A my tu dalej o ślubach gadamy, na przyszły rok z utęsknieniem czekamy -PM 2012, czIV

[martuha24]

Napisane przez sikoreczka111

ja studniówki nie męczyłam...bo sznureczki do wieszania wystawały mi z gorsetu i nie mogłam na to patrzeć ;d

jeśli to cię pocieszy to ja miałam biała metke przy czarnym szalu...(siara jak nic)

[sikoreczka111]

Napisane przez martuha24

:d

od tamtej pory odcinam wszystkie te sznureczki !!

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

za tydzień ide na komunię ...myślicie, że super wypaśna gra planszowa (np. taka http://allegro.pl/niagara-gra-plansz...572424091.html ) może być na prezent? nie chcę dawać kasy, bo nie dużo bym jej dałą i tak ...

[(kicia)]

Ja płyty ze studniówki nie oglądam bo... Chciała bym ten wieczór wymazać na zawsze z pamięci. Choć to nie takie trudne bo od pewnej godziny nic nie pamiętam... Może to i lepiej. Wiem wiem taki wstyd. No ale upili mnie. Od tamtego czasu nie wypije więcej niż 3kieliszki wódki potem mówię stanowcze nie . Tylko jedno mnie dziwi nie miałam wtedy kaca.
Super wspominam studniówke TŻ ale prawie nas na płycie nie ma. Ale mamy piękne zdjęcia

[martuha24]

Napisane przez sikoreczka111

od tamtej pory odcinam wszystkie te sznureczki !!

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

za tydzień ide na komunię ...myślicie, że super wypaśna gra planszowa (np. taka http://allegro.pl/niagara-gra-plansz...572424091.html ) może być na prezent? nie chcę dawać kasy, bo nie dużo bym jej dałą i tak ...

Ja Ci powiem szczerze że ja zawsze miałam problem z kupowaniem prezentów...jedyne co mi się udaje to zawsze mamie kupie cos trafnego no i mojemu TŻ chociaz bardzo długo sie zastanawiam...a dziecku to masakra...

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez (kicia)

Ja płyty ze studniówki nie oglądam bo... Chciała bym ten wieczór wymazać na zawsze z pamięci. Choć to nie takie trudne bo od pewnej godziny nic nie pamiętam... Może to i lepiej. Wiem wiem taki wstyd. No ale upili mnie. Od tamtego czasu nie wypije więcej niż 3kieliszki wódki potem mówię stanowcze nie . Tylko jedno mnie dziwi nie miałam wtedy kaca.
Super wspominam studniówke TŻ ale prawie nas na płycie nie ma. Ale mamy piękne zdjęcia

Ojej to aż tak?? Ja za to na swojej jestem prawie cały czas...

[aleksandrettaa]

Jak dla dziewczynki to fajnym prezentem komunijnym jest biżuteria. Można znaleźć coś ładnego w dobrej cenie a to trochę taki prezent z którego się nie wyrasta

[sikoreczka111]

Napisane przez (kicia)

Ja płyty ze studniówki nie oglądam bo... Chciała bym ten wieczór wymazać na zawsze z pamięci. Choć to nie takie trudne bo od pewnej godziny nic nie pamiętam... Może to i lepiej. Wiem wiem taki wstyd. No ale upili mnie. Od tamtego czasu nie wypije więcej niż 3kieliszki wódki potem mówię stanowcze nie . Tylko jedno mnie dziwi nie miałam wtedy kaca.
Super wspominam studniówke TŻ ale prawie nas na płycie nie ma. Ale mamy piękne zdjęcia

błędy młodości ja ze studniowki pamiętam jedną historię...my mieliśmy studniówkę w szkole, tańce na sali sportowej, a jedzenie w klasach. Pilnowali nas rodzice i u mnie pilnował np. mój tata ja w klasie siedziałam praktycznie przy wyjściu , tak, że jak ktoś stanął blisko wejścia do sali to byłam na pierwszym planie. I na drugi dzień tata się do mnie śmiał, że jak stali przed salą i jakiś ojciec zaczął narzekać jak ta dzisiejsza młodzież pije, to drugi wskazał na naszą klasę i z tekstem "no tak chłopakom się nie dziwię, ale niech Panowie popatrzą jak tam dziewczyny po całym kielonie piją " ... nie muszę mowić chyba, że w tym momencie własnie ja z koleżanką sobie popijałam tata oczywiście nie przyznał, że to jego córeczka heh

[gosza_m]

Napisane przez Gorska_Kozica

Pogoda póki co dopisuje, więc zdjęcia przed kościołem Wam wyjdą pięknie.
Ja po prostu nie znoszę, jak są chrzty lub komunie,a tam wujaszkowie lub inni "fotografowie" wokół księdza po ołtarzu biegają.

Pogoda dopisała
I tez jakoś dziwnie jak na normalnej mszy biegają wokół ołtarza z aparatem. Były 2 Chrzty, nikt nie robił fot i wszyscy żyją

Napisane przez ewika19

Gorska_Kozica- u nas sam ksiądz zachęca do robienia zdjęć podczas Chrztów. Zawsze na naukach przed Chrztem mówi, że nie muszą się krępować bo jakby nie było to ładna pamiątka na późniejsze lata zostaje. I ogólnie wg. mnie to jest to samo jak zdjęcia robione podczas ślubu.

Z naszym proboszczem to raczej niemożliwe. Robią zdjęcia, ale ksiądz krzywo patrzy. A kiedyś tez nam zdjęć nie robiono, więc myślę, że nie jest to rzecz konieczna. Pamiątka na pewno fajna, ale wtedy cała uwaga z chrztu skupia się na "fotografie".

Napisane przez (kicia)

weszłam tak z ciekawości na wątek PM 2011 tam jedna laska bierze ślub w sierpniu a salę zamawiała w styczniu 2009 czyli 2,5 roku przed ślubem

Ja w tym nic dziwnego nie widzę. Myśmy też w styczniu 2010 roku mieli salę zarezerwowaną na kwiecień 2012. Wiedzieliśmy już kiedy chcemy brać ślub, więc od razu zaklepaliśmy salę. Reszta to niecały rok przed, ale sala już od dawna była.

[jagodzia133]

Napisane przez atopech

Czy mogę do Was dołączyć?
mam nadzieję być PM2012 ale nie wiem czy zdążymy ze wszystkim
z Tż jestem już prawie 5 lat, pierścionek dostałam 4 miesiące temu narazie przygotowania stoją w miejscu, a mi marzy się wrzesień 2012 (wszystko jedno który weekend byle nie 8.)

Witaj

co do studniówek to ja zajmowałam się organizacją naszej szkolnej na 11 klas załatwiałam wszytko ja z takim jednym chłopakiem. I powiem że no fajnie było ale to już nie to samo tyle było załatwiana i już nie było to dla mnie takie wow. Posiedziałam tylko do 3 i się zmyłam. No ale dzięki mnie mieliśmy studniówkę za 360(i to w filharmonii a nie gdzieś na sali w szkole) od pary a nie za 450-500zł (za taką kasę chciała nam załatwić szkoła).


uuuu pierwsza dzisiaj co wyście wczoraj szalały całą noc??

[kamisiaa88]

Witam dziewczyny
zabijacie mnie iloscia stron do nadrobienia SZOK

Napisane przez moooniaaaa

Dziewczyny, zapoznawałyście rodziców swoich i tż ze sobą?
U nas rodzice sponsorują wesele,chcą się spotkać,poznać i pogadać. A ja mam cykora

Nasi rodzice znali sie ale nie spotykali sie . W te swieta wkacu mieli okazje spotkac sie tak oficjalnie i powiem wam ze stresik byl ale w miare poszlo tesciowa jak sie rozgadala to spotkanie sie nieco przelduzylo ale naszczescie wszystko ok. Kurde pwoiem wam ze bedzie z nia ciezko mieszkac bo moj Tz jest jedynakiem i jak ona mowi do niego synuś to mi sie odrazu zalacza obrazek naszego mieszkania z nia po slubie eh.

Napisane przez Gorska_Kozica

My planujemy wesele na +-70 osób. Z mojej strony będzie troszkę mniej osób. Nie damy sobie wmówić, żeby zapraszać kogoś kogo nie chcemy

My planujemy wesele na 80 osób a na dzien dzisiejsszy troszke ponad 80 wychodzi ale wiadomo ze ktos na bank odpadnie bo u mnie w rodzinie lubia odmawiac

Napisane przez atopech

Czy mogę do Was dołączyć?
mam nadzieję być PM2012 ale nie wiem czy zdążymy ze wszystkim
z Tż jestem już prawie 5 lat, pierścionek dostałam 4 miesiące temu narazie przygotowania stoją w miejscu, a mi marzy się wrzesień 2012 (wszystko jedno który weekend byle nie 8.)

Jasne ze mozesz dolaczyc a co do zalatwiania to zacznijcie zalatwiac sale w tepie ekspresowym my za salami zaczelismy ogladac sie juz w styczniu i kurde te na ktorych nam zalezalo to juz nie maja terminu ktory nas interesowal ale wkacu zarezerwowalismy sale i swiety spokoj. Jakas masakra jest z terminami na 2012 w zakresie sali orkiestry kamerzysty i fotografa

Napisane przez Brydzia_

my dalej nie byliśmy u księdza
tzn podobno zapisuje na kolejny rok dopiero od października... ale myślę że koniec maja pódziemy do niego

Spokojnie do ksiedza nie ma sie co spieszyc my bylismy za wczesnie i tak musimy przyjsc na koniec roku jeszcze raz . Ale odetchnelismy z ulga ze zaklepany termin jest

[jagodzia133]

ooo właśnie kamisiaa88 mi przypomniała ;p
u nas będzie około 130 osób z czego ode mnie 50. Tż ma większą rodzinę i nawet z najdalszą utrzymują jakiś tam kontakt ale zapraszają też sąsiadów itd. Ilość osób może się zmniejszyć. Ale wtedy po prostu doproszę sobie znajomych których nie mogę zaprosić teraz bo salę mam akurat na 130 osób.

[kamisiaa88]

Napisane przez jagodzia133

ooo właśnie kamisiaa88 mi przypomniała ;p
u nas będzie około 130 osób z czego ode mnie 50. Tż ma większą rodzinę i nawet z najdalszą utrzymują jakiś tam kontakt ale zapraszają też sąsiadów itd. Ilość osób może się zmniejszyć. Ale wtedy po prostu doproszę sobie znajomych których nie mogę zaprosić teraz bo salę mam akurat na 130 osób.

No to duże wesele bedziecie miec

[kindziulindzia]

Witam nowe PM

pogoda do bani, szkoda mi tych PM które mają długi weekend zimno i mokro wrr

jagodziu no to zaczął się maj i niedługo będzie bal

[kamisiaa88]

Napisane przez kindziulindzia

Witam nowe PM

pogoda do bani, szkoda mi tych PM które mają długi weekend zimno i mokro wrr

jagodziu no to zaczął się maj i niedługo będzie bal

No u mnie pogoda nie zapeszając calkiem niezla swieci słoneczko wiec jest OK!

[fablous]

Napisane przez gosza_m

Ja w tym nic dziwnego nie widzę. Myśmy też w styczniu 2010 roku mieli salę zarezerwowaną na kwiecień 2012. Wiedzieliśmy już kiedy chcemy brać ślub, więc od razu zaklepaliśmy salę. Reszta to niecały rok przed, ale sala już od dawna była.

My salę na sierpień 2012 zamawialiśmy w maju 2010. Spore wyprzedzenie ale zależało nam na tej sali i na tym konkretnym terminie w zasadzie też. Kucharkę też zamówiliśmy zaraz po sali ale to było trochę inaczej bo to TŻta ciocia która ma mnóstwo zleceń i po prostu nie chcieliśmy żeby nam ją ktoś sprzątnął sprzed nosa na nasz termin. Kamerzysta, zespół jakieś parę miesięcy później, dj na poprawiny dopiero niedawno.

Dziewczyny a ile wcześniej trzeba zarezerwować dekoratorkę?

Napisane przez jagodzia133

uuuu pierwsza dzisiaj co wyście wczoraj szalały całą noc??

U nas szaleństwo skończyło się tak, że po godzinie spadł ulewny deszcz. Ale przenieśliśmy grilla pod zadaszenie i deszcz już nam nie przeszkadzał

Napisane przez kindziulindzia

Witam nowe PM

pogoda do bani, szkoda mi tych PM które mają długi weekend zimno i mokro wrr

jagodziu no to zaczął się maj i niedługo będzie bal

u mnie też pogoda bardzo kiepska, leje, że aż jest ciemno i w ogóle jakoś ponuro... a myślałam, że wybierzemy się na jakiś spacerek do lasu

A u was jaka pogoda?

[kamisiaa88]

a ja sie zastanawiam ile wczesniej trzeba by zamowic bukiet i pojazd?


Kurde chyba najwazniejsze juz mam:
-Ksiądz
-Sala
-Orkiestra
-Kamerzysta
-Fotograf

pominełam coś?

[ewika19]

Cześć

Wczorajsze ognisko się udało. A dzisiaj idę na ognisko. Moje zaległości nadrobię gdy wrócę bo teraz muszę się iść ubierać, malować itp.
Życzę Wam miłego dzionka

[jagodzia133]

u mnie deszcz nie pada ale jest zimno i niebo jest zachmurzone a miałam dzisiaj grilla robić buuuu
Kindziulindzia tak wiem już niedługo będziemy świętować roczek

W sprawie spotkania:
dziewczyny obstawiamy lipiec tak?? a ja mam pytanie czy mógł by to być początek lipca bo potem może mnie nie być a chciała bym się z wami spotkać

[(kicia)]

Napisane przez martuha24

Ojej to aż tak?? Ja za to na swojej jestem prawie cały czas...

My mamy dwie płyty na pierwszej jestem bardzo często. Na drugiej już tylko przy stole. Czy źle aż tak? TŻ twierdzi że źle nie było nie licząc tego że byłam pijana-człowiek uczy się na błędach. Teraz jak słyszę tekst "no ze mną się nie napijesz?" bo to najczęściej słyszany tekst to odrazu odmawian na starcie i nie pije wcale. Wolę jakieś piwko wypić albo drinka.

gosza ja tego nie napisałam w sensie że dziwne tylko chodziło mi o ilość czasu oczekiwania na ten dzień. Mnie teraz trafia a jakbym miała zamawiać w styczniu 2010 to bym chyba zwariowała

[fablous]

Napisane przez (kicia)

My mamy dwie płyty na pierwszej jestem bardzo często. Na drugiej już tylko przy stole. Czy źle aż tak? TŻ twierdzi że źle nie było nie licząc tego że byłam pijana-człowiek uczy się na błędach. Teraz jak słyszę tekst "no ze mną się nie napijesz?" bo to najczęściej słyszany tekst to odrazu odmawian na starcie i nie pije wcale. Wolę jakieś piwko wypić albo drinka.

Oj też tak mam. Denerwują mnie takie teksty i namawianie do picia niemal siłą. Nie chcę to nie chcę i już. Niektórzy nie potrafią tego zrozumieć. Mi nie trzeba dużo, żebym cały następny dzień miała wyjęty z życia i umierała. Wolę sobie właśnie wypić piwko czy dwa a oszczędzić sobie mega kaca następnego dnia

[jagodzia133]

Napisane przez fablous

Oj też tak mam. Denerwują mnie takie teksty i namawianie do picia niemal siłą. Nie chcę to nie chcę i już. Niektórzy nie potrafią tego zrozumieć. Mi nie trzeba dużo, żebym cały następny dzień miała wyjęty z życia i umierała. Wolę sobie właśnie wypić piwko czy dwa a oszczędzić sobie mega kaca następnego dnia

ja mam tak samo umieram w łazience na drugi dzień nawet herbata na pobudzenie żołądka ląduje w toalecie masakra

[fablous]

Napisane przez jagodzia133

ja mam tak samo umieram w łazience na drugi dzień nawet herbata na pobudzenie żołądka ląduje w toalecie masakra

skąd ja to znam... Ostatnio dopiero o 17 wróciłam do świata żywych...
Dlatego powiedziałam sobie, że nie warto, wolę sobie darować.
Chociaż na panieńskim nie będę się oszczędzać, nawet nie miałabym takiej możliwości znając moje przyjaciółki

[tusia_m]

Napisane przez Gorska_Kozica

Chmury nadchodzą... Grill będzie chyba w piekarniku
Kto ukradł słońce?! Przyznawać się! Ale to już!

no właśnie nie wiem kto ukradł słońce... wczoraj rano było tak fajnie ciepło, potem się zachmurzyło i tak już pozostało do dziś.
Po południu chcemy z TŻ wybrać się na mini wycieczkę, pospacerować, więc myślę, że przynajmniej nie będzie padać.

Napisane przez (kicia)

weszłam tak z ciekawości na wątek PM 2011 tam jedna laska bierze ślub w sierpniu a salę zamawiała w styczniu 2009 czyli 2,5 roku przed ślubem

ja też biorę ślub w sierpniu 2012 a salę zamawialiśmy w lutym 2010

Napisane przez sikoreczka111

za tydzień ide na komunię ...myślicie, że super wypaśna gra planszowa (np. taka http://allegro.pl/niagara-gra-plansz...572424091.html ) może być na prezent? nie chcę dawać kasy, bo nie dużo bym jej dałą i tak ...

fajna ta gra. dołączysz kartkę z życzeniami i będzie git
A nie myślałaś o czymś 'na lata' ? Tzn. biżuteria (tak jak już któraś dziewczyna wspominała), zegarek?

Napisane przez (kicia)

Ja płyty ze studniówki nie oglądam bo... Chciała bym ten wieczór wymazać na zawsze z pamięci. Choć to nie takie trudne bo od pewnej godziny nic nie pamiętam... Może to i lepiej. Wiem wiem taki wstyd. No ale upili mnie. Od tamtego czasu nie wypije więcej niż 3kieliszki wódki potem mówię stanowcze nie . Tylko jedno mnie dziwi nie miałam wtedy kaca.
Super wspominam studniówke TŻ ale prawie nas na płycie nie ma. Ale mamy piękne zdjęcia

uuu to rzeczywiście nie ma się czym chwalić.
A ja na swojej studniówce nie wzięłam ani kropli alkoholu do ust (no oprócz szampana na toast, ale to wszyscy pili). Stwierdziłam, że jest masa imprez na których mogę popić, a nie chciałam się skompromitować plączącym językiem (bo mam słabą głowę).

Napisane przez ewika19

Cześć

Wczorajsze ognisko się udało. A dzisiaj idę na ognisko. Moje zaległości nadrobię gdy wrócę bo teraz muszę się iść ubierać, malować itp.
Życzę Wam miłego dzionka

super, że ognisko się udało
My planujemy jutro zrobić ognisko.....oby tylko pogoda dopisała.

Napisane przez (kicia)

gosza ja tego nie napisałam w sensie że dziwne tylko chodziło mi o ilość czasu oczekiwania na ten dzień. Mnie teraz trafia a jakbym miała zamawiać w styczniu 2010 to bym chyba zwariowała

jak już mówiłam - też zamawialiśmy salę 2,5 roku przed ślubem. stwierdziliśmy, że jak już się zaręczyliśmy to po co czekać. I powiem Ci, że nie były to do mnie jakieś straszne katusze, że musiałam tyle czekać. tak rozłożyliśmy sobie organizację, żeby nam pasowało. w lutym zamówienie sali, potem nauka do sesji, od czerwca do września - szukanie zespołu, kamerzysty, foto..... potem znów szara rzeczywistość na uczelni..... aż do dziś
Poza tym dla mnie bez różnicy czy czekam na TEN DZIEŃ jak mam zamówioną salę, czy jak się zaręczam. Wstępnie o ślubie zaczęliśmy rozmawiać po 7 m-cach znajomości (czyli luty 2009). wiedzieliśmy, że chcemy być razem i ślubować sobie w 2012 roku. więc de facto czekam już dość długo Wiadomo, że wtedy jeszcze nie szukałam sukni etc. Ale sama myśl czekania była.
Każdy etap w życiu ma czemuś służyć - ja cieszę się stanem narzeczeństwa




Wczoraj byliśmy na baletach Trochę wypiłam, ale dziś się dobrze czuję (nawet nie suszy)
TŻ kolejny raz nabił sobie punktów

[gosza_m]

Napisane przez kamisiaa88

a ja sie zastanawiam ile wczesniej trzeba by zamowic bukiet i pojazd?


Kurde chyba najwazniejsze juz mam:
-Ksiądz
-Sala
-Orkiestra
-Kamerzysta
-Fotograf

pominełam coś?

Nauki- w brew pozorom są bardzo ważne. My chyba w czwartek zaczynamy. Muszę tylko do parafii zadzwonić.

Napisane przez (kicia)

gosza ja tego nie napisałam w sensie że dziwne tylko chodziło mi o ilość czasu oczekiwania na ten dzień. Mnie teraz trafia a jakbym miała zamawiać w styczniu 2010 to bym chyba zwariowała

Oj to przepraszam. Ale mimo wszystko tak źle nie jest z tym czekaniem.

A co do studniówki- nie wypiłam ani kropli. Szampana nie mieliśmy, bo szkoła akurat sobie przeskrobała i dyrektor zakazał nawet szampana. Wiadomo reszta piła, że hoho. A ja się świetnie bawiłam, przetańczyłam całą noc, a następnego dnia jak przyjemnie było

[niut0]

Napisane przez moooniaaaa

Dziewczyny, zapoznawałyście rodziców swoich i tż ze sobą?
U nas rodzice sponsorują wesele,chcą się spotkać,poznać i pogadać. A ja mam cykora

Moi rodzice zaprosili rodziców TŻ na kawę przed oglądaniem sali - także posiedzieli u nas 1-2h i pojechaliśmy pokazać im sale nie wiem jak wy daleko jesteście z przygotowaniami, ale u nas to się sprawdziło. Bałam się, że nie będą mieć o czym rozmawiać, a tak te dwie godzinki szybko minęły

Napisane przez sztuczka_magiczka

Hejka
Tak sobie siedzę w domku, TŻ wyszedł niedawno do pracy a ja niedługo się zbieram do moich rodziców na grilla (TŻ potem dojedzie) no a przed chwilą zrobiłam listę gości (już było parę wersji, ta jest najświeższą) - póki co tak jakoś wyszło, że ja (razem ze sobą) nazbierałam 48 gości a TŻ o 10 mniej ;p Cóż, oboje mamy spore rodziny, ale ja z większą ilością krewnych utrzymuję jakiekolwiek kontakty Poza tym zagraniczni mogą nie zaszczycić nas swoją obecnością, bądź dziadki stwierdzą, że nie mają siły na wesele także pewnie liczba się zmiejszy A ile osób będzie u Was?

Z mojej strony będzie ok 20 os, to samo ze strony TŻ + znajomi = myślę, że w 55 os. się zamkniemy Nie mamy dużych rodzin, a u nas nie ma takiej tradycji, żeby zapraszać sąsiadów/kuzynostwo rodziców itp
Z tego co widzę to jak na razie chyba ja będę miała najmniejsze wesele tutaj

Napisane przez atopech

Czy mogę do Was dołączyć?
mam nadzieję być PM2012 ale nie wiem czy zdążymy ze wszystkim
z Tż jestem już prawie 5 lat, pierścionek dostałam 4 miesiące temu narazie przygotowania stoją w miejscu, a mi marzy się wrzesień 2012 (wszystko jedno który weekend byle nie 8.)

Witamy
Zostało jeszcze prawie 1,5 roku, myślę że spokojnie zdążycie Ale to zależy też jakie oblężenie mają sale w waszym regionie - to na pewno priorytet - a później już z górki

Napisane przez Brydzia_

my dalej nie byliśmy u księdza
tzn podobno zapisuje na kolejny rok dopiero od października... ale myślę że koniec maja pódziemy do niego

ja na razie tylko telefonicznie zaklepałam datę i rodzinę, ale chce się tam jeszcze przejść, żeby się upewnić czy wszystko ok

Napisane przez sikoreczka111

ja jestem przeciwniczką kamerzysty... ale z drugiej strony zdjęcia nie oddają wszystkiego .. i fajnie po latach obejrzeć taki filmik ... My w rodzinie co jakiś czas oglądamy stare płyty z wesel wujków/kuzynów

ja też byłam przeciwniczką i właściwie dalej się trochę denerwuje jak to będzie (czy nie będzie mi kamerą do kotleta zaglądał/ czy nie będzie chciał reżyserować wesela zamiast je kamerować - wszystko jest do ustalenia - jak w końcu kamerzystę znajdziemy ) Na początku kamerzysta miał być tylko ze względu na to, że TŻ chciał. Mnie przekonało to, że sama bardzo bym chciała zobaczyć wesele moich rodziców, to jak się bawili, byli szczęśliwi w tym dniu - chcę, żeby moje dzieci miały taką możliwość

[(kicia)]

Napisane przez tusia_m

jak już mówiłam - też zamawialiśmy salę 2,5 roku przed ślubem. stwierdziliśmy, że jak już się zaręczyliśmy to po co czekać. I powiem Ci, że nie były to do mnie jakieś straszne katusze, że musiałam tyle czekać. tak rozłożyliśmy sobie organizację, żeby nam pasowało. w lutym zamówienie sali, potem nauka do sesji, od czerwca do września - szukanie zespołu, kamerzysty, foto..... potem znów szara rzeczywistość na uczelni..... aż do dziś
Poza tym dla mnie bez różnicy czy czekam na TEN DZIEŃ jak mam zamówioną salę, czy jak się zaręczam. Wstępnie o ślubie zaczęliśmy rozmawiać po 7 m-cach znajomości (czyli luty 2009). wiedzieliśmy, że chcemy być razem i ślubować sobie w 2012 roku. więc de facto czekam już dość długo Wiadomo, że wtedy jeszcze nie szukałam sukni etc. Ale sama myśl czekania była.
Każdy etap w życiu ma czemuś służyć - ja cieszę się stanem narzeczeństwa

Wiesz jak TŻ mi się oświadczył też coś tam wspominaliśmy o tym 2012 roku a to już 3lata więc też kawał czasu. Ale nic konkretnego bo jak rodzice płacą za wesele to cóż. Jak bym im dwa lata przed wyskoczyła z zamawianiem sali to by skończyło się tekstem "to za wcześnie".

A co do czekania to ja jestem okropne niecierpliwa. Jak mieliśmy jechać na nasze pierwsze wakacje sami na dwa tyg to tak się cieszyłam że miesiąc przed żałowałam że nie wzięłam wcześniejszej daty.

A co do ślubu to jak otacza mnie taka szara rzeczywistość to ok jakoś nie myślę o tym. Ale wiesz teraz zaczął się sezon ślubny więc w każdą sobotę będę pewnie intensywnie o tym myśleć bo TŻ mieszka koło kościoła więc chcąc nie chcąc te myśli powracają jak się widzi wyjeżdżające pary młode. I taka mała zazdrość się wkrada że ja też bym chciała już

[Jamee]

Napisane przez (kicia)

A co do ślubu to jak otacza mnie taka szara rzeczywistość to ok jakoś nie myślę o tym. Ale wiesz teraz zaczął się sezon ślubny więc w każdą sobotę będę pewnie intensywnie o tym myśleć bo TŻ mieszka koło kościoła więc chcąc nie chcąc te myśli powracają jak się widzi wyjeżdżające pary młode. I taka mała zazdrość się wkrada że ja też bym chciała już

Skąd ja to znam

[(kicia)]

Napisane przez Jamee

Skąd ja to znam

To fajnie że nie jestem jedyna taka zwarjowanie niecierpliwa

Dziś kolejny etap przygotowań. Zaczynamy nauki

[D0tk4]

Buuu, moj TZ kochany juz w Polsce i nie zobacze go az do 12ego maja Na szczescie lot przebiegal bez problemow, a ogolnie w ogole nie moge fukncjonowac gdy leci TZ, albo moi rodzice. Sama jak siedze w samolocie, to na lajcie, a tu .. Ale na szczescie jest juz na polskiej ziemii Teraz wyprawa dluzsza niz lot, bo z Lodzi do Lublina, ale do tego zdazylismy sie juz przyzwyczaic :P

Lece na uni oddas jedna prace. Troche sie poucze, bo egzamin mam 11ego, a pozniej uciekam na silke, troche to moje cialko pomeczyc :P

ps. pogoda pieeeeeeekna!

[jagodzia133]

mi zostało tylko 4 spotkania z 10 także super już bliżej niż dalej

[kindziulindzia]

a mi zostało 6 spotkań szybko minie bo mamy fajnego księdza - a na ostatnim spotkaniu mamy test z gotowania
nudzi mi się