Najpiękniejsze Panny Młode 2010 cz. III

[lain]

Napisane przez tancerka212

Lain całkiem przyjemny ten kremik codziennie się nim smarujesz??

tak, praktycznie codziennie rano i wieczorem czasem zrobie wyjatek i naloze Garnier Czysta Skora, a tak to Nutribronze

Napisane przez tancerka212

a co do obiektu westchnien to mój tż byłby z twojego dumny bo toleruje tylko japońskie samochody! u mojego to honda króluje ale jego brat troszkę pracował w róznych miejscach naprawiających samochody, teraz sam założył firmęi naprawdę japońskie auta prawie się nie psują! a reszta to co chwila przyjezdza bo to się zepsuło a to tamto... ja się nie znam ale rzeczywiscie to by miało sens

ja tam slyszalam, ze wszystkie auta sie psuja, nawet japonskie

Napisane przez kubusewa

o jaaaaaaaaaaaaa ale poszalałam.....
wypadł mi karminowo czerwony lakier paznokciowy na dywan mamusi
ło jaaaaaa
własnie zdzieram jego ostatnie ślady vanishem.....
mam nadzieję ze nikt się nie pokapuje

pieknie
szoruj szoruj, bo jak mama zobaczy to nie ma zmiluj

Napisane przez tancerka212

bo tżtowi to się zamarzyła orkiestra dęta przed Kościołem!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!! oszalało to moje kochanie..

to ma rozmach
moj zadnych grajkow ani spiewakow sobie nie zyczy. ma byc tylko i wylacznie organista umiejacy grac na organach na szczescie takiego mamy i trzymam kciuki zeby dozyl

[tancerka212]

dziewczyny a ja mam pytanie natury technicznej co do dnia ślubu. Bo jak oglądam filmiki to pan młody zawsze przychodzi z wiązanką kwiatów do domu panny młodej i się witają no ale ja mam zamiar sama sobie kwiaty odebrac bo ja mieszkam niedaleko kwiaciarni no a tż daleko i zastanawiam się czy mu ten bukiet ktoś ma przemycić do samochodu jak po mnie przyjedzie??? czy normalnie ma sobie wejść do domu bez bukietu a ja juz go będę miała w rękach??? hmmm niby wszystko takie proste ale jakby ułozyc scenariusz i go oglądac minuta po minucie to mnóstwo technicznych pytan by było co i kiedy zrobic...

[gosica502]

Napisane przez tancerka212

dziewczyny a ja mam pytanie natury technicznej co do dnia ślubu. Bo jak oglądam filmiki to pan młody zawsze przychodzi z wiązanką kwiatów do domu panny młodej i się witają no ale ja mam zamiar sama sobie kwiaty odebrac bo ja mieszkam niedaleko kwiaciarni no a tż daleko i zastanawiam się czy mu ten bukiet ktoś ma przemycić do samochodu jak po mnie przyjedzie??? czy normalnie ma sobie wejść do domu bez bukietu a ja juz go będę miała w rękach??? hmmm niby wszystko takie proste ale jakby ułozyc scenariusz i go oglądac minuta po minucie to mnóstwo technicznych pytan by było co i kiedy zrobic...

No bo to jest chyba tak, że on Ci ten bukiet wręcza Tak jak na przykład na rocznice To chyba o to chodzi więc pasuje żeby on go miał..
A mi sie marzą skrzypce i solistka do kościoła ale mój narzeczony stwierdził że to strata pieniędzy Ale ja sobie sama odłoże i zamówie.. A co

[tancerka212]

heehee znalazłam swój stary ślubny kosztorys... hmm trochę oderwany od rzeczywistosci.. orkiestra w nim zapisana jako 3500 w realu okazala się 4500... o ja głupia hahaha napisałam kamerzysta 1000zł! na pewno się sprawdzi heh rzeczywistość bywa bolesna
ale postanowiłam z tego kosztorysu wiele rzeczy pokryc sobie sama jak fryzjer, kosmetyczka, obrączki, zaproszenia, bielizna, USC, koszty Koscielne itp wbrew pozorom takie drobne wydatki a tysiąc złotych jak nic na nie pójdzie, a nawet z 1500! no ale zawsze to rodzicom będzie lżej

Gosica masz rację same sobie odłożymy na niektóre rzeczy i będziemy je miały!!!

[lain]

Napisane przez gosica502

A mi sie marzą skrzypce i solistka do kościoła ale mój narzeczony stwierdził że to strata pieniędzy Ale ja sobie sama odłoże i zamówie.. A co

a to nie jest takie drogie. jakies 300zl powinno wyjsc (150 skrzypce, 150 solistka)
moj TZ stwierdzil, ze udziwnien i placzliwej atmosfery na swoim slubie nie chce chce za to 'dostojne' organy

[gosica502]

No właśnie wiem że to niedużo jest A mi się strasznie podobają takie ślubne udziwnienia Organy też będą Ja się tam lubie wzruszac... hehe to takie oczyszczające

A właśnie kolejny przesąd.. Podobno jak panna młoda się popłacze to wróży szczęście małżeństwu Czemu?? Mnie nie pytajcie

[kasia083]

i podobno jak świeczki w kościele maja nierówny płomień to małżeństwo będzie nieudane Czyli nie zapomnijcie pilnować, by w kościele nie było przeciągu

[tancerka212]

czyli jak się nie popłacze to lipa buuuuahahahahahahahahahah aha

ja chyba założę skarbonkę z tżtem! będziemy sobie wrzucać tam co tydzień ustaloną drobną sumkę i potem będzie jak znalazł na drobne wydatki! jak bedziemy wrzucac po 5zł co tydzien to jakies 500zł powinno się uzbierac w roczek a 5zł to jest nic! i odpowiednio po 10zł to juz bedzie tysiak! zawsze to tysiak mniej od rodzicow bedzie potem jednorazowo a nam budżetu nie uszczupli ahhh nie ma to jak studentka ekonomii zacznie myslec

[lain]

Napisane przez gosica502

No właśnie wiem że to niedużo jest A mi się strasznie podobają takie ślubne udziwnienia Organy też będą Ja się tam lubie wzruszac... hehe to takie oczyszczające

ja bym sie wzruszyla nawet jakby zadnej muzyki nie bylo mam nadzieje, ze nie bede plakac jak bobr i ze mi caly make up nie poplynie w sina dal

chodzi o to, ze np. skrzypce mojemu TZowi kojarza sie raczej z pogrzebem, smiercia ewentualnie z grajkiem na rynku ja go tam zmuszac nie bede, bo prawde mowiac to mi w ogole nie zalezy. moze byc, a moze nie byc jak nie chce to nie

[gosica502]

Napisane przez tancerka212

czyli jak się nie popłacze to lipa buuuuahahahahahahahahahah aha

ja chyba założę skarbonkę z tżtem! będziemy sobie wrzucać tam co tydzień ustaloną drobną sumkę i potem będzie jak znalazł na drobne wydatki! jak bedziemy wrzucac po 5zł co tydzien to jakies 500zł powinno się uzbierac w roczek a 5zł to jest nic! i odpowiednio po 10zł to juz bedzie tysiak! zawsze to tysiak mniej od rodzicow bedzie potem jednorazowo a nam budżetu nie uszczupli ahhh nie ma to jak studentka ekonomii zacznie myslec

No słuchaj tancerka nei ma lekko.. Trzeba makijaż poświecić jak chcesz byc szczęśliwa

A ja w mojej skarboneczce mam już prawie 1000

Napisane przez lain

ja bym sie wzruszyla nawet jakby zadnej muzyki nie bylo mam nadzieje, ze nie bede plakac jak bobr i ze mi caly make up nie poplynie w sina dal

chodzi o to, ze np. skrzypce mojemu TZowi kojarza sie raczej z pogrzebem, smiercia ewentualnie z grajkiem na rynku ja go tam zmuszac nie bede, bo prawde mowiac to mi w ogole nie zalezy. moze byc, a moze nie byc jak nie chce to nie

Hehe to w takim razie czuję ulgę że mój TZ widzi problem tylko w kosztach No ale rozumiem Twojego. Mi też się różne rzeczy różnie kojarzą

[tancerka212]

ja w sumie mam sporą sumkę ale na lokacie i postanowiłam że do ślubu jej nie ruszę! to będą pieniążki na nasze wspólne urządzanie własnego poślubnego gniazdka a z bieżących oszczędności uzbieram sobie troszkę grosza na pokrycie duperelków które niby są nieduże ale jak się je doda do kosztorysu to wyjdzie ponad tysiąc wiecej! chce zeby z mojej strony rodzice zmieścili się w 20tys w wydatkach weselnych... i dopne swego! zawsze to łatwiej potem się dorzucic po 100 czy 200zł niż po 500 czy 600zł jakby nie patrzec hehe najwyżej co tydzien poświęcę piwko ze znajomymi i paczkę chipsów a to akurat zdrowe zastępstwo

[lain]

dziewczyny jest teraz moze w kinach jakis film godny polecenia? bo zostalo nam jeszcze sporo do wykorzystania na faktury do konca roku i przydaloby sie na cos isc. tylko nie wiem na co
myslalam o tym polskim "To nie tak jak myślisz kotku", ale sama nie wiem... jak to bedzie tak 'smieszne' jak ostatni polski film na ktorym bylismy ("Rys") to az sie boje...
(horrory odpadaja )

[can't be perfect]

witajcie dziewczynki

jednak TŻtem doszlismy do wniosku że aparat kupimy po świętach.. a na gwiazdkę to takie małe prezenty do 50 zł, niespodzianka.. to i teraz się zmóżdżam żeby coś wymyslić

kaśka Ty biegiem do lekarza..z kolanami nie ma żartów.

[jozia]

Bu co za poniedziałek:/ W pracy harmider. Prawka teorii nie zdałam:/ Wszystko dzis poprostu na nie:/ Ehh i znowu od nowa trzeba sie uczyc...

Tz dostał juz porządna nauczkę także sie nie martwcie dziewczynki moje)

Miejmy nadzieje ze dalszy tydzien spłynie z górki a potem nie ch sie wlecze:P

[can't be perfect]

Napisane przez jozia

Bu co za poniedziałek:/ W pracy harmider. Prawka teorii nie zdałam:/ Wszystko dzis poprostu na nie:/ Ehh i znowu od nowa trzeba sie uczyc...

Tz dostał juz porządna nauczkę także sie nie martwcie dziewczynki moje)

Miejmy nadzieje ze dalszy tydzien spłynie z górki a potem nie ch sie wlecze:P

ale na jakiej zasadzie to zdawanie teorii.. u nie było cos takiego że musiałam zdać wewnętrzny egzamin teoretyczny żeby móc zaczynać w ogóle jazdy na mieście

[lain]

Napisane przez can't be perfect

ale na jakiej zasadzie to zdawanie teorii.. u nie było cos takiego że musiałam zdać wewnętrzny egzamin teoretyczny żeby móc zaczynać w ogóle jazdy na mieście

jozi pewno chodzi o ten juz normalny egzamin teoretyczny. mozna zdawac laczony teoria+jazda samochodem, a mozna osobno zeby nie tracic pieniedzy jak sie obleje teorie.

[jozia]

Napisane przez can't be perfect

ale na jakiej zasadzie to zdawanie teorii.. u nie było cos takiego że musiałam zdać wewnętrzny egzamin teoretyczny żeby móc zaczynać w ogóle jazdy na mieście

Ja juz jestem po wewnetrznym ktory zdalam bez blednie. A mam juz wyjezdzone 22 godziny... dzis mialam juz panstwowy i nie zdalam...

[gosica502]

Napisane przez can't be perfect

witajcie dziewczynki

jednak TŻtem doszlismy do wniosku że aparat kupimy po świętach.. a na gwiazdkę to takie małe prezenty do 50 zł, niespodzianka.. to i teraz się zmóżdżam żeby coś wymyslić

kaśka Ty biegiem do lekarza..z kolanami nie ma żartów.

No my sobie gwiazdki wcale nie robimy. Za 2 lata będziemy robic sobie na pewno a teraz to tylko Mikołaj był a później będą Walentynki

A my sobie aparat kupiliśmy na wakacjach i normalnie taka byłam dumna z tego naszego zakupu że szok.. Normalnie jakbyśmy mieszkanie kupili

Napisane przez jozia

Bu co za poniedziałek:/ W pracy harmider. Prawka teorii nie zdałam:/ Wszystko dzis poprostu na nie:/ Ehh i znowu od nowa trzeba sie uczyc...

Tz dostał juz porządna nauczkę także sie nie martwcie dziewczynki moje)

Miejmy nadzieje ze dalszy tydzien spłynie z górki a potem nie ch sie wlecze:P

Będzie dobrze Jozia.. Na pewno

[can't be perfect]

Napisane przez gosica502

No my sobie gwiazdki wcale nie robimy. Za 2 lata będziemy robic sobie na pewno a teraz to tylko Mikołaj był a później będą Walentynki

A my sobie aparat kupiliśmy na wakacjach i normalnie taka byłam dumna z tego naszego zakupu że szok.. Normalnie jakbyśmy mieszkanie kupili

My wlasnie mikołajek nie ochodzimy.. tylko zawsze dostaję czekoladowego mikolaja i w tym roku też tofee.. na walentynki to również ostatnio nic sobie nie kupiowaliśmy.. ja pewnie kwaitka dostanę a dla niego zrobię pyszną kolacyjkę.. walentynki sa fajne ale dla mnie to raczej zwykły dzień..

[kaska87]

mi TZ na pewno bukietu nie wręczy bo spotkamy się dopiero przed ołtarzem nie będzie żadnego błogosławieństwa, ani nic

już nie mogę sie doczekać jego reakcji

[can't be perfect]

Napisane przez kaska87

mi TZ na pewno bukietu nie wręczy bo spotkamy się dopiero przed ołtarzem nie będzie żadnego błogosławieństwa, ani nic

już nie mogę sie doczekać jego reakcji

My z TŻtem idziemy razem do ołtarza.. bo razem zaczynamy nowe zycie

moją siostrę do ołtarza prowadzi tata a szwagier będzie czekał już w kościele..

a druga kwestia jest taka (przynajmniej u mnie w regionie) że to pan młody wręcza bukiet pannie młodej i to jest fajnie..

[kaska87]

Napisane przez can't be perfect

My z TŻtem idziemy razem do ołtarza.. bo razem zaczynamy nowe zycie

moją siostrę do ołtarza prowadzi tata a szwagier będzie czekał już w kościele..

a druga kwestia jest taka (przynajmniej u mnie w regionie) że to pan młody wręcza bukiet pannie młodej i to jest fajnie..

a u nas nie wiem jaka jest tradycja, wiem, że u naszego fotografa w ciągu jego całej pracy będziemy 2 parą, która spotka się przy ołtarzu-więc jesteśmy wyjątkiem

[jozia]

Napisane przez can't be perfect

My z TŻtem idziemy razem do ołtarza.. bo razem zaczynamy nowe zycie

moją siostrę do ołtarza prowadzi tata a szwagier będzie czekał już w kościele..

a druga kwestia jest taka (przynajmniej u mnie w regionie) że to pan młody wręcza bukiet pannie młodej i to jest fajnie..

Mi sie nie podoba jak ojciec odprowadza do oltarza bo Pan młody wygląda jak cipa nie wie co ze soba zrobic czy ma stac tak czy tak kreci sie co chwila. A po za tym to obyczaj z Anglii i po za tym okropny. Ale błogosławienstwo to oczywiscie bedzie najpierw w domu...

[kaska87]

Napisane przez jozia

Mi sie nie podoba jak ojciec odprowadza do oltarza bo Pan młody wygląda jak cipa nie wie co ze soba zrobic czy ma stac tak czy tak kreci sie co chwila. A po za tym to obyczaj z Anglii i po za tym okropny. Ale błogosławienstwo to oczywiscie bedzie najpierw w domu...

no wiedzisz, a dla mnie błogosławieństwo to wiocha

[tancerka212]

Jozia nie martw sie.. następnym razem zdasz.. kurczę taka zestresowana byłaś czy nie bardzo się na ty znasz czy co się stało? spokojnie dasz radę następnym razem

a mój tż stwierdził że to nie ma sensu tej skarbonki zakładac.. stwierdził że on za rok będzie już miał pracę i sam za obrączki zapłaci i mam sie niczym nie martwić.. nie o to mi chodziło jejjjjku chyba muszę zrobić tak jak Lain że załozymy sobie wspólne konto i będziemy z niego razem czerpać... hmmm w takim razie sama sobie założę skarbonkę i jak nie bede miala co kupić to kupie najardziej wypasioną bieliznę na noc poślubną, albo i na sto nocy poslubnych hihihi

[lain]

Napisane przez can't be perfect

My wlasnie mikołajek nie ochodzimy.. tylko zawsze dostaję czekoladowego mikolaja i w tym roku też tofee.. na walentynki to również ostatnio nic sobie nie kupiowaliśmy.. ja pewnie kwaitka dostanę a dla niego zrobię pyszną kolacyjkę.. walentynki sa fajne ale dla mnie to raczej zwykły dzień..

ja w przyszloroczne Walentynki bede miala dosc ciezki i mam nadzieje ostatni w sesji egzamin z ekonomii menedzerskiej, wiec jesli mi nic na niedziele 15-go nie wypadnie to na pewno porzadnie z TZem te Walentynki oblejemy

do mnie TZ przyjdzie z bukietem. co prawda moja kwiaciarnia zapewnia darmowy dowoz kwiatow gdzie sie chce, ale w takim razie dowioza do TZa, a TZ juz osobiscie mnie obdaruje bukietem

a ze w kinach nie ma NIC co by sie wydawalo ciekawego, dzisiejszy wieczor spedzimy z TZem pod kocykiem konczac ogladanie I serii Californication mam tylko nadzieje, ze na te okazje nie przywiezie do mnie paki chipsow, bo nie wiem czy opre sie takiej pokusie

Napisane przez jozia

Mi sie nie podoba jak ojciec odprowadza do oltarza bo Pan młody wygląda jak cipa nie wie co ze soba zrobic czy ma stac tak czy tak kreci sie co chwila.

Napisane przez kaska87

no wiedzisz, a dla mnie błogosławieństwo to wiocha

dla mnie troche tez dlatego mam nadzieje, ze tesciowie nie beda robili jazd, ze tego blogoslawienstwa nie bedzie (oni sa dosc religijni ze tak powiem, ale jak TZ ich postawi do pionu to moze buntu nie bedzie)

[can't be perfect]

Napisane przez jozia

Mi sie nie podoba jak ojciec odprowadza do oltarza bo Pan młody wygląda jak cipa nie wie co ze soba zrobic czy ma stac tak czy tak kreci sie co chwila. A po za tym to obyczaj z Anglii i po za tym okropny. Ale błogosławienstwo to oczywiscie bedzie najpierw w domu...

a tu się myslisz .. odprowadzanie panny młodej przez ojca oraz noszenie pierścionka zaręczynowego na serdecznym na lewej ręce.. to uwaga..zwyczaj stropolski.. i wcale z zachodu to nie przyszło przyszło natomiast noszenie pierścionka zaręczynowego na prawej ręce..

Dla mnie błogosławieństwo to nie wiocha.. i czekanie pana młodego przed ołarzem tez nie jest złe.. tylko wtedy gdy naprawdę się nie widzi panny młodej przed slubem, bo dla mnie to mija się z celem jak się ma plener przed cslubem czy własnie błogosławieństwo.. my chcemy mieć to i to przed

każdy ma swój ślub i wesle i niech robi jak chce, byle nie obrażać innych..

[tancerka212]

myśle że jak para zgadza się na pewne rzeczy jak odprowadzenie do ołtarza, czy błogosławienstwo to nic nie jest wiochą.. obojgu coś odpowiada a to znaczy że jest fajne
ja będę miała i błogosławieństwo i z tżtem będziemy razem kroczyć do ołtarza.. razem tak postanowiliśmy i tak będzie i prawdopodobnie będziemy mieć zdjęcia tego samego dnia przed ślubem.. ale to nic pewnego bo jak widzicie zmieniam zdanie z tygodnia na tydzien

[madziulka_]

Napisane przez kaska87

no wiedzisz, a dla mnie błogosławieństwo to wiocha

A dlaczego???

Witam dziewczynki, Ja mialam dzisiaj w sumie fajny dzionek, byliśmy na pysznej caffe latte z toffi i torciku Kupiłam sobie srebrny pierścionek i chodziłam dumna hehe mała rzecz a tak cieszyW tyg wybieram się po ten z białego złota, ale jeszcze nie mam typu. Wogole teraz mnie wzięło na takie pierścionkowanie:rolleyes :
Za chwilkę wrzuce fot. dzisiejszego zakupu

Aaaa jutro mamy drugą rocznicę zaręczynyI czeka mnie wizytacja u fryzjera ze zmianą koloru, może Wam się pokaże na naszym koncie

[gosica502]

Napisane przez jozia

Mi sie nie podoba jak ojciec odprowadza do oltarza bo Pan młody wygląda jak cipa nie wie co ze soba zrobic czy ma stac tak czy tak kreci sie co chwila. A po za tym to obyczaj z Anglii i po za tym okropny. Ale błogosławienstwo to oczywiscie bedzie najpierw w domu...

Nie zgadzam się z tym całkowicie i mam nadzieję że mnie mój tata odprowadzi do ołtarza To jest taki fajny symbol że mnie oddają rodzice mężowi i od tej pory jesteśmy rodziną Piękne

Napisane przez kaska87

no wiedzisz, a dla mnie błogosławieństwo to wiocha

Dla mnie absolutnie żadna wiocha I mi już nie chodzi nawet o tradycję ale tak jak wcześniej o symbolizm.. Błogosławieństwo jest wiochą tylko wtedy jeśli wszyscy wiedzą że rodzice byli przeciwni ślubowi a tu wielce błogosławią.. Bo już i takie przypadki widziałam niestety :/

Napisane przez lain

do mnie TZ przyjdzie z bukietem. co prawda moja kwiaciarnia zapewnia darmowy dowoz kwiatow gdzie sie chce, ale w takim razie dowioza do TZa, a TZ juz osobiscie mnie obdaruje bukietem )

Mnie właśnie też.. A ja mu kwiatuszki do butonierki przypnę

Napisane przez can't be perfect

a tu się myslisz .. odprowadzanie panny młodej przez ojca oraz noszenie pierścionka zaręczynowego na serdecznym na lewej ręce.. to uwaga..zwyczaj stropolski.. i wcale z zachodu to nie przyszło przyszło natomiast noszenie pierścionka zaręczynowego na prawej ręce..

Dla mnie błogosławieństwo to nie wiocha.. i czekanie pana młodego przed ołarzem tez nie jest złe.. tylko wtedy gdy naprawdę się nie widzi panny młodej przed slubem, bo dla mnie to mija się z celem jak się ma plener przed cslubem czy własnie błogosławieństwo.. my chcemy mieć to i to przed

każdy ma swój ślub i wesle i niech robi jak chce, byle nie obrażać innych..

Zgadzam się z calutką wypowiedzią i to w 100%