Świadkowie Jehowy-prawda

[kropka241]

Dusiu Syliwii nie ma wiec moze skoro juz sie zaoferowalas odpowiedziec na pytania to ty nam wyjsnij co z ta komunia??
dlaczego ignorujecie nakaz Jezusa??

[lorelei]

Napisane przez dusia139

Poza tym na dziesięciorga przykazań Biblia się nie kończy. Jest ona obszerna i na każdym kroku mówi o tym co jest dobre a co złe. Wiem, że nie lubicie, kiedy mówi Wam się werset a same macie sobie odczytac, ale zacytuję werset z 2Tym 3:16,17: Wszelkie Pismo od Boga natchnione [jest] i pożyteczne do nauczania3, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości - 17 aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.

Zwróciłyście uwagę?- Całe Pismo jest pożyteczne, oznacza to, że nie tylko stary testament.

Zwrocilysmy Ksiazka o gotowaniu tez jest pozyteczna .

Powiedz mi jezeli tak doslownie interpretujecie Biblie i opieracie na niej cala swoja wiare, to chyba musicie miec jej tlumaczenia bezposrednio z oryginalow zeby uniknac bledow w tlumaczeniu. Tak? Chodzi mi oczywiscie o Nowy Testament.

[expectation]

Napisane przez dusia139

Skąd wzięłaś te informacje?
Są onwe błędne. Gdyby było tak jak mowisz, to nasza religia nie miałaby sensu, bo przecież nie wierzylibyśmy w Boga. Werset, który zacytowałaś jak i każde inne wersety są analizowane dokładnie. Biorąc pod uwagę kontekst. Jeśli głupiec powiedział: nie ma Boga, to znaczy, że on jest. Jak możesz tak mówić?

Wydaje mi się, że jest to dość częsty argument ŚJ. Kiedyś, stojąc na PKP podeszli do mnie ŚJ, najpierw pytali o normalne rzeczy "zbawienie, itd", a potem zapytali "czy wiesz, że w Biblii napisane jest "Boga nie ma"" - ja natomiast powiedziałam że wiem a zaraz potem jest "powiedział głupiec" i tym samym zakończylam rozmowę. Jak widać to nie przydażyło się raz czy dwa.

[Elliannia]

Napisane przez Elliannia

Ale od Izraelitów wywodzi się chrześćjaństwo, konkretniej z judaizmu
A te dwie zasady bliźniaczo przypominają to, co z 10ciu przykazań zrobił George Carlin - czy mam go uznawać za wierzącego w Jezusa ?



Czy prawdą jest, że Jezus od jesieni roku 1914 z upoważnienia Bożego króluje w Niebie (nad Ziemią zapanuje wkrótce i będzie nad nią panować przez 1000 lat, po czym odda władzę swemu Ojcu, Jehowie) (wikipedia)? To w takim razie sami sobie przeczycie - skoro Jezus króluje w niebie, to jest Bogiem Bóg sam oddał mu Królowanie, czyli Bóg ustąpił Jezusowi, czyli Jezus jest ważniejszy od Boga. I skąd data 1914? Przyleciała faksem z nieba?

Abaddon, to Jezus Chrystus. Ok. Ale dlaczego Abaddon jest utożsamiany z Samaelem (Anioł Śmierci, Duch zniszczenia, Upersonifikowana Śmeirć, Włądca Czeluści, Wywołał Drugą Wojnę w Niebie wg legendy, wypędzony z Nieba, lit. żydowska utożsamia go z szatanem).

Mówisz o duszy, a przecież wg was człowiek duszy nie ma, bo dusza to jedność z ciałem? (2-3 strony wcześniej wkleiłaś cytat z Biblii : "Kto by znalazl swa dusze, ten ja straci a kto by stracil swa dusze ze wzgledu na mnie, ten ja znajdzie"

Teoretycznie nie uznajecie ST, a przy liczbie 144 tysiące zbawionych powołujecie się na 12 plemion ( z ST) ?

Dlaczego to, że ONZ to 'szkarłatna bestia, mająca zniszczyć świat', nie przeszkodziło w zarejestrowaniu się w 1946 r. w jej struktury?

A ja proszę o odpowiedź na moje pytania

[expectation]

Elliannia, ale po co odpowiadać w kółko na te same pytania.

O 12 plemionach, Sylwia wytłumaczyła już podając fragment z Pisma Świętego, a o Jezusie mówili - że jest aniołem, a wszyscy aniołowie sa przecież w niebie - a nie są bogami. (no oprócz zbuntowanych aniołów- czyli diabłów)


Odpowiedz na nowe pytania, z moich wczesniejszych postów - i jeszcze jedno - jak wyznajecie Jehowie swoje grzechy?

[dusia139]

Napisane przez expectation

Wydaje mi się, że jest to dość częsty argument ŚJ. Kiedyś, stojąc na PKP podeszli do mnie ŚJ, najpierw pytali o normalne rzeczy "zbawienie, itd", a potem zapytali "czy wiesz, że w Biblii napisane jest "Boga nie ma"" - ja natomiast powiedziałam że wiem a zaraz potem jest "powiedział głupiec" i tym samym zakończylam rozmowę. Jak widać to nie przydażyło się raz czy dwa.

Teraz rozumiem. ;p
Nie zdążłas im dopowiedzieć tego. Nie dałaś im szansy. Chcieli zainteresować Cię tym tematem. Gdybyś powiedziała, że to nie możliwe odczytaliby Ci ten werset.

[Elliannia]

expectation, ale oni nie traktują całego ST jako Biblii, dlatego chcę wiedzieć czemu tak wybiórczo, że akurat ten fragment podchodzi i reszty pytań też ani jedna jeszcze nie poruszyła Szczególnie nurtuje mnie sprawa królowania Jezusa w Niebie, i nazywanie do Abaddonem

A tak poza tematem - możecie się śmiać lub nie, ja jestem tak średnio praktykująca (wierzę w Boga, jako wielką siłę kierującą wszystkim, początek życia i świata, ale kościół mi średnio do wierzeń pasuje), i teoretycznie byłabym łakomym kąskiem dla ŚJ - ale takie dyskusje wywołują u mnie wprost przeciwny skutek, i coraz bardziej popieram, wyznaje i doceniam KK, widząc do czego może doprowadzić ludzi taka wiara jak w tym przypadku, z praniem mózgu i technikami manipulacji. Wiem, KK też ma nieźle za skórą, ale porównując, to jednak to co on głosi wydaje mi się być bardziej spójne i logiczniej wyjaśnione aniżeli to, co ŚJ usiłują nam przedstawić tutaj.

Żeby było śmieszniej - mój tż, który nosił się z zamiarem apostazji, po przeczytaniu tego wątku stwierdził, że zostaje przy katolicyzmie, czyli nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło

[dusia139]

Napisane przez expectation

Elliannia, ale po co odpowiadać w kółko na te same pytania.

O 12 plemionach, Sylwia wytłumaczyła już podając fragment z Pisma Świętego, a o Jezusie mówili - że jest aniołem, a wszyscy aniołowie sa przecież w niebie - a nie są bogami. (no oprócz zbuntowanych aniołów- czyli diabłów)


Odpowiedz na nowe pytania, z moich wczesniejszych postów - i jeszcze jedno - jak wyznajecie Jehowie swoje grzechy?

Jesteśmy przekonani, że Jehowa wszystko widzi "zna on nawet nasze serca" więc nierozsądne byłoby zatajanie tych grzechów.
Jesteśmy niedoskonali, popełniamy błędy i to jest nieuniknione.
Po pierwsze, prawda tak czy owak zazwyczaj wychodzi na jaw.

Ale co ważniejsze, Biblia mówi: „Nie ma nic ukrytego, co by nie stało się jawne, ani nic starannie skrytego, co by się nigdy nie stało znane i nigdy nie wyszło na jaw” (Łukasza 8:17). Jehowa wie, co zrobiliśmy i co obecnie robimy. Tak jak Adam nic przed Nim nie ukryjemy (1 Mojżeszowa 3:8-11). Z czasem o naszych grzechach prawdopodobnie dowiedzą się też drudzy (1 Tymoteusza 5:24).
Tajenie występku może ci zaszkodzić jeszcze pod innymi względami. Psalmista Dawid napisał: „Gdy milczałem, schły kości moje od błagalnego wołania przez cały dzień. Bo we dnie i w nocy ciążyła na mnie ręka twoja” (Psalm 32:3, 4). Stres wywołany tuszowaniem sprawy potrafi wywrzeć rujnujący wpływ na stan emocjonalny. Niepokój, poczucie winy oraz strach przed zdemaskowaniem mogą przygnębić. Niewykluczone, iż taka osoba moze zacząć się izolować od przyjaciół i rodziny. Być może poczuje się nawet odcięty od samego Boga! Nasze sumienie wyszkolone na podstawie Bibli nie pozwala na tolerowanie grzechów. Nie chcemy zasmucać Jehowy- kochamy go.
Kiedy popełnimy błąd wyznajemyu go Jehowie w modlitwie, pokornie prosimy go o przebaczenie i robimy to szczerze. Jesteśmy przekonani, że ręka Jehowy "nigdy nie jest za krótka". WIemy, że kocha on swoich sług zna nas jeszcze lepiej niż my sami siebie i zdaje sobie sprawę, że jesteśmy grzeszni.

[dusia139]

Napisane przez Elliannia

expectation, ale oni nie traktują całego ST jako Biblii, dlatego chcę wiedzieć czemu tak wybiórczo, że akurat ten fragment podchodzi i reszty pytań też ani jedna jeszcze nie poruszyła Szczególnie nurtuje mnie sprawa królowania Jezusa w Niebie, i nazywanie do Abaddonem

A tak poza tematem - możecie się śmiać lub nie, ja jestem tak średnio praktykująca (wierzę w Boga, jako wielką siłę kierującą wszystkim, początek życia i świata, ale kościół mi średnio do wierzeń pasuje), i teoretycznie byłabym łakomym kąskiem dla ŚJ - ale takie dyskusje wywołują u mnie wprost przeciwny skutek, i coraz bardziej popieram, wyznaje i doceniam KK, widząc do czego może doprowadzić ludzi taka wiara jak w tym przypadku, z praniem mózgu i technikami manipulacji. Wiem, KK też ma nieźle za skórą, ale porównując, to jednak to co on głosi wydaje mi się być bardziej spójne i logiczniej wyjaśnione aniżeli to, co ŚJ usiłują nam przedstawić tutaj.

Żeby było śmieszniej - mój tż, który nosił się z zamiarem apostazji, po przeczytaniu tego wątku stwierdził, że zostaje przy katolicyzmie, czyli nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło

Skąd Ci to przyszło do głowy? Przed chwilą pisałam o wartości CAŁEGO pisma/

[Elliannia]

Napisane przez dusia139

Skąd Ci to przyszło do głowy? Przed chwilą pisałam o wartości CAŁEGO pisma/

A słyszałaś o Księgach deuterokanonicznych?

[Ryfka]

Napisane przez aeronauta

A co do transfuzji to myślę, że lekarz ŚJ gdyby wymagałaby tego sytuacja, a pacjent nie miałby nic przeciwko transfuzji, nie odmówiłby jej wykonania. A jeśli byłby aż tak zatwardziały w tym względzie to po prostu by oddał pacjenta pod opiekę innemu lekarzowi, który obiekcji co do przetaczania krwi nie ma. Na pewno nie pozostawiłby go umierającego bez pomocy. W to akurat nie uwierzę.

Jestem na medycynie, na lekarskim. Mój kolega należy do ŚJ. Oczywiście padło pytanie o transfuzję- powiedział, że nie zrobi. Że odda ten przypadek innemu lekarzowi. Kiedy zapytaliśmy co zrobi jeśli będzie sam na dyżurze dalej trwał przy- 'moja religia mi zakazuje'. Zapytany czy będzie informował swoich przyszłych pracodawców o tym, że jego religia mu nie pozwala i że transfuzji robić nie będzie nie odpowiedział. Szczerze? Mam nadzieję, że zostanie dermatologiem w przychodni.

[expectation]

Napisane przez dusia139

Teraz rozumiem. ;p
Nie zdążłas im dopowiedzieć tego. Nie dałaś im szansy. Chcieli zainteresować Cię tym tematem. Gdybyś powiedziała, że to nie możliwe odczytaliby Ci ten werset.

Wiem, ale to są tzw techniki manipulacyjne. Nie pytali mnie, czy wiem, ze pewien głupiec powiedział Boga nie ma, tylko czy jest napisane Boga nie ma.

Napisane przez Elliannia

expectation, ale oni nie traktują całego ST jako Biblii, dlatego chcę wiedzieć czemu tak wybiórczo, że akurat ten fragment podchodzi i reszty pytań też ani jedna jeszcze nie poruszyła Szczególnie nurtuje mnie sprawa królowania Jezusa w Niebie, i nazywanie do Abaddonem

A tak poza tematem - możecie się śmiać lub nie, ja jestem tak średnio praktykująca (wierzę w Boga, jako wielką siłę kierującą wszystkim, początek życia i świata, ale kościół mi średnio do wierzeń pasuje), i teoretycznie byłabym łakomym kąskiem dla ŚJ - ale takie dyskusje wywołują u mnie wprost przeciwny skutek, i coraz bardziej popieram, wyznaje i doceniam KK, widząc do czego może doprowadzić ludzi taka wiara jak w tym przypadku, z praniem mózgu i technikami manipulacji. Wiem, KK też ma nieźle za skórą, ale porównując, to jednak to co on głosi wydaje mi się być bardziej spójne i logiczniej wyjaśnione aniżeli to, co ŚJ usiłują nam przedstawić tutaj.

Żeby było śmieszniej - mój tż, który nosił się z zamiarem apostazji, po przeczytaniu tego wątku stwierdził, że zostaje przy katolicyzmie, czyli nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło

Z tego co dziewczyny mówiły, traktują cały ST jak i NT ale nie wiem ile w tym prawdy

Ja też się coraz bardziej przekonuje w mojej wierze Ostatnio zaczęłam formacje i niedługo chce porozmawiać z ŚJ na żywo, więc tutaj niejako przygotowuje się do tej rozmowy No i przy okazji poznaje wartość mojego wyznania

[Elliannia]

Napisane przez expectation

Wiem, ale to są tzw techniki manipulacyjne. Nie pytali mnie, czy wiem, ze pewien głupiec powiedział Boga nie ma, tylko czy jest napisane Boga nie ma.




Z tego co dziewczyny mówiły, traktują cały ST jak i NT ale nie wiem ile w tym prawdy

Ja też się coraz bardziej przekonuje w mojej wierze Ostatnio zaczęłam formacje i niedługo chce porozmawiać z ŚJ na żywo, więc tutaj niejako przygotowuje się do tej rozmowy No i przy okazji poznaje wartość mojego wyznania

Ja osobiście odnoszę wrażenie, że oni przechodzą przez kursy NLP i manipulacji, bo do tego trzeba naprawdę ogromnej praktyki, siły przebicia, mocnej gadki i cierpliwości I do tego nie wszyscy- bo moim znajomym ze ŚJ się nie zdarzyło namawiać mnie na czytanie czegokolwiek, ogólnie nie ruszało się tematu i tyle

Co do ST - oni uznają inny kanon, i wielu ksiąg w nim brakuje (tzw. kanon protestancki), i chcę się dowiedzieć czemu jest to potraktowane wybiórczo, czyli to co nam pasuje - zostaje, reszta out

Dobra taka dyskusja, która z założenia ma nas 'nawracać' na inną wiarę, a powoduje powrót do swojej

[wsiowy_gupek]

Ja mam pytanie jak to jest z seksem przed slubem u was. Można nie można?
Jak się ma sprawa antykoncepcji?
Możecie brać wiele ślubów skoro bierzecie tylko cywilny, a po cywilnym mozna przecież dostać rozwód czyli tak jakby pozwolenie na następnego małżonka ?

[Phoce]

Napisane przez Sylwiunia15

10 przykazan bylo dane izraelitom a teraz skoro jestesmy juz chrzescijanami a nie Izraelitami nie obowiazuja nas a zniols je JEzus

Rzymian 10:4

"4 A przecież kresem1 Prawa jest Chrystus, dla usprawiedliwienia każdego, kto wierzy. "


oraz Jezus dal nam nowa przykazania

Mateusza 22
34 Gdy faryzeusze dowiedzieli się, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, 35 a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał Go, wystawiając Go na próbę: 36 «Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?»8 37 On mu odpowiedział: «Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem9. 38 To jest największe i pierwsze przykazanie. 39 Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego10. 40 Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy».

Zaraz, zaraz, czyli ważniejsze są dla Was przykazania dane jedynie od 'archanioła', niż te od Boga Wszechwładnego?

[Elliannia]

Napisane przez Phoce

Zaraz, zaraz, czyli ważniejsze są dla Was przykazania dane jedynie od 'archanioła', niż te od Boga Wszechwładnego?

Na to wychodzi, a mimo że ten 'archanioł, abaddon' wg ich wierzeń od 1914 siedzi na tronie w Niebie i w nim Króluje, nie przyznają mu boskości...

Ryfko, zginął mi Twój post, przeczytałam i jestem w szoku po prostu Nie dokona transfuzji, ale nie będzie o tym informował przyszłych pracodawców Wiem że wyznanie nie powinno mieć żadnego wpływu na zatrudnienie, ale w takim przypadku to dla mnie jest przestępstwo!

[purple]

Ponawiam swoje pytanie o hierarchię u ŚJ - czy u Was wszyscy są "braćmi" czy jest jakiś np "starszy brat" itp ?

Dodatkowo zapytam - jak wygląda przyjmowanie nowego członka (nie wiem jak inaczej to nazwać) do ŚJ ? Powiedzmy przychodzi ktoś kto mocno wtajemniczony nie jest, coś tam słyszał, spodobało mu się i chciałby do Was dołączyć. Czy taki ktoś ma jakieś szkolenia, kursy ? Kto go wprowadza w to wszystko ? No i przede wszystkim w jaki sposób sprawdzacie czy dana osoba się nadaje ?

[Ryfka]

Napisane przez Elliannia

Ryfko, zginął mi Twój post, przeczytałam i jestem w szoku po prostu Nie dokona transfuzji, ale nie będzie o tym informował przyszłych pracodawców Wiem że wyznanie nie powinno mieć żadnego wpływu na zatrudnienie, ale w takim przypadku to dla mnie jest przestępstwo!

Nie powiedział, że nie będzie informował. Nie odpowiedział na to pytanie. Myślę, że gdyby chciał być zabiegowcem to dramatycznie zmniejszyłoby jego szanse na zatrudnienie, więc wolałby tego uniknąć. Ale słowo- nie wiem.

Myślę, że jemu jest łatwo teraz mówić "nie", ale jeśli miałby przed sobą umierającego człowieka, jego rodzinę i personel, który wywierałby na nim mocną presję to mogłoby się to potoczyć inaczej. Zresztą- na pewno groziłyby mu konsekwencje prawne za taki numer.

[larva]

Napisane przez dusia139

Twierdzisz, że my uznajemy, że nie ma Boga? Skoro tak, to dlaczego nazywamy się Świadkami Jehowy? Dlaczego chodzimy na zebrania? Dlaczego głosząc ludziom wciąż zwracamy uwagę na jego imię? Mogłabym tak długo wymieniać.
nIE SĄDZĘ, ŻEBY KTOŚ Z NASZYCH BRACI TO POWIEDZIAŁ.
mOŻE COŚ Zle zrozumiałaś, albo ktos tylko podawał się za ŚJ.

Nie zrozumiałaś mnie; kilka moich znajomych się z tym spotkało - tak manipulujecie ludźmi, normalnie jak Amway Jak słyszę "Wiesz, że jest napisane, że Boga nie ma", to pewnie chcą, żebym usiadła i zapytała "Seriooo, opowiedz mi o tym".

To miałam na myśli, a nie, ze odrzucacie Boga.

[_Emi_]

Napisane przez purple

Ponawiam swoje pytanie o hierarchię u ŚJ - czy u Was wszyscy są "braćmi" czy jest jakiś np "starszy brat" itp ?

Dodatkowo zapytam - jak wygląda przyjmowanie nowego członka (nie wiem jak inaczej to nazwać) do ŚJ ? Powiedzmy przychodzi ktoś kto mocno wtajemniczony nie jest, coś tam słyszał, spodobało mu się i chciałby do Was dołączyć. Czy taki ktoś ma jakieś szkolenia, kursy ? Kto go wprowadza w to wszystko ? No i przede wszystkim w jaki sposób sprawdzacie czy dana osoba się nadaje ?

Jedyne co wiem to to,że jest taki przewodniczący tych zebran.

[DariaKom]

A co do natarczywości to oczywiście większość z nas wie, że nielatwo jest takiego SJ pozbyć się sprzed drzwi. Najczęściej są tak nachalni, że trzeba być niemilym bo nim się obejrzysz już siedzą w Twoim salonie.
Ja kiedyś nie wytrzymalam i powiedzialam, że jesteśmy wyznawcami szatana i zapraszamy na mszę ofiarną i teraz jest spokój. Nie znam nikogo komu podobaloby się to nagabywanie, to jest gorsze niż roznosiciele ulotek, bo oni tak na chleb zarabiają.
Wierzcie sobie w co chcecie- każdy ma prawo, ale jakoś czlonkowie KK nie latają po domach i nie irytują ludzi. Wierzący w Buddę też nikomu się do domu nie pchają, ani nawet wierzący w Krisznę...
Najpierw sami zrażacie do siebie ludzi i doprowadzacie do tego, że jesteście stawiani na równi z cygankami, które chcą Ci wróżyć z ręki i Rumunami, którzy chodzą i żebrzą a potem jesteście wielce zaskoczeni, że tak się sprawa ma.
To cale gloszenie, w waszym przekonaniu chwalebne dla nas jest uciążliwe jak stonka ziemniaczana i każdy się zabezpiecza jak może, żeby tylko przez przypadek Wam drzwi nie otworzyć.

I żeby nie bylo- nie mam nic przeciwko SJ do momentu jak nie burzą mojego miru domowego i nie naprzykrzają mi się nieproszeni.

[byliczka]

Od razu z góry chciałam przeprosić Moda za taką a nie inną formę wypowiedzi, niemniej jednak odnoszę wrażenie że pytania na które większość chce uzyskać zostają pomijane, a mnie bardzo ale to bardzo interesują odpowiedzi:

1. Dlaczego nie przyjmujecie komunii, skoro Jezus ustanowił sakrament Eucharystii i powiedział aby przyjmować jego ciało i krew pod postacią chleba i wina na Jego pamiątkę.

2. Dlaczego nie świętujecie Narodzin Jezusa?

3. Nigdzie Pan Jezus nie zniósł 10 przyjazań. Powiedział że 2 pierwsze są najważniejsze ale nigdzie nie powiedział że reszta jest nie ważna. Co w takim razie?

Pamiętaj aby dzień święty święcić: Każdego siódmego dnia winni brać udział w „odpoczynku Boga” Stwórcy, mieć czas dla Niego i dla siebie, poddać się Jego odradzającemu działaniu.

Czcij ojca swego i matkę swoją: Naród, w którym młode pokolenie nie oddaje rodzicom należnej im czci, nie może trwać w swoim istnieniu.

Co jeśli Sylwio, Dusiu i inne dziewczyny które są ŚJ, jeśli Wasze mamy postanowią zmienić wiarę i odejsć od ŚJ? Bóg nakazał szanować rodziców. Co w takim razie zrobicie? Zapomnicie że ktoś Was nosił przez 9 miesięcy jak pasożyta w swoim ciele, który żywił się tym co jadły Wasze matki, cierpiały z powodu ciężaru dziecka w swoim ciele i cierpiały rodząc Was? Odchodząc od ŚJ stają się dla Was NIKIM?

itd. nie będę wymieniać wszystkich bo są znane.

Bardzo proszę o ODPOWIEDŹ a nie sypanie mi cytatami z Biblii dobrze?
O ODPOWIEDŹ a nie cytowanie mi pisemek typu Strażnica i inne.

[katalinka17]

Hm...czytając post Darii przypomniała mi się moja historia.
Wracałam kiedyś z korepetycji, było to z 3 lata temu. Spotkałam dwie panie, uśmiechnięte od ucha do ucha, wydawało się, że roznoszą poprostu jakieś broszurki. Pamietam jak dziś, zapytały czy chciałabym dowiedzieć się czegos o raku skóry. Wzięłam od nich ulotkę.
Po drodze zaczęłam przeglądać. Na początki niby normalne informacje o zagrożeniach itd. Przewracam strony a tu między wersetami cytaty z Pisma Swiętego a raczej typu ''Jehowa rzekł....'' itd. I dalej były już teksty typowo religijne, namawiające do spotkań, adresy itd.

Ech, jak sprytnie SJ probuja przenikać do naszego życia....

[kybele]

Napisane przez dusia139

Jeśli pozwolicie, to napiszę Wam parę słów odnośnie religii- jak znalezc i rozpoznac, czy jest prawdziwa. Oczywiście nie będę opierała się na własnej wiedzy, ale poprę odpowiednimi wersetami:

a moze to wY jestescie tymi fałszywmi prorokami? moze to przed wami ta przestroga?

zawsze tacy ludzie byli i beda wiec po co nawiazywac tu zaraz do tego iz teraz sa dni oststnie? moze jeszcze gorsi ludzie beda za 100 lat? hmm

watpie... kazdy sam o sobie moze tak powiedziec tylko mało znam takich ludzi ktorzy sie tak własnie beda wychwalac.. wy to macie tupecicho...

bardzo wiele organizacji spieszy z pomoca ludziom po roznych katatrofach a nie tylko swiadkowie wiec niema sie czym chwalis chyba nie? nie tylko wy jednyni...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10318314]Sylwia, czy KIEDYKOLWIEK wzięłaś pod uwagę, iż Biblia została napisana przez człowieka? Omylnego. Mało tego - przez wieki ewoluowała, zostawała zmieniana. Tak więc to, że ŚJ opierają się na Biblii, nie musi być jakąś znaczącą wyrocznią czy też - wielce rozważnym, mądrym krokiem.

OK, Biblia jako ogólne wskazówki, księga historyczna - jak najbardziej. Ale w żadnym wypadku do ślepego naśladowania!
[/quote]

[kleo14]

Na początek chciałam powiedzieć, że bardzo ciekawy wątek.
Mam koleżankę, która podobno jest ŚJ, niestety nie mam z nią większego kontaktu, więc jej nie zapytam. W każdym razie prowadzi ona dość.. rozwiązły tryb życia, pije, pali, zbliżenia z chłopakami na imprezach... jak wasza religia się na to zapatruje?
(Wiem na 100%, że jej rodzice są ŚJ, jej jednak nie odrzucili, więc teoretycznie też powinna być.. chyba, że nie chce i jest tylko formalnie i robi sobie co chce)

Podpinam się też pod pytanie:

Napisane przez Lady Hellsing

czy macie coś takiego jak spowiedź, wyznanie grzechów?
czy istnieje w ogóle dla was pojęcie grzechu? skoro nie uznajecie 10ciu przykazań to co jest dla was grzechem?

I jeszcze jedno. Padały pytania o transfuzję krwi, a ja jestem ciekawa jak jest z przeszczepami?

[Aneczka91]

Napisane przez kleo14

Na początek chciałam powiedzieć, że bardzo ciekawy wątek.
Mam koleżankę, która podobno jest ŚJ, niestety nie mam z nią większego kontaktu, więc jej nie zapytam. W każdym razie prowadzi ona dość.. rozwiązły tryb życia, pije, pali, zbliżenia z chłopakami na imprezach... jak wasza religia się na to zapatruje?
(Wiem na 100%, że jej rodzice są ŚJ, jej jednak nie odrzucili, więc teoretycznie też powinna być.. chyba, że nie chce i jest tylko formalnie i robi sobie co chce)

I jeszcze jedno. Padały pytania o transfuzję krwi, a ja jestem ciekawa jak jest z przeszczepami?

Ja też mam kolegę w moim wieku który nie jest tak zapatrzony w ŚJ , słucha hip hopu , chodzi na imprezki , także prowadzi taki tryb życia ... Zresztą ta wiara jest mu obojętna. Jest w niej bo rodzice są ŚJ
ja również jestem ciekawa jak to jest z transfuzją

[expectation]

Napisane przez byliczka

1. Dlaczego nie przyjmujecie komunii, skoro Jezus ustanowił sakrament Eucharystii i powiedział aby przyjmować jego ciało i krew pod postacią chleba i wina na Jego pamiątkę.

2. Dlaczego nie świętujecie Narodzin Jezusa?

3. Nigdzie Pan Jezus nie zniósł 10 przyjazań. Powiedział że 2 pierwsze są najważniejsze ale nigdzie nie powiedział że reszta jest nie ważna. Co w takim razie?



Bardzo proszę o ODPOWIEDŹ a nie sypanie mi cytatami z Biblii dobrze?
O ODPOWIEDŹ a nie cytowanie mi pisemek typu Strażnica i inne.

Praktycznie powtórzyłaś mojego poprzedniego posta, z tym że na drugie pytanie już ktoś odpowiadał.

Mnie dziwi troche to, że Sylwia jest cały dzień dostępna na gg, a na forum jej nie ma szkoda...

Z tym, że wszyscy piszą, że tylko ŚJ chodza po domach i próbują "nawrócić" ludzi.

Przecież wcale tak nie jest. KK też robi akcje ewangelizacyjne - zazwyczaj jest tak że 30 młodych osób - z rekolekcji - wchodzi do jednego miasta, zaczepia ludzi i rozmawia z nimi. Z tym, że akcje te mają troche inny charakter, nikt nie mówi nic na siłę, nie chodzimy po domach.
Wiele razy było jednak tak, że gdy na takiej akcji podchodziłam do człowieka - musiałam najpierw mówić "dzień dobry, nie jestem ŚJ" - w przeciwnym razie ludzie byli nieufni - zresztą, co się dziwić...

[Sylwiunia15]

Napisane przez kropka241

Dusiu Syliwii nie ma wiec moze skoro juz sie zaoferowalas odpowiedziec na pytania to ty nam wyjsnij co z ta komunia??
dlaczego ignorujecie nakaz Jezusa??

Nie ignorujemy nakazu Jezusa wrecz przeciwnie.

W ksiedze Łukasza 22:19-20

19 Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: «To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!» 20 Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: «Ten kielich to Nowe Przymierze5 we Krwi mojej, która za was będzie wylana.

Jezus dał nam polecenie żeby tak czynic na jego pamiątke.Tak tez czynimy co miesiąc wyznaczany jest data tego spotkania.
W czasach Jezusa Żydzi nie mieli unormowanego kalendarza, lecz polegając na zwykłej obserwacji zaczynali każdy miesiąc od pojawienia się nowiu i podobnie na podstawie obserwacji dodawali w razie potrzeby jeden miesiąc.
Jeżeli pod koniec roku zorientowano się, że Pascha wypadnie przed wiosennym zrównaniem dnia z nocą [które następuje około 21 marca], wprowadzano dodatkowy miesiąc przed miesiąc Nisan. Świadkowie Jehowy ustala datę Wieczerzy Pańskiej zgodnie z metodą starożytną. 1 Nisan wyznacza się na dzień, w którym w Jeruzalem o zachodzie słońca ukazuje się nów najbliższy wiosennemu zrównaniu dnia z nocą. Przez doliczenie 14 dni otrzymujemy 14 Nisan, który zazwyczaj pokrywa się z pełnią Pamiatka zaczyna sie po zachodznie słońca. Zaczynamy ją spiewaniem pieśni, tak jak rowniez czynili uczniowie Jezusa, pozniej jest wyklad oparty na Bibli na temat życia Jezua i dlaczego oddal on swoje życie. Nastepnie osoby podaja sobie z rak do rak emblematy czyli chleb i wino. Przed podaniem wina jest modlitwa i przed podaniem chleba. Nastepnie konczymy piesnia.Trwa to okolo godziny.

Podczas tej pamiatki sa 2 grupy ludzi, ci co spozywaja te emblematy czyli chleb i wino oraz ci ktorzy je tylko miedzy soba podaja.

„Wytrwaliście przy mnie w moich doświadczeniach; a ja zawieram z wami przymierze — tak jak mój Ojciec zawarł przymierze ze mną — co do królestwa, żebyście mogli jeść i pić przy mym stole w moim królestwie, i zasiadać na tronach, aby sądzić dwanaście plemion Izraela” (Łukasza 22:28-30).

Jezus napisal ze maja znim pic i jesc Ci z ktorymi zawarl przymierze chodzi tu 144tys.Mieli oni być ‛wierni aż do śmierci’ i okazać się ‛zwycięzcami’ (Objawienie 2:10; 3:21).Gdy pomazańcy piją wino symbolizujące „krew przymierza”, dają do zrozumienia, że są objęci tym nowym przymierzem i korzystają ze związanych z nim dobrodziejstw.(Objawienie 20:4, 6).

Drugą grupą ludzi są Ci ktorzy nie spozywaja emblematow tylko podaja je sobie z rak do rak.Zważywszy na wszystko, co oznacza spożywanie chleba i wina podawanego w czasie Pamiątki, byłoby niewłaściwe, gdyby emblematy te spożywały osoby mające nadzieję ziemską. Czyli ci nie objeci przymierzem. 144tys ma nadzeje niebianska. Rozumieją one, że nie obejmuje ich nowe przymierze.

[Sylwiunia15]

Napisane przez kleo14

Na początek chciałam powiedzieć, że bardzo ciekawy wątek.
Mam koleżankę, która podobno jest ŚJ, niestety nie mam z nią większego kontaktu, więc jej nie zapytam. W każdym razie prowadzi ona dość.. rozwiązły tryb życia, pije, pali, zbliżenia z chłopakami na imprezach... jak wasza religia się na to zapatruje?
(Wiem na 100%, że jej rodzice są ŚJ, jej jednak nie odrzucili, więc teoretycznie też powinna być.. chyba, że nie chce i jest tylko formalnie i robi sobie co chce)

Podpinam się też pod pytanie:




I jeszcze jedno. Padały pytania o transfuzję krwi, a ja jestem ciekawa jak jest z przeszczepami?

To ze rodzice sa SJ nie znaczy ze dziecko tez musi byc SJ. Jesli tak postepuje napewno nie jest SJ. Zdarzają sie przypadki ze rodzice sa Swiadkami Jehowy a dzieciom nie odpowiadaja zasady panujące w tej religi i wola korzystac z życia. Rodzice nigdy nie odrzucaja swojego dziecka! Dziecko zawsze bedzie mialo jednych rodzicow i rodzice bede je wspierac nawet wtedy gdy wybierze inna droge zycia.

[Eva ID]

Napisane przez Sylwiunia15

Witam, zauważyłam na tym forum, że wiele ludzi wypowiada się na temat Świadków Jehowy pisząc rzeczy które nie są prawdą. Wiele osób ma mylne informacje na ten temat. A może ktoś chciał by rozwiać wątpliwości i o coś zapytać Jestem Świadkiem Jehowy i nie jest mi miło jak widzę nie stworzone historie na temat mojej religii. Dlatego tutaj mogę udzielać prawdziwych odpowiedzi Pozdrawiam wszystkich

Ja odpowiem grzecznie, acz stanowczo: dziękuję i proszę odejść od moich drzwi.

Dla Sekt moje drzwi niezmiennie pozostają zamknięte i z tymi osobami nie rozmawiam.