Panny Młode 2015 część 28 <3

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez aneta_91

Po wielu burzliwych rozmowach z rodzicami, Tz jednak 15.

to oni woleli 19???

[zmotywowanaja]

Napisane przez lolusl

Ot problemy.

Mój uwielbia chować skarpety.Skarpety są wszędobylskie i służą do wszystkiego.Do zasłaniania irytującego światełka na laptopie,do zatkania dziury w szafce,do czyszczenia klawiatury
Ale już nie walczę.

wow

[viva91]

Napisane przez lolusl

Ot problemy.

Mój uwielbia chować skarpety.Skarpety są wszędobylskie i służą do wszystkiego.Do zasłaniania irytującego światełka na laptopie,do zatkania dziury w szafce,do czyszczenia klawiatury
Ale już nie walczę.

Eee... kreatywnego chłopa masz

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez lolusl

Mój uwielbia chować skarpety.Skarpety są wszędobylskie i służą do wszystkiego.Do zasłaniania irytującego światełka na laptopie,do zatkania dziury w szafce,do czyszczenia klawiatury
Ale już nie walczę.

o nie mogę

[zmotywowanaja]

Napisane przez aneta_91

Dziewczyny, które nie są wpisane w kościele bo nie ma kalendarza czy coś takiego jak tylko dostaniecie news ze jest to lećcie się zapisać jeśli zależy Wam na konkretnej godzinie. Najlepiej osobiście, żeby nie było tak jak u nas, ze moja mama nawet rezerwacji bez imion danej godziny nie mogła zrobić. Kalendarz jest od tygodnia, a wczoraj były dwie pary zapisane na naszą sobotę. I została nam 15 albo 19 do wyboru. A u mnie w parafii ślubów w roku jest kilkanaście, wiec ze tez akurat taki wysyp na ostatnia sobotę czerwca

gdybym miała wybierać też wolałabym 15 niż 19

[kruella_de_mon]

Napisane przez sQuaara

ale ze co? ze nie bedzie jadł twoich kanapeczek?
no trudno
nie musisz wstawac

logiczne, ze nie chodziło mi o kanapki;-P. Sprawa kanapkowa była dziś rano, a rozmyslania wczoraj.

Moja mama od kiedy się 'wyprowadzilam' dziennie kilka razy dzowni. Wczoraj z 5 razy, dzis na razie 3...:P

[aneta_91]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48160757]to oni woleli 19???[/QUOTE]

Nie, stanowczo nie. Tylko wiesz jak to na emocjach, każdy pretensje do każdego, Tz rzucił hasło żeby u niego w parafii brać. Ale 15 to znowu dość wcześnie jak na czerwiec. Ale z dwojga złego lepsza opcja mimo wszystko.

[Vivienne]

Napisane przez aneta_91

Nie, stanowczo nie. Tylko wiesz jak to na emocjach, każdy pretensje do każdego, Tz rzucił hasło żeby u niego w parafii brać. Ale 15 to znowu dość wcześnie jak na czerwiec. Ale z dwojga złego lepsza opcja mimo wszystko.

Świetnie Cie rozumiem, u nas została 15 i 18 :/ i wzielismy 15...

[zmotywowanaja]

Napisane przez viva91

Eee... kreatywnego chłopa masz

nawet bardzo!

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

jak dla mnie 18:00, 19:00 to za późne godziny. Najlepsza jest 15:00 lub 16:00 szczególnie w nie-letnie pory.
Bo już np. teraz po 19 robi się ciemno

[magda_mjt]

Chciałam zrobic jakies fajne ciasto dzisiaj. Fajny przepis na sernik znalazłam, ale chyba wzielam za mała foremke, bo wyszło mi sernisko, a nie sernik


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Majelka]

Napisane przez aneta_91

Dziewczyny, które nie są wpisane w kościele bo nie ma kalendarza czy coś takiego jak tylko dostaniecie news ze jest to lećcie się zapisać jeśli zależy Wam na konkretnej godzinie. Najlepiej osobiście, żeby nie było tak jak u nas, ze moja mama nawet rezerwacji bez imion danej godziny nie mogła zrobić. Kalendarz jest od tygodnia, a wczoraj były dwie pary zapisane na naszą sobotę. I została nam 15 albo 19 do wyboru. A u mnie w parafii ślubów w roku jest kilkanaście, wiec ze tez akurat taki wysyp na ostatnia sobotę czerwca

nie przejmuj się tylko szukaj pozytywów bo jakby tej 15 nie było to dopiero byłby problem a na którą chcieliście w ogóle? my chcieliśmy 16 i taką mamy więc ta godzina do tyłu by jakiejś strasznej różnicy nie zrobiłą chociaż też by mi pewnie trochę przykro było

[aneta_91]

No dla mnie też za późno. Najlepsza w czerwcu jak dla mnie byłaby 17 ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

[sQuaara]

Napisane przez Mariuszowa

W ogóle w niedzielę wieczorem M. mnie bardzo zdenerwował i powiedział, że idzie z buta do domu, a ja na to, żeby szedł. Ale akurat wiozłam ciasto do jego mamy i spotkałam go po drodze. Zabrałam go, a na końcu tylko podziękował i wysiadł. Nie odzywałam się wczoraj cały dzień, on wieczorem przyjechał z kwiatami i winem i przepraszał
I rozmawialiśmy o dzieciach, powiedziałam mu, że chciałam rozpocząć starania zaraz po ślubie, ale jak widzę jaki czasem dzieciak z niego, to możemy poczekać, może po 30 spoważnieje.
A on, że ostatnie dni wolności ma, myśli o rodzinie, nowych obowiązkach i go to przytłacza, bo boi się, ze nie sprawdzi się jako mąż i potem ojciec.
No filozof...

mojego pytalam czemu sie oswiadczył wtedy kiedy sie oswiadczyl a nie wczesniej np, a on mi powiedział ze wiedział ze chce spedzic ze mna całe życie z pol roku wczesniej ale nie wiedział czy potrafi byc mężem i ojcem

Napisane przez kruella_de_mon

logiczne, ze nie chodziło mi o kanapki;-P. Sprawa kanapkowa była dziś rano, a rozmyslania wczoraj.

to nie rozumiem o co chodziło bo post o kanapkach i zakonczenie "czy z nim tak bedzie za 20lat"


---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48160904]jak dla mnie 18:00, 19:00 to za późne godziny. Najlepsza jest 15:00 lub 16:00 szczególnie w nie-letnie pory.
Bo już np. teraz po 19 robi się ciemno [/QUOTE]

kazdy lubi cos innego
gdyby mi zalezalo na terminie i robilabym o np wlutym to zrobilabym sobie w piatek(jedyne wolne terminy) to na pewno wieczorem jak jest czarno i mozna to wykorzytac niz w ciagu dnia jak moze byc szaro buro i ponuro...

[seductivee]

https://www.youtube.com/watch?v=_0LN...UkpiV4WhT1dQ2A


Widziałyście ? Ale mały wygadany diabeł

[aneta_91]

Napisane przez Majelka

nie przejmuj się tylko szukaj pozytywów bo jakby tej 15 nie było to dopiero byłby problem a na którą chcieliście w ogóle? my chcieliśmy 16 i taką mamy więc ta godzina do tyłu by jakiejś strasznej różnicy nie zrobiłą chociaż też by mi pewnie trochę przykro było

No szukam, szukam tak jak mówię, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Chcieliśmy 17.

[krolewna_smieszka]

Napisane przez seductivee

Zaraz po tym TŻ zadzwonił do swojej matki, a ona od razu wypaliła, czy ja jestem w ciąży Ani gratulacje, ani nic - pierwsza reakcja... Ale później się opamiętała i pogratulowała

Z moimi przyszlymi tesciami bylo podobnie. Na wiadomosc o zareczynach rowniez pytanie o ciaze. Nigdy nie pogratulowali. A przed wyjazdem, gdy omawialismy kwestie zaproszen, uslyszalam "kto wie, moze jeszcze bedzie trzeba wszystko odkrecac..." Niby w zartach, ale mimo wszystko zabolalo...

[Maalini]

Napisane przez krolewna_smieszka

Z moimi przyszlymi tesciami bylo podobnie. Na wiadomosc o zareczynach rowniez pytanie o ciaze. Nigdy nie pogratulowali. A przed wyjazdem, gdy omawialismy kwestie zaproszen, uslyszalam "kto wie, moze jeszcze bedzie trzeba wszystko odkrecac..." Niby w zartach, ale mimo wszystko zabolalo...

Nie ma to jak wsparcie

[sQuaara]

bosh.. moja przyszła tesciowa jest całkowicie inna osobą niz moja mama/ciocie.. no inny swiat
ale doceniam ze zawsze sie cieszyla ze jestem. i jak sie dowiedziała to ze łzami w oczach powiedziała "ciesze sie ze bede miała taka drugą córeczke" \o/

[zmotywowanaja]

Napisane przez krolewna_smieszka

Z moimi przyszlymi tesciami bylo podobnie. Na wiadomosc o zareczynach rowniez pytanie o ciaze. Nigdy nie pogratulowali. A przed wyjazdem, gdy omawialismy kwestie zaproszen, uslyszalam "kto wie, moze jeszcze bedzie trzeba wszystko odkrecac..." Niby w zartach, ale mimo wszystko zabolalo...

najgorzej jak najbliższe osoby potrafią zranić słowem..

[kreciorek85]

Napisane przez Maalini

Też się z nami podziel tym, co zjadłaś/zjesz Lubimy pisać i czytać o żarełku

Ej jak już zjadłam to jak sięmam podizelić
A wszamałam sobie dzisiaj kanapeczki z pastą jajeczną i pączusia

[Maalinkaaaa]

Dziewczyny , czy wszystkie macie welon na weselu ?

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez krolewna_smieszka

Z moimi przyszlymi tesciami bylo podobnie. Na wiadomosc o zareczynach rowniez pytanie o ciaze. Nigdy nie pogratulowali. A przed wyjazdem, gdy omawialismy kwestie zaproszen, uslyszalam "kto wie, moze jeszcze bedzie trzeba wszystko odkrecac..." Niby w zartach, ale mimo wszystko zabolalo...

no to moja ciocia i babcia jak kiedyś była rozmowa o sukniach i później mówię
-buty już mam
Babcia: A jak moda się zmieni?
Ciocia: No, a jak ślubu nie będzie?



Takie pier*olenie! Wkurza mnie strasznie takie gadanie.

[Anabele23]

ja mam taką ciocię co ciągle powtarza, że to dopiero za rok i wszystko może się zdarzyć np. że mnie D zostawi
na początku się wkurzałam i z nią dyskutowałam
a teraz mam na to wypomidorzone i nie dyskutuję z nią
ostatnio byliśmy z D u niej bo mieszka w Krk no i jej maż zapytał o ślub jak tam przygotowania czy nie potrzebujemy pomocy ( to nasza najbliższa rodzina ) a ona swoją stra gadkę włączyła, że jeszcze rok etc. na co mój D mówi, że u niego to już ciotki mają sukienki kupione i pyta czy ona ma
a ona na to,że jej synowa to cały rok szyła i z 10 przymairek miała a ja nie myśle jeszcze nic
całość skomentował wuj mówiąc że no miała 10 przymiarek ale i tak dobrze nie wyglądała
bo serio wyglądała katastrofalnie

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez Maalinkaaaa

Dziewczyny , czy wszystkie macie welon na weselu ?

ja planuję ale nie wiem jak mi to z wiankiem będzie grało

[viva91]

Napisane przez Maalinkaaaa

Dziewczyny , czy wszystkie macie welon na weselu ?

ja na 90% z niego rezygnuję.
jeszcze by mój niespełna rozumu proboszcz wypomniał mi to na ślubie
nie no, nie z tego powodu rezygnuję z welonu

będę mieć jakiegoś kwiatka czy inną ozdobę we włosach

[magda_mjt]

Właśnie lecą rozmowy w toku, laski, które uważają, że są dobrymi kierowcami, zdawały po 10/13 razy i dalej nie zdały. Ale są super i to nie jest ich wina, że nie zdają ............ jedna laska wlazła do auta i nie wie, gdzie światła włączyć ....Linia ciągła, a ta bach chce zmienić pas . W domu jak robią testy teoretyczne to na 100%, a na egzaminie zawsze akurat punkt bądź dwa im brakuje... . Inna twierdzi, że komisja oszukuje, więc nie zdała 13 razy . I ma pretensje, że pytania są inne, niż te, z których się uczyła ....Albo, że teoria jej nie potrzebna, bo ona będzie się starała unikać wypadków....Jak takie rzeczy widzę, to aż chce się chamsko zaśmiać, popukać w czoło i poprosić, żeby ta osoba zeszła z oczu i się schowała, a tym bardziej nie chciałabym takiej osoby spotkać na drodze . Masakra jakaś .

[zmotywowanaja]

Napisane przez magda_mjt

Właśnie lecą rozmowy w toku, laski, które uważają, że są dobrymi kierowcami, zdawały po 10/13 razy i dalej nie zdały. Ale są super i to nie jest ich wina, że nie zdają ............ jedna laska wlazła do auta i nie wie, gdzie światła włączyć ....Linia ciągła, a ta bach chce zmienić pas . W domu jak robią testy teoretyczne to na 100%, a na egzaminie zawsze akurat punkt bądź dwa im brakuje... . Inna twierdzi, że komisja oszukuje, więc nie zdała 13 razy . I ma pretensje, że pytania są inne, niż te, z których się uczyła ....Albo, że teoria jej nie potrzebna, bo ona będzie się starała unikać wypadków....Jak takie rzeczy widzę, to aż chce się chamsko zaśmiać, popukać w czoło i poprosić, żeby ta osoba zeszła z oczu i się schowała, a tym bardziej nie chciałabym takiej osoby spotkać na drodze . Masakra jakaś .

ja myślę, że te osoby nie są autentyczne, słyszałam, że dostają kasę i powiedzą co trzeba

[lolusl]

Napisane przez magda_mjt

Właśnie lecą rozmowy w toku, laski, które uważają, że są dobrymi kierowcami, zdawały po 10/13 razy i dalej nie zdały. Ale są super i to nie jest ich wina, że nie zdają ............ jedna laska wlazła do auta i nie wie, gdzie światła włączyć ....Linia ciągła, a ta bach chce zmienić pas . W domu jak robią testy teoretyczne to na 100%, a na egzaminie zawsze akurat punkt bądź dwa im brakuje... . Inna twierdzi, że komisja oszukuje, więc nie zdała 13 razy . I ma pretensje, że pytania są inne, niż te, z których się uczyła ....Albo, że teoria jej nie potrzebna, bo ona będzie się starała unikać wypadków....Jak takie rzeczy widzę, to aż chce się chamsko zaśmiać, popukać w czoło i poprosić, żeby ta osoba zeszła z oczu i się schowała, a tym bardziej nie chciałabym takiej osoby spotkać na drodze . Masakra jakaś .

Ja 8 razy zdawałam praktyczny.
Po fakcie od koleżanki dowiedziałam się (jej wujek jest egzaminatorem),że za każdego zdanego powyżej pewnej liczby potrącają im z premii,bo ośrodek nie zarobi.
I szczerze? wierzę w to,bo 4 razy nie zdałam przez idiotyczne rzeczy w stylu - baba kazała zatrzymać mi się w bramie (!!!), ja myśląc,że to podpucha powiedziałam,że się nie zatrzymam,chciałam ruszyć dalej,ona po hamulcach i koniec egzaminu.Mogłabym spokojnie to zgłosić i by mi przywrócili,ale nie bardzo wiedziałam, byłam zastraszona i też nie chciałam czekać.

A teraz raczej nikt nie narzeka jak jeżdżę,tata mi daje swój wypieszczony samochód,wiec nie moze być tragicznie.

[Maalini]

Ja zdałam za pierwszym razem

[kruella_de_mon]

zmoty - no oczywiscie, a pamietacie słodziaśna jak chupomidoruj Sylwiunię?:P Ta co na różowo paradowała i trzymała misia, a miała 18? lat.. jeszcze lizaczek by jej się przydał żeby przypaćkać tlenionekarbowane włosiska Chociaz nie pamietam czy karbowane:P.

Squara, o tym za 20lat, to chodzilo ze wieczorem Tż siedzial w ciszy przed swoim lpakiem, ja w pizamie jadlam kolacje bo on nie chciał (godz. 20) bo "przeciez przed chwilą był obiad! - o 14:P.. ogladalam sobie te polskie produkcje "Zdrada" czy cos takiego..xD (te z pokroju dlaczego ja) i tak mijalo pol godziny, godzina... i tak jadłam i rozmyslalam xD.

A teraz siedze w mieszkaniu rodziców (ale to brzmi:P:P) i jem obiad od mamy, w swoim to chyba schudnę, bo nie bede miec czasu na pichcenie:P.
W ogole to czuje się jak na studiach, z tym że nie studiuję. Nadal mama mi daje wałówy sporo:P