mamuski styczniowo-lutowe 2009

[freshona]

Widzę, że wałkujecie temat wózków. No cóż, też miałam plany typu: pompowane koła, dobra firma typu Mutsy, Quinny itp.
Chyba jednak muszę spaść z obłoków i wziąć pod uwagę moje warunki mieszkaniowe.

Po pierwsze - Wszystkie bloki u nas są bez windy. Teraz mieszkam na 2 piętrze, ale marzy nam się kupno większego. Ale skoro wind nie ma to i tak będe musiała "tachać" ten wózek na jakieś piętro.

Po drugie - wózek będzie musiał stać albo na klatce albo w piwnicy.

Z tych też powodów chyba jednak będziemy musieli kupić coś tańszego i lżejszego (wiadomo, że wózki z pompowanymi kołami są cięższe od innych).
Trochę szkoda, ale jeszcze bardziej byłoby mi szkoda, jakby się jakiś złodziej pokusił na drogi wózek
Pozdrawiam

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez AMILAMIJA

Ja uwielbiam ciuszki oglądać i do tej pory ostro sie hamowałam, żebu juz czegoś nie kupić Obiecałam sobie, że po USG genetycznym pozwole juz sobie na małe co-nieco. Jak mi jakieś cudo wpadnie w oko czy w łapki, to kupię

Ja dalam ciuszki po malym kolezance i teraz Ona da mi po swojej corce(taka mala pozyczka),ale mimo tego jak bylam w 8tyg to kupilam takie sliczne body z zajaczkiem dla Monisi-ciezko przejsc obojetnie kolo sklepu z ciuszkami i nic nie kupic mimo ze juz wszystko jest

Napisane przez siobhan1

Fajnie, ze juz ciuszki kupujecie. One sa takie slodziachne

Obiecalam sobie, ze poczekam z zakupami do 25tc. Troszke sie to zmienilo, bo dostalam pakiet prezentowy od Mamy od kumpeli z pracy. To bylo bardzo mile z jej strony. Wiec tym sposobem mam 10 spioszków i 7 sliniaków

Wiecej jak na razie nie kupuje bo chce skonsulwoac ile ciuszków dostane.

Wózek zakupimy we wrzesniu a lózeczko i komode chyba dopiero w grudniu, bo bedziemy sie przeprowadzac i nie bedziemy tego 2 x dzwigac.

Jedyne co to w leki bede sie musiala zaopatrzyc w Pazdzierniku bo sie wybieram do Polszy na 2 tyg, wiec bede miala czas sie za tym rozejrzec

Byle do wrzesnia bo tego wózeczka to juz nie umieim sie doczekac
Chyba dopiero wtedy do mnie tak na prawde dotrze, ze bedzie nowy czlonek rodziny. Tez tak macie?

Moja dzidzia bedzie w styczniu i mysle jaki wozek chcialabm kupicNie podobaja mi sie te 3 kolowe,chcalabym bardziej tradycyjny,a Wy dziewczynki?

Napisane przez jukol

Jakos przezylam dzisiejszy dzien choc tesciowa mnie tak wkurzala ... jakos na pogrzebie wytrzymalam na stypie ze lzami w oczach poszlam.Duszno i slabo mi bylo jak nie wiem a potem dostalismy zaproszenie od rodzinki na kawe a dodam ze byla juz 18.30 a do domu jakies 40 km ja mowie ze sie zle czuje a tesciowa sfochowana "jak nie to nie pojedziemy"i z niesmaczona mina wsiadla do auta.Boze ona chyba zapomniala jak to jest byc w ciazy.Chcialam jej juz cos powiedziec ale sie powstrzymalam... dla pocieszenie powiedziala mi ze zrobi mi pierogi w czwartek zobaczymy ... Powiedzcie mi jak ja wytrzymam od pazdziernika z nia w jednej kuchni i lazience
Ide jest kukurydze wygadalam sie i juz mi lepiej pa

Oj ciezko Ci bedzie kochana ciezkobuziak na pocieszenie
Nie ma jak to mieszkac samemu
Dlugo tak bedzesz musiala mieszkac z tesciowa?
Nie macie swojego gniazdka?

[dalicja]

Witam po przerwie )

Napisane przez Sandrunia Niepoń

Moja dzidzia bedzie w styczniu i mysle jaki wozek chcialabm kupicNie podobaja mi sie te 3 kolowe,chcalabym bardziej tradycyjny,a Wy dziewczynki?

Też nie zdecydowałabym się na wózek trójkołowy, ponieważ są one dosyć wywrotne, niezbyt stabilne, ponadto na pewno nie nadają się na styczeń kiedy prawdopodobnie będzie śnieg i chlapa. Na tę porę roku wózek powinien mieć duże cztery pompowane koła i być w miarę masywny. Jeśli chodzi o mnie to zdecyduję się na wózek typu Toledo Coneco. Nie zamierzam kupować jakiegoś bardzo wypasionego wózka, ponieważ mam spacerówkę po starszej córce i tą młodszą na pewno przesadzę do niego gdy tylko zrobi się cieplej. Ponadto mam zamiar używać chusty, ponieważ jestem bardzo dużą zwolenniczką noszenia dzieci, więc nie wiem czy wózek będzie u mnie zbyt często używany. W śnieg na pewno będę go używać, bo obawiałabym się upadku gdy dziecko jest zamotane w chustę.

[dalicja]

Napisane przez mumi24

Pochwalę się Wam moim pierwszym zakupem dla maleństwa
http://allegro.pl/item405163590_supe...wy_roz_50.html

A wiesz, że licytowałam ten sam pajacyk? Od tego samego użytkownika, tyle tylko, że w rozmiarze 56. Też zachwyciła mnie ta krówka . Niestety zostałam przelicytowana, więc tą drugą krówkę będzie nosić inna dzidzia.
Ten pajacyk to prawdziwa perełka na allegro, gdzie często sprzedawane są naprawdę straszne brzydactwa ).

[mumi24]

Napisane przez roxi1980

Ciuszek przecudny, ale baaaardzo malutki - czy on ma rozmiar 50?? A jak dzidzia się urodzi 58/60 cm?

A ja dziś znów będę buszować do 3 albo 4 nad ranem... poszpałam od 12 do 17 i teraz... nie chce mi się spać :/

Pozdrowionka

Ten pajacyk ma 51 cm całkowitej długości, od szyjki do nóżek, tak więc jest na noworodka, 60 cm oczywiście może się urodzić ale z główką, więc myślę że przez pierwsze chwile się nim nacieszę- nie było wiekszych

Napisane przez dalicja

A wiesz, że licytowałam ten sam pajacyk? Od tego samego użytkownika, tyle tylko, że w rozmiarze 56. Też zachwyciła mnie ta krówka . Niestety zostałam przelicytowana, więc tą drugą krówkę będzie nosić inna dzidzia.
Ten pajacyk to prawdziwa perełka na allegro, gdzie często sprzedawane są naprawdę straszne brzydactwa ).

No proszę mamy ten sam gust...ja nie trafiłam niestety na rozmiar 56, czekam właśnie na tego pajacyka, ale powiem szczerze że jest to chyba pierwszyi nie wiem czy nie ostatni ciuch który kupuje nowy, jest tyle ślicznych nie zniszczonych używanych ciuszków, moja znajoma kupuje w lepszych lumpeksach i wyławia właśnie takie perełki za 2-5 zł

Co do wózków to nie uważam aby 3 kołowce pompowane były złe na snieg, koleżanka używa i nie ma problemów....ja cały czas marzę o 3kołowym peg perego gt3 ale droga ta cholera, no nic może do grudnia bedzie tańsza

[Nika.83]

Napisane przez jukol

Jakos przezylam dzisiejszy dzien choc tesciowa mnie tak wkurzala ... jakos na pogrzebie wytrzymalam na stypie ze lzami w oczach poszlam.Duszno i slabo mi bylo jak nie wiem a potem dostalismy zaproszenie od rodzinki na kawe a dodam ze byla juz 18.30 a do domu jakies 40 km ja mowie ze sie zle czuje a tesciowa sfochowana "jak nie to nie pojedziemy"i z niesmaczona mina wsiadla do auta.Boze ona chyba zapomniala jak to jest byc w ciazy.Chcialam jej juz cos powiedziec ale sie powstrzymalam... dla pocieszenie powiedziala mi ze zrobi mi pierogi w czwartek zobaczymy ... Powiedzcie mi jak ja wytrzymam od pazdziernika z nia w jednej kuchni i lazience
Ide jest kukurydze wygadalam sie i juz mi lepiej pa

Oj rozumiem Cie doskonale. Ja póki co od 2ch lat na osobnym mieszkaniu z TŻ - wynajmujemy jednak od listopada wprowadzamy się do moich rodziców bo po pierwsze właścicielka mieszkania wraca a po drugie nie będzie nas stać na opłacanie cudzej osobie mieszkania (850 zł).Więc chcąc nie chcac powrót do rodziny- powiem szczerze nie widze tego wogóle. Każdy ma już swoje przyzwyczajenia, swoje nawyki a teraz na nowo się gnieździć. Mam nadzieje ze to długo nie potrwa i uda nam się znaleźć jakieś mieszkanko. Wiem, że są plusy też mieszkania razem mama może pomóc, zaopiekować się w razie jakiegoś wypadu po zakupy ale i tak cięzko to widze. Aczkolwiek domyślam się ze teraz wiele młodych par z dziecmi wracaja na jakiś czas do rodziców bo nie ma perspektyw na własne mieszkanie. Ale narazie sie nie przejmuję - bedzie co ma być ważne aby dzidzi było zdrowe a reszta sama sie ułoży!!

[AMILAMIJA]

Wózki na tapeice?
Ja powiem szczerze, że mamy już swój typ. Od początku byłam zwolenniczką 4-kołowca. Róznie podchodziłam do tematu, ale ostatecznie stwierdziałam, że nie bajery ani moda, a bezpieczeństwo i komfort malucha maja największe znaczenie. Przy okazji jakiegos wypadu do centrum na oglądanie mebli zahaczyliśmy o Swiat dziecka, własnie na testowanie wózków. TZ jeździł po sklepie w ta i spowrotem, telepał, kręcił i zdecydował. Faworytem została Emmaljunga. Firma z wieloletnią tradycją, chwalona prze mamy i tusiów, doskonała jakość, komfort jazdy i zawieszenia, lekkie prowadzenie, przestronność, bezpieczeństwo. Na razie nie przewidujemy zmian. Jest to model City Cerox 360 (z prawej strony należy wybrać model-pokażą się zdjęcia i na dole okienka do szczegółowych informacji)
http://www.emmaljunga.se/start.asp?lang=PL&country=PL

[siobhan1]

Napisane przez dalicja

Witam po przerwie )
Też nie zdecydowałabym się na wózek trójkołowy, ponieważ są one dosyć wywrotne, niezbyt stabilne, ponadto na pewno nie nadają się na styczeń kiedy prawdopodobnie będzie śnieg i chlapa.

Tutaj sie z toba nie zgodze bo bylam w sklepie i sama próbowalam go przewrócic. To nie jest taka prosta sprawa. Kola sa dosc szeroko rozstawione wiec o wywrotce nie mam mowy.
Co do sniegu, to moze masz racje ale wiem, ze na piasku duze kola Speedi radza sobie swietnie, wiec i na sniegu nie powinno byc problemu. MIeszkam w Ire gdzie snieg nie pada, wiec ten prblem mi odpada

Napisane przez Seviljanka

SIOBHAN, dzięki za potwierdzenie słuszności terminu USG

Ja też myślałam o Quinny ale... Te małe przednie kółka mnie nie przekonują i ta mała spacerówka Tak sobie myślałam, że jak Maleństwo zimowe to na następną zimę powinno mieć sporą spacerówkę by się w niej mieścić bez problemu w ciepłym ubranku a na gondolkę będzie już raczej za duże. No i ten dodatkowy wkład na 18 m-cy to również dodatkowy wydatek. Natomiast boję się, że w typowej lekkiej spacerówce typu McLaren Małe może mieć za chłodno zimą. Dobrze myślę, czy przekombinowałam?

Nie ma sprawy kochana

Co do Quinny, to tylko Buzz i spacerówka Zapp ma male kola a Speedi ma 3 duze pompowane i siedzisko jest dosc obszerne, musisz zucic okiem. Co do Speedi to, jak dla mnie, jedyny jego minus to ze siedzisko nie ustawia sie do pozycji pionowej, ale jak podciagniesz rzepy to jest OK. Rozklada sie za to na plasko, wiec dziecie moze spac spokojnie
Co kto woli.

[Seviljanka]

Dzieki Siobhan za info bo nie wiedzialam! Wiec Quinny Buzzy wraca na tapete

Jesli nie ten, to cos w tym stylu, np. hiszpanski Casualplay Jak juz bedziemy razem z Mezulkiem to musimy porobic napady na sklepy i poprobowac. A Quinniego ma moja Szwagierka i Kuzynka (Ira i Polska) i obie go sobie bardzo chwala, ale uzytkuja zobacze.

I moj nowy pomysl: myslalyscie o czyms takim, jak kolysanki na plytce do puszczania Malenstwu nawet przed urodzeniem? Mozecie cokolwiek polecic?

[Paula__22]

Cześc babeczki. Dawno mnie nie było, ale mdłości, wymioty i ciagła sennosc daja się mi we znaki. Dobrze, że siedze sobie na urlopie. Widze, że pojawił sie temat wózków. Nam osobiscie podoba się taki: http://www.allegro.pl/item403240041_...4_od_reki.html

Aż trudno uwierzyć jak ten czas leci, dzisiaj zaczęłam 13 tydzień wg OM, a w poniedziałek idę do lekarza na USG genetyczne, pewnie też określi datę porodu z USG.

[skoja]

Napisane przez Seviljanka

I moj nowy pomysl: myslalyscie o czyms takim, jak kolysanki na plytce do puszczania Malenstwu nawet przed urodzeniem? Mozecie cokolwiek polecic?

Słyszałam, że można dziecku pszczać jakąś muzykę i ono potem po urodzeniu lubi przy tej muzyce zasypiać Mój TŻ jak to usłyszał, to od razu stwierdził, że teraz będzie Skuter na tapecie
Może warto przyzwyczaić dziecko do muzyki która nam sie podoba? Oczywiście chodzi o jakąś spokojną muzykę. Ja lubię Bocellego - może zacznę mu puszczać


Dziewczyny, napiszcie mi czy w ogóle i jesli tak, to czy bolą Was brzuchy? Kurcze, dziś mnie pobolewa dość mocno tak na wysokości dzidziola na dodatek czuję jakby mnie mocno ciągną w dół, jak szłam, to miałam uczucie jakby mi miał zaraz wypaść. Mam nadzieję, że to nic złego?
A czy wiecie coś o badaniu szyjki macicy podczas ciąży? I jaka ona powinna być? I czy w ogóle w czasei ciąży mozna badac samemu?

[AMILAMIJA]

Ja tam wole sobie sama nic nie badać Lekarz na USG i tak podgląda szyjkę (powinna być długa i zamknięta).
Brzuch czasem pobolewa - póki nie ma plamień czy krwawień, to nic złego. Wszystko się rozciaga, maluch rośnie - stąd te bóle.
Muzyczke tez będe puszczała, ale jak zacznie słyszeć - czyli chyba od 6 mies., bo teraz nie ma sensu. Planuję zakup płytki z muzyczką relaksującą, mam już coś na oku I na pewno bedę rozmawiać z brzuchem - dziecko po urodzeniu jest jak krecik, ale głos mamy i taty rozpoznaje
Mi po USG genetycznym data porodu sie nie zmieniła, wychodzi na 3 lutego. Podobno te pierwsze pomiary sa najbardziej wiarygodne. Potem juz dziecko róznie rosnie i skokowo może przybierac na wadze i rosnąc.

Co do Qiunny. Teraz Buzza zrobili na 4 kółkach - zamiast tego malutkiego z przodu jest taki pałączek i są dwa malutkie. Może chcieli mu troszkę stabilności dodać? Wygląda tak:
http://www.bobowozki.pl/product_info...roducts_id=845

Moja refleksja:
zanim zaszłam w ciążę dziesiatki wózków przeanalizowałam teoretycznie oglądając je w inernecie i czytając opinie . ALe moje poglądy bardzo się zweryfikowały, gdy mogłam je obejrzeć i wypróbowac na zywo - w sklepie. To co wydawało mi sie super, modne, wygodne okazywało się niestabilne, chwiejne czy zbyt plastikowe. A to, czego nie brałam pod uwagę zdobyło zaufanie. Każdej z was radzę osobiście wybrać się na weryfikację faworytów.

[siobhan1]

Napisane przez Paula__22

Cześc babeczki. Dawno mnie nie było, ale mdłości, wymioty i ciagła sennosc daja się mi we znaki. Dobrze, że siedze sobie na urlopie. Widze, że pojawił sie temat wózków. Nam osobiscie podoba się taki: http://www.allegro.pl/item403240041_...4_od_reki.html

Aż trudno uwierzyć jak ten czas leci, dzisiaj zaczęłam 13 tydzień wg OM, a w poniedziałek idę do lekarza na USG genetyczne, pewnie też określi datę porodu z USG.

Sliczny, ludzaco podobmy do Mutsy, tylko cena o wiele lepsza
Moze jeszcze zweryfikuje mojego faworyta

Napisane przez AMILAMIJA

Moja refleksja:
zanim zaszłam w ciążę dziesiatki wózków przeanalizowałam teoretycznie oglądając je w inernecie i czytając opinie . ALe moje poglądy bardzo się zweryfikowały, gdy mogłam je obejrzeć i wypróbowac na zywo - w sklepie. To co wydawało mi sie super, modne, wygodne okazywało się niestabilne, chwiejne czy zbyt plastikowe. A to, czego nie brałam pod uwagę zdobyło zaufanie. Każdej z was radzę osobiście wybrać się na weryfikację faworytów.

Podpisuje sie wszystkim 40 paluszkami

[jukol]

Kochane pochwale sie Wam dzis moja szefowa przyniosla ciacho i powiedziala ze mam urlop od 15 do 24 sierpnia Boze ale mam szefowa a ja chcialam isc na L4 Za to jej cora ode mnie dostanie gre planszowa Witch
Co do mieszkania z tesciami dam rade ... musze nie mam wyjscia przynajmniej dzieki temu coraz czesciej zastanawiamy sie nad budowa.Takze licze ze bedzie ok
Moj brzuszek rosnie po bokach pojawily sie zyly takie jak na piersiach Tz caly czas chodzi za mna i mowi "ale masz fajny brzuszek" hihi
Ja tez mam pajacyka juz jednego od cioci moze potem zdjecie wrzuce narazie ide sie kapac po pracy

[mumi24]

Napisane przez AMILAMIJA

Wózki na tapeice?
Ja powiem szczerze, że mamy już swój typ. Od początku byłam zwolenniczką 4-kołowca. Róznie podchodziłam do tematu, ale ostatecznie stwierdziałam, że nie bajery ani moda, a bezpieczeństwo i komfort malucha maja największe znaczenie. Przy okazji jakiegos wypadu do centrum na oglądanie mebli zahaczyliśmy o Swiat dziecka, własnie na testowanie wózków. TZ jeździł po sklepie w ta i spowrotem, telepał, kręcił i zdecydował. Faworytem została Emmaljunga. Firma z wieloletnią tradycją, chwalona prze mamy i tusiów, doskonała jakość, komfort jazdy i zawieszenia, lekkie prowadzenie, przestronność, bezpieczeństwo. Na razie nie przewidujemy zmian. Jest to model City Cerox 360 (z prawej strony należy wybrać model-pokażą się zdjęcia i na dole okienka do szczegółowych informacji)
http://www.emmaljunga.se/start.asp?lang=PL&country=PL

Wózek naprawdę fajny, tylko nie boisz się tych małych kółek z przodu bo po piachu i po śniegu to może być ciężko

P.S Jak każdy wkleja swojego faworyta to ja tez w zasadzie dwóch
http://www.bobowozki.pl/product_info...d496ce803a3476

http://www.bobowozki.pl/product_info...roducts_id=851

[AMILAMIJA]

Nie, nie boję się. Jakoś damy radę. A wózek na 4 dużych kołach nie wchodzi w grę - nie będę się użerać z manewrowaniem.
Bebecar odpada na starcie - plastikowy i skrzypiący.
Peg-perego brałam pod uwagę, ale to jest jedno z moich rozczarowań. W rzeczywistości wypada dużo gorzej niż na zdjęciach. Za bardzo plastikowy

[mumi24]

Napisane przez AMILAMIJA

Nie, nie boję się. Jakoś damy radę. A wózek na 4 dużych kołach nie wchodzi w grę - nie będę się użerać z manewrowaniem.
Bebecar odpada na starcie - plastikowy i skrzypiący.
Peg-perego brałam pod uwagę, ale to jest jedno z moich rozczarowań. W rzeczywistości wypada dużo gorzej niż na zdjęciach. Za bardzo plastikowy

Bebecar nie widziałam na żywo, ale peg perego tak i wydaję mi sie że to kawał pożadnego wózka...no ale każda z nas moze mieć inne odczucia

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez dalicja

Witam po przerwie )



Też nie zdecydowałabym się na wózek trójkołowy, ponieważ są one dosyć wywrotne, niezbyt stabilne, ponadto na pewno nie nadają się na styczeń kiedy prawdopodobnie będzie śnieg i chlapa. Na tę porę roku wózek powinien mieć duże cztery pompowane koła i być w miarę masywny. Jeśli chodzi o mnie to zdecyduję się na wózek typu Toledo Coneco. Nie zamierzam kupować jakiegoś bardzo wypasionego wózka, ponieważ mam spacerówkę po starszej córce i tą młodszą na pewno przesadzę do niego gdy tylko zrobi się cieplej. Ponadto mam zamiar używać chusty, ponieważ jestem bardzo dużą zwolenniczką noszenia dzieci, więc nie wiem czy wózek będzie u mnie zbyt często używany. W śnieg na pewno będę go używać, bo obawiałabym się upadku gdy dziecko jest zamotane w chustę.

Dobry pomysl z tymi pompowanymi kolami-musze to przemyslec
Ciekaw jaki bedzie stczen,luty

Napisane przez AMILAMIJA

Wózki na tapeice?
Ja powiem szczerze, że mamy już swój typ. Od początku byłam zwolenniczką 4-kołowca. Róznie podchodziłam do tematu, ale ostatecznie stwierdziałam, że nie bajery ani moda, a bezpieczeństwo i komfort malucha maja największe znaczenie. Przy okazji jakiegos wypadu do centrum na oglądanie mebli zahaczyliśmy o Swiat dziecka, własnie na testowanie wózków. TZ jeździł po sklepie w ta i spowrotem, telepał, kręcił i zdecydował. Faworytem została Emmaljunga. Firma z wieloletnią tradycją, chwalona prze mamy i tusiów, doskonała jakość, komfort jazdy i zawieszenia, lekkie prowadzenie, przestronność, bezpieczeństwo. Na razie nie przewidujemy zmian. Jest to model City Cerox 360 (z prawej strony należy wybrać model-pokażą się zdjęcia i na dole okienka do szczegółowych informacji)
http://www.emmaljunga.se/start.asp?lang=PL&country=PL

Ladny ten wozek i cena przystepna

["Magdalena"]

A ja tak sobie was podczytuje i podrzuce wam jeszcze moj typ(coral blue), my jestesmy na niego w 100% zdecydowani, zbadalismy go na zywo w sklepie i strasznie nam sie spodobal inny juz nie wchodzi w gre,

[Seviljanka]

Dziewczyny, a ja znowu po prosbie
Jakis czas temu pisalam, ze mam problem z "zapchanymi uszami", jakby wata w uszach rano i w poludnie. Rozmawialam o tym z ginka lae ona nie widziala zwiazku z cisnieniem i kazala mi isc do laryngologa! Wymusilam zmierzenie cisnienia i mialam normalne (moze przez stres mi wzroslo ale juz jestem pewna, ze nie mam za wysokiego). Dzis rano poszlo mi troche krwi z nosa, jakby skrzep i troche zywej. W sumie nie bylo krwotoku ani nic takie ale krew byla. Co mam robic? Po prostu na siebie uwazac czy biec do innego ginekologa lub do ogolnego?
Prosze, poradzcie...
A juz bylam taka szczesliwa, ze mam dobre wyniki badan a u Malenstwa jest male prawdopodobienstwo choroby genetycznej.

[siobhan1]

Napisane przez Seviljanka

Dziewczyny, a ja znowu po prosbie
Jakis czas temu pisalam, ze mam problem z "zapchanymi uszami", jakby wata w uszach rano i w poludnie. Rozmawialam o tym z ginka lae ona nie widziala zwiazku z cisnieniem i kazala mi isc do laryngologa! Wymusilam zmierzenie cisnienia i mialam normalne (moze przez stres mi wzroslo ale juz jestem pewna, ze nie mam za wysokiego). Dzis rano poszlo mi troche krwi z nosa, jakby skrzep i troche zywej. W sumie nie bylo krwotoku ani nic takie ale krew byla. Co mam robic? Po prostu na siebie uwazac czy biec do innego ginekologa lub do ogolnego?
Prosze, poradzcie...
A juz bylam taka szczesliwa, ze mam dobre wyniki badan a u Malenstwa jest male prawdopodobienstwo choroby genetycznej.

Sevi - nic sie nie martw, to wszystko jest normalne w ciazy. Mnie tez sie uszy i nos zapychaja, na szczescie krwotoków z nosa nie mam, ale jak sie pojawia to sie nie zdziwie. Uszy do góry, to wszystko co cie meczy to jest w ciazy niestety nomalne

[Seviljanka]

Napisane przez siobhan1

Sevi - nic sie nie martw, to wszystko jest normalne w ciazy. Mnie tez sie uszy i nos zapychaja, na szczescie krwotoków z nosa nie mam, ale jak sie pojawia to sie nie zdziwie. Uszy do góry, to wszystko co cie meczy to jest w ciazy niestety nomalne

Kochana Siobhan! Dziekuje baaardzo! Jestes wspaniala! Za 6 tygodni lece do Polski, z Madrytu, wiec to lot jakies 3.5 godziny a ja bez tego czuje sie jakbym ciagle gdzies leciala. Nie chce potem niczego zalowac. I denerwuje mnie to bardzo, ze musialam sie prosic na prywatnej wizycie o zmierzenie cisnienia! Bo przeciez napewno mam cos w uszach i trzeba to usunac Dzis urywam sie wczesniej z pracy a jutro biore sobie wolne. W poniedzialek chyba pojde do ogolnego i poprosze o mierzenie cisnienia codzinnie np. przez tydzien i oby sie kobitka zgodzila.

[lucyAS]

Hej,hej buziaki dla wszystkich

Seviljanka ja 2 dni temu byłam u gina i tez sie pytałam o zatykanie uszu i powiedział mi ze tak moze byc, nie koniecznie od wysokiego cisniena, ale własnie od wahan cisnienia, jak na przykład zaczyna mi spadac do bardzo niskiego poziomu to oprócz sennosci zatykaja mi sie uszy, albo jak nagle zaczyna wracac do normy [czyt. ktos mnie wkurzy...] to tez czuje takie zatkanie

jak masz watpliwosci to moze wybiez sie do laryngologe, to nie powinno zaszkodzic, a rozwieje ewentualnie watpliwosci...

jestem juz po USG genetycznym, dzidzius zdrowy
zaczełam 14 tydzien, ma 7 cm i strasznie sie wiercił na ostatnim USG, ani momentu spokojnie nie lezał, strach pomyslec jak taki juz z niego urwis...

brzuch mnie pobolewa i to jest normalne, dopoki nie ma plamien, krwawieni czy ostrego bolu nie ma sie co przejmowac
trzeba uwzac zeby nie dzwigac nic ciezkiego, u mnie to jest problem bo sobie czasem zapominam o błogosławionym stanie i biore sie za przenoszenie czegos tam, i przypominam sobie dopiero jak podniose

a wogole to goraco mnie wykancza, wolałam jak padał deszc...

sobie pomarudziłm ,to czas wracac do przcy

pozdrowionka

[Seviljanka]

Hihi, LucyAS Ty nawet odpowiedzialas na moje niewielkie watpliwosci co do bolow brzuszka Na szczescie zadko mnie to neka. Czyli raczej wszystko u mnie w porzadku A co do pomiaru cisnienia to kolezanki z pracy mnie oswiecily, ze nie do lekarza ale w aptece za niewilka oplata, oczywiscie patrzac na mnie, jak na dziwolaga z innej planety Zmierze sobie kilka razy dla swietego spokoju i mam nadzieje, ze to mi nie przeszkodzi w locie do Polski.

No i gratulacje LucyAS za za duze i rozrabiajace Malenstwo.

Siobhan, a Ty kiedy lecisz do kraju?

[siobhan1]

Napisane przez Seviljanka

Siobhan, a Ty kiedy lecisz do kraju?

LucyAS - gartulacje dla zdrowego bobasa

Seviljanka - lece 15/08 - 18/08, króciutko, ale to tylko na weselicho, nie mamy wiecej urlopu a juz tak bardzo sie za wszystkimi stesknilam, ahhhh

Potem jeszcze w pazdzierniku na 2 tyg! Juz nie umiem sie doczekac, pójde z mama na USG 3D niech zobaczy jak jej wnuk/wnusia ladnie rosnie

Nalata sie to moje malenstwo, ale jak przystalo na nazwisko Ptak to musi sie nalatac, hahaha

[skoja]

A ja dzisiaj z kolei miałam trzecie podejście do badania krwi na różyczkę Trzecie bo przy dwóch poprzednich IgM - wyszedł wynik wątpliwy. O ile przy pierwszym badaniu mogło tak wyjść o tyle przy drugim - nie ma takiej opcji, a wyszło (chyba, ze jakieś inne przeciwciała zakłócają mi wynik). No to teraz czekam do przyszłego tyg. zobaczymy - co wyjdzie - jak wątpliwy -to rozniosę to laboratorium. Bo różyczki miec nie powinnam IgG - mówi że miałam albo byłam szczepiona (bo niestety nie pamietam), a "wysypana" nie jestem - więc zobaczymy. No a własnie w kwietniu szukałam gdzie mogę się zaszczepić przeciw różyczce (nie wiedziałam wtedy, że już jestem mamą )
Chociaż moja gin. mnie nastraszyła, że różyczkę można przechodzić więcej razy, a poza tym można być tylko nosicielem, hmm...
Ale cieszę się, że wyniki posiewu wyszły mi ok, bo już kilka razy miałam inf., ze sa liczne bakterie - więc się nie mamczym martwić.
Poza tym mimo upuszczenia krwi czuję się dziś dobrze
I często - naprawde pomaga mi jak Was czytam - bo nie wiedziałam ale należę do typu panikar - a to co tu czytam mocno mnie uskokaja

[mar_go]

Witam i ja po przerwie
Wczoraj wieczorem wróciłam wreszcie z trzytygodniowej delegacji i jestem zdechła totalnie.
Ale juz dziś rano byłam na USG genetycznym i wszystko jest super. Wiek ciąży 12 t 6 d, maluch wielkości 6,2 cm. Przezierność karkowa 1,5. Tętno 160.
Wszystko jest w największym porządku, i bardzo się cieszę, bo obawiałam się że ta praca ponad siły i mnóstwo stresu a mało zdrowego jedzenia mogą mu zaszkodzić. Ale rośnie jak na drożdżach, bo z USG wychodzi starszy niż z OM, więc od razu mi ulżyło.

Byłam tez dzis na badaniach i kłuły mnie 2 razy wrrr. Za pierwszym razem nic nie chciało lecieć, a scisnęła mnie tak moco, że ręka mi zdretwiała i zsiniała przez ten czas jej gmerania igłą. Mój TŻ powiedział, że on chyba nie będzie przy porodzie, bo jak patrzył na tą pielegniarkę wbijającą mi igłę, to juz prawie zszedł, a co dopiero poród. Pięknie się zapowiada

[gosiunia22]

Witam po przerwie i dzielę się dobrą nowiną Małe jednak dobrze się rozwija, widziałam łapkę, pępowinę i serduszko Mierzy 2,5 cm i właśnie dzisiaj zaczęłam 9 tydzień (wg usg). A więc musiałam mieć spore opóźnienie z jakeczkowaniem - sama już nie wiem, na kiedy mam termin.

Z innej beczki... czy można w ciąży kąpać się w morzu?

[mumi24]

[quote=lucyAS;8416626]Hej,hej buziaki dla wszystkich

jestem juz po USG genetycznym, dzidzius zdrowy
zaczełam 14 tydzien, ma 7 cm i strasznie sie wiercił na ostatnim USG, ani momentu spokojnie nie lezał, strach pomyslec jak taki juz z niego urwis...

Gratulacje, kolejny zdrowy i rozbrykany dzidziuś w szeregach

[quote=mar_go;8419716]

Byłam tez dzis na badaniach i kłuły mnie 2 razy wrrr. Za pierwszym razem nic nie chciało lecieć, a scisnęła mnie tak moco, że ręka mi zdretwiała i zsiniała przez ten czas jej gmerania igłą.

Ohh jak ja tych bab nieznoszę, co one myślą że człowiek z gumy jest

[skoja]

Napisane przez gosiunia22

Z innej beczki... czy można w ciąży kąpać się w morzu?

Czy mozna! Jasne, że mozna! W czasie ciązy pływanie jest wymieniane jako jeden z polecanych sportów! Odciążasz wtedy też kręgosłup, a maluchowi nic nie jest! A jak wpływa na organizm!