OD WALENTYNEK DO MIKOŁAJA - czyli Listopadowo-Grudniowych 2008 bobasów zgraja cała!!

[poisone]

JaGaaa my dokładnie pieluchujemy tak jak niobe - bodziak podtrzymuje pieluchę.
A co do oliwki, to nie używamy, bo kąpiemy w Oliatum i po tym już nie trzeba.

Też zastanawiam się nad kupnem laktatora. Szukałam wypożyczalni bo u nas kiedyś była, ale teraz już nie ma. Może laktator by mi pobudził laktację, bo moja mała chyba coraz mniej cierpliwości ma.

[poissonivy]

Napisane przez poisone

Poissonivy czy Twoim zdaniem jak bym podawała butlę na noc, wtedy gdy mała jeszcze będzie domagać się jedzenia, to to zakłóci laktację? Tak jak katakumba kiedyś pisała - nie mogę patrzeć jak moje dziecko płacze bo jest głodne, ale mam nadzieję, że i tak będę karmić piersią, a tylko jak jeszcze bedzie się domagać to wteyd dokarmiać.

Poisone ja swojej dawałam przez miesiąc butlę na noc (niestety musiałam czekać do 12, bo inaczej niż przez sen nie udało jej się wcisnąć), to co pamiętam z tamtego okresu, to jak fajnie było nie być budzonym co 2 - 3 godziny .
Potem jakoś zaprzestałam to robić i jak już chciałam wrócić znów do tego, to już żadnym sposobem nie dała sobie wcisnąć.

Na tym etapie może to być ryzykowne, bo laktacja tak naprawdę jeszcze się nie ustabilizowała. Ale przecież możesz spróbować. Jeżeli raz podasz, to może nic się nie rozchwieje.

Napisane przez scorpionec

poissonivy karmię wiem ze jest cerazette i azalia (maja identyczny sklad) ale troche boje sie kolejnych tabletek bo jak do tej pory zadne mi nie podeszły.. w pon wizyta u gina więc zobacze co bedzie radził

Ja je znosiłam dobrze, ale i wcześniej przed zajściem w ciążę też znosiłam dobrze.
Pamiętaj, że te są jednoskładnikowe, nie zawierają estrogenów, tylko progesteron, więc może warto spróbować?

[poisone]

Niobe - zapomniałam napisać - dzięki za pomysł jak przymocować karuzelę do łóżeczka turystycznego Pojęcia nie miałam jak to zrobić . Na razie mała śpi jeszcze w koszu, ale już niedługo będziemy zmieniać na łóżeczko turystyczne, podczas próbnego rozkładania karuzela nie chciała się trzymać i do tej pory nic nie wymyśliliśmy
A na jaki laktator w końcu się zdecydowałaś? Ja wybieram między Tommee a Avent (ręczne). Dziś mój mąż widział, że poszukuję po internecie i poszedł do apteki i kupił - chciał dobrze - taki z jakby gruszką do zasysania. Wypróbowałam i normalnie brodawki mnie bolą. Dlatego patrzę na Avent. Sama nie wiem.

[an.ka.b]

Napisane przez poisone

Dlatego patrzę na Avent. Sama nie wiem.

Ja mam ręczny laktator z Aventu na razie korzystałam tylko 2 razy, ale jestem zadowolona nie bolało i ładnie ściągało mleczko

[niobe7]

Napisane przez poisone

Niobe - zapomniałam napisać - dzięki za pomysł jak przymocować karuzelę do łóżeczka turystycznego Pojęcia nie miałam jak to zrobić . Na razie mała śpi jeszcze w koszu, ale już niedługo będziemy zmieniać na łóżeczko turystyczne, podczas próbnego rozkładania karuzela nie chciała się trzymać i do tej pory nic nie wymyśliliśmy
A na jaki laktator w końcu się zdecydowałaś? Ja wybieram między Tommee a Avent (ręczne). Dziś mój mąż widział, że poszukuję po internecie i poszedł do apteki i kupił - chciał dobrze - taki z jakby gruszką do zasysania. Wypróbowałam i normalnie brodawki mnie bolą. Dlatego patrzę na Avent. Sama nie wiem.

nie ma sparwy - tak pomyslalam, ze moze komus sie to przydac
jakby co to ta deska na dole jest mocnym sznurkiem przywiazana do nog lozeczka zeby sie nie przechylila i karuzelka dobrze sie trzyma

Wlasnie co do laktatora to jak na ta chwile to uzywany reczny medela harmony.
Ale jeszcze sie waham i zastanawiam nad nowym tommee teppie czy jak to sie pisze :P

A wiecie co ja znowu mam dola
Chyba najbardziej rozchwiana emocjonalnie jestem na tym watku
Dzisiaj wieczorem siedze i rycze w kacie, bo nie chce wracac do pracy
Dawno sie tak nie czulm jak ostatnio, normalnie masakra.
A najgorsze jest to ze juz tesciowa zrezygnowala z wyjazdu do hiszpani, zeby sie Karola zajac i jakbym chciala isc na wychowawczy chociaz na troszke to bez sensu jej skomplikowalam zycie.
w tz-cie nie mam oparcia, wogole mnie nie rozumie, ma pretensje ze z nim nie rozmawiam, ale jak to robie to nawet sie nie stara mnie zrozumiec, wiec nie chce mi sie mu tlumaczyc. Ma swoje wizje i nawet nie stara sie postawic w mojej sytuacji.
I w tym wszystkim juz nie chodzi o to ze Karola zostanie z babcia, bo babcia na pewno sie nia zajmie dobrze.
i nie mam z kim pogadac, siostra w UK, szwagierka tez, mama zrozumie, ale jakos nie lubie opowiadac jej, ze cos miedzy mna i tz jest nie tak bo sie za bradzo przejmuje, wogole wszytsko jest do doopy.
sorki, ze Wam zaprzatam glowe

[aaliyah]

Napisane przez niobe7

A wiecie co ja znowu mam dola
Chyba najbardziej rozchwiana emocjonalnie jestem na tym watku
Dzisiaj wieczorem siedze i rycze w kacie, bo nie chce wracac do pracy
Dawno sie tak nie czulm jak ostatnio, normalnie masakra.
A najgorsze jest to ze juz tesciowa zrezygnowala z wyjazdu do hiszpani, zeby sie Karola zajac i jakbym chciala isc na wychowawczy chociaz na troszke to bez sensu jej skomplikowalam zycie.
w tz-cie nie mam oparcia, wogole mnie nie rozumie, ma pretensje ze z nim nie rozmawiam, ale jak to robie to nawet sie nie stara mnie zrozumiec, wiec nie chce mi sie mu tlumaczyc. Ma swoje wizje i nawet nie stara sie postawic w mojej sytuacji.
I w tym wszystkim juz nie chodzi o to ze Karola zostanie z babcia, bo babcia na pewno sie nia zajmie dobrze.
i nie mam z kim pogadac, siostra w UK, szwagierka tez, mama zrozumie, ale jakos nie lubie opowiadac jej, ze cos miedzy mna i tz jest nie tak bo sie za bradzo przejmuje, wogole wszytsko jest do doopy.
sorki, ze Wam zaprzatam glowe

Niobe ja sie wcale nie dziwie, ze nie chcesz wracac do pracy. Chcesz byc z dzieckiem przeciez.

Faceci niektorych rzeczy nie zrozumieja chocby sie starali...

[katakumba]

a mnie polka od 3 godz daje popalic...
chyba za dlugo bylysmy na dworze i w gosciach, nie umie sie wyciszyc bidna, a ja nawet obiadu ani kolacji nie zjadlam

[drobciaa]

Hej!
Salomea1 witaj spowrotem
an.ka.b śliczna ta Twoja dzidzia!!!!
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi odnośnie fotelika

niobe7 kochana nie tylko Ty jesteś rozchwiana emocjonalnie, jak to ujęłaś, to co teraz przeżywasz to jak najbardziej naturalne dla kobiety na takim etapie życia, nie ma co się dziwić, przecież my kobiety bardziej wszystko przeżywamy niż faceci, jesteśmy bardziej wrażliwe, no a jeśli chodzi o temat: dziecko to już w ogóle jesteśmy wyczulone na tym punkcie. Wiem, że ciężko będzie teraz Cię pocieszyć, ale mimo wszystko staraj się znaleźć dobre strony tej sytuacji.. Może dobre jest to, że Karolcia zostanie z babcią, a nie musisz jej oddawać na przykład do żłobka. Jeśli tylko będziesz odczuwała taką potrzebę tutaj na wątku zawsze możesz się wyżalić, napisać co czujesz, to też czasem pomaga, jak człowiek wyrzuci z siebie te wszystkie żale. A faceci.. Nawet najwspanialszy mąż pod słońcem nigdy do końca nie zrozumie kobiety tak jak kobieta drugą kobietę. Ja też mam czasem żal do męża o to, że w danej chwili nie mówi lub robi tego, czego akurat od niego oczekuję, owszem jak powiem nie odmówi, ale tak bym czasem chciała, żeby sam się domyślił.. Trzymaj się kochana i bądź dzielna, bo masz dla kogo! Karolinka chce mieć optymistycznie nastawioną do życia, uśmiechniętą mamusiębuziaki
Polecam Ci dzień spędzony z dobrą koleżanką, najlepiej taką, która sama ma małe dziecko, ja taki dziś spędziłam i tak mi dobrze zrobiłwygadałam się, wypytałam o rzeczy związane z maluszkiem, byłyśmy razem na spacerku i w ogóle było super! Jeszcze tylko środa i czwartek i w piątek na chwilkę mąż wraca, w sobotę już co prawda znów wyjeżdża, kurdę, a ja tak nie lubię być sama..

[niobe7]

dzieki dziewczyny
z rana jakos lepiej mi jak na razie
drobciaa a ja bym chciala teraz zostac sama przez kilka dni :P bez nikogo
moze by mi to pomoglo

dzis ide na dlugi spacer z dziewczynami i ich babaskami, ostatnio humor mi sie poprawil az na 2 dni po takim spacerze

[scorpionec]

Napisane przez JaGaaaa

hej

ja tylko na chwilkę bo zycie dopiero nam sie normuje i jeszcze czas mam baaardzo ograniczony

teraz tez pisze jedna reka bo mały wisi na cycu... zreszta on cały czas wisi... innych uspokajaczy nie uznaje...

ani smok - bo mleczka nie ma, ani noszenie na rekach - a myslałam ze wszystkie dzieci to lubia.... a ja nic nie moge zrobic...

mam 3 pytanka

jak sie tak w praktyce pieluchuje szeroko? bo nam położna kazała profilaktycznie... a ja nie zapytałam jak. w dwóch papkach to sie dupka chyba ukisi... a luźna tetra sie pościąga... Niobe7, jak to robisz?

i chciałam zapytać czy wasze dzieciaczki tez tak wrzeszcza przy zmianie pieluchy...? Bo mój drze sie w niebogłosy....

i trzecie: czy któryś dziciaczek ma uczulenie na oliwke Nivea? bo mi sie wydaje ze Szymonkowi nie służy ... a to podobno b. rzadko sie zdarza...

sorki ze tak tylko pytania ale na podczytanie i komentarze na razie czasu brak

Całujemy wszystkie dzieciaczki i mamulki

co do pieluchowania to sie nie znam..

mala na pocątku tez darła sie przy przewijaniu.. potem jeszcze przy kąpieli(chyba reakcja na ochlodzenie).. teraz lubi wietrzyc dupcię i sie kąpać

my uzywamy balsamu nivea i jest oki.. a czym to uczulenie sie objawia?

Napisane przez niobe7

nie ma sparwy - tak pomyslalam, ze moze komus sie to przydac
jakby co to ta deska na dole jest mocnym sznurkiem przywiazana do nog lozeczka zeby sie nie przechylila i karuzelka dobrze sie trzyma

Wlasnie co do laktatora to jak na ta chwile to uzywany reczny medela harmony.
Ale jeszcze sie waham i zastanawiam nad nowym tommee teppie czy jak to sie pisze :P

A wiecie co ja znowu mam dola
Chyba najbardziej rozchwiana emocjonalnie jestem na tym watku
Dzisiaj wieczorem siedze i rycze w kacie, bo nie chce wracac do pracy
Dawno sie tak nie czulm jak ostatnio, normalnie masakra.
A najgorsze jest to ze juz tesciowa zrezygnowala z wyjazdu do hiszpani, zeby sie Karola zajac i jakbym chciala isc na wychowawczy chociaz na troszke to bez sensu jej skomplikowalam zycie.
w tz-cie nie mam oparcia, wogole mnie nie rozumie, ma pretensje ze z nim nie rozmawiam, ale jak to robie to nawet sie nie stara mnie zrozumiec, wiec nie chce mi sie mu tlumaczyc. Ma swoje wizje i nawet nie stara sie postawic w mojej sytuacji.
I w tym wszystkim juz nie chodzi o to ze Karola zostanie z babcia, bo babcia na pewno sie nia zajmie dobrze.
i nie mam z kim pogadac, siostra w UK, szwagierka tez, mama zrozumie, ale jakos nie lubie opowiadac jej, ze cos miedzy mna i tz jest nie tak bo sie za bradzo przejmuje, wogole wszytsko jest do doopy.
sorki, ze Wam zaprzatam glowe

nie martw sie bedzie dobrze.. ja tez często mam wrażenie ze nikt mnie nie rozumie..

a w swiecie kupek i cyców byc samej cały dzień i noc mozna zwariować.. jak tz przychodzi z pracy to chetnie bym mu wcisnela mala na cale popoludnie by zając sie czymś inym.. ale wiem ze on zmęczony i i tak pomaga przy malej ile może

an.ka.b mala śliczna i ma wyczucie jak na babci wrażenie zrobić

pozdr

[edyta0131]

Witam Was mamusie i Wasze pociechy

Już mogę oficjalnie się tutaj zameldować

Od wczoraj jesteśmy w domku, z czego się bardzo cieszę, bo miałam po dziurki w nosie tego szpitala.

Laura przyszła na świat 3 grudnia przez cc. Nawet nie było tak strasznie, no może w moim przypadku poza tą igłą, która się skrzywiła w moim kręgosłupie Doszłam do siebie po dwóch dniach i wszyscy się mówili, że ja już fruwam Miałam na początku problemy z karmieniem, bo mam zbyt małe brodawki (a cyce jak dwa balony) i dopiero w sobotę zdecydowałam się na nakładki silikonowe. Normalnie mogłabym po piętach całowac tego kogoś, kto to wymyslił! Mała była najgrzeczniejszym dzieckiem na oddziale Ciągnęła cyca 20 minut i spała do 3 godzin. Wszystko byłoby ładne i piękne, gdyby nie noc z piątku na sobotę... Gdzie zaczęły mi wychodzić hemoroidyNie mogłam siedzieć, leżeć i całą noc przechodziłam wyjąc z bólu Rano na wizycie jak przyszedł ordynator, to złapał się za głowę i już wtedy wiedziałam, że coś jest nie tak... Okazało się, że urosło mi to...do wielkości cytryny No ale koniec tych opowieści! Dobrze, że już jest wszystko ok i mogę normalnie funkcjonować Patrząc na swoją córeczkę przechodziły mi wszystki bóle Opiekę miałam rewelacyjną. Gdybym się zdecydowała na poród w swoim mieście, zapewne nie byłoby tak kolorowo Jeżeli o mnie chodzi mogę rodzić jeszcze raz

Przedstawiam Wam mojego małego Aniołka

[Paula Szyszka]

edyta0131 Laura jest śliczna! fajnie że jesteś już w domku... a co do nakładek na sutki to też kocham osobę która je wyprodukowała bo już miałam tak poranione 3 dnia od urodzenia brodawki że krew mi leciała a ja karmiłam i ryczałam no i mężuś pobiegł do apteki i babka mu poleciła te nakładki dosłownie niebo teraz chce spróbować raz na jakiś czas karmić bez nich ale jakoś się boję bardzo...

niobe7 nie dziwie Ci się że bardzo przeżywasz że musisz iść do pracy ja ostatnio wyszłam tylko na 40 min a już się tak stęskniłam za maluszkiem ale zobaczysz wszystko będzie dobrze fajnie że babcia zostanie z Karolinką a nie jakaś obca osoba lub żłobek bo denerwowałabyś się jeszcze bardziej... zobaczysz niedługo hmorek Ci się poprawi i wszytko do normy wróci

[lisey]

Napisane przez an.ka.b

Po długiej nieobecności na forum w ogóle, tym razem spowodowanej zepsutym netem a nie pobytem w szpitalu melduję się z Marysią na odchowalni!
Pozdrawiamy

witaj, a corcia slicznosci

Napisane przez niobe7

.
podziwiam lisey - ona tyle skrobie na swoim blogasku

a wiesz, jak znajduje wolna chwilke to cos skrobne, moze dlatego,tak duzo pisze,bo rodzinka,przyjaciele,znaj omi i wogole nie moge nas widziec,szczegolnie przyjaciolki sa spragnione nowin jak Gabrys sie chowa itp, wiadomo,dystans 2 tys km.no i chcialabym zapamietac te wszystkie chwile a jak nie najlepiej je zachowac jak piszacno i Gabrys kiedys bedzie mogl sobie poczytac.
Nie gniewam sie za linka oczywiscie, lubie sie chwalic tym moim szczesciem

Napisane przez Sniezynka21

A jak mozna sie dostac na ten blog ???

zapraszam serdecznie do poczytania kochana, moze i ktoras tez zalozy, bo chyba tylko z niobe jak na razie cos skrobiemy

Napisane przez edyta0131

Witam Was mamusie i Wasze pociechy

Już mogę oficjalnie się tutaj zameldować
Przedstawiam Wam mojego małego Aniołka

witamy Edytka, Aniolek przesliczny

a ja zauwazylam ze moj Gabrys uwielbia sobie byc pionowo, i glowke trzyma juz normalnie,meczy sie ale potrafi wytrzymac i 10 minutek w ten sposob, silny chlopaczek

[Sniezynka21]

Paula mnie tez tak bolaly brodawki, byly strasznie poranione. O niebo lepiej z tymi nakladkami, ale nie radze karmic bez... ja chcialam sprobowac i mam znowu to samo wiec moze lepiej nie ryzykuj... moze nie teraz jeszcze.

Edyta bombowa jest Twoja pociecha

[LookMeHeart]

Edyta0131 sliczna Niunia !
Dziewczyny ja mam pytanie co do chrzestnych :/ czy matka chrzestna moze byc po slubie tylko cywilnym ? :/ Dzisiaj chcem zalatwic juz chrzest dka Kubusia i mam takie watpliwosci :/

[Paula Szyszka]

jak pisałam to mały płakał i musiałam się rozłączyć

już spróbowałam 5 min bez tej nakładki pokarmić małego ale dłużej się troszkę boję chyba zostanę na razie przy nakładkach a co tam

poisone ja mam laktator tomme tipee i jestem z niego bardzo zadowolona! naprawdę polecam! nic nie boli jak się ściąga pokarm i naprawdę ładnie schodzi nawet jak nagromadził mi się z jednej strony pokarm to super mi ściągnał

dzisiaj mój Igorek był pierwszy raz na spacerku bardzo mu sie podobało bo cały spacer spał

[an.ka.b]

Edyta prześliczna ta Twoja Księżniczka!!!
Wiem co znaczą hemoroidy, może wielkości cytryny moje nie osiągnęły, ale też się sporo na wierzch u mnie wywaliło, ale maść trochę złagodziła ból i się zmniejsza to paskudztwo.
Z brodawkami aż takich problemów nie mam, ale w 5 dobie po porodzie bolały mnie całe piersi i wtedy wypróbowałam okładów z liści kapusty. Pomogło, ale "pachniałam" gotowaną kapustą, bo po wyjęciu to te liście aż rozgotowane były.
Dobrze, że jest to forum bo już myślałam, że z Marysią coś nie tak, że tak cierpi jak chce wydalić kupkę lub bąka, bo prawie zawsze się przy tym krzywi, wygina i choć już wiem że nie jest jedyna to i tak mnie też jelitka bolą jak widzę jej grymasy.
Ratunku!!! kikut pępowinki trzyma się jeszcze tak mocno, położna mi tłumaczy, że może być dłużej niż książkowe 2 tyg. ale ja już mam go dosyć!
niobe nie jesteś sama ze zmiennym nastrojem, mi też nie raz chce się ryczeć ot tak, nawet bez powodu, a mąż chodzi i tylko mnie dobija mówiąc:kiedy te hormony w końcu się ustabilizują. Ja też po powrocie do pracy zostawiam małą z babcią, a chciałabym być przy niej cały czas. Jak na razie została w domu beze mnie tylko 1,5h a ja już za nia tęskniłam

[poisone]

Niobe - nie jesteś sama z tymi humorami. To na szczęscie minie, powtarzajmy to sobie

Dziś koleżanka pożyczyła mi laktator elektryczny Tufi i powiem Wam, że jest lepszy niż ręczne. Mało ściągnęłam, ale więcej niż recznym. Zobaczymy jak pójdzie jutro.

Dziewczyny a moja małą od niedzieli rano nie zrobiła kupki. Lekarka dziś sprawdzała, że nie ma twardego brzuszka i nie powinno być problemów, ale ona zaczyna płakać. Co byście proponowały?

[drama]

Napisane przez an.ka.b

Ratunku!!! kikut pępowinki trzyma się jeszcze tak mocno, położna mi tłumaczy, że może być dłużej niż książkowe 2 tyg. ale ja już mam go dosyć!

U mojej córki odpadł wczoraj, czyli niecałe dwa tygodnie. Przemywałam patyczkami do uszu nasączonymi spirytusem. Pewnie gdybym przemywała tak, jak pokazały położne w szpitalu, to jeszcze by się trzymał. One kazały wacikami. Mi położna środowiskowa powiedziała, żeby tymi patyczkami i się ślicznie goi. Polecam ten sposób, bo jest dokładniejszy.

[edyta0131]

Paula ja też mam pietra, jeżeli chodzi o podanie małej cyca bez nakładki U mnie nie ma za co za bardzo złapać i jeszcze przy tym czułam straszny ból, a potem była krew...

Kochane podpowiedzcie mi co Wy jecie, a czego raczej unikacie. Ja to juz sama nie wiem co można jeść, a czego nie

Ja laktatora jak narazie nie używałam i w sumie nawet nie wiem kiedy go wykorzystać Jak narazie nie bolą mnie piersi-wczoraj miałam lewą troszeczkę twardszą, ale wieczorem już było ok.

Moja mała to śpi sobie dziś grzecznie. Wczoraj w nocy miałyśmy troszkę "chyba" kryzys, bo wisiała na cycu 3 godziny A potem spała 4 Cieszy mnie to, że nie przeszkadza jej spanie jak ktoś jest obok i wcale nie trzeba szeptać Nie chcę jej za wczasu chwalić, ale naprawdę jest złotym dzieckiem

[molka86]

Niobe Kochana nie martw się, na pewno wszystko się ułoży . Mój tż też czasami mnie nie rozumie i to co dla mnie jest problemem dla niego wydaje się błachostką. Po prostu tak jak napisała drobcia my kobiety jesteśmy bardziej wrazliwe.

Ja niestety tez mam doła . Znowu drażni mnie teściowa. Już nie mogę czasami wytrzymać. Po powrocie ze szpitala ciągle płakałam bo tak się wtrącała. To zrób tak, tego nie rób, tak nie karm, karm co 3 godz, ubierz ją tak, połóz ją tak, daj jej pić itd. Przychodziła i wszystko chciała a czasami nawet robiła po swojemu. Tak jakbym ja się w ogóle nie liczyła i nie umiała sobie poradzić z własnym dzieckiem. A przecież to ja jestem matką i wiem co jest najlepsze dla mojego dziecka i potrafię się nią zająć. Owszem może mi dawać wskazówki ale nic na siłę. Jak żaliłam się tżtowi to on uważał, że wszystko wyolbrzymiam i że przeciez ona chce dobrze. Owszem wiem, że chce dobrze ale to ja siedzę z nią cały dzień (ponieważ mieszkamy w jednym domu ale na oddzielnych piętrach) a on siedzi w pracy i nie musi tego wysłuchiwać. Dopiero po kilku dniach przejrzał na oczy i zaczął zwracać jej uwagę a wręcz zabronił się wtrącać do czegokolwiek. No i niestety po 2 tyg spokoju znowu się zaczyna... Maja nie przybiera na wadze rewelacyjnie ale przybiera i mieści się w normie. A ta łazi za mną i wmawia mi, że nie mam pokarmu . Wczoraj nawet powiedziała żebysmy ja dokarmili. Cieknie mi z piersi tak jakby ktoś kran odkręcił, są wielkie i ciężkie a ona mi wmawia, że nie mam i koniec. Przecież to moje cycki i ja wiem czy mam czy nie! Wczoraj nawet odciągnęłam i w kilka minut było 60 ml więc dalej już nie odciągałam. Tż nawet jej mówi, że mam a ona nie i nie . Wczoraj się popłakałam tak mnie zdenerwowała. A kiedy tylko usłyszy, że Młoda płacze to przybiega się pyta:a czemu ona płacze? Może jest glodna? Mówię, że nie bo przed chwilą jadła. No to może nie dojadła. więc odpowiadam, że zjadła wystarczająco. No to może jej zimno, za ciepło, ma mokro itd. A był taki czas, że jak tylko Maja zapłakała to chciała jej wciskac butelkę bo na pewno chce jej się pić .
Uff no to sie wyzaliłam. Przepraszam ze takie to długie ale od razu mi lepiej

[scorpionec]

an.ka.b jeśli cie to pocieszy to moja mala ma 5,5 tygodnia i pępek !lekarz powiedzial ze zdarzaja sie dzieci co maja pępek nawet 3 miesiące.. i poki nie śmierdzi i jest suchy to wszystko w porządku

poisone jesli karmsz to pij koperek i zjedz ze dwa jabłka.. u mnie to zawsze pomaga..mozna tez dziecku masowac brzyszek jak lezy na pleckach robić nózkami rowerekmojej malej najlepiej pomaga lezenie na brzuzku z podkurczonymi nózkami

wspolczuje mieszkającym z teściowymi lub rodzicami moja mama ostatnio stwierdzila ze mam chude mleko i mala sie napija ale nie najada..(bo dlugo je) a to moja wina bo jestem na diecie dla karmiących.. jej zdaniem powinnam jesc wiecej i pić bawarkęnie wazne ze mala tyje średnio 300gr na tydzień ale mam ją w d... i robie po swojemu

[JaGaaaa]

molka, współczuję tesciowej... moja dopiero sie rozkreca ale na szczescie nie mieszka z nami. tzn. daleko tez nie ma bo tylko 5 min. i do tej pory było niezle...ale dzis tez juz dała popis dobrych rad. nie dopuszczajac sprzeciwu. dzis jakos to zniosłam. ale co tam, ja zamierzam walczyc o swoje prawa. najwyzej bedziemy miały na pieńku.
mysle ze wiekszosc dziewczyn musi sie zmagac z tym problemem, choc moze nie w ak duzym stopniu.

paula, wy juz byliscie na spacerku? mi sie wydawało ze zimą musze czekac ze 2 tyg do werandowania i ze 3 tyg do spaceru!
a tak strasznie chciałabym juz wyjśc...


chyba wrasta synkowi paznokietek na nóżc...i zaczyna go to bolec... miały wasze dzieci cos takiego? jutro ma przyjsc połozna to zobaczymy co powie...

no i mój królewicz znowu zasnał przy cycu... nie je dłużej niz 5 minut martwie sie tym tez bo w szpitalu spadł z wagi ponad norme... teraz wprawdzie je czesciej...( niestety w nocy tez co 1,5 h) ale nie mam pojecia ile...a z cyców samo leci...musze troche poodciagac bo dzidziol lubi byc samodzielny a tak w ogóle nie chce cieknacego cyca do ust wziac

no i na koniec pare fotek... ciezko zrobic ladne w domku bo swiatło marne...

[katakumba]

mnie dol dopadl. ale u mnie to zasluzenie, bo mloda wojuje z nami od wczoraj, kupka to taka pasta z niej wyleciala, nieduzo, wiec wiem ze ma zatwardzenie, ale polka nie chce pic wody. juz gdzies doczytalam ze z brazowym cukrem, wiec podaje jej to, ale ona tlyko sie krzywi... zmeczona jestem
moj tz nie moze zniesc jak pola placze, wiec sama tak sobie walcze
i coraz bardziej jak rownia pochyla w dol lecimy

[molka86]

Napisane przez scorpionec

an.ka.b jeśli cie to pocieszy to moja mala ma 5,5 tygodnia i pępek !lekarz powiedzial ze zdarzaja sie dzieci co maja pępek nawet 3 miesiące.. i poki nie śmierdzi i jest suchy to wszystko w porządku

poisone jesli karmsz to pij koperek i zjedz ze dwa jabłka.. u mnie to zawsze pomaga..mozna tez dziecku masowac brzyszek jak lezy na pleckach robić nózkami rowerekmojej malej najlepiej pomaga lezenie na brzuzku z podkurczonymi nózkami

wspolczuje mieszkającym z teściowymi lub rodzicami moja mama ostatnio stwierdzila ze mam chude mleko i mala sie napija ale nie najada..(bo dlugo je) a to moja wina bo jestem na diecie dla karmiących.. jej zdaniem powinnam jesc wiecej i pić bawarkęnie wazne ze mala tyje średnio 300gr na tydzień ale mam ją w d... i robie po swojemu

oooo bawarka . Mi tesciowa wciskała jak miałam nawał żebym miała wiecej pokarmu . Myslałam, że tż wyjdzie z siebie jak sie dowiedział.

[Paula Szyszka]

to widzę że teściowe dają czadu dobrze że moja się nie wtrąca przychodzi tylko w odwiedziny i przynosi jedzonko pyszne dla mnie żebym się dobrze odżywiała ale jeszcze ani razu mnie nie pouczała ufffffffff współczuję wam dziewczyny! nie dajcie się i róbcie po swojemu...


JaGaaaa śliczny ten twój królewicz my w sobotę dokładnie po tygodniu zaczeliśmy już werandowanie a dzisiaj wyszlismy na spacerek lekarz nam pozwolił i powiedział że im wcześniej tym lepiej hartować małego

[JaGaaaa]

to od jutra sie werandujemy

dziewczyny, a mozna kłasc maluszka na brzuszku skoro pepek nie odpadł jeszcze?

przepraszam za błedy ale pisze jedna lapka, w dodatku lewa

[scorpionec]

jagaaa ja swoja kladę na brzuszku ale na miekkim tzn na mnie albo albo na łóżku na kołdrze pilnuję zeby miala nóżki podkurczone bo to dobrze robi na kupe i bąki.. a łapki układam jej pod brodą

[drobciaa]

Cześć Mamuśki
Dziewczyny nie dać się! Grzecznie wysłychajcie teściowych, a i tak róbcie po swojemu
Dziewczyny ze złymi nastrojamitrzyma jmy się razem, a jakoś to przetrwamy
Jagaaa, edyta śliczności te Wasze dzieciaczki
an.ka.b nie martw się, czasem tak pępek długo siedzi ( u nas 4 tygodnie), to nie znaczy, że coś jest nie tak, tak jak napisała scorpionec, jeśli nie śmierdzi i nie jest wkoło zaczerwienione, to jest ok, musisz cierpliwie czekać. A czym przemywasz? My odkażaliśmy spirytusem i wacikami do uszu.

LookMeHeart wydaje mi się, że matką chrzestną może zostać osoba, która ma tylko ślub cywilny, ale 100% pewności nie mam.

poisone nie wiem co Ci poradzić na ten brak kupki.. Dlatego, że jak dotąd nie miałam tego problemu. Ale napisz jak się z tym uporałaś.

niobe7 jak po spacerku??

Dziewczyny czas na zdjęcia dzieciaczków, pochwalcie się jak już urosły

[drobciaa]

Hi hi, mój Brzdąc właśnie na brzuszku na kanapie sobie śpi, a jak jeszcze miał pępuszek to też go kładłam. A w ogóle uwielbia leżeć na brzuszku na mnie i to też jest najbardziej skuteczny sposób na uspokojenie go jak płacze.. Ostatnio śpimy tak od 6 do 9 rano, poźniej cycków nie czuję takie uduszone