..::Dieta Plaż Południowych - część V ::..

[KarmazynowyKamyk]

Z tym ważeniem się to jakaś psychoza chyba...
Ja się już tak waże od 2,5 roku tj. codziennie...
Jak kiedyś postanowiłam sie wyluzować w tym temacie, to teraz mam za swoje...

[eweelinaa91]

Napisane przez kaska87

a widzisz jakieś efekty po ciuchach i wogóle bo widzę, że już 3kg za Tobą

Hmm, wydaje mi się, że dżinsy łatwiej na mnie wchodzą. Dodatkowo trochę zmniejszyły mi się boczki.
Dziś się nie mierzyłam (powstrzymałam się ), ale wczoraj już zleciało mi z talii 2 cm, z bioder 1, a z ud 0,5 - przynajmniej z prawego, wole nie odkrywać, że drugie ma inny obwód.
Wciąż mi coś nie pasuje, że w 4 dni poszły 3 kg.

A jak tam u Ciebie?

[kaska87]

Napisane przez eweelinaa91

Hmm, wydaje mi się, że dżinsy łatwiej na mnie wchodzą. Dodatkowo trochę zmniejszyły mi się boczki.
Dziś się nie mierzyłam (powstrzymałam się ), ale wczoraj już zleciało mi z talii 2 cm, z bioder 1, a z ud 0,5 - przynajmniej z prawego, wole nie odkrywać, że drugie ma inny obwód.
Wciąż mi coś nie pasuje, że w 4 dni poszły 3 kg.

A jak tam u Ciebie?

ja unikam ważenia ale ja się tak zapadam i z bioder mi schodzi bo widzę ale boczki nie wiem czy schodza mi chyba najpier z doopki będzie schodziło bo przez tabsy anty i TZ przytyłam 7kg i teraz póki go nie ma chcę schudnąć dzsiaj się chyba zważę ale jak juz pisałam nawet jak będzie tylko 1kg mniej to będę szczęśliwa bo najważniejsze żeby efekty były wizualnie a nie na wadze

[KarmazynowyKamyk]

Ja nareszcie mogę założyć część ciuchów z zeszłego lata...
Bo brzuch mi spadł... 7 cm w pasie...
Tylko 2 w biodrach...
A brzusio sobie niezły wychodowałam.......

[kaska87]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Ja nareszcie mogę założyć część ciuchów z zeszłego lata...
Bo brzuch mi spadł... 7 cm w pasie...
Tylko 2 w biodrach...
A brzusio sobie niezły wychodowałam.......

a mi w doopkę poszło i boczki a brzuch płaski jak deska nie wiem jakaś dziwna jestem ale chcę ważyć 55kg i być taka jak byłam

[Majka232]

Napisane przez k_asiaczek

właśnie piję czerwoną herbatę taką sypaną i chyba będę musiała sobie jakieś sitko do niej kupić żeby normalnie wypić herbatę

Ja w pracy mam kubek z zaparzaczem, a w domku korzystam z sitka. Kiedyś używałam tez takiego metalowego zaparzacza, ale od dawna leży nieużywany, sama nie wiem dlaczego przestałam...

[1=1111c4b9c157e15532fa9e2 7a07e9b9b22376b0b_6593527 3b71bb;8173080]Właśnie wyberam sie po pracy do Lidla po bitą smietaną light Mam jeszcze troche BBB w lodowce wiec bedzie idealnie pasować [/quote]

Ja dziś kupiłam tę bitą śmietanę, ale jakoś nie pomyślałam o sobie, a o rodzince... Może ja tez się na nią kiedyś skuszę

Napisane przez KarmazynowyKamyk

A ja musze dzisiaj upiec BBB

[1=1111c4b9c157e15532fa9e2 7a07e9b9b22376b0b_6593527 3b71bb;8173403]Wymyslilam ze nastepnym razem zrobie muffiny ala BBB z suszonymi śliwkami Tyle ze niemoge sie tak rozpuszczac wiec odczekam pewnie tydzien Narazie poluje na maszynke do lodów[/quote]

Ja właśnie piekę lekki sernik SB (kostka sera, 250 g serka mielonego, kilka kropli aromatu śmietankowego, 2 żółtka, piana z 2 białek, słodzik w płynie).
Wyjdzie kilka porcji i 1 będzie na kolację

Napisane przez Ska

dziewczyny, jak często się ważycie?

Ja ważę się nie częściej niż raz w tygodniu (zazwyczaj w sobotę), ale zdarza się przerwa 2,3-tygodniowa

Napisane przez Inalcanzable99

dziewczyny mam pytanie co sądzicie o takim jadłospisie?

śniadanie:
2x wiesniak lekki, cebulka smazona na oliwie, pieprz, sol
II śniadanie:
serek homo, troche kakao, 15 orzechow
obiad:
puszka tunczyka, ogórek małosolny, kapusta, pomidor, 1 łyżka majonezu wymieszana z 2 łyzkami jogurtu nat
podwieczorek:
troche fety, pół papryki, pomidor, kapusta
kolacja:
twaróg z pomidorem, pieprz, sol

czy to nie za duzo jak na SB?

Na śniadanie, jak już pisały dziewczyny, zamiast 1 wieśniaka dodałabym jakieś warzywo. Może jajeczko? Poza tym wg mnie ok.

Napisane przez KarmazynowyKamyk

A mój jadłospis? Bo może robię ostatnio jakieś błędy?

- śniadanie - owsianka na mleku 0,5%;
- I przekąska - pół dużej gruszki;
- lunch - sałatka z lodowej, papryki, pomidora, tuńczyka i jogurtu;
- II przekąska - pół dużej gruszki;
- obiad - pierś z kurczaka na patelni grilowej z kalafiorem lub fasolką szparagową;
- kolacja - jak zwykle nie mam pomysły, pewnie wieśniek z kakao i słodzikiem, chyba że upiekę BBB.

Poza tym coś ostatnio nie mam pomysłów na obiady, nie chcę narazie włączać makaronów, bo mój TŻ jest w pierwszej fazie jeszcze do końca tygodnia.

Ładny jadłospis
U mnie jakoś zatarła się różnica między obiadem a innymi posiłkami, bo zdarza sie i twarożek na obiad albo omlet, czasami sałatka, pierś z kurczaka itp.
Dziś np. były brokuły z pieczarkami, szczypiorkiem i czerwoną soczewicą polane ketchupem bez cukru.


Okazało się, że w sobotę jedziemy do stolicy na zakupy. Mam nadzieję, że upoluję jakąś super kieckę na wesele szwagierki

Idę sprawdzić mój serniczek, bo się spali

[1111c4b9c157e15532fa9e27a07e9b9b22376b0b_65935273b71bb]

Napisane przez Majka232

Ja właśnie piekę lekki sernik SB (kostka sera, 250 g serka mielonego, kilka kropli aromatu śmietankowego, 2 żółtka, piana z 2 białek, słodzik w płynie).
Wyjdzie kilka porcji i 1 będzie na kolację

Do serników mam ogromną słabość i tych na zimno i na goraco
Ostatnio jednak wygrywaja z nimi muffiny na siemieniu lub grochu ale moze spreparuje jakieś połączenie

Napisane przez Majka232

Ja ważę się nie częściej niż raz w tygodniu (zazwyczaj w sobotę), ale zdarza się przerwa 2,3-tygodniowa

A co do mojego ważenia to zmuszam się by nie stawać na wagę częściej niż raz w tygodniu. Omijam ja z daleka szczgólnie gdy mam zły nastrój, jakiś przyrost nawet o 0,5 kg mogłby skonczyć sie kompulsami
Juz to przerobiłam i mowie stanowcze

[elffee]

witam kochane

pieklam bbb juz drugi raz i albo ja mam lewe rece do pieczenia albo ten placek jest niedobry ;/

co prawda tata je i nic nie mowi

[asi_ula]

A ja nie schudłam nawet pół kilo już 2 raz tak mam na tej diecie, a z resztą pewnie żadna na mnie nie działa... Eh mam doła i z tego wszystkiego zjadłam wafelki 2 kakaowe i pół drożdżówki nie wiem co ze mną nie tak..

[k_asiaczek]

Napisane przez kaska87

wieśniak- jesten nie starczy? a reszta ok tylko największy posiłek powinien być na obiad

pozwól, że się nie zgodzę i powiem że największy posiłek powinien być na śniadanie

ja kiedyś ważyłam się kilka razy dziennie teraz nie chce się dobijać i staram się ważyć co tydzień ewentualnie 2 razy w tygodniu

idę robić kurczaczka z fasolką szparagową

[eweelinaa91]

Napisane przez kaska87

a mi w doopkę poszło i boczki a brzuch płaski jak deska nie wiem jakaś dziwna jestem ale chcę ważyć 55kg i być taka jak byłam

A mi poszło mniej więcej równomiernie we wszystko, ale najwięcej w biodra, bo jakieś 13 cm. Talia ok. 10 cm... Boże, jak tak sobie pomyślę o mnie rok temu to nie mogę uwierzyć jak zdołałam doprowadzić się do obecnego stanu.
Chciałabym oczywiście wrócić do mojej wagi utraconej ale myślę, że 48 kg to jednak trochę mało. Nie wierzę, że to napisałam.
Najbardziej przeszkadzają mi te boczki. Brzuch też. No i biodra. O, i uda też.

Napisane przez Majka232

Ja właśnie piekę lekki sernik SB (kostka sera, 250 g serka mielonego, kilka kropli aromatu śmietankowego, 2 żółtka, piana z 2 białek, słodzik w płynie).
Wyjdzie kilka porcji i 1 będzie na kolację

Robię go jutro!

[Majka232]

Zjadłam pół porcji tego sernika polanego jogurtem z kakao i słodzikiem i trochę czereśni [znowu te czereśnie ] i jestem strasznie objedzona.
Druga część będzie jutro pewnie na II śniadanko

[eweelinaa91]

Napisane przez Majka232

Ja właśnie piekę lekki sernik SB (kostka sera, 250 g serka mielonego, kilka kropli aromatu śmietankowego, 2 żółtka, piana z 2 białek, słodzik w płynie).
Wyjdzie kilka porcji i 1 będzie na kolację

Napisane przez Majka232

Zjadłam pół porcji tego sernika polanego jogurtem z kakao i słodzikiem i trochę czereśni [znowu te czereśnie ] i jestem strasznie objedzona.
Druga część będzie jutro pewnie na II śniadanko

Tak mniej więcej, ile Ci go wychodzi? Ale mi smaka narobiłaś.
A mogłabyś mi napisać jak dokładnie go robisz? Początkująca jestem...

[fruity]

Napisane przez elffee

witam kochane

pieklam bbb juz drugi raz i albo ja mam lewe rece do pieczenia albo ten placek jest niedobry ;/

co prawda tata je i nic nie mowi

Ja tez pieklam i byl niedobry. Wyrzucilam. Tztowi tez nie smakowal. A serniczek z wczorajsza juz zjedzony. Ale Tz zjadl polowe.

Napisane przez asi_ula

A ja nie schudłam nawet pół kilo już 2 raz tak mam na tej diecie, a z resztą pewnie żadna na mnie nie działa... Eh mam doła i z tego wszystkiego zjadłam wafelki 2 kakaowe i pół drożdżówki nie wiem co ze mną nie tak..

Ja tez mam dola. Ciagle chce mi sie czegos, mam ogromny apetyt na tej diecie. Jutro niby 14 dzien I fazy, ale co ja schudlam. 1,5 kg. Normalnie konia moglabym zjesc. Ciagle podjadam.
Dzisiaj np nie grzeszylam tym, ze jadlam cos nie pierwszofazowego, ale tym, ze jadlam ogromne porcje plus to ciagle podjadanie. Mam wrazenie, ze jem wiecej niz nie na diecie. Dolujace to jest.

[Ska]

Napisane przez eweelinaa91

Codziennie, choć początkowo chciałam co tydzień.

też sobie obiecałam co tydzień, ale pewnie się złamię :P

a za mna I dzień. muszę przyznać, że czuję się świetnie, chociaż nie zaprzeczę, że miałam chwile kryzysu tj. czułam się jak naćpana - bez sił i taka wyczerpana.. ale to zapewne przez monotonię pracy, bo ile można wprowadzać dokumenty do systemu?!

mój jadłospis na dzisiaj:
Ś: twarożek chudy zmieszany z półtłustym (Mama się ze mną odchudza i nie miałyśmy dwóch takich samych- wielki grzech?) z łyżką jogurtu bez cukru i mlekiem, z papryką i ogórkiem, sól pieprz - dałam radę 2/3 porcji, którą przygotowałam
W przerwie: jajko na twardo z resztą twarożku
O: gotowana kapusta z grzybkami i cebuli z małym pomidorkiem
PW: 2,5 zawijasa z polędwicą, ogórkiem małosolnym, pomidorem w sałacie lodowej jami!
K: twarożek wiejski chudy z pomidorem i świeżą bazylią przyprawiony solą ziołową

btw. wieśniak (jak piszecie) to twarożek wiejski?

ach i jeszcze jedno pytanie: można jeść grzybki ze stłoika w I fazie? własnej roboty :P

[1111c4b9c157e15532fa9e27a07e9b9b22376b0b_65935273b71bb]

Napisane przez Ska

ach i jeszcze jedno pytanie: można jeść grzybki ze stłoika w I fazie? własnej roboty :P

Jezeli zalewa jest bez cukru to mozna, ja bym jadla nawet gdyby byla z mała ilością cukru Jadalam na mojej 1 fazie ogorki konserwowe, a tam tez cukier w zalwie

[Ska]

weszlam wlaśnie na Twoja strone z przepisami i jak zobaczylam ten Camambert w panierce sezamowo - slonecznikowej to aż mnie zacisnęło w środku..
w której jesteś fazie?

[Domi22]

Jej, ale mialam fajny dzionek - duuuzo ruchu i ladne jedzonko Mam nadzieje, ze waga zleci, bo sie bardzo staram w tym tygodniu

Ska mysle, ze wymiaszany twarog chudy i poltłusty jest OK.

[eweelinaa91]

Napisane przez fruity

Ja tez mam dola. Ciagle chce mi sie czegos, mam ogromny apetyt na tej diecie. Jutro niby 14 dzien I fazy, ale co ja schudlam. 1,5 kg. Normalnie konia moglabym zjesc. Ciagle podjadam.
Dzisiaj np nie grzeszylam tym, ze jadlam cos nie pierwszofazowego, ale tym, ze jadlam ogromne porcje plus to ciagle podjadanie. Mam wrazenie, ze jem wiecej niz nie na diecie. Dolujace to jest.

Mhm, ja mam jutro dopiero 5 dzień a już zaczynam wątpić, że dam radę... Niby nie grzeszę, ale coś czuję, że się w końcu złamię. Taaak mi się dziś chciało zjeść coś o chrupkiej konsystencji , jeszcze mój brat zajadał się obok piernikiem i ciastem z rabarbarem, uhhh... Ale wytrzymałam. Sama nie wiem czego chce. :|

Napisane przez Ska

też sobie obiecałam co tydzień, ale pewnie się złamię :P

a za mna I dzień. muszę przyznać, że czuję się świetnie, chociaż nie zaprzeczę, że miałam chwile kryzysu tj. czułam się jak naćpana - bez sił i taka wyczerpana.. ale to zapewne przez monotonię pracy, bo ile można wprowadzać dokumenty do systemu?!

mój jadłospis na dzisiaj:
Ś: twarożek chudy zmieszany z półtłustym (Mama się ze mną odchudza i nie miałyśmy dwóch takich samych- wielki grzech?) z łyżką jogurtu bez cukru i mlekiem, z papryką i ogórkiem, sól pieprz - dałam radę 2/3 porcji, którą przygotowałam
W przerwie: jajko na twardo z resztą twarożku
O: gotowana kapusta z grzybkami i cebuli z małym pomidorkiem
PW: 2,5 zawijasa z polędwicą, ogórkiem małosolnym, pomidorem w sałacie lodowej jami!
K: twarożek wiejski chudy z pomidorem i świeżą bazylią przyprawiony solą ziołową

btw. wieśniak (jak piszecie) to twarożek wiejski?

ach i jeszcze jedno pytanie: można jeść grzybki ze stłoika w I fazie? własnej roboty :P

Przez 2 pierwsze dni czułam się fatalnie, w 3 troszkę lepiej, a dziś, w 4 dniu, już nawet dobrze, tylko jestem senna (ale to chyba od tego, że za krótko spałam :P ). Jeżeli więc to nie od pracy a od diety - przejdzie Ci.
Mnie się Twój jadałospis podoba.
W moim mniemaniu wieśniak to serek wiejski.
Też chciałam zwerbować mamę do SB, bo ma dużo więcej do zrzucenia ode mnie , ale się ostatecznie nie zdecydowała... :/


Aaa podam też mój jadłospis.
śn: serek wiejski light z pomidorem
II śn: jajecznica z 3 jaj na łyżce oleju, posiekany pomidor i 2 plasterki szynki z indyka
ob: gotowana pierś z kurczaka, ogórek, rzodkiewka
kol: moje ulubione wymieszany jogurt naturalny, 120g twarogu chudego, 2 kopiaste łyżeczki kakao, 10 orzechów laskowych
I jak myślicie?

[Ska]

te orzechy kuszące
a jogurt naturalny w koncu mozna czy nie można?
mnie tylko zastanawia czy to tak zdrowo jeść jajka codziennie :P
bo slyszałam o jakichś limitach.. hmm..

[asi_ula]

Napisane przez eweelinaa91

Mhm, ja mam jutro dopiero 5 dzień a już zaczynam wątpić, że dam radę... Niby nie grzeszę, ale coś czuję, że się w końcu złamię. Taaak mi się dziś chciało zjeść coś o chrupkiej konsystencji , jeszcze mój brat zajadał się obok piernikiem i ciastem z rabarbarem, uhhh... Ale wytrzymałam. Sama nie wiem czego chce. :|

Aaa podam też mój jadłospis.
śn: serek wiejski light z pomidorem
II śn: jajecznica z 3 jaj na łyżce oleju, posiekany pomidor i 2 plasterki szynki z indyka
ob: gotowana pierś z kurczaka, ogórek, rzodkiewka
kol: moje ulubione wymieszany jogurt naturalny, 120g twarogu chudego, 2 kopiaste łyżeczki kakao, 10 orzechów laskowych
I jak myślicie?

Jasne, że dasz radę Zrzuciłaś 3 kg, dla mnie to byłaby wieeelka motywacja (tym bardziej, że ja NIC nie schudłam jeszcze, a jestem na SB dłużej niż Ty).
Jadłospis myślę, że jest ok, chyba odgapię go na któryś dzień albo wiesz co? Będę jeść to co Ty i zobaczymy czy schudnę Tylko że ja nienawidzę gorzkiego kakao... nie wiem jak można go jeść Jakiej firmy kupujesz? Ja lubię Nesquicka tak, tak, wiem, nie mogę go jeść hmm rzodkiewek też nie lubię.. eh
Nie wiem co jest, ale nigdzie w sklepach koło mojego domku nie ma serka wiejskiego light Mam nadzieję, że ten zwykły 5 % można jeść...

[asi_ula]

Napisane przez Ska

te orzechy kuszące
a jogurt naturalny w koncu mozna czy nie można?
mnie tylko zastanawia czy to tak zdrowo jeść jajka codziennie :P
bo slyszałam o jakichś limitach.. hmm..

Jogurt można, najlepiej bez cukru Kefiru podobno nie można. A jajka..hmm też słyszałam o limitach, że niby cholesterol podnoszą, ale spróbuj codziennie jeść po 2-3 jajka Ja bym nie mogła już na nie patrzeć

[Domi22]

Jogurty naturalne mozna, ale z tego co sie orientuje traktujemy je jako nabial, a nie bialko (nabial do 2 szkalnek dziennie). Kefiry i maslanki - tu jest spor. Jedni mowia, ze mozna, a inni, ze nie. Moim zdaniem, jesli ktos ma ochote na te produkty to moze sobie pozwolic i traktowac jako nabial. Jajka - niby mozna 5 dziennie, ale jak asi_ula napisala, jedzac je codziennie, po kilku dniach bedziemy miec dosc.
Ooo, ten jogurt z kakao i orzachami brzmi smakowicie. Ja tez czesto jem jogurt z platkami migdałow - pycha

[Majka232]

Napisane przez eweelinaa91

Tak mniej więcej, ile Ci go wychodzi? Ale mi smaka narobiłaś.
A mogłabyś mi napisać jak dokładnie go robisz? Początkująca jestem...

Dziś zrobiłam tak:
Kostkę chudego twarogu (200g), opakowanie chudego serka mielonego (250 g - Pilos z Lidla) zmiksowałam z 2 żółtkami, odrobiną słodzika i kilkoma kroplami aromatu śmietankowego do ciast. Oddzielnie ubiłam pianę z 2 białek, dodałam do masy serowej i delikatnie wymieszałam łyżką.
Można dodać np. kakao lub inne dodatki np. orzechy, owoce.
Całość zapiekałam w małym naczyniu żaroodpornym w temp. 180 stopni przez ok. godzinę. Spokojnie starczy na 2-3 porcje.
Można zrobić mus truskawkowy lub sos jogurtowy (jogurt naturalny z aromatem, kakao itp.) i polać cieplutki sernik

Opisałam cały proces najprościej jak umiałam. Ja zazwyczaj robię wszystko z głowy i dodaje do potraw to na co mam chęć np. jutro będzie omlet z brokułami i pieczarkami, bo na taki akurat mam chrapkę

Jutro będę robiła szaszłyki z piersi kurczaka, cebuli, czerwonej papryki i pieczarek. Uwielbiam szaszłyki, a w nich soczyste mięsko i słodką zapieczoną cebulkę i paprykę

Wystarczy o tym jedzeniu... Kolację zjadłam ok.19, teraz głodna nie jestem, ale jak dłużej "pogadam" o jedzeniu to mogę zgłodnieć

[eweelinaa91]

Napisane przez asi_ula

Jasne, że dasz radę Zrzuciłaś 3 kg, dla mnie to byłaby wieeelka motywacja (tym bardziej, że ja NIC nie schudłam jeszcze, a jestem na SB dłużej niż Ty).
Jadłospis myślę, że jest ok, chyba odgapię go na któryś dzień albo wiesz co? Będę jeść to co Ty i zobaczymy czy schudnę Tylko że ja nienawidzę gorzkiego kakao... nie wiem jak można go jeść Jakiej firmy kupujesz? Ja lubię Nesquicka tak, tak, wiem, nie mogę go jeść hmm rzodkiewek też nie lubię.. eh
Nie wiem co jest, ale nigdzie w sklepach koło mojego domku nie ma serka wiejskiego light Mam nadzieję, że ten zwykły 5 % można jeść...

Dziękuję za motywowanie, pewnie to tylko taka słabsza chwila, jutro musi być już dobrze!
To kakao, którego ja używam jest firmy DeccoMorreno. W połączeniu z jogurtem i twarogiem wcale nie czuć, że jest gorzkie. Niektóre dziewczyny, z tego co słyszałam, dodają czasem słodzik, ale ja nie wyczułam takiej potrzeby, bo w tym zestawie jest w sam raz. Ja uwielbiam kakao z Puchatka, wg mnie dużo lepsze niż z Nesquika, bardziej go czuć, mhmmm.
Rzodkiewki zamień na paprykę albo szczypiorek. U mnie też jest problem z serkami, na szczęście ten jeden z Piątnicy jest. Jeśli chodzi o homo naturalny to już jest całkowita porażka, czasem znajdę jakiś z Łowicza, ale jest tak paskudny, że nie da się jeść. ;P
Myślę, że nic się nie stanie jeśli będziesz jadła ten 5%. Dziewczyny pisały, że nie kupowały dietetycznych produktów a chudły. Najważniejszy jest umiar.
Będzie dobrze, damy razem radę!

Napisane przez asi_ula

Jogurt można, najlepiej bez cukru Kefiru podobno nie można. A jajka..hmm też słyszałam o limitach, że niby cholesterol podnoszą, ale spróbuj codziennie jeść po 2-3 jajka Ja bym nie mogła już na nie patrzeć

Mi jak na razie codzienne jedzenie jajek idzie całkiem dobrze. Gdzieś czytałam, że jajka nie mają dużo złego cholesterolu, chyba na jakimś forum przy diecie norweskiej. Wtedy grejfrut niwelował ten cholesterol i dlatego można było ich tyle jeść. W naszym przypadku, wydaje mi się, że też nic się złego nie stanie. W końcu to dietetycy przygotowali tą dietę, a nie spotkałam się jeszcze z jakimiś negatywnymi komentarzami o SB związanych z podwyższonym cholesterolem.
A ja lubię jajka.

Napisane przez Domi22

Jogurty naturalne mozna, ale z tego co sie orientuje traktujemy je jako nabial, a nie bialko (nabial do 2 szkalnek dziennie). Kefiry i maslanki - tu jest spor. Jedni mowia, ze mozna, a inni, ze nie. Moim zdaniem, jesli ktos ma ochote na te produkty to moze sobie pozwolic i traktowac jako nabial. Jajka - niby mozna 5 dziennie, ale jak asi_ula napisala, jedzac je codziennie, po kilku dniach bedziemy miec dosc.
Ooo, ten jogurt z kakao i orzachami brzmi smakowicie. Ja tez czesto jem jogurt z platkami migdałow - pycha

Osobiście wolę 100x bardziej jogurt naturalny od kefiru albo maślanki. Rzadko je jadam, ale z tego co pamiętam są jakieś kwaśne i ogólnie nie posmakowały mi.
Już jakiś czas temu uzależniłam sie od mieszanki jogurtu, kakao i orzechów (i Bran Flakes), później wpadłam na pomysł dodania twarogu i o dziwo wyszło bardzo smaczne. Wtedy miałam jeszcze wyrzuty sumienia, ale teraz, gdy nie muszę liczyć kcal - jest idealnie. Właściwie dziś ten 'deser' uspokoił moje chęci na grzeszki.


Majka232, baaaardzo Ci dziękuję za ten przepis, jutro muszę spróbować, bo naprawde mi się zachciało. Jeszcze raz dzięki.

[Majka232]

Napisane przez eweelinaa91

Majka232, baaaardzo Ci dziękuję za ten przepis, jutro muszę spróbować, bo naprawde mi się zachciało. Jeszcze raz dzięki.

Na zdrówko!

[addda]

dziewczynki kochane!
jestem tu nowa,jeszcze nie na diecie,ale mam nadzieje ze od poniedzialku,wtorku zaczne. Narazie zamowilam ksiazke(powinna byc jutro albo pojutrze),przegladam internet -chce wiedziec jak najwiecej zanim zaczne. I faktycznie,duzo juz wiem ale ciagle mam znaki zapytania.
Przede wszystkim czy jest jakis limit dzienny na kalorie? Jak ustalac sobie jadlospis? I czy jest cos co mozna bezkarnie przegryzac(pomidor albo cos innego??)
za wszelkie rady bede szalenie wdzieczna

[Majka232]

Napisane przez addda

dziewczynki kochane!
jestem tu nowa,jeszcze nie na diecie,ale mam nadzieje ze od poniedzialku,wtorku zaczne. Narazie zamowilam ksiazke(powinna byc jutro albo pojutrze),przegladam internet -chce wiedziec jak najwiecej zanim zaczne. I faktycznie,duzo juz wiem ale ciagle mam znaki zapytania.
Przede wszystkim czy jest jakis limit dzienny na kalorie? Jak ustalac sobie jadlospis? I czy jest cos co mozna bezkarnie przegryzac(pomidor albo cos innego??)
za wszelkie rady bede szalenie wdzieczna

Witaj addda
Najlepiej zacząć od jutra a jeśli nie jutro to od poniedziałku

Nie ma limitu kalorii, trzeba jedynie trzymać się zasad poszczególnych faz
W jadłospisie I-fazowym królują jajka, warzywa (poza kukurydzą, marchwią, ziemniakami i burakami) oraz białko np. serek wiejski lekki, chudy twaróg, do tego orzechy np. ziemne, pistacje, nerkowce.

W ciągu dnia jemy 5 posiłków - 3 główne i 2 przekąski i myslę, że nie będziesz miała potrzeby zabijania głodu
Powodzenia!

DOBRANOC WSZYSTKIM!
Kolorowych snów

[Inalcanzable99]

dziewczyny, wracam na plaze....
sama nie wiem co mam robic, na jakiej byc diecie sprobuje jeszcze raz z SB, ale boje sie, ze to wcale nei jest takie łatwe i zdrowe, na jakie wygląda, ale cóż..od jutra SB

[Ska]

a ja nie mogę spać coś. za duzo myśli
jesli można jogury to dzisiaj zrobię sobie tatziki z fetą i carry pyycha, mówię Wam!
wrzucę przepis jak będę miała chwilę w pracy.
a makrele można? to też będe miała kolejną propozycję na dobrą zakąskę.