Maturzystki 2008 na wakacjach cz. VII

[wenedka]

Napisane przez BlackAngel

Wen, widzisz jaki zdolny ten Twój tż

dziewczyny wierzycie we wróżki. chodzi o to co one 'gadają' o przyszłości..
nie nie ja idę do wróźki, bo wg mnie to jest z deczka naciągane..
ale znajoma idzie..

Nie. Nie wierzę
A właściwie to po co pieniądze trafić?
Moim zdaniem nic nie jest pewne.

Maue, tzn. jak się do Belgii kopnąć?

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Napisane przez wenedka

Nie. Nie wierzę
Maue, tzn. jak się do Belgii kopnąć?

przeczytaj edycję/dopisek do mojego poprzedniego posta.

bo już jak z nim tutaj, w Gliwicach, rozmawiałam wtedy rano, kiedy się włóczyliśmy po mieście i siedzieliśmy w kawiarni, zapraszał mnie do siebie, do Liege, w sierpniu - i mówił, że jak będę miała ochotę kiedyś wybrać się do Belgii, albo do Francji (w przyszłości, w sensie) to żebym tylko dała mu znać trochę wcześniej to mnie przygarnie do siebie, zabierze, oprowadzi, pokaże co trzeba.

propozycję tą ponawiał też w mail'ach. więc w zasadzie, jak mnie jeszcze raz ojciec wkur*wi gderaniem o moich własnych osobistych studiach, to się spakuję i leeeeecę.

[wenedka]

Co do dopisku, to coś w tym jest.
Myślę, że w pewnym sensie takie wizyty traktuje się częściowo jako turystyczno-krajoznawcze i ufa się na starcie ludziom, wierze się, że spiszą się dobrze, by pokazać swój kraj w jak najlepszym świetle, a w Polsce jak kto chce.


Chociaż w kwestii hipotetycznego wyjazdu do Belgii jak Twój, nie wiem jakbym się zachowała. Jakbym miała jechać, to znalazłabym 1000 sposobów, by zabezpieczyć się w jakichś nie daj Boże niemiłych okolicznościach, np. posiadać adres najbliższego konsulatu.

[BlackAngel]

Wen, widzisz a ktoś jest tak głupi i idzie wierzyć w te gadanie..

A ja szukam swojego małego m

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Napisane przez wenedka

Co do dopisku, to coś w tym jest.
Myślę, że w pewnym sensie takie wizyty traktuje się częściowo jako turystyczno-krajoznawcze i ufa się na starcie ludziom, wierze się, że spiszą się dobrze, by pokazać swój kraj w jak najlepszym świetle, a w Polsce jak kto chce.


Chociaż w kwestii hipotetycznego wyjazdu do Belgii jak Twój, nie wiem jakbym się zachowała. Jakbym miała jechać, to znalazłabym 1000 sposobów, by zabezpieczyć się w jakichś nie daj Boże niemiłych okolicznościach, np. posiadać adres najbliższego konsulatu.

ja robiłam w życiu wiele różnych i głupawych rzeczy i z każdej wychodziłam cało: to jeden z powodów, dla których bym się nie bała tam pojechać. drugim powodem jest to, że ja temu człowiekowi bezgranicznie ufam, mimo, że nie ma do tego jakichkolwiek podstaw, no bo przecież go nie znam.

jednak: po pierwsze jest bardzo inteligentnym i mądrym facetem (wcześniej pisałam Wam, że wpadł do PL na studencką wymianę... ale zapomniał dodać, dopowiedzieć, że on robi doktorat, nie magisterkę - dowiedziałam się dopiero niedawno). po drugie: wcale nie musiał przyłazić na spotkanie ze mną, kiedy mu karteczkę za pomocą kelnerki wetknęłam ze swoim numerem telefonu. przyszedł i był przemiły, przeuroczy i po prostu fantastyczny. po trzecie: mógł nie pisać do mnie - a napisał, zrobił to pierwszy. mógł też nie kontynuować korespondencji - a kontynuuje. co więcej, zapałał do mnie sympatią najwyraźniej, bo swoją propozycję z Belgią ponawia ciągle i ciągle pisze też, że jak wróci do Polski, to musimy się koniecznie spotkać, koniecznie muszę mu pokazać inne części Gliwic, albo zabrać do Krakowa najlepiej, i cośtam, i cośtam, i cośtam.

więc jakoś... jakoś nie chce mi się wierzyć, że tak inteligentny i mądry facet traciłby swój cenny czas, żeby sobie popisać duperele, a potem mnie wystawić i nie przyjść po mnie na lotnisko. ma na pewno masę lepszych rzeczy do roboty niż pisanie maili do jakiejś małolaty z Polski.

//edt:
idę posprzątać moją jaskinię, bo wpadnie do mnie TŻ.
heh, swoją drogą właśnie sobie pomyślałam, że zapomniałam go uwzględnić w tych międzynarodowych planach. ciekawe, co by powiedział, gdybym mu oznajmiła, że jadę do Belgii do francuza, którego poznałam za jego plecami

[emememsik]

Napisane przez tamia

no wlasnie tak sie zastanawialam czy wszystkim wreszcie wyrastaja..

Nie, niektórzy po prostu w ogóle nie mają ósemek.

Napisane przez lele

Maue bo ksieza to tez normalni ludzie..

Jasne, że tak. Znam kilku takich, którzy są naprawdę świetnymi ludźmi.

Napisane przez lele

tamtem co mnei cuzyl dostal przeniesienie na drugi koniec miasta..

Ksiądz, który mnie uczył też ze mną zadarł (w zupełnie inny sposób, no ale jednak) i przenieśli go w ogóle do innego miasta.

Napisane przez DsC

Ogólnie nic nie mam do ludzi innego wyznania...ale po jaką cholerę zaczepia ludzi nawet w autobusie?! :|

Oni mają taki obowiązek.

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;8340424]czy polak rozróżni słowacki od czeskiego?[/quote]
Ja nie rozróżniam.

[wenedka]

Maue, to Tż nie wie? Ojoj.
Tzn. rzecz oczywista, że nie zaznajomiłaś go ze swoim pomysłem wyjazdu.

[Małgosia89]

Napisane przez HulaGirl

wogóle to śniłyście się mi dzisiaj
śniło mi się, że napisałam na forum coś co się nie spodobało maUej i ona założyła inne forum i wszystkie Was przekonała że ja jestem zła i niedobra i poszłyście sobie stąd. Ze mną została tylko lele i Black

...

A ja wróciłam z pracy godzinkę temu, nafaszerowałam kota tabletkami i rozbolała mnie głowa...
Ale jednak ranna zmiana to jest to czego było mi trzeba!

edit. maue zobacz sobie to: http://rekrutacja.polsl.pl/UKRsd1.aspx
na budownictwie są jeszcze wolne miejsca...

[lele]

Maue Tz powie- aha, baw sie dobrze Maua.. i badz grzeczna.. ( i sam siebnie bedzie przekonywal, ze jestes grzeczna, choc w duchu bedzie wyzywal tego francuza).. tak rpzypuszczam z Twoich opowiadan

Em a co Twoj zrobil?

[moorfina]

Napisane przez lele

Maue Tz powie- aha, baw sie dobrze Maua.. i badz grzeczna.. ( i sam siebnie bedzie przekonywal, ze jestes grzeczna, choc w duchu bedzie wyzywal tego francuza).. tak rpzypuszczam z Twoich opowiadan

dlaczego ja też tak pomyślałam?


dziś odebrałam okulary 'do siedzenia' przy kompie ( czujcie się współwinne )

[Shiruvii]

Konnichiwa


Etooo, widzial ktos gdzies rankingi popularnosci kierunkow z tego roku? Jesli tak, to poproszę o linka...

Arigatou :uklon:

[lele]

moorf no jetsem ciekawa dlaczego.. a co do okularow to dobrze,z e tylko do kompa a nie caly czas..

[wenedka]

Napisane przez Shiruvii

Konnichiwa


Etooo, widzial ktos gdzies rankingi popularnosci kierunkow z tego roku? Jesli tak, to poproszę o linka...

Arigatou :uklon:

a teraz tłumacz te japońskie słówka

[kalioppe]

cały dzień biegałam dziś po mieście i nogi mi weszły w tyłek ledwo żyje swoja drogą, jaka ta pogoda jest złosliwa : jak chcę jechać nad jezioro- pada, jak muszę coś załatwić na mieście - upał...

[Małgosia89]

u mnie tam jest pochmurno i pada... :P

[ville]

Napisane przez BlackAngel

dziewczyny wierzycie we wróżki. chodzi o to co one 'gadają' o przyszłości..
nie nie ja idę do wróźki, bo wg mnie to jest z deczka naciągane..
ale znajoma idzie..

Nie wierzę. Moja ciotka chodzi, mówi, że to, co mówiła jej wróżka, powoli się sprawdza albo sprawdziło. Mnie też chciała kiedyś wyciągnąć, ale nie chciałam. Nie tylko dlatego, że nie wierzę, ale też dlatego, że bałabym się usłyszeć, co mi powie.
Ja wolę żyć nic nie wiedząc, co dalej, nie kierując się słowami wróżki.

[Shiruvii]

Wen, especially for you

Konnichiwa - hello, good morning
Arigatou - thank you

[Małgosia89]

ja tam bym chciała iść do wróżki zobaczyć jak widzi moją przyszłość.
wiele osób mówi, że po wizycie człowiek instynktownie działa według tego co powiedziała wróżka. Ale jak dla mnie jest to niezbyt realne...

[wenedka]

Napisane przez Shiruvii

Wen, especially for you

Konnichiwa - hello, good morning
Arigatou - thank you

Thanks
I appreciate it

[emememsik]

Napisane przez lele

Em a co Twoj zrobil?

Po prostu się ostro posprzeczaliśmy (on obstawiał za jedyną słuszną prawdą) i chciał mi zrobić nieprzyjemności w mojej parafii.. No cóż, sam się wkopał. Nie wiedział z kim zadziera.

[lele]

Em no i tak bywa.. no ale kara jest!

[Małgosia89]

ok, ja mykam robić sobie popcorn i czytać książkę Pa

[lele]

ja w pracy czytam sobie pozegnanie z afryka, juz w sumie koncze, ale ksiazke polecam
natomiastw domu zaczelam czyatc sklepy cynamonowe i jakos nie moge sie wczuc.. czytalyscie?

[HulaGirl]

TŻ dzwonił

[Shiruvii]

Ja czytuje sobie "Ojca chrzestnego" teraz

[kalioppe]

Napisane przez lele

natomiastw domu zaczelam czyatc sklepy cynamonowe i jakos nie moge sie wczuc.. czytalyscie?

czytałam, już dośc dawno i też zupełnie tego nie czułam. myślałam, że to dlatego, że byłam za młoda, ale skoro Ty też...

[Nija_]

Napisane przez Shiruvii

Ja czytuje sobie "Ojca chrzestnego" teraz

Ja też Ale zaczęłam dopiero, pierwsze kilkadziesiąt stron przeczytałam i nie mam czasu dokończyć...


Dzisiaj siedzę przy komputerze max do 21.30, muszę się wreszcie wyspać

JEDEN dzień i weekend

[Shiruvii]

Nija, ja tez sie strasznie ciesze na ten weekend. Juz sie nie moge doczekac. Jutro czeka mnie ciezki dzien w pracy.

Ale za to w sobot chyba uderzamy gdzies na disco na Kielce...

[HulaGirl]

Napisane przez Shiruvii

Ale za to w sobot chyba uderzamy gdzies na disco na Kielce...

ja idę jutro z dziewczynami, tymi które poznałaś
a gdzie idziecie?

to może byś była troche wczesniej i bysmy sie jakos spotkały czy nie dasz rady

[Shiruvii]

Napisane przez HulaGirl

ja idę jutro z dziewczynami, tymi które poznałaś
a gdzie idziecie?

to może byś była troche wczesniej i bysmy sie jakos spotkały czy nie dasz rady

To moze sie wybierz z nami, coooooo? Bedzie fajnie