![]() |
#31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
[/COLOR]Tu chodzi o fakt iż są to tereny zalewowe i przez to brak sąsiadów, lecz do sklepów dość blisko, powódź dotąd średnio co 10 lat, woda do kolan, do domu nie wlała się, choć ich sąsiadom dostała się do domu, prawdopodobnie mają mniejszą piwnicę, czy ktoś ma jakieś doświadczenie w życiu na takich terenach czy ten fakt powodzi raz na 10 lat da się znieść ? kocham go lecz czuje troche zawód tym miejscem lecz może niepotrzbnie
Edytowane przez Aleksandra_ze_wsi Czas edycji: 2025-06-19 o 15:35 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Dziewczyny podają Ci tutaj ważniejsze kwestie na których warto się skupić - jaką rolę będziesz mieć w tym domu? Kiedy realnie zwolni się tam miejsce i mogłabyś zamieszkać zamiast myśleć o powodzi? Na ile realnie musiałabyś pomagać w gospodarstwie i czy będziesz mogła się rozwijać, pracować? Co z tym jego dziedziczeniem, skoro ma liczne rodzeństwo i trzeba będzie podzielić spadek/zapłacić zachowek reszcie? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
On dostaje dom i gospodarstwa, reszcie rodzeństwa pewnie da się pieniądze, są to dziewczyny i pewnie tak bedzie że się wyprowadzą do mężów, no jest też jeden brat, który rzeczywiście nie wiadomo gdzie będzie mieszkać, ale ponoć wszystko się rozwiąże, do pracy będe chodzić a on będzie chodzić do swojej, dla mnie i tak głównym powodem jest fakt terenów zalewowych, bo nie chciałabym żeby mi dom zalało, bo jednak skoro wszystkie domy są tam opuszczone to z jakiegoś powodu wszyscy uciekli, a ja bym tam miała pójść, mi poprstu nie podoba sie okolica, las, drzewa, brak ludzi, także dla mnie ta głupia altana jest ważna, no ale dlatego zastanwiam się czy te moje powody są na tyle silne że ważniejsze niż on
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 621
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
jezeli mielibyscie takie polaczenie dusz jak twierdzisz on szukalby kompromisu abyscie obydwoje byli szczesliwi,moim zdaniem za kilka lat ta twoja wielka milosc do niego ci przejdzie obudzisz sie z reka w nocniku na zadupiu z dzieckiem ,z tesciami za sciana ktorzy sie beda do wszytskiego wpieprzac ,z jego bratem ktory bedzie sie domagal kasy za jego czesc majatku po tym jak przez lata bedziesz sie tesciami zajmowala .tak to sie skonczy ,jak wiele takich historii o ktorych tu czytamy na forum postaw na siebie ,na swoja przyszlosc tam jej nie ma
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
On jest bardzo dobrze wychowany, jako posłuszny syn, dlatego on nie chce bie potrafi zburzyć wizji idelanego życia jakie oni mu wybrali, nie dlatrgo że mnie nie kocha bo wiem że tak czuje to, ale on ma za dobre serce i nie potrafi skrzywdzić rodziców, jak ja zagroziłam że odejde to tylko powiedział to najwyżej bedzie sam do końca życia nieszczęsliwy byle by nie zawieść rodziców
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 489
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#38 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 648
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Dokładnie, to jest realny problem: że zawsze Twoje zdanie i potrzeby będą mniej ważne, a mieszkając z teściami nigdy nie będziesz miała decydującego zdania - aż się prosi o konflikty takie, jak tu są często opisywane, o wychowywanie dzieci czy spędzanie wolnego czasu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: serce czy rozum
Coraz to nowe info. Autorko, masz już 25 lat, a nie 5. W bajki to dzieci wierzą. Czekam tylko jak wypłyną kolejne smaczki. Gość jest obrzydliwy i ma cię w dupie skoro tak powiedział. Ach, ta „miłość”. Zaraz mi się przypomniał wątek o dziewczynie co to pytała o życzenia od byłego na dzień kobiet…idealne życie? Chłop patrzy tylko na kasę on ma gdzieś czy zostaniesz czy nie, bo pewnie myśli, że sobie znajdzie posłuszną inną dziewczynę. Miłość to nie motylki, a szacunek, branie pod uwagę zdania partnera - kompromis w bardzo istotnych kwestiach, zrozumienie, brak manipulacji , stabilność. A nie słowa. Miłe słowa to dodatek, patrz na czyny. On nic nie poświęci, a ty wszystko przeprowadzając się do niego. Gdzie przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, ludzkie relacje, które sa nam potrzebne ? No, chyba, że ktoś jest total outsiderem, ale to nie ten przypadek. On nic nie poświęci, zgodzisz się to ok jak nie to do widzenia.
---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ---------- Nawet niech ci na myśl nie przyjdzie, że brat spadek odpuści. Ależ jesteś naiwna, słodki boże. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 648
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Wszyscy się wyprowadzą, spadek odpuszczą… tak właśnie będzie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 417
|
Dot.: serce czy rozum
Krótka rada ode mnie: Nigdy nie poświęcaj dla faceta czegoś czego on nie poświęciłby dla Ciebie.
Facet ma w nosie to czego chcesz i Twoją wizję życia. Woli wizję swoich rodziców. Serio tego chcesz ? Żeby o tym jak ma wyglądać Twoje życie decydowali jacyś obcy ludzie, rodzice Twojego faceta ? Spójrz z boku jak to wygląda. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 621
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
to jest toksyczna manipulacja ze strony rodzicow ktora on teraz probuje uskuteczniac na tobie oni wpedzaja go w poczucie winy i on teraz probuje na tobie wywierac presje w ten sam sposob "bede nieszczesliwy sam do konca zycia" widzisz to? to co ty uwazasz za jego dobra ceche te niby dobre wychowanie to jest bardzo negatywna cecha ktora w przyszlosci zniszczy ci zycie,on bedac w ten sposob wychowany/zmanipulowany nie bedzie umial nigdy postawic na swoim w relacji rodzice -on ,bedzie za to na tobie wywieral taka sama presje i wpedzal cie w poczucie winy "moi rodzice dali nam tak duzo a ty jestes niewdzieczna"itp dobrze ci radze zebys sie zastanowila czy napewno chcesz tak sie w zyciu urzadzic? czy uwazasz ze jest to ok ze rodzice manipuluja dzieckiem ,wpedzaja je w takie poczucie winy ze ono nie moze miec ulozyc sobie zycia wedlug wlasnego pomyslu? jak dla mnie to jest chore i jedyna szansa dla twojego faceta jest wyprowadzka na swoje wlasnie teraz poki jest mlody ,jesli tam zostanie przezyje zycie pod dyktando rodzicow ,a ty jesli do niego dolaczysz podzielisz jego los ,czy naprawde chcesz sie tak poswiecic ? dlaczego nie postawisz na siebie,na swoj rozwoj,na zycie tak jak lubisz ,jak zawsze marzylas?jestes taka mloda,masz tylko jedno zycie,zyj po swojemu ,tam gdzie czujesz sie dobrze,nie marnuj swojego zycia na czyjes marzenia ....
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
|
Dot.: serce czy rozum
Co nie? Jeszcze może dorzucą coś od siebie.
![]()
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Ale doradzcie pomijając kwestie mieszkania z teściami, czysto fakt terenów zalewowych i tej okolicy która nie do końca mi się podoba, czy to wystarczający powód by rozmyślać zerwanie z miłością życia czy da się tak żyć w szczęściu
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Resztę istotnych kwestii dokładnie opisały Ci dziewczyny powyżej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 621
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe ze nawet jesli jego rodzice przepisza na niego ta gospodarke czy tam dom/ziemie to bedzie jego majatek odrębny i jesli sie rozstaniecie(rozwiedzieci e) to tobie sie z tego nic nie bedzie nalezalo. Ladujesz sie w potworne bagno bez znaczenia czy was zaleje czy nie
__________________
z wizazem od 12.2004 Edytowane przez xfrida Czas edycji: 2025-06-20 o 05:58 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: serce czy rozum
Dokładnie. Autorka już jest chyba wpędzona w poczucie winy, bo tak się skupia na „terenach zalewowych”, gdzie te kwestie mieszkania z teściami i rodziną na kupie na wydupiu, toksyczna rodzinka i żadnej ludzkiej duszy wokoło to przecież pikuś. Nie poświęci nic jak ciebie nie będzie. Gdzie dzieci będziesz wychowywać? Ech, może twoi rodzice mają jakieś zdanie na ten temat ?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
No właśnie pytam, czy fakt iż jest to 5min od rynku jest takie straszne dla dzieci
---------- Dopisano o 06:54 ---------- Poprzedni post napisano o 06:43 ---------- Jedna z was pisze że taki powód jak jest miejsce nie do końca mi pasujące nie jest wystarczającym by zakończyć dobry związek, jednak druga pisze że "gdzie ja będę wychowywać dzieci" wiec jednak czy fakt terenów zalewowych, póki co jeden sąsiad lecz dość blisko do miasta, co wystarczającym argumentem, nie wchodźcie w wewnętrzne sprawy mojej rodziny bo nie znacie moich teściów a oceniacie a ja pytam tylko o miejsce |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 648
|
Dot.: serce czy rozum
Tereny zalewowe to tutaj najmniejszy problem, maskara… no ale dobrze, ja jestem z dolnego śląska i po ostatniej powodzi nie ma szans bym zamieszkała na zalewowych. Nawet jeśli powódź byłaby co 10-15 lat to nie mam najmniejszej ochoty się bać czy stracić w pewnym momencie dom, jeśli na przykład rzeka w końcu wyleje mocniej.
Za to 5 min do rynku to dla mnie wymówka, żadna odległość. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: serce czy rozum
No moim zdaniem z samym miejscem nie ma jakiegoś wielkiego dramatu.Jeśli jest to problem nie do przejścia możesz oczywiście zerwać i szukać kogoś innego. Tak jak pisałam i Ty kogoś znajdziesz, i on także, więc w takie gadanie "albo Ty, albo będę sam do końca życia" po prostu nie wierzę. Najlepiej byłoby tam pomieszkać na próbę przez jakiś czas zamiast rzucać się od razu na głęboką wodę że albo tam, albo nigdzie. Tego przyznaję, że nie rozumiem nawet jeśli facet ma liczne rodzeństwo w domu. Wspólne zamieszkanie będzie testem dla związku, mieszkając razem może wyjść tyle rzeczy, że okolica będzie najmniejszym problemem. Na to też trzeba być gotowym.
I też mam wrażenie że zostały już poruszone różne inne wątki, ale skoro autorka nie chce się na nich skupiać, interesuje ją konkretne zagadnienie to nie ma sensu tego dalej drążyć i histeryzować jaka to "toksyczna rodzinka". I tak nie przekonamy, autorka nie przyjmuje tego do wiadomości, przyszła po konkretną poradę. Powiem wprost że też nie chciałabym czytać wynurzeń jakichś randomowych osób z internetu pod adresem moich bliskich, kiedy pytam o radę w innej sprawie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Może dramatu nie ma, aczkolwiek mieszkanie na terenach zalewowych bez ludzi nigdy nie było moim marzeniem, stąd takie rozkminy. Ale widzę że to juz indywidualna sprawa, dla jednych to nie problem a dla innych temat nie do przejścia. Wciąż nie jestem pewna co mam zrobić, bo z jednej strony chciałam innego domu, w bardziej bezpiecznej i zaludnionej okolicy, pomimo że do centrum blisko. Z drugiej strony kocham go i też szkoda mi tych 2 lat, zwłaszcza że mam już 25 lat i za niedługo chciałabym zaczać już mysleć o założeniu rodziny,
---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ---------- I to nie jest tak, że tego chcą tylko jego rodzice, on sam przyznaje, że jemu sie tam podoba i też chce tam mieszkać (choć racja, sam przyznał, że gdyby nie jego rodzice to by mógł się wyprowadzić, ale niechętnie) |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#54 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 621
|
Dot.: serce czy rozum
Ok skoro mamy sie skoncentrowac na terenach zalewowych to nigdy swiadomie nie kupilabym domu w takim miejscu i nie chcialabym tam mieszkac .odleglosc od rynku czy następnego domu mnie nie przeraza bo mam prawo jazdy i moge samochodem wszedzie podjechac
__________________
z wizazem od 12.2004 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: serce czy rozum
Ja przeżyłam raz powódź i choć nasz dom oszczędziło, to widziałam zniszczenia w miejscowości. To jest koszmar. W życiu bym się świadomie w teren zalewowy nie pakowała, pamiętam te tygodnie kiedy ludzie mieli błota i szlamu po pas, zniszczone wszystkie meble, samochody, mokre ściany, z których wychodził grzyb. Powodzie będą moim zdaniem coraz częściej, bo zjawiska pogodowe są coraz bardziej gwałtowne. To jest okropne uczucie, wszędzie jest brudna, zimna woda, która stoi i stoi. Całe życie się góry nogami wywraca na długie miesiące.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: serce czy rozum
Napisałam, że nie ma jakiegoś wielkiego dramatu skoro podałaś, że te tereny zalewowe polegają na tym, że średnio co 10 lat podtapia im piwnicę, a potem dodałaś że w sumie nigdy nic się nie działo i musiałabyś się tam wprowadzić w trakcie powodzi, żeby zobaczyć jak to wygląda. Z własnego doświadczenia mi też podtopiło piwnicę i garaż po ubiegłorocznych ulewnych deszczach, więc takie rzeczy po prostu dzieją się. Ale oczywiście ryzyko zawsze istnieje i nie warto go bagatelizować, może porozmawiaj dokładnie z partnerem i teściami jak to wygląda, czy serio nie ma większych uciążliwości. No i życie na takich terenach to wyższe koszty ubezpieczenia, ale i potencjalnie obniżona wartość nieruchomości, skoro leży na ryzykownym terenie.
Co do braku sąsiadów, nie widzę wielkiego problemu skoro to tylko 5 minut spacerem do miasta. Jak trafisz na fajnych sąsiadów to dobrze mieszkać wśród ludzi, ale na pewno wiesz, że nie zawsze tak jest i ludzie potrafią drzeć koty o kawałek miedzy czy gałęzie drzew nad ich posesją. Więc czasem lepiej po prostu mieć spokój, przy takiej odległości jak opisujesz dotrzesz wszędzie na piechotę/rowerem/samochodem. Naprawdę nieraz czytam na jakich odludziach mieszkają ludzie, ale tu nie wydaje się to problemem. Zachęcam, żebyś przemyślała inne kwestie poruszone w tym wątku, ale jeśli chcesz porady konkretnie na temat okolicy i inne aspekty wspólnego mieszkania/prowadzenia gospodarstwa nie przerażają Cię to moim zdaniem różnie możesz trafić. Prawda taka, że do wielu rzeczy można po prostu przywyknąć, nawet jeśli nie wyobrażamy sobie tego na początku. Ale to ostatecznie Twoja decyzja i życiowy wybór, dlatego polecam, żebyś spróbowała tam zamieszkać na próbę. Z partnerem i jego rodziną. Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2025-06-20 o 10:13 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
No właśnie tego się boje, że pomimo te powodzie teraz się zdarzały co 10 lat a woda była tylko w piwnicy, lecz i tak na zdjęciach okropnie to wyglądało, woda do kolan, to boje się że w przyszłości takie sytuacje mogą być częstsze a woda się mocniej podnosić, jego sąsiad miał wode w domu, on twierdzi że u niego nigdy nie będzie, ale co gdyby padało jeszcze przez tydzień, to woda mogłaby wejść do domu, a tego bym nie przeżyła. Mój chłopak tylko twierdzi, ze trudno, tam jest jego dom i tak musi być
---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ---------- No a ja całe życie nie miałam problemu z powodziami to wizja że teraz bym miała wprowadzić się na miejsce, gdzie woda mogłaby mi do domu wejść, nawet raz na 10 lat poprostu mi się nie podoba (tak to dla mnie główny problem, zaraz obok tego, że tylko my jako jedyni byśmy mieli tam taki problem jak by ci jedni sąsiedzi np zmarli a ich syn się wyprowadził, bo oni nie mają gospodarswa wiec go nic nie trzyma) ---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ---------- dodatkowo, jednak gdy ma się regularnie 2 metry wody w piwnicy, a ten dom jest stary i przeżył już niejedną powódź, to te ściany naciągają grzybem i boje się że ta wilgoć będzie szła do góry, grzyb się robił i tyle z tego bedzie, (te puste stare chałpki obok mają skuty tynk do połowy bo prawdopodobnie chcieli osuszyć ściany po powdozi, no przykry widok) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: serce czy rozum
Na tyle, na ile się da można próbować poprawić konstrukcję domu. Poprawić uszczelnienie piwnicy, podwyższyć progi, kupić pompę wodną, zadbać o lepsze odprowadzanie wody z posesji, zrobić zawory zwrotne w kanalizacji, żeby podczas podtopienia nie wybiło ścieków. Pytanie, czy właściciele starają się jakoś myśleć przyszłościowo, czy na zasadzie "może tym razem nic się nie stanie", skoro są zdecydowani żeby tam zostać.
Cytat:
Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2025-06-20 o 10:25 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 648
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Dokladnie, nigdy świadomie bym się na to nie zdecydowała i ktoś może mówić że oj, woda na pewno tylko w piwnicy, do domu nie wejdzie - no nie ma takiej pewności jeśli to teren zalewowy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Ja przez pierwsze 1,5 roku nie miałam świadomości że tam są powodzie, owszem widziałam że jest rzeka jednak nie wiedziałam że ona na tyle wylewa podczas ulewy a nikt mi nie powiedział o tym, że tam są powodzie, dowiedziałam się gdy w tamtym roku we wrześniu była powódź, jednak wciaż nie wiedziałam że są to tereny typowo zalewowe, myslałam że to incydent bo wtedy dużo ludzi było zalanych, a teraz mi poprstu też szkoda tych 2 lat i czasem sobie mówie że jakoś to będzie, może wcale nie będzie tak źle, bo jeśli naprawde powódź miała być raz na 15 lat i nigdy do odmu nie weszła to może jestem w stanie to znieść
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:06.