Próbować do skutku!!!!!!!

[jolineczka]

A ja mam jakiś dziwny wykres w tym miesiącu. W czwartek miałam 36,4, potem 36,5; 36,5; 36,6 a wczoraj nagle 37.0. Dzisiaj znowu 36,8. Nigdy tak nie miałam, bo temp wzrastała trochę później. Dodatkowo zrobiłam test owulacyjny i był negatywny. Od czego to mogło zależec??

[kindzia1984]

Napisane przez adatka

mam nadzieje ze juz niedlugo ktoras z was oznajmi dobre wiesci - zawsze jak tu zagladam zastanawiam sie czy juz ktorej sie udalo,jednak zawsze to samo -jakie to smutne i dobijajace ze nic sie nie rusza w tym naszym watku,na dodatek spowrotem wrucą do nas dziewczyny fredziunia i roxi jak tylko o nich pomysle to ryczec mi sie chce a roxi miala miec blizniaki - nie moge zrozumiec tego porabanego życia

Jak tak dalej pójdzie to nikt tutaj do nas nie będzie zaglądał Musimy się wziąść w garść bo jak nie to będzie trzeba zamknąć wątek dla bezpieczeństwa Chyba, że boćki czekają na długą listę, żeby nas zasypać fasolkami a potem będziemy się martwić bo wna porodówkach miejsca i lekarzy zabraknie

[kindzia1984]

Napisane przez jolineczka

A ja mam jakiś dziwny wykres w tym miesiącu. W czwartek miałam 36,4, potem 36,5; 36,5; 36,6 a wczoraj nagle 37.0. Dzisiaj znowu 36,8. Nigdy tak nie miałam, bo temp wzrastała trochę później. Dodatkowo zrobiłam test owulacyjny i był negatywny. Od czego to mogło zależec??

Mogło to być przyczyną jakiegoś stresu, przeziębienia, zmęczenia, .......

[jolineczka]

Napisane przez kindzia1984

Mogło to być przyczyną jakiegoś stresu, przeziębienia, zmęczenia, .......

Pewnie stresu. Wszystko jest nie tak... Na sobote mam oddać rozdział pracy mgr. Siedzę i męczę się tym pisaniem... i nic mądrego jeszcze nie napisałam... Mocno wzięłam do siebie to co przeżyły fredziunia i roxi. Sama myślę tylko o dziecku. Wszystko jest do d...y !!!!!!!

[anusia_82]

Witam nowa staraczke!
A tak poza tym to wieści o Roxi i Fredziuni zdołowały mnie bo to tylko świadczy o tym że niczego człowiek nie może być pewien, ale ja ...wierzę...że NAM WSZYSTKIM się UDA!!!!!!

[kindzia1984]

jolineczka prosze mi się tutaj nie stresować bo to szkodzi zdrowiu i piękności

[Nikita_Wawa]

witaj kindzia. melduje sie ze test rano zrobiłam ale był negatywny jedna krecha, @ jeszcze nie ma. byłam dzis u swojej pani doktor powiedziała ze wyniki mam dobre ale nie super, ale ze z moimi wynikami można zajść w ciąże wiec ja jestem oki teraz musze mężulka zaciągnąć na badanie nasienia a on nie za bardzo chce je zrobić. Pani doktor powiedziała ze jak @ nie przyjdzie do 33dc to zrobic jeszcze raz test bo moze ciąża jest. owulke miałam około 16dc wiec troche ponoc poźno wiec ta druga faza może sie wydłuzyc nie 28dni tylko 31 lub 33 wiec musze jeszcze czekac. Powiedziała ze nie da mi rzadnych leków bo morzliwe ze mi nic nie trzeba a wina jest po stronie męża bo pierwsze dziecko miałam z innym mężczyzna to by było na tyle.

[jolineczka]

Napisane przez kindzia1984

jolineczka prosze mi się tutaj nie stresować bo to szkodzi zdrowiu i piękności

[Katarzynka77]

Ja właśnie wróciłam od ginki i okazało się, że po 12 miesiąc prób zafasolkowałam!!! Niedawno dołączyłam do Was jako staraczka i... udało się! Staraliśmy się 12 m-cy. Straciłam już nadzieję, że bez pomocy medycyny może się udać. Na styczeń miałam już umówioną wizytę w sprawie badań moich i męża... W grudniu zupełnie zapomniałam o starankach, zajęłam się świętami, nawet nie wiem, kiedy była owulacja i... udało się!!!
Dziewczyny, teraz wiem, że wszelkie rady dotyczące tego, że trzeba wyluzować to nie mity. To prawda! To był pierwszy miesiąc kiedy zupełnie zapomniałam o prawdziwych starankach, dlatego wierzę, że Wam też się uda.
Trzymam kciuki!

[Madziorka]

Napisane przez Katarzynka77

Ja właśnie wróciłam od ginki i okazało się, że po 12 miesiąc prób zafasolkowałam!!! Niedawno dołączyłam do Was jako staraczka i... udało się! Staraliśmy się 12 m-cy. Straciłam już nadzieję, że bez pomocy medycyny może się udać. Na styczeń miałam już umówioną wizytę w sprawie badań moich i męża... W grudniu zupełnie zapomniałam o starankach, zajęłam się świętami, nawet nie wiem, kiedy była owulacja i... udało się!!!
Dziewczyny, teraz wiem, że wszelkie rady dotyczące tego, że trzeba wyluzować to nie mity. To prawda! To był pierwszy miesiąc kiedy zupełnie zapomniałam o prawdziwych starankach, dlatego wierzę, że Wam też się uda.
Trzymam kciuki!

wooooooooww gartuluje nawet nie wiesz jak poprawiłas mi humor strasznie się cieszę że w końcu się udało odwiedzaj nas jak najczęściej

[Nikita_Wawa]

Napisane przez Katarzynka77

Ja właśnie wróciłam od ginki i okazało się, że po 12 miesiąc prób zafasolkowałam!!! Niedawno dołączyłam do Was jako staraczka i... udało się! Staraliśmy się 12 m-cy. Straciłam już nadzieję, że bez pomocy medycyny może się udać. Na styczeń miałam już umówioną wizytę w sprawie badań moich i męża... W grudniu zupełnie zapomniałam o starankach, zajęłam się świętami, nawet nie wiem, kiedy była owulacja i... udało się!!!
Dziewczyny, teraz wiem, że wszelkie rady dotyczące tego, że trzeba wyluzować to nie mity. To prawda! To był pierwszy miesiąc kiedy zupełnie zapomniałam o prawdziwych starankach, dlatego wierzę, że Wam też się uda.
Trzymam kciuki!

ja tez ci gratuluje moze wkoncu odczarujesz nasze forum i wszytskie hurtem zaciązymy.

[adatka]

Katarzynka super ale sie ciesze -normalnie nie moge uwierzyc - jest nareszcie dobra nowina Gratuluje z calego serca-teraz duzo wypoczywaj ............ ...........

[m@gd@len@]

Napisane przez vesta19

Witajcie Dziewczyny !
Już dosyc długo śledze Wasz watek,ale dopiero teraz postanowiłam włączyć się w rozmowe. Czytajac o Was -czuję się tak, jak bym czytała także o sobie.. To tak jak bysmy,żyły wg. ustalonego juz scenariusza..Chyba dlatego,że wszystkie dążymy to tego samego celu..,przeżywamy te same rozczarowania, czujemy się bezsilne ,a potem podnosimy się i z wielką nadzieją staramy się dalej..
Jeżeli chodzi o mnie -Mam cykle 26-28 dniowe..To jest to mój 11 cykl starań.. - i jak zwykle łudzę sie,że ostatni..
Życze Wam (jak i sobie), niegasnacej nadzieji.., i oby jak najszybciej zastały nas pracowite bociany..


Obecnie 27dc

Witam nową straczkę

Napisane przez adatka

Witam cie serdecznie

Ciągle nas przybywa -----------> ...tylko gdzie te bociany

Napisane przez kindzia1984

Właśnie ciągle nas przybywa zamiast nas ubywać Wolałabym być w tym wątku przejściowo i nawiedzać go czasami, żeby sprawdzić komu się udało

Napisane przez jolineczka

Też o tym pomyslałam Fajnie, że nas ciągle przybywa, tylko dlaczego żadna nie fasolkuje
Ta historia z dziewczynami też jest dosyć demotywująca...

Napisane przez adatka

mam nadzieje ze juz niedlugo ktoras z was oznajmi dobre wiesci - zawsze jak tu zagladam zastanawiam sie czy juz ktorej sie udalo,jednak zawsze to samo -jakie to smutne i dobijajace ze nic sie nie rusza w tym naszym watku,na dodatek spowrotem wrucą do nas dziewczyny fredziunia i roxi jak tylko o nich pomysle to ryczec mi sie chce a roxi miala miec blizniaki - nie moge zrozumiec tego porabanego życia

jak czytałam te posty to myślałam, że nie wytrzymam
już wiedziałam, że Katarzynka za chwilkę oznajmi wspaniałą wiadomość

Kasiulku jeszcze raz GRATULUJĘ

[pysiamn]

Kasiu SUPER Cieszymy się razem z Tobą odpoczywaj i raportuj co u Ciebie

[jolineczka]

Katarzyno - GRATULACJE !!!!
Nareszcie sie zaczęło fasolkowanie!!! Teraz po kolei będziemy się wykruszały i przenosiły do forów przyszłych mam!!!

Wreszcie dobra i motywująca wiadomość!!
Kasiu wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twojego TZ

[jukol]

Kasiu nawet nie wiesz jak sie cieszymy ze zafasolkowalas!!! super!!

Dzis bylam z TZ na zaliczeniu z cwiczen i PADAM jestem tak strasznie zmeczona na nic nie mam ochoty chyba tylko na dzidziusia

[Yoolia]

Napisane przez kindzia1984

Yoolia gdzie się podziewasz? Testowanko było. Odezwij się jak najszybciej kochana

Odezwijcie się kobitki

nie odzywam się bo nie chcę zapeszać

@ nie ma a powinna przyjść 3 dni temu (a zawsze przybywała punktualnie), ale jeszcze nie robiłam testu, może jutro albo pojutrze zrobię

Katarzynko - gratulacje
nareszcie ktoś przerwał złą passę

[jolineczka]

Napisane przez Yoolia

nie odzywam się bo nie chcę zapeszać

@ nie ma a powinna przyjść 3 dni temu (a zawsze przybywała punktualnie), ale jeszcze nie robiłam testu, może jutro albo pojutrze zrobię

W takim razie czekamy na dobrą nowinę Powodzenia!!!

[adatka]

Yoolia trzymam kciuki

• .
  

[anusia_82]

Kasiu gratuluję!!!!!!!!!!Yoolia trzymam kciuki!!!!!!!wreszcie coś pozytywnego

[adatka]

Czuje ze wiosna tuż tuż bo bociany zaczynaja przynosic fasolki moze wkońcu i my dostaniemy prezencik

[schmetterling]

Yoolia , trzymam kciuki

[Madziorka]

Napisane przez schmetterling

Yoolia , trzymam kciuki

JA TEŻ

[jukol]

Napisane przez Madziorka

JA TEŻ

ja takze

[adatka]

Dziewczyny to jest jakis koszmarny sen chyba- ciary mnie przeszły czytaja c watek mamus czerwcowo-lipcowo-sierpniowych - nastepna dziewczyna straciła swoje dzieciątko nie moge zrozumiec co sie dzieje czy to jakas klątwa -załamałam się juz chyba do reszty

[vesta19]

Napisane przez Katarzynka77

Ja właśnie wróciłam od ginki i okazało się, że po 12 miesiąc prób zafasolkowałam!!! Niedawno dołączyłam do Was jako staraczka i... udało się! Staraliśmy się 12 m-cy. Straciłam już nadzieję, że bez pomocy medycyny może się udać. Na styczeń miałam już umówioną wizytę w sprawie badań moich i męża... W grudniu zupełnie zapomniałam o starankach, zajęłam się świętami, nawet nie wiem, kiedy była owulacja i... udało się!!!
Dziewczyny, teraz wiem, że wszelkie rady dotyczące tego, że trzeba wyluzować to nie mity. To prawda! To był pierwszy miesiąc kiedy zupełnie zapomniałam o prawdziwych starankach, dlatego wierzę, że Wam też się uda.
Trzymam kciuki!

Przeogromne gratulacje
To cudowna nowina !
Odpoczywaj i dbaj o siebie.Czekamy na magiczne fluidy .


Oby takich dobrych wiesci jak ta - było na tym forum jak najwięcej .

[schmetterling]

Napisane przez vesta19

Przeogromne gratulacje
To cudowna nowina !
Odpoczywaj i dbaj o siebie.Czekamy na magiczne fluidy .


Oby takich dobrych wiesci jak ta - było na tym forum jak najwięcej .

O tak,my czekamy na te magiczne fluidki czekamy

[agabil1]

Napisane przez Katarzynka77

Ja właśnie wróciłam od ginki i okazało się, że po 12 miesiąc prób zafasolkowałam!!! Niedawno dołączyłam do Was jako staraczka i... udało się! Staraliśmy się 12 m-cy. Straciłam już nadzieję, że bez pomocy medycyny może się udać. Na styczeń miałam już umówioną wizytę w sprawie badań moich i męża... W grudniu zupełnie zapomniałam o starankach, zajęłam się świętami, nawet nie wiem, kiedy była owulacja i... udało się!!!
Dziewczyny, teraz wiem, że wszelkie rady dotyczące tego, że trzeba wyluzować to nie mity. To prawda! To był pierwszy miesiąc kiedy zupełnie zapomniałam o prawdziwych starankach, dlatego wierzę, że Wam też się uda.
Trzymam kciuki!

bardzo się cieszę i jednocześnie mocno trzymam kciuki dbaj o siebie i fasolkę.
Ja w tym miesiącu zarzucam starania muszę... jestem chora, mam wizyty u kardiologa i pulmonologa, muszę zrobic OB i całą morfologię, czeka mnie też EKG serca ech...

[adatka]

No to mamy dzisiaj dzien - raz zla a raz dobra wiadomosc - tu sie ciesze a za chwile mi smutno i tak to juz jest w zyciu...

[neonka28]

Napisane przez agabil1

bardzo się cieszę i jednocześnie mocno trzymam kciuki dbaj o siebie i fasolkę.
Ja w tym miesiącu zarzucam starania muszę... jestem chora, mam wizyty u kardiologa i pulmonologa, muszę zrobic OB i całą morfologię, czeka mnie też EKG serca ech...

będzie dobrze Aga, mi rok zaczął się nie bardzo