Już nie panny, ale zawsze młode :D

[LilStar]

Hej Laseczki

właśnie wróciłam od Męża
całą sobotę skręcaliśmy meble do duzęgo pokoju i nie skończyliśmy, a jeszcze została sypialnia. na szczęście kuchnia już gotowa-zdążyłam co nie co poukładać i coraz bardziej podoba mi się to "moje krółestwo"
strasznie męczące to składanie-tylu śrubek wkrętów i innych wynalazków to w życiu nie widziałam.
oczywiście odwiedziliśmy wrocłąwskie bielany i zrobilismy zakupy:dywany 2, kocyki 2, telewizor 1, relingi i koszyki do kuchni i jeszcze masę rzeczy do kuchni-większość z ikei bo lubię ich praktyczne rozwiązania, niestety lamp i lampek nie kupiliśmy bo mój mężuś stwsierdził że dopiero jak wszystko będzie poskręcane i poustawawiane na miejscach to wstedy pokombinujemy co gdzie ma stać-początkowo się nafuczyłam ale potem przyznałam rację.fotela nie było-będzie po nowym rokuale wytrzymam chyba że znajdę na necie.
i jeszcze chcę kupić taki gar do gotowania na parze-proszę pomóżcie

naładowałam baterie i jestem gotowa stawić czoło jutrzejszemu dniui ciemiężcy

Kinuśbardzo fajne te książki także polecam
Malutkapięny brzusiojuż poglaskałam przez montora grishama też lubię.
Katey podobnie jak Ty wolę przeczytać książkę niż najpierw oglądnąć wersję filmową-nic mi nie zaburza mojego obrazutak było w przypadku Milczenia owiec-film bardzo mnie rozczarował a książka super.
Izuś nastęnym razem pisze się na naleśniki
Dagmarkojak fotel-wygodny?wróciłaś już Misiaku?
Martuś cieszę się że powoli sytuacja się normuje-wierzę że teraz F. będzie zwracał uwagę na Twoje-Wasze potrzebygrunt że się zaczął starać
a choinka piękna-niestety u mnie nędzna w porównaniuz wrocławską.
Jeszczepanna w końcumoże ten spadek wynika z ogółnego przemęczenia Twojego i z trybu życia jaki teraz prowadzisz?masz dużó na głowie i pewnie jedyna rzecz o jakiej marzysz wieczorkiem to żeby się przytulić do podusiale może spróbuj zaaranżować jakieś małe coniecow weekend-może masazyk rozluźniający dla Was i lekka kolacyjka afrodyzjakowa wcześniej?myślę że obojgu Wam dobrze to zrobi i odkryjecie siebie na nowobuziaki

zmykam do spanka.Dobranoc

[gosia1007]

Cześć laseczki. Wypiłam szatana Poza tym uwaga! jestem od wczoraj wredna i złośliwa - @ i to chyba dlatego, normalnie aż mnie wczoraj nosiłio. Mężowi dostało się za wszystkie czasy, trochę zasłużył a trochę tak na przyszłość

Poza tym to pracowity weekend - kupiłam garnki do indukcji w makro, oświetlenia nie wybraliśmy ale już wiem, że będzie ono kosztowało więcej niż przewidywałam, poza tym to sprzęt zamówiony...w tym tygodniu powinni mi go dostarczyć

Wczoraj lakierowałam listwy podłogowe i pomalowaliśmy dwie ściany. Sporo tego i zmęczona juz jestem, chyba pójdę na urlop

Napisane przez izazusia

mam jechać do Raciborza pomóc dzieciakom z chemii, matmy i fizyki- kolezanki pomagaja dzieciom z problemami rodzinnymi w takiej fundacji. Często mają problemy z nauką więc jak tylko mogę staram się wpaść i cos potłumaczyć.
Zobaczymy co z tego wyjdzie...

Izuś Ty normalnie złota dziewczyna jesteś. Studiujesz, remontujesz, gotujesz i jeszcze pomagasz
Z tym remontem to masz szczęście, że mąż z tatą zrobią większość. Fachowcom słono trzeba płacić a jeszcze ile nerwów potrafią Ci napsuć...wiem z własnego doświadczenia.

Napisane przez malutka_24

PS. mam dla Was małą niespodziankę
znalazłam kabelek usb i proszę

Fajny brzusio

Napisane przez katey

ja w domku juz zrobilam muffinki z jagodami i czekolada (a co wazne sama nie jadam slodkosci w adwencie) no i ciasto na piernik swiateczny-ma lezec nawet ponad tydzien zanim sie go upiecze

Kurcze zaraz po świętach biorę od Was przepis na te mufinki i też zrobię. Tu normalnie mufinkowe szaleństwo jest, co chwilę któraś z Was ma mufinki)

Napisane przez m.a.r.t.a

Wczoraj byliśmy na kolacyjce w restauracji, pogadaliśmy sobie o tym i o owym. Dzisiaj jak jeszcze o 9.00 rano spałam, F. lekko mnie obudził i powiedział, że na szybkiego jedzie odwiedzić matkę a ja mam się wyspać i że wróci do 12.00 a później nie ma go dla nikogo. Widać, że ostatnia rozmowa poskutkowała.

Z wczorajszego wieczora mam dla Was niespodziankę, zdjęcie wrocławskiej rynkowej choinki. Muszę przyznać, że w tym roku się popisali .

Martuś cieszę się, że wyjaśniliście sobie wszystko
Choinka cudna

Napisane przez jeszczepanna

U mnie dużo sie działo, malowanie, spanie na podłodze, czekanie na dostawe sofy, wszystko w pudłach, urżadzanie kuchni, nadal wiekszośc rzeczy w pudłach, poza tym dużo pracy, w pracy po 10h. Męża w domu nie mam, wraca codzien po godz 20. Małe kłotnie, brak czasu dla siebie, w nasyzm przypadku pierwsze mesiace to nie jest sielanka, mogę rzec jest ok, Niestety Spadło mi libido, mąż niezadowolony bo do tej pory uważał mnie za boginie sexu czyżby małżeństwo zabijało sex? nie wiem zbyt wczesnie by to stwierdzic ale nie ukrywam że mnie to niepokoi.
Ech sorki.. pewnie popsulam wam dobre nastroje przedświąteczne ale musiłam to z siebie wyrzucić...

Witaj w klubie remontowiczek U mnie to wszystko jeszcze w toku a kłótnie nie są małe, tylko ogromne
Libido - przepraszam ale cieszę się że macie podobnie już myślałam, że ja jakaś nienormalna jestem. Myślę, że to przez stres czy to ze względu na remont czy pracę. Jeśli jest czegoś za dużo na głowie to ciężko myśleć o czymkolwiek innym.
Mam nadzieję, że po przeprowadzce będzie ok. U kotka może w pracy sie poluźni i też będzie ok

Napisane przez LilStar

całą sobotę skręcaliśmy meble do duzęgo pokoju i nie skończyliśmy, a jeszcze została sypialnia. na szczęście kuchnia już gotowa-zdążyłam co nie co poukładać i coraz bardziej podoba mi się to "moje krółestwo"
strasznie męczące to składanie-tylu śrubek wkrętów i innych wynalazków to w życiu nie widziałam.
oczywiście odwiedziliśmy wrocłąwskie bielany i zrobilismy zakupy:dywany 2, kocyki 2, telewizor 1, relingi i koszyki do kuchni i jeszcze masę rzeczy do kuchni-większość z ikei bo lubię ich praktyczne rozwiązania, niestety lamp i lampek nie kupiliśmy bo mój mężuś stwsierdził że dopiero jak wszystko będzie poskręcane i poustawawiane na miejscach to wstedy pokombinujemy co gdzie ma stać-początkowo się nafuczyłam ale potem przyznałam rację.fotela nie było-będzie po nowym rokuale wytrzymam chyba że znajdę na necie.
i jeszcze chcę kupić taki gar do gotowania na parze-proszę pomóżcie

Liluś też miałaś pracowity weekend, ale wszystko do przodu idzie - to super.
Gar do gotowania na parze... może to nie gar ale takie urządzenie to widziałam z tefala, a gar - taki garowy to w ikei chyba widziałam.

Dziewczyny a ja potrzebuję żyrandol - jedno podczepienie do sufitu podłączone do drążka a od tego drążka odchodzą trzy czerwone (koniecznie) lampki. Jak coś znajdziecie przypadkiem to dajcie namiar

[Agata R]

hejka dziewczyny

mam dobre i zle wiadomosci... co najpierw???
zla...
znajomi do ktorych mielismy isc na wesele w lipcu... coz... ona znalazla sobie innego... i jak twierdzi nie wie ktorego kocha i tyle...
co najdziwniejsze sa ze soba a z 8 lat od podstawowki i nigdy nie przechodzili powazniejszej klotni (a przynajmniej robili to tak ze nikt nie wiedzial )
moral taki ze ona nie chce tego slubu narazie bo nie jest pewna ( nie dziwie sie) a on jest zgruzgotany.
dodatkowo dziewczyna ma mega problem bo wszyscy absolutnie WSZYSCY po niej jada... rodzice dziadkowie znajomi... on bogaty ona nie i wszyscy mysleli ze juz dziewczyna ma zycie ulozone... bach trach i sie we łbie poprzewracalo... a ja nie wiem co jej doradzic...
a teraz dobra...
@ spozniala sie 3 dni... zrobilam test i bach sa 2 kreski
dzisiaj jadem do gina ciekawe co on powie
to bylby ok 3 tydz juz... tylko ciiiiii
ladny prezent rodzicom pod choinke przyniesiemy

Napisane przez daget

Mowie Wam z jakim dzieciecym zapalem moj mezus wczoraj rozpakowywal prezent , ooo taki wielki (fot.1) ... A ja wlasnie znalazlam na niego miejsce i w calej okazalosci wyglada tak.... A jaki wygodny miodzio. tylko moj maz juz mi zapowiedzial ze bede mogla na nim usiasc dopiero jak bede miala brzuch , i go wowczas przegonie. Hihihihi

pomysl swietny tez mi sie zawsze marzylo kicnac na kim fotelu

wiec jak chcesz usiasc to bierzcie sie do roboty

Napisane przez malutka_24

bo jak sobie wyobrażę jak ja będę wyglądała za 4 - 5 miesięcy to

PS. mam dla Was małą niespodziankę
znalazłam kabelek usb i proszę

bedziesz wygladala przepieknie
... juz wygladasz...

[gosia1007]

Napisane przez Agata R

hejka dziewczyny

mam dobre i zle wiadomosci... co najpierw???
zla...
znajomi do ktorych mielismy isc na wesele w lipcu... coz... ona znalazla sobie innego... i jak twierdzi nie wie ktorego kocha i tyle...
co najdziwniejsze sa ze soba a z 8 lat od podstawowki i nigdy nie przechodzili powazniejszej klotni (a przynajmniej robili to tak ze nikt nie wiedzial )
moral taki ze ona nie chce tego slubu narazie bo nie jest pewna ( nie dziwie sie) a on jest zgruzgotany.
dodatkowo dziewczyna ma mega problem bo wszyscy absolutnie WSZYSCY po niej jada... rodzice dziadkowie znajomi... on bogaty ona nie i wszyscy mysleli ze juz dziewczyna ma zycie ulozone... bach trach i sie we łbie poprzewracalo... a ja nie wiem co jej doradzic...
a teraz dobra...
@ spozniala sie 3 dni... zrobilam test i bach sa 2 kreski
dzisiaj jadem do gina ciekawe co on powie
to bylby ok 3 tydz juz... tylko ciiiiii
ladny prezent rodzicom pod choinke przyniesiemy

Nieźle z tymi Waszymi znajomymi, chociaż nie uważam, żeby słuszne było "jechanie" po tej dziewczynie. Skoro się zakochała to co, ma wyjść za mąż za innego tylko dlatego, żeby mieć życie ułożone? Głupota.
Swoją drogą moja kuzynka tak zrobiła, ten jej "właściwy" chłopak najpierw się starał, a później odpuścił i co...i szybko okazało się kogo ona tak na serio kocha bo bardzo szybko zaczęło jej brakować tego pierwszego i co...i są dziś szczęśliwym małżeństwem ale zamotałam ale mam nadzieję że zrozumiałyście

Dwie kreski - takie ciiiiii....gratulacje, ale bardzo bardzo ciiiii, że by nie zapeszać

[katarzinka]

malutka z brzuszkiem, a w zasadzie brzuszek wygląda przeuroczo - bo Ciebie trochę nie widać.
Agata - trzymam kciuki i gratulacje
dzasta110 dla Ciebie fociak moich włosków z pierwszym w życiu farbowaniem, a w zasadzie z pasemkami
i dla wszsytkich jeszcze mały prezencik - 2 fociaki ślubne

[izazusia]

Włoski fantastyczne Katarzinko
No niezła niespodziankę nam przygotowałaś. Dziękujemy i prosimy o więcej Bo my nienasycone jesteśmy

Co do pomocy- moje kumpele działają tam cały czas a ja tylko z doskoku im pomagam i odciążam. One uczestniczą w programie "Starszy brat, starsza siostra" a ja jak potrzebuja pomocy z nauk "ściśniętych" to się udzielam bo one typowe humanistki
Wiecie... ja widzę z boku jak to co Ewelina i Magda daje tym dzieciom. I jestem pod wrażeniem. W lutym gdy dziewczyny przystąpiły do programu dzieci były nieokiełznane. Jak zadawalam im zadania potrafiły puścić taką wiązankę, że uszy więdną . Miały problemy ze skupieniem uwagi.
Teraz to jest zupełnie inna praca. Owszem nie zawsze jest idealnie ( np w sobote jedna dziewczynka mi sie zdradziła że z 6 zadanych przez panią zadać zrobiła tylko 5 bo jednego nie umiała i ze strachu... wcale nie poszła do szkoły) ale muszę przyznać że jestem zaskoczona efektami.


Agatka.... po ciiiichu trzymam kciuki

[katarzinka]

Napisane przez LilStar

Hej Laseczki

właśnie wróciłam od Męża
całą sobotę skręcaliśmy meble do duzęgo pokoju i nie skończyliśmy, a jeszcze została sypialnia. na szczęście kuchnia już gotowa-zdążyłam co nie co poukładać i coraz bardziej podoba mi się to "moje krółestwo"
strasznie męczące to składanie-tylu śrubek wkrętów i innych wynalazków to w życiu nie widziałam.
oczywiście odwiedziliśmy wrocłąwskie bielany i zrobilismy zakupy:dywany 2, kocyki 2, telewizor 1, relingi i koszyki do kuchni i jeszcze masę rzeczy do kuchni-większość z ikei bo lubię ich praktyczne rozwiązania, niestety lamp i lampek nie kupiliśmy bo mój mężuś stwsierdził że dopiero jak wszystko będzie poskręcane i poustawawiane na miejscach to wstedy pokombinujemy co gdzie ma stać-początkowo się nafuczyłam ale potem przyznałam rację.fotela nie było-będzie po nowym rokuale wytrzymam chyba że znajdę na necie.
i jeszcze chcę kupić taki gar do gotowania na parze-proszę pomóżcie

zmykam do spanka.Dobranoc

co do gara na parze dostałam w prezencie ślubnym, ale nie moge powiedzieć jak sie sprawdza, bo jeszcze nie testowałam, ale mama moja miała nie typowy parowar (ja dostałam taki) ale garnek do gotowania na parze i ja lubiłam potrawki przyrządzać i jesć w nim przyrządzone.
i superaśnie, że Ci się w twoim królestwie podoba, w końcu to my tam rządzimy - ja też uwielbiam swoją kuchnię i dzięki temu, że mi się tam podoba to ciągle robię jakieś eksperymenty kulinarne, a mąż zachwycony

Napisane przez izazusia

Włoski fantastyczne Katarzinko
No niezła niespodziankę nam przygotowałaś. Dziękujemy i prosimy o więcej Bo my nienasycone jesteśmy

Co do pomocy- moje kumpele działają tam cały czas a ja tylko z doskoku im pomagam i odciążam. One uczestniczą w programie "Starszy brat, starsza siostra" a ja jak potrzebuja pomocy z nauk "ściśniętych" to się udzielam bo one typowe humanistki
Wiecie... ja widzę z boku jak to co Ewelina i Magda daje tym dzieciom. I jestem pod wrażeniem. W lutym gdy dziewczyny przystąpiły do programu dzieci były nieokiełznane. Jak zadawalam im zadania potrafiły puścić taką wiązankę, że uszy więdną . Miały problemy ze skupieniem uwagi.
Teraz to jest zupełnie inna praca. Owszem nie zawsze jest idealnie ( np w sobote jedna dziewczynka mi sie zdradziła że z 6 zadanych przez panią zadać zrobiła tylko 5 bo jednego nie umiała i ze strachu... wcale nie poszła do szkoły) ale muszę przyznać że jestem zaskoczona efektami.


Agatka.... po ciiiichu trzymam kciuki

fajnie, że pomagasz, mało nie mało Ważna pomoc jest. zresztą sama wiem jaką frajdę daje praca z dziećmi jak widzisz, że coś CI się udaje zmienić na lepsze i widzisz postępy - bomba po prostu
Izka jesteś wielka

[daget]

Witam przy poniedzialku Kochane...
Widze, ze mnostwo sie tu dzialo jak mnie nie bylo.

Malutka brzuszek miodzio, brak jednak jego wlascicielki

Agatko super wiadomosc, doskonaly prezent na swieta . My poczekamy do wyprowadzenia sie od tesciow. To nie jest dobry pomysl, abym w stanie blogoslawionym mieszkala tutaj, bo mnie zamecza. Wiecie w domu sa 2 pielegniarki i kazda z nich wie co jest lepsze dla organizmu...

Katazinko wooow. Normalnie przypomnialas mi moje czasy lat nastu kiedy mialam takie dlugie wlosy <marzyciel>. A fotki super

Jeszczepanna ekstra ze sie odezwalas. A co do libido to podpisuje sie do teorii Liloszka za duzo pracy, za duzo stresow. Wiem bo to normalne, trudno sie mysli o checiach na sex jesli organizm domaga sie odpoczynku. Musicie znalezc czas tylko dla siebie, maly relaksik i duzo spontanicznosci

Remontowiczki gratuluje takiego owocnego i pracowitego weekendu .

My znowu wrocilismy z zapakowanym po brzegi kartonami autem. W koncu przewiezlismy nasze prezenty slubne. Poza tym bylismy u fryzjera i odwiedzilismy kumpla w szpitalu. Jego stan juz sie ustabilizowal, leki zacxzely dzialac tylko teraz musi uwarzac aby nie spowodowac krwotoku jakims delikatnym skaleczeniem sie, bo krew jest rozrzedzona.

a na domiar zlego pekla nam przednia szyba w aucie. I musimy ja przed swietami wymienic. Kiedys dostalismy kamyczkiem z piaskarki i zrobil sie maly pajaczek na szybie, a teraz mroz i cieple powietrze na szybe od srodka spowodowalo ze zaczelo w przerazajacym tempie piekac.

[malutka_24]

Napisane przez jeszczepanna

Po ponad miesiecznej przeerwie pisze do was cieszycie sie?
Malutka gratuluje! Fasolka juz spora a brzunio śliczny

ad. 1 pewnie, że się cieszymy
ad. 2

Napisane przez LilStar

Malutkapięny brzusiojuż poglaskałam przez montora grishama też lubię

to za brzusio
a to za Grishama

Napisane przez gosia1007

Fajny brzusio

Napisane przez Agata R

mam dobre i zle wiadomosci... co najpierw???
zla...
znajomi do ktorych mielismy isc na wesele w lipcu... coz... ona znalazla sobie innego... i jak twierdzi nie wie ktorego kocha i tyle...

a teraz dobra...
@ spozniala sie 3 dni... zrobilam test i bach sa 2 kreski
dzisiaj jadem do gina ciekawe co on powie
to bylby ok 3 tydz juz... tylko ciiiiii
ladny prezent rodzicom pod choinke przyniesiemy

bedziesz wygladala przepieknie
... juz wygladasz...

ad. 1 dobrze, że to się stało teraz, bo do lipca jest przecież sporo czasu. Jeżeli ona stwierdziła, że go nie kocha to dobrze zrobiła. Małżeństwo bez miłości jest trudne
ad. 2 ciii trzymam kciuki
ad. 3

Napisane przez katarzinka

malutka z brzuszkiem, a w zasadzie brzuszek wygląda przeuroczo - bo Ciebie trochę nie widać.
i dla wszsytkich jeszcze mały prezencik - 2 fociaki ślubne

ad. 1
ad. 2 śliczne foteczki

Na razie uciekam, trzeba jakieś śniadanko wszamać
Do wieczorka

[m.a.r.t.a]

Napisane przez daget

Mowie Wam z jakim dzieciecym zapalem moj mezus wczoraj rozpakowywal prezent , ooo taki wielki (fot.1) ... A ja wlasnie znalazlam na niego miejsce i w calej okazalosci wyglada tak.... A jaki wygodny miodzio. tylko moj maz juz mi zapowiedzial ze bede mogla na nim usiasc dopiero jak bede miala brzuch , i go wowczas przegonie. Hihihihi

Ciekawa jestem jak się siedzi/lezy na takim fotelu i czy łatwo jest z niego zlecieć .

Napisane przez malutka_24

PS. mam dla Was małą niespodziankę
znalazłam kabelek usb i proszę

Bardzo ładny brzusio z fasolką. Mój rośnie do podobnych rozmiarów, kiedy mam problemy wzdęciowe lub gdy jestem przed @. Aż strach pomyśleć jaki będę miała brzuch w ciąży.

Napisane przez Agata R

hejka dziewczyny

mam dobre i zle wiadomosci... co najpierw???
zla...
znajomi do ktorych mielismy isc na wesele w lipcu... coz... ona znalazla sobie innego... i jak twierdzi nie wie ktorego kocha i tyle...
co najdziwniejsze sa ze soba a z 8 lat od podstawowki i nigdy nie przechodzili powazniejszej klotni (a przynajmniej robili to tak ze nikt nie wiedzial )
moral taki ze ona nie chce tego slubu narazie bo nie jest pewna ( nie dziwie sie) a on jest zgruzgotany.
dodatkowo dziewczyna ma mega problem bo wszyscy absolutnie WSZYSCY po niej jada... rodzice dziadkowie znajomi... on bogaty ona nie i wszyscy mysleli ze juz dziewczyna ma zycie ulozone... bach trach i sie we łbie poprzewracalo... a ja nie wiem co jej doradzic...
a teraz dobra...

No to się narobiło. Najgorsze jest to niezdecydowanie. Ciekawe kogo ostatecznie wybierze.

Napisane przez AgataR

@ spozniala sie 3 dni... zrobilam test i bach sa 2 kreski
dzisiaj jadem do gina ciekawe co on powie
to bylby ok 3 tydz juz... tylko ciiiiii
ladny prezent rodzicom pod choinke przyniesiemy

--> hihi niech tylko lekarz potwierdzi i zaczniemy gratulować.

Ej dziewczyny nie zostawiajcie mnie tutaj samej , widzę że już zaczynacie bociana za nogi ciągnąć a ja bobaska chce dopiero za dwa lata (muszę trochę popracować).Mam nadzieje, że nie weźmiecie przykładu z innych wizażanek, które w ciąży przeniosły się ze ślubnego na forum o macierzyństwie

Napisane przez katarzinka

dzasta110 dla Ciebie fociak moich włosków z pierwszym w życiu farbowaniem, a w zasadzie z pasemkami

Ale masz długie włosy, teraz pewnie dłuższe, bo fociak przeterminowany (sprzed miesiąca ).

Powiem Ci, że te pasemka są strasznie drobniutkie prawie niewidoczne .

[katarzinka]

Napisane przez m.a.r.t.a

Ej dziewczyny nie zostawiajcie mnie tutaj samej , widzę że już zaczynacie bociana za nogi ciągnąć a ja bobaska chce dopiero za dwa lata (muszę trochę popracować).Mam nadzieje, że nie weźmiecie przykładu z innych wizażanek, które w ciąży przeniosły się ze ślubnego na forum o macierzyństwie



Ale masz długie włosy, teraz pewnie dłuższe, bo fociak przeterminowany (sprzed miesiąca ).

Powiem Ci, że te pasemka są strasznie drobniutkie prawie niewidoczne .

no troszkę urośnięte mam, ale przez miesiąc to nie tak dużo
a pasemka są male, bo pani fryzjreka powiedziała, że mam zdrowe włoski i ładny kolor to mi nnie będzie ich niszczyć, a tylkoje troszkę na ślubek rozjaśniała

i ja myślę, że jak będę mamą to też tu będę i nie ucieknę więc nie zostaniesz tu sama

malutka

[izazusia]

M.a.r.t.a ja sie nigdzie nie przenoszę Mi tu dobrze
A co do zmian decyzji przed ślubem uważam że lepiej przed się dobrze zastanowić niż potem całe życie żalować
Moja mama miala narzeczonego. Fakt daty ślubu nie było ale sam fakt. poznala mojego tatę no i sie zakochala. Po 6 m-cach znajomości wzięli ślub. szaleństwo Ale 37 lat ze soba sa

[katarzinka]

Napisane przez izazusia

M.a.r.t.a ja sie nigdzie nie przenoszę Mi tu dobrze
A co do zmian decyzji przed ślubem uważam że lepiej przed się dobrze zastanowić niż potem całe życie żalować
Moja mama miala narzeczonego. Fakt daty ślubu nie było ale sam fakt. poznala mojego tatę no i sie zakochala. Po 6 m-cach znajomości wzięli ślub. szaleństwo Ale 37 lat ze soba sa

no i super też uważam, że lepiej przed się rozmyślać niż potem się rozwodzić

[izazusia]

Uważam ze wszystko sie dobrze ułożyło bo do byłej narzeczonej taty całą rodziną jeździliśmy w odwiedziny a narzeczony taty to teraz przyjaciel rodziny Jednym słowem wesoło wyszło

[m.a.r.t.a]

Dziewczyny że tak pozwolę sobie zmienić temat na świąteczny, kiedy ubieracie choinki? Bo ja myślałam, żeby już na ten weekend.

[daget]

Napisane przez izazusia

Uważam ze wszystko sie dobrze ułożyło bo do byłej narzeczonej taty całą rodziną jeździliśmy w odwiedziny a narzeczony taty to teraz przyjaciel rodziny Jednym słowem wesoło wyszło

to tato mial narzeczonego??? w szoku zem jest ogromnym hihih


MartusFotelik superasny... Moja mama sie smieje ze ja cala sie w nim mieszcze bo kupilam wiekszy z uwagi na to ze moj Skarb ma 182 cm wzrostu a ja tylko 163.

A co do choinki to u mnie w domu jesttradycja ubierania jej w wigilie a u tesciow to sie dopiero dowiem

[katarzinka]

Napisane przez m.a.r.t.a

Dziewczyny że tak pozwolę sobie zmienić temat na świąteczny, kiedy ubieracie choinki? Bo ja myślałam, żeby już na ten weekend.

u mnie było zawsze tradycyjnie w wigilię, ale niestety mój mąż pracuje w wilgię wiec chyba ubierzemy w sobotę lub niedzielę jak TŻ wróci z pracy i nie będzie wykończony, bo chcielibyśmy jak i w poprzednich latach ubrać i postroić razem, samemu to nie to samo ;/

[izazusia]

Hehe ale sie porobilo Mialo być "narzeczony mamy" ale widzę Dagmarko że czytasz posty bardzo uważnie

A my choinki nie stroimy Stoi taka mała na parapecie i pięknie pachnie
A w domu jak przyjadę pewnie bedzie ustrojona

[m.a.r.t.a]

Napisane przez katarzinka

u mnie było zawsze tradycyjnie w wigilię, ale niestety mój mąż pracuje w wilgię wiec chyba ubierzemy w sobotę lub niedzielę jak TŻ wróci z pracy i nie będzie wykończony, bo chcielibyśmy jak i w poprzednich latach ubrać i postroić razem, samemu to nie to samo ;/

Mój mężul też idzie w Wigilię do pracy niby wraca wcześniej, bo kończy o 12.00, ale ja nie lubię na hura cokolwiek w pośpiechu robić. Dlatego sobie postanowiliśmy, że w ostatni weekend przed świętami. Przynajmniej ubierzemy ją na spokojnie i RAZEM.

Izazusia ale się porobiło z tym narzeczonym Taty .

[daget]

Napisane przez izazusia

Hehe ale sie porobilo Mialo być "narzeczony mamy" ale widzę Dagmarko że czytasz posty bardzo uważnie

A my choinki nie stroimy Stoi taka mała na parapecie i pięknie pachnie
A w domu jak przyjadę pewnie bedzie ustrojona

Ano czytam .. a raczej chlone co piszecie hihihi.

A my w pokoiku nie bedziemy miec choineczki tylko jemiole.... Juz od kilku lat kultywuje takiego wielkiego szkodnika pod sufitem ustrojonego w niebieskie lampki i slomiane ozdobki.... Teraz bedzie wisial nad fotelem mego meza . Doskonale miejsce na calowanie sie hihhi...

[kasienka1985]

hej kotki
Dzięki wszystkim misiakom za miłe słowa co do mojego grzywkensa
Mła

Napisane przez daget

Kasienko alez poszalala ... wooow.... jak ja ostatnio widzialam kozaki w takiej cenie to od razu je odlozylam na poleczke....

Co Wy???
Poważnie to dla Was tak drogo za skórzane kozaki??
Wg mnie 290 zł to wcale nie dużo!
Kupiłam je w Magnolii we Wrocławiu, a u nas w mniejszym mieście za skórzane kozorki <nie wiem co to za firma > chcą jakieś 350 zł.
Ja za swoje skórzane botki dałam 220 zł, więc za kozaki wg mnie to nie dużo.
A nie chciałam kupować kolejnych "śmierdzieli" na jeden sezon.
Myślę, że to dobra inwestycja- bo są mega wygodne.
Ale teraz mnie zaciekawiłyście jakie ceny skórzanych butów są u Was, skoro te moje takie drogie wg Was??

Supcio ten fotelik

Napisane przez izazusia

No słońca wy moje właśnie zrobiłam naleśników z serem i brzoskwiniami. która ma ochote na bombę kaloryczną??

Czekam na mojego mężulka a weekend spędze bez niego. On wybywa do szkoły a ja mam jechać do Raciborza pomóc dzieciakom z chemii, matmy i fizyki- kolezanki pomagaja dzieciom z problemami rodzinnymi w takiej fundacji. Często mają problemy z nauką więc jak tylko mogę staram się wpaść i cos potłumaczyć.
Zobaczymy co z tego wyjdzie...

1. Ech ... Ty moja bombo!
Ja mam odwyk słodyczowy <ale wczoraj zgrzeszyłam- jadłam ciastka <hity orzechowe > chyba z 5>
2. Dobra duszyczka

Napisane przez malutka_24

Hejka
PS. mam dla Was małą niespodziankę
znalazłam kabelek usb i proszę

fiu fiu
brzuszeczek z fasoliną bardzo przystojny!
a gdzie śliczna buźka mamusi?

Napisane przez m.a.r.t.a

Dziewczynki dziękuje za pozytywne wibracje
Z wczorajszego wieczora mam dla Was niespodziankę, zdjęcie wrocławskiej rynkowej choinki. Muszę przyznać, że w tym roku się popisali .

Cieszę się słońce, że już u Was lepiej
A choina bossska, jeszcze nie widziałam jej osobiście, ale może małżon mnie do niej zabierze

Napisane przez jeszczepanna

Kasieńka super fryz

U mnie dużo sie działo, malowanie, spanie na podłodze, czekanie na dostawe sofy, wszystko w pudłach, urżadzanie kuchni, nadal wiekszośc rzeczy w pudłach, poza tym dużo pracy, w pracy po 10h. Męża w domu nie mam, wraca codzien po godz 20. Małe kłotnie, brak czasu dla siebie, w nasyzm przypadku pierwsze mesiace to nie jest sielanka, mogę rzec jest ok, Niestety Spadło mi libido, mąż niezadowolony bo do tej pory uważał mnie za boginie sexu czyżby małżeństwo zabijało sex? nie wiem zbyt wczesnie by to stwierdzic ale nie ukrywam że mnie to niepokoi.
Ech sorki.. pewnie popsulam wam dobre nastroje przedświąteczne ale musiłam to z siebie wyrzucić...

No czas najwyższy kobiecino
Słonko ja też czuję się nieco pocieszona, że nie jestem sama w tym moim braku ochotki
I też mnie to martwi
I też nie wiem co tu czynić...
Widzę, ze mojemu dziubkowi smutno jest z tego powodu, a mi smutno ze jemu smutno...
Ale zamajszałam.. ajm sorry wery

Napisane przez Agata R

hejka dziewczyny
mam dobre i zle wiadomosci... co najpierw???

Ad.1- zła- Wg mnie to lepiej , że przed niż po...
Popatrz na nasze dziewczynki <Kakusia i Kejtinek >
Ad.2- dobra- rzekłabym- bardzo dobra- ale ciiiiiii

Uwaga uwaga:
Mój stolec powraca
Ale co tam

Buzi misie

[daget]

Dziewczynki wczoraj uslyszalam ja w radiu i..... i sie zakochalam w tekscie http://www.tekstowo.pl/piosenka,paul...k,od_dzis.html

posuchajcie jak leci....

doskonala na pierwszy taniec hihii, szkoda ze tak pozno sie ukazala

Kasienko na poprawe humorku

Jej minelam 1000 postow i nie zauwazylam tego....

[izazusia]

Skórzane kozaczki za 290 zł to naprawdę niewiele. Okazja jednym słowem.
Ja za swoje 5 lat temu tyle zapłaciłam I do dziś mi służą. Wolę za butki zapłacić więcej i mieć je dłużej. A dobrze konserwowane zniosą naprawdę wiele. Polecam kremy do obuwia coccine

Hmm gdybym znalazla kozaczki które nie wygladalyby pokracznie na mojej nóżce i kosztowaly ponizej 400zł to brałabym bez zastanowienia

A z tym narzeczonym taty...hmmm chrześniak taty ma narzeczonego więc może coś w tym jest

[m.a.r.t.a]

Napisane przez daget

Dziewczynki wczoraj uslyszalam ja w radiu i..... i sie zakochalam w tekscie http://www.tekstowo.pl/piosenka,paul...k,od_dzis.html

posuchajcie jak leci....

doskonala na pierwszy taniec hihii, szkoda ze tak pozno sie ukazala

Pierwszy raz słyszę tę wokalistkę, utworek jak najbardziej nadaje się na pierwszy taniec. No to teraz Panny 2009 i późniejsze roczniki mogą się popisać. Nam pozostaje tylko posłuchanie.

Napisane przez izazusia

Skórzane kozaczki za 290 zł to naprawdę niewiele. Okazja jednym słowem.
Ja za swoje 5 lat temu tyle zapłaciłam I do dziś mi służą. Wolę za butki zapłacić więcej i mieć je dłużej. A dobrze konserwowane zniosą naprawdę wiele. Polecam kremy do obuwia coccine

A ja kupuje kozaki do 200 zł i ostatnie służyły mi 4 lata. Te ostanie co fotkę wklejałam też nie przekroczyły tego pułapu. I z tego co pamiętam nigdy nie miałam buta na jeden sezon.

[izazusia]

wow no to supero
Ja mierzylam juz tyle par kozaków i odchodziłam z kwitkiem że głowa mała. Ja mam łydkę wysoko więc tuż nad kostka nie ma co buta wypełnić i wygląda to koszmarnie- wszystko się marszczy. Wysokich kozaków ze skórki nie widziałam za 200zł. Botki i owszem. Ale w botkach tym bardziej wyglądam jak kot w butach

Daget przekroczyłaś 1000 postów Czyli impreza:0

[kotekk81]

witanko
izus ty dobra kobieto...podziwiam
agatko - ciiiii ale fajowo, jak bedzie potwierdzone bedziemy gratulowac na calego
m.a.r.t.u.s - ja sie nigdzie nie wybieram, a bociana to pewnie gdzies w okolicach 2010r bedziemy lapac za nogi...no niestety musimy wrocic do kraju, ja musze znalesc prace, troche popracowac i dopiero zaczniemy staranko...to chyba bede ostatnia z Was
kasienka - 290 zl za buty ze skory to nie duzo, ja mialam na oku za.... 250...ale funtow na szczescie nie bylo mojego rozmiaru a to koncowka kolekcji byla

[m.a.r.t.a]

Napisane przez izazusia

Daget przekroczyłaś 1000 postów Czyli impreza:0

Szykujcie się na następną imprezę, jak mi stuknie ale 10. 000

[kasienka1985]

Nie wnikam w narzeczonego taty

Napisane przez daget

Kasienko na poprawe humorku

Jej minelam 1000 postow i nie zauwazylam tego....

Dziękuję kochanie
Gratki z powodu przejścia na dobrą stronę mocy
Postaram się Ciebie dogonić niebawem

Napisane przez kotekk81

witanko
m.a.r.t.u.s - ja sie nigdzie nie wybieram, a bociana to pewnie gdzies w okolicach 2010r bedziemy lapac za nogi...no niestety musimy wrocic do kraju, ja musze znalesc prace, troche popracowac i dopiero zaczniemy staranko...to chyba bede ostatnia z Was
kasienka - 290 zl za buty ze skory to nie duzo, ja mialam na oku za.... 250...ale funtow na szczescie nie bylo mojego rozmiaru a to koncowka kolekcji byla

A witanko witanko
Ad.1- Ja również nigdzie się nie wybieram, cały czas pracuje, mieszkania nie mamy własnego, ale to nie to jest powodem braku dzidziusia!
Ja po prostu dzidziora nie kce!
Nie jestem na to gotowa pod żadnym względem...
Przyznam Wam szczerze <wstyd mi>, że ostatnio mam wstręt do dzieci nie mogę wręcz ich znieść!!! To małe niegrzeczne demony!!

Podziwiam wszystkie matki dobrze wychowujące swoje dzieci <chociaż... są takie?? >
Ad.2- ja też mam często problem z rozmiarem, mam 38- a to najbardziej chodliwy rozmiar
niestety, jak juz znajdzie sie fajne butki to trzeba za nie zaplacic ...
a ze ja rzadko znajduje fajne <wybrednioch> to kupuje i tyle.
A tak poza tym, to uwierzcie lub nie ... w tym roku kozory jakieś takie paskudniaki są nie wiem czy Wy też zauważyłyście? Mówie o kozakach na obcasie, bo oficerek to jest od cholery i na płaskim.

[izazusia]

Kasieńko rybeńko zatem świętujemy podwójnie

Hip hip hurra za nasze pościary Ale marta ma więcej postów niż my wszystkie razem wzięte

[kotekk81]

dagus , kasienka moje gratulacje z powodu osiagniecia wyzszego poziomu (ja z moim tempem pisania w nastepnym stuleciu osiagne taki poziom hihihi)