Próbować do skutku!!!!!!!

[AMILAMIJA]

Dziewczyny, pędem do wątku "A ja chciałabym...", tam ktoś bardzo potrzebuje naszego wsparcia!

[kindzia1984]

Właśnie czytałam. Coś okropnego. Jak tak może być. Co teraz nasza kochana koleżanka musia przeżywać

[jukol]

Napisane przez kindzia1984

Właśnie czytałam. Coś okropnego. Jak tak może być. Co teraz nasza kochana koleżanka musia przeżywać

dokladnie ... biedactwo

[adatka]

smutno mi z tego powodu eeeh ale to zycie jest niesprawiedliwe

[Madziorka]

Napisane przez kindzia1984

Właśnie czytałam. Coś okropnego. Jak tak może być. Co teraz nasza kochana koleżanka musia przeżywać

to straszne, a jeszcze tak niedawno gratulowałysmy Fredziuni i cieszyłysmy się z jej szczęścia.

[m@gd@len@]

Napisane przez AMILAMIJA

Dziewczyny, pędem do wątku "A ja chciałabym...", tam ktoś bardzo potrzebuje naszego wsparcia!

zaniepokoiłam się kiedy to przeczytała...
kiedy doszłam do dalszych postów, zrobiło mi się gorąco...
jak weszłam na "a ja chciałabym..." opadły mi ręce...
nie rozumiem tego świata...

[AMILAMIJA]

Dziewczyny,
głupio mi, żer zaskłócam dzisiejszy smuteczek...ale mam pytanie.
Robię te testy owu i wychodzą mi negatywne (dziś też). Ale coś mnie zastanawia.
Dziś rano komkretny spadek temperatury, napięcie w podrzuszu (ogólnie, na dole takie jakby przedokresowe) przechodzące czasem w ciągnący ból z prawej strony, aż do pachwiny. Specjalnie pozaglądałam na śluz - galaretka z (bo pierwszy raz takie coś widzę u siebie) jakby delikatna nitka brunatnego (różowego) w tej galaretce (przepraszam, za dosłowny opis).
I jak się maja testy do tego wszystkiego?? Zgłupiałam juz całkiem...Ale odstawiam wiesiołka na wszelki wypadek...

[m@gd@len@]

Napisane przez AMILAMIJA

Dziewczyny,
głupio mi, żer zaskłócam dzisiejszy smuteczek...ale mam pytanie.
Robię te testy owu i wychodzą mi negatywne (dziś też). Ale coś mnie zastanawia.
Dziś rano komkretny spadek temperatury, napięcie w podrzuszu (ogólnie, na dole takie jakby przedokresowe) przechodzące czasem w ciągnący ból z prawej strony, aż do pachwiny. Specjalnie pozaglądałam na śluz - galaretka z (bo pierwszy raz takie coś widzę u siebie) jakby delikatna nitka brunatnego (różowego) w tej galaretce (przepraszam, za dosłowny opis).
I jak się maja testy do tego wszystkiego?? Zgłupiałam juz całkiem...Ale odstawiam wiesiołka na wszelki wypadek...

nie mam pojęcia jak się do tego mają testy owu, ale ja zaczęłabym starania...
potraktowałabym to jako owu

[Madziorka]

Napisane przez m@gd@len@

nie mam pojęcia jak się do tego mają testy owu, ale ja zaczęłabym starania...
potraktowałabym to jako owu

ja też chociaz w poprzednim cyklu miałam podobnie i test owu też był negatywny, zgłupieć mozna , Ami moze zadzwoń do ginki.

[anusia_82]

Jak przeczytałam post Fredziuni to płakać mi się chciało ona była dla mnie takim światełkiem w tunelu, przykre to co się stało!

[agabil1]

Napisane przez m@gd@len@

miałam okropny weekend...
dwie ciąże żadna nie jest moja
załamka bede patrzyła na dwa rosnące brzuszki...
siedzę wyję...
boli mnie serce...

Madziu wiem co czujesz. Też mam ochotę wyć, ewentualnie coś rozwalić.

[AMILAMIJA]

Ginka nic mi nie powie, przez tel. to żadna porada. Tu sprawę wyjaśniłoby USG, ale sobie podaruję. Rozmawiałam z nią na początku cyklu, mówiła, żeby normalnie brać Duphaston tak jak wcześniej. Ja nie wiem, czy organizm się nastawia na własciwe tory po D, czy testy jakies nie tego. Nie będę kombinowała, bo całkiem mi sie wszystko rozreguluje i z niczym do ładu nie dojdę...Odstawiam wiesiołka od jutra, pojutrze zaczynam D, a w międzyczasie jakies przytulanka. I tak co ma być, to będzie, prawda?

Zastanawiałam się, czy przy braniu D mogą występować cykle bezowulacyjne...Bo to lek, który ta przypadlość (i inne) reguluje. Muszę poszperać w necie...

[AMILAMIJA]

To jakaś plaga? Fatum? Co się dzieje???
Właśnie przeczytałam, że roxi1980 też już nie ma swoich fasolek
Jakie to życie jest podłe...Daje nadzieję, by ją za chwile w tak brutalny sposób odebrać...

Roxi, trzymaj się

[frida26]

Napisane przez AMILAMIJA

To jakaś plaga? Fatum? Co się dzieje???
Właśnie przeczytałam, że roxi1980 też już nie ma swoich fasolek
Jakie to życie jest podłe...Daje nadzieję, by ją za chwile w tak brutalny sposób odebrać...

Roxi, trzymaj się

Brak słów. Jak dla mnie to załamka. Chyba za bardzo sie angażuję...Niby się nie znamy ,ale tak jakoś bliskie mi jesteście...

[parapet]

dziewczyn, czy wy wysłałyście swoich mężów/partnerów/chłopaków do urologów
wiele z was pisze, że cykle macie regularne, żadnych przeciwskazań anatomicznych czy hormonalnych, a nie wychodzi. Może to faceci powinni się podleczyć

[schmetterling]

[

Napisane przez m@gd@len@

miałam okropny weekend...
dwie ciąże żadna nie jest moja
załamka bede patrzyła na dwa rosnące brzuszki...
siedzę wyję...
boli mnie serce...

Oj,ja ja ciebie dobrze rozumiem,bo ostatnio,co drugi,trzeci dzien dopada mnie to uczucie przygnebienia. Ale m@gd@len@ my tez zafasolkujemy,bo inaczej byc nie moze i tylko zycze nam,aby jak najpredzej aby wreszcie sloneczko zawitalo u nas na zawsze

Ja dopiero tutaj weszlam,zaraz ide do tego drugiego watku,aby przeczytac. Ale jak przejrzalam wasze posty,ze to Fredziunia, a potem roxi,to takie straszne,zwlaszcza dla fredziuni,bo nie wiem czy sie nie myle,ale chyba juz raz to przezyla . Ta radosc,ze wreszcie sie udalo,nadzieja,plany i naraz takie cos,nie wiem jak to wyrazic,bo slowa to za malo.

["Magdalena"]

OJ dziweczyny ja za wami nie nadazam! ostatnio troche nie mialam czasu tu zagladnac i dzis patrze a tu juz tyle postow.
A propo Fredzi i Roxi wspolczuje bardzo bo moja najblizsza kolezanka w maju tez stracila fasolke i niewiedomo z jakich powodow a w tym momencie jest w 8 tygodniu i mam nadzieje ze tym razem jej sie uda i niebedzie musiala przezywac tego co w zeszlym roku. Ciagle jej powtarzam ze teraz napewno bedzie wszystko dobrze i zeby jak najmniej chodzila i nic nie dzwigala.
NAwet jej zazdroszcze bo zaczeli kolejne proby pozniej od nas a juz im sie znowu udalo
No a ja jak w tym tygodniu dostane@ to tez wyprobuje test owulacyjny bo jeszcze go nieprobowalam

[Madziorka]

najgorsze jest to że Fredziunia i Roxi były w naszym wątku i im jedynym ze staraczek udało się zaciązyc, po czym we dwie poroniły.

[*misia*]

wiecie co to jest po prostu chore jak życie może być tak niesprawiedliwe Dziewczyny tak bardzo się cieszyły a teraz wylewają łzy

[adatka]

Brak mi słów...

[vesta19]

Witajcie Dziewczyny !
Już dosyc długo śledze Wasz watek,ale dopiero teraz postanowiłam włączyć się w rozmowe. Czytajac o Was -czuję się tak, jak bym czytała także o sobie.. To tak jak bysmy,żyły wg. ustalonego juz scenariusza..Chyba dlatego,że wszystkie dążymy to tego samego celu..,przeżywamy te same rozczarowania, czujemy się bezsilne ,a potem podnosimy się i z wielką nadzieją staramy się dalej..
Jeżeli chodzi o mnie -Mam cykle 26-28 dniowe..To jest to mój 11 cykl starań.. - i jak zwykle łudzę sie,że ostatni..
Życze Wam (jak i sobie), niegasnacej nadzieji.., i oby jak najszybciej zastały nas pracowite bociany..


Obecnie 27dc

[Madziorka]

Napisane przez vesta19

Witajcie Dziewczyny !
Już dosyc długo śledze Wasz watek,ale dopiero teraz postanowiłam włączyć się w rozmowe. Czytajac o Was -czuję się tak, jak bym czytała także o sobie.. To tak jak bysmy,żyły wg. ustalonego juz scenariusza..Chyba dlatego,że wszystkie dążymy to tego samego celu..,przeżywamy te same rozczarowania, czujemy się bezsilne ,a potem podnosimy się i z wielką nadzieją staramy się dalej..
Jeżeli chodzi o mnie -Mam cykle 26-28 dniowe..To jest to mój 11 cykl starań.. - i jak zwykle łudzę sie,że ostatni..
Życze Wam (jak i sobie), niegasnacej nadzieji.., i oby jak najszybciej zastały nas pracowite bociany..


Obecnie 27dc

Witaj trzymam kciuki za ten cykl

[kindzia1984]

Napisane przez AMILAMIJA

Dziewczyny,
głupio mi, żer zaskłócam dzisiejszy smuteczek...ale mam pytanie.
Robię te testy owu i wychodzą mi negatywne (dziś też). Ale coś mnie zastanawia.
Dziś rano komkretny spadek temperatury, napięcie w podrzuszu (ogólnie, na dole takie jakby przedokresowe) przechodzące czasem w ciągnący ból z prawej strony, aż do pachwiny. Specjalnie pozaglądałam na śluz - galaretka z (bo pierwszy raz takie coś widzę u siebie) jakby delikatna nitka brunatnego (różowego) w tej galaretce (przepraszam, za dosłowny opis).
I jak się maja testy do tego wszystkiego?? Zgłupiałam juz całkiem...Ale odstawiam wiesiołka na wszelki wypadek...

Nie wiem jak się mają do tego testy owu ale takie "zjawisko" zdażyło mi się raz czy dwa razy. Podobno to normalne

Napisane przez AMILAMIJA

To jakaś plaga? Fatum? Co się dzieje???
Właśnie przeczytałam, że roxi1980 też już nie ma swoich fasolek
Jakie to życie jest podłe...Daje nadzieję, by ją za chwile w tak brutalny sposób odebrać...

Roxi, trzymaj się

Kurczę tego to ja się nie spodziewałam. Nie wiem co powiedzieć. To straszne

Napisane przez Madziorka

najgorsze jest to że Fredziunia i Roxi były w naszym wątku i im jedynym ze staraczek udało się zaciązyc, po czym we dwie poroniły.

Dokładnie

Napisane przez vesta19

Witajcie Dziewczyny !
Już dosyc długo śledze Wasz watek,ale dopiero teraz postanowiłam włączyć się w rozmowe. Czytajac o Was -czuję się tak, jak bym czytała także o sobie.. To tak jak bysmy,żyły wg. ustalonego juz scenariusza..Chyba dlatego,że wszystkie dążymy to tego samego celu..,przeżywamy te same rozczarowania, czujemy się bezsilne ,a potem podnosimy się i z wielką nadzieją staramy się dalej..
Jeżeli chodzi o mnie -Mam cykle 26-28 dniowe..To jest to mój 11 cykl starań.. - i jak zwykle łudzę sie,że ostatni..
Życze Wam (jak i sobie), niegasnacej nadzieji.., i oby jak najszybciej zastały nas pracowite bociany..


Obecnie 27dc

Witamy i zapraszamy do naszego bociana

[vesta19]

Napisane przez Madziorka

Witaj trzymam kciuki za ten cykl

Dziekuje ślicznie.
Czas przygotować się do następnego cyklu.., bo z tego już nic nie będzie . Znowu mnie pokusiło i pobiegłam do apteki po test.. No i 1 gruba krecha (czego mogłam się oczywiście spodziewać).. Musze pomyśleć o jakiś badaniach..(narazie jednak nie mam do tego głowy) -póki co czekam na wredną @ (czyt. małpę )

Napisane przez kindzia1984

Witamy i zapraszamy do nazsego bociana

Witam . Oby tylko ten bocian był dla nas łaskawy..

[*misia*]

Vesta19 witamy Cię w naszym wątku
Wiecie co muszę się Wam wyżalić, myślalam, ze jestem już silna, że już potrafię myśleć trzeźwo, ale jednak chyba nie Dziś się dowiedziałam, że druga koleżanka w pracy jest w ciąży. Co prawda jets to dość dobra koleżanka, ale z jedenej strony się cieszę i z całego serduszka jestem z nią a z drugiej czuje ukłucie czemu to nie ja???? Kurcze to jest poprostu jakieś błędne koło. A jeszcze sprawa mieszkania nie układa się po naszej myśli I dziś idę do dentysty na leczenie kanałowe Buuu w ogóle straszny dzień

[adatka]

Napisane przez vesta19

Witajcie Dziewczyny !
Już dosyc długo śledze Wasz watek,ale dopiero teraz postanowiłam włączyć się w rozmowe.

Witam cie serdecznie

Ciągle nas przybywa -----------> ...tylko gdzie te bociany

[kindzia1984]

Napisane przez adatka

Ciągle nas przybywa -----------> ...tylko gdzie te bociany

Właśnie ciągle nas przybywa zamiast nas ubywać Wolałabym być w tym wątku przejściowo i nawiedzać go czasami, żeby sprawdzić komu się udało

[jolineczka]

Napisane przez kindzia1984

Właśnie ciągle nas przybywa zamiast nas ubywać Wolałabym być w tym wątku przejściowo i nawiedzać go czasami, żeby sprawdzić komu się udało

Też o tym pomyslałam Fajnie, że nas ciągle przybywa, tylko dlaczego żadna nie fasolkuje
Ta historia z dziewczynami też jest dosyć demotywująca...

[adatka]

Napisane przez kindzia1984

Właśnie ciągle nas przybywa zamiast nas ubywać Wolałabym być w tym wątku przejściowo i nawiedzać go czasami, żeby sprawdzić komu się udało

mam nadzieje ze juz niedlugo ktoras z was oznajmi dobre wiesci - zawsze jak tu zagladam zastanawiam sie czy juz ktorej sie udalo,jednak zawsze to samo -jakie to smutne i dobijajace ze nic sie nie rusza w tym naszym watku,na dodatek spowrotem wrucą do nas dziewczyny fredziunia i roxi jak tylko o nich pomysle to ryczec mi sie chce a roxi miala miec blizniaki - nie moge zrozumiec tego porabanego życia

[kindzia1984]

Yoolia gdzie się podziewasz? Testowanko było. Odezwij się jak najszybciej kochana

Nikita a u Ciebie jak sprawa stoi. Mam nadzieję, że franca nie przyszła i po dzisiejszym dniu będzie testowanko. Trzymam mocno kciuki

Odezwijcie się kobitki