wątek dla wszystkich przedświątecznie sprzątających

[nefretari]

szczerze nie wiem czy taki był, w razie czego prozse o połączenie przez moderatora
może połączymy się w spólnie w naszych bólach świątecznych porządków?
ja mam już wszystkiego dość, gdzie sprzątnę, tam zaraz ktoś zrobi bałagan! warczę juz na wszystko co sie rusza i w tym okresie przedświątecznym robię się coraz bardziej nerwowa
została mi jeszcze do sprzątnięcia mja gerderoba i szafy w pokoju dziennym, codziennie jeżdzę na balsamie do mebli i ścieram kurze, ale to już moja mania z tymi kurzami i do tego z jeżdżeniem na odkurzaczu
podejrzewam, żew tym tygodniu będę jeszcze musiała umyć okna, myłam je coprawda tydzień temu, ale nie wiem od czego są tekie zapylone i niewyraźne od zewnątrz
czy którąs z wizażanek swiąteczne porządki też doprowadzaja do szału?

[ankasz]

A mnie denerwuje takie podejcie "bo bedą świeta i trzeba sprzątać". Co roku wybuchaja u mnie w domu awantury o to. Czy w powszedni dzien nie musi być posprzątane? Szczególnie jesli np wigilię spędza sie u rodziny, to ja pytam-po jaką cholere?
Denerwuje mnie to że kiedy słysze słowo "świeta" albo "Boże Narodzenie" nie kojarzy mi sie to z rodzinnym spotkaniem, z wigilią czy pasterką tylko z krzykiem mamy "trzeba sprzatac bo święta idą!"

[88Ekaterina88]

ja musze w swoim pokoju umyć okna, wyprac dywan, a raczej jego białe lementy i firanki, ale to razem z oknami za jedym zamachem oprócz tego jak co tydzien kurze w gablocie i w łazience nie przesadzajmy zeby układac ciuchy w szafie, bo za dwa dni i tak bedzie bałagan w niej

[Fresa]

Napisane przez nefretari

szczerze nie wiem czy taki był, w razie czego prozse o połączenie przez moderatora
może połączymy się w spólnie w naszych bólach świątecznych porządków?
ja mam już wszystkiego dość, gdzie sprzątnę, tam zaraz ktoś zrobi bałagan! warczę juz na wszystko co sie rusza i w tym okresie przedświątecznym robię się coraz bardziej nerwowa
została mi jeszcze do sprzątnięcia mja gerderoba i szafy w pokoju dziennym, codziennie jeżdzę na balsamie do mebli i ścieram kurze, ale to już moja mania z tymi kurzami i do tego z jeżdżeniem na odkurzaczu
podejrzewam, żew tym tygodniu będę jeszcze musiała umyć okna, myłam je coprawda tydzień temu, ale nie wiem od czego są tekie zapylone i niewyraźne od zewnątrz
czy którąs z wizażanek swiąteczne porządki też doprowadzaja do szału?

Napisane przez ankasz

A mnie denerwuje takie podejcie "bo bedą świeta i trzeba sprzątać".

Mnie też.
To jak? Przez cały rok ludzie żyją w brudzie, czy co?

Porządki robię na bieżąco, a nie tylko przed Świętami i po kłopocie

[DsC]

Napisane przez Fresa

Mnie też.
To jak? Przez cały rok ludzie żyją w brudzie, czy co?

nie.. robią po prostu GENERALNE porządki ... tzn. myją okna, piorą firanki, trzepią dywany, wycierają kurze z zakamarków zapomnianych lub niełatwo dostępnych...
Bo nie sądzę, żeby cotygodniowe powiedzmy sobotnie sprzątanie opierało się na aż tak dokładnym sprzątaniu w meblach i za meblami... i pucowaniu całego domu!!

[iustitia]

Oj zgadzam się, na święta ludzie sprzątają tak, jakby Jezus przychodził na inspekcję czystości w wigilię Mnie co roku wykańcza psychicznie moja mama, która pucuje cały dom. Na szczęście teraz ma dużo pracy przez cały grudzień, to musi hamować swoje zapędy. A ja nie sprzątam tylko leżę i zdycham (choroba straszna rzecz), nie mam na nic siły ale próbuję się przyzwyczaić do myśli, że któregoś dnia trzeba będzie wysprzątać trochę... Ale nie teraz

[Fresa]

Napisane przez DsC

nie.. robią po prostu GENERALNE porządki ... tzn. myją okna, piorą firanki, trzepią dywany, wycierają kurze z zakamarków zapomnianych lub niełatwo dostępnych...
Bo nie sądzę, żeby cotygodniowe powiedzmy sobotnie sprzątanie opierało się na aż tak dokładnym sprzątaniu w meblach i za meblami... i pucowaniu całego domu!!

Jak ktoś ma w domu cały czas czysto, to nie zna pojęcia GENERALNE porządki
I kto powiedział, że są jakieś cotygodniowe sobotnie sprzątania?
W domu porządek utrzymuje się na bieżąco, jak ktoś nie wie, co to znaczy to nie moja wina i tłumaczyć też nie zamierzam, taką wiedzę wynosi się z domu

[Mijalea]

No nie wiedzialam, ze swiateczne sprzatanie moze doprowadzic do zalozenia specjalnego watku... I wyglada na to, ze zaraz sie o sprzatnie poklocicie

[evela28]

a mie sie wydaje ze już jest wątek o gorączce przedświątecznej

[DsC]

Napisane przez Fresa

Jak ktoś ma w domu cały czas czysto, to nie zna pojęcia GENERALNE porządki
I kto powiedział, że są jakieś cotygodniowe sobotnie sprzątania?
W domu porządek utrzymuje się na bieżąco, jak ktoś nie wie, co to znaczy to nie moja wina i tłumaczyć też nie zamierzam, taką wiedzę wynosi się z domu

sugerujesz, że mam brudno w domu? więc zapraszam, możesz przyjść nawet z białą rękawiczką


Naucz się czytać dziewczyno ze zrozumieniem, bo nie widzę tam żadnego związku ze mną! Wytłumaczyłam Ci tylko, że ludzie nie musza żyć w brudzie sprzątając cały dom przed świętami! end.

[evela28]

przecież chodzi o to że np dywany pierzesz raz dwa razy w roku - przed świętami ,dobra okazja

[nefretari]

Napisane przez Mijalea

No nie wiedzialam, ze swiateczne sprzatanie moze doprowadzic do zalozenia specjalnego watku... I wyglada na to, ze zaraz sie o sprzatnie poklocicie

no chodziło mi o wsparcie wzajemne, bo szczerze powiedziawszy to mnie się nie chce i potrzebuje kopa od kogoś
ostatnio dopadł mnie niezły leń, nie oznacza to, że mam syf w domu, bo porządek mam na bierząco, ale nie przy każdym sprzątaniu - jak Ktoś wspomniał - trzepie się dywany, zmienia firanki, pastuje podłogi i tym podobne
no chyba, że ktoś nie ma nic innego do roboty tylko sprzątanie, ale chyba takich osób nie ma, więc przed świętami pomalutku codziennie coś się robi, przynajmniej tak jest u mnie, bo naprawdę nie mam codziennie czasu na obłędne szorowanie każdego zakamarka
owszem jest wątek o przedświątecznej gorączce (czy z jakąś inną nazwą), ale jest już na tyle długi, ze nie każdy się w nim odnajdzie
cos mi się wydaje, że założenie tego wątku doprowadzi do poważnej wizażowej kłótni, i jeszcze sie BANy posypią

[DsC]

Napisane przez evela28

przecież chodzi o to że np dywany pierzesz raz dwa razy w roku - przed świętami ,dobra okazja

dokładnie tak...
albo na przykład całe szkło które masz za szybką w salonie, w kuchni lub coś w tym rodzaju...jakieś filiżanki, kieliszki, kufle lub rzeczy służące zwyczajnie ozdobie...

[Fresa]

Napisane przez DsC

sugerujesz, że mam brudno w domu? więc zapraszam, możesz przyjść nawet z białą rękawiczką


Naucz się czytać dziewczyno ze zrozumieniem, bo nie widzę tam żadnego związku ze mną! Wytłumaczyłam Ci tylko, że ludzie nie musza żyć w brudzie sprzątając cały dom przed świętami! end.

No, ja nie mam problemów z czytaniem ze zrozumieniem, bo jakoś nigdzie nie napisałaś w pierwszej osobie, czy robisz generalne porządki czy nie, zresztą mnie to nie interesuje, a moja wypowiedź była ogólna a nie pod twoim adresem.
Więc to raczej ty sama nie rozumiesz tego, co sama piszesz

Napisane przez evela28

przecież chodzi o to że np dywany pierzesz raz dwa razy w roku - przed świętami ,dobra okazja

A nie można częściej? trzeba czekać do Świąt, żeby dywany wyczyścić?
btw,polecam pralnie chemiczne, szybko, dokładnie i się człowiek nie napracuje

[88Ekaterina88]

ja dywan akurat bede prała teraz, gdyż kupiłam go jakieś 2 miesiące temu i białe elementy sie już spaskudziły, a że swięta to święta, nie chce aby goście widzieli dywan cały szary

A każdy sprząta tak jak lubi i tak jak umie, dla niektórych bałagan w domu odnosi się do jednej szklanki pozostawionej na stole, lub do ciucha zawieszonego na krześle a nie w szafie, a dla drugich bałagan to wszystko zakurzone, rozwalone itd. nie poruwnujmy sie tutaj z tym bo u każdej z nas jest inaczej i każdy wyniusł co innego z domu i to w jaki sposób i co ile sprzata

[DsC]

Napisane przez Fresa

A nie można częściej? trzeba czekać do Świąt, żeby dywany wyczyścić?
btw,polecam pralnie chemiczne, szybko, dokładnie i się człowiek nie napracuje

można, ale może nie każdy pracujący człowiek ma na to czas... a jeśli chodzi o pralnie chemiczne, nie każdego na to stać...

[aluniaaaaa]

A ja lubie sprzatac I w tym roku biore sie za podloge w kuchni jakimis magicznymi specyfikami co mi wyszoruja plytki na blysk

[jenifer198]

Po pierwsze coś ode mnie. Dziewczyny nie kłóćcie się Zbliżają się święta, za którymi powinna iść zgoda i wzajemne zrozumienie, więcej cierpliwości i wogóle samych pozytywnych uczuć Wiec po co te kłótnie

Napisane przez ankasz

A mnie denerwuje takie podejcie "bo bedą świeta i trzeba sprzątać". Co roku wybuchaja u mnie w domu awantury o to. Czy w powszedni dzien nie musi być posprzątane? Szczególnie jesli np wigilię spędza sie u rodziny, to ja pytam-po jaką cholere?
Denerwuje mnie to że kiedy słysze słowo "świeta" albo "Boże Narodzenie" nie kojarzy mi sie to z rodzinnym spotkaniem, z wigilią czy pasterką tylko z krzykiem mamy "trzeba sprzatac bo święta idą!"

Mam to samo, dopóki byłam w domu rodzinnym ostatnie dwa tygodnie skupiały sie na sprzątaniu mimo tego, ze u nas i tak co sobota, a nawet w tygodniu sprzątaliśmy dokładnie cały dom, łącznie z przecieraniem szkła, praniem firanek, dywanów. Ale i tak mama mówiła "bo to przed świętami trzeba jeszcze bardziej wysprzątać", a potem po wigilii wszyscy padali ze zmęczenia.

Napisane przez DsC

nie.. robią po prostu GENERALNE porządki ... tzn. myją okna, piorą firanki, trzepią dywany, wycierają kurze z zakamarków zapomnianych lub niełatwo dostępnych...
Bo nie sądzę, żeby cotygodniowe powiedzmy sobotnie sprzątanie opierało się na aż tak dokładnym sprzątaniu w meblach i za meblami... i pucowaniu całego domu!!

U mnie np. cały rok jest sprzątane dokładnie, tzn, było w moim rodzinnym domu, teraz u siebie i ja tak robie. W tym roku to moje pierwsze święta we własnym domu i ja dbając cały rok o porządek nie muszę przed świętami nie wiadomo ile pucować domu, bo i tak jest czysto, szkło przecieram regularnie, dywany czyszczę, zmieniam i piorę firanki, więc przed święta zrobię wszystko jak zwykle, a nie tak, żeby padać na twarz po tych sprzątaniach.

Napisane przez nefretari

no chodziło mi o wsparcie wzajemne, bo szczerze powiedziawszy to mnie się nie chce i potrzebuje kopa od kogoś
ostatnio dopadł mnie niezły leń, nie oznacza to, że mam syf w domu, bo porządek mam na bierząco, ale nie przy każdym sprzątaniu - jak Ktoś wspomniał - trzepie się dywany, zmienia firanki, pastuje podłogi i tym podobne
no chyba, że ktoś nie ma nic innego do roboty tylko sprzątanie, ale chyba takich osób nie ma, więc przed świętami pomalutku codziennie coś się robi, przynajmniej tak jest u mnie, bo naprawdę nie mam codziennie czasu na obłędne szorowanie każdego zakamarka
owszem jest wątek o przedświątecznej gorączce (czy z jakąś inną nazwą), ale jest już na tyle długi, ze nie każdy się w nim odnajdzie
cos mi się wydaje, że założenie tego wątku doprowadzi do poważnej wizażowej kłótni, i jeszcze sie BANy posypią

ja tez jestem za wsparciem, bo wyjątkowo i ja nie mam ochoty na porządki, choć u siebie w pracy właśnie je robie, niedawno skończyłam ścierać kurze

[evela28]

Napisane przez Fresa

A nie można częściej? trzeba czekać do Świąt, żeby dywany wyczyścić?
btw,polecam pralnie chemiczne, szybko, dokładnie i się człowiek nie napracuje

a u mnie nie trzeba częściej, sama sobie narzucam to sprzątanie, nie jest to dla mnie żadna kara ,mam czas to piorę sama a po co mam płacić komuś

[Małgosia89]

Fresa... widzę, że jesteś okropną pedantką i cholernie się tym szczycisz

[kochana-plotkara]

o jaa, każdy czyści dywan kiedy chce, albo kiedy ma na to czas i nikomu nic do tego
jedni przed swietami chca sobie wiecej posprzatac, a inni sprzataja tak jak zwykle i nie rozumiem co z takiego wytykania palcami wynika..

też jestem za wsparciem, bo jak słyszę mame jak biega że tu umyć to zetrzeć, to zrobić to odechciewa mi się świąt.. najgorzej jest w samą wigilie, od rana masakra

[nefretari]

Napisane przez kochana-plotkara

o jaa, każdy czyści dywan kiedy chce, albo kiedy ma na to czas i nikomu nic do tego
jedni przed swietami chca sobie wiecej posprzatac, a inni sprzataja tak jak zwykle i nie rozumiem co z takiego wytykania palcami wynika..

też jestem za wsparciem, bo jak słyszę mame jak biega że tu umyć to zetrzeć, to zrobić to odechciewa mi się świąt.. najgorzej jest w samą wigilie, od rana masakra

no właśnie we wigilię od samego rana wszyscy się gdzieś spieszą, bo jeszcze to nie zrobione, tamto trzeba ugotowć, tu sprzątnąć jeszcze na ostatnią chwilę
i w końcu człowiek pada umordowany jak nigdy i nie ma już siły na całe świętowanie

[Zmijka]

Napisane przez nefretari

no właśnie we wigilię od samego rana wszyscy się gdzieś spieszą, bo jeszcze to nie zrobione, tamto trzeba ugotowć, tu sprzątnąć jeszcze na ostatnią chwilę
i w końcu człowiek pada umordowany jak nigdy i nie ma już siły na całe świętowanie

i dlatego tak wiele ludzi nie lubi świat
wiec poki sie jest młodym trzeba sie cieszyc z nich.
ja sprzatanie mam gdzies, dywanow brak , okien tez nie myje , bo zimno jest
pełen luuuz

[klada]

Przylaczam sie
Ja wlasnie zaraz musze wysprzatac dom... ;/ Ale z mama

[nefretari]

no a ja troszke od tego biglowania odpoczywam, następne wielkie sprzatanie będzie pwnie po świętach, kiedy to mój TŻ ukochany jak tsunami przeleci przez cały dom

[eternalvoyageur]

U mnie tez pelny luz. Niech mi kto sprobuje kazac sprzatac ! Sprzatam regularnie, a swieta sa po to by odpoczac i miec zabawe.
Czyli 0 stresu, 0 pracy. Ja i TZ upieklismy ciastka, ale dla zabawy, bo nam sie tak chcialo.