Jesienne Mamy 2007 cz. IV

[82anusia]

Napisane przez Murmelius

Uknułam podstępny plan wybadania danych o nowej potecjalnej niani. Jest Ona studentką naszego uniwersytetu i olśniło mnie dziś, że przecież mam dostęp do internetowego systemu informacji . Zamierzam jutro przeprowadzić małe śledztwo w jej sprawie (to znaczy sprawdzić zgodność nazwiska, adresu i kierunku studiów).
Oczywiście wszystko w ramach uprawnień, żeby nie było . Do poufnych informacji nie mam dostępu (a szkoda ).

Jeśli masz tylko taką możliwości to pewnie, że korzystaj.

Napisane przez aneta80s

Dzisiaj mamy rekord spasnia.
Patryk w nocy mial 2 pobudki ale przytulilam i zasnal znowu, zadnego picia,jedzenia. Zdarzalo sie, ze w nocy dostawal jeszcze piers ale od dzisiaj absolutne stop. Obudzil sie o 6.30, dostal mleko z butli i zwykle bylo juz po jego spaniu. A dzisiaj poszedl spac dalej i wstalismy o 8.45.

My dziś do 10, nawet trochę po, aż w szoku byłam.

Napisane przez dorka19801

no a ja juz myślała że u nas spoko. kupek nie ma i nocka przespana. a rano nie dawałam kaszki bo wczoraj ja oddała i żeby ja troche wzmocnić dałam jej sok marchewkowy który też zaraz po wypiciu oddała. może i byłabym zła na siebie ale z drugiej strony wiem ,że jeszcze nie wszystko jest w porządku. a wczoraj jadła mandarynki, czekoladkę, chlebek i nic jej nie było i oddała sam soczek . po 12 do lekarza na całe szczęscie.

Daj znać, co lekarz powiedział.

Napisane przez myshia

Oby Wam się poprawiło. U nas w środku nocy rzadka kupka i mycie a od rana spokój. Jest przytulaśny i już drzemke ma, więc lekko osłabiony jest, ale mam nadzieję, że już będzie lepiej. Jak będziesz po lekarzu napisz czym kazał karmić. Ja chyba dam mu tylko nutramigen z Sinlaciem.

Myshiu, mam nadzieję, że dalej u Was już spokuj.

Napisane przez mamamartynki

A witam już w 4 odsłonie naszego wątku a z drugiej strony czemu te 4 czesci nie mogly byc jednym ciagiem?
Za to ja dziś miała tragiczna noc mala budzila sie do slownie co pol godziny z wrzaskiem na jakis czas pomagalo mleko z butli i herbatka ale za jakis czas znow bylo tak samo wiec mamy za soba przespane moze z 4 godzinki nie wiem co jej jest moze to zeby

Całkiem możliwe i oby one, a nic groźnego.

Napisane przez pysiamn

Na prośbę Anetki wklejam Kubusia z Doboszem....ciężko zrobić mu zdjęcie, bo zazwyczaj zamiast nim jezdzić by dobosz bił w bebenek kręci sięz nim do okoła włansej osi

Widać, że zabawka sprawia wiele radości Kubusiowi.

Napisane przez Katarzynka77

Z tym nocnikiem to teraz czuję się jak wyrodna matka . U nas sprawa wygląda odwrotnie. Jak raz Łusi pokazałam po co jest nocnik to teraz sama go przynosi i chce siadać . Uważam, że nic na siłę. Gdyby nie chciała to bym jeszcze dała jej czas, ale skoro lubi i chce... No, ale sadzanie 4-miesięczniaka (jak napisała Moona o jakimś brzdącu) to już przegięcie

Kasiu, ja też od dawna sadzam Maję na nocnik. Nie wiem dokładnie ile miała, chyba około 7 miesięcy. U nas efekty już widać. Od dwóch dni skapowałam, że jak Maja zaczyna obniżać spodnie chce siku lub kupkę. Teraz tylko ją musze obserwować i łapiemy. Fajnie by było, jakby zaczęła wołać, a nie pokazywać, ale i tak jest sukces.

Napisane przez ebena

1.2 gościna
3. Cała Polska czyta dzieciom
4.Kac po wczorajszym
5.Fe na dużym kibelku

Resztę fotek grudniowych mamy tu http://smyki.pl/domeny/corcia.pl/mat...php?op=galeria

Piękna ta Twoja córcia. Brawa za owocne posiedzenie na kibelku.

Napisane przez mamamartynki

wiecie co zalatwialam dzis szczepionke na pneumokoki dla malej i wiecie jakie sa ceny?? od 420 do 280 zł za to samo przesada lekka a najlepsze jest to ze w aptece a zauzmy kosztuje 396 a w aptece b oddalonej o jakies 300 m 279

Wszystko zależy od apteki i ich marży, ale rozbieżności są kolosalne.

[aneta80s]

Napisane przez pysiamn

Dziękujemy Nie wiem jak Patryk, ale Kuba od urodzenia przypominał człowieczka

No widzisz, moj ponoć przypominal Teletubisia

[dorka19801]

Napisane przez pysiamn

Na prośbę Anetki wklejam Kubusia z Doboszem....ciężko zrobić mu zdjęcie, bo zazwyczaj zamiast nim jezdzić by dobosz bił w bebenek kręci sięz nim do okoła włansej osi

super zabawka . Kubuś zadowolony a mam nadążyć pewnie nie może

Napisane przez Katarzynka77

Z tym nocnikiem to teraz czuję się jak wyrodna matka . U nas sprawa wygląda odwrotnie. Jak raz Łusi pokazałam po co jest nocnik to teraz sama go przynosi i chce siadać . Uważam, że nic na siłę. Gdyby nie chciała to bym jeszcze dała jej czas, ale skoro lubi i chce... No, ale sadzanie 4-miesięczniaka (jak napisała Moona o jakimś brzdącu) to już przegięcie

Co do żywienia to uważam, że można wyrządzić dziecku ogromną krzywdę poprzez swoją nieświadomość. Wierzę, że żadna (albo prawie żadna, bo patologie też istnieją) matka nie chce dla swojego dziecka źle, ale nieświadomie może je krzywdzić. Zła dieta może odbić się na zdrowiu dziecka dopiero po latach, niekoniecznie od razu, dlatego też potem nikt nie łączy danych dolegliwości ze złą dietą z okresu wczesnego dzieciństwa. Stąd też pewnie często słyszymy te opinie babć, cioć itp. typu "ja to swoim dzieciom dawałam i nic się nie stało". Niekoniecznie... Ja na swoim koncie mam kilka grzeszków żywieniowych i przyznaję się do tego, ale staram się jednak, aby Łusia dostawała w miarę zdrowe i pełnowartościowe jedzenie.

ja kilka grzeszków popełniłam ale nie czuję się z tym źle bo wiem też ile dobrych rzeczy dla okruszka do jedzonka przygotowałam i nadal przyfotowuję. no i też nie wszystko dane było jej spróbować. u teściowej to praktycznie nic nie jadła i pewnie nic nie zje bo tego okropnie tłustego rosołu jej nie zapomnę- sama nie lubię tam jeść
a na nocnik kilka razy próbowałam ale bez efektu

Napisane przez maatra

wydaje Ci sie
dalam czadu w weekend
a zielonej herbaty juz nie tkne, bo na sama mysl zbiera mi sie na .... mietke teraz sobie pije

a ja bardzo lubię zieloną herbatkę i biała a miętkę uwielbiam

Napisane przez ebena

Z zółwia chyba zupa ędzie, dopiero od wczoraj wieczorem zmienił pozycją z za wyspy wszedł na wyspę i nadl śpi

Tez tak myślę, mam taką w rodzinie (bardzo bliską) co córki na brzuch nie kładła wogóle, bo twierdziła, że dziecko nie lubi tej pozycji i płacze-tylko które na początku nie płakało? Matylda też nie lubiała ale powoli musiałam ją przezwyczajać. i co? ciągle jej córka siedziała albo na leżaczku albo na łóżku (bo tak bylo mamusi wygodnie, zamiast zająć się dzieckiem robiła porządki w domu na błysk i takie tam...nie ma co opisywać-wogóle nie raczkowała, nie mogła zacząć chodzić, szkoda, że nie widziałyście jak o dziecko się męczyło by postawic pierwsze kroki a jak męczyła sie osoba ją prowadzająca-czy to nie będzie miało w przyszłosci wplywu na rozwój tego dziecka????? Czy jest tu na wątku dziecko, które ni bylo kładzione na brzuchu???


Kubuś szczęśliwy-lepiej napisz gdzie to cudo kupiłaś


35 kg??? takie założenie? Zyczę powodzenia (możesz mi oddać z 1 kg na piersi i ze 4 na tyłek)
......................... ..
My po wielkiej kłótni wczoraj, jak zykle temat mojej choroby, więc powiedziałam MU, że od dzis usypia małą wieczorem i w nocy jak się obudzi-i mnie to nie obchodzi jak. Wieczorem-wymięklam jak zaczął ją usypiać-Matylda ciągle ryczała, nie mogłam tego wytrzymac i się przełamałam-dałam jej cyca. W nocy niestety mężu spał w salonie więc małą musiłam cycem utulać.

Wczoraj odwiedziła nas siostra z rodzinką Warszawy i babcia (moja mama)-Matylda się popisywała jak tylko umiała. No i o dziwo poszła do wszystkich na rączki.Bo do tej pory szła tylko do brata mojego męża i do mojej jedej siostry(a mam 4) czasem do mojej mamy, do teściowej wogóle-bo chyba za dużo i za głośno gada. Matylda nie lubi ludzi dużo mówiących.
Dzis posadziłam ją na nasz kibelek (dostała nakładkę na deskę) i zrobiła siusiu)
1.2 gościna
3. Cała Polska czyta dzieciom
4.Kac po wczorajszym
5.Fe na dużym kibelku

Resztę fotek grudniowych mamy tu http://smyki.pl/domeny/corcia.pl/mat...php?op=galeria

cudna ta twoja córcia- szczególnie na kibelku i jak miesza w sałatce
i trochę ci zazdroszczę bo babcia tak fajnie wygląda- jak babcia i nawet ze zdjęcia ciepło od niej bije. u nas jak teściowa była to nawet na chwile nie wzieła jej na kolana i nawet nie przytulila- tyke ze byla a dziecko nawet nie odczuło ze to babcia.moje kolezanki i koledzy tz lepiej sie zachowuja.
a babcia siedziała,wypiła colę,ponarzekała jaka jest zmeczona i poszła nawet malej buziaka nie dala


no cóż- to jelitówka. siostra chora, Damianek juz dzisiaj tez.dostała leki,dziadek pojechał wykupić. do końca tygodnia siedzi z dziadkiem w domu. gotujemy klopsiki bo obie dzisiaj zjadłyśmy po kawałku słodkiej bułki.

enterol i nitrofurazyn czy jakoś tak.no i ma jesc normalnie- bo ma zawsze tak dietetycznie tylko bez surowych owoców.

no a jak mi bedzie gorzej to zwolnionko ale wolałabym iść do pracy

[mamamartynki]

heh no niby byłam u lekarza po recepte na szczepienie to przy okazji ja zobaczyla i tez stwierdzila ze prawdopodobne zeby ale i tak wole ja obserwowoac bo u nas tez moze sie tak rozpoczynac cos bardzo powaznego wiec wole dmuchac na zimne

[pysiamn]

Przepraszam, że nie odniosę się do poprzednich postów..........

ale jestem zdruzgotana , po tym co przeczytałam

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,tit...wiadomosc.html

[mamamartynki]

masakra to jest straszne nie do pomyslenia i pomyslec ze za dwa lata moja corka ma isc do przedszkola na szczescie pojdzie do prywatnego i mam nadzieje ze nic takiego sie nie bedzie dzialo a jutro ide w koncu z nia na te zajecia dla malych dzieci ciekawe jak to bedzie

[dorka19801]

Napisane przez pysiamn

Przepraszam, że nie odniosę się do poprzednich postów..........

ale jestem zdruzgotana , po tym co przeczytałam

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,tit...wiadomosc.html

coś strasznego. nie słyszałam o tym ale po przeczytaniu jestem przerażona

Napisane przez mamamartynki

masakra to jest straszne nie do pomyslenia i pomyslec ze za dwa lata moja corka ma isc do przedszkola na szczescie pojdzie do prywatnego i mam nadzieje ze nic takiego sie nie bedzie dzialo a jutro ide w koncu z nia na te zajecia dla malych dzieci ciekawe jak to bedzie

tylko to że dziecko będzie w prywtanym przedszkolu nie da ci gwarancji że nic takiego sie nie stanie(oczywiście nie zycze tego nikomu)

[mamamartynki]

no wlasnie wiem ze to nie da nic pewnego ale zawsze moze sie takie cos stac

[myshia]

Dobra, nie chodziło mi o to żeby rozpętać burzę na naszym wątku. Uważam jednak że nie powinnyśmy oceniać nie znając do końca sytuacji. Zgadza się że można zrobić dziecku krzywdę dając mu codziennie tabliczkę czekolady czy sadzać na nocniku czy nie dziecko które w ogóle nie umie siadać. Nie znam dokładnie sytuacji więc nie powinnam się wypowiadać, przepraszam. Po prostu nie lubię takiego ostracyzmu zwłaszcza że zainteresowanych tu nie ma i nie mają szansy się bronić. Proponuję zakończyć ten temat bo wywołuje on tylko niepotrzebne spięcia między nami a tak na prawdę nie ma się o co kłócić, bo każda ma swoje zdanie i każda dba o swoje maluchy jak może jak potrafi i jak sama uważa za słuszne.

Napisane przez pysiamn

Przepraszam, że nie odniosę się do poprzednich postów..........

ale jestem zdruzgotana , po tym co przeczytałam

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,tit...wiadomosc.html

To jest straszne ale moje pytanie brzmi: gdzie była pani? Ja ostatnio dużo czytałam o dzieciach z ADHD i nie wyobrażam sobie sytuacji że moje dziecko miałoby być bite przez inne - chore, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie sytuacji że oddaję swoje dziecko z ADHD do szkoły (z poparciem lekarza) a tam wychowawca nie dopilnuje. No bo skoro wiadomo że to chore dziecko to należy mu się dodatkowa opieka. Kacper chodził do przedszkola (dodam że państwowego z którego jestem baardzo zadowolona) i nie wyobrażam sobie że pani wychodzi zostawiając dzieciaki same nawet na sekundę. Jak musi wyjść to zostawia je pod okiem chociażby pani sprzątającej...

[pysiamn]

Dla rozluznienia proponuję: pojechany skecz spontan


http://www.kabarety.tworzymyhistorie...ebo_wpadka.php

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Mi tez nie chodzilo o to, zeby rozpetac burze
Kazdy ma swoje zdanie i nikt nikogo nie przekona i koniec kropka

Pysiu: super dobosz, a jakie ksztalty ma cudne , maly Barysznikow nam rosnie

No i zapomnialam ostatnio o Patryczku, Aneto, wybacz, ale to chyba ten brzuszek mnie omotal, jak bym go dorwala to nie wyszedlby z tego obronnym brzuchem

Myshiu: tak mnie olsnilo, moze kotlety mielone z kasza gryczana, startymi warzywami, duzo warzyw, troche miesa dla niepoznaki, albo zapiekanki, takie makaronowe z warzywami i kawalkami kurczaka np, w sosie smietanowym lub pomidorowym Albo domowy makaron np ze szpinakiem czy innymi dodatkami, pierozki drozdzowe z warzywno-miesnym nadzieniem

[szperrr]

Puk puk.. moge?

Przede wszystkim, nikt nie chcial zawieruchy

A teraz to, z czym przyszlam:

Tak mi caly czas lazi po glowie co zrobilabym z dzieckiem, ktore nie chce jesc warzyw i owocow, jak Myshii Kac - przyznaje, nie brzmi to jak latwe zadanie. Moze Myshiu sprobuj razem z nim cos ugotowac, razem zrobic zakupy na cos pysznego co zawiera niewielka ilosc warzyw, np. spaghetti z sosem pomidorowym z papryka i pomidorami lub cos, co do niego przemowi wizualnie, np. samochod z dyni z kolami z marchewki. To moze go przekonac do zjedzenia "wlasnego dziela".
Albo razem zrobcie keczup, skoro go lubi. Pozniej zanim dostanie pomidora w kanapce zasugeruj mu, ze to tak jakby "keczup na surowo" bo z tego samego skladnika
Chyba marudze.. ale troche mnie zaskoczyl tego typu problem i naprawde nie wiem jak z niego wybrnac.

Dobranoc Jesienne

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez szperrr

Tak mi caly czas lazi po glowie co zrobilabym z dzieckiem, ktore nie chce jesc warzyw i owocow, jak Myshii Kac - przyznaje, nie brzmi to jak latwe zadanie.

Ja tez dzis o tym w pracy myslalam
A np. domowe lody owocowe z przewaga owocow, albo cos w rodzaju shake`a, koktajl owocowy domowe ciastka muesli, albo jest tez duzo przepisow na ciasto marchewkowe czy torty czekoladowe, gdzie mozna dodac buraczki

Ale kombinuje

Eeee, zapomnialam, ze bez mleka ma byc a moze sprobuj z soja, jest duzo deserow sojowych, mleko sojowe, ryzowe, sa rowniez smakowe, moze z nich da rade jakis koktajl upichcic )

[Murmelius]

Napisane przez maatra

zazdroszcze choinki,ja chcialam troszke tradycji wprowadzic i ubrac przed samymi swietami,ale juz sie nie moge doczekac.

Ubralam, bo na swieta wyjezdzamy i nie zdazymy sie nacieszyc widokiem choinki .

Napisane przez aneta80s

Patryk w nocy mial 2 pobudki ale przytulilam i zasnal znowu, zadnego picia,jedzenia. Zdarzalo sie, ze w nocy dostawal jeszcze piers ale od dzisiaj absolutne stop. Obudzil sie o 6.30, dostal mleko z butli i zwykle bylo juz po jego spaniu. A dzisiaj poszedl spac dalej i wstalismy o 8.45.

Napisane przez pysiamn

Na prośbę Anetki wklejam Kubusia z Doboszem....ciężko zrobić mu zdjęcie, bo zazwyczaj zamiast nim jezdzić by dobosz bił w bebenek kręci sięz nim do okoła włansej osi

Cudny jest - Malwinka ma myszke na kijku, ale na razie jest schowana w szafie, bo po dwoch probach zabawy stwierdzilam, ze bardzo szybko zrobi sobie nia krzywde . Wyciagne za jakis czas.

Napisane przez pysiamn

Nie wiem jak Patryk, ale Kuba od urodzenia przypominał człowieczka

Napisane przez aneta80s

No widzisz, moj ponoć przypominal Teletubisia

Napisane przez mamamartynki

A witam już w 4 odsłonie naszego wątku a z drugiej strony czemu te 4 czesci nie mogly byc jednym ciagiem?

Po przekroczeniu magicznego 5000 postu watek jest zamykany, bo robi sie za dlugi i nieczytelny. Dzieki temu mamy juz te 4 czesc .

Napisane przez ebena

Czy jest tu na wątku dziecko, które ni bylo kładzione na brzuchu???

Nie wiem, moja byla kladziona i nawet nie buntowala sie jakos szczegolnie.

1.2 gościna
3. Cała Polska czyta dzieciom
4.Kac po wczorajszym
5.Fe na dużym kibelku

Sliczna jest, ma przesympatyczna buzke i piekne wlosy .

Napisane przez 82anusia

Jeśli masz tylko taką możliwości to pewnie, że korzystaj.

Juz skorzystalam .
Wszystko sie zgadza .

Napisane przez dorka19801

no cóż- to jelitówka. siostra chora, Damianek juz dzisiaj tez.dostała leki,dziadek pojechał wykupić. do końca tygodnia siedzi z dziadkiem w domu. gotujemy klopsiki bo obie dzisiaj zjadłyśmy po kawałku słodkiej bułki.

Leczcie sie i wypoczywajcie - jesli naprawde zle sie czujesz Dorka to moze jednak wez te zwolnienie. Tym bardziej, ze mozliwosc sprzedania wirusa komus z pracy jest bardzo prawdopodobna.



Kupilam dzis Balbinie za calego 1$ Arke Noego - jest zafascynowana zwierzakami, nosi po dwie sztuki w lapkach i tak sie zajela zabawa, ze nawet nie plakala, kiedy wychodzilam do pracy .

Gburia wstala dzis o czwartej rano i podczas przedpoludniowej przechadzki po sklepach zasnela z otwarta buzia w wozku w przeciagu 1 sekundy . Cos tam do niej mowilam, za chwilke patrze, a Balbina juz odplynela .

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Jakie ja mam dziury w pamieci, az wstyd

Mati boska super dziewczynka

Myshiu: a co z suszonymi owocami lubi

[aneta80s]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1001425 3]

No i zapomnialam ostatnio o Patryczku, Aneto, wybacz, ale to chyba ten brzuszek mnie omotal, jak bym go dorwala to nie wyszedlby z tego obronnym brzuchem
[/quote]

Nic nie szkodzi , jak dziury w glowie to co poradzisz?

Napisane przez szperrr

Puk puk.. moge?

Wystraszona Ty czy jaka?
Pukac zaczela ,

Napisane przez Murmelius

.

Faktycznie smieszne


Dobra, smialam sie z dziur w glowie Moony ale swoich nie widze
Mati, sliczna dziewczynka. Zmienila sie troche, naprawde bardzo ladna z niej panienka.

[poissonivy]

Napisane przez dorka19801

poissonivy-mam nadzieję że u cibei lepiej

Dzięki Dorka, byłam u lekarza, płuca i oskrzela czyste, ale nic oprócz flegaminy nie może mi zaproponować przy karmieniu piersią

Napisane przez myshia

Poiss - ryż i pizza super pomysły. Może przynajmniej jakieś co po niektóre warzywa da się przemycić.

A pierożki ze szpinakiem i białym serem...
Coś mam przeczucie, że Kaca zainteresowałoby zielone ciasto

Napisane przez pysiamn

Na prośbę Anetki wklejam Kubusia z Doboszem....ciężko zrobić mu zdjęcie, bo zazwyczaj zamiast nim jezdzić by dobosz bił w bebenek kręci sięz nim do okoła włansej osi

A bo chciałaś Pysiu Kubusia przyłapać na intymnych czynnościach z doboszem , a on mądry i się nie dał

Napisane przez ebena

Z zółwia chyba zupa ędzie, dopiero od wczoraj wieczorem zmienił pozycją z za wyspy wszedł na wyspę i nadl śpi

1.2 gościna
3. Cała Polska czyta dzieciom
4.Kac po wczorajszym
5.Fe na dużym kibelku

Biedny żółw musi się biedak zacząć ruszać, bo jeszcze w zupie skończy

Mati na kibelku cuuudowna

Napisane przez dorka19801

enterol i nitrofurazyn czy jakoś tak.no i ma jesc normalnie- bo ma zawsze tak dietetycznie tylko bez surowych owoców.

Nifuroksazyd dla Klauduni?
Ja go kiedyś kupiłam, jak zatrułam się makrelą, ale mój szwagier powiedział, żebym tego świństwa broń Boże nie brała miał o nim na wykładach, bo to lek bardzo starej generacji i szkodliwy (wierzę mu, bo akurat wtedy zdawał farmację - zresztą zdał na 5).
Poza tym jest to lek od zatruć, a nie wirusówek , że też Ci lekarze nie wiedzą co przepisują...

DORKA KONIECZNIE PRZECZYTAJ ULOTKĘ DLA DZIECI POWYŻEJ 6 ROKU ŻYCIA JEST TEN LEK!!!

Napisane przez pysiamn

ale jestem zdruzgotana , po tym co przeczytałam

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,tit...wiadomosc.html

Niestety w szkołach też są ADHD-owcy, nie dość że ciężko się z nimi pracuje, to ciągle trzeba uważać, żeby komuś krzywdy nie zrobili (a niestety przyjąć do szkoły musimy).
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1001590 9]Jakie ja mam dziury w pamieci, az wstyd [/quote]
Kochana starość nie radość

[aneta80s]

Myshia, ja tez chodze o diecie Kaca mysle
a moze przejdzie taka zupa owocowa, pamietam kiedys w przedszkolu dostawalismy taki jakby kompot truskawkowy z makaronem. Jesli nie bedzie widzial owocow tylko makaron to moze przejdzie.

tyle wymyslilam

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Anetko: ja w przedszkolu nienawidzilam 2 rzeczy: zupy owocowej i pieczonych jablek
Az mnie ciarki przechodza na samo wspomnienie

[Murmelius]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1001680 6]Anetko: ja w przedszkolu nienawidzilam 2 rzeczy: zupy owocowej i pieczonych jablek
Az mnie ciarki przechodza na samo wspomnienie [/quote]


A ja salcesonu bleeeeeeeeee.

Napisane przez poissonivy

byłam u lekarza, płuca i oskrzela czyste, ale nic oprócz flegaminy nie może mi zaproponować przy karmieniu piersią

A oliwa?

Troszke powazniej to zadbaj dziewczyno o siebie, bo to juz nie pierwszy (i z pewnoscia nie ostatni ) raz, kiedy jestes chora i bronisz sie wszystkimi konczynami przed zwolnieniem. Chyba dawno w nie dostalas. Przywoluje kolezanke do rozsadku .

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez Murmelius

Troszke powazniej to zadbaj dziewczyno o siebie, bo to juz nie pierwszy (i z pewnoscia nie ostatni ) raz, kiedy jestes chora i bronisz sie wszystkimi konczynami przed zwolnieniem. Chyba dawno w nie dostalas. Przywoluje kolezanke do rozsadku .

Dolaczam sie do petycji Murmelius

I Dorka tak samo, na zwolnienie biegiem juz

2 tyg temu udawalam twardziela i co, do pracy chora chodzilam, po czym zarazilam Oliego i Tz.

[dorka19801]

Napisane przez poissonivy

Dzięki Dorka, byłam u lekarza, płuca i oskrzela czyste, ale nic oprócz flegaminy nie może mi zaproponować przy karmieniu piersią


Nifuroksazyd dla Klauduni?
Ja go kiedyś kupiłam, jak zatrułam się makrelą, ale mój szwagier powiedział, żebym tego świństwa broń Boże nie brała miał o nim na wykładach, bo to lek bardzo starej generacji i szkodliwy (wierzę mu, bo akurat wtedy zdawał farmację - zresztą zdał na 5).
Poza tym jest to lek od zatruć, a nie wirusówek , że też Ci lekarze nie wiedzą co przepisują...

DORKA KONIECZNIE PRZECZYTAJ ULOTKĘ DLA DZIECI POWYŻEJ 6 ROKU ŻYCIA JEST TEN LEK!!!

przeczytałam ulotkę - zawsze czytam przed podanie czegokolwiek. może coś zmienili ws kładzie bo nie jest dla dzieci powyżej 6 roku tylko powyżej 2- miesiąca.bardzo ufam tej lekarce bo całe swoje życie chodziłysmy do niej z siostrą no i teraz z Klaudunią też i wszystko dobrze sie kończy i bez podawania antybiotyku i zbednej ilości lekarstw. dziekuję jednak za troskę.
no i nie zazdroszczę choroby - tylko flegamina- to chyba trochę mało w twoim przypadku. no cóż - duzo zdrówka
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1001725 8]Dolaczam sie do petycji Murmelius

I Dorka tak samo, na zwolnienie biegiem juz

2 tyg temu udawalam twardziela i co, do pracy chora chodzilam, po czym zarazilam Oliego i Tz. [/quote]
ja juz małej nie zaraże - ona mnie zaraziła albo w pracy mi ktos "sprzedał".
lepiej mi trochę i niestety muszę iść do pracy- na zwolnienie to sie wybiorę jak sie z łóżka nie będę mogła podnieść. koniec roku się zbliża, świeta- a to u nas bardzo cięzki okres.boję sie tylko o tataę żeby go nie wzięło.

ja za to chyba z 5 kilo straciłam

nocka spokojniejsza- tylko o samym rumianku- bez kaszki - 3 noc - chyba odłuczy sie jeść w nocy

budziła si 2 razy bo nie chciało jej sie samej butelki sięgać.kupek brak, wymiotów też i oby tak dalej.

miłego dnia

i dla wszystkich dużo zdrówka bo to jakiś kiepski okres

[pysiamn]

Jakoś dziś za oknem szaro-buro i ponuro brrrrrrrrr i na dodatek chyba pada

Kuba jeszcze słodko spi a ja buszuje na wizażu

Zastanawiam się gdzie ten nasz Demonik przepadła w szale zakupów , wszak to już 2 ga strona części IV, a avka z Jasiowym pyszczkiem brak

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

wtorek, 9 grudnia 2008 r. 344 dzień roku

Imieniny: Aneta, Leokadia, Wiesław

Anetko pijemy

[pysiamn]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1001833 7]wtorek, 9 grudnia 2008 r. 344 dzień roku

Imieniny: Aneta, Leokadia, Wiesław

Anetko pijemy

[/quote]
Wszystkiego najlepszego dziewczyny
Aż się zapowietrzyłam jak zobaczyłam, że dziś też Leokadi

[aneta80s]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1001833 7]wtorek, 9 grudnia 2008 r. 344 dzień roku

Imieniny: Aneta, Leokadia, Wiesław

Anetko pijemy

[/quote]


To do dna


Ja w sumie imieniny mam gdzies w czerwcu ale z Tobą Moona jeszcze nie pilam wiec za Leokadie

[myshia]

O jaa, dziewczyny ale mi pomogłyście. Zobaczymy co na to Kac powie co prawda szpinak chyba jeszcze nie tym razem bo ja nie jestem do niego przekonana a tż wręcz nie toleruje ale całą resztę zaraz zacznę po kolei wprowadzać.

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1001425 3]

Myshiu: tak mnie olsnilo, moze kotlety mielone z kasza gryczana, startymi warzywami, duzo warzyw, troche miesa dla niepoznaki, albo zapiekanki, takie makaronowe z warzywami i kawalkami kurczaka np, w sosie smietanowym lub pomidorowym Albo domowy makaron np ze szpinakiem czy innymi dodatkami, pierozki drozdzowe z warzywno-miesnym nadzieniem[/QUOTE]

Ale te koltety z kaszą to się robi tak, że mieszasz ugotowaną kasze z mięsem i z tego klopsy? Bo to brzmi nieźle

Napisane przez szperrr

Tak mi caly czas lazi po glowie co zrobilabym z dzieckiem, ktore nie chce jesc warzyw i owocow, jak Myshii Kac - przyznaje, nie brzmi to jak latwe zadanie. Moze Myshiu sprobuj razem z nim cos ugotowac, razem zrobic zakupy na cos pysznego co zawiera niewielka ilosc warzyw, np. spaghetti z sosem pomidorowym z papryka i pomidorami lub cos, co do niego przemowi wizualnie, np. samochod z dyni z kolami z marchewki. To moze go przekonac do zjedzenia "wlasnego dziela".
Albo razem zrobcie keczup, skoro go lubi. Pozniej zanim dostanie pomidora w kanapce zasugeruj mu, ze to tak jakby "keczup na surowo" bo z tego samego skladnika
Chyba marudze.. ale troche mnie zaskoczyl tego typu problem i naprawde nie wiem jak z niego wybrnac.

Dobranoc Jesienne

Wspólne gotowanie tak nie działa. Robi chętnie ale reaguje dokłądnie tak samo jakbym sama robiła. Wizualnie może popatrzeć i rozgrzebać - jeść nie będzie jak nie smaczne (to akurat ma po mnie )

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1001552 5]Ja tez dzis o tym w pracy myslalam
A np. domowe lody owocowe z przewaga owocow, albo cos w rodzaju shake`a, koktajl owocowy domowe ciastka muesli, albo jest tez duzo przepisow na ciasto marchewkowe czy torty czekoladowe, gdzie mozna dodac buraczki

Ale kombinuje

Eeee, zapomnialam, ze bez mleka ma byc a moze sprobuj z soja, jest duzo deserow sojowych, mleko sojowe, ryzowe, sa rowniez smakowe, moze z nich da rade jakis koktajl upichcic )[/QUOTE]

O, mleko sojowe z bananami, mniam. To powinno przejść.

Napisane przez Murmelius

Kupilam dzis Balbinie za calego 1$ Arke Noego - jest zafascynowana zwierzakami, nosi po dwie sztuki w lapkach i tak sie zajela zabawa, ze nawet nie plakala, kiedy wychodzilam do pracy .

Śliczna ta arka. Bardzo ładne i kolorowe figurki. Michał lubi bawić się figurkami ze Scooby'ego (Kacpra oczywiście)

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1001590 9]

Myshiu: a co z suszonymi owocami lubi [/QUOTE]
Nie, owoce suszone nie przejdą, prędzej orzechy.
No i zastanawiam się co do szkoły. Dostaje batony, staram się wybierać takie bez czekolady ale nie ma takich. Są takie typu Corny ale za dużo ziaren i nie chce takich.
A np. muffiny bananowe też mu nie wchodzą... Może zrobię marchewkowe...?

[sylwia-zuza]

czesc
w czwartek za tydzien jedziemy do szpitala. Na szczescie pobyt w trybie jednodniowym. Jestem juz zmeczona walka o podawanie wziewow, jest jeden wielki placz

[ebena]

Napisane przez dorka19801

i trochę ci zazdroszczę bo babcia tak fajnie wygląda- jak babcia i nawet ze zdjęcia ciepło od niej bije. u nas jak teściowa była to nawet na chwile nie wzieła jej na kolana i nawet nie przytulila- tyke ze byla a dziecko nawet nie odczuło ze to babcia.moje kolezanki i koledzy tz lepiej sie zachowuja.
a babcia siedziała,wypiła colę,ponarzekała jaka jest zmeczona i poszła nawet malej buziaka nie dala

Moja mama faktycznie jest ciepą i skromną osobą-bardzo duo złego w życiu przeszła przez ojca.
Babciów się sie wybiuera ale za to Klaudia ma dziadzia z którym może zostać w domku-My nie mamy nikogo takiego do pomocy. A teściowej współczuję

Napisane przez pysiamn

Przepraszam, że nie odniosę się do poprzednich postów..........

ale jestem zdruzgotana , po tym co przeczytałam

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,tit...wiadomosc.html

Zobaczyłam tytuł i nic nie przeczytałam, nie czytam, staram sie nie czytać takich strasznych rzeczy, nie ogladam strasznych filmów a jak są jakieś brutalne sceny zamykam oczy lub wychodzę-nie mam nerwów, zbyt wiele w życiu złego widziałam i przeszłam

Napisane przez aneta80s

Myshia, ja tez chodze o diecie Kaca mysle
a moze przejdzie taka zupa owocowa, pamietam kiedys w przedszkolu dostawalismy taki jakby kompot truskawkowy z makaronem. Jesli nie bedzie widzial owocow tylko makaron to moze przejdzie.

tyle wymyslilam

Oj ja miaalm dość w dzieciństwie zup owocowych

Napisane przez dorka19801

nocka spokojniejsza- tylko o samym rumianku- bez kaszki - 3 noc - chyba odłuczy sie jeść w nocy

budziła si 2 razy bo nie chciało jej sie samej butelki sięgać.kupek brak, wymiotów też i oby tak dalej.

miłego dnia

i dla wszystkich dużo zdrówka bo to jakiś kiepski okres

Dobrze, że coraz lepiej z Wami-oby szybko przeszło

Napisane przez pysiamn

Zastanawiam się gdzie ten nasz Demonik przepadła w szale zakupów , wszak to już 2 ga strona części IV, a avka z Jasiowym pyszczkiem brak

Demonik może za św. Mikołaja robi

Dziękujemy pięknie za miłe komentarze.
Mała mi tu buszuje za plecami-piszę chyba już z godzinę tego posta.
Mąż wzioł wolne by zostać z Matem, a ja miałam iść do pracy, ale nie mam siły jestem padnięta i siedzę w domku. A męza wysłąłam po umywalke i szafkę do łazienki

[mamamartynki]

No i nasza sytuacja z nieprzespanymi nocami wyjasnila sie sama wczoraj wieczorem najpierw odciaganie kataru bo z noska malej leci jak z kranu potem zwrocila to co tam jeszcze zalegalo doslownie sam katar potem krople do nosa masc majrankowa po nos sachol na dziasla i dziecko spalo od 20 do 10 rano