Adopcja - wątek zbiorczy - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-12-23, 18:24   #211
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

przeczytalam caly watek i bardzo sie wzruszylam. ja mam dopiero 19 lat takze o dzieciach jeszcze nie mysle ale zawsze bardzo podobala mi sie idea adopcji i nie wykluczam tego w przyszlosci. Piekne jest to jak czekasz na swoje malenstwo, ze to czekanie jest taka swego rodzaju ciaza. a okazji Swiat zycze oczywiscie powodzenia w procedurach adopcyjnychjak najszybszego odnalezienia MarysiBedzie miala szczescie, ze bedzie takich wyczekanym i kochanym dzieckiem
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-23, 18:56   #212
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
przeczytalam caly watek i bardzo sie wzruszylam. ja mam dopiero 19 lat takze o dzieciach jeszcze nie mysle ale zawsze bardzo podobala mi sie idea adopcji i nie wykluczam tego w przyszlosci. Piekne jest to jak czekasz na swoje malenstwo, ze to czekanie jest taka swego rodzaju ciaza. a okazji Swiat zycze oczywiscie powodzenia w procedurach adopcyjnychjak najszybszego odnalezienia MarysiBedzie miala szczescie, ze bedzie takich wyczekanym i kochanym dzieckiem
Dziękuję.
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-23, 19:09   #213
Hvid
Zakorzenienie
 
Avatar Hvid
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Ja rowniez podczytuje watek. Glownie z tego powodu, ze mialam stycznosc z dziecmi adoptowanymi, glownie z Ukrainy. Poniewaz przez xxxx lat pracowalam jako tlumacz, spotykalam czasem Amerykanow, ktorzy adoptowali dzieci. Nie z Polski, a z Ukrainy wlasnie. Do Polski, a konkretnie do Warszawy przyjezdzali, poniewaz podobno na Ukrainie nie ma konsulatu, wiec do Wawy jechac musieli i zalatwiac ostatnie formalnosci w kosulacie amerykanskim.

Niestety, na Ukrainie sprawa adopcji dziecka to jeden wielki biznes. Czesto mi mowili, ile kosztowalo ich zalatwienie adopcji. Zreszta, byli to z reguly ludzie zamozni. Dzieci, ktore spotykalam, byly bardzo rozne. Nie zapomne trzyletniego chlopczyka, ktory dostal od swiezo upieczonych rodzicow pierwszego w swoim zyciu balona, balon pekl, chlopczyk sie przestraszyl i bardzo plakal. Niektore dzieci byly bardzo grzeczne i spokojne - robily wszystko jakby na komende. Nie rozumialy jeszcze jezyka angielskiego, swoim lamanym rosyjskim probowalam im zatem pomoc.

Jedna wspaniala para, rowniez Amerykanie, tylko mieszkajacy w Warszawie, adoptowala dwojke dzieci, niepelnosprawnych. Fantastyczni ludzie, pelni poswiecenia i milosci.

Mam nadzieje, ze i Wy bedziecie mieli swoje wymarzone dziecko. Zycze Wam tego z calego serca i goraco pozdrawiam
Hvid jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-23, 19:24   #214
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Hvid Pokaż wiadomość
Ja rowniez podczytuje watek. Glownie z tego powodu, ze mialam stycznosc z dziecmi adoptowanymi, glownie z Ukrainy. Poniewaz przez xxxx lat pracowalam jako tlumacz, spotykalam czasem Amerykanow, ktorzy adoptowali dzieci. Nie z Polski, a z Ukrainy wlasnie. Do Polski, a konkretnie do Warszawy przyjezdzali, poniewaz podobno na Ukrainie nie ma konsulatu, wiec do Wawy jechac musieli i zalatwiac ostatnie formalnosci w kosulacie amerykanskim.

Niestety, na Ukrainie sprawa adopcji dziecka to jeden wielki biznes. Czesto mi mowili, ile kosztowalo ich zalatwienie adopcji. Zreszta, byli to z reguly ludzie zamozni. Dzieci, ktore spotykalam, byly bardzo rozne. Nie zapomne trzyletniego chlopczyka, ktory dostal od swiezo upieczonych rodzicow pierwszego w swoim zyciu balona, balon pekl, chlopczyk sie przestraszyl i bardzo plakal. Niektore dzieci byly bardzo grzeczne i spokojne - robily wszystko jakby na komende. Nie rozumialy jeszcze jezyka angielskiego, swoim lamanym rosyjskim probowalam im zatem pomoc.

Jedna wspaniala para, rowniez Amerykanie, tylko mieszkajacy w Warszawie, adoptowala dwojke dzieci, niepelnosprawnych. Fantastyczni ludzie, pelni poswiecenia i milosci.

Mam nadzieje, ze i Wy bedziecie mieli swoje wymarzone dziecko. Zycze Wam tego z calego serca i goraco pozdrawiam
To wzruszające, że dziś w tym wątku tyle ciepłych, dobrych słów. Dziękuję.
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-23, 19:26   #215
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

nie rozumiem tylko jednej rzeczy: dlaczego samotna kobieta moze adoptowac dziecko a para zyjaca bez slubu juz nie. troche to paranoja....
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-23, 19:42   #216
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
nie rozumiem tylko jednej rzeczy: dlaczego samotna kobieta moze adoptowac dziecko a para zyjaca bez slubu juz nie. troche to paranoja....
Kobieta samotna może, ale będzie jej szalenie ciężko adoptować dziecko. Dużo, dużo bardziej ciężko niż pełnej rodzinie.
Natomiast jeśli chodzi o związki nieformalne - do mnie przemówił jeden argument - chodzi o stałość związku. Chodzi o to, żeby dziecko po przejściach mogłoby być w stabilnej rodzinie, gdzie co chwila nie zmienia się tatuś lub mamusia. Oczywiście są stałe związki nieformalne. Ale np. w momencie rozejścia się pary - z kim zostałoby dziecko? W przypadku małżeństwa decyduje o tym sąd. A w przypadku związku nieformalnego? Szczerze mówiąc wzięliśmy ślub głównie ze względu na możliwość adopcji. Bo byliśmy ze sobą wystarczająco długo, by mieć wspólne plany, marzenia, byliśmy stałym związkiem.
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-23, 19:51   #217
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

a nie istnieja jakies przepisy prawne regulujace z kim zostanie dziecko w wypadku rozpadu konkubinatu(brr co za okropne, nieromantyczne slowo). Bo w praktyce przeciez malzenstwo moze rozpasc sie tak samo jak wolny zwiazek, choc faktycznie moze wtedy sytuacja prawna wyglada gorzej. Wydaje mi sie po prostu ze to troche dyskryminuje kochajace sie ale bedace w ziazku nieformalnym pary. No ale to w takiej sytuacji mozna w sumie juz ten slub wziasc...
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-12-23, 19:55   #218
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
a nie istnieja jakies przepisy prawne regulujace z kim zostanie dziecko w wypadku rozpadu konkubinatu(brr co za okropne, nieromantyczne slowo). Bo w praktyce przeciez malzenstwo moze rozpasc sie tak samo jak wolny zwiazek, choc faktycznie moze wtedy sytuacja prawna wyglada gorzej. Wydaje mi sie po prostu ze to troche dyskryminuje kochajace sie ale bedace w ziazku nieformalnym pary. No ale to w takiej sytuacji mozna w sumie juz ten slub wziasc...
Chodzi o to, że w nieormalnym związku mogą żyć ludzie, którzy formalnie są w innych związkach małżeńskich. I chyba to wszystko nawarstwiłoby zbyt wiele problemów. A jeśli para jest stanu wolnego, to po prostu musi podjąć decyzję - adopcja + ślub czy rezygnacja. No taka prawda...
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-23, 19:58   #219
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cóż, jeśli wezmę ślub, to właśnie ze względu na dziecko (własne lub nie, wszystko jedno), dla tradycji.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-23, 23:48   #220
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość
Chodzi o to, że w nieormalnym związku mogą żyć ludzie, którzy formalnie są w innych związkach małżeńskich. I chyba to wszystko nawarstwiłoby zbyt wiele problemów. A jeśli para jest stanu wolnego, to po prostu musi podjąć decyzję - adopcja + ślub czy rezygnacja. No taka prawda...

Dopiero ten argument do mnie jakoś trafił Reszta wydawała mi się mocno naciągana Ale ja akurat ślub i tak zamierzam wziąć. Więc nie stanowiłoby to dla mnie problemu.

A dziewczynki, nie martwcie się, bo kiedy teraz tak tęsknie patrzycie na święta z dzieckiem, to kiedy one w końcu przyjdą będą cieszyły nieporównywalnie bardziej niż gdyby miało się je ot tak, na zawołanie
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 02:37   #221
k4rotk4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 614
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Jest 3;30 ja nie śpie. Od 2 godzin czytam watek, z myślą, że może już zaraz znajdę informacje , że Ukrycior, ma dzidziusia. Przykro mi że nadal czekasz Rozumiem jak wiele to dla Ciebie znaczy
Mam 17 lat. I mimo tego, że jestem zdrowa, mogę miec bez problemów własne dziecko, wiem że będę starała się o adoptowanie maluszka.
Obecnie jestem wolontariuszką w domu dziecka. Jeżdze tam 4 razy w tygodniu. Kiedy ostatnio został adoptowany 9 miesięczny chłopczyk, zrobiło mi się przykro, ze już go nie ponosze na rękach, nie pobawie się z nim etc. Dopiero po chwili walnęłam się w głowe z myślą... temu dziecku jest lepiej.
Rodzice maluszka, kiedy go odbierali, podobno płakali ze szczęścia. Trafił im sie taki cudowny synek
Na codzień widzę, maluchy z patologicznych rodzin..i ich rodziców. Jest tam taka 2letnia dzieewczynka, która przyprowadziła policja..pobitą.. To był straszny widok, serce ściskało.Ja sama Powstrzymywałam łzy. A kiedy, to dziecko.. mnie zobaczyło, zaczeło wołać "mamo nie idz, mamo zostań" ...popłakałam się. Dziewcyznka przez pierwszy miesiąc, chowała się za meblami, jadła ogromnie dużo(pewnie z myślą, że później nie będzie), nie dawała się dotykać..etc. Dzisiaj.. kiedy minęły 3 miesiące ..Madzia jest szczęśliwą dziewczynką, pełną życia i energii, wszędzie jej pełno. Widać , że jest jej dobrze, w ciepłym miejscu..pelnym miłości (bo domy dziecka, są pełne miłości..Miłości którą dają im opiekunowie, i wolontariusze. Jestem dumna, że tam pracuje Kocham dziesięcioro moich szkrabów )

Żczye Ci Ukryciorku, cudownego dziecka, cudownych chwil z nim spedzonych, i oczywiscie..żebyś jak najszybciej dostała maleństwo. Napewno będziesz super mamą ;* A kiedy już je dostaniesz, napisz jak najszybciej tu na wątku. Będę z niecierpliwoscią czekała, na informacje Tak Ci zazdroszcze, tego czekania wiem , że ja musze poczekac jeszcze z 5 lat, nim adoptuje dziecko. A bardzo chciałabym już
__________________
Gdy się zobaczyło tylko raz piękno szczęścia na twarzy ukochanej osoby, wiadomo już, że dla człowieka nie może być innego powołania, jak wzbudzanie tego światła na twarzach otaczających nas ludzi.

— Albert Camus
k4rotk4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 10:13   #222
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez k4rotk4 Pokaż wiadomość
Jest 3;30 ja nie śpie. Od 2 godzin czytam watek, z myślą, że może już zaraz znajdę informacje , że Ukrycior, ma dzidziusia. Przykro mi że nadal czekasz Rozumiem jak wiele to dla Ciebie znaczy
Mam 17 lat. I mimo tego, że jestem zdrowa, mogę miec bez problemów własne dziecko, wiem że będę starała się o adoptowanie maluszka.
Obecnie jestem wolontariuszką w domu dziecka. Jeżdze tam 4 razy w tygodniu. Kiedy ostatnio został adoptowany 9 miesięczny chłopczyk, zrobiło mi się przykro, ze już go nie ponosze na rękach, nie pobawie się z nim etc. Dopiero po chwili walnęłam się w głowe z myślą... temu dziecku jest lepiej.
Rodzice maluszka, kiedy go odbierali, podobno płakali ze szczęścia. Trafił im sie taki cudowny synek
Na codzień widzę, maluchy z patologicznych rodzin..i ich rodziców. Jest tam taka 2letnia dzieewczynka, która przyprowadziła policja..pobitą.. To był straszny widok, serce ściskało.Ja sama Powstrzymywałam łzy. A kiedy, to dziecko.. mnie zobaczyło, zaczeło wołać "mamo nie idz, mamo zostań" ...popłakałam się. Dziewcyznka przez pierwszy miesiąc, chowała się za meblami, jadła ogromnie dużo(pewnie z myślą, że później nie będzie), nie dawała się dotykać..etc. Dzisiaj.. kiedy minęły 3 miesiące ..Madzia jest szczęśliwą dziewczynką, pełną życia i energii, wszędzie jej pełno. Widać , że jest jej dobrze, w ciepłym miejscu..pelnym miłości (bo domy dziecka, są pełne miłości..Miłości którą dają im opiekunowie, i wolontariusze. Jestem dumna, że tam pracuje Kocham dziesięcioro moich szkrabów )

Żczye Ci Ukryciorku, cudownego dziecka, cudownych chwil z nim spedzonych, i oczywiscie..żebyś jak najszybciej dostała maleństwo. Napewno będziesz super mamą ;* A kiedy już je dostaniesz, napisz jak najszybciej tu na wątku. Będę z niecierpliwoscią czekała, na informacje Tak Ci zazdroszcze, tego czekania wiem , że ja musze poczekac jeszcze z 5 lat, nim adoptuje dziecko. A bardzo chciałabym już
Jesteś Aniołem moja droga. Będziemy sobie czekały razem, bo optymistycznie licząc to ponad rok na pewno jeszcze poczekam...

Wiecie co, mój mąż nie chciał ostatnio oglądać zdjęć maluszka, który się urodził w naszej rodzinie. Potem się przyznał, że był wściekły, czuł złość, że to nie nasz maluszek. I wiem, że diabeł ma w sobie jeszcze więcej tego uczucia do dziecka niż ja, ale nic nie mówi, taki typ.
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 13:03   #223
dimiti
Zakorzenienie
 
Avatar dimiti
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość
Jesteś Aniołem moja droga. Będziemy sobie czekały razem, bo optymistycznie licząc to ponad rok na pewno jeszcze poczekam...

Wiecie co, mój mąż nie chciał ostatnio oglądać zdjęć maluszka, który się urodził w naszej rodzinie. Potem się przyznał, że był wściekły, czuł złość, że to nie nasz maluszek. I wiem, że diabeł ma w sobie jeszcze więcej tego uczucia do dziecka niż ja, ale nic nie mówi, taki typ.
Czasami mezczyzni maja wiecej uczuc niz niejedna kobieta moj TZ tak ma Ukryciorku bedzie dobrze musi byc
sama musze isc chyba na jakies badania...jak bylam mala kuzyn mnie kopnal w kobiece miejsce i krwawilam a chyba u dziecka 5 letniego to nie za bardzo normalne, zreszta raz mnie tak bolaly moje jajecka ze zemdlalam u TZ z bolu, a nawet okresu nie mialam
__________________
Dimipedia
MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać!
FB, Instagram
dimiti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 15:36   #224
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez dimiti Pokaż wiadomość
Czasami mezczyzni maja wiecej uczuc niz niejedna kobieta moj TZ tak ma Ukryciorku bedzie dobrze musi byc
sama musze isc chyba na jakies badania...jak bylam mala kuzyn mnie kopnal w kobiece miejsce i krwawilam a chyba u dziecka 5 letniego to nie za bardzo normalne, zreszta raz mnie tak bolaly moje jajecka ze zemdlalam u TZ z bolu, a nawet okresu nie mialam
Uuuu. Lepiej iść i posprawdzać.

Dostałam dziś cios prosto w serce. Żona kuzyna jest w ciąży. W lipcu urodzi im się maluch. Cieszę się. Ale boli..... A jutro pewnie zobaczę malucha siostrzenicy. Pewnie sobie potem uronię łezkę.
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 15:45   #225
pimach
Raczkowanie
 
Avatar pimach
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 472
GG do pimach
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Ukrycior, jestes bardzo dzielna i wierzę, ze już w krótce zostaniesz za to wynagrodzona.
My odbyliśmy wstępna rozmowę, co z naszą adopcją. I tu mamy zgryz, bo nie zgadzamy się. No, może nie az nie zgadzamy, ale... Mój mąż uznał, że skoro Bóg daje nam dziecko, to powinniśmy to adopcyjne pozwolić wziąc temu, kto własnego mieć nie może. A ja to czuje tak, że jak nie moglismy mieć własnego, to chcieliśmy adopcji, a teraz jak możemy miec własne, to już nie, dziekujemy.
W sumie nic nie postanowiliśmy.
Najlepsze zyczenia noworoczne dla wszystkich razem i kazdej z osobna.
__________________
Bedzie Antek
pimach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 15:52   #226
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez pimach Pokaż wiadomość
Ukrycior, jestes bardzo dzielna i wierzę, ze już w krótce zostaniesz za to wynagrodzona.
My odbyliśmy wstępna rozmowę, co z naszą adopcją. I tu mamy zgryz, bo nie zgadzamy się. No, może nie az nie zgadzamy, ale... Mój mąż uznał, że skoro Bóg daje nam dziecko, to powinniśmy to adopcyjne pozwolić wziąc temu, kto własnego mieć nie może. A ja to czuje tak, że jak nie moglismy mieć własnego, to chcieliśmy adopcji, a teraz jak możemy miec własne, to już nie, dziekujemy.
W sumie nic nie postanowiliśmy.
Najlepsze zyczenia noworoczne dla wszystkich razem i kazdej z osobna.

Widzę, że będziecie mieli synka. Gratulacje Nic Was nie goni z decyzją. Maluch będzie na świecie to zdecydujecie. Wiesz... troszkę rozumiem argument męża. Patrząc oczywiście ze swojej perspektywy... Uściski.
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 19:11   #227
dimiti
Zakorzenienie
 
Avatar dimiti
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość
Uuuu. Lepiej iść i posprawdzać.

Dostałam dziś cios prosto w serce. Żona kuzyna jest w ciąży. W lipcu urodzi im się maluch. Cieszę się. Ale boli..... A jutro pewnie zobaczę malucha siostrzenicy. Pewnie sobie potem uronię łezkę.
oj ukryciorku
bedzie dobrze! do dobrych ludzi zawsze sie w koncu los usmiecha
__________________
Dimipedia
MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać!
FB, Instagram
dimiti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 23:28   #228
k4rotk4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 614
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość

Dostałam dziś cios prosto w serce. Żona kuzyna jest w ciąży. W lipcu urodzi im się maluch. Cieszę się. Ale boli..... A jutro pewnie zobaczę malucha siostrzenicy. Pewnie sobie potem uronię łezkę.
<głaszcze> <pocieszacz> za jakiś czas, Ty będziesz mogla pochwalić się swoim maleństwem

Natomiast ja dzisiaj dowiedziałam się że jedno z moich podopiecznych będzie adoptowane i to już 5tego stycznia
__________________
Gdy się zobaczyło tylko raz piękno szczęścia na twarzy ukochanej osoby, wiadomo już, że dla człowieka nie może być innego powołania, jak wzbudzanie tego światła na twarzach otaczających nas ludzi.

— Albert Camus
k4rotk4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-29, 00:06   #229
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez k4rotk4 Pokaż wiadomość
<głaszcze> <pocieszacz> za jakiś czas, Ty będziesz mogla pochwalić się swoim maleństwem

Natomiast ja dzisiaj dowiedziałam się że jedno z moich podopiecznych będzie adoptowane i to już 5tego stycznia
Cudnie!

A Ty jesteś wolontariuszką w domu małego dziecka? Bo na naszym terenie maluszki w zasadzie trafiają prawie wyłącznie do pogotowia rodzinnego w oczekiwaniu na rodziców.
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-12-29, 12:51   #230
k4rotk4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 614
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość
Cudnie!

A Ty jesteś wolontariuszką w domu małego dziecka? Bo na naszym terenie maluszki w zasadzie trafiają prawie wyłącznie do pogotowia rodzinnego w oczekiwaniu na rodziców.
to jest taki ośrodek opiekunczo-wychowawczy, gdzie są i te starsze dzieci, i te kilku tygodniowe Ja jestem z tymi najmłodszymi, od 0 do 3 lat
__________________
Gdy się zobaczyło tylko raz piękno szczęścia na twarzy ukochanej osoby, wiadomo już, że dla człowieka nie może być innego powołania, jak wzbudzanie tego światła na twarzach otaczających nas ludzi.

— Albert Camus
k4rotk4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-29, 13:28   #231
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

gratuluję siły. Ja byłam tylko kilka razy w pogotowiu opiekuńczym i w ośrodku wychowawczym dla dzieci niepełnosprawnych umysłowo, które zostały porzucone przez rodzinę. I powiem wam, że nie byłabym chyba w stanie tam pracować. Ja się za bardzo emocjonuję tym wszystkim i nie dałabym sobie rady. Te kilka razy, kiedy tam byłam, zawoziłam paczki i prezenty z różnych okazji, jako jeszcze przedstawiciel samorządu szkolnego, więc było to kilka lat temu. Kiedy te dzieci się do mnie przytulały to ja zaczynałam ryczeć. I trudno było mi się uspokoić przez długi czas. Może po pewnym czasie się przywyka do tego? Jak to jest dziewczyny?


A jeszcze do tego, że mężczyźni często są bardziej uczuciowi niż my to się absolutnie zgadzam Mój nawet na filmach szybciej się rozkleja, mimo, że po wyglądzie to w życiu byście nie powiedziały
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-29, 17:13   #232
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Śniło mi się dzisiaj, że mieliśmy czwórkę dzieci, 3 chłopców i dziewczyneczkę. Dzieciaki były boskie, łobuzowały, ale ja siedziałam taka wniebowzięta i ogarniałam całą roześmianą gromadkę. Eh, wszystko to skutek informacji o ciąży w rodzinie... ja się chyba nie doczekam.
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-29, 17:43   #233
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Doczekasz, doczekasz i będziesz ogarniała, najpierw jedno dzieciątko, a potem może następne?
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-12-29, 17:48   #234
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Doczekasz, doczekasz i będziesz ogarniała, najpierw jedno dzieciątko, a potem może następne?
To niewykluczone. Aczkolwiek czwórki nie planowałam jakoś...
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-29, 17:52   #235
k4rotk4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 614
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
gratuluję siły. Ja byłam tylko kilka razy w pogotowiu opiekuńczym i w ośrodku wychowawczym dla dzieci niepełnosprawnych umysłowo, które zostały porzucone przez rodzinę. I powiem wam, że nie byłabym chyba w stanie tam pracować. Ja się za bardzo emocjonuję tym wszystkim i nie dałabym sobie rady. Te kilka razy, kiedy tam byłam, zawoziłam paczki i prezenty z różnych okazji, jako jeszcze przedstawiciel samorządu szkolnego, więc było to kilka lat temu. Kiedy te dzieci się do mnie przytulały to ja zaczynałam ryczeć. I trudno było mi się uspokoić przez długi czas. Może po pewnym czasie się przywyka do tego? Jak to jest dziewczyny?


A jeszcze do tego, że mężczyźni często są bardziej uczuciowi niż my to się absolutnie zgadzam Mój nawet na filmach szybciej się rozkleja, mimo, że po wyglądzie to w życiu byście nie powiedziały
hm, to cięzko powiedzieć , bo to chyba zależy od psychiki. Ja pamiętam, że kiedy pierwszy raz tam poszłam, myślałam tylko o tym, że one nie mają mamy,że nie ma ich kto przytulac..etc. Ale, po 2ch tygodniach.. zrozumiałam, że tak się zdarza, że nie na tym to polega, że mam się litować nad dzieckiem, bo "ono nie ma mamy". Natomiast znam dziewczyny, które pojechały raz.. i po 5 minutach wyszły z płaczem..i więcej nie wróciły.Są i takie, które próbowały wiele razy się przyzywczaić i nie mogły... za każdym razem wytrzmywały..gora pół godziny.W końcu zrezygnowały
Dzieci sie przytulają, i lgną do ludzi, czasami uwagę wymuszają płaczem, ale to jest normalne w takich placówkach. Kiedy wchodzę do sali maluchy odrazu ręce w góre, i takie piekne minki, robią .. oczywiście naraz ich nie wezme, i wtedy jest płacz, ale to po jakimś czasie robi sie normalne. Ja teraz traktuje te dzieci jak swoje I ciesze się na każdą wizytye u nich
Oczywiście jest stereotyp, że w bidulu, to biedne, zagłodzone, nieszczęśliwe dzieci, ktore się nie śmieją, tylko siedzą w kątach. Ale, naprawde to tak nie jest. Oczywiście, jednym dzieciom jest tam lepiej, bo mają co jeść, jest ciepło, mają zabawki...innym natmiast jest ewidentnie źle. (mam taki przypadek w grupie). Ostatnio doszła do nas dwu tygodniowa dziewczynka.. jest śliczna , a panie pozwoliły wybrac mi dla niej imie nazywa się Karolinka <dumny> Już zazdroszcze ludziom którzy ja do siebie wezmą
Naprawde dziewczyny, jeśli macie taką możliwość, to zostańcie wolontariuszkami w takich placówkach. Niby tak nie wiele, a maluchom sprawia to ogromną przyjemnosc, kiedy jest ktoś kto sie z nimi pobawi przez te 3 godziny.
__________________
Gdy się zobaczyło tylko raz piękno szczęścia na twarzy ukochanej osoby, wiadomo już, że dla człowieka nie może być innego powołania, jak wzbudzanie tego światła na twarzach otaczających nas ludzi.

— Albert Camus
k4rotk4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-29, 17:55   #236
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez k4rotk4 Pokaż wiadomość
hm, to cięzko powiedzieć , bo to chyba zależy od psychiki. Ja pamiętam, że kiedy pierwszy raz tam poszłam, myślałam tylko o tym, że one nie mają mamy,że nie ma ich kto przytulac..etc. Ale, po 2ch tygodniach.. zrozumiałam, że tak się zdarza, że nie na tym to polega, że mam się litować nad dzieckiem, bo "ono nie ma mamy". Natomiast znam dziewczyny, które pojechały raz.. i po 5 minutach wyszły z płaczem..i więcej nie wróciły.Są i takie, które próbowały wiele razy się przyzywczaić i nie mogły... za każdym razem wytrzmywały..gora pół godziny.W końcu zrezygnowały
Dzieci sie przytulają, i lgną do ludzi, czasami uwagę wymuszają płaczem, ale to jest normalne w takich placówkach. Kiedy wchodzę do sali maluchy odrazu ręce w góre, i takie piekne minki, robią .. oczywiście naraz ich nie wezme, i wtedy jest płacz, ale to po jakimś czasie robi sie normalne. Ja teraz traktuje te dzieci jak swoje I ciesze się na każdą wizytye u nich
Oczywiście jest stereotyp, że w bidulu, to biedne, zagłodzone, nieszczęśliwe dzieci, ktore się nie śmieją, tylko siedzą w kątach. Ale, naprawde to tak nie jest. Oczywiście, jednym dzieciom jest tam lepiej, bo mają co jeść, jest ciepło, mają zabawki...innym natmiast jest ewidentnie źle. (mam taki przypadek w grupie). Ostatnio doszła do nas dwu tygodniowa dziewczynka.. jest śliczna , a panie pozwoliły wybrac mi dla niej imie nazywa się Karolinka <dumny> Już zazdroszcze ludziom którzy ja do siebie wezmą
Naprawde dziewczyny, jeśli macie taką możliwość, to zostańcie wolontariuszkami w takich placówkach. Niby tak nie wiele, a maluchom sprawia to ogromną przyjemnosc, kiedy jest ktoś kto sie z nimi pobawi przez te 3 godziny.
Poryczałam się i tyle... gdzie jest moja córka??? Może to taka mała Karolineczka...
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-29, 18:01   #237
k4rotk4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 614
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość
Poryczałam się i tyle... gdzie jest moja córka??? Może to taka mała Karolineczka...

Wiem, jak to Cie boli Przykroo mi
Będę się modliła, o to abyś szybko dostała swoje maleństwo
__________________
Gdy się zobaczyło tylko raz piękno szczęścia na twarzy ukochanej osoby, wiadomo już, że dla człowieka nie może być innego powołania, jak wzbudzanie tego światła na twarzach otaczających nas ludzi.

— Albert Camus
k4rotk4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-29, 18:07   #238
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez k4rotk4 Pokaż wiadomość

Wiem, jak to Cie boli Przykroo mi
Będę się modliła, o to abyś szybko dostała swoje maleństwo
Jestem cholernie monotematyczna, wiem i przepraszam. Już nawet męża nie zamęczam gadaniem, bo chyba miałby dość, tak sobie w kątku cichutko płaczę. Pewnie jak jutro zobaczę siostrzeńców to też swoje zrobi...
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-29, 18:15   #239
k4rotk4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 614
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość
Jestem cholernie monotematyczna, wiem i przepraszam. Już nawet męża nie zamęczam gadaniem, bo chyba miałby dość, tak sobie w kątku cichutko płaczę. Pewnie jak jutro zobaczę siostrzeńców to też swoje zrobi...
Nawet nie wiesz jak mi Ciebie szkoda
Tak się mi smutno zrobiło, jak to przeczytałam.
Naprawdę, jesteśmy wszytskie z Tobą.

A tak PS: juz widzę jak oznajmiasz nam na wizażu, że masz córkę
Odrazu mówie, że będe czekała na szczegółowy opis dziecka i jego zachowań
__________________
Gdy się zobaczyło tylko raz piękno szczęścia na twarzy ukochanej osoby, wiadomo już, że dla człowieka nie może być innego powołania, jak wzbudzanie tego światła na twarzach otaczających nas ludzi.

— Albert Camus
k4rotk4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-29, 18:19   #240
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Adopcja - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez k4rotk4 Pokaż wiadomość
Nawet nie wiesz jak mi Ciebie szkoda
Tak się mi smutno zrobiło, jak to przeczytałam.
Naprawdę, jesteśmy wszytskie z Tobą.

A tak PS: juz widzę jak oznajmiasz nam na wizażu, że masz córkę
Odrazu mówie, że będe czekała na szczegółowy opis dziecka i jego zachowań
U mnie w pracy się nie cieszą... ale wiadomo, ja bym się cieszyła jak głupia.
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-05-30 10:05:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.