Dzieciaki

[monka23]

[quote=janina1984;8227780]w każdym razie kobiet w ciąży wolę unikać na wszelki wypadek i omijam szerokim łukiem, chociaż bywaja nawet takie normalne, z którymi jeszcze da się normalnie porozmawiać, ale jak słyszę o opuchliznach, usg, i w ogóle, i ten brzuch wielki z przodu mam wrażenie - co już wcześniej pisałam - że to jakaś ciężka choroba a nie dar Boży

w sumie jeśli chodzi o macierzyństwo, to zazdroszczę świnkom morskim - ich dzieci rodzą się już w pełni sprawne, mają otwarte oczy, futerko, i prawie od razu jedzą dorosłe pokarmy...

gdyby tak było w świecie ludzi, to by było super...

, super to bylo poprostu super , moze w nastepny wcieleniu uda ci sie zostac swinka morska , aha i ja cie tutaj nie krytykuje tylko smieszne to bylo

Oh co do ciazy jednym sluzy drugim nie mi sie udalo ze tylko wygladalam jak wieloryb zero mdlosci opuchlizny no moze przez to ze 3 h w aucie siedzialam ale to tydzien przed porodem , ja nie mialam wymiotow Matko to jest indywidualna sprawa Kazdy jest INNY i inaczej przechodzi np ciaze INACZEJ psycha sie zmienia? jeju co ty piszesz pod jakim wzgledem sie zmienia , MOZE ZMIENIA SIE PODEJSCIE DO NIEKTORYCH SPRAW , ale bez przesady
Masz mame spytaj sie jej jak sie czula masz babcie spytaj sie jej ciotek kuzynek kolezanek kazda ci co innego powie , kazda inaczej to czuje Juz nie robcie z kobiet w ciazy potworow ze pogadac sie z nimi nie da Matko tez marudzisz czasem ze to wsio i owo Kazdy ma do tego prawo A ze kobieta wciazy przzechodzi burze hormonalna to fakt jest bardziej drazliwa A jak ciotke masz to nie jestes drazliwa Moze nie ale ktos w twoim otoczeniu Wiec chyba juz wiesz Janinko jak to funkcjonuje

Bozie mam prace pisac co ja tu robie

[monka23]

janina i znow postrzeganie swiata wszyscy wszyscy , inaczej lekarze nie pomoga Nie nie nie sa chamy ktorzy wykorzystuja momenty i zarabiaja na nich ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka Co do porodu kobieta nawet chcaca dziecko tez ma obawy co do porodu Strach przed bolem czy wszystko pojdzie dobrze Tego sie juz nie zmieni .Poprostu trzeba uwazac pilowac sie i kierowac sie dobrymi decyzjami Masz iles lat bylas juz u gina? moze czas zaczac i znalesc tego ktory bedzie ci pasowal i oddasz mu sie pod opieke JEZELI bedziesz miec kiedys dzieci

[Sunny Tiger]

Napisane przez monka23

SUNNY moze i poczujesz instynkt a moze nie Zyj swoim zyciem jak ta chwila nadejdzie bedziesz wiedziec albo los sam zadecyduje

Mam nadzieję że to jednak będzie moja decyzja, nie losu

[passionfruit]

Z opinia na temat Lubej się zgadzam. Bardzo madrze pisze i aż chce się czytać

[Ainsel]

Napisane przez Luba

Ja tam się nie dziwię dziewczynom, bo jakos nikt nie chce byc nazwany obrzydliwym, czy jest w ciązy czy nie. No niemiło czytać takie rzeczy o sobie i już.


Napisała o swoich odczuciach ale w stosunku do innych ludzi. Ja juz o tym pisłam, ze co innego napisać "będe w ciaży obrzydliwa" a co innego "kobiety w ciaży sa obrzydliwe".
Ona nie była szczera, byla lekko niegrzeczna, bo niezbyt miło czyta się komus, że dla innych jest obrzydliwy. Nie jest przyjęte, aby łazic po swiecie i wszem i wobec ogłaszać: rudzi sa obrzydliwi, bruneci sa obrzydliwi, panny z dzieckiem sa obrzydliwe itd.
I jesli ktos przeczyta, ze jest dla kogoś obrzydliwy, bo jest/był/będzie w ciaży, to jasna jest sprawą, że odbierze to personalnie, bo to przecież jest do niego powiedziane. Do kobiety w ciąży, którą jakas tu Kasia czy Basia aktualnie jest.
Jeśli bossy obrzydzają kobiety w ciąży to znaczy, że obrzydza ją każda kobieta w ciąży, nie wyłączając wizażanek. Każda odbiera to personalnie, bo nie lubi byc dla kogos obrzydliwa.
I

ok zgadzam się z Tobą, ze jej sformułowanie było hmm..niefortunne, ale tak samo niefortunne były niektóre określenia w stosunku do autorki watku-na brak kultury reagowanie brakiem kultury, na bycie niegrzeczną byciem niegrzecznym. Nie zamierzam tu nieść jakiegoś kaganka oświaty ale jak widać chociażby na Twoim przykładzie, mozna wyrazić swoje odmienne zdanie w sposób kulturalny, bez przepychanek i wzajemnych połajanek.
Meritum sprawy było zdaje się to, jaki jest nasz stosunek do dzieci, macierzyństwa, więc moze skupmy sie na tym, bo inaczej ten wątek będzie kolejną "wizazową wojenką"
pozdrawiam wszystkie ciężarne i nieciężarne

[atka83]

Napisane przez passionfruit

Ps2. Współczuję Twoim rodzicom. Nie wiem co ich skłoniło, żeby ciebie zmajstrować.

Naprawde dałybyscie sobie na wstrzymanie,bo ten komentarz jest już dla mnie lekką przesadą.



bossy,rozumiem nie kazdy marzy o chodzeniu z balonem,zmierzać się z dolegliwościami i chodzeniem jak pingwin. A potem mieć "wrzeszczącego" dzieciaczka.
i żeby nie było,bez urazy bo ja sama chce mieć dziecko,więc sama bede chodzić jak pingwin.

[taka taka]

Napisane przez janina1984

w każdym razie kobiet w ciąży wolę unikać na wszelki wypadek i omijam szerokim łukiem, chociaż bywaja nawet takie normalne, z którymi jeszcze da się normalnie porozmawiać, ale jak słyszę o opuchliznach, usg, i w ogóle, i ten brzuch wielki z przodu mam wrażenie - co już wcześniej pisałam - że to jakaś ciężka choroba a nie dar Boży

w sumie jeśli chodzi o macierzyństwo, to zazdroszczę świnkom morskim - ich dzieci rodzą się już w pełni sprawne, mają otwarte oczy, futerko, i prawie od razu jedzą dorosłe pokarmy...

gdyby tak było w świecie ludzi, to by było super...

Janino, chyba nie celowo, ale rozbawiłaś mnie
jest czego pozazdrościć tym szczęściaro świnkom

Napisane przez janina1984

czy zawsze ciąża przebiega tak strasznie? że się wymiotuje, że się puchnie, że psychika się zmienia i w ogóle...

nie zawsze
moja przebiegała bardzo miło, pamiętam ten okres, jako jeden z bardziej szczęsliwych w życiu

no, ale na pewno nie tak fajnie jak u świnek morskich

[janina1984]

no smieszne te świnki są zważywszy na to, że to strasznie głupiutkie zwierzątka, i pewnie mamy swinki nie doceniają tego co mają dane w naturze...

motyw świnek widzę rozładowuje ciężar topicu

[monka23]

Ainsel zeby bylo jasne celem moich wypowiedzi bylo pokazanie jej jak to jest jak ktos jej nie szanuje , jakie to uczucie W tym wypadku bycie wielorybem przecikow obrzydzeniu do wielorybow I tyle .Nie mialo to miec celu kto komu bardziej dopieczo no bo niby po co Przez to tylko mi sie karniaki nazbieraly .Jasne moglismy pisac tak jak luba delikatnie ale ja tu nie chcialam wyrazic swojego innego zdania dla samego wyrazania zdania i mojej opini ale jak wyzej napisalam .jAK DLAMNIE koniec tematu bo schematy sie powtarzaja z druga czescia wypowidzi sie zgadzam , moze lepiej zakonczyc ten temat i bezsensu go drazyc bo nie o tym watek

[malenka9085]

Ciekawe czy Twoja mam ma takie samo myślenie...
Chyba by Ci się zrobiło przykro, gdyby powiedziała Ci coś takiego i jeszcze, że np. wpadła w Twoim przypadku...

[taka taka]

Napisane przez janina1984

no smieszne te świnki są zważywszy na to, że to strasznie głupiutkie zwierzątka, i pewnie mamy swinki nie doceniają tego co mają dane w naturze...

motyw świnek widzę rozładowuje ciężar topicu

dlaczego głupiutkie, ja mam bardzo mądrą świnkę

[monka23]

trzeba wiedc kiedy dac pas i przestac wiec ja pasuje

[martini.]

Napisane przez passionfruit

No chyba kolejny żart.
Generalzowanie, opowiadanie bzdur.
Ktoś, kto nigdy nie był w ciąży może sobie gadać i gadać a i tak g.... wie za przeproszeniem.

A agresywny to był pierwszy post tegho wątku, w ktorym nazwano kobiety w ciąży obrzydliwymi i wypisywano rózne inne głupoty jakby to były conajmniej dogmaty wiary.

Napisane przez passionfruit

Całe szczęście, że nie chcesz mieć dzieci. Gdybyś miała to naprawdę należałoby tylko współczuć dziecku. Brak mi słow na to, co przeczytałam.

Ps. Miałam ochotę wcisnąć ZP z nazwanie mnie "obrzydliwą". Ale nie będe się przejmowała takimi głupotami.

Ps2. Współczuję Twoim rodzicom. Nie wiem co ich skłoniło, żeby ciebie zmajstrować.

No nieee, Twoje komentarze wcale agresywne nie są. Normalnie zen, harmonia i pokój.

Napisane przez Sniezynka21

Ja wcisnelam zly post i napisalam dokladnie taki sam powod co Ty, niestety pozostal bez echa.

Błagam, tak bardzo Was mierzi to, że Bossy napisała, że ją obrzydzają kobiety w ciąży, bo same jesteście matkami, albo zaraz będziecie? Naprawdę opinia jakiejś tam dziewczyny z forum internetowego aż tak strasznie Wam przeszkadza?

Analogicznie, stereotypowym poglądem jest to, że mężczyźni wolą blondynki, prawda? Powstają na ten temat filmy, piosenki, sztuki, prowadzone są badania socjologiczne potwierdzające tezę, krzyczą wszystkie media. I co? Czy jako rasowa szatynka powinnam czuć się urażona? Podawać mam kogoś do sądu, krzyczeć, że to niesprawiedliwe? Litości.

Za to ja dostalam pkty, ze naskoczylam na autorke watku, wiec chyba nie warto...

No bo naskoczyłaś, ona nie napisała nigdzie, że Ty Śnieżynka21 jesteś obrzydliwa, bo jesteś w ciąży, za to Ty napisałaś parę ciepłych słów bezpośrednio do Bossy. Na tym właśnie polega atak na użytkownika i za to dostałaś obie kartki.

[Hultaj]

O, czyżby to przez taki właśnie brak dystansu i przesadne reagowanie na cudzą pisaninę, zp rządzą , a w efekcie, gdy ktoś się wychyla za często, musi w końcu, wylecieć...

Laski, luz, to jest jednak tylko internet, nikt nazwiskami nie leci.

[nri]

Negatywny.

Nie chce miec dzieci, bo mnie to nie bawi a ja z natury jestem leniwa i niechetna do robienia tego, co mnie nie bawi.

Zgodze sie, ze:

a) Dziecko to ogromny obowiazek. Male dzieci nie daja spac, duze zyc
b) Ciaza i porod nie naleza do rzeczy ani przyjemnych ani estetycznych

Ze zdrada - nie przesadzalabym ale i takie przypadki sie zdarzaja.

Reasumujac - nie zamierzam poswiecic ani sekundy swojego zycia na wychoywywanie dziecka. Uwazam jednak, ze jest to indywidualny wybor czlowieka i nie ma sensu polemizowac na temat slusznosci dokonanych wyborow.

[Hultaj]

tak w ogóle, bo niechętnie wypowiadają się przede wszystkim osoby młode i bardzo młode, to warto przy okazji mieć na uwadze, że, pomimo tego, ze gwiazdy rozmaite lansują apetyty na późne ciąże, tak z biologicznego punktu widzenia nie ma co tego odkładać w nieskończoność (no niby nic odkrywczego). 1szego dziecka przynajmniej. Bo się może potem zrobić mikro, jak się okaże, że się ma 35 lat i kłopoty z zajściem.

40 letnie świeżo upieczone hollywoodzkie matki chętnie się pokazuje, ale, cytując kogoś , nie mówi się o tym, że z genetycznego punku widzenia w połowie przypadków, to nie jest ich potomstwo...
Ot. Warto zawsze wiedzieć więcej niż mniej. ;-)

[rare bird]

No.

Julia Roberts czy tam inna J. Lo ponoć miała in vitro, bo zajść nie mogła - za stara chyba była czy cuś.

Tak abstrahując od ciekawej dyskusji

[Hultaj]

ale wiesz, pół biedy in vitro, gorzej, jak się komórki zestarzeją i zostaje rodzenie po prostu dziecka innej matki. ot, tak tylko wspominam. ale wiadomo, nie ma co czarno tego widzieć. ;-)

[Ainsel]

ostatnio było głosno o najstarszej (chyba)matce w Indiach bodajże, ktora urodziła mając coś ok60 lat(ma nadz.ze nie przekręcam za bardzo), ojciec miał chyba coś koło 70tki. To tak a propos późnego macierzyństwa

EDIT: znalazłam:
70-letnia Hinduska po urodzeniu bliźniaków przez cesarskie cięcie stała się najstarszą matką na świecie - informuje dziennik "The Sun".
Omkari Panwar, bo o niej mowa, urodziła chłopczyka i dziewczynkę.

Aby spełniło się jej marzenie – chciała mieć syna - poddała się sztucznemu zapłodnieniu. By zdobyć środki na ten kosztowny zabieg państwo Panwar sprzedali część swojego dobytku i wzięli kredyt. Dzieci przyszły na świat miesiąc przed terminem, ale jak twierdzą lekarze, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Państwo Panwar mieszkają w wiosce Muzaffarnagar, oddalonej siedem godzin jazdy samochodem od stolicy kraju New Dehli – pisze "The Sun".

[rare bird]

No a jeszcze można dorzucić, że po 35. rż (bodajże) wszystkie złe geny wyłażą i masz większe szanse na ciążę zagrożoną, urodzenie upośledzonego dziecka itp. itd.

Właściwie to tak się popularyzuje tą późną ciążę (modne to takie itp.) a nikt o konsekwencjach zdrowotnych nie myśli.

[Ainsel]

Napisane przez rare bird

No a jeszcze można dorzucić, że po 35. rż (bodajże) wszystkie złe geny wyłażą i masz większe szanse na ciążę zagrożoną, urodzenie upośledzonego dziecka itp. itd.

Właściwie to tak się popularyzuje tą późną ciążę (modne to takie itp.) a nikt o konsekwencjach zdrowotnych nie myśli.

nie wydaje mi sie, aby to była kwestia mody. Ot czasy się zmieniaja, a więc i myslenie ludzkie trochę inne niz kiedyśi inne podejście do macierzyństwa, czasem bardziej świadome niz te pare lat temu

[Sniezynka21]

Napisane przez martini.

Błagam, tak bardzo Was mierzi to, że Bossy napisała, że ją obrzydzają kobiety w ciąży, bo same jesteście matkami, albo zaraz będziecie? Naprawdę opinia jakiejś tam dziewczyny z forum internetowego aż tak strasznie Wam przeszkadza?

Analogicznie, stereotypowym poglądem jest to, że mężczyźni wolą blondynki, prawda? Powstają na ten temat filmy, piosenki, sztuki, prowadzone są badania socjologiczne potwierdzające tezę, krzyczą wszystkie media. I co? Czy jako rasowa szatynka powinnam czuć się urażona? Podawać mam kogoś do sądu, krzyczeć, że to niesprawiedliwe? Litości.

No bo naskoczyłaś, ona nie napisała nigdzie, że Ty Śnieżynka21 jesteś obrzydliwa, bo jesteś w ciąży, za to Ty napisałaś parę ciepłych słów bezpośrednio do Bossy. Na tym właśnie polega atak na użytkownika i za to dostałaś obie kartki.

Tak - bardzo mnie mierzi, ze autorka watku napisala, ze obrzydzaja ja kobiety w ciazy. Tak- dlatego, ze sama jestem matka i jestem w ciazy.

Pytal Ciebie ktos jak wyglada atak na innego uzytkownika ?? Ja wiem, za co dostalam kartki.

[moee]

w sumie podlapalam dzisiaj temat w firmie miedzy chlopakami - siedzi ich 25 swoja droga(wiek od 24 do 34) na temat wlasnie kobiet ciezarnych i pozniej czy sa takie fee aseksualne jak urodza dziecko(bylo w watku ze zostaja obwisle piersi, rozstepy etc ) i zaden , ale to zaden nie wypowiedzial sie zle wrecz przeciwnie mowili ze poznac w zasadzie po kobiecie ktora rodzila bo sa to cieple , strasznie seksowne kobity (figura etc), ze maja w sobie to cos i macierzynstwo wplywa dobrze na wiele kobit o

zreszta nie oszukujmy sie , ale wiekszosc teraz kobiet duzo lepiej wyglada niz kilkanascie lat temu gdzie wychodzily za maz, od razu trawa , krotkie wlosy i garsonki teraz mlode matki sa strasznie zadbane( zdazaja sie wyjatki ) ale wiekszosc wraca po porodzie do swojej figury i czasami lepiej wyglada i jest duzo szczuplejsza od nie-jednej nastolatki i tak na prawde u wiekszosci ciezko powiedziec czy ta pani rodzila jak nie ma przy sobie dziecka

[Asienka83]

Mnie również wymieniony przez autorkę pkt 6 zadziwił. No ale każdy ma oczywiście prawo do wyrażenia swojej opinii, tylko przy tym 6 należało by wykreślić słowo "każdy" bo to na pewno prawdą nie jest.

Ja osobiście bardzo kocham dzieci i chcemy mieć z mężem trójeczkę. Właśnie jesteśmy w trakcie przygotowań na przyjęcie tego pierwszego maleństwa do naszej rodziny. Życie tak to wszystko u nas pomieszało, że z wielkim brzuchem chodzić nie muszę, nie muszę się obawiać o rozstępy, o poród, który z pewnością bym zniosła - bo jesteśmy w ciąży adopcyjnej więc to mam z głowy
Ale wierzę, że jest mnóstwo takich kobiet, które obawiają się bycia hipopotamem czy utraty jędrności ciała (choć to i tak można potem "naprawić").
Natomiast, która z nas - przyszłych i obecnych mam nie ma obaw o to jak wychowamy nasze dzieci, czy sprawdzimy sie jako rodzice, czy będziemy umieli dostrzec kiedy nasze dziecko ma jakiś problem i czy będziemy umieli mu pomóc etc. Chyba nie ma takiej osoby.
A dzieci wraz z całą otoczką tj. wrzaskiem, rozrabianiem, itp. są sensem życia większości ludzi a moim juz na pewno i dlatego z wytęsknieniem czekam na dzień kiedy nasz dom wypełni się zapachem dziecka, jego płaczem, rozrabianiem, wołaniem mama i tata. To jest piękne i od zawsze o tym marzyłam. I przyznam, że chyba ciut się cieszę , że nie będę wielorybem...a ukochane dzieciątko i tak będzie wśród nas a potem jak Góra pozwoli znajdziemy dla niego rodzeństwo

[Luba]

Napisane przez Ainsel

nie wydaje mi sie, aby to była kwestia mody. Ot czasy się zmieniaja, a więc i myslenie ludzkie trochę inne niz kiedyśi inne podejście do macierzyństwa, czasem bardziej świadome niz te pare lat temu

Troche mody jednak tez w tym jest
Fajnie, że świadomie, tylko trzeba byc także świadomym innych spraw. Że późne macierzyństwo to nie tylko plusy ale i parę poważnych minusów.
Nie uważam jakiegos konkrertnego wieku za "najlepszy" do bycia w ciaży, bo róznie sie róznym kobietom w życiu układa, ale mysle, że jesli nie ma przeciwskazań i kobieta planuje dzieci, to raczej nie ma na co czekać i miedzy 25 a 30 rokiem życia jednak to dziecko sobie urodzic.

Napisane przez moee

zreszta nie oszukujmy sie , ale wiekszosc teraz kobiet duzo lepiej wyglada niz kilkanascie lat temu gdzie wychodzily za maz, od razu trawa , krotkie wlosy i garsonki teraz mlode matki sa strasznie zadbane( zdazaja sie wyjatki ) ale wiekszosc wraca po porodzie do swojej figury i czasami lepiej wyglada i jest duzo szczuplejsza od nie-jednej nastolatki i tak na prawde u wiekszosci ciezko powiedziec czy ta pani rodzila jak nie ma przy sobie dziecka

Muszę powiedzieć, ze niedawno spotkalam się z koleżankami z klasy i stwierdzam, że teraz lepiej wyglądamy niż zaraz po maturze

A poza tym zgadzam się z Tobą, teraz macierzyństwo jest tak bardzo świadome, że nie do pomyslenia jest zaniedbanie sie w ciąży czy po ciąży

Jeszcze bardziej poza tym to dzis tatusiowie są tak bardzo angazowani w opieke nad ciężarna partnerką a potem nad dzieckiem, że zawsze mozna wygospodarowac czas dla siebie i swojego ciałka
Ma to też (poza wszytskimi innymi) taki plus, że tatus jest tak bardzo wykończony i niedospany, że na myśl o obcej kobiecie do "przelecenia" przeraża sie na śmierć i impotencję

[moee]

Napisane przez Luba

Jeszcze bardziej poza tym to dzis tatusiowie są tak bardzo angazowani w opieke nad ciężarna partnerką a potem nad dzieckiem, że zawsze mozna wygospodarowac czas dla siebie i swojego ciałka
Ma to też (poza wszytskimi innymi) taki plus, że tatus jest tak bardzo wykończony i niedospany, że na myśl o obcej kobiecie do "przelecenia" przeraża sie na śmierć i impotencję

Tak, tu ja sie zgodze z Toba ze tatusiowie bardziej biegaja,zajmuja sie, opiekuja , wyreczaja etc .. ale jak tak pomysle sobie to u moich znajomych w wiekszosci to faceci zaczynali mowic pierwsi o dzieciakach i nakrecac swoje kobitki na nie wiec jak chca to jak to sie mowi "cierp cialo jak tak bardzo ci sie chcialo "

moja siostra sie dala zbalamucic teraz wlasnie na namowy swojego Tz i "bedem ciociom" o sie dowiedzialam w tamtym miesiacu

[nati__xxx]

Chyba troszkę za bardzo najechałyście na autorkę wątku

Ja mam identyczne podejście do ciąży, posiadania dzieci. Nie ma we mnie za grosz instynktu macierzyńskiego. Dziecko to dla mnie za duże ograniczenie. Nie wyobrażam sobie że musiałabym większość swego czasu (przynajmniej na początku) poświęcić opiece nad dzieckiem. Że musiałabym zrezygnować z bardzo wielu przyjemności. Jestem zbyt leniwa by wstawać w nocy, by czuwać nad dzieckiem, zbyt mało cierpliwa żeby tłumaczyć że czegoś nie wolno itp itd.
Moze i to bardzo egoistyczne podejście, ale niestety tak już mam i wygodnie mi z tym Poza tym tak jak i bossy przeraża mnie fakt tego, że moje ciało totalnie by się zmieniło.
Dziecko to dla mnie zdecydowanie za duży obowiązek, za duża odpowiedzialność.

[Luba]

Napisane przez moee

Tak, tu ja sie zgodze z Toba ze tatusiowie bardziej biegaja,zajmuja sie, opiekuja , wyreczaja etc .. ale jak tak pomysle sobie to u moich znajomych w wiekszosci to faceci zaczynali mowic pierwsi o dzieciakach i nakrecac swoje kobitki na nie wiec jak chca to jak to sie mowi "cierp cialo jak tak bardzo ci sie chcialo "

moja siostra sie dala zbalamucic teraz wlasnie na namowy swojego Tz i "bedem ciociom" o sie dowiedzialam w tamtym miesiacu

Gratulacje. ciociom fajnie być Własnie mam u siebie moje siostrzenice i bardzo mi się to podoba

[Hultaj]

Jeszcze bardziej poza tym to dzis tatusiowie są tak bardzo angazowani w opieke nad ciężarna partnerką a potem nad dzieckiem, że zawsze mozna wygospodarowac czas dla siebie i swojego ciałka
Ma to też (poza wszytskimi innymi) taki plus, że tatus jest tak bardzo wykończony i niedospany, że na myśl o obcej kobiecie do "przelecenia" przeraża sie na śmierć i impotencję

He he, no ja tam niedoświadczona jestem, ale jak nie jak tak, że mądra kobita to zagania chłopa do opiekania, i mu się z mety odechciewa pszygud.
dyć nikto nie jest 'perpetum', nie.

Moda. Niekoniecznie, bardziej cena tego, ze się chce tzw. robić karierę (czas...), ludzie dążą do tzw. życia na poziomie (no, wiadomo, wszyscy też chcą się teraz bawić...), a ilu 20latków po studiach stać na to, by, jak to się nazywa, godnie pożyć. Do tego patrzysz na taką, 1 z brzegu, Salmę, wygląda jakby miała lat 30parę, jak nie mniej , rodzi mając 40, i wszyscy myślą, że tip top, tak ma być.

Ot, przykre tylko, że o tym się nie mówi na głos, rzuci się najwyżej uwagę, że się któraś z firmamentu ''leczyła'', ale już nie mówi, że to leczenie to - od 7 lat, wydała w kłuj kasy, 2 razy poroniła, co się naryczała przy tym wszystkim, to jej, a na koniec i tak urodziła niezupełnie swoje , bo komórki jajowe nie były jej.

[Selis]

Napisane przez moee

Tak, tu ja sie zgodze z Toba ze tatusiowie bardziej biegaja,zajmuja sie, opiekuja , wyreczaja etc .. ale jak tak pomysle sobie to u moich znajomych w wiekszosci to faceci zaczynali mowic pierwsi o dzieciakach i nakrecac swoje kobitki na nie wiec jak chca to jak to sie mowi "cierp cialo jak tak bardzo ci sie chcialo "

moja siostra sie dala zbalamucic teraz wlasnie na namowy swojego Tz i "bedem ciociom" o sie dowiedzialam w tamtym miesiacu

Gratuluje Ja jestem chrzestną i ten stan bardzo mi odpowiada

A zeby tak bardzo nie offtopować, to napiszę, że nie każdy musi być stworzony, żeby rodzić i wychowywać dzieci...może to i lepiej dla tych kobiet, otoczenia i co najważniejsze tych dzieci, które miały by się urodzić, a były by tak bardzo niechciane