Mówię do siebie O_o

[bueno]

Drogie Wizazanki czy to choroba?
zauwazyłam ze zaczełam mowic sama do siebie i to na glos
obecnie mieszkam sobie sama w duzym mieszkaniu, wiec jakos tak wychodzi... albo potrafie w autobusie sobie przypomniej jakas sytuacje w ktorejs cos mowilam, z kims rozmawialam i przypominam sobie ten dialog, a w tym zamysleniu czasem wydaje mi sie ze powiedzialam to na głos ogolnie czesto sobie przypominam cos co kiedys powiedzialam lub zrobilam i potrafie to przezywac jeszcze raz (nie wiem czy rozumiecie)
czy ja jestem chora psychicznie?

Mowicie czasem do siebie?

[Malinki13]

ja rozumiem i wcale nie jesteś chora bo z tego co rozmawiałam ze znajomymi większość też tak robi chyba, że to jakaś powszechna choroba cywilizacyjna

z tym się cieżko walczy wiem z autopsji, ale kochana nie przejmuj się ja już jestem na takim etapie, że nawet na ulicy sie czasem zapominam

[69love69]

Napisane przez bueno

Drogie Wizazanki czy to choroba?
zauwazyłam ze zaczełam mowic sama do siebie i to na glos
obecnie mieszkam sobie sama w duzym mieszkaniu, wiec jakos tak wychodzi... albo potrafie w autobusie sobie przypomniej jakas sytuacje w ktorejs cos mowilam, z kims rozmawialam i przypominam sobie ten dialog, a w tym zamysleniu czasem wydaje mi sie ze powiedzialam to na głos ogolnie czesto sobie przypominam cos co kiedys powiedzialam lub zrobilam i potrafie to przezywac jeszcze raz (nie wiem czy rozumiecie)
czy ja jestem chora psychicznie?

Mowicie czasem do siebie?

w domu to czessto gadam do siebie, zwlaszcza, jak zrobie cos nie tak ;p

a na ulicy czy gdzies to nie, chociaz czasem mam wrazenie, ze jak o czyms mysle to cos powiem na glos i nigdy nie wiem czy to wrazenie czy rzeczywiscie cos powiedzialam sama do siebie

i nie jesteś chora psychicznie ;p

[illuvies]

Nie mówię do siebie, chyba że klnę.
Ale, jak to mówią, to nic, że jak jesteś sama to mówisz do siebie, gorzej, jak Ci ktoś odpowiada.

[Wisienki]

Napisane przez bueno

D
zauwazyłam ze zaczełam mowic sama do siebie i to na glos

witaj w klubie

Napisane przez 69love69

w domu to czessto gadam do siebie, zwlaszcza, jak zrobie cos nie tak ;p

oj mam dokładnie tak samo... mało tego sama nawet potrafię się skrzyczeć

[69love69]

Napisane przez Wisienki

witaj w klubie


oj mam dokładnie tak samo... mało tego sama nawet potrafię się skrzyczeć

ja zawsze mówie: " boże, ale ja jestem głupia"

[anestet-ka]

Ja tak nie mam, ale zauważyłam, że dużo ludzi ma taką 'tendencję', czy jakkolwiek to można nazwać. Przeważnie osoby starsze, więc u nich mnie to nie dziwi, natomiast szczerze mówiąc młodej osoby gadającej samej do siebie gdzieś w miejscu publicznym jeszcze nie spotkałam (w domu to co innego)

[visionAM]

Kiedyś miałam "przyjemność" mieszkać z dziewczyną, która nagminnie mówiła sama ze sobą. Siedziała w pokoju i pod nosem coś tam gadała "a teraz to przeczytam, potem zrobię obiad, a po objedzie poczytam ksiązkę..." i tak bla bla bla...
W trakcie nauki też sobie gadała pod nosem to, co czytała w notatkach
Ogólnie strasznie często coś tam szeptała sama do siebie i szczerze mówiąc strasznie mnie to irytowało, bo mieszkałyśmy w jednym pokoju.... :/

Sama też od czasu do czasu powiem coś do siebie, ale nie robię tego codziennie

[andere]

Ja lubię sobie mówić sama do siebie Zwłaszcza jak jestem sama w domu, zwierzęta śpią(z nimi rozmawiam ciągle) to sobie coś burczę pod nosem.
Albo jak nad czymś intensywnie myślę to zaczynam gadać głupoty niekoniecznie związane z tym nad czym myślę Bezcenna mina koleżanki na lekcji, która uwielbiała słuchać moich wywodów.

[bura kocurka]

Napisane przez bueno

Drogie Wizazanki czy to choroba?
zauwazyłam ze zaczełam mowic sama do siebie i to na glos
obecnie mieszkam sobie sama w duzym mieszkaniu, wiec jakos tak wychodzi... albo potrafie w autobusie sobie przypomniej jakas sytuacje w ktorejs cos mowilam, z kims rozmawialam i przypominam sobie ten dialog, a w tym zamysleniu czasem wydaje mi sie ze powiedzialam to na głos ogolnie czesto sobie przypominam cos co kiedys powiedzialam lub zrobilam i potrafie to przezywac jeszcze raz (nie wiem czy rozumiecie)
czy ja jestem chora psychicznie?

Mowicie czasem do siebie?

Ja to rozumiem I jeszcze sobie najczęściej coś wypominam, że np. czegoś nie powiedziałam w tamtej sytuacji, a później gadam sobie (w myślach, głośno na szczęście nie) tak jakby to znowu była ta sytuacja i tym razem mówię co trzeba Nie no po prostu aż mnie to ubawiło jak teraz sobie to wyobrażam

A co do gadania do siebie...ja nie mówię głośno, zresztą w ogóle nawet jak mówię coś na głos, to mówię tak cicho, ze prawie mnie nie słychać, więc pewnie jakbym nawet do siebie gadała, to nikt by nie usłyszał Ja za to prowadzę wewnętrzne monologi...albo sobie coś przypominam i najgorzej jak to jest jakaś bardziej emocjonująca sytuacja - potrafię się niemal rozpłakać jadąc tramwajem, albo wybuchnąć śmiechem

[marysienka]

Napisane przez illuvies

Nie mówię do siebie, chyba że klnę.
Ale, jak to mówią, to nic, że jak jesteś sama to mówisz do siebie, gorzej, jak Ci ktoś odpowiada.

święte słowa a klnę to i ja do siebie, nawet dość często zwłaszcza gdy coś mi nie wychodzi

[Madia]

Też rozmawiam ze sobą. Czasami zwracam się do siebie w 2. osobie (np. "Jej, jaka ty jesteś głupia"). Poza tym na pytania niektórych o moje gadanie do siebie odpowiadam zawsze ze śmiechem, że jestem dla siebie jedyną osobą z którą mogę pogadać na odpowiednim poziomie.

[numb05]

prowadzę ze sobą monologi, to fakt, ale raczej po cichu. kląć na głos mi się zdarza ewentualnie, to fakt.
i naprawdę - dopóki nikt ci nie odpowiada jest ok

[ulinkaaa]

Ja tez gadam do siebie, zwykle w aucie jak prowadze albo pod prysznicem. Czasem prowadze tez na glos wyimaginowane rozmowy z kims

[Rayka]

Napisane przez ulinkaaa

Ja tez gadam do siebie, zwykle w aucie jak prowadze albo pod prysznicem. Czasem prowadze tez na glos wyimaginowane rozmowy z kims

ja mam tam samo w samochodzie to już standard, udaje że z samochodem rozmawiam a w domu jak jestem sama to gadam do chomika i psa

[Neldoreth]

Napisane przez bura kocurka

Ja to rozumiem I jeszcze sobie najczęściej coś wypominam, że np. czegoś nie powiedziałam w tamtej sytuacji, a później gadam sobie (w myślach, głośno na szczęście nie) tak jakby to znowu była ta sytuacja i tym razem mówię co trzeba Nie no po prostu aż mnie to ubawiło jak teraz sobie to wyobrażam

A co do gadania do siebie...ja nie mówię głośno, zresztą w ogóle nawet jak mówię coś na głos, to mówię tak cicho, ze prawie mnie nie słychać, więc pewnie jakbym nawet do siebie gadała, to nikt by nie usłyszał Ja za to prowadzę wewnętrzne monologi...albo sobie coś przypominam i najgorzej jak to jest jakaś bardziej emocjonująca sytuacja - potrafię się niemal rozpłakać jadąc tramwajem, albo wybuchnąć śmiechem

Uff, czyli jednak nie jestem z tym sama? Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja prowadze różne, pokręcone wewnętrzne monologi i taakie tam.

Ze zwierzętami też gadam, ale to jest chyba bardziej powszechne.

[hałas]

Ja mam tak czesto, TZ się przyzwyczaił. Często mi się zdarza przy innych, wtedy jakoś zmylam dokańczam zdanie lub udaję że coś sobie przypominam.

[Niezmienna]

Hmm ja klnę czesto do siebie...i czasem sobie na głos powiem"Jeju jaka Ty jestes...."itd

[Hortencja]

Na głos tylko przekleństwa albo piosenki. Niemniej jednak ciągle prowadzę sama z sobą poważne monologi wewnętrzne

[larva]

Często zawieszam się jak stary komputer, bo o czymś myślę i też gadam do siebie, nie bój żaby, na last.fm jest specjalna grupa dla takich, jak my .
Ostatnio powiedziałam sobie "Chyba Cię Budda opuścił, dziecko", a moja siostra "Do kogo mówisz?" .

[Fantasmagori]

Ja też mówię do siebie, może nie cały czas ale jak mam jakiś dylemat to sobie plusy i minusy wymieniam na głos Czasem prowadzę też monologi, albo komentuje sobie innych, jak nie słyszą No i często komentuje siebie, gdy np coś zrobiłam źle Myślę że wielu ludzi tak robi, i nie ma w tym nic złego
W końcu czasem trzeba z kimś inteligentnym porozmawiać

[rapifen]

Ja często gadam z kotem, śpiewam do siebie, mówię sobie "mhmm przysmażymy cebulkę dodamy oleju a teraz makaron zaaagotujemy" jak jestem w kuchni
Nie uważam się za chorą psychicznie :p Myślę na głos po prostu

[Wyrak]

Napisane przez bueno

Drogie Wizazanki czy to choroba?
zauwazyłam ze zaczełam mowic sama do siebie i to na glos
obecnie mieszkam sobie sama w duzym mieszkaniu, wiec jakos tak wychodzi... albo potrafie w autobusie sobie przypomniej jakas sytuacje w ktorejs cos mowilam, z kims rozmawialam i przypominam sobie ten dialog, a w tym zamysleniu czasem wydaje mi sie ze powiedzialam to na głos ogolnie czesto sobie przypominam cos co kiedys powiedzialam lub zrobilam i potrafie to przezywac jeszcze raz (nie wiem czy rozumiecie)
czy ja jestem chora psychicznie?

Mowicie czasem do siebie?

Eee tam, dopoki nie jestes nudziara, to nie powinno byc zbyt szkodliwe/meczace

[Rena]

Ja podobno gadam przez sen.

[NothingElse]

ja tam lubię rozmawiać sama ze sobą nikt inny mnie lepiej nie zrozumie

[blueania]

Rowniez czesto gadam sama do siebie,najczesciej w sytuacji gdy jestem zdenerwowana ale nie tylko.
Gdy sie ucze rowniez musze czytac wszystko na glos i to sobie tlumaczyc, inaczej nie zapamietam.

[Kira87]

Kiedyś słyszałam, że wypowiadanie swoich myśli na głos najczęściej dokonuje się w takich sytuacjach: myślisz o czymś i ta myśl Cię np. irytuje (przypominasz sobie jakąś gafę, zmarnowaną okazję na przygadanie komuś itp.) i wtedy "zagłuszasz" swoje myśli wydając z siebie jakieś dźwięki (zdanie, przekleństwo, wyraz).

Ponoć to w pełni normalne Ja pewnie też tak robię, ale nigdy się głębiej nad tą sprawą nie zastanawiałam

[szatanica1989]

Pewnie, że gadam ze sobą. W końcu dobrze jest czasami pogadać z kimś inteligentnym, pięknym i interesującym kimś, kogo naprawdę lubię

Ja najczęściej przeklinam na głos do siebie, jak mi autobus ucieknie albo czegoś zapomnę

[Wyrak]

Napisane przez Rena

Ja podobno gadam przez sen.

Ja nawet na pewno (no i sie przylansowac mozna, ze sie z kims loze dzieli )

Napisane przez Kira87

Kiedyś słyszałam, że wypowiadanie swoich myśli na głos najczęściej dokonuje się w takich sytuacjach: myślisz o czymś i ta myśl Cię np. irytuje (przypominasz sobie jakąś gafę, zmarnowaną okazję na przygadanie komuś itp.) i wtedy "zagłuszasz" swoje myśli wydając z siebie jakieś dźwięki (zdanie, przekleństwo, wyraz).

Ponoć to w pełni normalne Ja pewnie też tak robię, ale nigdy się głębiej nad tą sprawą nie zastanawiałam

Pewnie, to zupelnie normalne, ze sie cos tam pod nosem powie. Gorzej, jak sie zajmuje dwa odmienne zdania w dyskusji przykladowo, to jest bryndza dopiero

[xpatusx]

Ja też rozmawiam sama ze sobą zdarza mi się wyobrażać, że z kimś rozmawiam i tak samo idzie ;P