30 w dół w mniej niż rok?!

[zazdroska]

przymierzam się do diety,planuję zrzucić 30kg w 10 miesięcy co daje 2kg na 1 miesiąc nie jest to więc niebezpieczne dla zdrowia moje pytanie do was jak poradzić sobie z rozciągniętą skórą czym smarować brac jakies witaminy żeby ją uelastycznić a może jakieś ćwiczenia żeby potem nie został mi kawał skórki powiewającej przy pierwszym lepszym podmuchu?

[Wyrak]

Napisane przez zazdroska

przymierzam się do diety,planuję zrzucić 30kg w 10 miesięcy co daje 2kg na 1 miesiąc nie jest to więc niebezpieczne dla zdrowia moje pytanie do was jak poradzić sobie z rozciągniętą skórą czym smarować brac jakies witaminy żeby ją uelastycznić a może jakieś ćwiczenia żeby potem nie został mi kawał skórki powiewającej przy pierwszym lepszym podmuchu?

Wg mnie zle zakladasz, porownujac takie tempo do tempa zrzucania mniejszych ilosci - typu 10kg po 2-3kg w miesiac.

Poza tym, o ile na poczatku Ci waga moze w miare szybko/latwo spadac, to pozniej bedzie opornie.

[ivanka7]

witaj . Założenia masz dobre . Widzisz ja w rok schudłam 35 kg , oczywiście pod kierunkiem dietetyka. To dobre tempo żeby skóra nie wyglądała koszmarnie . Używałam różnych kosmetyków . Przede
wszystkim dbałam o twarz , bo tutaj są bardzo widoczne zmiany i bałam się że mimo schudne te PARE kg odbije się to na twarzy. Będę trzymać kciuki . Wrazie pytań pisz . Pozdrawiam

[basiadii]

takie założenie mi się podoba
powodzenia i pisz o efektach

[Bilieux]

Napisane przez zazdroska

przymierzam się do diety,planuję zrzucić 30kg w 10 miesięcy co daje 2kg na 1 miesiąc nie jest to więc niebezpieczne dla zdrowia moje pytanie do was jak poradzić sobie z rozciągniętą skórą czym smarować brac jakies witaminy żeby ją uelastycznić a może jakieś ćwiczenia żeby potem nie został mi kawał skórki powiewającej przy pierwszym lepszym podmuchu?

a jaka to dieta?

[Kwaśna truskawka]

zazdroska- widzę, że mamy taki sam cel do osiągnięcia
Jeszcze nie mam ustalonego jadłospisu, wiem, że na pewno kiedy otworzą z powrotem kryty basen, to będę tam częstym gościem.
Mogłabyś napisac coś o swojej planowanej diecie?

Jeśli nie miałabyś nic przeciwko, to z chęcią przyłączyłabym się do Ciebie i mogłybyśmy sie nawzajem wspierać

[cynnamon]

Ja schudłam 20 kg w pół roku, niczym się nie smarowałam a skóra wygląda idealnie

[LadyHoneyy]

cześć kobitki! też bardzo chciałabym zrzucić ok.30 i daje sobie na to czas do maja. ale czy się uda? póki co staram się zmienić nawyki żywieniowe, piję ok. 2 litry wody mineralnej dziennie, wprowadziłam też czerwoną herbatkę, nie podjadam między posiłkami, chodzę często na spacery..
Doradźcie prosze co jeszcze robić by waga schodziła w dół Co jeść? Jakie ćwiczenia są najskuteczniejsze? Ja mam o tyle źle, że przemęczać się nie mogę przy ćwiczeniach, i w diecie też uważać muszę bo mam chore serce :/

Cynnamon i Ivanka7 mogłybyście coś więcej powiedzieć? co robiłyście, że tyle udało Wam się zrzucić?

[lilitchuana]

Eh... też bym chciała tyle zgubić, ale nie potrafię się zmobilizować i ogarnąć

[cynnamon]

Niestety bez ogarnięcia i mobilizacji nie da się schudnąć.
Ja jem 5 posiłków dziennie. Zamiast jasnego pieczywa jem ciemne, dużo warzyw. Nie jem margaryny/masła/majonezu/musli/batoników. Czasami pizze (1 kawałek w tygodniu!). Jak mam ochotę na coś słodkiego jem to jako jeden z posiłków (np. 2 śniadanie). Nie pije alkoholu staram się nie podjadać. Efekty są super

[zazdroska]

Kwaśna truskawka przyłączaj się jak chcesz w grupie zawsze raźniej!) to super babeczki że udalo się wam aż tyle zrzucić!! gratulacje!! co do mojej diety to nic specjalnego MŻ(mniej żreć), mogę sobie pozwolić na skromne 3 posiłki dziennie bo praca nie pozwala na więcej ćwiczenia mam zapewnione przez jakieś 7h w ciągu dnia bo pracuje dość ciężko fizycznie więc na siłownię chadzać nie muszę co do jedzenia to nie ograniczam się jakoś specjalnie wypróbowałam już to na własnej skórze wcześniej jadłam co chciałam tylko w mniejszych ilościach i schudłam 17kg w ciągu paru mies trzymam kciuki za nas mam nadzieje że się uda!!

[zosia35]

witam

Ja schudłam dzięki produktom herbalife kupiłam je na http://www.mojezywienie.pl schudlam 12 kg przez 2 miesiace bez efektu jo-jo i stan skóry mi się bardzo poprawił. na tym portalu co wyżej podalam mają dietetyków którzy odpowiednio dobierają diete pomagali mi podczas calej kuracji. własnie oni wszystko mi dokładnie rozpisali co zażywać i kiedy. moja dieta nie polegala na głodzeniu się mialam wszystko dokladnie rozpisane. Odżywianie Herbalife przypadło mi do gustu, bo nie wymagało ode mnie specjalnych starań, należało tylko jeść produkty (które są na bazie ziół i nie mają zadnych skutków ubocznych) i trzymać się kilku prostych zasad. dzieki produktom nie czuje sie głodu ma sie energie a jednoczenise traci sie kg w sposob naturalny, jest jeden posiłek zwyczajny koło 16, 17 w zaleznosci jaki plan ci rozpisza do twojego trybu zycia.
z tego co mowil mi moj dietetyk z tego portalu, herbalife gwarantuje ze jesli nie osiagniesz rezultatu zwrócą ci pieniądze więc warto spróbować. Moja koleżanka urodzila 6 miesiecy temu dziecko i strasze przytyla teraz również sie odchudza na pod okiem tych dietetyków, z tego co mówiła zaczela diete jak sie nie myle jakis niecały miesiac temu jej kuracja chyba trwa okolo 3 tygodni i jak ostatnio z nią rozmawialm schudla juz 5kg
z tego co pamietam dieteycy pełnią dyżury i jak wejdziesz na strone mozesz sie z nimi odrazu skontaktowac na gg lub tel.


pozdrawiam

[nyluh]

Witam! Na początku przepraszam że zadaję pytanie nie na temat ale nie chcę zakładać nowego wątku. Otóż tak: dzisiaj na rynku Panie mierzyły zawartość tkanki tłuszczowej specjalnym urządzeniem zgłosiłam się I oto co mi wyszło! Przy wzroście 168 i wadze 64 kg zawartość tłuszczu wyszła mi 36% a więc jestem OTYŁA! Tak Panie zapisały mi na specjalnej kartce i zaleciły odchudzanie. Cierpiałam w wieku 14-17 lat na anoreksję i kiedy doszłam do wyżej opisanej wagi byłam szczęśliwa i myślałam że jest OK a tu dowiedziałam się takie coś Czy jest ze mną tak źle?

[zosia35]

moim zdaniem wszystko jest ok waga normalna do wzrostu a takimi badaniami robionymi na ryku nie ma co sie przejmowac tam sie liczy ilosc badanych nie jakosc badania

pozdrawiam

[zazdroska]

nyluh popieram poprzedniczkę wagę masz w normie zresztą sama możesz sobie bmi wyliczyć
a pozatym jeśli czujesz się dobrze w swiom ciele to najważniejsze a nie to co mówią jakieś przekupki

[AneczkaBee]

Nyluh, dokladnie tak jak kolezanki wyzej pisza, wszystko w porzadku, one badaja tylko zeby zbadac ; ) nie przejmuj sie wage masz dobra ; P

[Kwaśna truskawka]

Powracam do tematu, bo potrzebuje jakiejś motywaćji/rady. Opiszę Wam moją historię. Możecie zrobić to samo, to lepiej sie poznamy i w późniejszym czasie będzie nam sie łatwiej motywować/ doradzać podczas wspólnego odchudzania.

Od kiedy pamietam zawsze byłam grubsza niż otaczające mnie dziewczyny. Na początku nie było to dużo, ot po prostu nosiłam rozmiar, góra dwa większe niż koleżanki. Jednak z wiekiem różnica zaczęła się powiekszać. Nie wiem czym było to spowodowane, może stresem? W każdym razie teraz mając 17 lat ważę 87kg.

Niejednokrotnie planowałam, że zacznę się odchudzać, ale na obietnicach tylko sie kończyło, ponieważ przez kilka dni (góra tydzień) ograniczałam jedzenia, a później wracałam do dawnych nawyków żywieniowych.

Nie raz od rodziców słuszałam, że powinnam schudnąć, bo będę się źle czuła sama ze sobą. Nie wyzywali mnie, tylko po prostu mówili mi to delikatnie z troski o mnie. Najbardziej bolały mnie docinki innych, czasami obcych osób. To one motywowały mnie do głodówek ( z założenia 2 tygodniowe, kończyły sie po 2 dniach napadem obżarstwa i okropnym bólem głowy).

Od niedawna kiedy ktokolwiek wspomniał o mojej wadze wpadałam w taki stan... jakby go nazwać... totalnej melancholii i bezsensu. starałam się wtedy nie jeść przy ludziach, tylko sama- wstydziłam się tego, że jem...
Nie chciałam nikomu ze znajomych mówić, że chcę przejść na dietę, bo uważam, że to takie nienaturalne jak dla mnie... mam wrażenie, że wtedy te osoby sobie pomyślą o mnie niewadomo co... sama sie nie moge zrozumieć.

Od teraz powiedziałam sobie ostro, że muszę schudnąć i mam wrażenie, że teraz mi się to uda. Tylko tak naprawdę nie wiem od czego zacząć. Jak mam ułozyc sobie jadłospiś, rozplanować ćwiczenia nie zaniedbując przy tym szkoły?

Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was, ale po prostu musiałm to z siebie wyrzucić.

[margaretkaat]

Ja zawsze mialam te 6-7 kg za duzo. Co jakis czas sie odchudzalam, z lepszym lub gorszym skutkiem, ale w duzym stopniu po prostu sie z tym pogodzilam. Pamietam jak w liceum powiesilam kartke na lodowce "Uwaga! 70 kg!". To byla taka granica nie do przekroczenia.

Teraz mam 23 lata i duzo bym dala za te 70kg .
Mialam ciezki rok. Z roznych, w tym zdrowotnych powodow. I tak w ciagu 10 miesiecy przytylam 25kg. Probowalam to zgubic, ale jak w lipcu weszlam na wage pokazala 94 kg. Postanowilam, ze za rok bedzie o 34 kg mniej.

Jak na razie 7kg za mna .
I tak majac 166 cm waze 87kg i walcze .
Przy pomocy diety Turbo i jazdy na rowerze.

Trzymam za Ciebie kciuki. Uda Ci sie na pewno

A we wrzesniu napisz, jak Ci sie zajecia szkolne poukladaly to z jadlospisem i cwiczeniami cos pokombinujemy .

Trzymajcie sie dziewczyny. I kazdej zycze sukcesow i zadowolenia z siebie

[Kwaśna truskawka]

margaretkaat,
Dziekuję za wsparcie
Niestety w mojej szkole plan lekckcji zmienia sie średnio co dwa tygodnie ;( to bardzo utrudnia mi planowane zajęć dodatkowych.

Cieszę, się, że kolejna dziewczyna chce z nami powalczyć o lepszy wygląd i co za tym idzie samopoczucie

[margaretkaat]

Bo w kupie zawsze razniej

[zazdroska]

truskawa jesteśmy w tej samej sytuacji wagowej że się wyrażę niestety wiem co czujesz co do jadłospisu to może ja nie będę się wypowiadać bo moje diety nigdy nie miały konkretnego menu więc nie jestem tu specem ale mogę tobie poradzić co do ćwiczeń pół dnia w szkole przesiedziane w ławce na pewno nie przysłuży się twojej diecie dlatego też radzę ci po szkole wskoczyć na rowerek najlepiej z przyjaciółką i wyruszyć na podbój leśnych okolic nie musisz jej mówić ze się odchudzasz i dlatego ten rower poprostu lubisz rower a to taka alternatywa dla waszych codzienych plotek ploteczek w wolcych chwilach w domu oczywiście między odrabianiem lekcji możesz poćwiczyć brzuszki nie dużo jak na początek potem zwiększaj dawki ja robiłam seriami po 20,30,40,50 2 min odpoczynku i dalej to samo życzę powodzenia!)

[margaretkaat]

Rower, albo np. mi w czasach szkolnych rolki sie swietnie sprawdzaly . Zalezy co lubisz.

[Kwaśna truskawka]

zazdroska,
wiem, ze siedzenie w ławce mi nie pomoże, dlatego tak strasznie dobija mnie, że praktycznie całą energię, którą mogłabym poświęcić na ćwiczenia marnuje w szkole.
Tak własnie myślałam, zeby po lekcjach chodzić na basen. Na początek pójde raz w tygodniu, później zwiększe sobie częstotliwość tych wizyt. Już nawet wstepnie umówiłam się z koleżanką, że z poczatkiem szkoły zaczyna się nasza przygoda z basenem- ot tak na odpężenie się.
Myślałam też nad wizytami w jakimś fitness clubie, ale narazie chyba sama źle czułabym się w takim miejscu
Także jeśli któraś z Was jest z Zielonej Góry, to chętnie poznam bliżej, może razem zaczęłybysmy gdzieś ćwiczyć

[LadyHoneyy]

Kwaśna truskawka ja ważyłam 88kg przy wzroście 170cm :/ nie wiem kiedy to się stało..rok szkolny leciał, wyszły na jaw kłopoty ze zdrowiem no i się zaniedbałam ale niedawno powiedziałam sobie dość! i postanowiłam że postaram się schudnąć do następnych wakacji około 30 kg nie wiem czy mi się to uda ale jestem dobrej myśli możemy odchudzać się razem mi też dochodzi szkoła (3cia klasa technikum..ehh)
Póki co postaraj się nie jadać słodyczy, tłustych potraw, pij dużo wody i czerwonej herbaty, ogolnie jedz połowe mniej niż zawsze jadałaś no i z ćwiczeniami jeszcze pomyślimy żeby dobrze było je nam wcielić w plan dnia gdy dojdzie szkoła...;/ ale póki co ruszaj się jak się tylko da! ja spaaceruję dużo, robię brzuszki, wchodzę po schodach dużo razy na 4te piętro póki już moje nogi odmawiają dalszej współpracy czasami wskakuję na Leg Magic i cisnę na nim ile się da :P i zastanawiam się nad zakupieniem kijków do nordic walking
jak bedziemy sie wspierac to damy rade!
i powiem wam że dzisiaj rano weszłam na wagę i jest 1kg mniej jestem zmotywowana po poludniu biegne na zakupy po zdrowe jedzonko i wodę mineralną bo mi sie skonczyla ;p
buziaki

[ewelaa11]

no ja chyba biję wszystkie na głowę przy wzroście 162 mam chyba 108kg i teraz to jest problem zawsze byłam grubej kości ale od ślubu to już sama siebie nie poznaję .Byłam ostatnio u dietetyka rozpisal dietę 1500kal ale co karteczki leżą sobie a ja dalej wcinam co popadnie.Brak motywacji,problemy z zajściem w ciążę psychika siada i na efekty nie trzeba czekać waga rośnie ja z tym się żle czuję i na pocieszenie jem to co popadnie byle dużo .To jakiś koszmar z moim życiem

[margaretkaat]

LadyHoneyy kijki u mnie juz od czerwca leza. Jakos nie moge sie do nich przekonac. Rower to jest to

ewelaa11 musi byc Ci strasznie ciezko. Zwlaszcza, ze walczysz o zajscie w ciaze. A gdy sie jest wyczerpanym walka w jakiejs dziedzinie zycia, to w innych czlowiek ma sie ochote poddac. Moze lepiej nie mysl o diecie rozpisanej, ulozonej itd, tylko postaw na zdrowe odzywianie. I jak masz kryzysy i potrzebujesz cos powcinac, to niech to bedzie zdrowe. Miej szuflade warzyw i owocow w lodowce na takie okazje i tak powoli zmieniaj nawyki zywieniowe. Poprawi sie odzywianie to i ogolna kondycja bedzie lepsza .
A jak bedzie ciezko, to pisz. Podtrzymamy na duchu

[LadyHoneyy]

margaretkaat to trzeba je odkurzyć! ja się jakoś napaliłam na te kije dziwne to bo do sportu nigdy mi się nie pali ale wydaje mi sie ze to az tak nie meczy a daje rezulltaty ale póki co, mam inne wydatki więc na kupno kijków muszę poczekać...


Stwierdziłam, że gdy jem słodycze to zawsze mam ochote na więcej, jak nie od razu to na drugi dzień . a pupa rośnie.. Więc nie jem już wogóle słodyczy żeby się nie nakręcać :P i ochota na nie minęła! Odstawiłam też całkiem cukier i sól. Nie słodzę napojów, staram się nie solić potraw albo gdy już solę to minimalnymi ilościami. Obym nie wymiękła
a tak poza tym... stanęlam dzisiaj po szkole na wage i następny kg mniej!



Dziewczyny piszcie!
Co u was? Jak postępy?

[Kwaśna truskawka]

W końcu znalazłam chwilke wolnego i moge zjarzec na mój ulubiony wątek
U mnie szkoła sie zaczeła, dzisiaj musiałam siedzieć na tyłku 6 godzin. Na szczęście nie mam jeszcze wszytskich książek, więc skoczyłam z koleżanką na deptak dokupić resztę( na pieszo, a zwykle jedziemy autobusem). Jak wróciłam do domu, to wyszłam na pół godzinki na rower. Pomyślałam, ze na pierwszy raz tyle wystarczy, tak długo sie nie ruszałam, a nie chciałabym mieć jutro zakwasów.

Jeśli chodzi o sport, to tak jak wcześniej napisałam planuje basen. Dzisiaj byłam sie dowiedzieć czegoś na temat karnetów i okazało sie, że basen kryty będzie otwary od 14 września, także muszę jeszcze troszke na niego poczekać.

Dziewczyny, jak myślicie co mogę brać do szkoły na II śniadanie

Ps zapomniałąm dodac, że w tym tygodniu mam 3 imprezy urodzinowe, mam nadzieję, że będę tak silna, że nie tknę słodyczy

[LadyHoneyy]

Kwaśna truskawka orientujesz się może czy u Ciebie w ZG na którymś z basenów są prowadzone zajęcia aqua aerobiku? dla osób niekoniecznie potrafiących pływać? xD bo u mnie w NS póki co nie ma niczego takiego, czekam jeszcze miesiąc i jak nic nie utworzą to chyba bede musiala wybierac sie do ZG. takze musze sie zorientowac troche w okolicy :P
A na śniadanie dzisiaj wzięłam do szkoły kromkę chleba typu graham z białym serkiem no i 0,5 l mineralki ale też nie mam pojęcia co na nastepne dni szykować pewnie serek będę wymieniała na wędlinę z pomidorem albo ogórkiem :P
Dziewczyny pomóżcie nam!

[margaretkaat]

Napisane przez Kwaśna truskawka

Dziewczyny, jak myślicie co mogę brać do szkoły na II śniadanie

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=194945

Tu jest zbior watkow o odzywianiu i sa tam chyba 3 tematy o 2 sniadaniu do szkoly. Poszperaj i moze ktores pomysly Ci przypadna do gustu