Staraczki ze starej paczki i zaczynające starania w 2019 | cz. 12

[czubasek20]

Ja uwielbiałam karmić synka
Jak byłam w ciąży z córką to byłam święcie przekonana że będę kp. Karmiłam 8 tyg odciaganym a później mm bo psychicznie nie wyrabialam.

Synka miałam nie karmić. Od razu chciałam podać mm. Karmiliśmy się pół roku. Wszystko poszło gładko.

U mnie jedno mm drugie kp i nie widziałam roznicy, od urodzenia spali po 6-8h ciągiem w nocy (położna kazała wybudzać ale zdałam sie na instynkt i nie budziłam) z chorobami to samo. Nawet córka po mm wydaje się mieć lepszą odporność niz Wojtek.
Teraz chciałabym karmić ale wiem że kp to może być coś fajnego albo też droga przez mękę. Kieruje się tym że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, a jeśli kp sprawia trudność albo powoduje dyskomfort to nic na siłę ale fajnie próbować o nie zawalczyć, bo to przeważnie same dobre rzeczy dla malucha.

[coco00]

Napisane przez drocia

Coco, a ja Ci powiem tak - na poczatku i tak od razu nie wyjdziesz a uwierz, ze dziecko niekoniecznie czasem chce od razu wypic cala porcje. Nie wmusisz, bo uleje. To jak sobie wyobrazasz wyjscia na dluzej? Mm moze stac max dwie godziny, to nie jest tak ze rozmieszasz i dajesz w opor az skonczy i co, pol dnia za domem i targac ze soba tyle butelek, smoczkow, termos z woda, mleko? Never a jak trafisz na niejadka, i tak ciagle bedziesz wylewac po 3/4 porcji do zlewu?
Policz sobie tez, ze w nocy mozesz sie karmic z dzieckiem w zasadzie na lezaco, a mm trzeba wstac i przygotowac co 2, 3 godziny
PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

Ja mówię jak sobie teraz to trochę wyobrażam, a rzeczywistość pewnie też swoje zrobi. Na razie nie zakładam, że mm zamiast mojego mleka jeśli będę go mieć wystarczająco, tylko że wolę iść z odciągniętym, bo nie chce przy innych karmić, albo separować się na kilkadziesiąt minut jeśli bym była w towarzystwie dajmy na to u teściów (np mój by długo jadł, jeśli kwestia kilku minut to spoko) i łatwiej mi wtedy podać mleko z butli. Na zewnątrz to nawet nie wiem ile takie moje mleko mogę trzymać w butelce o Nie twierdzę też, że od razu wyjdę na pół dnia, ale zakładam że jakieś załatwienia mogą się zdarzyć nawet na początku i niekoniecznie będzie wskazane targać dziecko ze sobą, to fajnie żeby tata był w stanie nakarmić jeśli akurat będzie głodne, skoro takie maluchy mogą jeść bardzo często.
Nie hejtuję w żaden sposób, że ktoś nie ma problemu z tym gdzie karmi, niech sobie robi co chce, mowię że ja póki co widzę w tym problem u siebie.

[drocia]

A tak w ogole, to pozdrawiam walentynkowo
IMG_1550167758.665272.jpg


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[UltraMarryna]

Napisane przez drocia

A tak w ogole, to pozdrawiam walentynkowo
Załącznik 7663471


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

Ooo Mnie zabrakło sił na walentynkowe pichcenie. Czekam na gotowe czekoladki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez coco00

Tzn. w domku spoko to nawet widzę, że wygodniejsze pewnie, ale kp poza domem albo w ogóle w obecności kogokolwiek innego niż tż na razie jest dla mnie abstrakcją. Takie podejście dość ogranicza mi mobilność z dzieckiem, a ja sobie planuje na macierzyńskim, że będę z nim łazić to tu to tam i to karmienie wtedy wydaje mi się takim problemem Ogólnie chyba póki co na wyjścia skłaniam się po prostu odciągać mu mleko, bo nie wiem czy się będę w stanie przełamać. Mam nadzieję, że to chociaż uda się ogarnąć, o ile w ogóle przygoda z kp się uda
Nauczenie butelki również to dla mnie konieczność z powodu powyższego, jak i to co Ultra wspomniałaś chce być w stanie wyjść z domu bez dziecka. To takie założenia na ten moment

Heh no też nie wyobrażam sobie karmić publicznie i do tej pory nie karmiłam, ale my w sumie póki co mało wychodzimy, 2 razy byliśmy w przychodni i spacery po wsi - wtedy to wiadomo wracam do domu i karmie. Jak bylam np u gina to tatuś karmi mm i tez chciałam odciągać i karmić z butli bo mnie to brzydzilo - i nie ukrywalam ze tak mam na szczęście mi to minęło bo jakbym miała co 3h ściągać po pół godzinie laktatorem to bym się chyba zastrzelila, a jeszcze laktator na mnie działa jakby chciał a nie mógł

Napisane przez kaaarii

Mamy te specjalne butelki z aventu

Leoś zjadł właśnie ode mnie 45 ml i musiał dojesc mm 30 ml

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To mały glodomor

Napisane przez UltraMarryna

Nemm twoja się wścieka przy cycku? A to pieron mały Myślę że jej przejdzie jak opanuje ta trudną sztukę.

Tak ale to też zależy od dnia. Jednego dnia ma tak ze tylko cyc i nie da się odkleic ode mnie a innego cyc jest be i fuj i w ogóle idź matka stąd. Wtedy ja trochę musze zmusić ale jakoś zalapuje. Póki co miała 2 dni ze nie chciała piersi w ogóle i juz myślałam że wtedy kończymy kp no bo skoro nie chce to co mam zrobić. Ale jej samo minęło i nie wiem czym to było spowodowane. Jedynie na wieczór mm to konieczność bo nie chce wcale piersi. Rzuca się i krzyczy, mimo że ma brodawke w buzi to nie zassie no ale do tego juz przywyklam bo to juz pewnie ze 3 tyg tak jest.

Napisane przez coco00

Ja mówię jak sobie teraz to trochę wyobrażam, a rzeczywistość pewnie też swoje zrobi. Na razie nie zakładam, że mm zamiast mojego mleka jeśli będę go mieć wystarczająco, tylko że wolę iść z odciągniętym, bo nie chce przy innych karmić, albo separować się na kilkadziesiąt minut jeśli bym była w towarzystwie dajmy na to u teściów (np mój by długo jadł, jeśli kwestia kilku minut to spoko) i łatwiej mi wtedy podać mleko z butli. Na zewnątrz to nawet nie wiem ile takie moje mleko mogę trzymać w butelce o Nie twierdzę też, że od razu wyjdę na pół dnia, ale zakładam że jakieś załatwienia mogą się zdarzyć nawet na początku i niekoniecznie będzie wskazane targać dziecko ze sobą, to fajnie żeby tata był w stanie nakarmić jeśli akurat będzie głodne, skoro takie maluchy mogą jeść bardzo często.
Nie hejtuję w żaden sposób, że ktoś nie ma problemu z tym gdzie karmi, niech sobie robi co chce, mowię że ja póki co widzę w tym problem u siebie.

Tez tak myslalam. Ale jak karmie to do pokoju potrafila przylezc moja szwagierka i się gapic parę razy zakrylam się pieluchy i chyba zrozumiała ze nie mam ochoty leżeć z cyckiem na wierzchu. I tak mówiłam jej żeby nie wchodziła bo karmie. I najgorzej w szpitalu przy odwiedzajacych inne panie. A na spacer z odciagnietym czy mm to tez chyba kiepsko bo gdzie podgrzejesz ja właśnie tego nie widzę bo w lato będę chciała robić długie spacery i wtedy juz raczej nie będę kp iii nie widzę tego

Napisane przez drocia

A tak w ogole, to pozdrawiam walentynkowo
Załącznik 7663471


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[zebra666]

No to ja mało roamantyczna. Popijam piwo przed filmem babskim.

Wysłane z mojego CAM-L21 przy użyciu Tapatalka

[Marianna48]

Ja bardzo lubiłam karmić mimo że początki były trudne, ale jak już się z małą siebie nauczyłyśmy to było super . W miejscach publicznych to karmilam raz na placu zabaw ale pustym a ławka była w krzakach, ale tak mnie z zaskoczenia wzięła i taki wrzask że nie było możliwości do domu dolecieć . A w takich miejscach typu sklep, restauracja nie karmilam, teraz w większych centrach są pokoje dla matki z dzieckiem to można to zorganizować. Dla mnie kp było wygodą i taką magiczną wiezią z córką. Zawsze stwierdzałam że wygląda jak norka jak się od cyca odrywała bo taki śmieszny dziubek robiła . A teraz zobaczymy jak będzie nastawiam się na kp ale jak się z dzieckiem niedogadamy w tej kwestii to będzie mm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[coco00]

Napisane przez Nemmireth_

Heh no też nie wyobrażam sobie karmić publicznie i do tej pory nie karmiłam, ale my w sumie póki co mało wychodzimy, 2 razy byliśmy w przychodni i spacery po wsi - wtedy to wiadomo wracam do domu i karmie. Jak bylam np u gina to tatuś karmi mm i tez chciałam odciągać i karmić z butli bo mnie to brzydzilo - i nie ukrywalam ze tak mam na szczęście mi to minęło bo jakbym miała co 3h ściągać po pół godzinie laktatorem to bym się chyba zastrzelila, a jeszcze laktator na mnie działa jakby chciał a nie mógł


To mały glodomor


Tak ale to też zależy od dnia. Jednego dnia ma tak ze tylko cyc i nie da się odkleic ode mnie a innego cyc jest be i fuj i w ogóle idź matka stąd. Wtedy ja trochę musze zmusić ale jakoś zalapuje. Póki co miała 2 dni ze nie chciała piersi w ogóle i juz myślałam że wtedy kończymy kp no bo skoro nie chce to co mam zrobić. Ale jej samo minęło i nie wiem czym to było spowodowane. Jedynie na wieczór mm to konieczność bo nie chce wcale piersi. Rzuca się i krzyczy, mimo że ma brodawke w buzi to nie zassie no ale do tego juz przywyklam bo to juz pewnie ze 3 tyg tak jest.



Tez tak myslalam. Ale jak karmie to do pokoju potrafila przylezc moja szwagierka i się gapic parę razy zakrylam się pieluchy i chyba zrozumiała ze nie mam ochoty leżeć z cyckiem na wierzchu. I tak mówiłam jej żeby nie wchodziła bo karmie. I najgorzej w szpitalu przy odwiedzajacych inne panie. A na spacer z odciagnietym czy mm to tez chyba kiepsko bo gdzie podgrzejesz ja właśnie tego nie widzę bo w lato będę chciała robić długie spacery i wtedy juz raczej nie będę kp iii nie widzę tego






Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

A w lecie nie wystarczy taka temperatura powiedzmy jak otoczenia? Wydaje mi się że na szkole rodzenia mówili że może być z takiej temp pokojowej, że gorzej jak jest za ciepłe, a chłodniejsze chyba ok, tak zrozumiałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drocia]

Mm musisz rozpuscic w konkretnej temperaturze (chyba 40 stopni), a swoje w butelce mozesz trzymac e zaleznosci od temperatury chyba godzine poza lodowka...


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[kaaarii]

Napisane przez Nemmireth_

Heh no też nie wyobrażam sobie karmić publicznie i do tej pory nie karmiłam, ale my w sumie póki co mało wychodzimy, 2 razy byliśmy w przychodni i spacery po wsi - wtedy to wiadomo wracam do domu i karmie. Jak bylam np u gina to tatuś karmi mm i tez chciałam odciągać i karmić z butli bo mnie to brzydzilo - i nie ukrywalam ze tak mam na szczęście mi to minęło bo jakbym miała co 3h ściągać po pół godzinie laktatorem to bym się chyba zastrzelila, a jeszcze laktator na mnie działa jakby chciał a nie mógł


To mały glodomor


Tak ale to też zależy od dnia. Jednego dnia ma tak ze tylko cyc i nie da się odkleic ode mnie a innego cyc jest be i fuj i w ogóle idź matka stąd. Wtedy ja trochę musze zmusić ale jakoś zalapuje. Póki co miała 2 dni ze nie chciała piersi w ogóle i juz myślałam że wtedy kończymy kp no bo skoro nie chce to co mam zrobić. Ale jej samo minęło i nie wiem czym to było spowodowane. Jedynie na wieczór mm to konieczność bo nie chce wcale piersi. Rzuca się i krzyczy, mimo że ma brodawke w buzi to nie zassie no ale do tego juz przywyklam bo to juz pewnie ze 3 tyg tak jest.



Tez tak myslalam. Ale jak karmie to do pokoju potrafila przylezc moja szwagierka i się gapic parę razy zakrylam się pieluchy i chyba zrozumiała ze nie mam ochoty leżeć z cyckiem na wierzchu. I tak mówiłam jej żeby nie wchodziła bo karmie. I najgorzej w szpitalu przy odwiedzajacych inne panie. A na spacer z odciagnietym czy mm to tez chyba kiepsko bo gdzie podgrzejesz ja właśnie tego nie widzę bo w lato będę chciała robić długie spacery i wtedy juz raczej nie będę kp iii nie widzę tego






Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Na mnie na szczęście laktator działa, ale co z tego jak pokarmu niezbyt dużo
Teraz znowu mały zjadł 70 ml jak tak dalej pójdzie to jednak będziemy mieć miano pulpeta na wątku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnLady]

Napisane przez drocia

Mm musisz rozpuscic w konkretnej temperaturze (chyba 40 stopni), a swoje w butelce mozesz trzymac e zaleznosci od temperatury chyba godzine poza lodowka...


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

Swoje w temperaturze pokojowej może stać do 8 godzin z tego co pamiętam ze szkoły rodzenia. Aż sprawdziłam i się zgadza dobrze pamiętam



Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[drocia]

No tak, ale w letni dzien w butelce na sloncu (badz co badz, zawsze jakos padnie to temperatury pokowej raczej nie uswiadczysz... a jakie bylo lato w tym roku no to wiemy


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[coco00]

1 a 8 h to jest znaczna różnica ale już widzę na którejś z kolei stronie, że mleka dla wcześniaków można przechowywać znacznie krócej w danej temperaturze, więc pewnie Droci stąd się to wzięło.

Edit: A nie te różnice chyba nieaktualne..

[UltraMarryna]

Napisane przez AnnLady

Swoje w temperaturze pokojowej może stać do 8 godzin z tego co pamiętam ze szkoły rodzenia. Aż sprawdziłam i się zgadza dobrze pamiętam



Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Łał! To długo nawet nie wiedziałam że aż tyle, wydawało mi się max 3h. A tu taka niespodzianka

Napisane przez kaaarii

Na mnie na szczęście laktator działa, ale co z tego jak pokarmu niezbyt dużo
Teraz znowu mały zjadł 70 ml jak tak dalej pójdzie to jednak będziemy mieć miano pulpeta na wątku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nadrabia bo wszyscy myśleli że jest bykiem a to omal waga piórkowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnLady]

Na stronie Hafiji jest ładnie rozpisane ile może stać i jak przechowywać ogólnie mleko, warto zajrzeć

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Nemmireth_]

Napisane przez coco00

A w lecie nie wystarczy taka temperatura powiedzmy jak otoczenia? Wydaje mi się że na szkole rodzenia mówili że może być z takiej temp pokojowej, że gorzej jak jest za ciepłe, a chłodniejsze chyba ok, tak zrozumiałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mm trzeba rozpuścić w ok 40st wodzie. Kobiece podobno iles czasu może stać w temp pokojowej ale nie wiem jak ma się sytuacja do temp na zewnątrz bo myślę że jednak to co innego ale nie mam pojęcia

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:49 ---------- Poprzedni post napisano o 06:17 ----------

Dzień dobry czekam aż dziecko mi się obudzi

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[kaaarii]

Dzień dobry!
Leos już po śniadanku, kupie i ładnie dalej spi

Ja dzisiaj jadę na ściągnięcie szwów, a później złożyć o macierzyński do szefowej. Mały zostaje z moją mama i nie wiem, kto ma większego stresa ona czy ja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marianna48]

Dzień dobry
Kaaari jak się czujesz? Przechodzi trochę ten ból? Wybierasz się z tym do gina?
Ja mam dziś wyniki PAPPA i się zaczęłam denerwować :/ nie wiem po co.
Co do Walentynek to mąż mi jednak zrobił niespodziankę i zaprosił na randkę w przyszłym tygodniu bo córka ne ferie do dziadków jedzie , nie pamiętam kiedy ostatnio byliśmy gdzieś sami bez dziecka. Jakieś pół roku po porodzie miałam okropne samopoczucie i mąż w ramach odstresowania zabrał mnie do kina na.... Film o wojnie w Iraku do dziś mu to wypominam. Zobaczymy co teraz wymyślił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaaarii]

Napisane przez Marianna48

Dzień dobry
Kaaari jak się czujesz? Przechodzi trochę ten ból? Wybierasz się z tym do gina?
Ja mam dziś wyniki PAPPA i się zaczęłam denerwować :/ nie wiem po co.
Co do Walentynek to mąż mi jednak zrobił niespodziankę i zaprosił na randkę w przyszłym tygodniu bo córka ne ferie do dziadków jedzie , nie pamiętam kiedy ostatnio byliśmy gdzieś sami bez dziecka. Jakieś pół roku po porodzie miałam okropne samopoczucie i mąż w ramach odstresowania zabrał mnie do kina na.... Film o wojnie w Iraku do dziś mu to wypominam. Zobaczymy co teraz wymyślił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest lepiej, dużo lepiej w porównaniu z tym co było, ale nie chce chwalić dnia przed zachodem słońca
Do gina dzwoniłam mówił, że to musi minąć samo i żeby brać dostępne leki przeciwbólowe. Idę na normalny przegląd 6 tygodni po porodzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez kaaarii

Dzień dobry!
Leos już po śniadanku, kupie i ładnie dalej spi

Ja dzisiaj jadę na ściągnięcie szwów, a później złożyć o macierzyński do szefowej. Mały zostaje z moją mama i nie wiem, kto ma większego stresa ona czy ja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo współczuję ściągania szwów dla mnie to było najgorsze w całym porodzie gorsze niż pionizacja, poród, polog i wszystko

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[kaaarii]

Napisane przez Nemmireth_

Ooo współczuję ściągania szwów dla mnie to było najgorsze w całym porodzie gorsze niż pionizacja, poród, polog i wszystko

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

To chyba wszystko też zależy od różnych czynników, bo znowu dziewczyny na wątku lutowym mówią, że spoko i nawet nie wiedziały kiedy im ściągnęli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez kaaarii

To chyba wszystko też zależy od różnych czynników, bo znowu dziewczyny na wątku lutowym mówią, że spoko i nawet nie wiedziały kiedy im ściągnęli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dużo osób tak mówi ☺ niestety u mnie była masakra brrr najgorsze co może być

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[MrsSeductive]

Dzień dobry. Madz proszę o usunięcie mnie z listy staraczek. Ja się żegnam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

Napisane przez MrsSeductive

Dzień dobry. Madz proszę o usunięcie mnie z listy staraczek. Ja się żegnam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlaczego? Nie pomogli wam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zebra666]

Napisane przez MrsSeductive

Dzień dobry. Madz proszę o usunięcie mnie z listy staraczek. Ja się żegnam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z mojego CAM-L21 przy użyciu Tapatalka

[LaLoca]

Napisane przez MrsSeductive

Dzień dobry. Madz proszę o usunięcie mnie z listy staraczek. Ja się żegnam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale jak to?

[dorotka1066]

Napisane przez MrsSeductive

Dzień dobry. Madz proszę o usunięcie mnie z listy staraczek. Ja się żegnam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o nie... Co się stało? Macie jakąś diagnozę?

Kolejna dziewczyna odchodzi, a ja zaczynam się coraz bardziej stresować czy nie będę następna... Rano odbyliśmy z mężem rozmowę no i ustaliliśmy, że w tym cyklu staramy się na maksa i jeśli przyjdzie okres to umawiamy się do kliniki. Chociaż nigdy bym nie sądziła, że mnie to spotka, bo przecież tyle się słyszy o niepłodności, ale dlaczego to mnie miałoby spotkać...

[Dosialala]

Napisane przez MrsSeductive

Dzień dobry. Madz proszę o usunięcie mnie z listy staraczek. Ja się żegnam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mrs czemu? Już ostatecznie zaprzestajecie starań czy chcesz odpocząć od forum?

Rany koguta ale mnie tu długo nie było. Uczciwie przyznaje że nie wszystko nadrobiłam....

Przede wszystkim Kari super, że jesteście w domku i że Leoś ma apetyt Straszna lipa z tymi bólami głowy. Ja mam mega bóle głowy na zmianę pogody więc od kilku dni mam masakrę. Może u Ciebie to też ma jakiś wpływ? Historia z pępowiną i tętnem trochę mine zmroziła
A co do teściowej.. no ciężki temat.. Ze strony mojej też nie będę miała pomocy jak pojawi się dziecko.. Wiem to już teraz.. A mama wciąż pracuje także łatwo nie będzie...


Kasiula super że połówkowe ok no i miłego szaleństwa zakupowego

Zebra trzymam kciuki za Twoje sikanie

Gaja temat starań przy kp jest mi bliski - przyjaciółka stara się o drugiego maluszka a córa ma 9 miesięcy. Wysoka prolaktyna jej blokuje. Ogranicza małą jak tylko może ale i tak się nie udało ostatnio dostała u gina zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka bo niby rosną ale podejrzewa lekarz że jest blokowany i nie pęka. Mam nadzieję że u Ciebie pójdzie gładko

Nem - wspomniana wyżej przyjaciółka urodziła w maju a pod koniec czerwca dostała @. A od tego momentu nie miała już ani razu jakaś jednorazowa akcja... mam nadzieję że u Ciebie też tak będzie i odpoczniesz trochę jeszcze od niej

Angel temat ojca alkoholika jest mi dobrze znany... ciężka sprawa u nas cała rodzina ponosi konsekwencje tego... wspieram!

Ultra u mnie będzie 10 rocznica związku w lipcu tylko mój tż nie jest z tych co takie rzeczy obchodzą ale już mu sugerowałam że to nie byle jaka rocznica więc mam nadzieję że nie zaskoczy tak jak wczoraj

Ann! Fantastycznie że mała tak przybiera. Oby tak dalej


Ja od poniedziałku zaczynam sikać na owu testy. Przewidywana data owu przez kalendarzyki 22 ale jak 2 razy byłam na usg to wychodzi że jest trochę wcześniej. No i będziemy działać. 25 lub 26 lutego mam zamiar jechać na badanie prolaktyny pod obciążeniem no i tżta muszę w końcu do andro zapisać. Ostatni tydzień odpoczywałam od tematu nawet z tżtem go nie poruszałam. Będzie co ma być nie nastawiam się i nie pieklę. jak zaczną się terminy porodu wiosenno letnie to pewnie znowu mnie weźmie

[zebra666]

Napisane przez dorotka1066

o nie... Co się stało? Macie jakąś diagnozę?



Kolejna dziewczyna odchodzi, a ja zaczynam się coraz bardziej stresować czy nie będę następna... Rano odbyliśmy z mężem rozmowę no i ustaliliśmy, że w tym cyklu staramy się na maksa i jeśli przyjdzie okres to umawiamy się do kliniki. Chociaż nigdy bym nie sądziła, że mnie to spotka, bo przecież tyle się słyszy o niepłodności, ale dlaczego to mnie miałoby spotkać...

Też nie przypuszczałam, że będzie cykl za cyklem bez powodzenia. Przy pierwszym dziecku udało się w 3cs... bez testów owulacyjnych, tylko w okolicach kiedy mi kalkulator wyznaczał owulkę działaliśmy i to w udanym cyklu dopiero sobie z niego skorzystałam, wcześniej było bez znajomości cyklu...

Wysłane z mojego CAM-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez Dosialala

Mrs czemu? Już ostatecznie zaprzestajecie starań czy chcesz odpocząć od forum?



Rany koguta ale mnie tu długo nie było. Uczciwie przyznaje że nie wszystko nadrobiłam....



Przede wszystkim Kari super, że jesteście w domku i że Leoś ma apetyt Straszna lipa z tymi bólami głowy. Ja mam mega bóle głowy na zmianę pogody więc od kilku dni mam masakrę. Może u Ciebie to też ma jakiś wpływ? Historia z pępowiną i tętnem trochę mine zmroziła

A co do teściowej.. no ciężki temat.. Ze strony mojej też nie będę miała pomocy jak pojawi się dziecko.. Wiem to już teraz.. A mama wciąż pracuje także łatwo nie będzie...





Kasiula super że połówkowe ok no i miłego szaleństwa zakupowego



Zebra trzymam kciuki za Twoje sikanie



Gaja temat starań przy kp jest mi bliski - przyjaciółka stara się o drugiego maluszka a córa ma 9 miesięcy. Wysoka prolaktyna jej blokuje. Ogranicza małą jak tylko może ale i tak się nie udało ostatnio dostała u gina zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka bo niby rosną ale podejrzewa lekarz że jest blokowany i nie pęka. Mam nadzieję że u Ciebie pójdzie gładko



Nem - wspomniana wyżej przyjaciółka urodziła w maju a pod koniec czerwca dostała @. A od tego momentu nie miała już ani razu jakaś jednorazowa akcja... mam nadzieję że u Ciebie też tak będzie i odpoczniesz trochę jeszcze od niej



Angel temat ojca alkoholika jest mi dobrze znany... ciężka sprawa u nas cała rodzina ponosi konsekwencje tego... wspieram!



Ultra u mnie będzie 10 rocznica związku w lipcu tylko mój tż nie jest z tych co takie rzeczy obchodzą ale już mu sugerowałam że to nie byle jaka rocznica więc mam nadzieję że nie zaskoczy tak jak wczoraj



Ann! Fantastycznie że mała tak przybiera. Oby tak dalej

Boję się tego testowania, porażki.... nie nakręcam się wogóle, prędzej miewam dołki, że pewnie g...z tego...

Wysłane z mojego CAM-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Rozumiem dziewczyny, które opuszczają wątek... mnie póki co bardziej pomaga dzielenie się czasem starań z Wami, bo nie mam ochoty o tym gadać nawet z mężem. Ten cykl jest dla mnie ważny wiem, że działałam w dobrym czasie, jak się nie uda dobijamy do pół roku... nie podoba mi się ta perspektywa....

Wysłane z mojego CAM-L21 przy użyciu Tapatalka

[kaaarii]

Napisane przez Dosialala

Mrs czemu? Już ostatecznie zaprzestajecie starań czy chcesz odpocząć od forum?

Rany koguta ale mnie tu długo nie było. Uczciwie przyznaje że nie wszystko nadrobiłam....

Przede wszystkim Kari super, że jesteście w domku i że Leoś ma apetyt Straszna lipa z tymi bólami głowy. Ja mam mega bóle głowy na zmianę pogody więc od kilku dni mam masakrę. Może u Ciebie to też ma jakiś wpływ? Historia z pępowiną i tętnem trochę mine zmroziła
A co do teściowej.. no ciężki temat.. Ze strony mojej też nie będę miała pomocy jak pojawi się dziecko.. Wiem to już teraz.. A mama wciąż pracuje także łatwo nie będzie...


Kasiula super że połówkowe ok no i miłego szaleństwa zakupowego

Zebra trzymam kciuki za Twoje sikanie

Gaja temat starań przy kp jest mi bliski - przyjaciółka stara się o drugiego maluszka a córa ma 9 miesięcy. Wysoka prolaktyna jej blokuje. Ogranicza małą jak tylko może ale i tak się nie udało ostatnio dostała u gina zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka bo niby rosną ale podejrzewa lekarz że jest blokowany i nie pęka. Mam nadzieję że u Ciebie pójdzie gładko

Nem - wspomniana wyżej przyjaciółka urodziła w maju a pod koniec czerwca dostała @. A od tego momentu nie miała już ani razu jakaś jednorazowa akcja... mam nadzieję że u Ciebie też tak będzie i odpoczniesz trochę jeszcze od niej

Angel temat ojca alkoholika jest mi dobrze znany... ciężka sprawa u nas cała rodzina ponosi konsekwencje tego... wspieram!

Ultra u mnie będzie 10 rocznica związku w lipcu tylko mój tż nie jest z tych co takie rzeczy obchodzą ale już mu sugerowałam że to nie byle jaka rocznica więc mam nadzieję że nie zaskoczy tak jak wczoraj

Ann! Fantastycznie że mała tak przybiera. Oby tak dalej

Leoś wcina jak mały samochodzik ale to dobrze niech chłopak je

Właśnie jestem po ściągnięciu szwów - szybko i bezboleśnie ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz