Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-04-17, 14:42   #31
dominika152
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 302
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Rozumiem o czym mówisz, bo również niejednokrotnie sama się dziwiłam. Zwłaszcza w tych czasach, gdy rozwody i zdrady są na porządku dziennym, według statystyk chyba już 50% ludzi w Polsce się zdradza lub rozwodzi głupotą jest rezygnacja z własnej rodziny dla partnera, albo hasłka w stylu: "skoro kobieta/facet jest w związku to powinna/powienien odciąć pępowine i stawiać partnera/partnerkę na pierwszym miejscu". To jest tak głupie, żę aż szkoda komentować. Mam na piedestale stawiać osobę, którą znam kilka lat, nie mając do końca pewności czy taka osoba mnie nie zdradzi/oszuka (co jest w tych czasach częste - statystyka 50%, głupotą byłoby zakładać, że akurat to moja relacja jest jakaś super wyjątkowa i znajduje się w tych drugich - 50% - normalnych) kosztem rodziców, którzy poświęcili mi 20-30 lat życia, mnóstwo czasu, pieniędzy, oszczędności i w dodatku kochają mnie bezwarunkowo? Zawsze rodzice/rodzina powinna być na pierwszym miejscu względem niepewnego partnera/partnerki, który w każdej chwili może nas zdradzić czy oszukać. Ci co wybierają stawiaja partnera/partnerkę na 1wszym miejscu to potem płaczą, bo partner/ka zdradził/a lub odejdzie, a oni relację ze znajomymi lub rodziną ograniczyli lub totalnie zniszczyli dla drugiej połówki, bo ona tak chciała.

Tu chodzi o nic innego, jak o manipulację partnerem/partnerką. Pamiętajcie, że podstawą każdego tokstycznego związku (jak również sekt) jest odcięcie partnera/partnerki od jego rodziny i znajomych i wmawianie mu/jej, że teraz to jego/jej parternerka/partner ma być na pierwszym miejscu i w ogóle częsty kontakt z rodziną/znajomymi to niepotrzebny (bo jeszcze rodzina lub znajomi mogliby powiedzieć, że ten partner/partnerka to toksyczna i zaborcza osoba), a rodziny/znajomych już nie potrzebuje i ma koniecznie ograczniczyć kontakt. Jeżeli w jakimkolwiek związku ktoś wam każe zrezygownać/ograczniczyć spotykanie się z rodziną czy znajomymi to trzeba wiać, bo to na 99% skończy się toksyczną i zaborczą relacją, przesuwaniem granic, kontrolowaniem, wyzyskiwaniem. Widocznie większość ludzi na tym forum lubi kontrolę dlatego sami będą pisać, że w związku

To forum jest fajne w wielu tematach, ale jeśli chodzi o relacje z rodzicami oraz kwestia dorzucania się do kredytu (i pewnie kilka innych typów wątków, które akurat nie przychodzą mi teraz do głowy) to często jedyna słuszna i forsowana "poprawna" politycznie odpowiedź przez większość użytkowników w danym wątku jest mega odjechana od rzeczywistości, toksyczna, niesprawiedliwa, krzywdząca.
dominika152 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 14:45   #32
karawanna
Zakorzenienie
 
Avatar karawanna
 
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Może i osiągnąłeś tyle przed 30tką, ale wychodzi na to, że nie umiesz rozmawiać ze swoją dziewczyną
karawanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 14:48   #33
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Absolutnie nie zawsze rodzice powinni być na pierwszym miejscu, bo rodzice też trafiają się tak samo toksyczni i manipulujący jak i partnerzy. Na pierwszym miejscu stawia się zdrowy rozsądek. Tylko tyle i aż tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 14:48   #34
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
No tak, to jest właśnie przykład jego wspaniałej dojrzałości emocjonalnej. I ogarnięcia życiowego. Być z dziewczyną, której cechy uważa się za durne, ale z żalami wylecieć na jakieś babskie forum.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No absurd trzeba przyznać, żeby wpaść sobie pouczać innych o ich niedojrzałości przy zupełnej ślepocie na to jak duże oznaki niedojrzałości samemu się prezentuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 14:59   #35
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 272
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Absolutnie nie zawsze rodzice powinni być na pierwszym miejscu, bo rodzice też trafiają się tak samo toksyczni i manipulujący jak i partnerzy. Na pierwszym miejscu stawia się zdrowy rozsądek. Tylko tyle i aż tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 15:04   #36
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 933
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 15:37   #37
General_Osmiornica
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-04
Wiadomości: 6
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Rozumiem o czym mówisz, bo również niejednokrotnie sama się dziwiłam. Zwłaszcza w tych czasach, gdy rozwody i zdrady są na porządku dziennym, według statystyk chyba już 50% ludzi w Polsce się zdradza lub rozwodzi głupotą jest rezygnacja z własnej rodziny dla partnera, albo hasłka w stylu: "skoro kobieta/facet jest w związku to powinna/powienien odciąć pępowine i stawiać partnera/partnerkę na pierwszym miejscu". To jest tak głupie, żę aż szkoda komentować. Mam na piedestale stawiać osobę, którą znam kilka lat, nie mając do końca pewności czy taka osoba mnie nie zdradzi/oszuka (co jest w tych czasach częste - statystyka 50%, głupotą byłoby zakładać, że akurat to moja relacja jest jakaś super wyjątkowa i znajduje się w tych drugich - 50% - normalnych) kosztem rodziców, którzy poświęcili mi 20-30 lat życia, mnóstwo czasu, pieniędzy, oszczędności i w dodatku kochają mnie bezwarunkowo? Zawsze rodzice/rodzina powinna być na pierwszym miejscu względem niepewnego partnera/partnerki, który w każdej chwili może nas zdradzić czy oszukać. Ci co wybierają stawiaja partnera/partnerkę na 1wszym miejscu to potem płaczą, bo partner/ka zdradził/a lub odejdzie, a oni relację ze znajomymi lub rodziną ograniczyli lub totalnie zniszczyli dla drugiej połówki, bo ona tak chciała.

Tu chodzi o nic innego, jak o manipulację partnerem/partnerką. Pamiętajcie, że podstawą każdego tokstycznego związku (jak również sekt) jest odcięcie partnera/partnerki od jego rodziny i znajomych i wmawianie mu/jej, że teraz to jego/jej parternerka/partner ma być na pierwszym miejscu i w ogóle częsty kontakt z rodziną/znajomymi to niepotrzebny (bo jeszcze rodzina lub znajomi mogliby powiedzieć, że ten partner/partnerka to toksyczna i zaborcza osoba), a rodziny/znajomych już nie potrzebuje i ma koniecznie ograczniczyć kontakt. Jeżeli w jakimkolwiek związku ktoś wam każe zrezygownać/ograczniczyć spotykanie się z rodziną czy znajomymi to trzeba wiać, bo to na 99% skończy się toksyczną i zaborczą relacją, przesuwaniem granic, kontrolowaniem, wyzyskiwaniem. Widocznie większość ludzi na tym forum lubi kontrolę dlatego sami będą pisać, że w związku

To forum jest fajne w wielu tematach, ale jeśli chodzi o relacje z rodzicami oraz kwestia dorzucania się do kredytu (i pewnie kilka innych typów wątków, które akurat nie przychodzą mi teraz do głowy) to często jedyna słuszna i forsowana "poprawna" politycznie odpowiedź przez większość użytkowników w danym wątku jest mega odjechana od rzeczywistości, toksyczna, niesprawiedliwa, krzywdząca.
Bardzo mądry komentarz, aż miło się czyta Poszedł bym dalej, rozpadające się związki to również może być efekt "skazania" na siebie i utraty relacji z innymi ludźmi. Jak pisał Rais w "16 pragnień"(Dla nieczytatych - na podstawie jego badań powstał test 16 osobowości), gdy jedna z potrzeb jest niezaspokojona, frustracja narasta i rozlewa się na inne aspekty życia. Ja tak uważam dlatego stawiam granicę i to za nią jestem uznawany za maminsynka Także tego, sekty nie są dla mnie bo jestem dyskutantem

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Cytat:
Napisane przez Trzepotka Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Napiszę jeszcze raz JA PRZECZYTAŁEM wątki, na wniosek mojej dziewczyny i JA STWIERDZAM, że duża część odpowiedzi w nich to mizoandria lub/i brak dojrzałości emocjonalnej... Oczywiście nie wszystkie, zdarzają się ciekawe, inteligentne wpisy, ale jest ich zaskakująco mało ;P
General_Osmiornica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 16:33   #38
Aaneczkaa86
Zadomowienie
 
Avatar Aaneczkaa86
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 1 723
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Rozumiem o czym mówisz, bo również niejednokrotnie sama się dziwiłam. Zwłaszcza w tych czasach, gdy rozwody i zdrady są na porządku dziennym, według statystyk chyba już 50% ludzi w Polsce się zdradza lub rozwodzi głupotą jest rezygnacja z własnej rodziny dla partnera, albo hasłka w stylu: "skoro kobieta/facet jest w związku to powinna/powienien odciąć pępowine i stawiać partnera/partnerkę na pierwszym miejscu". To jest tak głupie, żę aż szkoda komentować. Mam na piedestale stawiać osobę, którą znam kilka lat, nie mając do końca pewności czy taka osoba mnie nie zdradzi/oszuka (co jest w tych czasach częste - statystyka 50%, głupotą byłoby zakładać, że akurat to moja relacja jest jakaś super wyjątkowa i znajduje się w tych drugich - 50% - normalnych) kosztem rodziców, którzy poświęcili mi 20-30 lat życia, mnóstwo czasu, pieniędzy, oszczędności i w dodatku kochają mnie bezwarunkowo? Zawsze rodzice/rodzina powinna być na pierwszym miejscu względem niepewnego partnera/partnerki, który w każdej chwili może nas zdradzić czy oszukać. Ci co wybierają stawiaja partnera/partnerkę na 1wszym miejscu to potem płaczą, bo partner/ka zdradził/a lub odejdzie, a oni relację ze znajomymi lub rodziną ograniczyli lub totalnie zniszczyli dla drugiej połówki, bo ona tak chciała.

Tu chodzi o nic innego, jak o manipulację partnerem/partnerką. Pamiętajcie, że podstawą każdego tokstycznego związku (jak również sekt) jest odcięcie partnera/partnerki od jego rodziny i znajomych i wmawianie mu/jej, że teraz to jego/jej parternerka/partner ma być na pierwszym miejscu i w ogóle częsty kontakt z rodziną/znajomymi to niepotrzebny (bo jeszcze rodzina lub znajomi mogliby powiedzieć, że ten partner/partnerka to toksyczna i zaborcza osoba), a rodziny/znajomych już nie potrzebuje i ma koniecznie ograczniczyć kontakt. Jeżeli w jakimkolwiek związku ktoś wam każe zrezygownać/ograczniczyć spotykanie się z rodziną czy znajomymi to trzeba wiać, bo to na 99% skończy się toksyczną i zaborczą relacją, przesuwaniem granic, kontrolowaniem, wyzyskiwaniem. Widocznie większość ludzi na tym forum lubi kontrolę dlatego sami będą pisać, że w związku

To forum jest fajne w wielu tematach, ale jeśli chodzi o relacje z rodzicami oraz kwestia dorzucania się do kredytu (i pewnie kilka innych typów wątków, które akurat nie przychodzą mi teraz do głowy) to często jedyna słuszna i forsowana "poprawna" politycznie odpowiedź przez większość użytkowników w danym wątku jest mega odjechana od rzeczywistości, toksyczna, niesprawiedliwa, krzywdząca.
A to już podajesz skrajności.
Może Ci się trafić toksyczny związek jak i toksyczni rodzice od których będziesz się chciała jak najszybciej odciąć.
Do życia i do relacji jakie utrzymujesz z bliskimi trzeba podchodzić racjonalnie. W życiu ważna jest równowaga.
Jeśli budujesz związek to po to żeby z partnerem być a nie z góry zakładać że się rozstaniecie/rozwiedziecie za 5/10/15 lat bo tak mówią statystyki.
Życie to nie statystyka a to jak je przeżyjesz zależy tylko od Cibie. Ważne jest twoje szczęście, to ty podejmujesz decyzje, popełniasz błędy a nie równanie statystyczne czy prawdopodobieństwo.
__________________
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Aaneczkaa86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 16:36   #39
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Cytat:
Przecież to on studiuje forum a nie ona. I to on przekłada forum na związek. A nie ona. I odwrotnie (...)
Nope, znawczynią jest ona. Autor przywędrował sprawdzić źródełko wiedzy.
-->
Cytat:
I na wszystkie te problemy argumenty znajduje tutaj, stąd mój post
Cytat:
Reasumując dzięki za komentarz bo wracasz mi wiarę w ludzkość
Fajnie ale nie jesteś też obiektywny. Sporo osób narzeka na wtrącanie się teściów i zakładam że ktoś kto pozwala na ''wielokąty'' z własną rodziną zamiast zadbać by poglądy rodziców nie wpływały w żaden sposób na relację, nie przyzna się za chinskiego boga że nie odciął pępowiny.

[ Dla mnie osobiście hitem nad hity i krulem internetu jest wpis z wątku o facetach sknerach, akurat dotyczył tego że jego autorka swego czasu z mężem paradowali sobie na porodówkę bo zaczęła się akcja. I gość zajrzał do mieszkania do mamusi bo miał po drodze, po coś tam, ale akurat meczyk leciał i tak się troszkę zasiedział, a kobita na dole czekała na ławce czy tam innym przystanku. Jeśli już facet był w mojej ocenie debilem to chociaż matka mogła go z tego mieszkania wykopać bo chyba w tamtej chwili koleś miał ważniejsze sprawy. Nie sądzę by bohater zdarzenia miał sobie coś do zarzucenia bo żeby w ogole wpaść na coś takiego... ]

Może w grę wchodzić coś większego, jakiś brak akceptacji Twojej partnerki czy coś bo aż się wierzyć nie chce że odwiedziny co drugi miesiąc i 2 rozmowy w tyg są takim pkt zapalnym.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2021-04-17 o 16:40
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 18:27   #40
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 479
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Nie kumam, co jest złego w częstotliwości dzwonienia do rodziców co 3-5, 10, ileśtam dni? jeśli druga osoba ma potrzebę, niech dzwoni, czemu miałoby mi to przeszkadzać? Albo całemu światu?


W założeniu, ze gdy wyjdzie się z domu rodzinnego i stworzy własny związek, komórkę społeczną itp, to nie częstotliwość kontaktowania się z rodzicami jest istotny i świadczy o przedkładaniu rodziny z której się wyszło nad tę własną, lecz na podejściu do drugiej połówki, zaangażowaniu w związek, poczuciu, że możecie nawzajem zawsze ne siebie liczyć. Udowodnione w czynach, nie deklaracjach.


A forów babskich i nie-babskich, opinii ludzi z internetu nie czytaj, bo mózg Ci uszami wypłynie i po co? Ten niewielki narząd może Ci się jeszcze przydać słuchaj siebie i miej w kiszce, czy jakaś "większość" uzna Cię za maminsynka, czy nie.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 18:38   #41
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
Nie kumam, co jest złego w częstotliwości dzwonienia do rodziców co 3-5, 10, ileśtam dni? jeśli druga osoba ma potrzebę, niech dzwoni, czemu miałoby mi to przeszkadzać? Albo całemu światu?


W założeniu, ze gdy wyjdzie się z domu rodzinnego i stworzy własny związek, komórkę społeczną itp, to nie częstotliwość kontaktowania się z rodzicami jest istotny i świadczy o przedkładaniu rodziny z której się wyszło nad tę własną, lecz na podejściu do drugiej połówki, zaangażowaniu w związek, poczuciu, że możecie nawzajem zawsze ne siebie liczyć. Udowodnione w czynach, nie deklaracjach.


A forów babskich i nie-babskich, opinii ludzi z internetu nie czytaj, bo mózg Ci uszami wypłynie i po co? Ten niewielki narząd może Ci się jeszcze przydać słuchaj siebie i miej w kiszce, czy jakaś "większość" uzna Cię za maminsynka, czy nie.
Jeśli ktoś stawia przede wszystkim rodziców na pierwszym miejscu, a pertnerowi daje odczuć, że "jak nie ten to następny, nie ma co go brać do głowy", to przecież tego nie napisze, zawsze będzie, że on tylko dzwoni, tylko zajeżdża, tylko pomaga. Śmiem wątpić, że dziewczynie tak bardzo przeszkadzają telefony same w sobie, a oprócz nich autor jest złoty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 18:47   #42
Mamrot28
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 860
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Rozsądek przede wszystkim. Dla mnie śmieszne jest porównywanie partnera do rodziców. Inna jest miłość do partnera a inna do rodziców. Stawianie kogoś na pierwszym miejscu lub określanie kto ważniejszy? Cóż to chyba zależy od sytuacji. Ostatnio dowiedziałam się, że partner powinien być najważniejszy " bo z nim budujemy rodzinę". Ale ale. Poczekajmy. Jak ktoś mi mówi, że mając do wyboru oglądanie meczu z partnerem czy odwiedziny chorej matki należy wybrać mecz to chyba coś nie jest w porządku. Kurcze gdzie podział się rozsądek?

Autorze - nie każdy facet jest maminsynkiem. Nie każda dziewczyna ma fochy, bo kontaktujesz się z rodziną. Nie mierz wszystkich jedną miarą. Pogadaj z dziewczyną jak dorosły facet.
Mamrot28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 19:17   #43
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

No dobrze.
Ale ja się pytam o co chodzi? Jaki jest cel założenia przez Ciebie tego wątku poza poskarżeniem się na zuuueee Wizażanki?

Generale Ośmiornica- na forum dyskusyjnym ludzie ścierają poglądy. Nie zawsze to, co ktoś pisze jest zgodne z naszymi poglądami na życie i swiat. Taki jest cel forum dyskusyjnego. Jeśli dobrze zrozumiałam, masz żal, że część Wizażanek nie myśli jak Ty i chcesz się poskarżyć na forum dyskusyjnym na to, że toczy się na nim dyskusja? Hm....
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 19:31   #44
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
No dobrze.
Ale ja się pytam o co chodzi? Jaki jest cel założenia przez Ciebie tego wątku poza poskarżeniem się na zuuueee Wizażanki?

Generale Ośmiornica- na forum dyskusyjnym ludzie ścierają poglądy. Nie zawsze to, co ktoś pisze jest zgodne z naszymi poglądami na życie i swiat. Taki jest cel forum dyskusyjnego. Jeśli dobrze zrozumiałam, masz żal, że część Wizażanek nie myśli jak Ty i chcesz się poskarżyć na forum dyskusyjnym na to, że toczy się na nim dyskusja? Hm....
Cel jest taki, że gdyby nie złe wizażanki, to jego dziewczyna byłaby grzeczna i łykała jak pelikan, a tak ma poparcie swoich racji w innych opiniach i to już jest do tępienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 21:21   #45
A_della
Raczkowanie
 
Avatar A_della
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 110
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Nie ograniam jaki związek z tym tematem ma Twój wstęp biograficzny? Niejeden mężczyzna o znanych na całym świecie osiągnięciach w jakichś dziedzinach, w prywatnym życiu był toksyczny lub przemocowy, więc to czego dokonałeś lub nie ma dokładnie zero związku z poziomem Twojego funkcjonowania w relacjach.
Te przechwałki brzmią jakbyś był niedojrzały emocjonalnie lub kierował się mocno przeterminowaną mentalnością, że to co mężczyzna ma mieć do zaoferowania kobiecie, to przede wszystkim prestiż i pieniądze, a nie dojrzała obecność i wsparcie.

I seria disclaimerów na koniec:
- dla świadomej ekonomicznie osoby brak kredytu to żadne osiągniecie samo w sobie, w obecnej sytuacji gospodarczej wręcz niekorzystne jest, żeby z nich w ogóle nie korzystać,
- to co zwiedziłeś to fajny temat na pogaduszki na pierwszej randce, ale na poziom Twojej dojrzałości w relacji przekłada się to w sposób znikomy lub żaden,
- znam osobiście facetów, którzy zarabiają tyle co Ty i takich, co kontaktują się jeszcze rzadziej niż Ty ze swoimi rodzicami, a mimo to nikt, kto spędzi z nimi więcej czasu nie ma wątpliwości, że mają nieodciętą pępowinę i wejście w jakąkolwiek poważną relację powinni poprzedzić posprzątaniem sobie w głowie.

Zaryzykuję też tezę, że gdybyś w tym temacie nie miał sobie nic do zarzucenia, to wszystkie wypowiedzi w na forach byłyby dla Ciebie najwyżej zabawne, a poważna rozmowa z partnerką pozwoliłaby przyjąć jakiś uwspólniony punkt widzenia na Waszą sytuację. Fakt, że czułeś potrzebę założenia takiego wątku i pozbawiony szacunku, stereotypizujący sposób w jaki się wypowiadasz, uruchamia we mnie i zapewne nie tylko we mnie, wyjącą syrenę alarmową, że jesteś osobą arogancką, egocentryczną i niedojrzałą, a Twoim pomysłem na relację jest przekonanie partnerki jak jej się super trafiłeś, więc masz prawo dyktować warunki.
A_della jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-17, 22:00   #46
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 291
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 04:13
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-18, 04:01   #47
Liliom
Rozeznanie
 
Avatar Liliom
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 614
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

A ja nie rozumiem skąd ten wątek ( i ten ton). Rozmowa z rodzicami co 2-3 dzień po 10 minut jak dla mnie jest normalna, sama tak robię, np w drodze do sklepu. Czasami też dłuższą rozmowa się trafi i ok. Na tym forum jestem od lat i jakoś nie sądzę żeby ta " większość kobiet" miała zarzucać w takim przypadku bycie maminsynkiem. Owszem są osoby którym będzie to przeszkadzać, bo może same nie mają/ nie potrzebują takich relacji z rodziną i nie są w stanie tego zrozumieć. I to też jest ok, mogą mieć swoje zdanie. I twoja dziewczyna widocznie należy do tej drugiej grupy.

Jednak po twoim tonie wypowiedzi i tym całym strumieniu świadomości wnioskuję, że jednak jest coś na rzeczy. Np. nawet dla mnie takie 40 minut co drugi dzień byłoby już z lekka dziwne. Jeśli do tego doszłyby inne aspekty to przestałaby mi taka sytuacja odpowiadać. Bo bycie maminsynkiem to nie tylko częste rozmowy z mamą, ale właśnie konsultowanie z nią wielu aspektów, bycie pod jej wpływem i na jej skinienie.

I teraz są dwie opcje: albo ty nie widzisz problemu który jednak istnieje, albo twoja dziewczyna wyolbrzymia. Tak czy siak jesteście niedobrani. Na twoim miejscu nie szukałabym winy we wszystkich kobietach z forum, a przyjrzała się swojemu związkowi, zachowaniom SWOIM i partnerki. Ale po twoim poście widzę, że może sprawić to nieco trudności osobie tak zadufanej w sobie.
Liliom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-18, 06:22   #48
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 109
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Cytat:
Napisane przez General_Osmiornica Pokaż wiadomość
Witam wszystkich

Krótkie BIO:

Jestem człowiekiem, który do wszystkiego co ma doszedł bez kredytów - sam. Znajomi i rodzina służyli mi radami i za to ich bardzo szanuję. Często podejmowałem decyzje, które mi wszyscy odradzali, takie jak zmiana pracy, samodzielne wyjazdy, przeprowadzki - ogólnie pojęte podejmowanie ryzyka. Dzięki temu zarabiam kilkanaście najniższych krajowych i zjeździłem w czasie studiów połowę Europy, część krajów jak Polska, Norwegia czy Chorwacja, zupełnie sam. Ponadto organizowałem kilka wyjazdów dla rodziny/znajomych. Miałem zawsze mnóstwo fajnych znajomych, mam całkiem spoko rodzinę i na tym zakończmy bo to okazuje się być problemem...

Wczoraj pierwszy raz przewertowałem wasze forum - hasło maminsynek. Ponieważ podobno mam taki problem, na początku pomyślałem idiotyczne stwierdzenie, ale jak poczytałem wasze problemy i komentarze to jedno mam do powiedzenia... czas na wizytę u specjalisty! Oczywiście są też wśród was te normalne dziewczyny, ale większość z was stanowią zazdrosne dziewczynki i tu się pytam! O kogo? O matkę? O 10 min rozmowy? O istnienie świata poza związkiem?

A teraz do rzeczy:

Zostałem oskarżony o bycie maminsynkiem, bo rozmawiam z matką co drugi trzeci dzień - zwykle to 10-15min zdarza się 40min. I o zgrozo raz na 2-3 miesiące jestem w domu a teraz byłem 2 razy w miesiącu bo auto musiałem zarejestrować. Dla mnie jest to w pełni normalne i nie zamierzam tego zmieniać. Tak samo jak w pełni normalnym jest dla mnie to że od czasu do czasu fajnie się spotkać ze znajomymi i rodziną. Druga sprawa przez pracę zdalną najpierw chciała żebym nie rozmawiał przy niej z matką czy z bratem, a teraz słyszę że ja ukrywam o czym rozmawiam i "knuję" xD I na wszystkie te problemy argumenty znajduje tutaj, stąd mój post

Jak nie macie co robić w życiu to "baranka o ścianę", przynajmniej czas wam jakoś ciekawiej minie, może nawet na ojomie

Jeśli natomiast to miejsce stanie się encyklopedią dla młodych kobiet... To ja się nie zdziwię jak słowo p0lka zrobi karierę międzynarodową Serio, po tym co tutaj wyczytałem to jesteście bardzo smutnymi, nudnymi i co najgorsze zachłannymi/głupimi kobietami... Bo jak inaczej nazwać osobę, która najpierw wyrzuca ze "SWOJEGO" związku część życia partnera, a później się dziwi, że ta część nie obumarła(I ch.. jeszcze żyje)?


Mimo wszystko zdrowia życzę a szczególnie tego psychicznego


Ps. dziewczyny, które bronicie partnerów - ratujecie moją wiarę w ludzkość. Wam szczególnie życzę miłego dzionka i smacznej kawusi
Dziękuję, że nas uświadomiłeś, jakie jesteśmy okropne.
Dziękujemy ci, o Wielki Samcze, że przyniosłeś nam kaganek oświecenia, i wyłuszyłeś całe clue problemu.
Dziękujemy, że zadałeś sobie tyle trudu - rejestracja, pisanie wątku, a teraz pewnie sprawdzanie co te gupie feministki odpiszą.
Jesteśmy bardzo wdzięczne, że poświęciłeś dla nas swój prywatny czas. Co byśmy zrobiły bez twego objawienia?
My niegodne.
Nasza wina, nasza wina, nasza bardzo wielka wina.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-18, 19:11   #49
ditaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 109
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?

Cytat:
Napisane przez Liliom Pokaż wiadomość
A ja nie rozumiem skąd ten wątek ( i ten ton). Rozmowa z rodzicami co 2-3 dzień po 10 minut jak dla mnie jest normalna, sama tak robię, np w drodze do sklepu. Czasami też dłuższą rozmowa się trafi i ok. Na tym forum jestem od lat i jakoś nie sądzę żeby ta " większość kobiet" miała zarzucać w takim przypadku bycie maminsynkiem. Owszem są osoby którym będzie to przeszkadzać, bo może same nie mają/ nie potrzebują takich relacji z rodziną i nie są w stanie tego zrozumieć. I to też jest ok, mogą mieć swoje zdanie. I twoja dziewczyna widocznie należy do tej drugiej grupy.

Jednak po twoim tonie wypowiedzi i tym całym strumieniu świadomości wnioskuję, że jednak jest coś na rzeczy. Np. nawet dla mnie takie 40 minut co drugi dzień byłoby już z lekka dziwne. Jeśli do tego doszłyby inne aspekty to przestałaby mi taka sytuacja odpowiadać. Bo bycie maminsynkiem to nie tylko częste rozmowy z mamą, ale właśnie konsultowanie z nią wielu aspektów, bycie pod jej wpływem i na jej skinienie.

I teraz są dwie opcje: albo ty nie widzisz problemu który jednak istnieje, albo twoja dziewczyna wyolbrzymia. Tak czy siak jesteście niedobrani. Na twoim miejscu nie szukałabym winy we wszystkich kobietach z forum, a przyjrzała się swojemu związkowi, zachowaniom SWOIM i partnerki. Ale po twoim poście widzę, że może sprawić to nieco trudności osobie tak zadufanej w sobie.

w punkt
ditaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-04-18 19:11:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.