Australia :)

[Naughty Fairy]

U mnie właściwie po staremu Czekamy na wiosnę, mimo że zima bardzo łaskawa w tym roku No i wszyscy w Polsce zazdroszczą mi takiej zimy, co to nawet drzewa są zielone i śniegu nie ma (ja akurat nienawidzę zimy, bo jestem bardzo ciepłolubna, więc tu mi jest bardzo dobrze )
A Ty, Bloou, wybierasz się w końcu tu na dół do nas czy nie?

[Bloou]

Napisane przez Naughty Fairy

U mnie właściwie po staremu Czekamy na wiosnę, mimo że zima bardzo łaskawa w tym roku No i wszyscy w Polsce zazdroszczą mi takiej zimy, co to nawet drzewa są zielone i śniegu nie ma (ja akurat nienawidzę zimy, bo jestem bardzo ciepłolubna, więc tu mi jest bardzo dobrze )
A Ty, Bloou, wybierasz się w końcu tu na dół do nas czy nie?

O, to rzeczywiście zima przeszła bokiem Nie to co w Nowej Zelandii.
Haha, musisz porozmawiać z TZtem na temat Brisbane, może da się jednak przekonać

Nie wiem, nie wiem. Ale turystycznie planuję! Na dodatek poznałam dziewczyny z Hobart i Cairns. Może zaproszą mnie do siebie

[Naughty Fairy]

Napisane przez Bloou

O, to rzeczywiście zima przeszła bokiem Nie to co w Nowej Zelandii.
Haha, musisz porozmawiać z TZtem na temat Brisbane, może da się jednak przekonać

Nie wiem, nie wiem. Ale turystycznie planuję! Na dodatek poznałam dziewczyny z Hobart i Cairns. Może zaproszą mnie do siebie

Oj z już się poddałam co do przeprowadzki Nie jest tak źle, jeśli zima byłaby zawsze taka jak w tym roku Przez większość zimy wystarczał mi jedynie sweter, a ostatnio tylko t-shirt jesiennego płaszcza z szafy nie wyjęłam nawet kocham takie zimy!

No to jakbyś miała ochotę pozwiedzać kiedyś Melbourne to zapraszamy Z własnego doświadczenia wiem, że pieniądze niestety rozpływają się tu w zastraszającym tempie, więc jeśli masz możliwość skorzystać z darmowego zakwaterowania to koniecznie korzystaj

[Bloou]

Napisane przez Naughty Fairy

Oj z już się poddałam co do przeprowadzki Nie jest tak źle, jeśli zima byłaby zawsze taka jak w tym roku Przez większość zimy wystarczał mi jedynie sweter, a ostatnio tylko t-shirt jesiennego płaszcza z szafy nie wyjęłam nawet kocham takie zimy!

No to jakbyś miała ochotę pozwiedzać kiedyś Melbourne to zapraszamy Z własnego doświadczenia wiem, że pieniądze niestety rozpływają się tu w zastraszającym tempie, więc jeśli masz możliwość skorzystać z darmowego zakwaterowania to koniecznie korzystaj

oj.. szkoda myślałam, że nie dasz za wygraną!
haha, no to ładnie. nie to co w Polsce, ale lepiej! ale ja to bym tak nie mogła

naprawdę? dziękuję! uważajcie, bo skorzystam! bilety są drogie, więc jak dają to trzeba brać.

chciałabym się jeszcze coś zapytać, ale to już napiszę na gadu.

[Naughty Fairy]

Napisane przez Bloou

oj.. szkoda myślałam, że nie dasz za wygraną!
haha, no to ładnie. nie to co w Polsce, ale lepiej! ale ja to bym tak nie mogła

naprawdę? dziękuję! uważajcie, bo skorzystam! bilety są drogie, więc jak dają to trzeba brać.

chciałabym się jeszcze coś zapytać, ale to już napiszę na gadu.

No dałam za wygraną, bo w sumie mamy bardzo ładne miejsce tu Super taras z pięknym widokiem, pięć minut spacerem do dzikich terenów (raz nawet udało mi się tam kangury zobaczyć ) i co bardzo ważne - 10 minut do lotniska - po dobie w samolotach i na lotniskach to najcudowniejsze uczucie, wiedzieć, że zaraz będzie się w domu

Hahaha Korzystaj, po to przecież proponuję
Na gg napisałam, więc daj znać

[mindsucker]

w Sydney spędziłam 7 m-cy

[hanna_f]

Cześć dziewczyny,
możecie mi powiedzieć jak z pracą w Australii? Słyszałam, że oprócz drogich biletów z PL, życie w Australii również do najtańszych nie należy.

[Naughty Fairy]

Napisane przez hanna_f

Cześć dziewczyny,
możecie mi powiedzieć jak z pracą w Australii? Słyszałam, że oprócz drogich biletów z PL, życie w Australii również do najtańszych nie należy.

Życie w Au jest drogie z punktu widzenia Polaka, ale nie wtedy, kiedy na miejscu znajdziesz pracę, wtedy jest ok Z pracą nie powinno być problemów, bezrobocie tu jest bardzo niskie, choć obecnie w czasach kryzysu może być trochę trudniej (choć nie koniecznie zależy od zawodu )

[mindsucker]

jeśli ktoś chce wyjechać do Australii tylko na jakiś czas i załapać robotę w kawiarence czy restauracji, to takiej pracy jest masa, niezależnie od sezonu.

[Semia]

Napisane przez mindsucker

jeśli ktoś chce wyjechać do Australii tylko na jakiś czas i załapać robotę w kawiarence czy restauracji, to takiej pracy jest masa, niezależnie od sezonu.

Hej My także jesteśmy zafascynowani Australią chciałabym się Was zapytać jak to jest tam z pracą dla budowlańca? Jest szansa na szybkie znalezienie takowej? Albo na wizę pracowniczą?

[mindsucker]

Napisane przez Semia

Hej My także jesteśmy zafascynowani Australią chciałabym się Was zapytać jak to jest tam z pracą dla budowlańca? Jest szansa na szybkie znalezienie takowej? Albo na wizę pracowniczą?

nie orientuję się w sytuacji budowlańców, ale o wizę pracowniczą do Australii jest coraz trudniej.
jeszcze w 2009r. wystarczyło ukończyć roczny college, by móc ubiegać się już o rezydenta/kartę stałego pobytu.
na początku 2010r. zmieniły się przepisy i teraz nie jest już tak kolorowo.
w 2011r. wprowadzono kolejne, które zaostrzają warunki otrzymania takowych --- teraz, by starać się o rezydenta (pomijam już nawet kwestię wykształcenia - lista zawodów jednak też została ukrócona), trzeba mieć szczęście i być zaproszonym przez ambasadę, kiedyś tak nie było.
znajomi są w AU 5 lat, mają dotąd rezydenta tymczasowego, chociaż mieli firmę.
możecie ew. spróbować pojechać na razie na dependant visa (jedna osoba się uczy, druga pracuje, by ominąć koszty jednoczesnej nauki dwóch osób) i na miejscu szukać sobie roboty w budownictwie. zdarzają się przypadki, że po znalezieniu odpowiedniego pracodawcy, dostaje się wizę sponsorowaną. znajoma miała rozmowę kwalifikacyjną (jest inżynierem), po której zaproponowano jej pracę i wizę na dzień dobry na 2 lata.
warto próbować, ale dobrze rozejrzeć się w rynku będąc już na miejscu.

[Semia]

Napisane przez mindsucker

nie orientuję się w sytuacji budowlańców, ale o wizę pracowniczą do Australii jest coraz trudniej.
jeszcze w 2009r. wystarczyło ukończyć roczny college, by móc ubiegać się już o rezydenta/kartę stałego pobytu.
na początku 2010r. zmieniły się przepisy i teraz nie jest już tak kolorowo.
w 2011r. wprowadzono kolejne, które zaostrzają warunki otrzymania takowych --- teraz, by starać się o rezydenta (pomijam już nawet kwestię wykształcenia - lista zawodów jednak też została ukrócona), trzeba mieć szczęście i być zaproszonym przez ambasadę, kiedyś tak nie było.
znajomi są w AU 5 lat, mają dotąd rezydenta tymczasowego, chociaż mieli firmę.
możecie ew. spróbować pojechać na razie na dependant visa (jedna osoba się uczy, druga pracuje, by ominąć koszty jednoczesnej nauki dwóch osób) i na miejscu szukać sobie roboty w budownictwie. zdarzają się przypadki, że po znalezieniu odpowiedniego pracodawcy, dostaje się wizę sponsorowaną. znajoma miała rozmowę kwalifikacyjną (jest inżynierem), po której zaproponowano jej pracę i wizę na dzień dobry na 2 lata.
warto próbować, ale dobrze rozejrzeć się w rynku będąc już na miejscu.

No tak, mamy dokładnie taki plan, ponieważ ze znajomą rozmawialiśmy, która się tym wszystkim zajmuje i nam doradzała właśnie takie rozwiązanie. Patrząc na to z boku jest to realne, bo na rezydenta nie ma co liczyć nawet, a rozpatrywanie wniosku to 2 lata nawet, więc nie ma sensu. Lepiej już być tam na miejscu

[Jesse]

Podbijam temat.
Myśli o życiu w Australii trzeba oddalić w nicość?
Czy wszędzie już na maxa zamykają nam drogi? Jak to wygląda? Jak wylecieć z tego kraju\? myślę, zrobić to np. za dwa lata. Mam 29 prawie. Wizażysta, fryzjer (za 2 lata), terapeuta zajęciowy z wyższym wykształceniem, angielski na B2.
Słabo to widzę

[sadia]

Napisane przez Jesse

Podbijam temat.
Myśli o życiu w Australii trzeba oddalić w nicość?
Czy wszędzie już na maxa zamykają nam drogi? Jak to wygląda? Jak wylecieć z tego kraju\? myślę, zrobić to np. za dwa lata. Mam 29 prawie. Wizażysta, fryzjer (za 2 lata), terapeuta zajęciowy z wyższym wykształceniem, angielski na B2.
Słabo to widzę

Jeśli masz prawie 29 lat, to radziłabym się pośpieszyć - władze imigracyjne przychylniej patrzą na dwudziestolatków... Najłatwiej wyjechać na wizie studenckiej (nawet na jakiś kurs zawodowy lub angielskiego). Możesz spróbować ze skilled visa, gdzie dostajesz punkty za doświadczenie zawodowe lub edukację, i musisz ich trochę nazbierać

[Agniesia666]

Witam!

Zastanawiam się nad możliwością uzyskania wizy imigracyjnej dla specjalisty.

* mój zawód jest na tej liście SOL
* realnym jest, że egzamin IELTS mogę zdać na poziomie 7,0 przed końcem czerwca
* mam 24 lata
* 14 miesięcy doświadczenia w zawodzie w Polsce w ciągu ostatnich 2 lat - mam świadectwa pracy
* tytuł mgr inż., studia dzienne stacjonarne
* badania lekarskie nie powinny być problemem

Nie wiem jednak co z zatwierdzeniem kwalifikacji zawodowych przez właściwą do tego australijską instytucję (tzw. Assessing Body)?



Zastanawiam się też nad Graduate visa.

* broniłam pracy mgr pod koniec czerwca 2011, czyli za 3 miesiące miną 2 lata. czy to nie za późno?
* "założeniem wizy jest samodzielne znalezienie i podjęcie zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu w wyuczonym zawodzie." - czy mog ę korzystać z jakiś agencji PL-AU czy to odpada?
* na stronie immi.gov.au jest napisane, że muszę być w AU kiedy składam wniosek o tą wizę? http://www.immi.gov.au/visas/students/485/

[Partolcia]

Agniesia666: Podam Ci stronę na której możesz się dużo dowiedzieć o emigracji do Australii. Są tam odpowiedzi na różne pytania a w razie jakiś wątpliwości można się skontaktować z konsultantami polskimi w Australii http://www.australiaonline.com.pl/
Ja również zastanawiam się nad wyjazdem ale ja chciałabym iść tam na studia zdobyć zawód, doświadczenie i starać się o wizę stałego pobytu bo z tego co czytałam to bardziej biorą pod uwagę wykształcenie i doświadczenie zawodowe zdobyte tam na miejscu. Ja niestety nie wiem czy dam radę finansowo na to by tam się uczyć bo nauka jest tam dosyć droga. Na razie żyje marzeniami które może uda mi się zrealizować a jak nie to potraktuję to jako przygodę życia i najwyżej wyjadę na rok bądź dłużej, a później wrócę ale raczej tej opcji za bardzo nie biorę pod uwagę bo nie chcę mieszkać w Polsce.

[Agniesia666]

Napisane przez Partolcia

Ja również zastanawiam się nad wyjazdem ale ja chciałabym iść tam na studia zdobyć zawód, doświadczenie i starać się o wizę stałego pobytu bo z tego co czytałam to bardziej biorą pod uwagę wykształcenie i doświadczenie zawodowe zdobyte tam na miejscu. Ja niestety nie wiem czy dam radę finansowo na to by tam się uczyć bo nauka jest tam dosyć droga.

z ciekawości zerknęłam na ceny:

Aby ukończyć studia na poziomie licencjatu należy liczyć się z wydatkiem około 40.000-50.000 AUD za trzy lata nauki. Dwa lata nauki na studiach podyplomowych (magisterskich) to jakieś 20.000-30.000 AUD.

no nieźle

[Partolcia]

Aż takiego sporego wydatku to ja nie biorę pod uwagę. Można wybrać trochę tańszy college, bo aż tak dużymi pieniędzmi to ja nie będę dysponowała. A dlaczego akurat o Australii myślisz??

[Agniesia666]

Napisane przez Partolcia

Aż takiego sporego wydatku to ja nie biorę pod uwagę. Można wybrać trochę tańszy college, bo aż tak dużymi pieniędzmi to ja nie będę dysponowała. A dlaczego akurat o Australii myślisz??

Szczerze mówiąc skupiałam się dotychczas bardziej na Kanadzie, ale rzuciło mi się gdzieś w necie w oczy, że mój zawód jest poszukiwany też w Australii - zaczęłam grzebać w temacie, bo kraj cieplejszy i taki bardziej egzotyczny się wydaje ale chyba odpuszczę. Myślałam, że fakt, iż mój zawód jest poszukiwany da mi więcej profitów przy ubieganiu się o wizę. Ale jak zobaczyłam, że będę musiałą wyskoczyć z prawie 2000 za opłatę wizową, 500 badania lekarskie, 700 za IELTS i to wszysto bez żadnej gwarancji, że cokolwiek dostanę w zamian... to chyba sobie odpuszczę

[Partolcia]

Ja właśnie też troszkę obawiam się tego że wydam tyle pieniędzy a nie dostanę wizy stałego pobytu ale w sumie mam jeszcze na to czas żeby podjąć ostateczną decyzję. Ale z drugiej strony też głupio by było nie spróbować bo jak pojadę i mi się nie uda to przynajmniej będę miała świadomość tego że chociaż próbowałam realizować swoje marzenie a po prostu się nie udało niż po kilku latach zastanawiać się czy akurat nie mieszkałabym w ciepłej Australii mając pracę i wiodąc spokojne życie.

[kijanka89]

hej dziewczyny czy jest może ktoś z was, kto mieszka w Perth?

[gucia6]

troche odswieze... ciekawe, czy bedzie odzew

Napisane przez kijanka89

hej dziewczyny czy jest może ktoś z was, kto mieszka w Perth?

o to samo chcialam zapytac

ja z mezem i dziecmi staramy sie o stala wize, mamy przyznany tzw sponsorship of WA (dlatego jestesmy "zwiazyni" z Perth przez przynajmniej 2 lata), teraz musimy jeszcze sie zglosic o wnioski o niekaralnosci i badania lekarskie, i nasz agent spodziewa sie, ze powinnismy dostac wize w okolichac pazdziernika br... oby

[Tycikata]

Hej Dziewczyny, podnoszę wątek

u mnie sytuacja jest odwrotna. Ja dzieciństwo spędziłam w Australii, a jako nastolatka wyjechaliśmy z rodziną z powrotem do Polski
mieszkaliśmy w Adelaide...

Tym razem przychodzę tutaj bo mam do Was prośbę.

Piszę pracę magisterską o różnicach między angielskim w Australii a angielskim w Ameryce, skupiając się przede wszystkim na opinii Australijczyków na ten temat

stworzyłam ankietę i potrzebuję, aby mi jak najwięcej Australijczyków na nią odpowiedziało - i teraz prośba do Was - poproście Waszych znajomych/rodzinę z Australii o jej wypełnienie.
chciałabym, aby moje wyniki były jak najbardziej wiarygodne, a do tego potrzebuję więcej opinii.

Będę bardzo wdzięczna za pomoc

oto link: https://docs.google.com/forms/d/1tO_...tkTzQ/viewform

[australianaa]

Dziewczynyyyy, jest tu ktos z Melbourne???

[NetJanina2933]

Właśnie, są czy nie?

[MelMagda]

Hej, pozdrowienia z Melbourne

[ilonkaczapela]

Dziewczyny, na jakiej wizie jestescie? Jak ja dostalyscie?


Sent from my iPad using Tapatalk - now Free

[gucia6]

my mamy permanent residence i trochę zachodu z tym było, od rozpoczęcia procedury do otrzymania wizy zajęło jakieś 1,5 roku. Dużo tę pomógł nam agent



Widzę, że niewiele melduje się z Melbourne, to może ktoś jest z Perth?

[ilonkaczapela]

O, Gucia Czesc, pamietasz mnie z watku staraczkowego? czyli jestescie w Australii jednak? A na jakiej wizie wyjechaliscie? Tylko, ze ty chyba juz nie z
Polski wyjezdzalas, prawda?


Sent from my iPad using Tapatalk - now Free

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Znalazlam, ze wiza sponsorowana przez wa. Mozesz cos wiecej napisac, bo juz gdzies sie zetknelam z tym sponsoringiem, ale nie wiem dokaldnie jak to jest z zawodem i praca. Trzba miec jakies konkretne wyksztalcenie?


Sent from my iPad using Tapatalk - now Free

[gucia6]

jasne, że pamiętam
mam nadzieję, że synek rośnie ładnie

jeśli chodzi o wizę, to na początku robiliśmy ankietę, czy w ogóle nadajemy się do AU. Z tym zgłosiliśmy się do agenta, okazało się, że brakowało nam 5 punków. Agent zaproponował nam wizę sponsorowaną WA, żeby właśnie te punkty zdobyć.
I zaczęła się papierkowa robota... mąż jest głównym aplikującym i musiał nostryfikować swój dyplom i doświadczenie zawodowe w Engineers Australia, w międzyczasie musieliśmy zdać IELTS, zdobyć zaświadczenie o niekaralności i zgłosić się na badanie lekarskie.

I wszystko poszło w miarę gładko, do Perth lecimy 25.02.2014