ZACZYNAMY 15 LUTEGO! MUSI SIĘ UDAĆ! Francuska dieta proteinowa dr Pierre Dukana

[galloway]

elskede-ja też jeszcze nie kupiłam skrobi ale tylko dlatego że jak bym ją miała to poszłooo... dietowanie w gotowanie,dogadzanie,wypi ekanie itp
Więc przedłużam kupno ile się da
Skrobia też jest na allegro i w sklepach intern.

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

łoj to dobrze że oddałam swoją colę, wiadomo może po całej szklanie zaczęłaby smakować

[elskede]

moze i racja, wiesz co jak my nie pietrasimy tak, w sumie jemy malo przetworzone zarelko, ale u Ciebie pieknie spadlo juz 6kg wow gratuluje u mnie tylko 4 , już się nie mogę samych P doczekac, chociaz cos zlece
P.S. dobrze, ze Cie cola nie pochlonela albo Ty jej
Może zainwestujemy w skrobie w III fazie co???

[galloway]

Do trzeciej fazy jest u mnie tak daleko....że wcale o niej nie myślę, założyłam sobie żeby wytrzymać jak najdłużej się da na drugiej, a moją motywacją są święta wielkanocne,postanowiłam w nagrodę że sobie troche pogrzeszę z małymi zasadami -zero pieczywa i kilka kawałków ciasta, a mięcho i sałatki do woli a po świetach najwyżej zrobię P dłuższe o dzień lub dwa

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

a te -6kg to zawdzięczam połączeniu diety+ duży wysiłek na aerobiku

[elskede]

wiesz, ja na poczatku zakladalam 72kg, ale teraz chyba chce zejsc do 66, czyli 9kg przede mna ale polubilam ta dietke wiec chyba nie bedzie to stanowilo dla mnie wielkiego problemu
ja mam niezly wycisk w pracy, budze sie z takimi zakwasami rano, ze szoook
a ze swietami - ja mysle, ze bede mogla sobie upichcic wlasne, dobre salatki i te wszystkie dukanowe pysznosci, jakies bigosiki, kotleciki, serniki, pokombinuje no i najem sie jajkami ewentualnie jakies piwko sobie strzele albo jak Ty biale winko

[Megi428]

Napisane przez galloway

Ale z tym białkiem(na str.128) chodzi już o kurację utrwalającą i o tzw. czwartek proteinowy bardzo ścisły dietowo więc chyba nie dotyczy naszej fazy...

Owszem rozdział dotyczy proteinowego czwartku, ale na początku zdania Dukan pisze o diecie trwającej naprzemiennie przez kilka tygodni, miesięcy, więc ja rozumiem że te dane odnośnie nabiału dotyczą czwartku proteinowego, jak również całej diety. Chodzi tu chyba o cukier mleczny - laktozę, który w zbyt dużych ilościach byłby zbyt kaloryczny. Bo o ile nabiał odtłuszczono, to nie pozbawiono go zupełnie cukrów.

[agamagda]

puk
ja po aqua
aleście popisały

[malgos_2015]

karadka dzięki, tak mi sie włąśnie wydawalo, bo inaczej mijałoby sie to z celem złóści mnie brak książki, którą zamówłam a podobno już wysłana. chyba ścignę ten sklepik netowytzn napiszę do niego.
zjadam te produkty, które mają duzo bialka mało węglowodanów i tłuszczy tzn. 0%.

[ewamik1971]

Witam dukanki .
Muszę się Wam przyznać wczoraj strasznie nagrzeszyłam były imieniny siostry i poleciało za dużo pieczonego mięcha,sałatka z majonezem i na koniec kawałek ciasta.Mam straszne wyrzuty sumienia, ale dziś biorę się w karby mam ostatni dzień p+w to potraktuję go surowo jeśli chodzi o ilość.Nie lejcie mnie mocno bo obiecuję poprawę

[malgos_2015]

ewela- ja głupieję zwłaszcza z przyrządzaniem posiłków, jeszcze nie dostałam książki, jem jak najwięcej białka, a wcale nie spadłam z wagi jakoś specjalnie (ok 2 kg-mam beznadziejną wagę, muszę kupić nową). poza tym nie jestem bardzo głodna, zmniejszyło sie to uczucie w fazie uderzeniowej -5 dni. obecnie jestem 3 dzień na P+W.
a te bułeczki dukanowe, chlebek dukanowy to można jeść w każdej fazie?

---------- Dopisano o 07:39 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

ewamik- ja też wczoraj ciut zgrzeszyłam na imieninach siostry, zjadłam łyżkę jakiejś sałatki, pószkl. piwka, ćwiartka szkl. winka, 100g nalewki pigwowej. było mi strasznie głupio bo przygotowała sie specjalnie na mnie. więcej tego grzechu nie popełnie, a przynajmniej postaram sie

[ewamik1971]

Malgos to Twoja siostra też Beata? Ja żadnego alkoholu nie piłam bo prowadziłam samochód ale z tym żarciem to przegięłam

[malgos_2015]

czy można jeść żołądki drobiowe????????:p rosi:

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

tak- też Beata, co prawda nie rodzona siostra, ale jesteśmy tak blisko ze sobą bo włąściwie wychowałyśmy sie razem. wczoraj namawiałam ją do dukana ona jest na 1000 kalorii, ale dla mnie to katorga - przyanjmniej przez 1 miesiąc, nie przejmuj sie że przesadxziłaś z jedzeniem, ale weź sie w garść. powodzenia

[karadka]

: roza::r oza::ro za::roz a::roza :
dla wszystkich dukaneczek z okazji naszego swieta

witam Was kochane, ja dzisiaj -0,3kg strasznie sie ciesze bo nie moglam ostatniego pulapu przekroczyc a dzisiaj sie udalo

wczoraj pieklam ciasto "czekoladowe" taki zakalec to mi jeszcze ngdy w zyciu nie wyszedl!!! ciasto mialo 1 cm wysokosci - sam zakalec!!!i wyladowalo w koszu...
moze dzisiaj cos innego wymysle

dziewczynki z okazji dnia kobiet grzeszki wybaczone ale ie robcie tego wiecej za kare po 50 brzuszkow kazda

malgos chleb czy buleczki mozesz jest w kazdej fazie - tylko musisz uwazac na ilosci bo dopuszczalne sa 2 lyzki otrab owsianych i 1 pszennych, i o ile sie nie myle 1 lyzka skrobi dziennie.

[Mariolcia =P]

karadka ile? dopuszczalne jest gora 3 lyzki otrab dziennie.

[malgos_2015]

właśnie zjadłam ten chlebek, nie sądziłam, ż e będzie taki pyszny. co do otrąb to nie musze sie do nich przyzwyczajać bo je po prostu lubię
Własnie przyrządzam sobie obiadek, dietetyczny bigosik: biała kapusta, filet z kurczaka, mała marchewka. wszystki drobno pokroiłam i duszę na teflonie oczywiście bez tłuszczu. no i do tego przyprawy jak kto lubi i co dozwolone.
martwi mnie fakt, że na początku uderzeniówki trochę było spadku, a teraz nic, a wręcz 1kg w górę, ale nie tracę nadziei
a co z tymi żołądkami???
dzięki za różyczki i ode mnie również Zyczenia o okazji dnia kobiet: roza::r oza:

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Napisane przez grewana

AAAAAAAAAAAAA no to ładnie, a ja praktycznie cały czas jadę tylko na jogurtach, serkach i serach, kefirach, mleku, czyli na samym nabiale !!! Dlatego tak wolno chudnę, a ostatnio wręcz tyję !!! :/ świetnie, po prostu świetnie

grewana -to ja mam ten sam problem jem więcej jogurtów i kefirów, a miesko tylko na obiad.
gdzieś na necie widziałam jadłospis to na obiad było mięsko a na kolacje rybka, no i w inny dzień odwrotnie
grewana - myśle ze musimy więcej jeść mieska, chociaż moim zdanie nabiał smaczniejszy

[grewana]

hej hej
Przyłączam się do życzeń
Chociaż fakt, że mamy dziś to święto akurat niespecjalnie mnie cieszy - w pracy dostałam właśnie od szefa wielgaśną czekoladę Wedla z bakaliami !!! Ehhh czemu los mnie wystawia na takie próby? ;P

Hmmm co do tych żołądków to głowy nie daję, ale wydaje mi się, że nie można. Dozwolona jest wątróbka, a o żołądkach nic nie ma, więc w myśl reguły "co nie wymienione to zakazane"

[galloway]

cześć dukanowe dziewczynki
I ja dostałam prezent na dzień kobiet w postaci ''wizyty porcelanowej''
karadka-na drugi raz jakkolwiek Ci nie wyjdzie, nie wyżucaj tylko ślij do Białegostoku, zjadłabym zakalec nawet 0,5cm-trowy
grewana- no to masz dzisiaj wyzwanie, albo Ty albo czekolada, a dzień dopiero co się zaczął, trzymam kciuku za silną wolę
malgos- oczywiście że można żołądki, a wszystko jest wymienione na równoległym wątku Dukanowskim w pierwszym poście,wystarczy zaglądnąć

[karadka]

mariolcia juz poprawilam 2 owsianych i 1 pszennych nie wiem co mnie zmylilo

galloway uwiez tego nie dalo sie zjesc... wiec jedyne co zrobilam to byla taka 2 mm warstwa od gory taka chrupiaca to ja po prostu w desperacji zerwalam i zjadlammusze jakies nowe ciasto dzisiaj wymyslec bo zwariuje moze ktos ma jakis pomysl - najlepiej bez otrebow bo jeszcze nie kupilam tego mlynka

grewana trzymam kciuki - jak wygrasz walke z czekolada to wszystkie bedziemy z Ciebie dumne

[ewela2612]

Witam kochane Oczywiście również dołączam się do życzonek i dorzucam jeszcze jedno: abyśmy wszystkie osiągnęły swoją wymarzona wagę
Ja dziś ostatni dzień na P. Spadek - 0,3 co prawda dop. jutro miałam się zważyć ale dziś kupiłam bat do wagi i nie wytrzymałam
Ja już po śniadanku- 2 jaja plus dwie bułeczki od wczoraj
Ja też dziewczyny zdecydowanie bardziej wolę nabiał, ale słowo się rzekło i od jutra będzie więcej mięcha
grewana- trzymam kciuki za silna wolę
malgos- galloway ma rację, żołądki są ok
galloway jak Ty to robisz, że na PW masz większy spadek niż na P? U mnie jest odwrotnie....

[karadka]

ewela - masz racje zyczmy sobie zebysmy dotrwaly - ja w zaparte wierze ze sie nam uda ja bynajmniej juz tak sie do tej diety przyzwyczailam ze sie nie poddam!!! i nawet nie kosztuje mnie to tak duzo wysilku jak sadzilam...

a czytajac was wczoraj to obiecalam sobie ze od jutra (zaczynam 5 dni P) bede jadla duzo mieska i ryb zobaczymy jak to podziala tak przynajmniej zeby zjesc na obiad i kolacje mieso albo rybe a na sniadanko to serek albo jajeczko - no i pomiedzy jogurciki ze 2
a od kiedy kupilam ta wode gazowana duzo wiecej jej pije co mnie bardzo cieszy!

[elskede]

Ja także dołączam się do życzeń
dobry tatek kupił kwiatka i colę light, kochany
w ogóle stwierdził, że powinnam zostać taka, jaka jestem teraz, a nie chudnąć do suchotnicy, ale to ja się mam ze sobą dobrze czuć, a nie On
karadko - ja pokochałam Dukana, jestem już tak przyzwyczajona do tej diety, że aż będzie żal ją kiedyś skończyć, napawa mnie to strachem, bo szczerze mówiąc lubię mieć jakiegoś bata nad sobą - a tutaj mam konkretne zasady, których trzeba się trzymać, a tak to człowiek jest zdany sam na siebie i swoją silną(moją okropnie słabą) wolę
Kurcze, jestem szczęśliwa, że nad sobą panuję, że ciuchy ze mnie spadają, jest naprawdę ok widzę siebie coraz szczuplejszą, ładniejszą, mam mniejszą buzię, szczuplejsze ręce, prawie, że płaski brzuszek, coś cudownego
i nikt mi teraz nie wmówi, że wygląd nie ma znaczenia, bo ma i to cholerne
no Kochane, ale mnie wzięło na jakieś przemyślenia, Wy pewnie z nudów przez te moje wypociny
Miłego dnia zaraz strzelę sobie jajeczniczkę z wędlinką i może coś podjem jeszcze przed pracą, ale to około 17 dopiero. Może jeszcze uda mi się wpaść późnym wieczorem i sprawdzić, co naskrobałyście tutaj
Buziaki

[karadka]

kochana elskede nie zanudzilas - przynajmniej mnie bo dokladnie mysle tak samo!!! gdybysmy mialy ot tak powiedziec sobie ze jemy zdrowo itp to i tak by nic z tego nie wyszlo bo tu batonik, tu jakies fryteczki itp a tak to po prostu wiemy co mozemy i juz a poza tym nie sadzilam ze dieta moze byc tak smaczna tymbardziej ze ten spadek na poczatku byl bardzo motywujacy i chyba kazdej szkoda by bylo to skichac i tez nie wiem jak powrot do normalnego jedzenia bedzie wygladal ale chyba trudnie bedzie zaczac jesc normalnie niz zaczac ta diete bo tak mi sie wydaje ze taki lekki strach bedzie ze przytyjemy a luz w spodniach to cos cudownego

[elskede]

Dokładnie tak myślę karadko, powrót do normalnych nawyków żywieniowych będzie dość trudny, będzie to wymagało od nas ogromnej siły woli, ale myślę, że jak pobędziemy na tej diecie kilka miesięcy, to dobre nawyki w nas zostaną jedynie bedzie mozna dolozyc troche weglowodanow - ale rowniez w okreslonych ilosciach i owocow - jak powiedzmy musza uwazac na wszystko diabetycy. Ale damy rade, kto jak nie MY ?

[karadka]

elskede no pewno ze tak!!! i mysle ze bedziemy sie wszystkie trzymac razem i pomagac sobie

[galloway]

elskede i karadka - ja też się boję ''normalności'' (czytaj obżarstwa)
Żołądek szybko się przestawia na to ''gorsze'' jedzenie i domaga się więcej i więcej....ale będziemy miały w głowie tą dietę i w każdej chwili wrócimy a nawet się zkrzykniemy i znowu hajda na dukanie razem
A ja przed chwilą zgrzeszyłam,kawałek serniczka(bardzo tycieńki) i sałatka gyros do której wrzuciłam pół puszki kukurydzy ale zanim ją wrzuciłam łyżka kukurydzy wylądowała też w mojej buzi....o ja niegrzeczna....
ewela-ja sama się zastanawiałam dlaczego u mnie jest na odwrót nie mam pojęcia,grunt że spadki są

[karadka]

galloway widze ze podzielasz nasze smutki a wiesz ze kukurydze nie wolno?
ja wlsanie zrobilam sobie omlecik z papryka cebulka i kurczakiem i wracam do pracy za chwile

[galloway]

Napisane przez karadka

galloway widze ze podzielasz nasze smutki a wiesz ze kukurydze nie wolno?
ja wlsanie zrobilam sobie omlecik z papryka cebulka i kurczakiem i wracam do pracy za chwile

no pewnie że wiem,zjadłam z pełną świadomością

[ewamik1971]

No właśnie dziewczyny ja też najbardziej boję się co będzie po zakończeniu diety.
Te moje wczorajsze przekroczenia założeń diety zaowocowały dziś takim apetytem że chodzę cały dzień i buszuje po domu w poszukiwaniu czegoś dobrego do podgryzienia.
Nie poddam się ale mam próbkę jak to będzie jak zacznę włączać węglowodany,boję się że wtedy odwiedzi mnie stary kolega jojo.
Aż strach pomyśleć co będzie w święta

[elskede]

dlatego ja nie przerywam diety na swieta - postaram sie sobie zrobic jakies fajne jedzonko, pokombinowac, jedynie moze dodam troszeczkę normalnego majonezu light do sałatek dla podniesienia smaku, może troszkę alkoholu - ale mówię o lapmce winka nic więcej
galloway - wazne, ze waga spada w dol chociaz ja nie jem zakazanych produktow, bo boje sie, ze moglabym sobie poblazyc potem, juz kilka razy tak mialam, ale widze, ze Ty ladnie sobie radzisz pomimo malych wpadek
ewamik - ja to mam zwykle dni, kiedy nie jestem glodna, ale czasem mam takie, w ktorych mloce jak kombajn, jesli jesz dozwolone produkty, to nie przejmuj sie w koncu mozna jesc bez ograniczen (pomijajac te progi 1kg nabialu itp)
Nooo zakończyłam semestr, ufffff na dwa miesiace mam nauke z glowy tylko pisanie tego licencjatu idzie opornie...
Dzisiaj do pracki na 18 do 22, a potem łóżeczko
poskladalyscie juz PITy? ja dzisiaj zanioslam papiery siostry do urzedu skarbowego - nastalam sie w kolejce, myslalam, ze tam padne, jakbym nie miala przekroju, to bym sie zanudzila na smierc
A zaraz ide cos pochlonac, ale sama nie wiem co, moze korniszona, a moze kefir ze slodzikiem (znow mam chec na slodkie)... juz sama nie wiem, czego chce
Buzki Kochane

[grewana]

Ogłaszam wszem i wobec, że wróciłam już z pracki i pierwsze co to schowałam głęboko tę czekoladę niech mnie nie kusi. Przyjdzie na nią czas.... kiedyś ;P

elskede ojjjj wiem coś o tym jak ciężko zmusić się do pisania pracy - ja właśnie jestem w trakcie pisania magisterki - termin oddania w maju a ja jestem w czarnej d*** MASAKRA, nie mogę się zmusić do niej ale co tam nie obronię się w czerwcu to zrobię to innym razem, nie ja pierwsza i nie ostatnia hehe

[ewela2612]

grewana i elskede- dołączam do Was kochane też na mnie praca mgr czeka i to szt.2 bo mój mężulek to taki leniwiec..... nie wiem jak ja tego dokonam bo tez się zebrać nie mogę ale wiem jedno- jak już zacznę to nie spocznę- że tak to ujmę najlepiej mi się pisze z nożem na gardle
co do dietki to ja cały czas zastanawiam się co ze świętami - bo nie wiem u nas taka tradycja, że wszyscy spotykamy się u mamy na śniadanku i jest MÓJ UKOCHANY ŻUREK taki na prawdziwym zakwasie i swojskiej kiełbasce i rany na niego I TYLKO NA NIEGO chyba zrobię sobie dyspensę a za karę zrobię 50 brzuszków co do powrotu do normalności to chyba każda z nas boi się, żeby nasze kochane ciałko do nas nie wróciło....ale myślę, że jak dotrwamy do końca (czyt. faza4) to będzie dobrze- niektóre dziewczyny będąc na 3 fazie nadal chudły choć już nie chciały- oby tak to było a poza tym kochane dużo z nas ćwiczy, więc zastępujmy tkankę tłuszczową mięśniowa co zaowocuje w przyszłości i efekt jojo nas nie dotknie

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

grewana- klask i:

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

elskede- ja mniej więcej mam pita wypełnionego ale ze złożeniem mi się nie spieszy bo dopłata mi wychodzi... więc nie mam do czego hehehe