano. Zamiast o 7 wstaliśmy o 9 . Wyspałam się, ale wszystko się poprzestawiało, ze spacerem i obiadem na czele .

My też dziś miałyśmy późniejsza pobudkę, Maja zrobiła mi kolejny Dzień Dziecka.

Napisane przez berbeaa

dziś jej już 2 pudełeeczka mojego rozmroziłam bo ma cały czas 37 temperature i nie wiem o co chodzi? psika troszkę ale katarku nie ma. wczoraj bylismy na długim spacerze na którym spała za to w nocy do 23 nie chciała i od 4 rano też nie

Może to przy tej pogodzie jej temperatura ciała tyle wynosi, nie jest wysoka, więc chyba nic groźnego się nie dzieje.

Napisane przez joli31

A dzisiaj mamy 1 rocznicę ślubu

Wszystkiego co najlepsze, przede wszystkim dużo miłości.

Napisane przez joli31

Agatka od wczoraj raczkuje jak szalona, lata dosłownie po całym mieszkaniu. Do tej pory było parę kroczków i na brzuszek i czołganie oraz pełzanie.
Teraz jak piesek za mną. Ja do kuchni, ona za mna, oczywiście spotykamy się w progu, bo spuszczam ja z oka tylko na sekunkę, na dłużej to razem idziemy .

No ja dziś na sekundę spuściłam Maję z oka, wchodzę do pokoju, a dziecka nie ma. Wystraszyłam się strasznie, ale słyszę, że sama jednak w tym pokoju nie jestem. Królewna wlazła pod krzesło obrotowe między wersalkę, a biurko w samym kacie pokoju, bo zauważyła tam piłkę. Nie mogłam jej stamtąd wydostać, więc wpadłam na genialny plan wyjęcia piłki i Majunia sama, w tempie ekspresowym za nią podążyła.

Napisane przez joli31

I fotki z wczoraj.

Agatka ma minę małego łobuza, ale takiego słodkiego.

Napisane przez Murmelius

[

Ja jestem trudnym gościem, bo nie jadam ani makaronu (klusek), ani ryżu. Śmiejemy się często ze znajomymi, że menu trzeba zawsze przed moją wizytą konsultować (o ile komuś zależy na nakarmieniu mojej osoby). Właściwie to ja wielu rzeczy nie lubię, tak jakoś dziwnie, np. mięsa mielonego . Krążą legendy już o mnie.

Ja sobie nie wyobrażam życia bez makaronu.

Napisane przez pysiamn

P.S Zapomnialam pokazać Puchatka nad Bugiem

Puchatek, czy nad Bugiem, czy w domu wygląda słodko puchatkowo. Nic tylko wyprzytulać.

Napisane przez poissonivy

A ja od soboty mam ostry atak alergii (mam od mniej więcej kwietnia) ciągle kicham, mam zatkany nos i uszy, a o oczach, to nawet mi się pisać nie chce.
No i znów będę do sierpnia okrutnie cierpieć..., bo antyhistaminowych leków nie można w ciąży i przy karmieniu piersią brać

biedna musisz tyle cierpieć. Olcia na pewno Ci to wynagrodzi.

Napisane przez myshia

Michałowi wyrżnął się ząbal! A mnie dopadło jakieś świństwo. Moje gardło wygląda fatalnie, ma biały nalot jak przy anginie i tak się czuję, z tym wyjątkiem że nie mam gorączki. Dzwoniłam do przychodni - najbliższy termin to środa. Do tego czasu muszę jakoś przetrwać. Nie miałam siły dziś rano wstać żeby Kaca do szkoły zaprowadzić, więc kiblujemy razem. Michał marudny, teraz zapadł w kolejną drzemkę. Na dwór nie wyszliśmy. Obawiam się, że nie dałabym rady potem wspiąć się na to moje trzecie piętro. Na szczęście ojciec moich dzieci zwolnił się wcześniej z pracy i już do nas jedzie.

Przykro mi strasznie, że Michaś tak strasznie cierpi.
Gratuluję Michałkowi ząbka. Szybkiego powrotu do zdrowia, kuruj się.

Napisane przez dorka19801

w żłobku jednak tragedia ale po nocce jaką ja przezyłam to rozumiem. no cóż -jutro i pewnie do końca tygodnia zostanie w domku. ja po południu pójdę z nia do lekarza i niech jej da jakieś inne leki bo ten syrop.po tygodniu używania parwie zadnej poprawy.jutro z bartem tż a dalej nie mam pomysłu.będę pewnie musiała w końcu wziąść zwolnienie bo juz mi pomysłów barkuje.

Tak jak piszesz idź lepiej skonsultuj się z lekarzem , cos nie dobrze, że ten kaszelek tak długo trwa.

Napisane przez joasiah

a co u nas
no coż zuzka sama siedzi i umie usiasc z pozycji lezacej
jak lezy na macie umie się wycofac
i okreca sie na wszystkie strony
a jest bardzo ciekawska
jak slyszy ze ktos cos robi to lepek przechyla i luka gdzie to cos danego się dzieje

Proszę jakie postępy Zuzia poczyniła. dla małej ciekawskiej świata Zuzanki.

Napisane przez eszeweria

wpdałm tylko na moment -dziś karetka zabrala mnie do szpitala w mińsku maz. , strasznie mnie bolało, chciałam umrzec- nie wiedzą za bardzo co mi jest dostałam przecwbólowce w kroplówce poprzeswietlali mnie i na wieczór wróciłam do domu dostałam jakies leki i powiedzieli mi ze jak w ciągu dwóch dni mi nie przejdzie to mam się zgłosić na oddział neurologiczny w miedzylesiu ( mam wypisane skierowanie)

Eszewerio trzymaj się kochana. Miejmy nadzieję, że nie jest to nic poważnego. Bardzo mi przykro, że tak cierpisz.

Napisane przez berbeaa

Murmelius jak opisujesz Malwinkę to jakbym swoją bziągwę widziła szelmoskie spojrzenie i cmyk cmyk ale jak jej coś drogę zastawi np wlezie pod stół i chce wyleźdź między krzesłami a tam stoją jej zabawki to ema ema i piszczy ja jej to odsunę to nawet nie spojrzy tylko z byle szybciej i do tego okrzyki radości a jak już ucieknie na bezpieczną odległość to się odwróci i uśmiech w glos!!! szelma jedna co za nasienie? ha ha ha

Weronisa też wyrasta na małego smyka.

...........
Fotki z podbojów piłkowych Mai.

[Murmelius]

Anusiu, ale Maja ma świetną minę na ostatnim zdjęciu. Rasowa rozrabiara.

[poissonivy]

Napisane przez 82anusia

No ja dziś na sekundę spuściłam Maję z oka, wchodzę do pokoju, a dziecka nie ma. Wystraszyłam się strasznie, ale słyszę, że sama jednak w tym pokoju nie jestem. Królewna wlazła pod krzesło obrotowe między wersalkę, a biurko w samym kacie pokoju, bo zauważyła tam piłkę. Nie mogłam jej stamtąd wydostać, więc wpadłam na genialny plan wyjęcia piłki i Majunia sama, w tempie ekspresowym za nią podążyła.

Ale musiałaś się wystraszyć , Majunia to sprytna kobitka

Napisane przez 82anusia

Ja sobie nie wyobrażam życia bez makaronu.

I ja też .
Z czym jadłabym wtedy swoje ulubione danie (makaron+tuńczyk+oliwa z oliwek+czosnek) ?

Napisane przez 82anusia

biedna musisz tyle cierpieć. Olcia na pewno Ci to wynagrodzi.

, wiesz jakoś przeżyję... a już nie będę jęczeć .

Napisane przez 82anusia

Fotki z podbojów piłkowych Mai.

Świetnie Majunia wygląda, a na ostatniej fotce to normalnie wymiękłam cudooooo

Napisane przez Murmelius

O, Berbeaa znów się wepchnęła.

Ona zawsze się wpycha

[82anusia]

Rzęsy cudne, zresztą jak cała Olcia

Napisane przez Murmelius

Anusiu, ale Maja ma świetną minę na ostatnim zdjęciu. Rasowa rozrabiara.

No niestety grzecznością to ona nie grzeszy, ale i tak Kocham tego małego urwisa

........
Zanim napisałam poprzedniego posta to już taka produkcja, co wy na akord robicie??

[Murmelius]

Napisane przez 82anusia

........
Zanim napisałam poprzedniego posta to już taka produkcja, co wy na akord robicie??

No zabijamy czas, czekając bezowocnie na Leokadię.

[poissonivy]

Napisane przez 82anusia

Rzęsy cudne, zresztą jak cała Olcia

w imieniu rzęsistej

Napisane przez 82anusia

Zanim napisałam poprzedniego posta to już taka produkcja, co wy na akord robicie??

taaa plan musi być wykonany

Napisane przez Murmelius

No zabijamy czas, czekając bezowocnie na Leokadię.

[Murmelius]

Ivy, nie odpisałaś po ile Olci rzęsy. Ja tu plan wydatków robię .

[poissonivy]

Napisane przez Murmelius

Ivy, nie odpisałaś po ile Olci rzęsy. Ja tu plan wydatków robię .

No bo ja ślepa jestem...wiek swoje robi

hmm one są bezcenne, nie będę wyrodną matką, nie przehandluję rzęs Olciowych

[Murmelius]

Dobra, więc oświadczam w swojej wiekopomnej setnej wiadomości.


Idę spać.

[82anusia]

Napisane przez poissonivy

Świetnie Majunia wygląda, a na ostatniej fotce to normalnie wymiękłam cudooooo

Dziękuję w imieniu Mai.

Napisane przez Murmelius

No zabijamy czas, czekając bezowocnie na Leokadię.

Ciekaw czy Lea będzie zadowolona z jej nowego nicka

Napisane przez poissonivy

taaa plan musi być wykonany

A dziewczyny rano znów będą z tasaczkami latać.

[poissonivy]

Napisane przez Murmelius

Dobra, więc oświadczam w swojej wiekopomnej setnej wiadomości.
Idę spać.

No nie, a ja chciałam, żeby ktoś mi w łeb dał... najlepiej młotkiem, albo czymś równie twardym.
http://www.allegro.pl/item376100015_...lempicka_.html

Boże spraw, żeby mi nie odbiło...

Napisane przez 82anusia

Ciekaw czy Lea będzie zadowolona z jej nowego nicka

Z pewnością

Napisane przez 82anusia

A dziewczyny rano znów będą z tasaczkami latać.

nie pierwszy raz

[82anusia]

Napisane przez poissonivy

No nie, a ja chciałam, żeby ktoś mi w łeb dał... najlepiej młotkiem, albo czymś równie twardym.
http://www.allegro.pl/item376100015_...lempicka_.html

Boże spraw, żeby mi nie odbiło...

Służę pomocą

Napisane przez poissonivy

nie pierwszy raz

I nie ostatni - zapewne

[dorka19801]

no witam

rano to cięzko cokolwiek na wizazu zrobić.

database error-
zapomniałam juz co miałam napisac.

pogoda super i chyba będzie gorąco a ja w pracuni.no cóż- chociaż moje dziecko troche skorzysta.

esz- trzymaj się

a co sie stało z motylkiem?

[poissonivy]

Witam wszystkich w ten milutki poranek
Nie ma to, jak rano sobie wstać... o 6:17 . Dałam jej nurofen, pomógł, ale co z tego, jak ona teraz ani myśli o dalszym spaniu

Napisane przez 82anusia

Służę pomocą

O dziękuję teraz czuję, że nie muszę ich mieć... chyba .

Napisane przez dorka19801

a co sie stało z motylkiem?

motylek biedna siedzi w Polsce i ciągle ma pewnie problemy z Maksiem. Któregoś dnia tu była, ale nie napisała . Miała chyba około 2 czerwca wylatywać z Polski.

Najserdeczniejsze życzenia dla Łusi

[82anusia]

Wszystkiego dobrego dla Łusi.

Napisane przez poissonivy

Witam wszystkich w ten milutki poranek
Nie ma to, jak rano sobie wstać... o 6:17 . Dałam jej nurofen, pomógł, ale co z tego, jak ona teraz ani myśli o dalszym spaniu

My też wstałyśmy po 6, ale tylko na chwilkę Maja zjadła i kolejna pobudka o 7, znów cyc i do 8 jeszcze dospała.

Napisane przez poissonivy

O dziękuję teraz czuję, że nie muszę ich mieć... chyba .

Nie martw się pewnie koleżanki - wizażanki, też Ci pomogą o nich zapomnieć i „chyba” zniknie


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7759333]Jestescie okropne
Przyznam sie, ze jadlam kolacje przy kompie
i poszlam spac o 21. 30 Nie mialam sily pisac
A w pracy taki luz, ze szkoda slow, ide sniadaniowac

Wasza Leokadia [/quote]


Witaj Lodziu cieszę się, że w pracy luzy

[sylwia-zuza]

czesc u mnie, nic nowego nie slychac.
U nas jest strasznie goraco, wiec sie kisimy maciek mam problemy ze spaniem

Wszystkie dzieci cudownie wygladaja, ale nabardziej rozwalilo mnie zdjecie http://www.wizaz.pl/forum/attachment...1&d=1212259558
poprostu caly maciek!!!!!!! nawet tata sie nabrala,ze to on (a to, ze inna posciel nie zwrocil uwagi)

[berbeaa]

Łucja wszystkiego dobrego!

a co to za obgadywanie że się wpycham przecież to już dawno ustaliłyśmy i proszę się przyzwyczaić już!

kawkę piję już bo dziecię uśpiłam! ten upał chyba jej spać na mnie nie daje bo złazi i kładzie się obok mnie i mnie dotyka odwraca się milion razy czy jestem na kanapie! śmiesznie to wygląda!
dziś kupię nocnik chyba bo za każdym razem słyszę jak robi eeee to może łatwiej mi b edzie ją nauczyć. a jaki kupujecie? taki z muzyczką? wogóle ile taki interes kosztuje?

Maja poprostu rzuciła mnie na kolana ostatnią fotką! to już mamy trzy rozrabiary a chłopcy nic się nie ujawniają? nie chce mi się wierzyć że aniołki takie?!
Ola ma piękne te rzęski i miałam też wkleić zdjęcie Weroniki ale nie będę jej konkurencji robić
Oli znów ma od teściowej i wybranki serca za raczkowanie (jakoś wcześniej mi to umkło)
Kubuś na tle natury do katalogu reklamującego to miejsce.

u nas tak sobie bo tem w dalszym ciągu 37 ale nad ranem kasłała i nie wiem czy to nadmiar ślinki czy kaszelek????????? jak coś to pojde z nia do lekarza daleko nie mam bo 20 m

[motylek78]

Dziewczyny czesc!
melduje sie jeszcze z Polski. Wczoraj do mnie zadzwoniono ze lot jest przesuniety na pozne godziny nocne i zrezygnowalam z lotu dzisiejszego na rzecz lotu w sobote. U mnie wszystko OK. Max sie troche unormowal i spi do 6.30. W dzien jest grzeczniutki i strasznie urosl. Juz sie nie moge doczekac jak sciagne w domu zdjecia i powklejam. Od 2 dni mowi juz Tata a mama nieZaleglosci na watku mam ogromniaste i przykro mi ze nie wiem co sie dzieje. Probowalam was podczytac ale przy Maxie tutaj u rodzicow jest to niemozliwe. U mnie w mieszkaniu mam wszystko zabezpieczone ,ze nawet jak raczkowal to nic nie moglo sie mu stac. Mieszkanie moich rodzicow jest pelne niespodzianek i przy kazdej sposobnosci Max chce wszystko odkrywac. Dostal rowerek od dziedkow na Dzien dziecka i uwielbia w nim jezdzic. Jak cos to polecam wszystkim bo extra sprawa . Oczywiscie na dlugie spacerki sie nie nadaje ale jak byl moj maz tutaj to wzielismy do parku rowerek i wozek i byla fajna zabawa. Pozniej Max chcial siedziec tylko w rowerku.
Kupilam mu tez zyrafe z fisher price z klockami ale 0 zainyeresowania. Moze jeszcze za wczesnie na takie zabawki. Poki co to ulubionym zajeciem mojego synka nadal sa kable
Teraz szykuje sie na spacer bo jak wybywam z domu okolo 12 to wracam przed 19. mamy tez codzienne wizyty u mojej babci wiec czas szybko nam leci. Pogoda jak marzenie i strasznie sie ciesze bo spacerowac po moim miescie w tak piekna pogode to czysta przyjemnosc.
Musze koniecznie poczytac co u was bo domyslam sie ze umiejetnosci naszych bobaskow sa ogromne i pewnie u kogos juz byly 1 samodzielne kroczki lub slowo mama
Pozdrawiam wszystkich
Duze buzki dla Gutki. Maxio jest grzeczny i wierny

[pysiamn]

Napisane przez joasiah

witam was
ktos się stesknił?

Ja

Napisane przez joasiah

Pysiu fajny wasz mały podróznik to teraz w jakim foteliku jezdzicie jeszcze w tym nosidle?
my kupilismy baby confort i jestem zadowolona no moze bardziej zuzka hihi
w nosidle histerii dostawala a teraz cyk cyk i juz zapieta i siedzi sobie wygodnie tylko my mamy od 0 do 18 kg bo ten ma bardziej rozkladane siedzisko

My jeszcze w foteliku Graco travell ale on jest do 10 kg więc musimy w tym tygodniu kupić nowy!!! Tylko że ja chciałabym mu kupić w kategorii 9-36kg


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7756817]Jestem, zyje

Pierwsza mysl: to sa w ogole foteliki dla dzieci bez pasow I ktos je w ogole kupuje Bez komentarza...[/quote]

Ano są takie twory
Dla niedowiarków dam fotkę... to fotelik Kiddy maluch na zdjęciu jest przypięty 3punktowym pasem, czyli tym zwykłym... i ogólnie wygląda stabilnie, ale widac że to duży dzieciak, a taki 10-15 kg maluch to niewiem jak by to wyglądało???

Ale ten fotelik ma ocenę 4 we wszystkich kategoriach również bezpieczenstwa
A Recaro i Britax mają 3

Napisane przez eszeweria

wpdałm tylko na moment -dziś karetka zabrala mnie do szpitala w mińsku maz. , strasznie mnie bolało, chciałam umrzec- nie wiedzą za bardzo co mi jest dostałam przecwbólowce w kroplówce poprzeswietlali mnie i na wieczór wróciłam do domu dostałam jakies leki i powiedzieli mi ze jak w ciągu dwóch dni mi nie przejdzie to mam się zgłosić na oddział neurologiczny w miedzylesiu ( mam wypisane skierowanie)

przepraszam nie czytałam waszych postów i się do nich nie odniosę - jestem strasznie zmęczona juz nie pamiętam kiedy ostatnio spałam z tego bólu

Esz trzymaj się

Napisane przez demonik

Co się odwlecze, to nie uciecze .

Ze względu na mnie i Kubę nie rezygnujcie
Szkoda rezygnować jak jest kilka chętnych mam...
Kuba dobrze się czuję i na chorego nie wygląda co więcej dziś już prawie nie ma wysypki, ale nie chcę ryzykować...i mieć na sumieniu waszych kochanych maluchów
Więc tym razem wypad do kina bez nas, ale następnym razem będziemy

Napisane przez demonik

Nie wiem, dlaczego Kiddy ma lepszą ocenę niż parę innych. Jestem kompletnym laikiem w tej dziedzinie i sama tych testów nie przeprowadzałam , zdaję się na testy przeprowadzone przez fachowców. Nie są to bowiem opinie ludzi tworzących stronę fotelik.info czy właścicieli sklepów internetowych, ale wynik testów ADAC, OEAMTC, AA Trust i ANWB. Abby w ogóle używać fotelików Kiddy należy mieć samochód wyposażony w 3-punktowe pasy bezpieczeństwa.

Na jednej ze stron znalazłam odpowiedź na pytanie Dlaczego system ochrony z wykorzystaniem "osłony tułowia" zapewnia więcej bezpieczeństwa niż rozwiązanie klasyczne z 5-cio punktowymi pasami bezpieczeństwa?

PASY A OSŁONKA TUŁOWIA (ANG. IMPACT SHIELD)

Po pierwsze: dzięki zastosowaniu osłony tułowia ryzyko ciężkiego uszkodzenia kręgów szyjnych w przypadku zderzenia jest całkowicie wyeliminowane lub zdecydowanie niższe. Za sprawą osłony tułowia siła uderzenia rozkłada się równomiernie na górną części ciała podczas gdy w przypadku 5-cio punktowych pasów bardzo mocno obciążone są okolice karku i szyi dziecka. Głowa dziecka w stosunku do wielkości jego ciała jest siedem razy większa niż dorosłego i dlatego też ten ciężar sprawia, że dziecko jest narażone na duże niebezpieczeństwo.
Po drugie: zminimalizowane prawdopodobieństwo odniesienia poważnych obrażeń ze względu to że ciężar ciała rozkłada się na dużą powierzchnię osłonki tułowia.
Po trzecie: dziecko raczej nie uwolni się z fotelika z osłonką tułowia samodzielnie. Niektóre dzieci potrafią same otworzyć klasyczny 5-cio punktowy system pasów i uwolnić się z nich niezauważone przez rodziców.
Po czwarte: dzieci mogą bawić się na osłonce tułowia, która tworzy charakterystyczny stoliczek. Niektóre wersje posiadają na osłonce tułowia kolorowe nadruki oraz miękkie zabawki przypięte do osłonki.
Po piąte: osłonka tułowia zapewnia (wymusza) prawidłową pozycję dziecka w foteliku dzięki czemu część lędźwiowa kręgosłupa jest dobrze podparta.

- http://www.baby.com.pl/szczegoly.php..._id=7667299630
- http://bobasek.eu/?action=GetItem&arg1=314
- http://www.nowe.mojeauto.pl/cms/?id=569


Coś jeszcze o fotelikach:
- http://dzieci.lunar.pl/go.php?page=B...woWSamochodzie
- http://www.motofakty.pl/artykul/fote...z_rozwaga.html

Mnie na dzień dzisiejszy najbardziej podoba się Maxi Cosi Tobi. Również jest dobrze oceniany .

Demoniku dziękuje za wyjaśnienia
Faktycznie ta ocena możemieć z tym związek... ali mimo to chyba nie zaryzykuję kupna fotelika bez pasów
No nic dzis wybieramy siędo świata dziecka...oceny w testach już przeanalizowałam, ceny na allego też mam w jednym palcu więc jedziemy dziś do sklepu zabuszować
Ivy śpiąca księżniczka o długich rzęsach

Napisane przez Murmelius

No zabijamy czas, czekając bezowocnie na Leokadię.

[demonik]

Dzień dobry,

u nas nocka bez pobudek, ale za to krótka . Dziś dla odmiany wstaliśmy przed budzikiem, o 6 .

Moc serdeczności dla słodkiej Łucji .

Oleńka ma cudne rzęsy , a Majeczka łobuzerski błysk w oku . Jaś też uwielbia uganiać się za piłką. Wydaje przy tym śmieszne odgłosy .

Napisane przez poissonivy

Oby tylko w sobotę nie padało .
No właśnie, kto się jeszcze wybiera do Kiermus?

Oby .
Zaraz zerknę na prognozę pogody, jeżeli będzie miało tego dnia padać, to chyba zrezygnujemy z wyjazdu...

EDIT: Sprawdziłam, ma być ciepło i słonecznie!

Napisane przez 82anusia

No ja dziś na sekundę spuściłam Maję z oka, wchodzę do pokoju, a dziecka nie ma. Wystraszyłam się strasznie, ale słyszę, że sama jednak w tym pokoju nie jestem. Królewna wlazła pod krzesło obrotowe między wersalkę, a biurko w samym kacie pokoju, bo zauważyła tam piłkę. Nie mogłam jej stamtąd wydostać, więc wpadłam na genialny plan wyjęcia piłki i Majunia sama, w tempie ekspresowym za nią podążyła.
...
Fotki z podbojów piłkowych Mai.

Mała futbolistka .

Napisane przez poissonivy

No nie, a ja chciałam, żeby ktoś mi w łeb dał... najlepiej młotkiem, albo czymś równie twardym.
http://www.allegro.pl/item376100015_...lempicka_.html

Boże spraw, żeby mi nie odbiło...

Ja za Lolitką nie przepadam, ale bić nie będę . Miniaturka prześliczna, miło popatrzeć na takie cacko .

Napisane przez sylwia-zuza

czesc u mnie, nic nowego nie slychac.
U nas jest strasznie goraco, wiec sie kisimy maciek mam problemy ze spaniem

Biedny Maciuś . Nie może spać ze względu na upały?

Napisane przez berbeaa

kawkę piję już bo dziecię uśpiłam! ten upał chyba jej spać na mnie nie daje bo złazi i kładzie się obok mnie i mnie dotyka odwraca się milion razy czy jestem na kanapie! śmiesznie to wygląda!

Słodko to musi wyglądać, niech mąż pstryknie Ci kiedyś zdjęcie z małym pełzakiem .

Napisane przez motylek78

Dziewczyny czesc!
melduje sie jeszcze z Polski. Wczoraj do mnie zadzwoniono ze lot jest przesuniety na pozne godziny nocne i zrezygnowalam z lotu dzisiejszego na rzecz lotu w sobote. U mnie wszystko OK. Max sie troche unormowal i spi do 6.30. W dzien jest grzeczniutki i strasznie urosl. Juz sie nie moge doczekac jak sciagne w domu zdjecia i powklejam. Od 2 dni mowi juz Tata a mama nieZaleglosci na watku mam ogromniaste i przykro mi ze nie wiem co sie dzieje. Probowalam was podczytac ale przy Maxie tutaj u rodzicow jest to niemozliwe. U mnie w mieszkaniu mam wszystko zabezpieczone ,ze nawet jak raczkowal to nic nie moglo sie mu stac. Mieszkanie moich rodzicow jest pelne niespodzianek i przy kazdej sposobnosci Max chce wszystko odkrywac. Dostal rowerek od dziedkow na Dzien dziecka i uwielbia w nim jezdzic. Jak cos to polecam wszystkim bo extra sprawa . Oczywiscie na dlugie spacerki sie nie nadaje ale jak byl moj maz tutaj to wzielismy do parku rowerek i wozek i byla fajna zabawa. Pozniej Max chcial siedziec tylko w rowerku.
Kupilam mu tez zyrafe z fisher price z klockami ale 0 zainyeresowania. Moze jeszcze za wczesnie na takie zabawki. Poki co to ulubionym zajeciem mojego synka nadal sa kable
Teraz szykuje sie na spacer bo jak wybywam z domu okolo 12 to wracam przed 19. mamy tez codzienne wizyty u mojej babci wiec czas szybko nam leci. Pogoda jak marzenie i strasznie sie ciesze bo spacerowac po moim miescie w tak piekna pogode to czysta przyjemnosc.
Musze koniecznie poczytac co u was bo domyslam sie ze umiejetnosci naszych bobaskow sa ogromne i pewnie u kogos juz byly 1 samodzielne kroczki lub slowo mama
Pozdrawiam wszystkich
Duze buzki dla Gutki. Maxio jest grzeczny i wierny

Motylku, jak miło Cię widzieć .
Cieszę się, że czas w Polsce, z rodziną, miło Wam upływa . Z niecierpliwością czekam na świeże fotki Maksia!

Napisane przez pysiamn

Ano są takie twory
Dla niedowiarków dam fotkę... to fotelik Kiddy maluch na zdjęciu jest przypięty 3punktowym pasem, czyli tym zwykłym... i ogólnie wygląda stabilnie, ale widac że to duży dzieciak, a taki 10-15 kg maluch to niewiem jak by to wyglądało???

Nie przesadzajmy z tymi "tworami", bo ma to wydźwięk nieco pejoratywny , a foteliki Kiddy zaliczane są do najbezpieczniejszych. Na kilku stronach spotkałam się wręcz z opinią, że Infinity Pro jest najbezpieczniejszy w swojej klasie (9-18 kg).
Posadziłam Jasia w tym fotelu w sklepie na początku marca, miał wówczas niecałe 7 miesięcy. Nie wyglądał źle .
Mnie jednak bardziej podoba się Tobi Maxi Cosi, a jego nowsza wersja ma również bardzo dobre oceny.

Po prostu przyzwyczaiłyśmy się, że fotelik musi mieć 5-punktowe pasy bezpieczeństwa. Jak się jednak okazuje nie musi...

Fotelik jest ważny, ale ważniejsza jest rozwaga, co słusznie zauważono na jednej ze stron. My sporo podróżujemy, Michał jeździ dość ostrożnie, ale niewielki wpływ mamy na innych uczestników ruchu...

* * *

Wklejam parę Jasiowych fotek z kilku ostatnich dni :

1. Lubię "pogrzebać" w gniazdku (zabezpieczonym of course )
2. Włos mi się sypnął .
3. Little boy...
4. W łóżku rodziców jest bardzo wygodnie, można fikać koziołki i spać na kolanach .
5. Poranna gimnastyka .

[poissonivy]

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7759333]Jestescie okropne
Wasza Leokadia [/quote]
Wiemy Leosiu, że jesteśmy wredne i okropne

Napisane przez 82anusia

My też wstałyśmy po 6, ale tylko na chwilkę Maja zjadła i kolejna pobudka o 7, znów cyc i do 8 jeszcze dospała.

Moja nawet cycem nie dała się przekupić

Napisane przez 82anusia

Nie martw się pewnie koleżanki - wizażanki, też Ci pomogą o nich zapomnieć i „chyba” zniknie

pomagają zapomnieć, ale chyba zaczyna rosnąć do ogromnych rozmiarów

Napisane przez sylwia-zuza

Wszystkie dzieci cudownie wygladaja, ale nabardziej rozwalilo mnie zdjecie http://www.wizaz.pl/forum/attachment...1&d=1212259558
poprostu caly maciek!!!!!!! nawet tata sie nabrala,ze to on (a to, ze inna posciel nie zwrocil uwagi)

, jak teść mógł nie rozpoznać synowej , pościel, jak pościel, poduszka innego koloru

Napisane przez berbeaa

a co to za obgadywanie że się wpycham przecież to już dawno ustaliłyśmy i proszę się przyzwyczaić już!

Napisane przez berbeaa

Ola ma piękne te rzęski i miałam też wkleić zdjęcie Weroniki ale nie będę jej konkurencji robić

Rób kochana konkurencję, rób .

Napisane przez motylek78

Dziewczyny czesc!
melduje sie jeszcze z Polski. Wczoraj do mnie zadzwoniono ze lot jest przesuniety na pozne godziny nocne i zrezygnowalam z lotu dzisiejszego na rzecz lotu w sobote. U mnie wszystko OK. Max sie troche unormowal i spi do 6.30. W dzien jest grzeczniutki i strasznie urosl. Juz sie nie moge doczekac jak sciagne w domu zdjecia i powklejam. Od 2 dni mowi juz Tata a mama nie

Witaj Motylku
Dobrze, że już trochę Maks się przyzwyczaił , czekamy na Ciebie na wątku .
Moja odwrotnie mama mówi, a tata nie bardzo.

Napisane przez pysiamn

No nic dzis wybieramy siędo świata dziecka...oceny w testach już przeanalizowałam, ceny na allego też mam w jednym palcu więc jedziemy dziś do sklepu zabuszować

Jak już będziecie po, to zdaj relację

Napisane przez pysiamn

Ivy śpiąca księżniczka o długich rzęsach

[Murmelius]

Witajcie.

U mnie znowu żabojady na dachu siedzą i próbują dziurę znaleźć. Nie muszę chyba wspominać, że zbudzili potwora....

Leokadia się znalazła.
A zna koleżanka taką książkę Joanny Kulmowej "Wio, Leokadio"?

Berbeaa, dawaj te zdjęcia Weroniki.

Sylwia, a może masz mozliwość zakupu wiatraka, żeby choć trochę ochłodzić powietrze? U mnie to bez klimatyzacji nie ma szans przeżycia latem.

Motylku, dobrze, że jesteś. Czekamy na Ciebie.

Demoniku, Malwinka śpi zawsze w takiej pozycji jak Jasio w Waszym łóżku.

Poissonivy - kupiła Lolitę? Czy bacik Anusiowy pomógł?

[sylwia-zuza]

mamy wiatrak,ale i tak jest goraco

[Murmelius]

Napisane przez sylwia-zuza

mamy wiatrak,ale i tak jest goraco

Hmhm, to nie wiem, co wymyślić. Można też wiatrak w nocy przy otwartym oknie postawić, żeby mieszał te zimniejsze powietrze z zewnątrz i "wpychał" je do środka.

[Katarzynka77]

Napisane przez 82anusia

Wszystkiego dobrego dla Łusi.

Napisane przez berbeaa

Łucja wszystkiego dobrego!

Napisane przez poissonivy

Najserdeczniejsze życzenia dla Łusi

Napisane przez demonik

Moc serdeczności dla słodkiej Łucji .

Łucja baaaardzo dziękuje za pamięć i życzenia.

Jednocześnie składamy życzenia wszystkim pominiętym słodzinkom, które przez ostatni tydzień obchodziły swoje miesięcznice .

------

W telegraficznym skrócie co u nas:
- Łucja od wczoraj zaczęła tydzień aklimatyzacyjny w żłobku. Wczoraj jej się podobało. Nie płakała, gdy opiekunki brały ją na ręce, uśmiechała się - to dobry znak . Zobaczymy jak będzie, gdy będzie zostawała sama. Dziś idziemy na 13-stą i Łucja pierwszy raz zostaje sama na godzinkę. Zobaczymy...
- Teraz winna jestem Wam wyjaśnienia, dlaczego Łucja poszła już do żłobka i dlaczego ja na trochę zniknęłam. Otóż... Jak wiecie Łucją do tej pory na zmiany zajmowały się babcie. Niestety w poprzedni weekend moja teściowa straciła wzrok. 7 lat temu miała operację na jedno oko (oderwana siatkówka) i niestety nie udało się tego oka uratować. Widziała więc tylko na jedno. I teraz naderwała się siatkówka w tym drugim oku. Lekarze mówili, że trzeba przygotować się na najgorsze, że i tego oka się nie uratuje i mama mojego męża nie będzie widziała. To było straszne co przeżywaliśmy, a szczególnie mój mąż i jego rodzeństwo. Na szczęście dzięki szybkiej interwencji mojego męża siostry udało się szybko znaleźć dobry szpital i umówić na natychmiastową operację. I udało się! Teściowa widzi! Z dnia na dzień coraz lepiej. Niestety Łucją zajmować się nie będzie już mogła, bo musi unikać wszelkiego wysiłku. Moja mama zaproponowała, że ona zajmie się Łucją, ale ona też jest dość wątłego zdrowia, poza tym ma swoje lata i nie chcieliśmy jej nadwyrężać. Stąd ten żłobek już teraz. Cieszę się, że mogę się z Wami podzielić dobrymi wiadomościami. Teraz jedynie pozostała aklimatyzacja Łucji w żłobku. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Najbardziej martwię się, żeby jadła, bo w jej przypadku utrata wagi to katastrofa... A właśnie, ad. wagi - mamy sukces - Łucja w ciągu 3 tygodni przytyła 400 g. To bardzo dużo jak na nią, bo p. prof., u której byliśmy powiedziała, że przy jej gabarytach to 200 g na miesiąc będzie ok.

[Murmelius]

Katarzynko - super, że się wszystko pozytywnie zakończyło. Na pewno przeżywaliście bardzo ciężkie chwile. Trzymam kciuki za Łusię i za Waszą rodzinę. Mam nadzieję, że aklimatyzacja w żłobku będzie dalej przebiegać bezproblemowo.

[sylwia-zuza]

Kasiu mam IDENTYCZNA sytuacje, z ta roznica, ze moja tesciowa widzi, ale niedlugo tez bedzie miala operacje. A mama rownez jest watlego zdrowia ale na ta chwile obie daja rade, po troszku oczywiscie........

[poissonivy]

Napisane przez demonik

Oleńka ma cudne rzęsy ,

w imieniu Oli

Napisane przez demonik

Oby .
Zaraz zerknę na prognozę pogody, jeżeli będzie miało tego dnia padać, to chyba zrezygnujemy z wyjazdu...

EDIT: Sprawdziłam, ma być ciepło i słonecznie!

Ma być bardzo ładna pogoda

Napisane przez demonik

Ja za Lolitką nie przepadam, ale bić nie będę . Miniaturka prześliczna, miło popatrzeć na takie cacko .

Hmmm jeszcze milej byłoby je mieć na co dzień .

Napisane przez demonik

Wklejam parę Jasiowych fotek z kilku ostatnich dni :

1. Lubię "pogrzebać" w gniazdku (zabezpieczonym of course )
2. Włos mi się sypnął .
3. Little boy...
4. W łóżku rodziców jest bardzo wygodnie, można fikać koziołki i spać na kolanach .
5. Poranna gimnastyka .

Ślicznie Jasio wyszedł na zdjęciach

Napisane przez Murmelius

Poissonivy - kupiła Lolitę? Czy bacik Anusiowy pomógł?

Nie kupiła i chyba zaczyna sobie ją powoli wybijać z głowy, najbardziej przeraża mnie koszt przesyłki... Śliczna to ona jest, ale ja mam jeszcze 20ml swojej, przy mężu i tak nie mogę jej używać, bo mówi, że śmierdzę trupem ciekawe, czy on jakiegoś trupa wąchał

Napisane przez Katarzynka77

W telegraficznym skrócie co u nas:
- Łucja od wczoraj zaczęła tydzień aklimatyzacyjny w żłobku. Wczoraj jej się podobało. Nie płakała, gdy opiekunki brały ją na ręce, uśmiechała się - to dobry znak . Zobaczymy jak będzie, gdy będzie zostawała sama. Dziś idziemy na 13-stą i Łucja pierwszy raz zostaje sama na godzinkę. Zobaczymy...
- Teraz winna jestem Wam wyjaśnienia, dlaczego Łucja poszła już do żłobka i dlaczego ja na trochę zniknęłam. Otóż... Jak wiecie Łucją do tej pory na zmiany zajmowały się babcie. Niestety w poprzedni weekend moja teściowa straciła wzrok.

Ojjoj to troszkę się porobiło w rodzinie, mam nadzieję, że będzie lepiej

Gratulacje dla Łusi z okazji "przytycia"

Mam nadzieję, że i mój małpiszon jakoś przywyknie do żłobka