Scent Bar XXXV

[Polly_]

zapomnialam sie ochwalic ze wybrałam dzis wiesniaka metodą analizy odgłosów ziarenkowych podczas obrotu wokół osi poziomej o 180 stopni i
bingo! był idealny

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

44 gołembie gotowe

[Florens]

wraca akcja pomoc dla Pani z córkami, adres sprawdzony, osoby b. potrzebują wszystkiego (zimowa odzież roz. 38, buty 38-39, chemia, kosmetyki, art. spożywcze itp. itd.) w domu "czysto", ale bardzo biednie. Właśnie z siostrą szukamy kul dla Pani, bo jej są za krótkie i domowo przerabiane przez sąsiada
jak ktoś chce pomóc to wysyłam adres na pw do Pani, ewent. do mnie może być za pobraniem

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez Polly_

zapomnialam sie ochwalic ze wybrałam dzis wiesniaka metodą analizy odgłosów ziarenkowych podczas obrotu wokół osi poziomej o 180 stopni i
bingo! był idealny

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

44 gołembie gotowe

ad1. a nie mówiłam

ad2.

[Redhaired Witch]

Napisane przez justynaneyman

Podczas malowania psiknęłam na dłoń jeden raz Słonia, a W. z drugiego pokoju po chwili "Justysiu, co tak śmierdzi???" "Nie wiem"- nie wytrzymał i stanął w drzwiach do pracowni "To Ty! Jak się tak brzydko bawisz, zamykaj drzwi"

Napisane przez justynaneyman

Chyba, że przerobię Łabędzie na Salceson

Ale się nagadałam.

[dzika truskawa]

Napisane przez Pin up girl

I jeszcze Wam powiem: ku*wa!
Jak mogli mnie oszukać na targowisku, zabiję

Zabij!

Napisane przez justynaneyman

Podczas malowania psiknęłam na dłoń jeden raz Słonia, a W. z drugiego pokoju po chwili "Justysiu, co tak śmierdzi???" "Nie wiem"- nie wytrzymał i stanął w drzwiach do pracowni "To Ty! Jak się tak brzydko bawisz, zamykaj drzwi"

[Florens]

Napisane przez Polly_

hmmm..mam stalową, nie zauwazyłam nadmiernego wychładzania-a zresztą co za problem jest sobie dolac ciepłej?

a afryka wysycha

Napisane przez Polly_

ide konczyc gołembie ,alesz mam kurna twardom kapuche-jak tektura-nie da sie zawijac argh

mikrofala tam wszystko mięknie

Napisane przez kamena

kota zjadła grzecznie z talerzyka pastę od robali i drugi raz bez focha zjadła kalm aid co prawda zaraz po kalm aid (khem khem) dostałam pazurem, ale to szczegół

dla koty

Napisane przez justynaneyman

Przeczytałam samojedem (?) albo samo✂✂✂em


Kiedy to? Zdążę Salceson namalować?

Ale miałam wczoraj w nocy/dziś nerwy przy malowaniu- blisko było klęski, tak poprawiałam, że warsrw farby narobiło się jak na płaskorzeźbie, ale pomógł zmywak i papier ścierny ufff

Napisane przez Pin up girl

I jeszcze Wam powiem: ku*wa!
Jak mogli mnie oszukać na targowisku, zabiję

kto, dlaczego, jak

Napisane przez justynaneyman

Podczas malowania psiknęłam na dłoń jeden raz Słonia, a W. z drugiego pokoju po chwili "Justysiu, co tak śmierdzi???" "Nie wiem"- nie wytrzymał i stanął w drzwiach do pracowni "To Ty! Jak się tak brzydko bawisz, zamykaj drzwi"

I kawał:
W wojsku, kapral mówi
"Żołnierze, bedzie wykład. No więc- świat ma sześć stron"
"Ale panie kapralu, swiat ma cztery strony"
"Co??? A tak, wróć. Świat ma cztery strony, to gitara ma sześć stron"

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Napisane przez teza20

Oć to dostaniesztoffifee

Napisane przez rachell111

czeeee

a ja mam wkurfa dziś mega i to na wszystko - byłam nawet blisko kupienia se szotgana - nawet bym paintbolem każdemu dziś przywaliła - za wszystko

Napisane przez Redhaired Witch

Czyli muszę zrzucić do piątku 8! Odrąbię se nogę.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------




Juz widzę po programie zamęt na fejsie: "co to za cudowna dziewczyna, czy ona ma bloga?" "widzieliście jej wisiorek? czy ona to gdzieś sprzedaje??" [:/

ad1.

ad2.

Napisane przez Redhaired Witch

A na ścianę mogłabym pożyczyć obraz od Ju.

też

mistrzyni reklamy

[Florens]

Napisane przez winter76

w temacie łazienkowym-kibelek mam firmy Koło, umywalka Cersanit a narożna wanna Sanplastu

a jak się ma biel cersanitu do bieli koła, i do bieli sanplastu

Napisane przez winter76

No właśnie,wszystko białe,więc pasuje do siebie

czy aby jesteś tego pewna?

Napisane przez agnes_bdg;30539603
chyba każdy od czasu do czasu musi :cool:
co jak co ale portfel nam podziękuje
to mówię ja, [B

co właśnie dziś kliknęłam co nie co[/B]

poka

Napisane przez Redhaired Witch

Ale mam plan, wyubieramy się wszyscy na czarno, N. też w koszulkę z AC/DC lub Metallicą (właściwie Babyllicą), przedstawimy kota Behemota i będziemy zachwalać jedzenie kotów dla Szatana.



Niektóre tutaj to rzeczywiście jak sikorki - jedzą tyle ile ważą, c'nie, Rejcz? Ale ja ostatnio też

2x

Napisane przez vesenka

mój JEST zazdrosny o wizaż
i fogle o sieciunieu

Napisane przez Maja102

Red, i koniecznie włączcie tv z odcinkami Alfa!

Napisane przez Ewusia_marchew

a no to fakt w mieszkaniu jeszcze remont nieskończony ale to standard w Barze nie mogę wszakże odstawać i zrobić remontu w tydzień

[Florens]

Napisane przez caffe ristretto

Dzięki
Życzę wszystkim zdrówka w ten listopadowy czas! I polecam kobyłki - kontakty z tym Zwierzem są zbawienne dla każdego

tak, tak i jeszcze raz tak, cudowne stworzenia


będę klikać kubek

Napisane przez Spoora

Średnia grubość W ogóle przy zakupie nie zwracałam uwagi na te wszystkie kryteria, które Ty bierzesz pod uwagę Jakiś zastrzeżeń nie mam do wanny Powłoka inna, szorstkość chyba taka sama jak w emaliowej, siła przyzwyczajenia

a na jakie?

Napisane przez kamena

do lekarza

Napisane przez Ewusia_marchew

ić

byłam
pierwsza chroba: przeziębienie
druga: zapalenie zołądka, po pigułach, jak nie pomogą, gastroskopia (ale to gut, bo przecież podejrzewałam trzustkę)

Napisane przez Redhaired Witch

Będę być może w TV Ma być kręcony program o Koterii a my przygarnęliśmy kotkę stamtąd, byłoby u nas kręcone i to już w ten piątek!!! Czy zdążę zrzucić 3 kg, wypięknieć, umyć okna i zaleczyć pryszcz?

kcem wiedzieć, kiedy i gdzie

Napisane przez Spoora

A co do pogrubionego, chyj z tym, pajęczynę zdejm z żyrandola

Napisane przez Parabelka

Dla mnie na początku wahania między kadzidłem a kompotem z jabłek , a potem wahania kadzidła - skwasić się czy nie skwasić całkowicie czyli znaczy i goździki i kwas tam są

gwoździki som na 100%, kwas też , niuchnę jeszcze po zaleczeniu choróbska





przelatywanie baru od tyłu jest fajne

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------

chyba nikt mnie nie pobije trzy posty pod rząd


ale to przez to, że frekwencja w barze urąga eeeee.... wszystkiemu



bosz słyszę komara

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez dzika truskawa

nie no, w Lbn bywały...

Że se bywały to wiem, ale chyba nie za mojej kadencji
Zresztą po co ja bym się mógł tam pokazać
Na perfumach się nie znam (kumpel mi ostatnio powiedział, że cuchnę stęchlizną - FdM w użyciu był).
Ciekawych unikatów nie mam (a nie sorki, ostatnio wyciągnąłem z torby podróżnej moją kosmetyczkę, która leżała tam od czasów studenckich, a tam woda po goleniu, a raczej to co po niej zostało- liczy się, nie?)
Alkoholu nie pijam (prawie).
Jestem nieśmiały i takie tam

[Florens]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;30549595]Że se bywały to wiem, ale chyba nie za mojej kadencji
Zresztą po co ja bym się mógł tam pokazać
Na perfumach się nie znam (kumpel mi ostatnio powiedział, że cuchnę stęchlizną - FdM w użyciu był).
Ciekawych unikatów nie mam (a nie sorki, ostatnio wyciągnąłem z torby podróżnej moją kosmetyczkę, która leżała tam od czasów studenckich, a tam woda po goleniu, a raczej to co po niej zostało- liczy się, nie?)
Alkoholu nie pijam (prawie).
Jestem nieśmiały i takie tam
[/QUOTE]

też tak myślałam, ale zloty nie po to są niczym się "chwalić" nie trzeba
jak będziesz miał okazje to idź koniecznie!

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Nikt ze mną gadać nie chce to poprowadzę monolog

Stała się rzecz straszna.
Od kilku godzin w głowie mej siedzi kawałek popowy niejakiej Ryjany. A co kokufa najgorsze, ów utwór muzyczny mi się podoba, podobnie jak teledysk, w którym ta wokalistka robi za✂✂✂istą minę jak się złości.
http://www.youtube.com/watch?v=tg00YEETFzg&ob=av2e

Avka se walne takiego


Tak, wiem

[teza20]

Dalej meczę Tibie

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez teza20

Dalej meczę Tibie

Ano męczy

[justynaneyman]

Ale miałam przygodę straszną...
Bylam z psami i na trasie wykopali dół głęboki na 2metry, z góry taki kwadrat 3 na 3m i w dole woda i grube kable telekomunikacyjne czy jakieś.
No i spusciłam psy, zostaly trochę z tyłu coś tam wąchać, nagle patrzę- nie ma Azy i słyszę plusk i szamotanie w wodzie...
Aza wpadła do dołu, po ciemku nie zauwazyła taśmy ostrzegawczej i pod nią przeszła i...pobiegłam tam- parę krokow, a ona biedna przerażona usiłuje wydostać się, ale ściany z gliniastej, tłustej, śliskiej ziemi prostopadłe- położyłam się na brzegu dziury i chwyciłam ją za kark, uspokajając, na szczęście w jednym miejscu miała grunt, ale dla mnie było za głęboko i za slaba bylam, żeby ją wyciągnąć...

Max biegał w koło podekscytowany i pobiegł ze mną po pomoc do Wojtka- ten ubrał coś, czego nie żal, a ja z powrotem przed nim do Azy- z duszą na ramieniu, bo przecież woda zimna i powierzchnia dołu nierówna...

Patrzę w dół i psa nie widzę, serce mi zamarło, ale nie- jest, przycupnęła w rogu. cały czas do niej mówiłam, ale już nie byłam w stanie sięgnąć jej do łba nawet. Oczy z przerażenia miała prawie na wierzchu- ja też...

Chciałam zdjąć buty i wejść tam, ale ustaliliśmy, że najpierw stanę na tych kablach wiszących nad wodą jak na linie (a sliskie byly, oszronione), Wojtek chwyci psa za kark i pod pachy, a ja pod tylne łapy- i tak się stało- i udało się!!!

W dole już nie była woda, tylko gliniasta zawiesina, więc Aza wyglądała jak w polewie, że tylko oczy było widać i nie miała nawet siły się otrząsnąć... My zresztą też mało reprezentacyjni- potwory z bagien

W domu prosto do wanny, chyba dwa kilo gliny z niej zeszło, wszystko po drodze zaświnione - akurat po dzisiejszym sprzątaniu łazienki na błysk.

Ale teraz już wszystko doszło do normy.

I to jest ilustracja chińskiego przysłowia- uważaj, żeby ci się pragnienia nie spełniły- bo chciałam psychicznie odpocząć od malowania. Skuteczne.

A zdrowasiek zmówiłam rekordową ilość

[teza20]

Napisane przez justynaneyman

Ale miałam przygodę straszną...
Bylam z psami i na trasie wykopali dół głęboki na 2metry, z góry taki kwadrat 3 na 3m i w dole woda i grube kable telekomunikacyjne czy jakieś.
No i spusciłam psy, zostaly trochę z tyłu coś tam wąchać, nagle patrzę- nie ma Azy i słyszę plusk i szamotanie w wodzie...
Aza wpadła do dołu, po ciemku nie zauwazyła taśmy ostrzegawczej i pod nią przeszła i...pobiegłam tam- parę krokow, a ona biedna przerażona usiłuje wydostać się, ale ściany z gliniastej, tłustej, śliskiej ziemi prostopadłe- położyłam się na brzegu dziury i chwyciłam ją za kark, uspokajając, na szczęście w jednym miejscu miała grunt, ale dla mnie było za głęboko i za slaba bylam, żeby ją wyciągnąć...

Max biegał w koło podekscytowany i pobiegł ze mną po pomoc do Wojtka- ten ubrał coś, czego nie żal, a ja z powrotem przed nim do Azy- z duszą na ramieniu, bo przecież woda zimna i powierzchnia dołu nierówna...

Patrzę w dół i psa nie widzę, serce mi zamarło, ale nie- jest, przycupnęła w rogu. cały czas do niej mówiłam, ale już nie byłam w stanie sięgnąć jej do łba nawet. Oczy z przerażenia miała prawie na wierzchu- ja też...

Chciałam zdjąć buty i wejść tam, ale ustaliliśmy, że najpierw stanę na tych kablach jak na linie (a sliskie byly, oszronione), Wojtek chwyci psa za kark i pod pachy, a ja pod tylne łapy- i tak się stało- i udało się!!!

W dole już nie była woda, tylko gliniasta zawiesina, więc Aza wyglądała jak w polewie, że tylko oczy było widać i nie miała nawet siły się otrząsnąć... My zresztą też mało reprezentacyjni- potwory z bagien

W domu prosto do wanny, chyba dwa kilo gliny z niej zeszło, wszystko po drodze zaświnione - akurat po dzisiejszym sprzątaniu łazienki na błysk.

Ale teraz już wszystko doszło do normy.

I to jest ilustracja chińskiego przysłowia- uważaj, żeby ci się pragnienia nie spełniły- bo chciałam psychicznie odpocząć od malowania. Skuteczne.

A zdrowasiek zmówiłam rekordową ilość

dobrze że jej nic się nie stało!

[Florens]

Napisane przez justynaneyman

Ale miałam przygodę straszną...
Bylam z psami i na trasie wykopali dół głęboki na 2metry, z góry taki kwadrat 3 na 3m i w dole woda i grube kable telekomunikacyjne czy jakieś.
No i spusciłam psy, zostaly trochę z tyłu coś tam wąchać, nagle patrzę- nie ma Azy i słyszę plusk i szamotanie w wodzie...
Aza wpadła do dołu, po ciemku nie zauwazyła taśmy ostrzegawczej i pod nią przeszła i...pobiegłam tam- parę krokow, a ona biedna przerażona usiłuje wydostać się, ale ściany z gliniastej, tłustej, śliskiej ziemi prostopadłe- położyłam się na brzegu dziury i chwyciłam ją za kark, uspokajając, na szczęście w jednym miejscu miała grunt, ale dla mnie było za głęboko i za slaba bylam, żeby ją wyciągnąć...

Max biegał w koło podekscytowany i pobiegł ze mną po pomoc do Wojtka- ten ubrał coś, czego nie żal, a ja z powrotem przed nim do Azy- z duszą na ramieniu, bo przecież woda zimna i powierzchnia dołu nierówna...

Patrzę w dół i psa nie widzę, serce mi zamarło, ale nie- jest, przycupnęła w rogu. cały czas do niej mówiłam, ale już nie byłam w stanie sięgnąć jej do łba nawet. Oczy z przerażenia miała prawie na wierzchu- ja też...

Chciałam zdjąć buty i wejść tam, ale ustaliliśmy, że najpierw stanę na tych kablach jak na linie (a sliskie byly, oszronione), Wojtek chwyci psa za kark i pod pachy, a ja pod tylne łapy- i tak się stało- i udało się!!!

W dole już nie była woda, tylko gliniasta zawiesina, więc Aza wyglądała jak w polewie, że tylko oczy było widać i nie miała nawet siły się otrząsnąć... My zresztą też mało reprezentacyjni- potwory z bagien

W domu prosto do wanny, chyba dwa kilo gliny z niej zeszło, wszystko po drodze zaświnione - akurat po dzisiejszym sprzątaniu łazienki na błysk.

Ale teraz już wszystko doszło do normy.

I to jest ilustracja chińskiego przysłowia- uważaj, żeby ci się pragnienia nie spełniły- bo chciałam psychicznie odpocząć od malowania. Skuteczne.

A zdrowasiek zmówiłam rekordową ilość

Justyna
straszna przygoda i dla W.
i dla Azy głaski



też kiedyś Toficzka z gliny wyciągaliśmy, strasznie to łączy
i kiedyś Lejka z bagna
oj wspomnienia, łezka się kręci

[teza20]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;30549722]Ano męczy [/QUOTE]
Że niby o so chodzi:pa la:

[Florens]

Justyna mi się to chyba przyśni
cały czas myślę o Tobie i W. i biednej Azie

bardzo dzielni byliście



to kolorowych

[Karkki]

Napisane przez Parabelka

Aaaa , bo są jednoskładnikowe takie co pękają farbę i jednoskładnikowe nawierzchne , co same pękają , takie jak dwuskładnikowe tylko że jednoskładnikowe , i o nich właśnie mówiłam , chociaż chyba coś pokręciłam dokumentnie , pchepracham
Chociaż jak użyć opóźniacza , to chyba da sie zrobić , żeby z wierzchu było wycieniowane i popękane a pod spodem inny kolor .

Wszystko to bardzo skomplikowane jest. Doczytałam, że na dwuskładnikowe nie nadaje się lakier wodny. Ło matko. Ale żem se wymyśliła robotę. Chyba po prostu cosik namaluję akrylami i polakieruję kilka razy a później wezmę tłuczek do mięsa.

Napisane przez justynaneyman

Ale miałam przygodę straszną...
Bylam z psami i na trasie wykopali dół głęboki na 2metry, z góry taki kwadrat 3 na 3m i w dole woda i grube kable telekomunikacyjne czy jakieś.
No i spusciłam psy, zostaly trochę z tyłu coś tam wąchać, nagle patrzę- nie ma Azy i słyszę plusk i szamotanie w wodzie...
Aza wpadła do dołu, po ciemku nie zauwazyła taśmy ostrzegawczej i pod nią przeszła i...pobiegłam tam- parę krokow, a ona biedna przerażona usiłuje wydostać się, ale ściany z gliniastej, tłustej, śliskiej ziemi prostopadłe- położyłam się na brzegu dziury i chwyciłam ją za kark, uspokajając, na szczęście w jednym miejscu miała grunt, ale dla mnie było za głęboko i za slaba bylam, żeby ją wyciągnąć...

Max biegał w koło podekscytowany i pobiegł ze mną po pomoc do Wojtka- ten ubrał coś, czego nie żal, a ja z powrotem przed nim do Azy- z duszą na ramieniu, bo przecież woda zimna i powierzchnia dołu nierówna...

Patrzę w dół i psa nie widzę, serce mi zamarło, ale nie- jest, przycupnęła w rogu. cały czas do niej mówiłam, ale już nie byłam w stanie sięgnąć jej do łba nawet. Oczy z przerażenia miała prawie na wierzchu- ja też...

Chciałam zdjąć buty i wejść tam, ale ustaliliśmy, że najpierw stanę na tych kablach wiszących nad wodą jak na linie (a sliskie byly, oszronione), Wojtek chwyci psa za kark i pod pachy, a ja pod tylne łapy- i tak się stało- i udało się!!!

W dole już nie była woda, tylko gliniasta zawiesina, więc Aza wyglądała jak w polewie, że tylko oczy było widać i nie miała nawet siły się otrząsnąć... My zresztą też mało reprezentacyjni- potwory z bagien

W domu prosto do wanny, chyba dwa kilo gliny z niej zeszło, wszystko po drodze zaświnione - akurat po dzisiejszym sprzątaniu łazienki na błysk.

Ale teraz już wszystko doszło do normy.

I to jest ilustracja chińskiego przysłowia- uważaj, żeby ci się pragnienia nie spełniły- bo chciałam psychicznie odpocząć od malowania. Skuteczne.

A zdrowasiek zmówiłam rekordową ilość

Ju, o rety. Całe szczęście, że Wam się nic nie stało.


Kolorowych!

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Karkki

Ziuty!

Ewuś, 100 lat! Wszystkiego najlepszego! Oby Ci się wszystkie marzenia spełniły!

Napisane przez dzika truskawa

Ewusiu, wszystkiego najlepszego!

Napisane przez justynaneyman

Ewuniu!!!!! Wszystkiego najlepszego, nieustającej urody i figury oraz obfitości wszystkiego oraz przygód różnych przyjemnych!!!

Napisane przez Pin up girl

Tak se poczytałam i tyle Wam powiem:

I jeszcze Wam powiem: ku*wa!
Jak mogli mnie oszukać na targowisku, zabiję

Napisane przez justynaneyman

Podczas malowania psiknęłam na dłoń jeden raz Słonia, a W. z drugiego pokoju po chwili "Justysiu, co tak śmierdzi???" "Nie wiem"- nie wytrzymał i stanął w drzwiach do pracowni "To Ty! Jak się tak brzydko bawisz, zamykaj drzwi"

I kawał:
W wojsku, kapral mówi
"Żołnierze, bedzie wykład. No więc- świat ma sześć stron"
"Ale panie kapralu, swiat ma cztery strony"
"Co??? A tak, wróć. Świat ma cztery strony, to gitara ma sześć stron"

Napisane przez Florens

byłam
pierwsza chroba: przeziębienie
druga: zapalenie zołądka, po pigułach, jak nie pomogą, gastroskopia (ale to gut, bo przecież podejrzewałam trzustkę)

Napisane przez justynaneyman

Ale miałam przygodę straszną...
Bylam z psami i na trasie wykopali dół głęboki na 2metry, z góry taki kwadrat 3 na 3m i w dole woda i grube kable telekomunikacyjne czy jakieś.
No i spusciłam psy, zostaly trochę z tyłu coś tam wąchać, nagle patrzę- nie ma Azy i słyszę plusk i szamotanie w wodzie...
Aza wpadła do dołu, po ciemku nie zauwazyła taśmy ostrzegawczej i pod nią przeszła i...pobiegłam tam- parę krokow, a ona biedna przerażona usiłuje wydostać się, ale ściany z gliniastej, tłustej, śliskiej ziemi prostopadłe- położyłam się na brzegu dziury i chwyciłam ją za kark, uspokajając, na szczęście w jednym miejscu miała grunt, ale dla mnie było za głęboko i za slaba bylam, żeby ją wyciągnąć...

Max biegał w koło podekscytowany i pobiegł ze mną po pomoc do Wojtka- ten ubrał coś, czego nie żal, a ja z powrotem przed nim do Azy- z duszą na ramieniu, bo przecież woda zimna i powierzchnia dołu nierówna...

Patrzę w dół i psa nie widzę, serce mi zamarło, ale nie- jest, przycupnęła w rogu. cały czas do niej mówiłam, ale już nie byłam w stanie sięgnąć jej do łba nawet. Oczy z przerażenia miała prawie na wierzchu- ja też...

Chciałam zdjąć buty i wejść tam, ale ustaliliśmy, że najpierw stanę na tych kablach wiszących nad wodą jak na linie (a sliskie byly, oszronione), Wojtek chwyci psa za kark i pod pachy, a ja pod tylne łapy- i tak się stało- i udało się!!!

W dole już nie była woda, tylko gliniasta zawiesina, więc Aza wyglądała jak w polewie, że tylko oczy było widać i nie miała nawet siły się otrząsnąć... My zresztą też mało reprezentacyjni- potwory z bagien

W domu prosto do wanny, chyba dwa kilo gliny z niej zeszło, wszystko po drodze zaświnione - akurat po dzisiejszym sprzątaniu łazienki na błysk.

Ale teraz już wszystko doszło do normy.

I to jest ilustracja chińskiego przysłowia- uważaj, żeby ci się pragnienia nie spełniły- bo chciałam psychicznie odpocząć od malowania. Skuteczne.

A zdrowasiek zmówiłam rekordową ilość

o masakra całe szczęście że skończyło się dobrze


Wczoraj zasnęłam jak dziecko po Martini to jest zdecydowanie dobry usypiacz

[agnes_bdg]

Napisane przez Trzy_Ryby

Gratuluję odwagi i życzę powodzenia
Ja wierzę we wspólnotę zainteresowań, fascynacji, pasji, we wspólne wieczory, noce i ranki, w rozmowy, wymianę poglądów, wspólne wyjścia, wspólnych znajomych, w dzielenie się myślami, emocjami, ciałami zdarzeniami i czym tam jeszcze
ale w pełną rozdzielność mieszkaniową, majątkową, kotową i dzieciową.
I dobrze mi tak, jeszcze nigdy nie było tak dobrze.

podoba mi się to co napisałaś... też bym tak chciała

Napisane przez justynaneyman

Podczas malowania psiknęłam na dłoń jeden raz Słonia, a W. z drugiego pokoju po chwili "Justysiu, co tak śmierdzi???" "Nie wiem"- nie wytrzymał i stanął w drzwiach do pracowni "To Ty! Jak się tak brzydko bawisz, zamykaj drzwi"

o rany

a źle ze mną, nie mogę używać ostatnio Słonia, Kingdoma, Hypnose i Jil No.4 , nic z killerowatych, bo zaczyna mnie boleć głowa i mdli mnie,
nie, w ciąży nie jestem.
i jeszcze kliknęłam Armani She złote, to już koniec

[Miciel]

Napisane przez Polly_

ide konczyc gołembie ,alesz mam kurna twardom kapuche-jak tektura-nie da sie zawijac argh

parzyłaś/podgotowałaś?

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez kamena

kota zjadła grzecznie z talerzyka pastę od robali i drugi raz bez focha zjadła kalm aid co prawda zaraz po kalm aid (khem khem) dostałam pazurem, ale to szczegół

i tak podejrzewam, baranek łagodniutki, przy moim szylcze

[justynaneyman]

Napisane przez Florens

Justyna mi się to chyba przyśni
cały czas myślę o Tobie i W. i biednej Azie

bardzo dzielni byliście

dziękuję/my

Macham znad Petit Beurre'sów

Jest szansa, że dziś skończę Łąkę- bardzo bym chciała, o jak bardzo
Za chwilę przystępuję do dmuchawców- może mi pójść łatwo, w pół godziny, a może był caly dzień- nigdy nic nie wiadomo.
Żeby się mniej denerwować gwiżdżę podczas malowania

Całe szczęście mam dużo Edenu od kochanej Flo
Ogromne dzięki

[Miciel]

Napisane przez Florens

jak będziesz miał okazje to idź koniecznie!

Flosie Aproposie

[justynaneyman]

a! Zdziwiłam się, że torebka nie znalazła odzewu- bo uważam, że jest piękna

i wiąże się nią miłe zdarzenie- pani od torebki, z którą rozmawiałam, napisala do mnie sms "Czy pani jest plastyczką?"- to pytam, skąd ten pomysł "Bo mam w Wwie znajomą, włascicielkę galerii sztuki, skojarzylam Pani nazwisko a pracuję w instytucie sztuki w Częstochowie"- no i mamy si ę koniecznie zdzwonić po tej hecy w Quality, pani od torebki ma też 2 psy, i koty, i 2 konie

[Maja102]

Napisane przez dzika truskawa

Sprawa jest prosta, szczytem życiowych aspiracji tych dam jest złapanie faceta, też mam taką koleżankę, która uważa, że przyjęcie nazwiska męża to najwiekszy możliwy zaszczyt, a na ostatniej wspólnej imprezie była koleżanka, która we wrześniu się zaobrączkowała, jedyna mężatka w towarzystwie, to usłyszała, ze jest teraz dla nas wzorem Znamienne jest też to, ze ma specjalne teorie na temat traktowania mężczyzn, jak również tendencję do uważania ich za bezwolne kukiełki, może przyjść inna kobieta i tak po prostu zabrać, i teraz dziwne, że takie umierają z przerażenia jak jakakolwiek dziewczyna się do ich chuopa odezwie?

Ale jak o mnie dbają takie koleżanki raz zabrała mnie ze swoim facetem i 2 jego kumplami na dyskotekę, tych dwóch po pijaku oczywiście się do mnie uśmiechało jak jechaliśmy w trójkę na tylnym siedzeniu, to jak poszłam na sali po piwo, to nie omieszkała ich poinformować, że nie są w moim typie i nie jestem nimi zainteresowana
zazdrosna, żebym się nie zaczęła spotykać z JEJ kolegami czy jak?
Bo raz tak było z wcześniejszymi znajomymi, jak kręciła z jednym, a ja coś kiedyś wspomniałam, że można by się ustawić na picie na dyskotece z ich paczką, to ona wysączyła z jadem "Nie zapominaj, że to są MOI koledzy i znasz ich tylko DZIĘKI mnie!"
Nie ogarniam niektórych lasek

Napisane przez justynaneyman

Przeczytałam samojedem (?) albo samo✂✂✂em

co i na jedno w sumie wychodzi

Ju, fajna torebka
i współczucie nocnych przeżyć


Ale ziiimno

[Miciel]

Napisane przez justynaneyman

a! Zdziwiłam się, że torebka nie znalazła odzewu- bo uważam, że jest piękna

no piękna, ale wąż

[justynaneyman]

Napisane przez Miciel

no piękna, ale wąż

To co? Czy ja czegoś nie wiem?

[Miciel]

Napisane przez justynaneyman

To co? Czy ja czegoś nie wiem?

ja pewnie też czegoś nie wiem

[justynaneyman]

Napisane przez Miciel

ja pewnie też czegoś nie wiem

Ale o wyrobach z węża? Weź mnie nie trzymaj w Barze, bo mam lecieć na Łąkę

[Miciel]

Napisane przez justynaneyman

Ale o wyrobach z węża? Weź mnie nie trzymaj w Barze, bo mam lecieć na Łąkę

no, jakoś tak, ja to bym nic nie wyrabiała z węży, jednak