Scent Bar VI

[madziczka]

Napisane przez agnyska81

Eeee Jak wyście to policzyli? Mi wychodzi 40 minut

Ale wtopa

Jak mi się nic nie chce.... I to "nie chce mi się" jest coraz większe i większe i zatacza coraz większe kręgi .....

[gryx82]

Napisane przez agnyska81

Eeee Jak wyście to policzyli? Mi wychodzi 40 minut

Madziczka zasugerowała 1,5h, więc pomnożyłem 40 przez 2 i mi wyszło Ale to nie jest przecież "dojazd w obie strony"

[agnyska81]

Heh, nie no, ja tam się nie znam na tych waszych objazdach

[Kagan]

Kochani, dziękuję Wam wszystkim bardzo Jakoś tak raźniej, jak człowiek wie, że może napisać, wyżalić się i zostanie zrozumiany. Dzisiaj jest troszkę lepiej, ale CRP podwyższone, czyli coś się dzieje, gdzieś jest stan zapalny. Jutro czeka nas jeszcze USG z pełnym pęcherzem- być może to jakaś torbiel. Chciałabym, aby już się wyjaśniło, bo najgorsze jest to bezsilne czekanie.
Kattarino, prostaglandyny dają o sobie najczęściej znać bolesnymi miesiączkami lub bólami przedmiesiączkowymi ( tak mi powiedziała lekarka ) więc to od razu wykluczyła. Ale i tak dziękuję Ci za podpowiedź. Czasami może okazać się to bardzo przydatne.

[hecate]

Napisane przez gryx82

Co prawda, to prawda



Od dłuższego czasu miałem właśnie "to" przeczucie, ale Irka wyręczyła mnie z pytaniem

Trzymasz się jakoś?

Trzymam sie.

Bardziej martwi mnie moja praca niz szalejacy byly, walacy mnie po rogach obecny.

Jam skupiona teraz tylko i wylacznie na robocie.
A jak kce sobie popatrzec na ladnego angola to mam zawsze R.

Jam tak wypompowana emocjonalnie, ze autentycznie nic nie czuje. Byc moze sie zbierze i przeleje ale obecnie.... mam jedno haselko ... 'j... mnie to'

Tylko akcja 'O' zwiazana z oszczeedzaniem kasey nieco mnie dreczy bo zakupow nie robilam juz 2 tygodnie. Zadnego ciucha... nic.

[Sabbath]

Napisane przez madziczka

Dowiedziałam się, że mogę za prawko płacić w ratach Oczywiście pewnie to żadna nowość, ale zawsze człowiekowi lżej


Zaczynam 3 listopada

Napisane przez melkmeisje

Ja wczoraj skończyłam teorię, dziś zdałam egzamin wewnętrzny i za chwilę będę dzwonić do pana instruktora, żeby umówić się na pierwszą jazdę

Nie panikuj. Jazdy są fajne. Ty szalejesz, a odpowiedzialnośc za ewentualne szkody ponosi ktoś inny.
Tylko nie wahaj się zmienić instruktora, jeśli nie będziesz dogadywała się z pierwszym. To jednak ma znaczenie.

Napisane przez gryx82

Sabb, widzę, że rzut beretem od Gryxia byłaś

Nie żebym był jakąś lokalną atrakcją...

Pewnie, że nie lokalną. Jesteś w ogóle atrakcją.

A co do Borów... Bywałam przez parę latek na terenie prywatnego lasu otaczającego prywatne jezioro. Kompletna dzicz, zero ludzi, wodę do picia z jeziora braliśmy, ryby na kija łowiliśmy. Nie napiszę, że grzyby kosą kosić można było, bo to przesada, ale naprawdę było cudnie.
Potem właściciel zaczął wpuszczać obozy harcerskie i... Powiem Wam, że byłam harcerzem, nawet na obozie zdarzyło mi się być i to, co zobaczyłam niechybnie spowodowałby moją nienawiść do tej organizacji, gdyby nie świadomość, że ta banda niechlujnych świń, to nie ogół.
Mycie (się i naczyń) detergentami w jeziorze, wyrzucanie śmieci do lasu, niszczenie drzew i grzybów... Nawet pudełko pełne rozmoczonego proszku do prania w płytkiej wodzie znaleźliśmy. Katastrofa!

Napisane przez miss natasha

trochę mnie to martwi, tzn. lubię swoją pracę ale okres świąteczno-noworoczny to zawsze była dłuuga laba, jak pomyślę, że w Sylwestra będę siedziała w Londynie podczas gdy wszyscy moi znajomi w Poz na imprezie to mi całkiem smutno
spróbuję jeszcze pokombinować, ale już mi wstępnie zapowiedziano że albo wolne święta, albo Sylwester.


czuję się trochę za młoda na to, żeby poświęcać się dla pracy. uh.

Miss, nie chcę Cię martwić, ale to normalne podejście. Przecież nie może być tak, żeby za Ciebie ktoś siedział i w święta, i w Sylwestra.
Musisz wybrać.

Napisane przez hecate

Irko -

Nie nie jestesmy razem aczkolwiek wciaz jako malzenstwo funkcjonujemy w urzedach.
Papiery podpiszemy.

Nawet nie wiecie jak cudnie - nie jestem juz z nim a na Angolu i tak mi nie zalezy. Cudowna wolnosc.

Jaka szkoda, że ludzie zwykle tak się bronią przed dostrzeżeniem tego.

Hecate - powodzenia.

Napisane przez agnyska81

Edit:
A teraz niemiło Po ponad tygodniu dotarła do mnie paczka z zamówionymi w sklepie internetowym kosmetykami. Przecięta taśma klejąca i pudełko tak odkształcone, że można było oblukać co jest w środku. Świnie normalnie
Widocznie zawartość nie zainteresowała tego kogoś, bo wszystko w środku było (a nawet więcej, bo dodali próbki).

Może ktoś się bomby spodziewał?
To żart.
Najważniejsze, że wszystko dotarło.

Napisane przez hecate

Tylko akcja 'O' zwiazana z oszczeedzaniem kasey nieco mnie dreczy bo zakupow nie robilam juz 2 tygodnie. Zadnego ciucha... nic.

Dwa tygodnie?!
Dwa tygodnie żadnego ciucha?
Sorry, ale wrażenie na mnie zrobią dopiero dwa lata.

[hecate]

Napisane przez Sabbath

Dwa tygodnie?!
Dwa tygodnie żadnego ciucha?
Sorry, ale wrażenie na mnie zrobią dopiero dwa lata.

ale moja pustke w zyciu tu wlasnie szmatami zapychalam

Teraz czuje sie taka ... pelna. Dobrze sama ze soba. Nie musze niczego udawac. Czuc sie winna, ze tego tam nie ma.

Nie ma! i tyle!

[Fenris]

Czy ktoś może zna te dwa zapachy Demeter i chciałby mi je przybliżyć?
Blueberry Muffin
Sour Apple Lollipop

[madziczka]

Zmasakrowalo mi dziś kąciki nosa po Lysanel Na ten tydzień kończę przygodę z kremem, dam skórze odpocząć i za tydzień pomęczę ją znowu


Sabbath - kciuki się przydadzą

[dzika truskawa]

Napisane przez Sabbath

Nie zauważyłam. Ale za to nie była samotną motylicą.

To jej przynajmniej smutno nie było

Napisane przez Zuziunia

Gardło dalej boli

Pogoda jakaś taka paskudna, bo i moja siostra chora i koleżanka z ławki... Sama miałam początki przeziębienia, ale ja nie mam czasu chorować. Posmarkałam dwa dni i tyle, na więcej luksusu mnie nie stać

Napisane przez MoniaK

Kurczę, znów jestem do tyłu z barem ale ostatnio mam taki nawał w pracy, że na nic nie mam sił. Prawie codziennie boli mnie brzuch i jest mi słabo, sama nie wiem od czego

[melkmeisje]

Napisane przez Sabbath

Nie panikuj. Jazdy są fajne. Ty szalejesz, a odpowiedzialnośc za ewentualne szkody ponosi ktoś inny.
Tylko nie wahaj się zmienić instruktora, jeśli nie będziesz dogadywała się z pierwszym. To jednak ma znaczenie.

Instruktora to ja musiałam zmienić zanim go jeszcze na oczy zobaczyłam
Otóż dzwonię do pana, mówię o co chodzi, a on mi na to, że kto mnie w ogóle do niego skierował, on nie ma czasu, ma mnóstwo kursantów, musiałabym czekać do końca października.. i zasugerował, żebym lepiej zgłosiła się do biura i poprosiła o przydzielenie kogoś innego.
No i dostałam numer innego instruktora, dziś się nie dodzwoniłam, będę próbować jutro.
Mam nadzieję, że już na początku przyszłego tygodnia zacznę jeździć. Coś czuję, że uspokajacze się przydadzą.

[gryx82]

Napisane przez agnyska81

Heh, nie no, ja tam się nie znam na tych waszych objazdach

A ja już wyczaiłem, o co Madziczce chodziło

Śpię 40 min. dłużej, z ostatnich zajęć zrywam się 40 min. przed końcem - i oto mam prawie 1,5h "na plusie"

Napisane przez Kagan

Kochani, dziękuję Wam wszystkim bardzo Jakoś tak raźniej, jak człowiek wie, że może napisać, wyżalić się i zostanie zrozumiany. Dzisiaj jest troszkę lepiej, ale CRP podwyższone, czyli coś się dzieje, gdzieś jest stan zapalny. Jutro czeka nas jeszcze USG z pełnym pęcherzem- być może to jakaś torbiel. Chciałabym, aby już się wyjaśniło, bo najgorsze jest to bezsilne czekanie.

Musi być dobrze, wierzę w to

Napisane przez hecate

Trzymam sie...

A to super

I może zrób sobie dłuższą przerwę od "związków"?

Napisane przez Sabbath

Pewnie, że nie lokalną. Jesteś w ogóle atrakcją.

[madziczka]

Napisane przez gryx82

A ja już wyczaiłem, o co Madziczce chodziło

Śpię 40 min. dłużej, z ostatnich zajęć zrywam się 40 min. przed końcem - i oto mam prawie 1,5h "na plusie"

A na poważnie - wiem, wiem, liczyć nie umiem


Co do instruktorów i prawa do zmiany - zamierzam z niego korzystać bez zażenowania. Najgorzej jak mi się trafi jakiś tyran-nerwus. Jeden nerwus w samochodzie wystarczy Przecież się nie będę męczyć...

[gryx82]

Napisane przez madziczka

A na poważnie - wiem, wiem, liczyć nie umiem

Musiałabyś zobaczyć mnie przy kasie

Co do instruktorów i prawa do zmiany - zamierzam z niego korzystać bez zażenowania. Najgorzej jak mi się trafi jakiś tyran-nerwus. Jeden nerwus w samochodzie wystarczy Przecież się nie będę męczyć...

Przypomniał mi się mój instruktor

Choć w czerwcu minęło 8 lat, na samo wspomnienie mnie trzęsie

[madziczka]

Napisane przez gryx82

Musiałabyś zobaczyć mnie przy kasie

Hah, kasa to była moja trauma

Napisane przez gryx82

Przypomniał mi się mój instruktor Choć w czerwcu minęło 8 lat, na samo wspomnienie mnie trzęsie

Biedny Gryx...

[hecate]

Napisane przez gryx82

A
I może zrób sobie dłuższą przerwę od "związków"?

Ale taki plan mam ale ONI sie sami ze mna zwiazkuja. Wyjdziesz z kims do baru, pocalujesz i dowiaduje sie, ze my to MY i mamy zwiazek.
Ja tak troche sama nie wiem o co chodzi w tym wszystkim.

Ja sie nie kce w nic glupiego wpakowac i tyle.

Ale koszta rozwodu nieco mnie powalily...

[dzika truskawa]

Napisane przez melkmeisje

Mam nadzieję, że już na początku przyszłego tygodnia zacznę jeździć. Coś czuję, że uspokajacze się przydadzą.

Lepiej nie jeździć pod ich wpływem...

[melkmeisje]

Napisane przez dzika truskawa

Lepiej nie jeździć pod ich wpływem...

Nieno, tak tylko napisałam. Nigdy w życiu nie brałam tego typu specyfików.
W każdym razie wiem, że stres będzie przeokrutny.

[hecate]

Napisane przez melkmeisje

Nieno, tak tylko napisałam. Nigdy w życiu nie brałam tego typu specyfików.
W każdym razie wiem, że stres będzie przeokrutny.

Poczatkowo, z kazda lekcja ciut mniejszy!

Ale grunt to starac sie zrelaksowac bo wtedy jazda idzie plynnie.

[martwa papuga]

Napisane przez melkmeisje

Nieno, tak tylko napisałam. Nigdy w życiu nie brałam tego typu specyfików.
W każdym razie wiem, że stres będzie przeokrutny.

Eeee, też tak się obawiałam.
A później okazało się, że trudno o większą frajdę niż jeżdżenie a instruktor siedzi obok i można bezkarnie robić głupoty
Będzie dobrze

[irkax]

Napisane przez hecate

Irko -

Nie nie jestesmy razem aczkolwiek wciaz jako malzenstwo funkcjonujemy w urzedach.
Papiery podpiszemy.

Nawet nie wiecie jak cudnie - nie jestem juz z nim a na Angolu i tak mi nie zalezy. Cudowna wolnosc.

o kurka. Współczuję. Choć z tego co czytam, to Ty chyba wolałaś takie wyjście.
No i tak jak sobie pomyślę, to związki jednak kruche są.
W moim otoczeniu coraz więcej rozwodów..
aż strach pomyśleć.

Napisane przez hecate

Trzymam sie.

Bardziej martwi mnie moja praca niz szalejacy byly, walacy mnie po rogach obecny.

Jam skupiona teraz tylko i wylacznie na robocie.
A jak kce sobie popatrzec na ladnego angola to mam zawsze R.

Jam tak wypompowana emocjonalnie, ze autentycznie nic nie czuje. Byc moze sie zbierze i przeleje ale obecnie.... mam jedno haselko ... 'j... mnie to'

Tylko akcja 'O' zwiazana z oszczeedzaniem kasey nieco mnie dreczy bo zakupow nie robilam juz 2 tygodnie. Zadnego ciucha... nic.

A jaka u Was w ogóle sytuacja gospodarcza? też straszą kryzysem? zwolnieniami?
Bo mnie się wydaje, że nie będzie tak źle, tylko teraz przez jakieś pół roku Ci co mają się nachapać na spekulacjach muszą się nachapać, a potem wszystko wróci do normy

[mariolasl]

Kagan, życzę dużo zdrowia dla córki i mnóstwo sił dla Ciebie!
Oby wszystko się wkrótce wyjaśniło

[Yola]

Napisane przez hecate

Ale taki plan mam ale ONI sie sami ze mna zwiazkuja. Wyjdziesz z kims do baru, pocalujesz i dowiaduje sie, ze my to MY i mamy zwiazek.
Ja tak troche sama nie wiem o co chodzi w tym wszystkim.

Ja sie nie kce w nic glupiego wpakowac i tyle.

Chyba przydałby Ci się taki odpoczynek od związków. Może być tak samo "oczyszczający" jak ten zakupowy (co prawda dwa tygodnie to dla mnie żaden odpoczynek )


Monia .. weekend się zbliża, wypocznij wyśpij się , może poczujesz się lepiej.


Wczoraj byłam w Aquaparku, brrr znowu jakieś moherowe koło się zjechało...
Z całym szacunkiem dla osób starszych, ale za każdym razem jak ta grupa pań tam jest, to któraś z nich siada mi półdupkiem na udzie, opiera się o mnie plecami, kładzie mi rękę pod tyłek ... Trzymają się razem jak sardynki w puszce nie zważając na innych.
W jaccuzi spokojnie poprosiłam pewną panią aby się troszkę przesunęła, a ona na to niegrzeczne "BO CO...?" No to odpaliłam: "bo od przytulania mam męża!"
W końcu poszłam popływać .. 40 minut żabką

A potem mi się nie chciało ćwiczyć A6W... prawie odpuściłam, ale dałam radę.... jeszcze 22 dni ...

Miłego dnia

[madziczka]

Napisane przez Yola

Wczoraj w jaccuzi spokojnie poprosiłam pewną panią siedzącą aby się troszkę przesunęła, a ona na to niegrzeczne "BO CO...?" No to odpaliłam: "bo od przytulania mam męża!"

I dobrze jej powiedziałaś

[Zuziunia]

Napisane przez Yola

C
Wczoraj byłam w Aquaparku, brrr znowu jakieś moherowe koło się zjechało...
Z całym szacunkiem dla osób starszych, ale za każdym razem jak ta grupa pań tam jest, to któraś z nich siada mi półdupkiem na udzie, opiera się o mnie plecami, kładzie mi rękę pod tyłek ... Trzymają się razem jak sardynki w puszce nie zważając na innych.
W jaccuzi spokojnie poprosiłam pewną panią aby się troszkę przesunęła, a ona na to niegrzeczne "BO CO...?" No to odpaliłam: "bo od przytulania mam męża!"
W końcu poszłam popływać .. 40 minut żabką

A potem mi się nie chciało ćwiczyć A6W... prawie odpuściłam, ale dałam radę.... jeszcze 22 dni ...

Miłego dnia

Czasami starsze kobiety są wnerwiające, koleżanka opowiadała mi jak wsiadają na 2 minuty do tramwaju aby wcisnąć sie na czyjeś miejsce, jeszcze nie zdąży usiąść jak już wysiada, a weź nie ustąp...lament na cały tramwaj i nawet plucie się zdarzało

[bluegirl]

Ja już chyba muszę dać sobie na wstrzymanie z Allegro.
Najpierw poplamiona i zniszczona suknia, ostatnio te miniatury z których jedna doszła z kroplą na dnie i pachnącymi bibułkami, złym adresem(ulicą i kodem) - sprzedająca od tygodnia się nie odezwała, mimo że wcześniej kontakt był systematyczny.
A dziś dotarły próbki z których jedna która miała być męska okazała się być zapachem dla kobiet, ale to nawet lepiej, ale 2 próbki które miały być EDT w przesyłce znalazłam EDP, a te posiadam

No nic, dokupię chyba te EDT, bo już się nastawiłam że mieć będę.
Może dziś, może jutro, najpóźniej pojutrze zrobię fotki swoich skarbów.

[Zuziunia]

Napisane przez bluegirl

Ja już chyba muszę dać sobie na wstrzymanie z Allegro.
Najpierw poplamiona i zniszczona suknia, ostatnio te miniatury z których jedna doszła z kroplą na dnie i pachnącymi bibułkami, złym adresem(ulicą i kodem) - sprzedająca od tygodnia się nie odezwała, mimo że wcześniej kontakt był systematyczny.
A dziś dotarły próbki z których jedna która miała być męska okazała się być zapachem dla kobiet, ale to nawet lepiej, ale 2 próbki które miały być EDT w przesyłce znalazłam EDP, a te posiadam

No nic, dokupię chyba te EDT, bo już się nastawiłam że mieć będę.
Może dziś, może jutro, najpóźniej pojutrze zrobię fotki swoich skarbów.

Ja wczoraj zakupiłam 2 swetry na all polecane przez Kropke, znaczy tylko golf polecany.
Tylko że podobno długi czas oczekiwania, no ale za taką cenę to ja mogę czekać, tylko kurna wpisałam w tytule pierdoły co kazali napisać, a o nicku zapomniałam w morde!

[bluegirl]

Napisane przez Zuziunia

Ja wczoraj zakupiłam 2 swetry na all polecane przez Kropke, znaczy tylko golf polecany.
Tylko że podobno długi czas oczekiwania, no ale za taką cenę to ja mogę czekać, tylko kurna wpisałam w tytule pierdoły co kazali napisać, a o nicku zapomniałam w morde!

A rzuciłabyś linkę?

[Yola]

Napisane przez bluegirl

Ja już chyba muszę dać sobie na wstrzymanie z Allegro.
Najpierw poplamiona i zniszczona suknia, ostatnio te miniatury z których jedna doszła z kroplą na dnie i pachnącymi bibułkami, złym adresem(ulicą i kodem) - sprzedająca od tygodnia się nie odezwała, mimo że wcześniej kontakt był systematyczny.
A dziś dotarły próbki z których jedna która miała być męska okazała się być zapachem dla kobiet, ale to nawet lepiej, ale 2 próbki które miały być EDT w przesyłce znalazłam EDP, a te posiadam

No nic, dokupię chyba te EDT, bo już się nastawiłam że mieć będę.
Może dziś, może jutro, najpóźniej pojutrze zrobię fotki swoich skarbów.

Rzeczywiście masz pecha....Obyś się dogadała chciaż z tym sprzedawcą
Zgłaszasz takie sprawy allegro?
Ja i koleżanki rozwiązałyśmy w ten sposób prawie wszystkie spory. Jeśli kobieta nie odpisuje od tygodnia, szybko obudzisz ją przez formularz allegro

Jestem też za wystawianiem negatywów bez obaw. Wręcz czekam na swój pierwszy neg odwetowy, jak na razie nie dostałam, ale uważam, że przyda się- pokaże kupującym i sprzedawcom, że nie dam się bezkarnie robić w trąbę


Dzisiaj urodziny mojej przyjaciółki.
Zrobiła sobie prezent i z dnia na dzień wróciła na stałe do Polski.. dzwoniłam z życzeniami, miała taki smutny głos... jeszcze przed godziną mimo wszystko cieszyłam się z jej powrotu, teraz chce mi się płakać.. miała być taka szczęśliwa tam..
Ech....

[Zuziunia]

Napisane przez bluegirl

A rzuciłabyś linkę?

A proszę bardzo..
http://www.allegro.pl/item457049653_...i_azurowy.html wzięłam żółty
http://www.allegro.pl/item451928002_...ejszy_hit.html beżowy