|
|
#181 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 712
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
trwałość też bez zarzutu, w ogóle sam płyn jest taki troszkę oleisty - takie miałam wrażenie po psiknięciu na nadgarstek. jest jeszcze butla 250ml z takim korkiem jak pałacówki Lutensa tylko nie pamiętam ceny. ale może to by się bardziej opłacało rozparcelować? [swoją drogą kto zdąży zużyć 250ml zanim mu ta nieszczelna flaszka zrobi kuku w zawartość...? O_o]__________ oprócz Toma Forda [do którego na 100% wrócę, tylko NIE W SOBOTĘ ]zrobiłam drugie w życiu podejście do Hypnotic Poison, tym razem w wersji Elixir i było o niebo piękniej! nie zabiła mnie żadna plastikowa nuta, będę powtarzać testy a jaka trwałość...!
__________________
Perfume is the weather of our inner world bringing life to a personal landscape. (Christopher Brosius) |
|||
|
|
|
#182 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Testuję Jardins de Bagatelle.
Długo ścigałam ten zapach, przymierzam się do niego już od lat... tak, chyba mogę tak napisać. Dostałam teraz zgrabną miniaturę, wiec mogę się poprzymierzać do woli. W głowie mam zakodowaną adorację starych Guerlainów. No tak jakoś mam. ![]() Pamiętam jak po raz pierwszy wąchałam Jardins- w salonie Guerlain, na takim grubym, ichnim blotterze. Duże wrażenie zrobił na mnie "przeskok" zapachu- od mocnego początkowego uderzenia do niezwykłego wnętrza zapachu. I drugi przeskok- ta różnica między brzmieniem na blotterze i na skórze. O- pomyślałam- to zapach zrobiony do noszenia- istota okazuje się dopiero w grze ze skórą. Teraz więc noszę od kilku dni Jardins. I chyba się trochę zawiodam...szybko na mnie pada, niknie. ![]() Początkowy akord- doskonalych, modowych, ale lekkich kwiatów na Mitsukowym podszyciu znika gdzieś, roztapia się prędziutko. Szkoda. Zapach z moją skórą nie chce grać. ![]() A tak bym go miło przyjęła, z wszelkimi honorami... Natomiast Tabac Blond Carona... o, to jest COŚ. Przymierzam sie też do Bellodgii- to super goździk, pokryty pyłem, wytrawny, dojrzały. |
|
|
|
#183 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Ostatnio testowałam Jasmine Noir Bvlgari - nowość - i wpadłam jak śliwka w i tak dalej. Przynudzam o tym wszędzie ale naprawdę nie jestem dystrybutorem ani nawet nie pracuję w perfumerii. Zapach piękny, choć nie dla miłośniczek Cool Water itp. Co ciekawe ja nawet nie lubię Bvlgari, jak dotąd nic tej marki mi nie podpadło...
|
|
|
|
#184 | ||
|
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Cene okrutna ![]() Cytat:
One są też w Polandii ?Tak, ja też zauważyłam, że ten płyn jest wyjątkowo gęsty To jeśli będziesz pamiętać to przy jakiejś okazji zerknij ile to kosztuje Może pomysł rozparcelowania będzie wart rozważenia...
__________________
pachnę |
||
|
|
|
#185 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
I tyle miałam ze spotkania z owym wyrafinowanym zapachem Forda. ;-))
|
|
|
|
|
#186 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Granatowe Góry
Wiadomości: 3 219
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
A nie pierwsze akordy Ogródka Nilowego? Testowałam tylko raz, ale właśnie tak go odebrałam.
Dziś dzień testowy. Obwąchuję wszystkie próbki, które dotarły do mnie w czasie kataru. A zatem: MV3 MAC - plastikowy ohydek, powódź ulepnych chemikaliów. Dziecięcy syrop na kaszel z aromatem stworzonym przez chemika-psychopatę, który najwyraźniej sądzi, że dziecko przełknie wszystko, co zawiera potrójną dawkę cukru. Trauma z dzieciństwa.* A PFY!!! * Łykając coś takiego, człowiek wręcz marzył o smaku mydlanych tabletek emskich... Eau d’Italie Sienne l’Hiver - coś ja mam ostatnimi dniami "szczęście" do pachnących nudziarzy, których po powąchaniu muszę sprawdzać na Lucky: co to za kategoria zapachowa i jakie nuty. Zapach ze wszech miar poprawny i grzeczny. Nie mdli, nie dusi, nie odświeża, nie otula, nic nie robi. Co tam może być? Płateczki kwiateczków? Tak, ale nie nazbyt kolorowe. Listeczki? Ale nie nazbyt zielone. Drewno? Może, ale w ilościach, do których przyzwyczaiły nas nuty bazy w przebojach Sephora Top 5. Choćbym wąchała dziesiątki razy, i tak nie będę potrafiła odróżnić od pozostałych klonów Lacoste PF. ![]() Krizia Krazy - mam wreszcie próbkę. ![]() /Edit wieczorny - nowe testy/ Profumum Fumidus - dziwny zapach, bardzo dziwny. Wyczuwam dym z ogniska w stylu Bonfire czy Burning Leaves, niestety uszlachetniony smrodem brudnej popielniczki i metalowej barierki w deszczu. Świdrujący w nosie. Chyba nie będę powarzać testów. Ani nawet czekać na nuty głębi. ![]() By Killian Cruel Intentions - pierwszy niuch: słodkie, jadalne, musujące, niezłe! Coś pomiędzy Just Me Montana a L LL (???) Drugi niuch: trochę gorzej... ...i już do końca jest co chwilę trochę gorzej. Mieszanka cytryn, czekolady i brudnych mydlin. Z czasem mydlin przybywa i przybywa. Brrrr. ![]() Eau d’Italie Paestum Rose - czekałam na ten zapach, wyobrażając sobie, że to jakiś doskonalszy Madness, bardziej charakterna róża. Miała być kwaskowata, goryczkowa, kolczasta. Po odkorkowaniu próbki memu nosowi ukazały się słodko-kwaśne (ale przede wszystkim słodkie) pudrowe cukierki. Po chwili okazało się, że cukierki zostały wrzucone do gęstej, cholernie słodkiej pączkowej konfitury z dzikiej róży. Tumulte wymięka. ![]() Z czasem zapach nabiera trochę cierpkości, wytrawności, noszalności - ale nie pięknieje na tyle, żebym przebaczyła pierwszą fazę. ![]() Escada Que Viva - całkiem przyjazne w pierwszej chwili kwiatki, spowijane coraz gęściej chmurką zapachu szamponu "Zielone Jabłuszko". Nieeeee, nie jestem zainteresowana.
__________________
Edytowane przez martwa papuga Czas edycji: 2008-11-26 o 19:44 |
|
|
|
#187 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
|
|
|
|
#188 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
mysle ze baaaaardzo warty polecenia jest zapach diesel / fuel your life. sama osobiscie uwielbiam slodkie zapachy (moj absolutnie ulubiony na zawsze to lolita lempicka) podczyas gdy moja kolezanka uwielbia "mocniejsze" nuty....jednak diesel przemowil do nas obu....bardzo ciekawy,inspirujacy zapach
|
|
|
|
#189 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Od dwóch dni testuję Allure EDT i... nie wiem...
Mają w sobie coś cudownie miękkiego i puszystego. Początek jest przepiękny!!! A potem wyłania się ta wanilia i... już nie jestem pewna. Gdzieś mi coś zaczyna dzwonić z tyłu głowy i jakieś szpilki czuję ostrzegawcze... A taka jest miła i słodka, przytulna, ach... ![]() Nie, to nie to. Na mnie Ogródek od razu rzuca się na nozdrza i przydusza tą swoją ostrą świeżuchowatością. Z Elle nie znajduję podobieństw. Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2008-11-27 o 08:18 |
|
|
|
#190 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 976
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Testowałam ostatnio Nu EDT i EDP.
EDT odpada - zbyt kwiatowe i grzeczne. EDP - na początku bajka, jakby lekko zalkoholizowane owoce z likieru, słodkawo, ale z pazurem; to wszystko okadzone kadzidłem; mniam. A potem... jest zancznie gorzej - pojawia się mydło i tak zostaje do końca. W życiu nie słyszałam, żeby na kimś Nu wymydlało się. Nie mogę wprost w to uwierzyć. I zastanawiam się czy nie sprawić sobie większej ilości na dogłębniejsze testy, bo a nuż pomyliłam się ![]() Dostałam tez próbkę L'or EDP. I znowu zdziwienie. Na mnie ten zapach rozwija się nieco podobnie jak Le Feu Issey Miyake - moja wielka miłość i zapach życia mego, na którego powrót czekam z utęsknieniem. L'or jest co prawda znacznie łatwiejszy w odbiorze, mniej skomplikowany w nutach, nie jest pazurzasty, ani tak apodyktyczny. No i ta smużka kawy w ostatecznej fazie, na mnie bardzo eteryczna i ulotna. Mimo wszystko wyczuwam jakieś powinowactwo do Le Feu. Nie powiedziałabym, że to są podobne zapachy, raczej coś je łaczy... Ciekawe czy ktoś z Was ma podobne skojarzenia? |
|
|
|
#191 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Granatowe Góry
Wiadomości: 3 219
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Dziś z rana Wood and Spices Montale.
Matko, ależ ohydek! Kioskowa, męska woda po goleniu, dosłodzona potrójną dawką jakichś, bo ja wiem... konfitur. Brrrr! Nigdy więcej!
__________________
|
|
|
|
#192 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 479
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
)).To chyba jednak baaardzo przeznaczony dla mezczyzn zapach jest .
|
|
|
|
|
#193 | ||
|
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Cytat:
__________________
pachnę |
||
|
|
|
#194 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 479
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
|
|
|
|
#195 | |
|
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
|
|
|
|
|
#196 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Bond No 9 New Harlem Na zlocie utonął w powodzi innych zapachów. Wreszcie - dzięki Gwaihally - mogę przetestować go "na poważnie". No, i podoba mi się. Jest niesamowicie bogaty, na pierwszy plan wybijają się słodkie i gęste nuty paczuli i kawy. Dodatek lawendy czyni całość niepowtarzalną. Jeżeli chodzi o sam typ kompozycji, to nasuwa mi trochę na myśli Bulgari Black, ale podoba mi się dużo bardziej. Z jednej strony wyczuwam w nim jakąś nutkę retro, błyskawicznie przenoszącą mnie w erę starego nowoorleańskiego jazzu (może to zasługa lawendy). Z drugiej tajemniczą nutę "fryzjerską", coś jakby żel do włosów, albo brylantyna (oczywiście ukryta pod męskim kapeluszem
). Dodaje całości pikanterii. Ogólnie perfumy bardzo zdecydowane, bezczelne i trochę wyzywające. Faaaajne
Edytowane przez rawita Czas edycji: 2008-11-27 o 17:50 |
|
|
|
#197 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Są bardzo trwałe-może powodem słabej trwałości u Ciebie jest sposób aplikacji.Ja mam taką dziwną skórę,że perfumy z lanej probki,czy miniaturki po pół godzinie prawie nie czuć,do tego nie czuję żadnych faz rozwoju zapachu.Natomiast perfumy "psikane"to zupełnie inna bajka-tak jakby lepiej łączyły się ze skórą.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist. |
|
|
|
|
#198 |
|
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Dziś testuje Ambre et Vanille i jestem coraz bardziej zdziwiona:
Początek bardzo fajny, ostry-przypomina mi Ange ou Demon, potem zapach szybko ewoluuje w stronę kremu Nivea...potem krem znika, pojawia się miła słodkość, spod której z czasem zaczyna przebijać nuta świeżo pielonej grządki tzn. mokra gleba+ mokra trawa-coś jak Thunderstorm...muszę przyznać że zadziwia mnie to bardzo... |
|
|
|
#199 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
o słabość kompozycji zapachowej ani trwałości (co to to nie), to pewnie sposób aplikacji.
Edytowane przez Kota Czas edycji: 2008-11-27 o 21:39 |
|
|
|
|
#200 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 712
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
a cena za 250ml to 450$ czyli ok 296 funtów ![]() jakieś 53,28zł za 10ml. [1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;9866777]A ja podczas testów Tabacco Vanille utaplałam się po szyję w sztucznym miodzie, a gdy już podchodził mi pod usta powiedziałam dość! I tyle miałam ze spotkania z owym wyrafinowanym zapachem Forda. ;-))[/quote]oj jak dobrze, że na mnie miód nie wylazł
__________________
Perfume is the weather of our inner world bringing life to a personal landscape. (Christopher Brosius) |
|
|
|
|
#201 | ||
|
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;9866777]A ja podczas testów Tabacco Vanille utaplałam się po szyję w sztucznym miodzie, a gdy już podchodził mi pod usta powiedziałam dość!
I tyle miałam ze spotkania z owym wyrafinowanym zapachem Forda. ;-))[/quote] Kijaneczko, nie powiem nic nowego, ale to kwestia gustu po prostu. W moim odczuciu to zapach bardzo wysublimowany i bardzo wyrafinowany ![]() I nie zapominam od jakiej Kochanej Osoby mam próbeczkę Wiesz, chyba nie pisałam Ci o losach tego maleństwa, co? Wsączyłam kilka kropelek z próbki przeżywając orgazm wielokrotny podczas każdego testu w aptekarskich ilościach Tą próbeczkę traktuję jak relikwię dosłownie. Miałam ją na zlocie i kiedy w tym całym ferworze walki przeraziłam się, że ją zgubiłam to od razu narobiłam rabanu i wszystkie Trójmiejskie zlotowiczki zaczęły nurkować pod stołami i przeczesywały wraz ze mną cały stolik Próbeczka się nie zgubiła - znalazłam ją w domu Podzieliłam się nią z tylko jedną Kochaną Osobą. Pozwoliłam przetestować, ale wystosunkowałam prośbę o przesłanie mi przy okazji z powrotem pustej fiolki Tak to było Ciociu ![]() Skąd taki pietyzm ? 1. To prezent od Kogoś Wyjątkowego, 2. To coś miało niebiańską zawartość, 3. Mam to tego zapachu sentyment - to jeden z pierwszych testowanych przeze mnie niszowych perfum.Cytat:
I ciekawe, której teraz wierzyć, nie ?Cytat:
Ale do przejścia Ale skompletowałybyśmy chętnych na aż tyle? Ja bym brała może z 30ml. Och, och, och ![]() Nie wylazł na Tobie miód ? Nie wierzę Tam jest tyle tego miodu, że szok Nie zdziwiłabym się, że można przy nim odpaść
__________________
pachnę Edytowane przez your Angel Czas edycji: 2008-11-27 o 22:48 |
||
|
|
|
#202 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 712
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
lecę do wspólnozakupowego
__________________
Perfume is the weather of our inner world bringing life to a personal landscape. (Christopher Brosius) |
|
|
|
|
#203 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Doleciała do mnie miniatura Ghost Deep Night nie mogłam się więc oprzeć pokusie i przetestować na nadgarstku.
Flakon cudny. A zapach, hmmm trochę inaczej sobie go wyobrażałam. Mój nos odbiera go jako siostrę bliżniaczkę Tesori Lotos. Ta kropla przytłumiła testowany irkaxowy mix Molekuł i Flowerbomb EDP. Sprzedająca liczyła sobie za wysyłkę miniatury 7zł, a na kopercie listu priorytetowego znaczki za 2,3zł .
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ Edytowane przez bluegirl Czas edycji: 2008-11-28 o 12:58 |
|
|
|
#204 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Blue, przecież w reszcie kwoty zawiera się m.in. koszt roboczogodziny za zapakowanie przez sprzedającą owej miniatury w kopertkę, opłata za ślinę zużytą na polizanie znaczka i zadośćuczynienie za fatygę postoju w pocztowej kolejce A poważnie mówiąc, skandal po prostu, ech
|
|
|
|
|
#205 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 948
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Ja tam wyczuwam bardzo intensywná nutké benzynowá która dziala na mnie zabójczo (ból glowy i nudnosci). Czy Ty tez wyczuwasz w nim benzyne? |
|
|
|
|
#206 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]() Czuję tam lotos z Tesori, nawet wyszukiwałam czy nuta lotosu jest w tym zapachu, ale nie wyszperałam nic na ten temat na Wizażu, ani KWC. Wyszorowałam dokładnie nadgarstki, zmęczył mnie ten zapach niestety. Testy powtórzę jak bedę mieć lepszy dzień.
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#207 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Jasło/Wawa
Wiadomości: 6 039
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
|
|||
|
|
|
#208 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 266
|
Ja testuję L`Artisanową paczulę. Słaba jest i mizerna...
|
|
|
|
#209 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 108
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Dzisiaj przetestowałam Cristobala EDT Balenciagi. Analizując nuty zapachowe i recenzje, kupiłam go w ciemno. Na początku czułam dość nieprzyjemną apteczną nutę, która jednak szybko uleciała. A potem sama przyjemność, od razu skojarzył mi się z Alchimie Rochasa. Przypomina mi też Equistriusa Parfum d'Empire. Mogę powiedzieć, że to był strzał w dziesiątkę
Zapach ciepły, słodki, na mnie delikatny, bez pazura.
|
|
|
|
#210 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:20.




Kocham tytoń fajkowy w każdej postaci i coś mi mówi, że i ten zapach mógłby mnie bez trudu zauroczyć. Ale póki nie powącham nie będę cierpieć
Najpierw to zapach piernika, a potem szarlotki dookoła którego snuje się aromatyzowany wanilią dymek z tytoniu fajkowego. Mrrrr
) w przerwie między jedną fajką a drugą też by mi odpowiadały
. Ile to 95 funtów? Coś 430 za 50 ml?
[swoją drogą kto zdąży zużyć 250ml zanim mu ta nieszczelna flaszka zrobi kuku w zawartość...? O_o]


One są też w Polandii ?
Może pomysł rozparcelowania będzie wart rozważenia...
A zatem:
Świdrujący w nosie. Chyba nie będę powarzać testów. Ani nawet czekać na nuty głębi. 






? Nie wierzę
.


