Aparaty ortodontyczne cz. IV

[nANcY:*]

Nosiłam aparat 3 lata temu.

Obecnie pomimo codziennego wkładania aparatu tego po, na noc, zęby i tak mi się rozeszły. Nie wiem dlaczego;/ Jestem wkurzona, że straciłam tyle kasy i się musiałam męczyć. 2 zęby mi się popsuły, na których były pierścienie, do tego stopnia, że jeden zaczął się kruszyć. Widać są przypadki ludzi niezadowolonych. I niestety to muszę być ja.

Dalej przeszkadza mi mój uśmiech ale już nie wiem co z tym zrobić. ;|

[Anecka]

Kurcze ja to bym chciala miec ten "stały" aparat.. Od 8 roku zycia dentysci mi mowili ze musze miec aparat, ale do teraz (24) nie stac mnie na niego Szkoda ze nie sa choc troche refundowane jak aparaty sluchowe (moj ojciec zlozyl wniosek o aparat za 3 tysiace a ze swojej kasy zaplacil tylko 250zl ).

Tak bardzo bym chciała aparat, no nie wiem moze kredyt wezme Tyle ze od pazdziernika 2009 zaczne splacac kredyt studencki (a jeszcze pracy nie mam ). Mysle ze po splacie tego czyli kolo 2010-11 roku bym zalozyla aparat, ale czy mozna go "wziac" na raty??? Np na pare rat?
W ogole jak to jest cenowo? Kolezanka miała aparat i kolorowe gumki jakies na kazdym zebie, nosila go 4 lata a potem dostala na pol roku taki przezroczysty.. no a teraz taki ma usmiech ze ja sie moge zapasc pod ziemie


Mam strasznie krzywe zeby, nie lubie sie usmiechac, mam bardzo zduszone, ciezko mi sie je myje, nawet nici dentystycznej nie moge wsunac w sumie..
Pare lat temu mialam usuwana górną 6tkę i po paru miesiacach (!!!!!) nie bylo w ogole widac ze mam cos usuwane bo zab obok po prostu wszedl na to puste miejsce..

Tak jak czytalam pare postow tutaj to trzeba miec pare zebow usuwanych? nawet zdrowych? JEZU! Przeciez to niezły ból jest.. jak mialam usuwanego zeba, to byl on pokruszony przez plombę , to normalnie dostalam 2 zastrzyki ale bolalo mnie nieziemsko no i pozniej mialam krwotok bo mam slaba krzepliwosc.. nie chcialabym tego powtarzac.

[edytka166]

Napisane przez nANcY:*

Nosiłam aparat 3 lata temu.

Obecnie pomimo codziennego wkładania aparatu tego po, na noc, zęby i tak mi się rozeszły. Nie wiem dlaczego;/ Jestem wkurzona, że straciłam tyle kasy i się musiałam męczyć. 2 zęby mi się popsuły, na których były pierścienie, do tego stopnia, że jeden zaczął się kruszyć. Widać są przypadki ludzi niezadowolonych. I niestety to muszę być ja.

Dalej przeszkadza mi mój uśmiech ale już nie wiem co z tym zrobić. ;|

Możliwe,że trafiłas na złego lub niedoswiadczonego lekarza... Wspułczuję... i znów mam dylemat co do tego druciaka...:/

[Lady No Nick]

nANcY- To dziwne, że tak się stało, przecież po zdjęciu aparatu chodzi się na wizyty kontrolne Może lekarz też był zły...

Ja mam nadzieję, że w moim przypadku nie będzie nawet mowy o powrocie do stanu sprzed leczenia, bo tyle czasu i kasy na marne

[Blondi2989]

Ech, a ja bym wcale się nie zdziwiła jakbym dołączyła do grona niezadowolonych wynikami aparatek...
Jak ja mam się nie złościć na mój aparat skoro on cały czas robi mi psikusy
Górę mam bardzo oporną, bo pomimo, że aparat już noszę 5 miesięcy to nie widac różnic, bo dwie najbardziej krzywe trójki, ani mi drgnęły przez ten cały okres leczenia...
Natomiast z dołu jestem ( chyba teraz już raczej byłam ) zadowolona, bo pomimo, ze noszę go nieco ponad 2 miesiące to prawa strona i przód jest już luksik, lewa jeszcze musi mi się podnieść, ale mam wyciągi i z dnia na dzień jest lepiej.
No i co?
Dzisiaj się budzę i co widzę?
Zrobiła mi się całkiem spora przerwa między jedynkami i przód przez to mi się rozjechał i wygląda gorzej niż przed założeniem aparatu W dodatku stworzyła mi się przerwa między dolną szóstką a siódemką zupełnie nie wiadomo po co, bo tam już zęby były proste... Ja już nie mam siły do tego aparatu...

[dygotka8]

Napisane przez eeewelinaaa

hej apartaki wklepjam wam zdjecia moich krzywulcow jak widzicie mam wade szczegolnie duza na dole ale dla mojej mamy mam piekne zabki i nie kaze mi zakladac aparatu jak juz wspominalam za kilka miesiecy znowu chce wyjechac za granice wiec to tez znowu komplikuje sprawe( co ja mam robic????

porównując do moich zębów to też masz dużo ładniejsze

[nANcY:*]

Już przebolałam całą sprawę. Też jestem zdania, że to wina lekarki. Ten aparat (już na noc) był jakiś trafnie zrobiony. Do błedu nikt się nie przyzna.

Myśle tylko co teraz, bo nie chce ich zostawiać w takim stanie

[klada]

Ja niedlugo jade do ortadatki po skierowanie do wyrwania zeba i zamoiwc aparat itp.

Czy wasza rodzina smiala sie z was? Bo ja mam 13,5 lat i moje ciotki (maja 18 lat) smieja sie ze mnie, ze bede meic aparat, ze glupia jestem bo chce miec kolorowe... ;/ Wkurza mnie takie cos, ale coz...

[dodaja]

Klada u mnie nikt sie nie smial wrecz przeciwnie
Dzis rano wyszedl mi drucik i wlozylam go sobie sama ale strasznie mnie teraz obciera, a wosku nie potrafie sobie nalozyc hehe.

[dygotka8]

Napisane przez klada

Ja niedlugo jade do ortadatki po skierowanie do wyrwania zeba i zamoiwc aparat itp.

Czy wasza rodzina smiala sie z was? Bo ja mam 13,5 lat i moje ciotki (maja 18 lat) smieja sie ze mnie, ze bede meic aparat, ze glupia jestem bo chce miec kolorowe... ;/ Wkurza mnie takie cos, ale coz...

to Twoje ciotki to młode są i się śmieją bo chyba zazdroszczą Ci Choć sama mam więcej lat niż Twoje ciotki to ja też lubię brać kolorowe gumki i niektórzy moi znajomi też się ze mnie podśmiewują,ale ja to olewam,to ich problem,a nie każdy z nich ma zęby ładne...
a Ty nie jesteś za młoda na stały aparat?? nie chcesz poczekać aż szczęka Ci urośnie i ósemki??była o tym mowa w tym wątku parę stron wstecz...

pozdrawiam

[klada]

wlasnie nie chce czekac, a osemek raczej nie bede miala, poniewaz juz w tym wieku powinny sie wyksztalcic zalazki, a ich nie mam, a moi rodzice tez ich nie maja, wiec prawdopodobienstwo osemek u mnie jest nikle

[paulina.t11]

Klada- ja mam 14 lat i 6miesięcy i mam aparat Orto mi powiedziała, że w trakcie 2 letniego noszenia aparatu wzrost kości się zakończy i wszystko będzie dobrze.
Już mogę jesć! Bo do niedzieli strasznie bolały mnie jedynki i dwójki.

Na początku miałam bezbarwne gumki a teraz mam zielone... Od pasty do zębów i płynu do płukania ;P

[klada]

a czy majac aparat mozna myc zeby pasta wybielajaca, czy pozniej beda slady od zamkow?

[buddha.b]

Napisane przez klada

wlasnie nie chce czekac, a osemek raczej nie bede miala, poniewaz juz w tym wieku powinny sie wyksztalcic zalazki, a ich nie mam, a moi rodzice tez ich nie maja, wiec prawdopodobienstwo osemek u mnie jest nikle

Nie jestem dentystką,ale znam ludzi u których ósemki pojawiły się dużo później,w wieku dwudziestu kilku lat,więc to nie jest jednak takie oczywiste,że u Ciebie się już nie pojawią.Nawet wydaje mi się,że niecałe 14 lat to jeszcze trochę wcześnie na zęby mądrości?Na Twoim miejscu poczekałabym pewnie mniej więcej do czasu aż skończysz 16-17 lat,żeby nie żałować straconej kasy,jeśli ósemki jednak się pojawią i zaczną Ci wykrzywiać zęby.No chyba,że od razu je wtedy wyrwiesz Ale skoro już się zdecydowałaś to nie przejmuj się opiniami i tym czy ktoś się będzie śmiał.

Papryka,i jak?

[Lady No Nick]

Śmieją się 18letnie dziewczyny Dziwne, u mnie w liceum, gdzie się nie odwrócę to jakaś aparatka ewentualnie aparatek Nie wiem, ja tam żadnego problemu nie miałam z zastanawianiem się nad aparatem, dla mnie oczywiste było, że lepiej chodzić 2lata z aparatem niż całe życie z krzywymi.

DRUT mi się wbija w policzek, zrobił mi już taką dziurę, że każde otworzenie buzi powoduje u mnie koszmarny ból Wosk nie pomaga, co zrobić Wie ktoś?

[paulinciax07]

Napisane przez klada

a czy majac aparat mozna myc zeby pasta wybielajaca, czy pozniej beda slady od zamkow?

z tego co czytałam to raczej będą slady,więc lepiej z wybielaniem poczekać aż do zdjęcia aparatu



a jutro pierwsza wizyta u orto
im bliżej 16.30 tym bardziej nie mogę się doczekac

[201701160959]

Napisane przez paulinciax07

a jutro pierwsza wizyta u orto
im bliżej 16.30 tym bardziej nie mogę się doczekac

a pozniej czas zleci jak z bicza strzelil

[papryka85]

Zaraz opowiadam zaraz opowiadam!!!!!!! Boże kooooooooooooniec łażenia z drutem!!!!!

[Blondi2989]

Czekamy Papryka, czekamy na wrażenia

[201701160959]

Napisane przez papryka85

Zaraz opowiadam zaraz opowiadam!!!!!!! Boże kooooooooooooniec łażenia z drutem!!!!!

kiedy rozpoczynasz kariere w show bisnesie?
Opowiadaj, rob fotki, wszystko jedno tylko zrob coooos!
juz na zawsze sam w tej strasznej poczekalni

[papryka85]

Napisane przez Blondi2989

Czekamy Papryka, czekamy na wrażenia

Już piszę

Było opóźnienie(nothing new) i zamiast o 17.15 weszłam o 18.00, więc trochę sobie posiedziałam. Nie wiem czemu, ale nerwy miałam jak nie przymierzając przed zakładaniem z jednej strony radość, ale z drugiej jakaś obawa

Ortka chyba 15 razy powtórzyła, że to KONIEC(ciągle to do mnie nie dociera)
"Podważanie" pierścieni miłe nie było, trochę gorsze niż na dole, potem "podważanie" zamków i....żelastwo adios
Potem czyszczenie zębów z kleju(też przeżycie takie bardziej brrr ), piłowanie lewych trójek, bo były bardziej spiczaste od prawych, wyciski (teraz ortka ma nowy patent, żeby przy robieniu wycisku góry ta masa nie wpływała go gardła wkłada łyżkę z masą na zęby jak już masa troszkę stwardnieje i jak już dociśnie, to wtedy trzeba się pochylić do przodu i tak siedzieć, dopóki masa całkiem nie stwardnieje nie miałam tym razem odruchu wymiotnego )

Ortka piała peany, że efekt jest bardzo dobry, wada wyleczona no i..dała mi lusterko jak nie moje zęby
Mam jeszcze malusieńką przerwę między prawą dwójką i trójką, ale to mi retainerem dociśnie(dostanę go za tydzień) lub wypełni kompozytem, ale to jeszcze zobaczymy, który sposób wybierzemy

Po wizycie najlpierw wdepnęłam do łazienki, żeby się dobrze oczyścić z resztek masy. Wyszczerzyłam się i padłam normalnie miałam ochotę piszczeć z radości!!! Jak wyszłam, to też banan na twarzy i prawie podskokami przez most bez łzy szczęścia się nie obeszło
Tyle bólu, tyle pieniędzy i dwa lata noszenia(dół 20 miesięcy, góra 26 miesięcy) ALE
OPŁACAŁO SIĘ!!!!

Teraz przydałoby się wybielanko, ale na razie mam pilniejsze wydatki
Zdjęcia wstawię może jutro

Napisane przez Kamil.o

kiedy rozpoczynasz kariere w show bisnesie?
Opowiadaj, rob fotki, wszystko jedno tylko zrob coooos!
juz na zawsze sam w tej strasznej poczekalni

Jaki sam i w jakiej strasznej! Ja też będę jeszcze chodzić do kontroli, tylko już nie tak często. I do dentysty też czasem trzeba iść
Do show biznesu się nie pcham, mam inny plan

[201701160959]

Napisane przez papryka85

Już piszę

Było opóźnienie(nothing new) i zamiast o 17.15 weszłam o 18.00, więc trochę sobie posiedziałam. Nie wiem czemu, ale nerwy miałam jak nie przymierzając przed zakładaniem z jednej strony radość, ale z drugiej jakaś obawa

Ortka chyba 15 razy powtórzyła, że to KONIEC(ciągle to do mnie nie dociera)
"Podważanie" pierścieni miłe nie było, trochę gorsze niż na dole, potem "podważanie" zamków i....żelastwo adios
Potem czyszczenie zębów z kleju(też przeżycie takie bardziej brrr ), piłowanie lewych trójek, bo były bardziej spiczaste od prawych, wyciski (teraz ortka ma nowy patent, żeby przy robieniu wycisku góry ta masa nie wpływała go gardła wkłada łyżkę z masą na zęby jak już masa troszkę stwardnieje i jak już dociśnie, to wtedy trzeba się pochylić do przodu i tak siedzieć, dopóki masa całkiem nie stwardnieje nie miałam tym razem odruchu wymiotnego )

Ortka piała peany, że efekt jest bardzo dobry, wada wyleczona no i..dała mi lusterko jak nie moje zęby
Mam jeszcze malusieńką przerwę między prawą dwójką i trójką, ale to mi retainerem dociśnie(dostanę go za tydzień) lub wypełni kompozytem, ale to jeszcze zobaczymy, który sposób wybierzemy

Po wizycie najlpierw wdepnęłam do łazienki, żeby się dobrze oczyścić z resztek masy. Wyszczerzyłam się i padłam normalnie miałam ochotę piszczeć z radości!!! Jak wyszłam, to też banan na twarzy i prawie podskokami przez most bez łzy szczęścia się nie obeszło
Tyle bólu, tyle pieniędzy i dwa lata noszenia(dół 20 miesięcy, góra 26 miesięcy) ALE
OPŁACAŁO SIĘ!!!!

Teraz przydałoby się wybielanko, ale na razie mam pilniejsze wydatki
Zdjęcia wstawię może jutro



Jaki sam i w jakiej strasznej! Ja też będę jeszcze chodzić do kontroli, tylko już nie tak często. I do dentysty też czasem trzeba iść
Do show biznesu się nie pcham, mam inny plan

hehe gratulacjeeee!
ile tam siedzialas ?
nawet nie wyobrazam sobie jakie to uczucie

[dygotka8]

gratuluje papryczko!!!!!!!!!!!!!!!

[papryka85]

Napisane przez Kamil.o

hehe gratulacjeeee!
ile tam siedzialas ?
nawet nie wyobrazam sobie jakie to uczucie

Ściąganie to krótka piłka z porównaniu z zakładaniem, wyszłam po ok pół godziny.
Uczucie jest...bezcenne

No to pijemy moi drodzy

Wytrzymałam i Wy dacie radę

[Lady No Nick]

Ojaaa Dla takich historii to aż się chce nosić tego druciaka Pokazuj nam swoje śliczne ząbki

[paulinciax07]

Papryczko! gratuluję...a teraz pochwal sie swoimi "skarbami" nooo...czekamy na zdjęcia

[papryka85]

Napisane przez nANcY:*

Nosiłam aparat 3 lata temu.

Obecnie pomimo codziennego wkładania aparatu tego po, na noc, zęby i tak mi się rozeszły. Nie wiem dlaczego;/ Jestem wkurzona, że straciłam tyle kasy i się musiałam męczyć. 2 zęby mi się popsuły, na których były pierścienie, do tego stopnia, że jeden zaczął się kruszyć. Widać są przypadki ludzi niezadowolonych. I niestety to muszę być ja.

Dalej przeszkadza mi mój uśmiech ale już nie wiem co z tym zrobić. ;|

Raaany babka musiała coś zawalić, a do kontroli nie kazała Ci przychodzić?

Napisane przez nANcY:*

Już przebolałam całą sprawę. Też jestem zdania, że to wina lekarki. Ten aparat (już na noc) był jakiś trafnie zrobiony. Do błedu nikt się nie przyzna.

Myśle tylko co teraz, bo nie chce ich zostawiać w takim stanie

Bierzesz pod uwagę ponowne prostowanie? :.

Napisane przez buddha.b

Papryka,i jak?

Bardzo dobrze

Napisane przez Lady No Nick

DRUT mi się wbija w policzek, zrobił mi już taką dziurę, że każde otworzenie buzi powoduje u mnie koszmarny ból Wosk nie pomaga, co zrobić Wie ktoś?

Jasne. Iść z tym jutro do orto, jak jej nie ma, to do swojego dentysty-niech przytnie(bo podejrzewam, że drut nie jest podgięty). Ewentualnie(ale to opcja dla desperatów), zdjąć choć parę gumek i przesunąć łuk, bo pewnie się przemieścił. Ja tak zrobiłam chyba 3 razy, też 3 razy byłam u swojego dentysty na podcinaniu, bo jeden łuk franca nie chciał na miejscu siedzieć i nieźle mi dawał czadu. W końcu go ortka uziemiła metalowymi ligaturami

Napisane przez Kamil.o

a pozniej czas zleci jak z bicza strzelil

dokładnie

Napisane przez Lady No Nick

Ojaaa Dla takich historii to aż się chce nosić tego druciaka Pokazuj nam swoje śliczne ząbki

Jutro i przypominam, że zdjęcie będzie z kamery, nie z aparatu, bo ni mom

[paulinciax07]

Napisane przez Kamil.o

a pozniej czas zleci jak z bicza strzelil

mam taką nadzieję

[Blondi2989]

Fajowsko masz Papryczko
Ale wszyscy tu mają nadzieję, że nie znikniesz z forum z tego powodu, że nie jesteś już aparatką
Ja też chcę zobaczyć zdjęcia

[papryka85]

Napisane przez paulinciax07

Papryczko! gratuluję...a teraz pochwal sie swoimi "skarbami" nooo...czekamy na zdjęcia

"skarby" dosłownie, bo obecnie nie posiadam nic droższego

Napisane przez Blondi2989

Fajowsko masz Papryczko
Ale wszyscy tu mają nadzieję, że nie znikniesz z forum z tego powodu, że nie jesteś już aparatką
Ja też chcę zobaczyć zdjęcia

Jutro jutro, bo jakbym zrobiła przy sztucznym świetle w żywo pomarańczowym pokoju, to nic by nie było widać. Za dnia lepiej
Jak to nie jestem aparatką-a retencja to co?

Kurde pamiętam jak się rozryczałam po ekstrakcji zębów do aparatu. Przyszłam do domu, popatrzyłam na te dwie dziury po zdrowych zębach, do tego cała reszta krzywa-totalna załamka i jak leżałam na przyklejaniu-toż to było "wczoraj"
Rok temu przechodziłam poważny kryzys, bo właśnie wtedy dostałam wyciągi
To był chyba najgorszy moment

A tu proszę-o wyciągach już dawno zapomniałam, dziś z dziką rozkoszą wypierniczyłam szczotki ortodontyczne