Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

[MeredithGrey]

kika- ode mnie też spóźnione życzenia!!! Twoje zdrowie

poza tym, powiem Wam, że znalazłam jakieś ciasto w lodówce, mama pewnie kupiła. i bardzo mnie kusi, żeby je zjeść więc chyba to zrobię
chociaż mam wątpliwości. juz sobie przeliczyłam ile mniej więcej kawałek takiego ciasta ma kalorii i ile musiałabym ćwiczyć, żeby go spalić - czasem tak jeszcze robię, pozostałoś cpo bulimii sportwoej. ech... no więc zjeść czy nie?

wątpliwość tym większa, że jestem po duuuużym śnidaniu (jak zawsze). no i to nie jest kwestia głodu tylko znowu te cholerne kubki smakowe zachowujące sie jakbym była kobietą w ciąży

[star15]

Napisane przez MeredithGrey

kika- ode mnie też spóźnione życzenia!!! Twoje zdrowie

poza tym, powiem Wam, że znalazłam jakieś ciasto w lodówce, mama pewnie kupiła. i bardzo mnie kusi, żeby je zjeść więc chyba to zrobię
chociaż mam wątpliwości. juz sobie przeliczyłam ile mniej więcej kawałek takiego ciasta ma kalorii i ile musiałabym ćwiczyć, żeby go spalić - czasem tak jeszcze robię, pozostałoś cpo bulimii sportwoej. ech... no więc zjeść czy nie?

wątpliwość tym większa, że jestem po duuuużym śnidaniu (jak zawsze). no i to nie jest kwestia głodu tylko znowu te cholerne kubki smakowe zachowujące sie jakbym była kobietą w ciąży

jest rano- zjedz, zdążysz to spalić, nawet nie ćwicząc. i nie katuj się ćwiczeniami dla jednego kawałka ciasta, daj spokój. smacznego

Meredith - kobieta jest z natury kusicielką, która często ma pokusy więc nie myśl, tylko je zjedz, smacznego, zdążysz je spalić i zmiksować w żołądku (to dlatego nie należy jeść produktów odzielnie, bo w żołądku wszystko miksuje się razem).
Zawsze pamiętam te słowa: "kobieto, puchu marny" i jedną zasadę stosuję - jesteśmy kusicielkami, kuszone jesteśmy, życie mamy jedno, więc z niego korzystajmy - do zapamiętania dla każdej.
Teraz pracuję na kompie () - książeczka z przepisami z mazideł (zbieram te dla mnie w jedno) jest w robocie - odpowiem popołudniu, lub wieczorem.

[iza_wiosenna]

Kikusia, WSZYSTKIE NAJLEPSZEGO, pięknego życia wśród wspaniałych ludzi

Meredith jedz! myślisz, że normalni ludzie jedzą tylko jak są głodni ? i nikt nie przejmuje się tym, jak spalić pyszne ciacho jedz na zdrowie!

[kika171]

Napisane przez plameczka

Kika wszystkiego naj naj naj kochana A ludzi olej, niestety teraz coraz wiecej egoistow, takie zycie, cóż... heh...


A ja jutro ide na impreze i boje sie jedzenia i alkoholu. Juz planuje jak zmiescic tort i w ogole jakies jedzonko i kilka kieliszkow wodki czy lampek wina w 1500 kcal od 9 rano az do nastepnego dnia czyli na 24 h i te 1500 kcal mi chyba nie starczy.. A moze na jeden dzien zwiekszyc do 2500 kcal, bo w sumie tance beda to te 1000 kcal powinnam spalic. Nie chce byc glodna na imprezie i w ogole musze troche wypic chociaz, bo to 18 kumpeli. Doradzcie cos Z tymi 2500 kcal bedzie dobrze? 2 h tana to chyba 1000 kcal spalonych czyli powinno sie wyrownac?

Masz się świetnie bawić na tej imprezce i zapomnieć o kcal to rozkaz proszę pani spalisz wszystko wtańcu na pewno

Napisane przez Dekas

Tak sobie pomyślałam, że może jutro wskoczę chociaż na 1400, im szybciej zacznę więcej jeść tym lepiej, może wróci ta młodzieńcza werwa i przydałoby się trochę tkanek wokół gnatów bo nie dają mi spać. Nie ma takiej pozycji w jakiej byłoby mi wygodnie



Witaj. Wszystkiego najlepszego, wiesz o moich 18 urodzinach też pamiętało niewiele osób, własny ojciec nie złożył mi życzeń To przykre, cholernie przykre... zwłaszcza, że zawsze chciałam być tą najlepszą córką tatusia (mam dwie siostry). Myślałam, że nią jestem. A znajomi, cóż w tamtym okresie wolałam chyba siedzieć w swoim pokoju i jeść niż utrzymywać z nimi kontakty, więc nie dziwie się im. Mogli o mnie zapomnieć.



Teraz już wierze i mam nadzieję nie zaprzepaścić tej szansy, jaką sobie dałam


.

i z pewnością ta odwga wróći Kochana potrzeba tylko troszkę czasu, najważniejsze jest to, że chcesz przytyć i wiesz, że musisz się starać
co do 18 to masz rację, takie syt są bardzo przykre

Napisane przez monochrome

Ooo, a ja dopiero dzisiaj, bo wczoraj już nie weszłam na forum, ale - WSZYSTKIEGO DOBREGO! Sto lat, Kochana, spełnienia marzeń, uśmiechu, radości, żebyś przez życie szła jak burza!
18 lat, no to wypijmy. ^^

Napisane przez WeronikaWargulak

Wszytkiego Kika najlepszego - o jeden dzień spóźnione i na pewno się załapiesz na fotki - zrobię też porównanie - Londyn (czerwiec 2006 i teraz - sierpień 2008 - ps. zobaczycie mój stary i nowy kolor włosów.

super a jak zmieniłaś włoski? tzn jakiego koloru na jaki?

Napisane przez star15

dzień dobry.


ojej.. Kikuś, wszystkiego najlepszego, dużo szczęścia, zdrówka, zadowolenia z własnego wyglądu, poczucia piękna i własnej wartości.. poza tym mnóstwo przyjaciół, dobrej zabawy, zadowolenia z własnego życia, dużo uśmiechu na buźce i spełnienia tych marzeń najskrytszych, które masz tam w głębi jak każdy z nas i których nikomu nie ujawniasz. witaj w Krainie Dorosłości ;*

Napisane przez vixeen89

Kika, spoznione zyczonka ale prosto z serducha:cmok :STO LAT!!! i spelnienia wszyystkich marzen duzo siły i wytrwalosci w walce z chorobą
btw. Jesteś bardzo zgrabną dziewczyną, aczkolwiek musisz koniecznie przytyc z kilka kg bo chudzinka z Ciebie

Napisane przez star15

hah, no o co Ty mnie podejrzewasz, Kika? młodszych nie ruszam.. ;p a zdjęcia są fajne!


witajcie, dziewczyny, po mojej dłuższej nieobecności.
nadrobiłam zaległości, przeczytałam, co u Was, poodpisywałam. no to teraz kolej na mnie- randka się udała! zajechali po mnie o 18,00, pojechaliśmy najpierw do lasu, pospacerowaliśmy, pstrykaliśmy trochę zdjęć, potem byliśmy na dzikiej plaży. buzie nam się nie zamykały- tematów nie brakowało. następnie pojechaliśmy do pubu na bilard. pominę fakt, że grałam tak na poważnie to dopiero pierwszy raz w życiu [nie licząc kilku prób wcześniej] i niezbyt mi szło.ale spodobała mi się ta gra, miałam tylko mały problem z trzymaniem tego kija do bilarda- mało co nie zdemolowałam klubu, tak nim wymachiwałam. no ale bawiłam się przednio, wróciłam do domu cała w rumieńcach i w ogóle : )) a teraz piszę na Naszej Klasie z P. odezwał się! pełnia szczęścia, jak nic. i z jedzeniem jest dobrze, bo gdy o nim nie myślę, to jakoś samo tak wychodzi. miłego dnia.

super! ja Cię o nic nie podejrzewam świetnie, że tak miło się bawiłaś...3mam kciuki, żeby z P to było "coś fajnego"

Napisane przez MeredithGrey

kika- ode mnie też spóźnione życzenia!!! Twoje zdrowie

poza tym, powiem Wam, że znalazłam jakieś ciasto w lodówce, mama pewnie kupiła. i bardzo mnie kusi, żeby je zjeść więc chyba to zrobię
chociaż mam wątpliwości. juz sobie przeliczyłam ile mniej więcej kawałek takiego ciasta ma kalorii i ile musiałabym ćwiczyć, żeby go spalić - czasem tak jeszcze robię, pozostałoś cpo bulimii sportwoej. ech... no więc zjeść czy nie?

wątpliwość tym większa, że jestem po duuuużym śnidaniu (jak zawsze). no i to nie jest kwestia głodu tylko znowu te cholerne kubki smakowe zachowujące sie jakbym była kobietą w ciąży

jedz Kochana na zdrówko niech Ci to idzie


Dziewczynki DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM ZA ŻYCZENIA- nie chciałam tak pod każdym postem pisać tego samego więc tak ogólnie podziękuję wszystkim JESTEŚCIE KOCHANE- życzenia bardzo śliczne, takie pisane z serduszka, oby tylko się spełniłyjestem na prawdę mile zaskoczona, dzięki Wam dzisiejszy dzień jest też wyjątkowy, jeszcze raz dziękuję

wczoraj wspomniałam, że wieczorem dostałam smsa żebym wyszła z domu, ale nie miałam ochoty, no, ale jednak wyszłam i wiecie co? szok, znajomi postanowili zrobić mi niespodziankę! czekali do 23:56-->o tej godz się urodziłam, żeby wystrzelić szampana! a ja myślałam, że nie pamiętają nawet nie wiecie jak się cieszyłąm, jak małe dziecko, nigdy bym sie tego po nich nie spodziewałą do samego końca nie wiedziałam po co koleżanka prowadzi mnie o północy w takie "nasze miejsce", gdzie często spotykamy się sporą grupą, a oni to zaplanowali już wcześniejbyło super

edit: IZUŚ dziękuję Ci Kochana

[monochrome]

Napisane przez star15

witajcie, dziewczyny, po mojej dłuższej nieobecności.
nadrobiłam zaległości, przeczytałam, co u Was, poodpisywałam. no to teraz kolej na mnie- randka się udała! zajechali po mnie o 18,00, pojechaliśmy najpierw do lasu, pospacerowaliśmy, pstrykaliśmy trochę zdjęć, potem byliśmy na dzikiej plaży. buzie nam się nie zamykały- tematów nie brakowało. następnie pojechaliśmy do pubu na bilard. pominę fakt, że grałam tak na poważnie to dopiero pierwszy raz w życiu [nie licząc kilku prób wcześniej] i niezbyt mi szło. ale spodobała mi się ta gra, miałam tylko mały problem z trzymaniem tego kija do bilarda- mało co nie zdemolowałam klubu, tak nim wymachiwałam. no ale bawiłam się przednio, wróciłam do domu cała w rumieńcach i w ogóle : )) a teraz piszę na Naszej Klasie z P. odezwał się! pełnia szczęścia, jak nic. i z jedzeniem jest dobrze, bo gdy o nim nie myślę, to jakoś samo tak wychodzi. miłego dnia.

Ale super! ^^ Śmieszny jest bilard, ja też nie umiem kompletnie, grałam w życiu może ze dwa razy, koledzy niespecjalnie mnie chcieli za tym drugim zabrać, bo się o oczy bali. ;D
Powodzenia z P.

Napisane przez MeredithGrey

kika- ode mnie też spóźnione życzenia!!! Twoje zdrowie

poza tym, powiem Wam, że znalazłam jakieś ciasto w lodówce, mama pewnie kupiła. i bardzo mnie kusi, żeby je zjeść więc chyba to zrobię
chociaż mam wątpliwości. juz sobie przeliczyłam ile mniej więcej kawałek takiego ciasta ma kalorii i ile musiałabym ćwiczyć, żeby go spalić - czasem tak jeszcze robię, pozostałoś cpo bulimii sportwoej. ech... no więc zjeść czy nie?

wątpliwość tym większa, że jestem po duuuużym śnidaniu (jak zawsze). no i to nie jest kwestia głodu tylko znowu te cholerne kubki smakowe zachowujące sie jakbym była kobietą w ciąży

Zjeść! Masz ochotę - jedz. Ze swoją figurą możesz naprawdę sobie pozwolić na co tylko chcesz. ^^

Napisane przez WeronikaWargulak

Meredith - kobieta jest z natury kusicielką, która często ma pokusy więc nie myśl, tylko je zjedz, smacznego, zdążysz je spalić i zmiksować w żołądku (to dlatego nie należy jeść produktów odzielnie, bo w żołądku wszystko miksuje się razem).
Zawsze pamiętam te słowa: "kobieto, puchu marny" i jedną zasadę stosuję - jesteśmy kusicielkami, kuszone jesteśmy, życie mamy jedno, więc z niego korzystajmy - do zapamiętania dla każdej.
Teraz pracuję na kompie () - książeczka z przepisami z mazideł (zbieram te dla mnie w jedno) jest w robocie - odpowiem popołudniu, lub wieczorem.

To kusicielka ma kusić innych, ale Twoja interpretacja też mi się podoba. ;D
A co to w ogóle za mazidła?

Napisane przez kika171

Masz się świetnie bawić na tej imprezce i zapomnieć o kcal to rozkaz proszę pani spalisz wszystko wtańcu na pewno


i z pewnością ta odwga wróći Kochana potrzeba tylko troszkę czasu, najważniejsze jest to, że chcesz przytyć i wiesz, że musisz się starać
co do 18 to masz rację, takie syt są bardzo przykre





super a jak zmieniłaś włoski? tzn jakiego koloru na jaki?







super! ja Cię o nic nie podejrzewam świetnie, że tak miło się bawiłaś...3mam kciuki, żeby z P to było "coś fajnego"



jedz Kochana na zdrówko niech Ci to idzie


Dziewczynki DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM ZA ŻYCZENIA- nie chciałam tak pod każdym postem pisać tego samego więc tak ogólnie podziękuję wszystkim JESTEŚCIE KOCHANE- życzenia bardzo śliczne, takie pisane z serduszka, oby tylko się spełniłyjestem na prawdę mile zaskoczona, dzięki Wam dzisiejszy dzień jest też wyjątkowy, jeszcze raz dziękuję

wczoraj wspomniałam, że wieczorem dostałam smsa żebym wyszła z domu, ale nie miałam ochoty, no, ale jednak wyszłam i wiecie co? szok, znajomi postanowili zrobić mi niespodziankę! czekali do 23:56-->o tej godz się urodziłam, żeby wystrzelić szampana! a ja myślałam, że nie pamiętają nawet nie wiecie jak się cieszyłąm, jak małe dziecko, nigdy bym sie tego po nich nie spodziewałą do samego końca nie wiedziałam po co koleżanka prowadzi mnie o północy w takie "nasze miejsce", gdzie często spotykamy się sporą grupą, a oni to zaplanowali już wcześniejbyło super

Ale masz wspaniałych przyjaciół! Nie ma co się martwić na zapas ani krytykować dnia przed północą! ^^ Świetnie!

[plameczka]

Dzieki dziewczyny Bede sie dobrze bawila

kika ale masz wspanialych i wyjatkowych przyjaciol, myslalam, ze tak zdarza sie tylko w filmach

[orzeszek01]

kupiłam wczoraj z nudów "claudię" gdzie był m.in artykuł" JEdzenie-problem nastolatek", o głodówkach, naprzemiennym objadaniu sie i głodzeniu,, ortoreksji,kompulsach.
jedyne co mnie zazdiwiło to kiedy mówia o objawach anoreksji jest jeden punkt
"..chętnie sięga po wode,ciągle zuje gumę, podjada ketchup i musztardę"

ketchup i musztarde, nigdy sie z czyms takim nie spotkałam. a moze oni maja racje w tej gazecie?

[plameczka]

ja czasem podjadalam, pewnie chodzi o to, ze zamiast posilkow np. u mnie jedli fyrtki z ketchupem, to ja sobie ketchup jadlam, bez frytek, lepiej wziac troche ketchupu na lyzeczke i juz, albo jak ma sie na cos straszna ochote, a to moze zamulic i jesc sie nie chce, albo po prostu ma bo dobry smak, a wiadomo, ze duzo ketchupu sie nie zje heh

[orzeszek01]

pewnie masz racje, po prostu sie zdziwiłam, ja nigdy tak nie jadłam ketchupu samego bo sie go bałam..teraz zas lubie do warzywek czy mieska

Jak u Ciebie Plameczko?

[plameczka]

U mnie w porzadku Dzisiaj ide na impreze i troche sie boje, ale za rada dziewczyn nie bede sie przejmowala, tylko mam zamiar sie dobrze bawic i juz. Kcal jednak policze, zeby nie przedobrzyc i wiadomo, nie bede sie przejadala i nie bede pila, tylko szampana, akurat za alkoholem nie przepadam, wiec mi nie trudno Ogranicze slodkie napoje i bede jadla jakies niskokaloryczne rzeczy, wczoraj robilysmy szaszlyki z warzywami i miesem, wiec mysle, ze to jest to I torta tez skosztuje Dzisiaj 4 dzien diety, nie chce go zmarnowac, ale jesli juz mi sie nawet nie uda, to nie bedzie to koniec swiata.

A co u Ciebie?

[agness51]

Plameczko - baw się dobrze na tej 18-nastce i nie przejmuj kaloriami

Orzeszku - kurde,zaskoczyło mnie to o tej musztardzie i ketchupie ...

[starlight]

Napisane przez orzeszek01

jedyne co mnie zazdiwiło to kiedy mówia o objawach anoreksji jest jeden punkt
"..chętnie sięga po wode,ciągle zuje gumę, podjada ketchup i musztardę"

ketchup i musztarde, nigdy sie z czyms takim nie spotkałam. a moze oni maja racje w tej gazecie?

aż kupię to cudo to pewnie wrześniowy numer?
z wodą i gumą prawda? ale musztarda i ketchup? buahaha! a to dopiero!

_____

a na mnie już chyba czas. głupio mi tu pisać z Wami. to nie wątek dla mnie. Chora-być może, ale nie wiem czy chcąca wyjść. Wczoraj wieczorem wpadła mi myśl do głowy- a niech mnie wsadzą na tej oddział zamknięty, i tak mnie nic fajnego nie czeka w życiu.

[orzeszek01]

U mnie hmm..pozytywnie narazie.
Pomimo moich znienawidzonych okragłych i kobiecych bioder() jem w miare zdrowo,4-5posiłków dziennie, czasami zdarzaja sie jakies ciastka czy cos innego niedozwolonego ale nie są juz to napady wiec z tego sie ciesze.
Cwicze sobie, chodze na spacery, nie jestem zadowolona z siebie( cholerne biodra) i musze cos zrobic zeby mi sie zmniejszyły, moze to hula hop którego nienawidze;(

[orzeszek01]

Napisane przez starlight

aż kupię to cudo to pewnie wrześniowy numer?
z wodą i gumą prawda? ale musztarda i ketchup? buahaha! a to dopiero!

_____

a na mnie już chyba czas. głupio mi tu pisać z Wami. to nie wątek dla mnie. Chora-być może, ale nie wiem czy chcąca wyjść. Wczoraj wieczorem wpadła mi myśl do głowy- a niech mnie wsadzą na tej oddział zamknięty, i tak mnie nic fajnego nie czeka w życiu.

Powaznie musztarda i ketchup mnie az wcieło. nigdy by mi to do głowy nie przyszło.
tak wrzesniowy numer claudii i temat, " Mądra Mama , jak uchronic nastoltkę przed bulimią i anoreksją" ...
Niech Cie wsadza na oddział zamknięty? A w tyłek chcesz?
Wiesz ze takie papiery z zamkniętego pójda za Tobą wszędzie przez całe życie..

[agness51]

starlight - nawet nie wiesz jak mi się smutno zrobiło jak przeczytałam Twojego posta... jak to nic Ciebie nie spotka fajnego w życiu? Jesteś młoda,jeszcze wiele przed Tobą! Chcesz to zmarnować?
Spróbuj jeżeli nie dla siebie to dla Twoich bliskich z tego wyjść...

[starlight]

Napisane przez orzeszek01

Niech Cie wsadza na oddział zamknięty? A w tyłek chcesz?
Wiesz ze takie papiery z zamkniętego pójda za Tobą wszędzie przez całe życie..

niech wsadzą. czasem ciągle tak myślę, że mieliby wreszcie ze mną spokój
jak to za mną? do pracy, do szkoły..?

Agness, przecież ja już wyszłam. a to że czasem zwracałam posiłki to nic wielkiego.

(tak, gorzej mi )

[agness51]

starlight - nic wielkiego? to choroba...

[star15]

Napisane przez WeronikaWargulak

Meredith - kobieta jest z natury kusicielką, która często ma pokusy więc nie myśl, tylko je zjedz, smacznego, zdążysz je spalić i zmiksować w żołądku (to dlatego nie należy jeść produktów odzielnie, bo w żołądku wszystko miksuje się razem).
Zawsze pamiętam te słowa: "kobieto, puchu marny" i jedną zasadę stosuję - jesteśmy kusicielkami, kuszone jesteśmy, życie mamy jedno, więc z niego korzystajmy - do zapamiętania dla każdej.
Teraz pracuję na kompie () - książeczka z przepisami z mazideł (zbieram te dla mnie w jedno) jest w robocie - odpowiem popołudniu, lub wieczorem.

o kurdesz, Werka, Ty na dziennikarkę idź, jak najbardziej się nadajesz! masz ogrooomny potencjał. i pięknie napisałaś, zgadzam się z każdym słowem.

Napisane przez kika171

super! ja Cię o nic nie podejrzewam świetnie, że tak miło się bawiłaś...3mam kciuki, żeby z P to było "coś fajnego"


Dziewczynki DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM ZA ŻYCZENIA- nie chciałam tak pod każdym postem pisać tego samego więc tak ogólnie podziękuję wszystkim JESTEŚCIE KOCHANE- życzenia bardzo śliczne, takie pisane z serduszka, oby tylko się spełniłyjestem na prawdę mile zaskoczona, dzięki Wam dzisiejszy dzień jest też wyjątkowy, jeszcze raz dziękuję

wczoraj wspomniałam, że wieczorem dostałam smsa żebym wyszła z domu, ale nie miałam ochoty, no, ale jednak wyszłam i wiecie co? szok, znajomi postanowili zrobić mi niespodziankę! czekali do 23:56-->o tej godz się urodziłam, żeby wystrzelić szampana! a ja myślałam, że nie pamiętają nawet nie wiecie jak się cieszyłąm, jak małe dziecko, nigdy bym sie tego po nich nie spodziewałą do samego końca nie wiedziałam po co koleżanka prowadzi mnie o północy w takie "nasze miejsce", gdzie często spotykamy się sporą grupą, a oni to zaplanowali już wcześniejbyło super

o, jaka piękna niespodzianka! dlaczego ja tak nie miałam? zazdroszczę znajomych, przecudnie się zachowali, naprawdę. widzisz, warto było chyba się posmucić cały dzień, by na wieczór odgonić te wszystkie smutki precz i tak się cieszyć z bliskimi z własnego święta?: )))

Napisane przez monochrome

Ale super! ^^ Śmieszny jest bilard, ja też nie umiem kompletnie, grałam w życiu może ze dwa razy, koledzy niespecjalnie mnie chcieli za tym drugim zabrać, bo się o oczy bali. ;D
Powodzenia z P.

dziękuję bardzo. haha, no z tym wydłubywaniem oczu to ja też omal nie uczyniłam kolegów kalekami. xD ale to nicc, ważne, że było fajnie i o.

Napisane przez orzeszek01

kupiłam wczoraj z nudów "claudię" gdzie był m.in artykuł" JEdzenie-problem nastolatek", o głodówkach, naprzemiennym objadaniu sie i głodzeniu,, ortoreksji,kompulsach.
jedyne co mnie zazdiwiło to kiedy mówia o objawach anoreksji jest jeden punkt
"..chętnie sięga po wode,ciągle zuje gumę, podjada ketchup i musztardę"

ketchup i musztarde, nigdy sie z czyms takim nie spotkałam. a moze oni maja racje w tej gazecie?

ja też pierwszy raz się z tym spotykam. brzmi bardzo zabawnie, ale w praktyce pewnie takie nie jest. no cóż, mi się nigdy nie zdarzyło podjadać ani ketchupu, ani musztardy. prędzej bym zwymiotowała.. ;p

Napisane przez starlight

aż kupię to cudo to pewnie wrześniowy numer?
z wodą i gumą prawda? ale musztarda i ketchup? buahaha! a to dopiero!

_____

a na mnie już chyba czas. głupio mi tu pisać z Wami. to nie wątek dla mnie. Chora-być może, ale nie wiem czy chcąca wyjść. Wczoraj wieczorem wpadła mi myśl do głowy- a niech mnie wsadzą na tej oddział zamknięty, i tak mnie nic fajnego nie czeka w życiu.

jeśli uważasz, że lepiej Ci będzie bez wizażu- dobrze. ale nie pisz takich rzeczy, żeby wsadzili Cię na oddział zamknięty, że nic ciekawego Cię nie czeka, itp... sama się przekonasz o tym, że nie masz racji, zobaczysz, Kochanie. ;*

Napisane przez orzeszek01

U mnie hmm..pozytywnie narazie.
Pomimo moich znienawidzonych okragłych i kobiecych bioder() jem w miare zdrowo,4-5posiłków dziennie, czasami zdarzaja sie jakies ciastka czy cos innego niedozwolonego ale nie są juz to napady wiec z tego sie ciesze.
Cwicze sobie, chodze na spacery, nie jestem zadowolona z siebie( cholerne biodra) i musze cos zrobic zeby mi sie zmniejszyły, moze to hula hop którego nienawidze;(

a ja bym wiele dała za okrąglejsze biodra. ech, dogodzić kobietom.. ale cieszę się, że u Ciebie w porządku i już zdecydowanie lepiej widać to nawet po Twoich postach, jesteś wyraźnie szczęśliwsza. a hula-hop jest dobre na biodra? myślałam, że na talię, ale być może się mylę- nie znam się na tym.



a u mnie.. ech. pada deszcz i w moim humorku też nieco szaro, ponuro. tak sobie myślę, że ja chyba nigdy nie znajdę sobie chłopaka. wiem, wiem, te negatywne myśli przejdą, ale przykro mi słuchać opowieści koleżanek, jakie to im niespodzianki ich faceci robią, jakie są szczęśliwe, itd. ja tego nie przeżywam. owszem, piszę teraz z P., jest miło, ale..

[orzeszek01]

Tak, papiery z tego co wiem o psychiatryku pójda za Tobą do pracy , szkoły, a choroba psychiczna jest tez przeszkodą do zawarcia małżeństwa. Bo bulimia i anoreksja ma podłoze psychiczne przeciez.

Starlight, niszczysz zęby, oslabiasz serce wymiotami...i swoją dusze przede wszytskim.

Nie powiem, tez wymiotowałam,( przez to mam wrazenie ze mam wypchane policzki), ale stwerdziałm ze wole zjesc 5 ciastek niz 5paczek i nie zwymiotowac. Bo własnie dla mnie jest sztuka zjesc kilka sztuk a nie kilka paczek i tak to sobie tłumacze.

[201705250937]

Napisane przez MeredithGrey

Hm... No i tak pomyślałam, że dużo z Was zamieszcza swoje zdjęcia... więc ja też Wam się pokażę. Dodaję jedyne zdjęcie takie na którym widać moją sylwetkę w kostiumie, jakie mam na komputerze... Z profilu no ale nie mam żadnego od przodu może to i lepiej. Osobiście mam kompleks na punkcie swojej pupy. Jest ciut za duża jak dla mnie. I biust. Zdecydowanie za mały. Najchętniej przeszczepiłabym tłuszcz ze swoich pośladków do biustu Hehe

My sie chyba nie przywitałysmy. W takim razie Witaj MeredithGrey Mam nadzieję,że razem z nami jakos pokonsz ED. Jak cos zawsze możesz napisać

PS. Gdzie mogę zobacz Twoje fotki?

Napisane przez Tarantulek

na początku tego wątku napisałam tak:to jest jakby odp:




A tak w sumie to pierwszy raz tu weszłam kiedy zobaczyłam ze Agness51 tu pisze-byłam troche zaskoczona weszłam i jakos tak zostałam.....ale chyba Wam nie przeszkadzam co?

Ni, własnie jestes taka radosna duszyczką, że troche martwiłam sie, że troszkę zepsuje Ci się humorek przez np. moje Ed-kowe problemy. Super, ze jesteś

Napisane przez Asilos Magdalena

Witajcie dziewczyny. Przepraszam, że odzywam się dopiero teraz, ale wzięłam lek uspokajający i jak wróciłam z wizyty to spałam do tej pory.
Wizyta była trudna. Strasznie płakałam. Nastąpił flashback wspomnień. Dawno nie płakałam w tym gabinecie. Od razu jak weszłam pani doktor powiedziała, że bardzo schudłam i wtedy pękłam. Jak schudłam? Gdzie? Przecież wyglądam jak słoń!!!
Powiedziałam, że mam straszne problemy z jedzeniem, że mam okropne lęki, że wszystko wróciło.
Jak się trochę uspokoiłam zaczęłyśmy rozmawiać. Powiedziałam, że pomoże znaleźć mi odpowiedniego psychoterapeute. Narazie muszę zwiększyć dawkę leku, który biorę, do tego przepisałam mi jeszcze jeden. To mam mnie postawić na nogi, również zapobiec kompulsom.
Po wizycie poszłam do samochodu, bo przyjechałam razem z mamą i tam kolejny płacz. Mama myślała, że to będzie zwyczajna, rutynowa już wizyta u psychiatry, nie spodziewała się, że jest ze mną aż tak źle. Powiedziałam jej o ED. Nie wiem jak przeszło mi to przez gardło, ale powiedziałam. Przytuliła mnie i powiedziła- "damy sobię radę, pokonamy to". Poczułam straszną ulgę.
Chyba jakoś tak chaotycznie wszystko napisałam, ale po tych uspokajaczach jestem jak dętka i kiepsko myślę. W każdym razie, to co było dla mnie najtrudniejsze, czyli powiedzenie o wszystkim mamie, mam już za sobą.
Teraz czuję się trochę oszołomiona, otępiała. Zrobię sobię herbatę i wezmę prysznic.
Całuję Was mocno i dziękuje za te wszystkie ciepłe slowa skierowane do mnie

Kochana, Ed w prew pozorom jest u nas takie podobne. Tez płakałam na wizycie u psychologa, potem płakałam po powrovie do domu. Nie poczułam sie lżej, psycholog uświdomiła mi jak nie zwracałam uwagi na swoje potrzeby, jak pozwalałam innym mnie ignorowac. Czułam wielki smutek i pustkę. Rozumiem, że w tej chwili trudno zdobyc się na chec do działania, na cokolwiek, a jednak z pomoca mamy zawsze jest lżej i bardzo się ciesze, że mozesz liczyc na wsparacie mamy.

Napisane przez Dekas

Witam dziewczyny,
Czytam was od dość dawna, z każdym dniem czuje, że coraz lepiej was znam. Choruje od 4 lat, zaczęło się od bulimii, następnie były kompulsy, teraz anoreksja. Leczę się od jakiegoś czasu, ważę 51kg, a mam 180cm. wzrostu. Od pewnego czasu staram się jeść więcej, z "diety" 300kcal przeszłam na 1200kcal. Dużo mnie to kosztuje i jest mi z tym trudno, ale wiem, że muszę przytyć. Z każdym dniem coraz bardziej tego pragnę Chciałabym się tutaj zadomowić, czuje się bardzo samotna z moją chorobą. Mogę na was liczyć?

Witaj!! Musisz być bardzo chudziusienka, wazne, ze cos robisz, że dodajesz kalorie i nie ma co z tym zwlekać zbytnio, ale i postaaj sie nie wycofywać, w chilach zwątpienia zawsze możesz na nas tu liczyć

Napisane przez monochrome

Witaj Toffiee! Ale wiesz co, kiedy świeci słońce i zarazem jest trochę deszczowo, to możliwe bardzo, że wytworzy się tęcza, nadzieja. ;] A zresztą niech sobie czasem pada, widonmo że życie nie jest idealne i w pełni różowe, acz póki mamy też słońce, to naprawdę możemy góry przenosć. Niech Ci świeci.

Tak, własnie ta nadzieja zawsze pozostaje. Bardzo pieknie to ujełas, to prawda

Napisane przez 88niezapominajka88

Toffiee akurat to jest tak, ze moje Ed zaczelo sie w moim dawnym domu...tu,gdzie dzis przyjechalam...zawsze,jak tu jestem,wracaja do mnie wszystkie zle wspomnienia i lapie dola...za kazdym razem,jak zamieszkiwalam w jakims innym miejscu,postanawialam sobie, ze w tym nowym nie bede miala zlych wspomnien z Ed...niestety,jeszcze nigdzie mi sie nie udalo...kolejne nowe miejsce to akademik w Krakowie,juz za 1,5 miesiaca...tam musze byc wolna od zlych mysli,bo chce,by studia byly najlepszym okresem w moim dotychczasowym zyciu

a ogolnie to Wam powiem,ze czuje sie jakas przybita...smutna...niby nabralam powera wczesniej, ale szybko poczulam sie tak,jakby zeszlo ze mnie powietrze stwierdzilam,ze kiedys bylam znacznie szczuplejsza,ze chcialabym znowu tak wygladac...z 2 strony mam mysli takie, ze cale 2 miesiace od powrotu z Norwegii probuje schudnac te pare kg,a ciagle mi sie nie udaje,a przez to zmarnowalam sobie 2 miesiace...bo ciagle sie dolowalam i zamiast prowadzic bogate zycie towarzyskie,odcielam sie od ludzi...ale nie potrafie inaczej...teraz czuje sie tak,jakbym nikogo na swiecie nie miala,w sumie nie mam nikogo,do kogo moglabym sie przytulic,komu moglabym sie w pelni wygadac i wyplakac

Musisz postarac się zwalczyć ED , które masz w swoim wnętrzu. A wieś to pamiętaj nie tylko choroba, ale i też radosmi, postaraj sie myslec tez o tych dobrych wspomnieniach. Czy to zdjęcie z avka jest aktualne? Tak bardzo stercza Ci kosteczki przy szyi

Napisane przez plameczka

A ja jutro ide na impreze i boje sie jedzenia i alkoholu. Juz planuje jak zmiescic tort i w ogole jakies jedzonko i kilka kieliszkow wodki czy lampek wina w 1500 kcal od 9 rano az do nastepnego dnia czyli na 24 h i te 1500 kcal mi chyba nie starczy.. A moze na jeden dzien zwiekszyc do 2500 kcal, bo w sumie tance beda to te 1000 kcal powinnam spalic. Nie chce byc glodna na imprezie i w ogole musze troche wypic chociaz, bo to 18 kumpeli. Doradzcie cos Z tymi 2500 kcal bedzie dobrze? 2 h tana to chyba 1000 kcal spalonych czyli powinno sie wyrownac?

Jasne, ze duzo spalisz! spokojnie zjedz 2500 i baw się, a w ciągu dnia możesz zjesc troszke lżej, żeby miec spokojniesze sumienie, ale i żeby miec miejsce na te wszytkie pyszności. Baw sie dobrze

Napisane przez MeredithGrey

poza tym, powiem Wam, że znalazłam jakieś ciasto w lodówce, mama pewnie kupiła. i bardzo mnie kusi, żeby je zjeść więc chyba to zrobię
chociaż mam wątpliwości. juz sobie przeliczyłam ile mniej więcej kawałek takiego ciasta ma kalorii i ile musiałabym ćwiczyć, żeby go spalić - czasem tak jeszcze robię, pozostałoś cpo bulimii sportwoej. ech... no więc zjeść czy nie?

wątpliwość tym większa, że jestem po duuuużym śnidaniu (jak zawsze). no i to nie jest kwestia głodu tylko znowu te cholerne kubki smakowe zachowujące sie jakbym była kobietą w ciąży

Zjedz na zdrowie, delektuj się , przeciez ta przyjemnoś cci sie skarbie nalezy

Napisane przez kika171

wczoraj wspomniałam, że wieczorem dostałam smsa żebym wyszła z domu, ale nie miałam ochoty, no, ale jednak wyszłam i wiecie co? szok, znajomi postanowili zrobić mi niespodziankę! czekali do 23:56-->o tej godz się urodziłam, żeby wystrzelić szampana! a ja myślałam, że nie pamiętają nawet nie wiecie jak się cieszyłąm, jak małe dziecko, nigdy bym sie tego po nich nie spodziewałą do samego końca nie wiedziałam po co koleżanka prowadzi mnie o północy w takie "nasze miejsce", gdzie często spotykamy się sporą grupą, a oni to zaplanowali już wcześniejbyło super

Cuwonych masz znajomych Ode mnie oczywiście tez zycze Ci pokoniania Ed, bo już i tak bardzo bardzo dobrze Ci idzie. Abyś zawsze miała usmiech na twarzy, na która odaja gęste, piekne włosy I żebys nigdy nie czuła samotności. Bo samotnośc to jedna z najgorszych rzecyz, które moga spotkac człowieka

[starlight]

nie byłąm w psychiatryku, a leżałam na endokrynologii z A.
to też pójdzie za mną?

[EwelkaaS]

Asilos świetnie, że powiedziałaś mamie! I świetnie też że mama tak zareagowała, to napewno pomoże Ci w wyjściu z choroby
Dekas- witam i muszę przyznać, że bardzo malutko ważysz ale ważne, że dodajesz kcal i się starasz to duży krok w przód a na nas zawsze możesz liczyć
Kika wprawdzie spóźnione ale szczerze życzenia ! Moja Ty, wszystkiego najlepszego, czego tylko sobie zapragniesz !
Plameczko pozwól sobie na więcej kcal, wkońcu imprezka nie jest codziennie i nie warto dla takiej okazji zadręczać się dietą, a od jedengo dnia sama wiesz, że nic się nie stanie ; )
Gwiazdko co robię ? A przeważnie to włóczę się ze znajomymi po mieście i jak zawsze coś się dzieje, szalejemy kurczę noo ; D albo jeżdże np. do Braci () haha .I cieszę się, że randka udana, z jedzeniem też ok- łaa, świetnie !
Meredith zjedz ciastoo ! Skoro masz ochotę- jedz. Normalni ludzie jak mają ochotę to jedzą i nie przejmują się ile będą musieli ćwiczyć żeby to spalić. Swoją drogą sama mam ochotę na ciasto, a mamie piec się nie chce
Starlight- mylisz się. w życiu czeka Cię jeszcze wieeele ciekawych i wartych przeżycia rzeczy, nie możesz dać się takim myślom. Nie możesz pozwolić-żadna z nas nie może pozwolić- na to, aby jedzenie zniszczyło nasze życie jeszcze bardziej. Chyba nie chcesz swą młodość zmarnować na leżenie w szpitalu i liczeniu kcal?

[orzeszek01]

Napisane przez star15

a ja bym wiele dała za okrąglejsze biodra. ech, dogodzić kobietom.. ale cieszę się, że u Ciebie w porządku i już zdecydowanie lepiej widać to nawet po Twoich postach, jesteś wyraźnie szczęśliwsza. a hula-hop jest dobre na biodra? myślałam, że na talię, ale być może się mylę- nie znam się na tym.



a u mnie.. ech. pada deszcz i w moim humorku też nieco szaro, ponuro. tak sobie myślę, że ja chyba nigdy nie znajdę sobie chłopaka. wiem, wiem, te negatywne myśli przejdą, ale przykro mi słuchać opowieści koleżanek, jakie to im niespodzianki ich faceci robią, jakie są szczęśliwe, itd. ja tego nie przeżywam. owszem, piszę teraz z P., jest miło, ale..

Okragłe ale otłuszczonych napewno bys nie chciała miec
Wiesz, raczej nie szczęśliwsza, po prostu zyje nie myslac o sobie zle..a przez ed nie bede nigdy szczesliwa...
A ja mam chlopaka i czasem mysle ze nie powinnam go miec bo taka gruba, brzydka, a na dodatek tyle je i ma chłopaka
Czasem mam mysli ze dopiero kiedy schudne bede w pełni na niego zasługiwac

[orzeszek01]

Napisane przez starlight

nie byłąm w psychiatryku, a leżałam na endokrynologii z A.
to też pójdzie za mną?

wydaje mi sie ze jezeli nie lezałas na oddziale w psychiatryku ze stwierdzoną anoreksją to nie

[star15]

Napisane przez orzeszek01

Okragłe ale otłuszczonych napewno bys nie chciała miec
Wiesz, raczej nie szczęśliwsza, po prostu zyje nie myslac o sobie zle..a przez ed nie bede nigdy szczesliwa...
A ja mam chlopaka i czasem mysle ze nie powinnam go miec bo taka gruba, brzydka, a na dodatek tyle je i ma chłopaka
Czasem mam mysli ze dopiero kiedy schudne bede w pełni na niego zasługiwac

och, przykro mi czytać to, co piszesz, naprawdę. Twój chłopak kocha Cię taką, jaką jesteś, taką, która je, tyle ile je, taką, która wygląda tak jak wygląda [wcale nie jest ani gruba, ani brzydka! widziałam zdjęcia]. myślę, że tego typu myśli powinnaś odpędzać od siebie czym prędzej. ;* i nie sądzę, byś jadła tak dużo, jak Ci się wydaje. myślę, że raczej jadasz normalnie, jak każda zdrowa dziewczyna.

[orzeszek01]

Napisane przez star15

och, przykro mi czytać to, co piszesz, naprawdę. Twój chłopak kocha Cię taką, jaką jesteś, taką, która je, tyle ile je, taką, która wygląda tak jak wygląda [wcale nie jest ani gruba, ani brzydka! widziałam zdjęcia]. myślę, że tego typu myśli powinnaś odpędzać od siebie czym prędzej. ;* i nie sądzę, byś jadła tak dużo, jak Ci się wydaje. myślę, że raczej jadasz normalnie, jak każda zdrowa dziewczyna.

TZ mówi ze nie chce zebym sie odchudzała.
Ale ja musze cos z tym zrobic, musze schudnac, bo duze sie sama w sobie
i wstyd mi wychodzic do ludzi, bo nie chce zeby mówili "patrz idzie ta gruba"

[88niezapominajka88]

Kika widzisz,jaka mialas niespodzianke nie trzeba sie bylo za wczasu smucic

Toffiee to zdjecie z avka sprzed 2 miesiecy,wtedy troche mniej wazylam, tzn nie wiem ile dokladnie,ale mniej niz teraz...

Plameczko udanej zabawy

Starlight na pewno czeka Cie wiele dobrego w zyciu jeszcze wiec nie mow tak o tym oddziale...

Star fajnie, ze sie wczorajszy wieczor udal co do bilarda,to ja tez raz tylko gralam z takim chlopakiem kiedys randkowalam i mnie zabral i gralismy z jego kolegami nie bylo tak zle, ale smiechu byla kupa


a u mnie....beznadziejnie.... znowu mam dziwne mysli,dziwne przemyslenia...czuje sie gruba i w ogole...nie wiem,jak schudnac....boje sie wagi....a z jedzeniem dzis kicha....

[starlight]

niezapominajka, ukierunkowujesz optymistycznie, a u Ciebie pesymizm.. to trochę nie fair, nie sądzisz? :P
Ewelka, Orzeszek- nie znacie mnie prywatnie, więc skąd ta pewność o fajnym życiu?
Star, masz trochę racji. I jest coś w tym, że chłopaki nie lecą na takie chude patyczaki. Mnóstwo moich koleżanek ma chłopaków, jedna znajoma jest ze swoim TŻ od kilku ładnych lat a nie jest materiałem na modelkę. Zresztą, popatrzcie w około siebie.. A choroba, czyli A. -nie lubię używać słowa 'anoreksja'- tylko może trochę.. zniechęcić. Chociaż-jeśli kocha, to zostanie mimo wszystko.
i się rozwinął wątek miłosny...

[orzeszek01]

Napisane przez starlight

niezapominajka, ukierunkowujesz optymistycznie, a u Ciebie pesymizm.. to trochę nie fair, nie sądzisz? :P
Ewelka, Orzeszek- nie znacie mnie prywatnie, więc skąd ta pewność o fajnym życiu? ..

nie powiedziałam ze masz fajne zycie
powiedziałam ze niszczenie sobie zebów , osłabianie serca i niszczenie duszy nie jest niczym fajnym. Tym bardziej siedzenie w psychiatryku na oddziale zamkniętym.
Zrobisz jak zechcesz, Twoje życie- zyskasz albo stracisz.Wolna wola.