Shalimar Guerlain

[czarnazuzia1]

Napisane przez Mona Lisa

Witam ponownie , tym razem z najnowszym nabytkiem: Eau de Shalimar
Zapach przypomina mi bardzo poprzednią letnią wersję w kolorze blue, jest "lżejszy" i bardziej cytrusowy od oryginalnego Shalimara. Flakonik ma cudowny wprost koreczek, uwielbiam na niego patrzeć

Witaj krolowo Shlimara przyszlas nas kusic.
Dolączam do pytania Burn czy jest juz w Polsce?

[burn-it-up]

Napisane przez Mona Lisa

No właśnie, zapomniałam dodać, że przywiozłam go z Berlina

Mam nadzieję że i u nas się pojawi.Co prawda do Berlina mam bliżej niż do polskiej stolicy ale wstyd przyznać jeszcze nigdy nie byłam.

[Mona Lisa]

Ano kuszę, kuszę
A jakie piękne opisy właśnie znalazłam na stronie Guerlain Paris:

"Eau de Shalimar is a light yet sensual interpretation of the legendary Shalimar, one of the world's greatest-selling fragrances today.
In Eau de Shalimar the freshness of the Shalimar top note is enhanced and heightened.

Citrus notes prevail in the Eau de Shalimar top note in a vibrant, succulent harmony of lime, bergamot and orange creating an impression of intense freshness. Their sparkling accents linger in the heart before giving way to majestic vanilla. A delectable invitation enriched with a bouquet of rose and jasmine. The vanilla notes then gradually melt away to reveal the powdery, sophisticated tones of Iris and a fragrant trail of the utmost elegance"

[joasiak1]

Na blogu nowsmellthis jest recenzja tej nowej wersji Shalimara, z tego co pamiętam niewiele, jeśli w ogóle, różni się od Shalimara Legere.

[iwona-jk]

Ja jeszcze kilka słów nt Shalimar.
Dotąd używałam edt i bardzo mi się ta wersja podobała (o czym nie omieszkałam napisać w tym wątku). Parę dni temu kupiłam miniaturkę PDT i ... to już nie to samo. Zdecydowanie bardziej podoba mi się woda toaletowa
Ciekawe, kto jeszcze jest takiego samego zdania. Pewnie zwolenniczek edp jest więcej.

[Mona Lisa]

A teraz z zupełnie innej beczki: opiszę moje zetknięcie z podróbką Shalimara...

I chociaż nadal nie mam 100% pewności, czy to była podróbka, bo sprzedawca z Allegro wydawał się być absolutnie wiarygodny i zachował się fair, zwracając mi ostatecznie pieniądze łącznie z opłatą za przesyłkę, to jednak - mogłabym przysiąc i nadal jestem przekonana, że była to podróba.

Zamówiłam m.in. "nabój" do złotego opakowania, EDP 50 ml; byłam pewna, że tego się nie podrabia. Pierwsze psiknięcie, niestety od razu na nadgarstek, to był SZOK: normalna, chamska nuta benzyny, silnika diesla, bo ja zresztą wiem czego! Najgorsze z tego wszystkiego było to, że "pod spodem" czułam nuty prawdziwego Shalimara, ale te pierwsze, uliczne opary przyprawiały o mdłości.

Odczekałam do wieczora. Wyszorowałam nadgarstek (zapach trzymał się mocno) i z moim mężczyzną zrobiliśmy próbę. Miałam zawiązane oczy i wąchałam korki od wszystkich Shalimarów EDP, jakie mam. Każda próba była trafiona i bezbłędnie wskazywałam "podróbę". Płakać mi się chciało, bo to był taki brudny Shalimar, aż się bałam, że obrzydzi mi właściwy zapach. Po testowaniu tej "podróby" nie mogłam usnąć, bo kręciło mi sie w głowie jak przy chorobie lokomocyjnej, jak po całodniowej wycieczce zdezelowanym, starym autokarem, jak po długim staniu w ulicznym korku. Fuj.

Przeprowadziłam telefoniczną rozmowę ze sprzedawcą, który zapewniał mnie, że jest to oryginał, tłumaczył zmienność nut zapachowych w wodzie toaletowej i perfumowanej, w różnych partiach perfum, itd. Odesłałam go więc do tego wątku, by pokazać, że zapach ten nie ma przede mną tajemnic, ani w wersji light, ani w czystym extrakcie. Zgodził się na zwrot.

Do dziś myślę o tej sprawie i zastanawiam się, ile osób mogło naciąć się na takie albo jeszcze gorsze podróbki Shalimara i jak to mogło potwornie zniekształcić wyobrażenie o tym najpiękniejszym zapachu świata...

[Kota]

Napisane przez Mona Lisa

Witam ponownie , tym razem z najnowszym nabytkiem: Eau de Shalimar
Zapach przypomina mi bardzo poprzednią letnią wersję w kolorze blue, jest "lżejszy" i bardziej cytrusowy od oryginalnego Shalimara. Flakonik ma cudowny wprost koreczek, uwielbiam na niego patrzeć

Mono Liso, Shalimarowa królowo, ale wersja Eau czymś jednak musi się różnić od Sh. L., napisz, proszę czym... czy jest bardzo podobna?

[Mona Lisa]

Jest naprawdę bardzo podobna, jeśli nie identyczna, ale ponieważ niebieskiej wersji już od dawna nie mam w domu (poleciała do jednej Wizażanki) trudno mi je teraz porównać.

Powiem tak: tamta wersja spełniała u mnie rolę odświeżacza do sypialni bo nie mogłam się do niej przekonać, a tę noszę na sobie bez żadnych oporów. Więc albo ja się zmieniłam, albo wody jednak się odrobinę różnią.

Ależ pięknie mnie przezywacie...

[Mona Lisa]

Witajcie mikołajkowo
Byłyście grzeczne w tym roku? Ja chyba tak , bo Mikołaj (przystojniak) przyniósł mi kilka wspaniałych prezentów, w tym limitowaną edycję wody perfumowanej (50 ml) w bajkowej buteleczce:

PS. Ojacie, ale fajne zabezpieczenie z tym napisem

[czarnazuzia1]

Napisane przez Mona Lisa

Witajcie mikołajkowo
Byłyście grzeczne w tym roku? Ja chyba tak , bo Mikołaj (przystojniak) przyniósł mi kilka wspaniałych prezentów, w tym limitowaną edycję wody perfumowanej (50 ml) w bajkowej buteleczce:

PS. Ojacie, ale fajne zabezpieczenie z tym napisem

Witaj Krolowo Shalimara ,ale piekny flakonik ,chcialabym taki
Sa to stare flakoniki perfum Shalimara ,piekne

[tymena]

Mona Liso prze-pięk-ny flakon

[madziczka]

Ten flakon jest przepiękny Pokazywała mi go już Yola i nie mogłam oderwać wzroku od monitora Pozatym - chyba zakochuję się w tych perfumach. Dłuuugo mnie odrzucały, ale po ostatnim teście coś "zaskoczyło", zafascynowały mnie. Może kiedyś będzie z tego dłuższa znajomość

[joasiak1]

Przepiękny

[tymena]

Ja próbowałam wrócić do Shalimara. Używałam do namiętnie dwa lata temu. Nie mogę no Wanilia w każdej postaci odrzuca mnie ostatnio

[czarnazuzia1]

Napisane przez tymena

Ja próbowałam wrócić do Shalimara. Używałam do namiętnie dwa lata temu. Nie mogę no Wanilia w każdej postaci odrzuca mnie ostatnio

Kasiu ,a probowalas Shalimar Light? jest inny niz klasyk

[tymena]

Napisane przez czarnazuzia1

Kasiu ,a probowalas Shalimar Light? jest inny niz klasyk

Moja przygoda z Shalimarem zaczęła się właśnie od wersji light Nie moge używać żadnej Bardzo żałuję bo doceniam ogromnie ten zapach i uwielbiałam się w nim pławić.

Może jeszcze kiedyś dane mi będzie go nosić

[ragutka]

Przy okazji odświeżenia Shalimarowego wątku muszę przyznać sie do pewnej ewolucji w moim owego zapachu rozmiłowaniu.
Posłalam w świat swoją butlę Shalimar Light - nie było z tego miłości, oj nie było.

A gdy jakis czas temu czytałam o tym jak go Mona Lisa wykorzystywała - dreszcz grozy mnie przeniknął.
A teraz rację bym mogła jej całkowicie przyznać.

Jak sie pokocha ten zapach z całego serca to wersja Light jest nieco substytutem .
U mnie nastąpiła wielka miłośc do edp, które początkowo wydało mi sie przemocne.
A teraz w moim rankingu ta wersja zdecydowanie króluje - edp !

[joasiak1]

Napisane przez ragutka

Jak sie pokocha ten zapach z całego serca to wersja Light jest nieco substytutem .
U mnie nastąpiła wielka miłośc do edp, które początkowo wydało mi sie przemocne.
A teraz w moim rankingu ta wersja zdecydowanie króluje - edp !

Na mnie wersja edp jest zbyt ambrowa, Legere zbyt cytrusowa, za to edt - idealna.

[Yola]

Napisane przez Mona Lisa

Witajcie mikołajkowo
Byłyście grzeczne w tym roku? Ja chyba tak , bo Mikołaj (przystojniak) przyniósł mi kilka wspaniałych prezentów, w tym limitowaną edycję wody perfumowanej (50 ml) w bajkowej buteleczce:

PS. Ojacie, ale fajne zabezpieczenie z tym napisem

Napisane przez madziczka

Ten flakon jest przepiękny Pokazywała mi go już Yola i nie mogłam oderwać wzroku od monitora Pozatym - chyba zakochuję się w tych perfumach. Dłuuugo mnie odrzucały, ale po ostatnim teście coś "zaskoczyło", zafascynowały mnie. Może kiedyś będzie z tego dłuższa znajomość

Mona Lisa zazdroszczę Mikołaja I gratuluję.

Cudny jest ten flakonik

Ta wersja Shalimar to jak na razie jedyne moje marzenie "zapachowe" - nie licząc tego nierealnego - czyli flakonika 15 ml Shalimar Parfum .
Mam w tej chwili tylko EDT więc taka wypasiona flaszka EDP jest bardzo pożądana

Madziczko, życzę Ci długiej i namiętnej znajomości z Shalikiem.

Ostatnio wyszperałam piękny opis i legendę Shalimar

[madziczka]

Napisane przez Yola

Madziczko, życzę Ci długiej i namiętnej znajomości z Shalikiem.

Wprawdzie to ostrożne przymiarki, ale nie wykluczam, że coś z tego może będzie. Zaskoczyły mnie ostatnio

[Polly_]

Testowałam tylko wersję Edp, i zapach dosłownie wbił mnie w ziemię, niestety nie ośmieliłabym się go nosić, ponieważ wydaje mi się taki ...imperialny ( nie znajduję lepszego słowa), kojarzy mi się z balem na Titanicu lub ew. królową Angli...
NIgdzie w Krakowie nie mogę dorwać EDT, nie mówiąc już o innych wersjach , może akurat któraś by mi przypadła do gustru i była bardziej "dla zwykłych ludzi"

[Kota]

Na razie to ciągle jeszcze mam troche Shalimara L w buteleczce od Joasi, mało go ubywa.
Ta wersja pociąga mnie właśnie cytrusami.

Co do EDP lub EDT poprzymierzam się, nie wiem, czy koniecznie do mnie pasują i czy bym je nosiła.

[Aragonte]

Napisane przez Yola

Ostatnio wyszperałam piękny opis i legendę Shalimar

Zacytuję coś, jeśli pozwolicie
"Posunę się w swych dywagacjach znacznie dalej niż do wyrażanie hermafrodytycznej natury tych perfum. Nie mam wątpliwości, iż Shalimar równie dobrze, choć zapewne trochę perwersyjnie, pachniałby na mężczyźnie – gdyby tylko któryś poważył się na ekscentryczny gest i sięgnął po flakon z damskiej półki."

Widać, że autor nie czytuje Wizażu

[Polly_]

Mnie się Shalimar okrutnie podoba, ale wydaje mi się że kompletnie do mnie nie pasuje, ze względów opisanych wyżej, no chyba że mnie zaprosi jakaś królowa na audiencję...to zakipię będzie w sam raz na taką okazję .
Wydaje mi się że może EDT byłaby mniej dostojną wersją i przez to bardziej do użycia. Może ktoś wie gdzie w Krakowie można EDT??? Oraz inne wersje. A jeszcze pytanie czy Shalimar Light to jest to samo co Eau de Shalimar?

[czarnazuzia1]

Napisane przez Kota

Na razie to ciągle jeszcze mam troche Shalimara L w buteleczce od Joasi, mało go ubywa.
Ta wersja pociąga mnie właśnie cytrusami.

Co do EDP lub EDT poprzymierzam się, nie wiem, czy koniecznie do mnie pasują i czy bym je nosiła.

Bardzo lubie EDP i EDT ,mam tez wersje Light marza mi sie perfumy
Chcialabym Eau de Shalimar ale na allegro jest tester ,a ja chcem z korkiem

[Kota]

Z korkiem. Rozumiem cię. Jakoś mi go zawsze brakuje, tego korka. I jestem gotowa zapłacić wiecej, żeby tylko był. Ostatnio oglądałam J. de Bagatelles- na allegro są testery bezkorkowe, I jakoś mi nie po drodze, i zdaje się, że kupię trochę drożej, ale całą buteleczkę.

Ciekawa jestem wersji Eau.

[BigMama]

Napisane przez Polly_

Mnie się Shalimar okrutnie podoba, ale wydaje mi się że kompletnie do mnie nie pasuje, ze względów opisanych wyżej, no chyba że mnie zaprosi jakaś królowa na audiencję...to zakipię będzie w sam raz na taką okazję .
Wydaje mi się że może EDT byłaby mniej dostojną wersją i przez to bardziej do użycia. Może ktoś wie gdzie w Krakowie można EDT??? Oraz inne wersje. A jeszcze pytanie czy Shalimar Light to jest to samo co Eau de Shalimar?

SL różni się od EdS

nie jest to jednak różnica bardzo istotna - to wciąż Shalimar jest, tyle że lzejszy

[Polly_]

Pytam bo jest jakieś zamieszanie z tymi wersjami ani na osmoz ,ani na base nie ma wszystkich wypisanych,więc myślałam ze to jakieś zamienne nazwy, ale dzięki za wyprowadzenie z błędu. Może wiecie gdzie można przetestować Shalimary, oprócz EDP?

[Kota]

Napisane przez Aragonte

Widać, że autor nie czytuje Wizażu

Aragonte, to autorka. I cosik mi się wydaje, ze wizaż czytuje lub czytywała...
No ale może umknęli jej niektórzy Panowie pachnący Shalimarem. Poza tym to artykuł, rządzi się swoimi prawami- ma dotrzeć nie tylko do perfumomaniaków.

Przypomina mi się zawsze Tristan, też miał Shalika w kolekcji.

Polly, w Douglasie powinny być dwie wersje. W Sephorze- nie pamiętam.

[tymena]

Napisane przez Aragonte

Widać, że autor nie czytuje Wizażu

Napisane przez Kota

Aragonte, to autorka. I cosik mi się wydaje, ze wizaż czytuje lub czytywała...
No ale może umknęli jej niektórzy Panowie pachnący Shalimarem. Poza tym to artykuł, rządzi się swoimi prawami- ma dotrzeć nie tylko do perfumomaniaków.

Dokładnie autorka tego artykułu udzielała się na wizażu. A artykuł skierowany jest do ogółu. Swoją drogą ilu znacie męzczyzn, którzy odważyliby się założyc Shalimar? Ja kojarzę tylko Dreamera.