Scent Bar V

[bluegirl]

Napisane przez MoniaK

oj, Ty niedobra tak źle życzyć mojemu Scentowi na dodatek mam do niego ogromny sentyment, bo był bardzo wyczekany i kupiony został od naszej Rachelci

Twojemu Scentowi źle nie życzę, tylko temu mojemu i jego na mnie już sobie nie życzę.
Zapachy zakupione od Wizażanek znaczą więcej, niż takie kupione od hurtowo sprzedających. Wiele swoich zapachów mam od Wizażanek: Prada Irys, Apparition, Nina, Hot Couture, Innocenty, Euphorie, Must, Hypnose, L de LL, Miss Dior Cherie i wiele wiele innych.

[SpanishMyszka]

Napisane przez tymena

Na pewno zdechnie. Na mnie ostatnio zleciał z górnego okna kiedy je otwierałam

Zawał na miejscu

Napisane przez yoona

tesknie bardzo za Wami dziewczyny.
ale nie mam motywacji, ochoty na Wizaz. na nic nie mam. znow mam jakas ogromniasta depresje. zyc sie nie chce.
a najgorsze jest to, ze nawet nie mam kogos bliskiego z kim moglabym o tym pogadac bo niestety przyczyna jest caly czas jedna i ta sama
ale tesknie za Wami i tak.

Yoona Trzymaj się cieplutko !

Napisane przez tymena

Ja trupy wciągam do odkurzacza, bo się boję, że w koszu ożyją

Ja też...

Napisane przez ivanna

Poza tematem jakieś 3 lata temu sąsiadce z ubikacji wyszedł szczur wodny!!! Masakra była pół roku bałam się załatwiać

Brrrrrrr

Napisane przez Szara Róża

Ajajajaj! A wyobraź sobie co by było, gdybyś nie zauważyła tego włochatego fetyszysty () i ubrała takie majtki z niespodzianką...
Horror!

Masakra !

Napisane przez Fenris

Mimo, że nikt nie trzymał kciuków... to żyję.
(...)

To ja potrzymam teraz, bo "lepiej późno niż wcale" =>

[dzika truskawa]

Napisane przez gryx82

No nos to mogę zrozumieć

Ale... wypustka?! Miejże litość...

widziałeś, co on robi?! No mercy!!!

Napisane przez gryx82

Nie wiem, nie oglądałem. Mimo wszystko, jeśli faktycznie dodają ten nieszczęsny perhydrol do jogurtów, to chciałbym o tym wiedzieć (jest chyba obowiązek szczegółowego uwzględniania wszystkich składników produktu na etykiecie).

Ano miło by było... Ale tak sobie myślę, że na kubeczek raczej nie przypada więcej niż 0,5 ml perhydrolu, a to oznacza, że ostatecznie stężenie nadtlenku wodoru byłoby znacznie niższe niż w wodzie utlenionej, którą przemywamy ranki. Nie ma powodów do histerii

Napisane przez Margot45

Na razie - mozliwe, że w ramach klątwy - pokłuły go jeżowce <tu Margot z dziką satysfakcją zaciera ręce pokrzykując "i dobrze mu tak" >

Bardzo dobrze

[Paulinka_S]

Napisane przez tulipanka

Eee, a po co? Jak są smaczne, to wcale nie chciałabym wiedzieć, że mają w środku jakąś dziwną zawartość Ja wychodzę z założenia, że życie jest niezdrowe tak generalnie i jakbym miała się jeszcze przejmować wszystkimi dziwnymi substancjami w jedzeniu, to bym z głodu padła Może nie jest to najzdrowsze podejście, ale całkiem wygodne

Napisane przez madziczka

Tulipanko, w pełni podzielam twoje zdanie. Mam świadomość, co jest zdrowe, co nie, co naszpikowane chemią, co mi szkodzi. I też kiedyś doszłam do wniosku, że jakbym chciała uniknąć wszystkich niezdrowych substancji i dodatków, to bym zwariowała. Stwierdziłam, że życie mam jedno i nie chcę spędzić go kwękając na listkiem sałaty (takim przysłowiowym) - bo sałata jest zdrowa i to ma być wystaczający powód, żeby ją wielbić

taa gdyby sluchac tego co w tv mówią to nic nie mozna jeść bo:
a)mięso i węsliny oszukane i naszpikowane niewiadomoczym
b) nabiał oszukany i naszprycowany chemikaliami
c) owoce i warzywa pelne chemii
d) cała reszta niezdrowa

nic tylko sie zywic energią z kosmosu

Eenax Ewcia cudna buziaki dla niej

[tulipanka]

Napisane przez madziczka

Tulipanko, w pełni podzielam twoje zdanie. Mam świadomość, co jest zdrowe, co nie, co naszpikowane chemią, co mi szkodzi. I też kiedyś doszłam do wniosku, że jakbym chciała uniknąć wszystkich niezdrowych substancji i dodatków, to bym zwariowała. Stwierdziłam, że życie mam jedno i nie chcę spędzić go kwękając na listkiem sałaty (takim przysłowiowym) - bo sałata jest zdrowa i to ma być wystaczający powód, żeby ją wielbić

O to to Ja się staram nie przesadzać, nie jeść codziennie jakiś bardzo niezdrowych rzeczy, ale jak już się na nie skuszę, to bez wyrzutów sumienia

Paulinko, ta energia z kosmosu to też zanieczyszczona może być, nie ma lekko

Yoona - kochana a nie chciałabyś się wybrać na jakiś zlot? Dawno się nie spotykałyśmy, można byłoby coś zorganizować A trochę czasu z nami, wrocławskimi wariatkami, na pewno nie zaszkodziłoby chociaż na chwilową poprawę humoru

[MoniaK]

Napisane przez madziczka

Tulipanko, w pełni podzielam twoje zdanie. Mam świadomość, co jest zdrowe, co nie, co naszpikowane chemią, co mi szkodzi. I też kiedyś doszłam do wniosku, że jakbym chciała uniknąć wszystkich niezdrowych substancji i dodatków, to bym zwariowała. Stwierdziłam, że życie mam jedno i nie chcę spędzić go kwękając na listkiem sałaty (takim przysłowiowym) - bo sałata jest zdrowa i to ma być wystaczający powód, żeby ją wielbić

dokładnie tak
Nie ma co za mocno się przejmować szkodliwością jedzenia, człowiek by zwariował.

Napisane przez bluegirl

Twojemu Scentowi źle nie życzę, tylko temu mojemu i jego na mnie już sobie nie życzę.

ok. wytłumaczyłaś się masz przebaczone

Napisane przez Paulinka_S

nic tylko sie zywic energią z kosmosu

a kto wie co w tej energii siedzi

Eenax, córcia cudna

[dzika truskawa]

Napisane przez MoniaK

a kto wie co w tej energii siedzi

Promieniowanie kosmiczne jest zabójcze dla wszystkiego co żywe ( )

[agnyska81]

Napisane przez MoniaK

Nie bredzisz Mam podobnie Nie chce mi się na razie nic kupować, chcę skończyć w końcu chociaż jeden flakon, chociaż jedną odlewkę. Jakieś marzenia są ale z niczym mi nie spieszno. Nawet na allegro wchodzę tylko jeśli coś mi potrzeba z kolorówki a o perfumach zapominam Może to chwilowe

Ja ostatnio masowo i bez mrugnięcia okem wykańczam letnie odlewki O moich sukcesach w wątku "kiedy ostatnio ..."

Napisane przez Margot45

Agnysko, no co Ty, gdzie obok, jakie obok - rzadziej czy częściej, zawsze miło Cie widziec i czytać

Sęk ju za te miłe słowa

Napisane przez bluegirl

Zapachy zakupione od Wizażanek znaczą więcej, niż takie kupione od hurtowo sprzedających.

Zdecydowanie tak jest A ja to w ogóle mam taką jedną ulubioną kusicielkę, największe skarby zdobyłam dzięki niej (BdM, OI, Theo i swego czasu BC). Szkoda, że tak żadko tu bywa...

Smętny ten wieczór jakoś Nic się nie dzieje, mąż majsterkuje, ja nie umiem sobie znaleźć konkretnago zajęcia, tylko łapię się raz tego raz owego.

Od dwóch tygodni, codziennie, budzę się przed moim porannym alarmem Jeszcze 5 minut to rozumiem, ale w tym tygodniu ostatnie trzy dni to już było przegięcie: pół godziny za wcześnie, czyli pobudka o 4:30 A jak tylko kot widzi, że się ruszę to myśli, że wstaję i idę go karmić i miałczy, jakby go ktoś rozdeptywał (naprawdę okropne ma to miałczenie). Bosz, co za wariat z tego Edwarda

[ivanna]

padam na pyszczek strasznie jestem zmęczona i jakby tego było mało rozwaliłam nogę... i to tak bardzo na pięcie że żywe mięsko widać łaże z opatrunkiem

[madziczka]

Napisane przez ivanna

padam na pyszczek strasznie jestem zmęczona i jakby tego było mało rozwaliłam nogę... i to tak bardzo na pięcie że żywe mięsko widać łaże z opatrunkiem

Ivanna, jak nie będziesz na siebie uważać, to złoję pupsko ci

[tulipanka]

Napisane przez dzika truskawa

Promieniowanie kosmiczne jest zabójcze dla wszystkiego co żywe ( )

To dobrze, wybije bakterie

Napisane przez agnyska81

Od dwóch tygodni, codziennie, budzę się przed moim porannym alarmem Jeszcze 5 minut to rozumiem, ale w tym tygodniu ostatnie trzy dni to już było przegięcie: pół godziny za wcześnie, czyli pobudka o 4:30 A jak tylko kot widzi, że się ruszę to myśli, że wstaję i idę go karmić i miałczy, jakby go ktoś rozdeptywał (naprawdę okropne ma to miałczenie). Bosz, co za wariat z tego Edwarda

Ja od kiedy wróciłam z urlopu budzę się za wcześnie... Szczególnie ostatnio włączyła mi się jakaś idiotyczna opcja budzenia się koło 6 rano... Jak na mnie to jest to godzina wprost nie do pojęcia, NIGDY nie budziłam się sama z siebie tak wcześnie... A potem koło 22 zaczyna mi się chcieć spać... Wiem, że dla wielu ludzi to standard, ale ja raczej wolę się położyć o 6 rano, niż budzić Nie wiem co mam z tym zrobić... Jakoś udaje mi się zmusić do zaśnięcia z powrotem, ale i tak potem budzę się znowu i znowu wcześniej niż chciałam... Cholera, wakacje jeszcze mam, to chciałabym spać do oporu...

[ivanna]

Madzik słuchaj ale ja nie wiem co sie dzieje... tylko ja niezauważyłam i tylko ja rozwaliłam nogę! No ciamajda jak nic

Pozatym stęskniłam się za wami te szkolenia mnie wykańczają.... 8h słucham jak ktoś opowiada o czymś co jest czarną magią dopuki sama nie spróbujesz... powinna być od razu praktyka a nie teorii 8 dni a potem tydzień praktyki....

[agnyska81]

Napisane przez ivanna

padam na pyszczek strasznie jestem zmęczona i jakby tego było mało rozwaliłam nogę... i to tak bardzo na pięcie że żywe mięsko widać łaże z opatrunkiem

Dziewczyno Śniłaś mi się dzisiaj, bardzo miły sen to był

Czy w Sephorze można poprosić również o próbkę pudru sypkiego? Upatrzyłam sobie jeden, oglądałam go już, ale ciągle nie jestem pewna który z dwóch kolorów będzie dla mnie lepszy. Chciałabym wypróbować w domu.

[tymena]

Napisane przez agnyska81

Czy w Sephorze można poprosić również o próbkę pudru sypkiego? Upatrzyłam sobie jeden, oglądałam go już, ale ciągle nie jestem pewna który z dwóch kolorów będzie dla mnie lepszy. Chciałabym wypróbować w domu.

Można mają malutkie pudełeczka.

[agnyska81]

Napisane przez tymena

Można mają malutkie pudełeczka.

Ooo, to super Dzięki za odpowiedź. Ja na razie w S tylko o próbki zapachów proszę

[ivanna]

Napisane przez agnyska81

Dziewczyno Śniłaś mi się dzisiaj, bardzo miły sen to był

Czy w Sephorze można poprosić również o próbkę pudru sypkiego? Upatrzyłam sobie jeden, oglądałam go już, ale ciągle nie jestem pewna który z dwóch kolorów będzie dla mnie lepszy. Chciałabym wypróbować w domu.

Ja dostałam odsypkę Clinique w Gdańsk - Auchan w Sephorze więc myśle że dają

A co ci się śniło?? Opowiadaj!

[tymena]

Napisane przez agnyska81

Ooo, to super Dzięki za odpowiedź. Ja na razie w S tylko o próbki zapachów proszę

Nawet kawał pomadki dają I wydłubią pudru w kamieniu

[agnyska81]

Napisane przez tymena

Nawet kawał pomadki dają I wydłubią pudru w kamieniu

Ta? Ale samemu trzeba odgryźć

Asiu, nawet perfumy były w tym śnie
Zaprosiłaś mnie do siebie, błądziłyśmy po mieście z ładnymi uliczkami i zabytkowymi kamiennymi domami. A potem wzięłaś mnie do domu i dałaś mi w prezencie używaną Pradę Intense. Pompka była odmontowana i zapakowana w osobny papier. Tłumaczyłaś, że tak bezpieczniej I jeszcze ktoś tam był, Wizażanka, ale nie pamiętam która

[tymena]

Napisane przez agnyska81

Ta? Ale samemu trzeba odgryźć

No pewnie Wtedy nawet pudełko niepotrezbne

[ivanna]

Napisane przez agnyska81

Ta? Ale samemu trzeba odgryźć

Asiu, nawet perfumy były w tym śnie
Zaprosiłaś mnie do siebie, błądziłyśmy po mieście z ładnymi uliczkami i zabytkowymi kamiennymi domami. A potem wzięłaś mnie do domu i dałaś mi w prezencie używaną Pradę Intense. Pompka była odmontowana i zapakowana w osobny papier. Tłumaczyłaś, że tak bezpieczniej I jeszcze ktoś tam był, Wizażanka, ale nie pamiętam która

Ahh to piękny sen taki prezent dobra dusza jestem hehe Miło że komuś się śnie

[gryx82]

Napisane przez Margot45

Gryksiu, czyżbyś nagle poczuł męską solidarność gatunkową....?

A czy to ma sugerować, żem nigdy jej nie czuł?

Tak serio - wolałbym poczuć solidarność do ogródkowych robali, niż takiego kolesia

Napisane przez Paulinka_S

jest obowiązek i nie sądze, by w cywlizowanym kraju go nie przestrzegano, przecież te jogurty ktoś kontroluje! nie możn tam walić czego się chce

No właśnie. Chyba, że to o chińskie jogurty chodzi

Napisane przez tulipanka

Eee, a po co? Jak są smaczne, to wcale nie chciałabym wiedzieć, że mają w środku jakąś dziwną zawartość Ja wychodzę z założenia, że życie jest niezdrowe tak generalnie i jakbym miała się jeszcze przejmować wszystkimi dziwnymi substancjami w jedzeniu, to bym z głodu padła Może nie jest to najzdrowsze podejście, ale całkiem wygodne

Tulip, dlaczego Ty mi to robisz?

A tak poważnie - wyszedłem chyba na jakiegoś "dietetycznego ortodoksa", a tak nie jest. Chcę jednak wiedzieć, co jem, mimo świadomości, że wszystkiego zbadać się nie da, że ziemia/woda/powietrze zatrute, że genetyczne modyfikacje itd. Chcę mieć pewność, że dając komuś zarobić nie jestem robiony w bambuko. Nie chcę chleba razowego "fałszowanego" karmelem, nie chcę "masła extra" zawierającego połowę tłuszczów roślinnych. I nie jest tak, że robiąc zakupy oglądam każdy produkt siedemnaście razy. Wychodzę z założenia, że to, co trafia na półki sklepowe jest (mniej lub bardziej restrykcyjnie) badane, tym bardziej, że wybieram rzeczy tzw. "lepszego gatunku" i do przykładowej "białej 2,99/kg" podchodzę jak pies do jeża. Tzn. w ogóle nie podchodzę.

A teraz przerwa na papierosa. Przynajmniej: a) truję się sam, b) wiem, czym się truję, c) nie wmawiam nikomu, że to nieszkodliwe

Napisane przez dzika truskawa

widziałeś, co on robi?! No mercy!!!

Właśnie, że nie widziałem

Nie, no przegina facet na całego

Napisane przez Paulinka_S

nic tylko sie zywic energią z kosmosu

A to Stachursky ma to chyba w planach?

Napisane przez agnyska81

A jak tylko kot widzi, że się ruszę to myśli, że wstaję i idę go karmić i miałczy, jakby go ktoś rozdeptywał (naprawdę okropne ma to miałczenie). Bosz, co za wariat z tego Edwarda

A to się ciesz Mój miauczeć nie umie

Napisane przez ivanna

padam na pyszczek strasznie jestem zmęczona i jakby tego było mało rozwaliłam nogę... i to tak bardzo na pięcie że żywe mięsko widać łaże z opatrunkiem

Cała Ivanna

[tulipanka]

Napisane przez gryx82

Tulip, dlaczego Ty mi to robisz?

bo ja zły człowiek jestem

A tak poważnie - wyszedłem chyba na jakiegoś "dietetycznego ortodoksa", a tak nie jest. Chcę jednak wiedzieć, co jem, mimo świadomości, że wszystkiego zbadać się nie da, że ziemia/woda/powietrze zatrute, że genetyczne modyfikacje itd. Chcę mieć pewność, że dając komuś zarobić nie jestem robiony w bambuko. Nie chcę chleba razowego "fałszowanego" karmelem, nie chcę "masła extra" zawierającego połowę tłuszczów roślinnych. I nie jest tak, że robiąc zakupy oglądam każdy produkt siedemnaście razy. Wychodzę z założenia, że to, co trafia na półki sklepowe jest (mniej lub bardziej restrykcyjnie) badane, tym bardziej, że wybieram rzeczy tzw. "lepszego gatunku" i do przykładowej "białej 2,99/kg" podchodzę jak pies do jeża. Tzn. w ogóle nie podchodzę.

A teraz przerwa na papierosa. Przynajmniej: a) truję się sam, b) wiem, czym się truję, c) nie wmawiam nikomu, że to nieszkodliwe

Ja też nie kupuję rzeczy, które podejrzewam o wątpliwą jakość, ale też nigdy się nie zastanawiałam czy mi chleb fałszują karmelem... I tak zakupy zajmują mi za dużo czasu, bo chodzę między półkami i zastanawiam się co właściwie powinnam kupić zazwyczaj po prostu kieruję się kategorią marki i ceny - może to nie zawsze dobrze, bo nie wszystko co droższe jest automatycznie lepsze, ale... przynajmniej jakieś kryterium jest

Zobaczyłam, że dzisiaj na TVP1 jest "Nieznośna lekkość bytu", którą od wieków bardzo chciałam zobaczyć. Co prawda zorientowałam się godzinę po rozpoczęciu filmu, ale i tak nie dałam rady oglądnąć do końca Uwielbiam książkę, jestem świeżo po kolejnym jej pochłonięciu, ale ten film... no nie chciało mi się go oglądać...

[bluegirl]

Napisane przez MoniaK

ok. wytłumaczyłaś się masz przebaczone

Może kiedyś się odważę jeszcze raz podejść do niego. Chętnie poczułabym Scenta na kimś, ale mama namówić się nie dała.

Napisane przez agnyska81

Zdecydowanie tak jest A ja to w ogóle mam taką jedną ulubioną kusicielkę, największe skarby zdobyłam dzięki niej (BdM, OI, Theo i swego czasu BC). Szkoda, że tak żadko tu bywa...

Gdyby u mnie siąść na spokojnie przy szafce, to na pewno kilkanaście mam od Wizażanek z pewnością.

[Favkes]

Dziś mamy Kubusiowe urodziny
... 13-go września w piątek 12 lat temu, ostatkiem sił, po 48 godzinach męczarni o 23:15 urodziłam swojego pierwszego Syna

[Zuziunia]

Łapie mnie stres zostało jeszcze 7 dni do rozmowy na studia, przerazliwie się boję.
Mam takie głupie myśli, że co jeśli mnie nie przyjmą, zostanę na lodzie...nigdzie więcej papierów nie składałam

Oj nie wiem....

Favkes gratulacje

[Paulinka_S]

Napisane przez tulipanka

Ja też nie kupuję rzeczy, które podejrzewam o wątpliwą jakość, ale też nigdy się nie zastanawiałam czy mi chleb fałszują karmelem... I tak zakupy zajmują mi za dużo czasu, bo chodzę między półkami i zastanawiam się co właściwie powinnam kupić zazwyczaj po prostu kieruję się kategorią marki i ceny - może to nie zawsze dobrze, bo nie wszystko co droższe jest automatycznie lepsze, ale... przynajmniej jakieś kryterium jest

no ja właściwie nie rozumiem oburzenia na fakt, że w serze, którego kilogram kosztuje 10zł jest domieszka tłuszczów roślinnych. Czy ludzie myslą, że za 10zł można zrobić kilogram dobrego sera? A wlasciwie za te 10zł to juz sie go kupuje a po drodze 5 osob musi jeszcze na nim zarobic. Cudów nie ma dlatego też trzymam się z daleka od bardzo tanich produktów, bo w cuda nie wierzę.

[noseknosek]

Napisane przez Favkes

Dziś mamy Kubusiowe urodziny
... 13-go września w piątek 12 lat temu, ostatkiem sił, po 48 godzinach męczarni o 23:15 urodziłam swojego pierwszego Syna

Favkes 48 godzin? o rany

[agaa13]

Napisane przez Favkes

Dziś mamy Kubusiowe urodziny
... 13-go września w piątek 12 lat temu, ostatkiem sił, po 48 godzinach męczarni o 23:15 urodziłam swojego pierwszego Syna

Favkes pewno uroziny będą wspaniałe . Wszystkiego najlepszego dla synka

Napisane przez Zuziunia

Łapie mnie stres zostało jeszcze 7 dni do rozmowy na studia, przerazliwie się boję.
Mam takie głupie myśli, że co jeśli mnie nie przyjmą, zostanę na lodzie...nigdzie więcej papierów nie składałam

Oj nie wiem....

Favkes gratulacje

Zuziuniu, będzie dobrze, nie martw się


----------------------------------------

Kurcze a mój mały znów się podziębił- katar do pasa.......

[Myszołapka]

Gryksiu miło, ze jest ktoś z takim podejściem do jedzenia jak moje Bo kiedyś się zastanawiałam czy tylko moja rodzina taka jest czy to jakieś takie bardziej normalne
Paulinko słusznie piszesz a swoją drogą to co oni do takiego sera pakują mamy taką piekarnię niedaleko Consonni i tam sprowadzają sery i jogurty robione dawnym sposobem, cena zabójcza ale smak świetny

Aga nie poznałam Cię zmieniłaś av, bardzo mi się podoba

Fav matko 48 godzin Ale chyba Kubuś wynagrodził Ci te dwie doby

Jest paskudnie zimno, a ja się zorientowałam, ze nie posiadam kurtki jesiennej i butów również, bo przecież na 10 centymetrowych szpilach biegać nie będę

[ivanna]

Napisane przez Favkes

Dziś mamy Kubusiowe urodziny
... 13-go września w piątek 12 lat temu, ostatkiem sił, po 48 godzinach męczarni o 23:15 urodziłam swojego pierwszego Syna

48 godzin?? Podziwiam Cię ale synek pewnie wynagrodził te 48 godzin przez te 12 lat i kolejnych dziesiąt Najlepszego dla synka

Napisane przez Zuziunia

Łapie mnie stres zostało jeszcze 7 dni do rozmowy na studia, przerazliwie się boję.
Mam takie głupie myśli, że co jeśli mnie nie przyjmą, zostanę na lodzie...nigdzie więcej papierów nie składałam

Oj nie wiem....

Favkes gratulacje

Napewno dasz radę ja będę trzymała mooooocno kciuki

Napisane przez gryx82

Cała Ivanna

Ahmmm czy sugerujesz że ja łamaga jestem?