Wieczór panieński

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez carpediem

Moja koleżanka też nigdy nie przepadała na striptizami panów i przypuszczam, że nie będzie zadowolona, gdy półnagi wioskowy casanova będzie jej machał tyłkiem przed twarzą... Ale organizatorki sobie umyśliły i koniec.

A to ona nie wie o tym, że na tym panieńskim będzie striptizer? Eeee, uważam, że taką rzecz powinno się z PM obgadać, ludzie różne mają poglądy, ja bym chyba zrobiła dziką awanturę nie szczędząc brzydkich słów, bo dla mnie to po prostu nie fair w stosunku do TŻ/męża, już pomijam to, że mnie to nie kręci ogólnie i nie jest w dobrym smaku kiedykolwiek, abstrahując od kwestii niejako wierności. Ale dobrze wiedzieć, że się takie rzeczy bez konsultacji z PM planuje, ja to chyba w przyszłości będę musiała organizację swojego panieńskiego mocno nadzorować Że nie wspomnę o ewentualnym kawalerskim TŻ

[201604181004]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;45941698]Dlaczego tak zareagowałaś?[/QUOTE]

pewnie dlatego że wolałabym postawić sobie tapczan w pokoju i przybić dywan na ścianę. ten sam poziom wiochy żenady i braku gustu.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;45941808]Dobrze, że się przynajmniej jedna taka wypowiedź trafiła, bo jak patrzę na to, że to teraz taka moda, czy też już nawet nowa, świecka tradycja i wszyscy, wolni, zajęci, zamężni, włącznie z Młodymi, oglądają sobie przed ślubem penisy, waginy, czy inne cycochy striperów z radością, albo i inne rzeczy robią, to mi się włosy na karku podnoszą. Nie wiem, mi się zawsze panieńskie kojarzyły z jakąś imprezką w klubie skromną, albo jakimś przyjęciem "z jajami" (), czyt. wydurnianiem się, jak ktoś pisał o tym gonieniu w różkach, a w przypadku kawalerskich zalewaniem się w trupa, ale widać się myliłam [/QUOTE]

Ja byłam tylko raz na wieczorze panieńskim ( u swojej kuzynki ) i na nim był pokaz striptizerki, mi tam się podobało ,reszta dziewczyn też była zadowolona , tylko panna młoda był w szoku (nic o tym nie wiedziała ) xD
Dużo zależy od tego w jakiej agencji szuka się takiego Pana ,wiadomo ze profesjonalista nie będzie tańczył w jakiś obrzydliwy sposób, uwłaszczający wobec reszty kobiet. Wszystko jest wcześniej ustalane z organizatorkami (łącznie z tym czy bokserki idą w dół czy też nie )
Jednak zwykłego chłopa na taką imprezę bym jednak nie organizowała, różne kwasy potem mogą z tego wyjść.

Dlatego ja jestem jak najbardziej na tak, ale to od gustu zalezy jednak.

[201604181004]

Napisane przez new woman in town

A właśnie, striptiz. Ciekawe dlaczego akurat w tym dniu ludzie mają przyzwolenie albo nawet przymus, żeby być uczestnikiem takiego występu. Czemu nie robić tego też w innych dniach, dlaczego właśnie wtedy?

Bez kitu. My wolimy polecieć w trójkąta w swobodnej chwili a nie koniecznie oglądać jakieś biedne rozebrane gimnazjalistki

[carpediem]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;45941931]A to ona nie wie o tym, że na tym panieńskim będzie striptizer? Eeee, uważam, że taką rzecz powinno się z PM obgadać, ludzie różne mają poglądy, ja bym chyba zrobiła dziką awanturę nie szczędząc brzydkich słów, bo dla mnie to po prostu nie fair w stosunku do TŻ/męża, już pomijam to, że mnie to nie kręci ogólnie i nie jest w dobrym smaku kiedykolwiek, abstrahując od kwestii niejako wierności. Ale dobrze wiedzieć, że się takie rzeczy bez konsultacji z PM planuje, ja to chyba w przyszłości będę musiała organizację swojego panieńskiego mocno nadzorować Że nie wspomnę o ewentualnym kawalerskim TŻ [/QUOTE]

Z tego, co mówiły organizatorki - wie tylko, żeby sobie nie planowała nic na weekend, ale prawdopodobnie myśli, że będzie odchorowywać kaca po panieńskim, a nie, że zostanie porwana na dalszy trip. Stąd nie wie ani o noclegach, ani o spa, ani o panu striptizerze. Nie jestem w stanie przewidzieć jej reakcji, a nuż jej się spodoba? W każdym razie mnie samej to kompletnie nie kręci i to jeden z plusów niepojawienia się na wieczorze (drugim są zaoszczędzone pieniądze, rzecz jasna).

[roxyroxy]

Moim zdaniem powinnas odmowic udzialu.

Moj wieczor panienski byl organizowany przez moja przyjaciolke, ale od poczatku powiedzialam jej,ze nie chce nic drogiego, i zeby upewnila sie ,ze kazda zaproszona osoba jest w stanie wziac udzial.

Dodam,ze mieszkam w Londynie , mialysmy mini impreze w domu z zarciem na wynos, alkoholem, gadzetami, impreze w klubie z przekaskami i drinkami, i ta impreza wyszla po okolo 150zlna glowe ( nie bylo super tanie ale pamietajmy,ze odbywalo sie w Londynie). Placic taka kase w PL to kosmos.


Autorko, czy bedziesz zaproszona na slub? Jesli tak, to zwyczajnie zrezygnowalabym z panienskiego

[201604181004]

Ja naprawdę byłabym wściekła :P
naprawdę dla mnie czas przed samym ślubem, tydzień przed, to tylko leżeć pachnieć i nie wykonywać gwałtownych ruchów poza obowiązkowymi typu pójście do pracy.
po prostu dmuchałabym na zimne

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;45941974]Ja byłam tylko raz na wieczorze panieńskim ( u swojej kuzynki ) i na nim był pokaz striptizerki, mi tam się podobało ,reszta dziewczyn też była zadowolona , tylko panna młoda był w szoku (nic o tym nie wiedziała ) xD
Dużo zależy od tego w jakiej agencji szuka się takiego Pana ,wiadomo ze profesjonalista nie będzie tańczył w jakiś obrzydliwy sposób, uwłaszczający wobec reszty kobiet. Wszystko jest wcześniej ustalane z organizatorkami (łącznie z tym czy bokserki idą w dół czy też nie )
Jednak zwykłego chłopa na taką imprezę bym jednak nie organizowała, różne kwasy potem mogą z tego wyjść.

Dlatego ja jestem jak najbardziej na tak, ale to od gustu zalezy jednak.[/QUOTE]

Często tak krzyczysz o moralności, więc bardzo dziwi mnie ten post, muszę powiedzieć.

A dla mnie bez względu na to, czy ten ktoś się rozbiera z koszulki, spodni, czy do rosołu, jest to wiocha i w złym guście. Striptiz niesie ze sobą erotyczny przekaz, a na radosne podziwianie takiego erotycznego przekazu na żywo mam zamiar pozwalać sobie tylko z TŻ. To, czy gość będzie tylko wypinał tyłek, miział się o koleżanki, czy je bzykał w sąsiednim pokoju nie ma dla mnie znaczenia, to dla mnie niesmaczne, obrzydliwe i uwłaczające, nie chciałabym w tym uczestniczyć i jako PMka czułabym, że mam po prostu zniszczony panieński, po prostu bym wyszła, tudzież takiego pana wyprosiła, bo nie mam zamiaru takich rzeczy oglądać.

[carpediem]

Napisane przez roxyroxy

Autorko, czy bedziesz zaproszona na slub? Jesli tak, to zwyczajnie zrezygnowalabym z panienskiego

Na ślub zaproszona jest tylko najbliższa rodzina i świadkowie (około 20 osób).

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez carpediem

Z tego, co mówiły organizatorki - wie tylko, żeby sobie nie planowała nic na weekend, ale prawdopodobnie myśli, że będzie odchorowywać kaca po panieńskim, a nie, że zostanie porwana na dalszy trip. Stąd nie wie ani o noclegach, ani o spa, ani o panu striptizerze. Nie jestem w stanie przewidzieć jej reakcji, a nuż jej się spodoba? W każdym razie mnie samej to kompletnie nie kręci i to jeden z plusów niepojawienia się na wieczorze (drugim są zaoszczędzone pieniądze, rzecz jasna).

No ja nie wiem, dla mnie zbyt duże ryzyko, serio. Naprawdę to teraz tak wygląda, że się dziołchę porywa (już pomijam ile kasy na to leci niepotrzebnie) i naprawdę nie wiadomo co tam będzie? Zaraz zaczną młodym wykupywać na panieńskie i kawalerskie wizyty w luksusowych burdelach

[new woman in town]

Napisane przez drabineczka

Ja naprawdę byłabym wściekła :P
naprawdę dla mnie czas przed samym ślubem, tydzień przed, to tylko leżeć pachnieć i nie wykonywać gwałtownych ruchów poza obowiązkowymi typu pójście do pracy.
po prostu dmuchałabym na zimne

Byłam kilka lat temu na ślubie, na którym pan młody miał podbite oko. Wieczór kawalerski odbył się dzień przed weselem. Ale dobrze, że chociaż się nie zgubił w nocy i trafił do domu nad ranem

[carpediem]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;45942139]No ja nie wiem, dla mnie zbyt duże ryzyko, serio. Naprawdę to teraz tak wygląda, że się dziołchę porywa (już pomijam ile kasy na to leci niepotrzebnie) i naprawdę nie wiadomo co tam będzie? Zaraz zaczną młodym wykupywać na panieńskie i kawalerskie wizyty w luksusowych burdelach [/QUOTE]

Dla mnie też. Sama wolałabym wiedzieć, że planowana jest jakaś podróż i znać chociaż zarys planów (dlatego, że nie przepadam za niespodziankami ). Dziwię się nawet, że PM nie wypytuje o szczegóły, ale może zakłada, że wszystko odbędzie się w mieście, w którym aktualnie mieszka, szczególnie, że jej TŻ właśnie tam będzie miał swój kawalerski (jak widać - on został poinformowany chociaż o miejscu imprezy).

Napisane przez new woman in town

Byłam kilka lat temu na ślubie, na którym pan młody miał podbite oko. Wieczór kawalerski odbył się dzień przed weselem. Ale dobrze, że chociaż się nie zgubił w nocy i trafił do domu nad ranem

Hoho! To już dla mnie kompletny kosmos! Nigdy nie chciałabym obchodzić panieńskiego na dzień przed ślubem, skoro wiadomo, że to jest (zwykle) impreza zakrapiana alkoholem. Przed własnym ślubem wolałabym wypocząć i się zrelaksować, a nie składać przysięgi na kacu .

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;45942047]Często tak krzyczysz o moralności, więc bardzo dziwi mnie ten post, muszę powiedzieć.

A dla mnie bez względu na to, czy ten ktoś się rozbiera z koszulki, spodni, czy do rosołu, jest to wiocha i w złym guście. Striptiz niesie ze sobą erotyczny przekaz, a na radosne podziwianie takiego erotycznego przekazu na żywo mam zamiar pozwalać sobie tylko z TŻ. To, czy gość będzie tylko wypinał tyłek, miział się o koleżanki, czy je bzykał w sąsiednim pokoju nie ma dla mnie znaczenia, to dla mnie niesmaczne, obrzydliwe i uwłaczające, nie chciałabym w tym uczestniczyć i jako PMka czułabym, że mam po prostu zniszczony panieński, po prostu bym wyszła, tudzież takiego pana wyprosiła, bo nie mam zamiaru takich rzeczy oglądać.[/QUOTE]


Może dlatego że dla mnie taki wieczór panieński nie ma nic wspólnego z moralnością. Myślę że akurat panna młoda nie traktowała tego aż tak śmiertelnie poważnie ,dziewczyny zorganizowały do dla jaj , była dobra zabawa i więcej śmiechu niż jakiegoś erotycznego przekazu.
A to czy to jest niesmaczne i obrzydliwe ,to już kwestia dyskusyjna,dla mnie inne rzeczy wypisywane na wizażu mają taką range. Zresztą sama dobrze wiesz.

[kaja2301]

mi sie wydaje, że to organizatorki, czyli najblizsze przyjaciolki pm, powinny wiedziec co jej sie spodoba i isc w tym kierunku. Ja bym chyba zemdlała, jakby kolezanki mi zafundowały striptizera, albo wyjscie na kabaret

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;45942296]Może dlatego że dla mnie taki wieczór panieński nie ma nic wspólnego z moralnością. [/QUOTE]

Czyli rozumiem, że macanki, ocieranki, buziaczki, klepaczki i seksiki też w normie, bo taki wieczór nie ma nic z moralnością wspólnego?

Niieeeee, patrzenie na gołego faceta/gołą babkę kilka dni przed ślubem na pewno jest bardzo moralne i na pewno druga połówka czuje się cudownie z faktem, że ktoś świecił genitaliami, albo się ocierał półnago o jego przyszłą małżonkę, no cudownie

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;45942388]Czyli rozumiem, że macanki, ocieranki, buziaczki, klepaczki i seksiki też w normie, bo taki wieczór nie ma nic z moralnością wspólnego?

Niieeeee, patrzenie na gołego faceta/gołą babkę kilka dni przed ślubem na pewno jest bardzo moralne i na pewno druga połówka czuje się cudownie z faktem, że ktoś świecił genitaliami, albo się ocierał półnago o jego przyszłą małżonkę, no cudownie [/QUOTE]

Łaaał zaszalałaś , na pewno na takim wieczorze byłabym obmacywana ,ocierana i r**chana we wszystkie strony Chyba jasne że to tylko pokaz taneczny, a nie jakaś orgia Tym bardziej że oni nie zawsze zdejmują bokserki ,to już jest do ustalenia z osobami które się decydują na taką atrakcję.

Ty masz jakiś dziwny obraz tego ` striptizer =zdrada .. jakieś złe doświadczenia z przeszłość czy jak?

[201604181004]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;45942496]Łaaał zaszalałaś , na pewno na takim wieczorze byłabym obmacywana ,ocierana i r**chana we wszystkie strony Chyba jasne że to tylko pokaz taneczny, a nie jakaś orgia Tym bardziej że oni nie zawsze zdejmują bokserki ,to już jest do ustalenia z osobami które się decydują na taką atrakcję.

Ty masz jakiś dziwny obraz tego ` striptizer =zdrada .. jakieś złe doświadczenia z przeszłość czy jak?[/QUOTE]

Potrafisz pojąć że niektórym to przeszkadza, czy przerasta to twoje możliwości

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Pomijam fakt że to po prostu jakaś rynsztokowa zabawa która uwłaczałaby mojej godności i intelektowi. Naprawdę, nie widzę w tym nic zabawnego, to nie jest ani ładne, ani śmieszne. Nie ma to związku z zazdrością czy zdradą w moim związku, po prostu mnie to zniesmacza.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;45942496]Łaaał zaszalałaś , na pewno na takim wieczorze byłabym obmacywana ,ocierana i r**chana we wszystkie strony Chyba jasne że to tylko pokaz taneczny, a nie jakaś orgia Tym bardziej że oni nie zawsze zdejmują bokserki ,to już jest do ustalenia z osobami które się decydują na taką atrakcję.

Ty masz jakiś dziwny obraz tego ` striptizer =zdrada .. jakieś złe doświadczenia z przeszłość czy jak?[/QUOTE]

Tego nie powiedziałam, pytałam o opinię. Taaaak, tylko 'pokaz taneczny', ale dziwnym trafem się przy nim ubrania traci (i nie ma dla mnie znaczenia, czy ten ktoś zdejmuje bokserki, czy nie, jak pisałam, jest to po prostu dla mnie wsiowe i niesmaczne i tego typu pokazy ZAWSZE mają podtekst erotyczny, a na takowe "szoł" nie miałabym ochoty z obcym panem) Tak z ciekawości, gdyby Twój TŻ poszedł z kolegami rozrywkowo do klubu ze striptizem cieszyłabyś się z tego faktu? Wątpię

Tego też nie powiedziałam, że zdrada, gdzieś to wyczytała? Ale bywało różnie jak słyszałam, zwłaszcza na kawalerskich. Ja tylko o opinię pytałam. A personalne wycieczki sobie możesz darować, na szczęście osoby z mojego otoczenia też uważają, że oglądanie pokazów striptizerek/striptizerów jest żałosne i nie fair wobec drugiej osoby.

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez drabineczka

Pomijam fakt że to po prostu jakaś rynsztokowa zabawa która uwłaczałaby mojej godności i intelektowi. Naprawdę, nie widzę w tym nic zabawnego, to nie jest ani ładne, ani śmieszne. Nie ma to związku z zazdrością czy zdradą w moim związku, po prostu mnie to zniesmacza.

O, dokładnie to.

[201604181004]

tutaj dokument raz, od 7:25 włączcie do około 9 minuty
http://www.youtube.com/watch?v=pHTwXzU4f48


niestety, tak wygląda większość tych tańców - dla mnie nie ma nic tańszego i bardziej kiczowatego, dzięki bogu partner podziela moją opinię. ci biedni chłopcy w dziurawych sportowych skarpetkach z froty, klaszczą bo pani zdjęła majtki. nie jesteśmy zwierzętami i kobiece piękno (czy męskie, mi bez różnicy) jestem w stanie podziwiać w bardziej wysublimowany sposób. wybaczcie ale dla mnie to jest to samo co skarpety do sandałów, dywan nad tapczanem...

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

a i uprzedzając komentarze, że "pewnie gdyby zabrali mojego chłopa do baru gdzie taniec kosztuje 1500 a nie 150 to mówiłabym inaczej" - nie, niestety, nie dla nas rozrywki gdzie płaci się kobiecie by pokazywała waginę. naprawdę, przypomina mi to trochę zabawę w zoo gdzie chodzisz i oglądasz te biedne zamknięte zwierzęta, całość, niezależnie czy eleganckie czy kiczowate - po prostu, jesteśmy raczej na nie.

[melleczka]

Nie wiem kogo stać na taką imprezę... Dla wielu osób 1200zł to jest pensja, kwota, którą dysponują na cały miesiąc i muszą się z niej utrzymać.
Serdecznie bym podziękowała i życzyła udanej zabawy.

Dla mnie 100zł na wieczór panieński to już nie jest mało, a co dopiero taka kwota.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;45942596]Tego nie powiedziałam, pytałam o opinię. Taaaak, tylko 'pokaz taneczny', ale dziwnym trafem się przy nim ubrania traci (i nie ma dla mnie znaczenia, czy ten ktoś zdejmuje bokserki, czy nie, jak pisałam, jest to po prostu dla mnie wsiowe i niesmaczne i tego typu pokazy ZAWSZE mają podtekst erotyczny, a na takowe "szoł" nie miałabym ochoty z obcym panem) Tak z ciekawości, gdyby Twój TŻ poszedł z kolegami rozrywkowo do klubu ze striptizem cieszyłabyś się z tego faktu? Wątpię

Tego też nie powiedziałam, że zdrada, gdzieś to wyczytała? Ale bywało różnie jak słyszałam, zwłaszcza na kawalerskich. Ja tylko o opinię pytałam. A personalne wycieczki sobie możesz darować, na szczęście osoby z mojego otoczenia też uważają, że oglądanie pokazów striptizerek/striptizerów jest żałosne i nie fair wobec drugiej osoby.

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------



O, dokładnie to.[/QUOTE]


Oczywiście że bym się nie cieszyła ,baaa byłabym wściekła . Ale ja dla rozrywki nie chodzę do takich miejsc ,nawet jak jestem sama ,tym bardziej że mówimy o wieczorze panieńskim.
Ale gdyby zaistniała sytuacja w której mój Tż miał striptizerkę w takim dniu ,nie zrobiłabym z tego awantury .. ponieważ skoro ja uważam ze nic złego bym nie zrobiła , nie przekroczyłabym tej granicy która była między nami ustalona ,to taką samą miarą mierzyłabym i jego.
Skoro ja jestem pewna że nic się nie stanie,to i w jego przypadku jest tak samo. A jeżeli wyszłoby inaczej ,to już jest kwestia tego z jaką łajzą się związałam.

Ja też słyszałam różne historyjki o wieczorach kawalerskich, ale nigdy bym nie porównywała swojego faceta do tych którzy wynajmują sobie (raczej prostytutki ) na takie wieczory .

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Napisane przez new woman in town

Kiedy ktoś wymyśla i upiera się na taką formę wieczoru panieńskiego, powinien się liczyć z nieobecnością niektórych osób. Odmowa ze względu na pieniądze nie jest nietaktem ani chamskim zachowaniem.

Dokładnie. I dlatego podziękuj za zaproszenie, życz miłej zabawy i powiedz, że po prostu nie stać Cię na taką imprezę.

[Anusia : )( :]

Ja też bym podziękowała, organizowałam już kilka wieczorów panieńskich i nigdy nie było mowy o takich strasznych pieniądzach, nawet jak świadkowałam to starałam się konsultować z wszystkimi potencjalnymi uczestniczkami wysokość składki i kwestie organizacyjne. Maksymalna kwota jaką przeznaczyłyśmy to było około 150zł od osoby (wyjazd na domek + striptizer) oraz do tego każda zrobiła i przywiozła coś do jedzenia i alkohol (czyli licząc na okrągło - jakieś 200zł od osoby już ze wszystkim). Jest to też kwestia kto czego oczekuje i w jakich kręgach się obraca. Być może Panna młoda takie ma standardy i wymagania, a może po prostu główną organizatorkę poniosło. Na twoim miejscu najpierw poinformowałabym organizatorkę, że taka forma mi nie odpowiada z przyczyn finansowych (może takich osób jak Ty będzie więcej), a później skontaktowała się z samą Panną młodą, myślę, że nie powinna się pogniewać.

[201604181004]

Kasia - zrozum że tutaj często nie chodzi o zazdrość, tylko jakieś oczekiwania wobec partnera. Mam w głowie obraz faceta z klasą, a nie buraka który klaszcze jak jakaś brudna wymacana panna zdejmie majty. No po prostu.

[Chatul]

Napisane przez Doris1981

Mnie również się wydaje niemożliwością, że panna młoda o niczym nie wie. Co innego wypad z jednym noclegiem, a co innego 3 dni i jazda ileś tam kilometrów.

Ja myślę, że panna młoda może nie wiedzieć. Jeśli organizatorki imprezy potrafią w ostatniej chwili zmienić koncepcję imprezy i zażądać zapłacenia 1200 zł za zabawę, to równie dobrze mogą robić imprezę pod siebie, a nie pod pannę młodą. A potem postawić ją przed dokonanym i liczyć, że będzie jej głupio odmówić

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;45941931]A to ona nie wie o tym, że na tym panieńskim będzie striptizer? Eeee, uważam, że taką rzecz powinno się z PM obgadać, ludzie różne mają poglądy, ja bym chyba zrobiła dziką awanturę nie szczędząc brzydkich słów, bo dla mnie to po prostu nie fair w stosunku do TŻ/męża (…)[/QUOTE]

Też tak myślę

Ale dobrze wiedzieć, że się takie rzeczy bez konsultacji z PM planuje, ja to chyba w przyszłości będę musiała organizację swojego panieńskiego mocno nadzorować Że nie wspomnę o ewentualnym kawalerskim TŻ

Myślę, że tutaj najważniejszy jest dobór znajomych. Jak się ma rozsądnych znajomych, zwłaszcza tych bliższych, którzy znają nas, lubią nas i chcą dla nas dobrze, to chamstwa nie zrobią.

Napisane przez carpediem

Z tego, co mówiły organizatorki - wie tylko, żeby sobie nie planowała nic na weekend, ale prawdopodobnie myśli, że będzie odchorowywać kaca po panieńskim, a nie, że zostanie porwana na dalszy trip. Stąd nie wie ani o noclegach, ani o spa, ani o panu striptizerze. Nie jestem w stanie przewidzieć jej reakcji, a nuż jej się spodoba? W każdym razie mnie samej to kompletnie nie kręci i to jeden z plusów niepojawienia się na wieczorze (drugim są zaoszczędzone pieniądze, rzecz jasna).

Cóż, ewentualne zdziwienie, to już problem panny młodej.

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;45942047]A dla mnie bez względu na to, czy ten ktoś się rozbiera z koszulki, spodni, czy do rosołu, jest to wiocha i w złym guście. Striptiz niesie ze sobą erotyczny przekaz, a na radosne podziwianie takiego erotycznego przekazu na żywo mam zamiar pozwalać sobie tylko z TŻ. To, czy gość będzie tylko wypinał tyłek, miział się o koleżanki, czy je bzykał w sąsiednim pokoju nie ma dla mnie znaczenia, to dla mnie niesmaczne, obrzydliwe i uwłaczające, nie chciałabym w tym uczestniczyć i jako PMka czułabym, że mam po prostu zniszczony panieński, po prostu bym wyszła, tudzież takiego pana wyprosiła, bo nie mam zamiaru takich rzeczy oglądać.[/QUOTE]

Popieram

Napisane przez carpediem

Dla mnie też. Sama wolałabym wiedzieć, że planowana jest jakaś podróż i znać chociaż zarys planów (dlatego, że nie przepadam za niespodziankami ).

Mam tak samo No ale widać panna młoda nie, a nuż jej się spodoba impreza. A może jej się nie spodoba i będzie wściekła na organizatorki.
W każdym razie, to już jej sprawa.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;45942800]Oczywiście że bym się nie cieszyła ,baaa byłabym wściekła . Ale ja dla rozrywki nie chodzę do takich miejsc ,nawet jak jestem sama ,tym bardziej że mówimy o wieczorze panieńskim.
Ale gdyby zaistniała sytuacja w której mój Tż miał striptizerkę w takim dniu ,nie zrobiłabym z tego awantury .. ponieważ skoro ja uważam ze nic złego bym nie zrobiła , nie przekroczyłabym tej granicy która była między nami ustalona ,to taką samą miarą mierzyłabym i jego.
Skoro ja jestem pewna że nic się nie stanie,to i w jego przypadku jest tak samo. A jeżeli wyszłoby inaczej ,to już jest kwestia tego z jaką łajzą się związałam.

Ja też słyszałam różne historyjki o wieczorach kawalerskich, ale nigdy bym nie porównywała swojego faceta do tych którzy wynajmują sobie (raczej prostytutki ) na takie wieczory .[/QUOTE]

A czym się różni kawalerski czy panieński od każdego innego dnia? Zwalnia nas z kultury, ze zobowiązań? Nigdy tego nie zrozumiem, tym przyświecającym temu zachowaniom jakby po ślubie ludzie już nigdy imprezować nie mogli, ani nogi ruszyć z domu

Ja nie twierdzę, że Twój TŻ by zrobił coś takiego, ale wszystko rozbija się o to, czy potrafisz zrozumieć, że ktoś jest do tego całkowicie i 100% na NIE. Bo tak coś wygląda, że nie bardzo i zaraz będzie, że sztywna jestem i pruderyjna

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez drabineczka

Kasia - zrozum że tutaj często nie chodzi o zazdrość, tylko jakieś oczekiwania wobec partnera. Mam w głowie obraz faceta z klasą, a nie buraka który klaszcze jak jakaś brudna wymacana panna zdejmie majty. No po prostu.

[new woman in town]

Drabineczka - to już temat na osobny wątek, osobną dyskusję. To wszystko wydaje się być takie...brudne. Wiem, że niektórzy idą na łatwiznę i zarabiają w ten sposób, ale...powstrzymam się od komentarza. Damski striptiz w wykonaniu amatorek jest wulgarny, odpychający i tani. W wykonaniu profesjonalistek może wyglądać lepiej (przynajmniej nie otwierają buzi i nie próbują wygłaszać swoich mądrości). Może obrzydzać lub podobać się niektórym facetom. Ale męski...męski jest zwyczajnie śmieszny...

Swoją drogą, liczyłam na męski striptiz, nie damski...zawiodłaś mnie strasznie

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

http://youtu.be/CSwaT-R3AbI Pierwsze z brzegu, od 0:40 (później też jest, tylko ma inne przebrania koleś ) nieeee, to wcale nie jest erotyczne i wulgarne I wcaaale się nie kojarzy z seksem, w ogóle nie...

[201604181004]

Napisane przez new woman in town

Drabineczka - to już temat na osobny wątek, osobną dyskusję. To wszystko wydaje się być takie...brudne. Wiem, że niektórzy idą na łatwiznę i zarabiają w ten sposób, ale...powstrzymam się od komentarza. Damski striptiz w wykonaniu amatorek jest wulgarny, odpychający i tani. W wykonaniu profesjonalistek może wyglądać lepiej (przynajmniej nie otwierają buzi i nie próbują wygłaszać swoich mądrości). Może obrzydzać lub podobać się niektórym facetom. Ale męski...męski jest zwyczajnie śmieszny...

Swoją drogą, liczyłam na męski striptiz, nie damski...zawiodłaś mnie strasznie

No, to prawda, w zawodzie panuje dyskryminacja, przykro mi, o ile kobiecy striptiz wyrafinowany może podniecić a nie wywołać odruch wymiotny, o tyle męski zawsze będzie po prostu głupi


nietolerancja xD

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

biedne te panie, takie wygłodniałe rzucają się na ten kawał mięcha jakby nigdy nie było im dane dotknąć lepszego

[elvegirl]

Drogie Panie, przypominam, że pisanie wulgaryzmów w sposób, którego nie wyłapie system Wizażu nie znaczy, że one automatycznie wulgaryzmami być przestają.


Striptiz? Ogólnie nie mam nic przeciwko, chociaż męski mnie śmieszy ale dlaczego akurat na panieńskim u licha?


W temacie wątku - panieński za 1200, o LOL. Szkoda że to niespodzianka, bo nie bardzo jest jak wyjaśnić PM swoją nieobecność. No ale nic to, zrobisz to po tym weekendzie jak coś. Ja bym pewnie wysłała życzenia szampańskiej zabawy