Może rysować map nie umiemy, lecz do ołtarza drogę znajdziemy ! :D PM2013 cz.58 ! :D

[Calipso88]

Napisane przez ila87

ekhm, noooo tak

Spoko, spoko...jak zwał tak zwał. Nam się też stara rogówka "od siedzenia" poniszczyła... no za dużo się ...sie-działo :P

[burlesque90]

Napisane przez Anaelle

"delegacja"

Dosłownie coś takiego usłyszałam..

[Anaelle]

Napisane przez ila87

Skoro nie chce się pokazywać to mogła usiąść w ostatniej ławce i uśmiechnąć się gdy przechodziliście obok wychodząc.

Cale szczescie ja jej nie widzialam. O tym ze byla pod kosciolem dowiedzialam sie po weselu... Na szczescie!
Ale kilka osob ja widzialo (do kosciola nawet nie wchodzila, przywiozla tylko aparat i pojechala)
A najsmieszniejsze jest to ze jak ja moja mama namawiala by przyszla to miala rozne wymowki ale w kazdej mialo jej nie byc w miescie w tym czasie...

[Calipso88]

Napisane przez burlesque90

Ja wiem, że są rzeczy, których nie można przewidzieć. Tak jak te dwa pogrzeby, między którymi były 2 tygodnie. Dosłownie. Ale mój chrzestny, któremu zmarł właśnie wtedy tata potrafi przejechać prawie 150 km, być na ślubie i pójść na obiad, ale będzie. A osoby, dla których to był wujek nie przejadą 10 km i w ogóle ich nie będzie...
Ja wiem, że każdy przeżywa to inaczej, że to jest sprawa indywidualna każdego człowieka..
Ale nic nie poradzę na to, że we mnie się teraz wszystko buntuje...

Ale z drugiej strony - spójrz pozytywnie - cudownie, że Twój chrzestny uważa to za tak ważną uroczystość i BĘDZIE. A tamci... boli.. ale niestety - musisz to przełknąć No jest to przykre - nie ma dwóch zdań.

Idę się zdrzemnąć, bo wjadę gdzieś autem zawożąc Tżta do pracy

[zielona87]

Napisane przez Calipso88

TAK JEST!! Może nie teraz, ale no faktycznie - pora zacząć! Ale kurcze ma, tyle sprzątania- chyba głupio bym wyglądała wycierając podłogi na kolanach w szpilkach... nie??

ja tak sprzatalam, jak mylam gary albo gotowalam zawijalam worki na nogach jeszcze.... a wyrzucanie smieci.... krótkie gacie, bluzka na ramiaczkach bez stanika (a mam 70 F), skarpety frotte i biale szpilki Mina sąsiada - bezcenna:P

[burlesque90]

Napisane przez Anaelle

Cale szczescie ja jej nie widzialam. O tym ze byla pod kosciolem dowiedzialam sie po weselu... Na szczescie!
Ale kilka osob ja widzialo (do kosciola nawet nie wchodzila, przywiozla tylko aparat i pojechala)
A najsmieszniejsze jest to ze jak ja moja mama namawiala by przyszla to miala rozne wymowki ale w kazdej mialo jej nie byc w miescie w tym czasie...

Jak widać trochę nie przemyślała tego, co mówiła skoro postąpiła tak, a nie inaczej...

Napisane przez Calipso88

Ale z drugiej strony - spójrz pozytywnie - cudownie, że Twój chrzestny uważa to za tak ważną uroczystość i BĘDZIE. A tamci... boli.. ale niestety - musisz to przełknąć No jest to przykre - nie ma dwóch zdań.

Idę się zdrzemnąć, bo wjadę gdzieś autem zawożąc Tżta do pracy

To jest cholernie przykre. Już pal sześć wesele. Ale ślub?
Odkąd się dowiedziałam o tym, to mam ochotę non stop ryczeć. I na każdą wzmiankę o tym tak właśnie reaguję...

[Anaelle]

Napisane przez burlesque90

Jak widać trochę nie przemyślała tego, co mówiła skoro postąpiła tak, a nie inaczej...



To jest cholernie przykre. Już pal sześć wesele. Ale ślub?
Odkąd się dowiedziałam o tym, to mam ochotę non stop ryczeć. I na każdą wzmiankę o tym tak właśnie reaguję...

Jest jeszcze inna kwestia... Choc nie naleze do osob pamietliwych to jakos ciezko mi chyba bedzie przy najblizszym naszym spotkaniu nie myslec o tym... A pewnie jak co roku, na swieta albo i wczesniej sie spotkamy... Jakos ciezko mi bedzie normalnie rozmawiac z osoba ktora pokazala jak gleboko w ma mnie i jedno z najwazniejszych wydarzen w moim zyciu... :-(

[burlesque90]

Napisane przez Anaelle

Jest jeszcze inna kwestia... Choc nie naleze do osob pamietliwych to jakos ciezko mi chyba bedzie przy najblizszym naszym spotkaniu nie myslec o tym... A pewnie jak co roku, na swieta albo i wczesniej sie spotkamy... Jakos ciezko mi bedzie normalnie rozmawiac z osoba ktora pokazala jak gleboko w ma mnie i jedno z najwazniejszych wydarzen w moim zyciu... :-(

Nawet nie wiem, co Ci napisać...

[Anaelle]

Koncze swe zale i zmykam spac....
Dobranoc

[burlesque90]

Też idę spać.
Ale chyba długo będę jeszcze to przeżywać....
Dobranoc.

[kaczuszka69]

jak któraś będzie miała czas, to proszę o opinię w klubie

[AnonimowaMoni]

Kompletnie nie mam czasu żeby z Wami pisać

Ja się chyba z przyszłą teściową nie dogadam.

[missbennet]

Napisane przez AnonimowaMoni

Kompletnie nie mam czasu żeby z Wami pisać

Ja się chyba z przyszłą teściową nie dogadam.

Co sie stalo?

Wysyłane z Tapatalk 2

[tusia0708]

Moni co się dzieje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:16 ----------

Muszę wstać. Uwierzycie? O 7.37

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[naiat]

Napisane przez Laidee

Jutro odbieram morelowy. Chcesz sie przylaczyc do degustacji?
Kusi mnie, bo podobno jest kwaskowaty a nie slodki.
.

Nie, dziękuję, tortów nie lubię jakie by nie były

Napisane przez biibi

czarne mogą być?

Napisane przez Laidee

Poza tym uslyszalam ostatnio, ze w wersji "mniej oficjalnej" uchodzi juz nieodpruwanie szlufek.
Uprzedzajac pytanie naiat slyszalam to od znajomego - dystrybutora ktoregos z producentow meskich akcesoriow tego typu. Nie wiem, czy to chwilowa moda czy tak juz jest w ogole.
.

Może i uchodzi, ale chyba nie na ślub

Napisane przez Viollet87

U mnie też. Jeśli masz wypłaty 25 każdego miesiąca to to mi daje obraz tego gdzie możesz pracować

nie, ja różnie dostaję wypłatę, mam ją zawsze mieć na koncie z końcem miesiąca

Napisane przez AnonimowaMoni

Kompletnie nie mam czasu żeby z Wami pisać

Co się dzieje?

[Karoloo]

dzień dobry
dzisiaj drugi dzień burzenia ściany

Napisane przez Anaelle

super projekt - pieknie będzie to wygladało
podoba mi się w projekcie, że jest tak realistycznie zrobiony... niektóre rzuty wygladają jak zdjęcia... zwlaszcza tam, gdzie widać światło sloneczne padające na stół i podłogę...
przy moim braku wyobraźnie przestrzennej, taki projekt byłby jak znalazł....
z tym że ja zostawilabym szare szafki lub jesli zielone to inny kolor panelu w kuchni... i zlew bym wymieniła

dzięki
Tylko jaki kolor palena ??

Napisane przez missbennet

miałam nie cytować, ale będzie pięknie!

Napisane przez Calipso88

No to jak sklep odzieżowy, to według trendów tego sezonu - mięta

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------


patrz- FAKTYCZNIE nie zwróciłam uwagi

salonik i jadalnia

nawet ładnie to wygląda (chodzi o fototapete) ale mamy całkowicie inny gust
co do mieszkania to ładne

[edzka1104]

Hej

Piąteczek

[melleczka]

Napisane przez burlesque90

Stwierdzili, że mają żałobę i wystarczy jak na ślub pójdzie ich "delegacja"..

Gdyby przyszli na ślub to wypadałoby dać Wam prezent... Kopertę jakąś, bo z samym winem czy kwiatami to głupio raczej, a to rodzina w końcu. Może to o to chodzi Wybacz, ale po ostatnich przejściach ze ślubem i nie tylko jestem w stanie się wszelkiego chamstwa po ludziach spodziewać
Zresztą - jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
Nie warto się takimi ludźmi przejmować, naprawdę.

[tusia0708]

Brulespue... Przykra ta sytuacja ale wydaje mi się że ma drugie dno...my byliśmy tydzień przed ślubem na pogrzebie koleżanki mamy. Była i na ślubie i na weselu...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kin_Ga07]

Dzień Dory.

Napisane przez Karoloo

tylko meble u góry mają być zielone a fototapeta inna

Karolcia super wizualizacja, taka realna, mieszkanko będzie piękne

Napisane przez poziomkapaula

Witam nocną porą.padam z nóg bo po powrocie z pracy nerwy dalej były.
Kot wrócił, ale z otwartym złamaniem tylnej łapki. Biedaczek przez okno w piwnicy jakoś wszedł do domu ale dał o sobie znać jakies pół godz po tym jak wróciliśmy z pracy. Odwiedziłam dwóch weterynarzy. W końcu zostawiłam go na noc w klinice, jutro jadę do niego na prześwietlenie. Mam nadzieje, ze jest w miarę spokojny i ze leki przeciwbólowe działają. Proszę Was o ogromne kciuki, bo jeden wet powiedział ze może byc różnie, może nawet amputacja łapki (nie mogę o tym myśleć bo juz mi łzy do oczu napływają).
Dodatkowo dzis tata sie dowiedział ze ma zapalenie stawu trójdzielnego(odpowiada m.in. za mimikę twarzy). Leczenie jest podobno długie i uciążliwe (ok pół roku) a leki przeciwbólowe nie działają.

Jedna dobra wiadomość: Tz po przebojach z kotem zmiekł w kwestii mieszkania. Nie było kiedy o tym porozmawiać ale powiedział tylko ze zgodzi sie na kompromis.

Byle wytrwać te trzy tygodnie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Poziomka nawet nie wiem co Ci powiedzieć



Śniło mi się, że złamał mi się ząb....

[tusia0708]

umarłam! Właśnie słucham radia: zdecydowanie pojadę na RODOS-rodzinne ogródki działkowe ogrodzone siatką

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Viollet87]

Napisane przez poziomkapaula

Witam nocną porą.padam z nóg bo po powrocie z pracy nerwy dalej były.
Kot wrócił, ale z otwartym złamaniem tylnej łapki. Biedaczek przez okno w piwnicy jakoś wszedł do domu ale dał o sobie znać jakies pół godz po tym jak wróciliśmy z pracy. Odwiedziłam dwóch weterynarzy. W końcu zostawiłam go na noc w klinice, jutro jadę do niego na prześwietlenie. Mam nadzieje, ze jest w miarę spokojny i ze leki przeciwbólowe działają. Proszę Was o ogromne kciuki, bo jeden wet powiedział ze może byc różnie, może nawet amputacja łapki (nie mogę o tym myśleć bo juz mi łzy do oczu napływają).
Dodatkowo dzis tata sie dowiedział ze ma zapalenie stawu trójdzielnego(odpowiada m.in. za mimikę twarzy). Leczenie jest podobno długie i uciążliwe (ok pół roku) a leki przeciwbólowe nie działają.

Jedna dobra wiadomość: Tz po przebojach z kotem zmiekł w kwestii mieszkania. Nie było kiedy o tym porozmawiać ale powiedział tylko ze zgodzi sie na kompromis.

Byle wytrwać te trzy tygodnie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dużo zdrowia dla taty i dla kotka!

Napisane przez tusia0708

umarłam! Właśnie słucham radia: zdecydowanie pojadę na RODOS-rodzinne ogródki działkowe ogrodzone siatką

Miałam sen ślubny. Trudno to nazwać koszmarem, chociaż miłe też nie było. Śniła mi się szalona zabawa, non stop wirowanie na parkiecie, a głównym punktem snu był moment kiedy uświadomiłam sobie, że nie będę miała żadnego normalnego zdjęcia, bo na wszystkich jestem w ruchu, zgrzana i z dziwną miną pffff.

[Anaelle]

hello

Napisane przez melleczka

Gdyby przyszli na ślub to wypadałoby dać Wam prezent... Kopertę jakąś, bo z samym winem czy kwiatami to głupio raczej, a to rodzina w końcu. Może to o to chodzi Wybacz, ale po ostatnich przejściach ze ślubem i nie tylko jestem w stanie się wszelkiego chamstwa po ludziach spodziewać
Zresztą - jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
Nie warto się takimi ludźmi przejmować, naprawdę.

etam, goście przychodzący na ślub zwykle przynoszą tylko kwiatki lub winko/książkę itp... pierwsze słyszę żeby wypadało dać kopertę...

u nas było kilka osób na samym ślubie, większość to były koleżanki teściowej, których nie znałam ale to było naprawdę miłe, jak podchodziła starsza Pani, mówiła skąd nas zna (bo ona oczywiście o nas wiedziała sporo ) składała życzenia, kwiatek plus kilka ochów i achów nad nami

Może to moja nadinterpretacja ale jeśli ktoś nie chce przyjść na ślub i/lub wesele to będzie szukał wymówek i o ile głupio będzie mu się wykręcać nie mogąc podać jakiegoś "dobrego" powodu, to w momencie gdy może "wykręcić" się żałobą to choćby to zmarła 10 lat nie widziana ciocia to powód uznają za wystarczający

u mnie na weselu było kilka osób z żałobą :
1 cała rodzina gdzie zmarła ciotka TŻa: był jej mąż, dzieci i wnuczka. Byli na ślubie i na weselu na obiedzie. Nie tańczyli, po ok 2 godzinach wyszli.
4 m-ce przed naszym ślubem zmarła też mama mojego taty i teoretycznie ja też miałam żałobę ale nie sądzę by babcia chciała bym odwoływała ślub z tego powodu.
Na weselu był mój tata (nie tańczył) i jego dwaj bracia, którzy normalnie się bawili...

zabawa na weselu jest kwestią indywidualną - każdy niech postępuje wg własnego sumienia ale żałoba nie jest moim zdaniem powodem by nie przyjść na czyjś ślub....

[naiat]

Napisane przez Anaelle

zabawa na weselu jest kwestią indywidualną - każdy niech postępuje wg własnego sumienia ale żałoba nie jest moim zdaniem powodem by nie przyjść na czyjś ślub....

A ja uważam, że nie tylko zabawa, ale po prostu żałoba jest sprawą indywidualną. Niektórzy w czasie żaloby nie chodzą na sluby o weselach nie wspominając. Trzeba to uszanować. Każdy ma prawo przeżywać żalobę tak jak chce.

[biibi]

Napisane przez naiat

A ja uważam, że nie tylko zabawa, ale po prostu żałoba jest sprawą indywidualną. Niektórzy w czasie żaloby nie chodzą na sluby o weselach nie wspominając. Trzeba to uszanować. Każdy ma prawo przeżywać żalobę tak jak chce.

Zgadzam się...

[emma90]

jakoś nie umiem się dziś dobudzić..

Napisane przez Karoloo

tylko meble u góry mają być zielone a fototapeta inna

bardzo fajnepochwal się jak skończycie remont

[melleczka]

Napisane przez Anaelle

hello


etam, goście przychodzący na ślub zwykle przynoszą tylko kwiatki lub winko/książkę itp... pierwsze słyszę żeby wypadało dać kopertę...

u nas było kilka osób na samym ślubie, większość to były koleżanki teściowej, których nie znałam ale to było naprawdę miłe, jak podchodziła starsza Pani, mówiła skąd nas zna (bo ona oczywiście o nas wiedziała sporo ) składała życzenia, kwiatek plus kilka ochów i achów nad nami

Może to moja nadinterpretacja ale jeśli ktoś nie chce przyjść na ślub i/lub wesele to będzie szukał wymówek i o ile głupio będzie mu się wykręcać nie mogąc podać jakiegoś "dobrego" powodu, to w momencie gdy może "wykręcić" się żałobą to choćby to zmarła 10 lat nie widziana ciocia to powód uznają za wystarczający

u mnie na weselu było kilka osób z żałobą :
1 cała rodzina gdzie zmarła ciotka TŻa: był jej mąż, dzieci i wnuczka. Byli na ślubie i na weselu na obiedzie. Nie tańczyli, po ok 2 godzinach wyszli.
4 m-ce przed naszym ślubem zmarła też mama mojego taty i teoretycznie ja też miałam żałobę ale nie sądzę by babcia chciała bym odwoływała ślub z tego powodu.
Na weselu był mój tata (nie tańczył) i jego dwaj bracia, którzy normalnie się bawili...

zabawa na weselu jest kwestią indywidualną - każdy niech postępuje wg własnego sumienia ale żałoba nie jest moim zdaniem powodem by nie przyjść na czyjś ślub....

Ale to goście, którzy są proszeni na wesele też tak? Chyba dobrze zrozumiałam? Wg mnie jeśli wybieram się na ślub i wesele, a nagle coś mi wypadnie i nie mogę pójść (chociażby ta żałoba), to idę pod kościół i daję normalny prezent, bo miałam iść na wesele, ale pewne przykre sytuacje doprowadziły do tego, że nie mogę pójść.
A to, że ktoś nie chce iść na wesele zazwyczaj wynika z tego, że szko0da mu kasy, więc wszystko się do jednego sprowadza Przynajmniej ja wiem, że u mnie 90% odmów było tym spowodowanych. Chociaż wymówki były różne - zagranicą są i nie dadzą rady przyjechać, obronę lic. mają, za daleko, nikogo nie znają tam. A ja wiem swoje i wiem, że po prostu im było kasy szkoda. Jak ktoś chce to będzie i już.

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez naiat

A ja uważam, że nie tylko zabawa, ale po prostu żałoba jest sprawą indywidualną. Niektórzy w czasie żaloby nie chodzą na sluby o weselach nie wspominając. Trzeba to uszanować. Każdy ma prawo przeżywać żalobę tak jak chce.

Po części się zgadzam, chociaż troszkę nie rozumiem tego, że ktoś nie chce iść na ślub, przecież to uroczystość kościelna, choć z drugiej strony związana z radością itp.

[cowie]

Dzień dobry

Karoloo widziałam projekt mieszkania -
Nawet podkradłam sobie pomysł z tą tapetą na ścianie i drzwiach obok przedpokoju. Tą z ptakiem

Fajny. Mieszkanie któremu się przyglądamy ma pomieszczenie gospodarcze z wejściem właśnie w przedpokoju, a jako, że to nie pełnoprawne pomieszczenie, do którego inni mieliby zaglądać - można je trochę ukryć


Chociaż ja tak snuję te plany i marzenia o nowym mieszkaniu, a raczej nic z tego nie będzie

[Anaelle]

Napisane przez Kin_Ga07

Śniło mi się, że złamał mi się ząb....

jakby wierzyć w sennikito raczej niezbyt dobry sen

Napisane przez Viollet87

Miałam sen ślubny. Trudno to nazwać koszmarem, chociaż miłe też nie było. Śniła mi się szalona zabawa, non stop wirowanie na parkiecie, a głównym punktem snu był moment kiedy uświadomiłam sobie, że nie będę miała żadnego normalnego zdjęcia, bo na wszystkich jestem w ruchu, zgrzana i z dziwną miną pffff.

u mnie Twój sen stał się jawą... zobaczymy co wyczaruje Pani fotograf ale na zdjęciach od gości nie mam na żadnym z wesela normalnej miny tylko same jakieś dziwaczne

[naiat]

Tablice i tuby z płatkami zamówione.
W sprawie tortu naskrobałam maila.

Wystarczy tego ślubnego szaleństwa