Bezdzietne około-trzydziestolatki - zapraszam do plotek! :) część II

[asik1503]

Ja się boję ciąży, porodu... na myśl o tym, xe mam siedzieć w domu rodzi się we mnie bunt także raczej jak przyszły tatuś będzie marzył o potomku to bedzie z nim siedział sam

[visionAM]

Napisane przez Mahdab

Niestety już możemy powiedzieć: szczególnie w naszym wieku
My tego nie czujemy i wyglądamy młodo, ale ciało się starzeje jednak.
Moja dobra koleżanka teraz jest i bardzo ciężko przechodziła, schudła 3 kilo do 4 miesiąca, bo cały czas wymiotowała.

Moja przyjaciółka (32 lata) urodziła w lipcu i o ile ciąża w miarę ok to poród tragedia, do dzisiaj dziecko musi być rehabilitowane... Takich rzeczy się właśnie boję. Ale pewnie w 2019 zaczniemy starania, akurat będę miała 31 lat, więc może dorosnę już do tej decyzji

[talkative2]

Napisane przez visionAM

Moja przyjaciółka (32 lata) urodziła w lipcu i o ile ciąża w miarę ok to poród tragedia, do dzisiaj dziecko musi być rehabilitowane... Takich rzeczy się właśnie boję. Ale pewnie w 2019 zaczniemy starania, akurat będę miała 31 lat, więc może dorosnę już do tej decyzji

Loteria Moja koleżanka rodziła w wieku 34 i ciążę i poród przeszła podręcznikowo.

[visionAM]

Dokładnie, rosyjska ruletka :/

Moja przyjaciółka rodziła 22 godziny i po prostu było to za długo dla dziecka, na szczęście nie ma żadnych nieodwracalnych zmian, ale wiecie - stres jest. Rehabilitacja też nie jest prosta ani tania.

[Mahdab]

Napisane przez talkative2

No widzę. że wszystkie mamy podobnie. Ja jeszcze Wam powiem, jakkolwiek strasznie to brzmi, że boję się, że np moje dziecko mogłoby się urodzić chore. Miałam kiedyś, jako wolontariusz do czynienia z rodzinami z dziećmi, które były np całkiwem sparaliżowane itd... Wiem, że to pewnie okropnie brzmi, jak to mówię, ale dziecko samo w sobie zmienia człowiekowi całe życie, a w takim wypadku ... Cóż, życie staje się zupełnie opieką nad dzieckiem...




Byłam w Emiratach Bardzo polecam JAkbyś miała jakieś pytania to pisz - chętnie pomogę Byłam w Dubaju, Abu Dhabi i Sharjah.
Mogę zapytać skąd avatar? Masz jakieś korzenie arabskie?

Oj, mam nadzieję, że mi ani żadnej z nas to się nie przytrafi.
Miałabym wieki dylemat, gdybym się dowiedziała, że noszę nieuleczalnie chore dziecko, nawet nie chcę o tym myśleć.


Ok, będę miała pytania jeśli do tego dojdzie.
Skąd leciałaś?

Ja mam ten sam avek od ponad 10 lat
Bardzo mi się spodobało to imię, a że jest arabską odmianą to musi obrazek pasować
Korzenie mam jeszcze dalej, jeśli się nie mylę (słaba jestem z kierunków świata) na południowy zachód
U arabów też będę pasować.

Napisane przez smerfetk_a

Ja się boję że w ciąży dużo przytyję, porodu, siedzenia w domu i że nie będzie co z dzieckiem zrobić bo nie będzie nam miał kto pomóc a ja będę chciała do pracy wrócić
Poza tym nie lubię dzieci i boję się że moje też mnie będzie wkurzać
A TŻ zaczyna zagadywać, tego się nie spodziewałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też nie będę miała pomocy.
Możecie mnie obśmiać, ale martwię się jak będę wychodziła naraz z wózkiem i z psem na długi spacer, bo przecież samego dziecka nie zostawie
Za dziećmi nie przepadam, ale wiem, że moje będzie cudowne

Napisane przez asik1503

Ja się boję ciąży, porodu... na myśl o tym, xe mam siedzieć w domu rodzi się we mnie bunt także raczej jak przyszły tatuś będzie marzył o potomku to bedzie z nim siedział sam

Ostatnio kolega mi mówił, że jego żona wróciła do pracy po 4 miesiącach Ja spokojnie wytrzymam nawet z rok, później jest żłobek.

Napisane przez visionAM

Moja przyjaciółka (32 lata) urodziła w lipcu i o ile ciąża w miarę ok to poród tragedia, do dzisiaj dziecko musi być rehabilitowane... Takich rzeczy się właśnie boję. Ale pewnie w 2019 zaczniemy starania, akurat będę miała 31 lat, więc może dorosnę już do tej decyzji

Ja sobie planuję, że zrobię jeszcze huczną 30, a później wdrażam w życie plany rodzinne.

Napisane przez talkative2

Loteria Moja koleżanka rodziła w wieku 34 i ciążę i poród przeszła podręcznikowo.

To jest dla mnie nadzieja!

[talkative2]

Napisane przez Mahdab

Oj, mam nadzieję, że mi ani żadnej z nas to się nie przytrafi.
Miałabym wieki dylemat, gdybym się dowiedziała, że noszę nieuleczalnie chore dziecko, nawet nie chcę o tym myśleć.


Ok, będę miała pytania jeśli do tego dojdzie.
Skąd leciałaś?

Ja mam ten sam avek od ponad 10 lat
Bardzo mi się spodobało to imię, a że jest arabską odmianą to musi obrazek pasować
Korzenie mam jeszcze dalej, jeśli się nie mylę (słaba jestem z kierunków świata) na południowy zachód
U arabów też będę pasować.

Co do pierwszego - dokładnie! Każdy jest wielkm obrońcom moralności, dopóki nic takiego mu się w życiu nie przytrafi. Sama mialabym podobny dylemat i mówię o tym otwarcie, co nie jest czasami mile widziane ...

Co do lotu - lecieliśmy German Wings (biedniejsza siostra Lufthansy) z przesiadką w Kolonii. Ja leciałam już z UK, ale wiem, że Polska ma już jakieś loty. Nie wiem skąd jesteś, ale Katowice, Wa-wa, Kraków powinny mieć. Zawsze staramy się wybrać w marę najtańsze połączenia. Nasz rekord to loty powrotne dla dwóch osób do Rumunii za ... 180 zł Nie zawsze się da oczywiście. Zdarzało się też płacić całkiem dużo ... Teraz na ten wyjazd na wiosnę już się szykuję bo czekają mnie w sumie 5 osobnych lotów i na bank nie uda się wszystkich znaleźć w dobrej cenie, więc kupuję stopniowo, żeby koszty rozłożyć w czasie

Południowy zachód?! Intrygujące

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez talkative2

Hej Dziewczyny, przyjmiecie zbłąkaną duszę? Byłam tu na samym początku wątku, ale później jakoś w ogóle nie udzielałam się na Wizażu, w związku z tym, ze dużo działo się w moim życiu Mam nadzieję, ze uda mi się to teraz naprawić... W ramach kolejnego przedstawienia się:

30 za niecałę pół roku. Dziecko może, ale już sama nie wiem jak to będzie... Nie jestem przeciwniczką, ale nie możemy się zdecydować, bo 1) ja boję się ciąży 2) jest nam wygodnie (wiem to straszne) 3) boję się siedzenia w domu, utraty pracy itd 4) kochamy podróżować i na to pochłania większość naszego wolnego czasu i funduszy. Od kilku lat żyjemy w UK i obecnie jesteśmy na etapie zakupu domu (tzn dom już kupiony prawnie, ale wciąż się buduje - będziemy się wprowadzać w styczniu).



---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

vision - my planujemy Azję na kwiecień po przeprowadzce. Zaczęłąm już rezerwować bilety. Plan jest taki: Singapur - Bangkok - Kambodża - Phuket

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Aha Przepraszam - mówiąc MY mam na myśli mne i mojego małżona Razem prawie 12 lat - od liceum

Hej

A gdzie w UK mieszkacie?

Ja tez z UK i w czerwcu kupiliśmy dom wiec podobny etap. Z tym ze u nas to raczej juz przechodzi na „nie” z „moze” wygodnie nam jak jest, robimy co chcemy, jedziemy gdzie chcemy, kasę wydajemy jak chcemy.
Instynktu nie ma u nas poki co wcale, dzieci nas na dłuższa metę wkurzają, ciocia lubie byc nawet ale tyle mi wystarczy, wiec tak naprawdę ten brak instynktu to jest jedyna przeszkoda bo jakby instynkt był to uważam ze te powody nie byłyby problemem

Napisane przez visionAM

Ja to bym chciała na kilka miesięcy wyjechać i oderwać się od wszystkiego. Moim marzeniem jest zwiedzenie Azji oraz USA - obydwa kierunki akurat na kilkumiesięczne podróże Ale na stałe nie mogłabym raczej żyć w drodze.

O dokładnie kilka miesięcy moze ale non stop nie. To nie dla mnie stabilizacja jest ważna dla mnie pod wieloma względami.

Napisane przez smerfetk_a

Ja się boję że w ciąży dużo przytyję, porodu, siedzenia w domu i że nie będzie co z dzieckiem zrobić bo nie będzie nam miał kto pomóc a ja będę chciała do pracy wrócić
Poza tym nie lubię dzieci i boję się że moje też mnie będzie wkurzać
A TŻ zaczyna zagadywać, tego się nie spodziewałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie tez wkurzają

[Uursa]

Kathinna czy Twoje słodkie dzieła sztuki są na koniec zjadane? z jednej strony to żal serce ściska, zjeść takie cudeńko w które zostało włożone dużo pracy i miłości.
z drugiej strony widzę w tym akcie piękno procesu straty i śmierci, gdyż kojarzy mi się to z mandalami, które mnisi usypują z kolorowego piasku tygodniami po to by na koniec swoje dzieło rozpruszyć na wietrze.

ArabicPrincess jak klikniesz hasło instagram w podpisie pod postem to powinno cię odesłać na moje konto - usagiursa

Napisane przez Mahdab

Takie trochę wieczne wakacje.
Musiałabym mieć bogatego męża w takiej sytuacji

tak, zgadzam się, to są takie troche wieczne wakacje i radośnie nimi żyję. oczywiście że fajnie by było mieć bogatego męża, ale w moim przypadku okazało się że mogę podróżować po minimalnych kosztach. obecnie na takie życie wydajemy mniej niż na stacjonarne w Polsce.

talkative2 witaj! dziękuję, że poruszyłaś temat lęku i wątpliwości dotyczących macierzyństwa. w sumie nie bardzo mam z kim o tym pogadać, więc pozwolę sobie podzielić się tym z wami. nie boję się ciąży, porodu, siedzenia w miejscu. mniej się boję bólu fizycznego niż emocjonalnego. przeraża mnie wizja, że dziecku coś może dolegać, lub ktoś je może skrzywdzić, nie wiem jak matka może wytrzymać cierpienie własnego dziecka, to wydaje mi się niewyobrażalne i nie do wytrzymania. Obecnie wraz z TŻ nie zabezpieczamy się od 2 lat, zostawiając ewentualnemu potomstu otwartą drogę. bez parcia, jak się pojawi to bedzie spoko, a jak nam nie będzie dane, też spoko. tak czuję, że fizycznie jestem gotowa, ale mentalnie chyba nie do końca. na szczęście ciało jest mądrzejsze od umysłu i mogę mu zaufać w tej decyzji.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

U nas nie ma mowy na niezabezpieczanie bo aktualnie jesteśmy na nie wiec moze powinnam szukac wątku bardziej w druga stronę ale na 100% jeszcze nie umiem określić ze na pewno nigdy przenigdy nie zmienie zdania

[talkative2]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;78478016]Hej

A gdzie w UK mieszkacie?

Ja tez z UK i w czerwcu kupiliśmy dom wiec podobny etap. Z tym ze u nas to raczej juz przechodzi na „nie” z „moze” wygodnie nam jak jest, robimy co chcemy, jedziemy gdzie chcemy, kasę wydajemy jak chcemy.
Instynktu nie ma u nas poki co wcale, dzieci nas na dłuższa metę wkurzają, ciocia lubie byc nawet ale tyle mi wystarczy, wiec tak naprawdę ten brak instynktu to jest jedyna przeszkoda bo jakby instynkt był to uważam ze te powody nie byłyby problemem
[/QUOTE]


Kochana ogólnie, powiem tak - Cambridgshire ale teraz przesuwamy się bardziej na zachód w stronę Northamptonshire. A Ty? Super, że na tym samym etapie jesteśmy! W końcu ktoś! Jak długo jesteście w UK?

Napisane przez Uursa

ArabicPrincess jak klikniesz hasło instagram w podpisie pod postem to powinno cię odesłać na moje konto - usagiursa


tak, zgadzam się, to są takie troche wieczne wakacje i radośnie nimi żyję. oczywiście że fajnie by było mieć bogatego męża, ale w moim przypadku okazało się że mogę podróżować po minimalnych kosztach. obecnie na takie życie wydajemy mniej niż na stacjonarne w Polsce.

talkative2 witaj! dziękuję, że poruszyłaś temat lęku i wątpliwości dotyczących macierzyństwa. w sumie nie bardzo mam z kim o tym pogadać, więc pozwolę sobie podzielić się tym z wami. nie boję się ciąży, porodu, siedzenia w miejscu. mniej się boję bólu fizycznego niż emocjonalnego. przeraża mnie wizja, że dziecku coś może dolegać, lub ktoś je może skrzywdzić, nie wiem jak matka może wytrzymać cierpienie własnego dziecka, to wydaje mi się niewyobrażalne i nie do wytrzymania. Obecnie wraz z TŻ nie zabezpieczamy się od 2 lat, zostawiając ewentualnemu potomstu otwartą drogę. bez parcia, jak się pojawi to bedzie spoko, a jak nam nie będzie dane, też spoko. tak czuję, że fizycznie jestem gotowa, ale mentalnie chyba nie do końca. na szczęście ciało jest mądrzejsze od umysłu i mogę mu zaufać w tej decyzji.

Pozwoliłam sobie rónież dodać Cię na Insta do obserwowanych Ja dopiero raczkuje z Instagramem, a to dlatego, że zaczęłam myśleć o blogu. Stąd też zaczęłąm robić porządek ze zdjęciami itd i założyłam osobnym profil na Instagramie i strone na Facebooku

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez talkative2

Kochana ogólnie, powiem tak - Cambridgshire ale teraz przesuwamy się bardziej na zachód w stronę Northamptonshire. A Ty? Super, że na tym samym etapie jesteśmy! W końcu ktoś! Jak długo jesteście w UK?



Pozwoliłam sobie rónież dodać Cię na Insta do obserwowanych Ja dopiero raczkuje z Instagramem, a to dlatego, że zaczęłam myśleć o blogu. Stąd też zaczęłąm robić porządek ze zdjęciami itd i założyłam osobnym profil na Instagramie i strone na Facebooku

Ja poludnie, pod stolica, West Sussex.

Ja juz 7.5 roku. A Tz to od zawsze

[Mahdab]

Napisane przez talkative2

Co do pierwszego - dokładnie! Każdy jest wielkm obrońcom moralności, dopóki nic takiego mu się w życiu nie przytrafi. Sama mialabym podobny dylemat i mówię o tym otwarcie, co nie jest czasami mile widziane ...

Co do lotu - lecieliśmy German Wings (biedniejsza siostra Lufthansy) z przesiadką w Kolonii. Ja leciałam już z UK, ale wiem, że Polska ma już jakieś loty. Nie wiem skąd jesteś, ale Katowice, Wa-wa, Kraków powinny mieć. Zawsze staramy się wybrać w marę najtańsze połączenia. Nasz rekord to loty powrotne dla dwóch osób do Rumunii za ... 180 zł Nie zawsze się da oczywiście. Zdarzało się też płacić całkiem dużo ... Teraz na ten wyjazd na wiosnę już się szykuję bo czekają mnie w sumie 5 osobnych lotów i na bank nie uda się wszystkich znaleźć w dobrej cenie, więc kupuję stopniowo, żeby koszty rozłożyć w czasie

Południowy zachód?! Intrygujące

Ja znam chłopca z ZD, jest bardzo szczęśliwy, ale to nie jest najcięższa choroba która może się przytrafić.

To pewnie jesteś otrzaskana w wyszukiwaniu lotów, hoteli itp. Będę się musiała nauczyć kiedyś to ogarniać.

Napisane przez Uursa

Kathinna czy Twoje słodkie dzieła sztuki są na koniec zjadane? z jednej strony to żal serce ściska, zjeść takie cudeńko w które zostało włożone dużo pracy i miłości.
z drugiej strony widzę w tym akcie piękno procesu straty i śmierci, gdyż kojarzy mi się to z mandalami, które mnisi usypują z kolorowego piasku tygodniami po to by na koniec swoje dzieło rozpruszyć na wietrze.

ArabicPrincess jak klikniesz hasło instagram w podpisie pod postem to powinno cię odesłać na moje konto - usagiursa


tak, zgadzam się, to są takie troche wieczne wakacje i radośnie nimi żyję. oczywiście że fajnie by było mieć bogatego męża, ale w moim przypadku okazało się że mogę podróżować po minimalnych kosztach. obecnie na takie życie wydajemy mniej niż na stacjonarne w Polsce.

talkative2 witaj! dziękuję, że poruszyłaś temat lęku i wątpliwości dotyczących macierzyństwa. w sumie nie bardzo mam z kim o tym pogadać, więc pozwolę sobie podzielić się tym z wami. nie boję się ciąży, porodu, siedzenia w miejscu. mniej się boję bólu fizycznego niż emocjonalnego. przeraża mnie wizja, że dziecku coś może dolegać, lub ktoś je może skrzywdzić, nie wiem jak matka może wytrzymać cierpienie własnego dziecka, to wydaje mi się niewyobrażalne i nie do wytrzymania. Obecnie wraz z TŻ nie zabezpieczamy się od 2 lat, zostawiając ewentualnemu potomstu otwartą drogę. bez parcia, jak się pojawi to bedzie spoko, a jak nam nie będzie dane, też spoko. tak czuję, że fizycznie jestem gotowa, ale mentalnie chyba nie do końca. na szczęście ciało jest mądrzejsze od umysłu i mogę mu zaufać w tej decyzji.

Jestem w szoku, że was to wychodzi taniej niż mieszkanie w PL.
Twój mąż pracuje w branży tej samej co ty?

Ja się boję tylko porodu, jakoś mam przeczucie, że później wszystko będzie ok

[ArabicPrincess]

Ja tez się boję porodu :/ i nie chce mieć rozstępòw na brzuchu :/ no i generalnie to jednak wszystko zmienia w życiu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kathinna]

Napisane przez Uursa

Kathinna czy Twoje słodkie dzieła sztuki są na koniec zjadane? z jednej strony to żal serce ściska, zjeść takie cudeńko w które zostało włożone dużo pracy i miłości.
z drugiej strony widzę w tym akcie piękno procesu straty i śmierci, gdyż kojarzy mi się to z mandalami, które mnisi usypują z kolorowego piasku tygodniami po to by na koniec swoje dzieło rozpruszyć na wietrze.

Dziękuję
pewnie różnie bywa ktoś zje ktoś nie, ale ja sama takich polukrowanych nie jem, bo mi szkoda
Piękne skojarzenie

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja tez dostałam pierniczki na święta od rodzinki w tym roku od pani co tez tak robi na wesele dla gości tez od niej braliśmy. Były pięknie zapakowane ale juz otworzyłam .Załącznik 7299161

[Ksiegowa85]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;78499826]Ja tez dostałam pierniczki na święta od rodzinki w tym roku od pani co tez tak robi na wesele dla gości tez od niej braliśmy. Były pięknie zapakowane ale juz otworzyłam .Załącznik 7299161[/QUOTE]

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Ksiegowa85]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;78499826]Ja tez dostałam pierniczki na święta od rodzinki w tym roku od pani co tez tak robi na wesele dla gości tez od niej braliśmy. Były pięknie zapakowane ale juz otworzyłam .Załącznik 7299161[/QUOTE]

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[AnnLady]

Napisane przez ArabicPrincess

Ja tez się boję porodu :/ i nie chce mieć rozstępòw na brzuchu :/ no i generalnie to jednak wszystko zmienia w życiu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie rozstępy nie przerażają, ale poród tak.

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez ArabicPrincess

Ja tez się boję porodu :/ i nie chce mieć rozstępòw na brzuchu :/ no i generalnie to jednak wszystko zmienia w życiu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie rozstępy nie przerażają, ale poród tak. Trzeba używać olejków i balsamów i myślę że bedzie ok.

[Kathinna]

Też już powoli w świętach siedzę na razietakie proste zamówione i kolorowanki piernikowe IMG_20171102_085946.jpgIMG_20171103_122848_20171103123146518.jpg

[Mahdab]

Ja kiedyś dostałam rozstępów po przytyciu i wszystkie ładnie zeszły od zupełnie zwykłego peelingu za 4 zł i jakimś balsamie

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez Kathinna

Też już powoli w świętach siedzę na razietakie proste zamówione i kolorowanki piernikowe Załącznik 7299271Załącznik 7299276

Cudne te Mikołaje ❤️


Sent from my iPad using Tapatalk

[ArabicPrincess]

Napisane przez AnnLady

Mnie rozstępy nie przerażają, ale poród tak.

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Mnie rozstępy nie przerażają, ale poród tak. Trzeba używać olejków i balsamów i myślę że bedzie ok.

W sumie dzisiaj są już metody żeby się ich potem pozbyć, ale jednak bym wolała ich nie mieć :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asik1503]

Ja niestety mam rozstępy pewne jak w banku mam genetycznie mało rozciagliwą i suchą skóre... do tego na brzuchu mam sporo pieprzyków -.- to już w ogóle boję się jak to może wyglądać

[Kathinna]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;78504161]Cudne te Mikołaje ️


Sent from my iPad using Tapatalk[/QUOTE]Dziękuję

[Uursa]

Napisane przez Mahdab

Jestem w szoku, że was to wychodzi taniej niż mieszkanie w PL.
Twój mąż pracuje w branży tej samej co ty?

TŻ prowadzi szkołę nauki mówienia po angielsku online, metodą którą sam opracował. To sie nazywa Angielski z pewnością®. Ja się zajmuję dla niego marketingiem na social media. dopiero się rozkręcamy życie, wynajem i jedzenie w płd-wsch Azji jest tańsze niż w Europie, robimy więc teraz rekonesans i bardzo możliwe, że zahaczymy się tu gdzieś na dłużej.

dziewczyny, te pierniczki są przecudne

[talkative2]

Napisane przez Uursa

TŻ prowadzi szkołę nauki mówienia po angielsku online, metodą którą sam opracował. To sie nazywa Angielski z pewnością®. Ja się zajmuję dla niego marketingiem na social media. dopiero się rozkręcamy życie, wynajem i jedzenie w płd-wsch Azji jest tańsze niż w Europie, robimy więc teraz rekonesans i bardzo możliwe, że zahaczymy się tu gdzieś na dłużej.

dziewczyny, te pierniczki są przecudne

Dla mnie to brzmi mega Widzisz, ja jestem bezpaństwowcem ogólnie ... Nie mam przywiązania do Polski, nie mam też do UK, chociaż teraz kupujemy tu dom. GDybym była np pewna , że nie chcę dzieci, to mogłabym żyć jak Ty spokojnie
Zazdorszczę
Po jakieś porady azjatyckie rozumiem mozna do Ciebie uderzać?

[ArabicPrincess]

Co tu taka cisza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Hej

My wczoraj poszliśmy z rodzinka na kręgle i do tajskiej knajpki a dzis odpoczynek z Tz w domu
Przejdziemy sie moze na spacer bo pogoda ładna

[Ksiegowa85]

Ja mam dziś doła

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[smerfetk_a]

Napisane przez Ksiegowa85

Ja mam dziś doła

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Ja mam cały czas, mam serdecznie dość siedzenia w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz