|
|
#31 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 302
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Rozumiem o czym mówisz, bo również niejednokrotnie sama się dziwiłam. Zwłaszcza w tych czasach, gdy rozwody i zdrady są na porządku dziennym, według statystyk chyba już 50% ludzi w Polsce się zdradza lub rozwodzi głupotą jest rezygnacja z własnej rodziny dla partnera, albo hasłka w stylu: "skoro kobieta/facet jest w związku to powinna/powienien odciąć pępowine i stawiać partnera/partnerkę na pierwszym miejscu". To jest tak głupie, żę aż szkoda komentować. Mam na piedestale stawiać osobę, którą znam kilka lat, nie mając do końca pewności czy taka osoba mnie nie zdradzi/oszuka (co jest w tych czasach częste - statystyka 50%, głupotą byłoby zakładać, że akurat to moja relacja jest jakaś super wyjątkowa i znajduje się w tych drugich - 50% - normalnych) kosztem rodziców, którzy poświęcili mi 20-30 lat życia, mnóstwo czasu, pieniędzy, oszczędności i w dodatku kochają mnie bezwarunkowo? Zawsze rodzice/rodzina powinna być na pierwszym miejscu względem niepewnego partnera/partnerki, który w każdej chwili może nas zdradzić czy oszukać. Ci co wybierają stawiaja partnera/partnerkę na 1wszym miejscu to potem płaczą, bo partner/ka zdradził/a lub odejdzie, a oni relację ze znajomymi lub rodziną ograniczyli lub totalnie zniszczyli dla drugiej połówki, bo ona tak chciała.
Tu chodzi o nic innego, jak o manipulację partnerem/partnerką. Pamiętajcie, że podstawą każdego tokstycznego związku (jak również sekt) jest odcięcie partnera/partnerki od jego rodziny i znajomych i wmawianie mu/jej, że teraz to jego/jej parternerka/partner ma być na pierwszym miejscu i w ogóle częsty kontakt z rodziną/znajomymi to niepotrzebny (bo jeszcze rodzina lub znajomi mogliby powiedzieć, że ten partner/partnerka to toksyczna i zaborcza osoba), a rodziny/znajomych już nie potrzebuje i ma koniecznie ograczniczyć kontakt. Jeżeli w jakimkolwiek związku ktoś wam każe zrezygownać/ograczniczyć spotykanie się z rodziną czy znajomymi to trzeba wiać, bo to na 99% skończy się toksyczną i zaborczą relacją, przesuwaniem granic, kontrolowaniem, wyzyskiwaniem. Widocznie większość ludzi na tym forum lubi kontrolę dlatego sami będą pisać, że w związku To forum jest fajne w wielu tematach, ale jeśli chodzi o relacje z rodzicami oraz kwestia dorzucania się do kredytu (i pewnie kilka innych typów wątków, które akurat nie przychodzą mi teraz do głowy) to często jedyna słuszna i forsowana "poprawna" politycznie odpowiedź przez większość użytkowników w danym wątku jest mega odjechana od rzeczywistości, toksyczna, niesprawiedliwa, krzywdząca. |
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Może i osiągnąłeś tyle przed 30tką, ale wychodzi na to, że nie umiesz rozmawiać ze swoją dziewczyną
|
|
|
|
|
#33 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Absolutnie nie zawsze rodzice powinni być na pierwszym miejscu, bo rodzice też trafiają się tak samo toksyczni i manipulujący jak i partnerzy. Na pierwszym miejscu stawia się zdrowy rozsądek. Tylko tyle i aż tyle.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#34 | |
|
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
|
|
|
|
#35 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 272
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 933
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Cytat:
Poszedł bym dalej, rozpadające się związki to również może być efekt "skazania" na siebie i utraty relacji z innymi ludźmi. Jak pisał Rais w "16 pragnień"(Dla nieczytatych - na podstawie jego badań powstał test 16 osobowości), gdy jedna z potrzeb jest niezaspokojona, frustracja narasta i rozlewa się na inne aspekty życia. Ja tak uważam dlatego stawiam granicę i to za nią jestem uznawany za maminsynka ![]() ---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ---------- Napiszę jeszcze raz JA PRZECZYTAŁEM wątki, na wniosek mojej dziewczyny i JA STWIERDZAM, że duża część odpowiedzi w nich to mizoandria lub/i brak dojrzałości emocjonalnej... Oczywiście nie wszystkie, zdarzają się ciekawe, inteligentne wpisy, ale jest ich zaskakująco mało ;P |
|
|
|
|
|
#38 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 1 723
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Cytat:
Może Ci się trafić toksyczny związek jak i toksyczni rodzice od których będziesz się chciała jak najszybciej odciąć. Do życia i do relacji jakie utrzymujesz z bliskimi trzeba podchodzić racjonalnie. W życiu ważna jest równowaga. Jeśli budujesz związek to po to żeby z partnerem być a nie z góry zakładać że się rozstaniecie/rozwiedziecie za 5/10/15 lat bo tak mówią statystyki. Życie to nie statystyka a to jak je przeżyjesz zależy tylko od Cibie. Ważne jest twoje szczęście, to ty podejmujesz decyzje, popełniasz błędy a nie równanie statystyczne czy prawdopodobieństwo.
__________________
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich. |
|
|
|
|
|
#39 | |||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Cytat:
--> Cytat:
Cytat:
Sporo osób narzeka na wtrącanie się teściów i zakładam że ktoś kto pozwala na ''wielokąty'' z własną rodziną zamiast zadbać by poglądy rodziców nie wpływały w żaden sposób na relację, nie przyzna się za chinskiego boga że nie odciął pępowiny. [ Dla mnie osobiście hitem nad hity i krulem internetu jest wpis z wątku o facetach sknerach, akurat dotyczył tego że jego autorka swego czasu z mężem paradowali sobie na porodówkę bo zaczęła się akcja. I gość zajrzał do mieszkania do mamusi bo miał po drodze, po coś tam, ale akurat meczyk leciał i tak się troszkę zasiedział, a kobita na dole czekała na ławce czy tam innym przystanku. Jeśli już facet był w mojej ocenie debilem to chociaż matka mogła go z tego mieszkania wykopać bo chyba w tamtej chwili koleś miał ważniejsze sprawy. Nie sądzę by bohater zdarzenia miał sobie coś do zarzucenia bo żeby w ogole wpaść na coś takiego... ]Może w grę wchodzić coś większego, jakiś brak akceptacji Twojej partnerki czy coś bo aż się wierzyć nie chce że odwiedziny co drugi miesiąc i 2 rozmowy w tyg są takim pkt zapalnym.
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2021-04-17 o 16:40 |
|||
|
|
|
|
#40 |
|
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 479
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Nie kumam, co jest złego w częstotliwości dzwonienia do rodziców co 3-5, 10, ileśtam dni?
jeśli druga osoba ma potrzebę, niech dzwoni, czemu miałoby mi to przeszkadzać? Albo całemu światu?W założeniu, ze gdy wyjdzie się z domu rodzinnego i stworzy własny związek, komórkę społeczną itp, to nie częstotliwość kontaktowania się z rodzicami jest istotny i świadczy o przedkładaniu rodziny z której się wyszło nad tę własną, lecz na podejściu do drugiej połówki, zaangażowaniu w związek, poczuciu, że możecie nawzajem zawsze ne siebie liczyć. Udowodnione w czynach, nie deklaracjach. A forów babskich i nie-babskich, opinii ludzi z internetu nie czytaj, bo mózg Ci uszami wypłynie słuchaj siebie i miej w kiszce, czy jakaś "większość" uzna Cię za maminsynka, czy nie.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#42 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 860
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Rozsądek przede wszystkim. Dla mnie śmieszne jest porównywanie partnera do rodziców. Inna jest miłość do partnera a inna do rodziców. Stawianie kogoś na pierwszym miejscu lub określanie kto ważniejszy? Cóż to chyba zależy od sytuacji. Ostatnio dowiedziałam się, że partner powinien być najważniejszy " bo z nim budujemy rodzinę". Ale ale. Poczekajmy. Jak ktoś mi mówi, że mając do wyboru oglądanie meczu z partnerem czy odwiedziny chorej matki należy wybrać mecz to chyba coś nie jest w porządku. Kurcze gdzie podział się rozsądek?
Autorze - nie każdy facet jest maminsynkiem. Nie każda dziewczyna ma fochy, bo kontaktujesz się z rodziną. Nie mierz wszystkich jedną miarą. Pogadaj z dziewczyną jak dorosły facet. |
|
|
|
|
#43 |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
No dobrze.
Ale ja się pytam o co chodzi? Jaki jest cel założenia przez Ciebie tego wątku poza poskarżeniem się na zuuueee Wizażanki? Generale Ośmiornica- na forum dyskusyjnym ludzie ścierają poglądy. Nie zawsze to, co ktoś pisze jest zgodne z naszymi poglądami na życie i swiat. Taki jest cel forum dyskusyjnego. Jeśli dobrze zrozumiałam, masz żal, że część Wizażanek nie myśli jak Ty i chcesz się poskarżyć na forum dyskusyjnym na to, że toczy się na nim dyskusja? Hm....
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
#44 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#45 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 110
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Nie ograniam jaki związek z tym tematem ma Twój wstęp biograficzny? Niejeden mężczyzna o znanych na całym świecie osiągnięciach w jakichś dziedzinach, w prywatnym życiu był toksyczny lub przemocowy, więc to czego dokonałeś lub nie ma dokładnie zero związku z poziomem Twojego funkcjonowania w relacjach.
Te przechwałki brzmią jakbyś był niedojrzały emocjonalnie lub kierował się mocno przeterminowaną mentalnością, że to co mężczyzna ma mieć do zaoferowania kobiecie, to przede wszystkim prestiż i pieniądze, a nie dojrzała obecność i wsparcie. I seria disclaimerów na koniec: - dla świadomej ekonomicznie osoby brak kredytu to żadne osiągniecie samo w sobie, w obecnej sytuacji gospodarczej wręcz niekorzystne jest, żeby z nich w ogóle nie korzystać, - to co zwiedziłeś to fajny temat na pogaduszki na pierwszej randce, ale na poziom Twojej dojrzałości w relacji przekłada się to w sposób znikomy lub żaden, - znam osobiście facetów, którzy zarabiają tyle co Ty i takich, co kontaktują się jeszcze rzadziej niż Ty ze swoimi rodzicami, a mimo to nikt, kto spędzi z nimi więcej czasu nie ma wątpliwości, że mają nieodciętą pępowinę i wejście w jakąkolwiek poważną relację powinni poprzedzić posprzątaniem sobie w głowie. Zaryzykuję też tezę, że gdybyś w tym temacie nie miał sobie nic do zarzucenia, to wszystkie wypowiedzi w na forach byłyby dla Ciebie najwyżej zabawne, a poważna rozmowa z partnerką pozwoliłaby przyjąć jakiś uwspólniony punkt widzenia na Waszą sytuację. Fakt, że czułeś potrzebę założenia takiego wątku i pozbawiony szacunku, stereotypizujący sposób w jaki się wypowiadasz, uruchamia we mnie i zapewne nie tylko we mnie, wyjącą syrenę alarmową, że jesteś osobą arogancką, egocentryczną i niedojrzałą, a Twoim pomysłem na relację jest przekonanie partnerki jak jej się super trafiłeś, więc masz prawo dyktować warunki. |
|
|
|
|
#46 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 291
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 04:13 |
|
|
|
|
#47 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 614
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
A ja nie rozumiem skąd ten wątek ( i ten ton). Rozmowa z rodzicami co 2-3 dzień po 10 minut jak dla mnie jest normalna, sama tak robię, np w drodze do sklepu. Czasami też dłuższą rozmowa się trafi i ok. Na tym forum jestem od lat i jakoś nie sądzę żeby ta " większość kobiet" miała zarzucać w takim przypadku bycie maminsynkiem. Owszem są osoby którym będzie to przeszkadzać, bo może same nie mają/ nie potrzebują takich relacji z rodziną i nie są w stanie tego zrozumieć. I to też jest ok, mogą mieć swoje zdanie. I twoja dziewczyna widocznie należy do tej drugiej grupy.
Jednak po twoim tonie wypowiedzi i tym całym strumieniu świadomości wnioskuję, że jednak jest coś na rzeczy. Np. nawet dla mnie takie 40 minut co drugi dzień byłoby już z lekka dziwne. Jeśli do tego doszłyby inne aspekty to przestałaby mi taka sytuacja odpowiadać. Bo bycie maminsynkiem to nie tylko częste rozmowy z mamą, ale właśnie konsultowanie z nią wielu aspektów, bycie pod jej wpływem i na jej skinienie. I teraz są dwie opcje: albo ty nie widzisz problemu który jednak istnieje, albo twoja dziewczyna wyolbrzymia. Tak czy siak jesteście niedobrani. Na twoim miejscu nie szukałabym winy we wszystkich kobietach z forum, a przyjrzała się swojemu związkowi, zachowaniom SWOIM i partnerki. Ale po twoim poście widzę, że może sprawić to nieco trudności osobie tak zadufanej w sobie. |
|
|
|
|
#48 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 109
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Cytat:
Dziękujemy ci, o Wielki Samcze, że przyniosłeś nam kaganek oświecenia, i wyłuszyłeś całe clue problemu. Dziękujemy, że zadałeś sobie tyle trudu - rejestracja, pisanie wątku, a teraz pewnie sprawdzanie co te gupie feministki odpiszą. Jesteśmy bardzo wdzięczne, że poświęciłeś dla nas swój prywatny czas. Co byśmy zrobiły bez twego objawienia? My niegodne. Nasza wina, nasza wina, nasza bardzo wielka wina. Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#49 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: Co to ma być? Co wy z tym maminsynkiem?
Cytat:
w punkt
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:01.






Poszedł bym dalej, rozpadające się związki to również może być efekt "skazania" na siebie i utraty relacji z innymi ludźmi. Jak pisał Rais w "16 pragnień"(Dla nieczytatych - na podstawie jego badań powstał test 16 osobowości), gdy jedna z potrzeb jest niezaspokojona, frustracja narasta i rozlewa się na inne aspekty życia. Ja tak uważam dlatego stawiam granicę i to za nią jestem uznawany za maminsynka 




jeśli druga osoba ma potrzebę, niech dzwoni, czemu miałoby mi to przeszkadzać? Albo całemu światu?



