Wątek dla tych, których waga wskazuje 3-cyfrową wartość...

[Tereskaa]

Miło Cię widzieć Ulciu Piękne to świąteczne cudo

A ode mnie takie skromne życzonka Dla Was wszystkich; oczywiście zdrówcia, ciepła w rodzinnym gronie, no i chyba silnej woli, bo tego nam wszystkim potrzeba w najbliższym czasie najbardziej No i najbliższych, którzy nie będą nas kusić na pokuszenie No i ogólnie mówiąc - Najlepszego kochane

[Sylwoocha]

Przyłączam się do życzonek kochane. Miałam wcześniej jakieś skrobnąć, ale mi zastawili pokój i nie miałam dostępu. Więc teraz Wesołych Świąt Wam życzę

Ja niestety się nie dotrzymałam. Zjadłam barszczyk z 2 uszkami, 6 pierogów, 2 krokiety z grzybami, 2 grzybki obsmażane w cieście, łazanki i.. więcej grzechów nie pamiętam. Chociaż ożarłam się okrutnie, więc pewnie coś tam jeszcze było. Ogólnie muszę się teraz wyturlać na dwór pobiegać, albo coś

[Tereskaa]

Ech, ja podobnie jak Ty Sylwusiu, grzesznik jestem normalnie niesamowity Cóż mam na koncie? Barszczyk z 4 pierożkami, rybki smażonej 4 kawałki, a później to dopiero pojechałam Chałwa 100 gram i ptasie mleczko też jakieś 100 gram, do tego dwa kawałki makowca Osz, jak tak można było, chyba zaraz popełnię czyn masochistyczny Ale pobiegać, o nie, dziś się już raczej nie ruszę Do tego leń ze mnie, jak widać

Miłego dalszego świętowania laseczki

[ulciak85]

Oj i już wczoraj nie zdążyłam dopaść do kompa... Ale nic traconego, dzisiaj wam złożę życzenia!!

Życzę Ci nadziei,
własnego skrawka nieba,
zadumy nad płomieniem świecy,
filiżanki dobrej i pachnącej kawy,
piękna poezji i muzyki,
odpoczynku, zwolnienia oddechu,
nabrania dystansu do tego co wokół,
wiary w lepsze jutro,
siły do spełniania nawet najskrytszych marzeń,
oraz moc miłości i namiętności!
I silnej woli
Pogodnych świąt zimowych,
chwil roziskrzonych kolędą,
śmiechem bliskich i wspomnieniami.
Wesołych Świąt

Ech... ja się wczoraj ograniczyłam do rybki, ale coś mi musiała zaszkodzić I mój żołądek troszkę dzisiaj cierpi, więc mam nadzieję, że obędzie się bez szaleństw

3majcie się Kochane

[Tereskaa]

Jak tam dziewczynki?? Ja poległam przez święta Totalnie Ech, wściekła jestem na siebie, bo w sumie wpadłam w niekontrolowany ciąg i teraz zaczynam od nowa

[pysiamn]

Hey dziewczynki

Przybyłam po świetach się przywitać.......

U mnie bilan taki...nie obyło się bez grzeszków pofolgowałam sobie, aż sie bałam wejść na wagę......ale dziś zrewidowałam swoje szaleństwo na wadze nic nie przytyłam ani grama nie schudłam , ale cud że nie przytyłam... i tak jestem happy a od dziś wracam na wlaściwe tory diety dziś bez grzechów...OBIECUJĘ

Tak więc Teresko razem damy radę od dzisiaj bez grzeszków obiecujesz

[Tereskaa]

Napisane przez pysiamn

Hey dziewczynki

Przybyłam po świetach się przywitać.......

U mnie bilan taki...nie obyło się bez grzeszków pofolgowałam sobie, aż sie bałam wejść na wagę......ale dziś zrewidowałam swoje szaleństwo na wadze nic nie przytyłam ani grama nie schudłam , ale cud że nie przytyłam... i tak jestem happy a od dziś wracam na wlaściwe tory diety dziś bez grzechów...OBIECUJĘ

Tak więc Teresko razem damy radę od dzisiaj bez grzeszków obiecujesz

Super, że mimo grzeszków nie przybyło Ci

Tak, zdecydowanie tak, ja od dziś jestem grzeczna

[avalonka]

Witajcie, chętnie dołączę mam przed sobą jakieś hmmm50kg do zrzucenia, choć na początek zadowolę się 30kg...jak to pięknie brzmi.
Zaczynam dumnie - 1 stycznia..i chętnie pobędę z wami

[pysiamn]

Napisane przez avalonka

Witajcie, chętnie dołączę mam przed sobą jakieś hmmm50kg do zrzucenia, choć na początek zadowolę się 30kg...jak to pięknie brzmi.
Zaczynam dumnie - 1 stycznia..i chętnie pobędę z wami

Witamy Cię serdecznie fajnie że nas więcej.....razem razniej i łatwiej....

Damy radę co to jest 30 kg

Ja już od po świętach jestem grzeczna Chciałabym, by waga znowu mi ruszyła do dołu

avalonka a możesz nam zdradzić ile ważysz teraz? Ja sięmogę przyznać u mnie na liczniku nadal 105kg ale jeszcze kilka miesięcy temu było 116kg

Teresko a co tam u Ciebie ? jak samopoczucie?

[avalonka]

Napisane przez pysiamn

Witamy Cię serdecznie fajnie że nas więcej.....razem razniej i łatwiej....

Damy radę co to jest 30 kg

Ja już od po świętach jestem grzeczna Chciałabym, by waga znowu mi ruszyła do dołu

avalonka a możesz nam zdradzić ile ważysz teraz? Ja sięmogę przyznać u mnie na liczniku nadal 105kg ale jeszcze kilka miesięcy temu było 116kg

To ja gratuluje takiego rezultatu ja ważę cóż ostatnio bałam się wejść na wagę..ale ok 129kg. Jestem wysoka 182, wiec docelowo chcę 80, chyba że będę znikać w zastraszającym tempie.

[pysiamn]

Napisane przez avalonka

To ja gratuluje takiego rezultatu .

ja ważę cóż ostatnio bałam się wejść na wagę..ale ok 129kg. Jestem wysoka 182, wiec docelowo chcę 80

Dasz radę! Ja też bym chciaął na poczatek 80kg

chyba że będę znikać w zastraszającym tempie

tego Ci życzę

[Tereskaa]

Napisane przez avalonka

Witajcie, chętnie dołączę mam przed sobą jakieś hmmm50kg do zrzucenia, choć na początek zadowolę się 30kg...jak to pięknie brzmi.
Zaczynam dumnie - 1 stycznia..i chętnie pobędę z wami

Zapraszamy i powodzenia życzymy

Napisane przez pysiamn

Witamy Cię serdecznie fajnie że nas więcej.....razem razniej i łatwiej....

Damy radę co to jest 30 kg

Ja już od po świętach jestem grzeczna Chciałabym, by waga znowu mi ruszyła do dołu

avalonka a możesz nam zdradzić ile ważysz teraz? Ja sięmogę przyznać u mnie na liczniku nadal 105kg ale jeszcze kilka miesięcy temu było 116kg

Teresko a co tam u Ciebie ? jak samopoczucie?

I ja jestem grzeczna narazie Bo ten Sylwester jeszcze, a przecież człowiek nie wielbłąd - pić musi A wiadomo "picie" jest dość kaloryczne Ale do Sylwestra jestem grzeczna A po Sylwestrze też już będę

A jak Ty Pysiu i reszta naszych kobitek planujecie Sylwestra spędzić? Ja mam taką małą domówkę Czyli jedzenie, picie i siedzenie na 4 literach

Tymczasem życzę Wam wszelkiej pomyślności w Nowym Roku i oby dwie cyferki pojawiły się prędko i na stałę

[pysiamn]

Napisane przez Tereskaa

I ja jestem grzeczna narazie Bo ten Sylwester jeszcze, a przecież człowiek nie wielbłąd - pić musi A wiadomo "picie" jest dość kaloryczne Ale do Sylwestra jestem grzeczna A po Sylwestrze też już będę

Ja mam zplanowanego szampana mikro ew. kieliszek winka i wsio

A jak Ty Pysiu i reszta naszych kobitek planujecie Sylwestra spędzić? Ja mam taką małą domówkę Czyli jedzenie, picie i siedzenie na 4 literach

Tymczasem życzę Wam wszelkiej pomyślności w Nowym Roku i oby dwie cyferki pojawiły się prędko i na stałę

Ja z rodzinką mialam zaplanowany wyjazd do siostry, ale kuba jest zasmarkany i pokasłuje więc zostajemy w domku ale i tak będzie fajnie z mymi chlopakami

Ja też życzę Wam wszystkim spełnienia marzeń, wszystkiego coa najlepsze, zdrówka, szczęścia, pieniązków...no i podobnie jak Tereska, byśmy Wszystkie jak najszybciej zobaczyły dwie cyferki

[Sylwoocha]

Hej dziewczyny
Ja niestety opuściłam się i to masakrycznie Teraz to nawet boje się na wagę wejść, bo pewnie jest ze 3 kg więcej.
Sylwestra spędzam z moim przyjacielem i będziemy filmy oglądać. Niestety moja babcia zmarła w pierwszy dzień Świąt (w Sylwestra jest pogrzeb) i nie mam w ogóle ochoty na jakiekolwiek imprezowanie. I chyba też przez to zaczęłam znowu żreć

Życzę Wam kochane w Nowym Roku więcej wytrwałości, zaparcia, dążenia do celu, upragnionych 2 cyferek na wadze i wszystkiego czego sobie wymarzycie.

Od 1 biorę się za siebie. Już tak ładnie było..

[pysiamn]

Napisane przez Sylwoocha

Hej dziewczyny
Ja niestety opuściłam się i to masakrycznie Teraz to nawet boje się na wagę wejść, bo pewnie jest ze 3 kg więcej.
Sylwestra spędzam z moim przyjacielem i będziemy filmy oglądać. Niestety moja babcia zmarła w pierwszy dzień Świąt (w Sylwestra jest pogrzeb) i nie mam w ogóle ochoty na jakiekolwiek imprezowanie. I chyba też przez to zaczęłam znowu żreć ..

Oj przykro mi z powodu babci

Miłego Sylwestrowania

Od 1 biorę się za siebie. Już tak ładnie było

Już niedługo znowu będzie ładnie

[avalonka]

Ja już nie wspomnę ile mniej mogłoby być gdyby nie powolne rozpuszczenie ((
ale nic od jutra będzie już tylko lepiej
czego i sobie i Wam z całego serca życzę!!!!

[Tereskaa]

Sylwusiu, tak mi przykro z powodu babci Jak będziesz gotowa to zapraszam znów do nas

I ja również poległam na całej linii, ale za chwilkę Nowy Rok i jest okazja na noworoczne postanowienie Więc życzę Wam i sobie wytrwałości i silnej woli, byśmy za 365 dni mogły powiedzieć "tak, ten rok był udany, jestem dumna z siebie" No i oczywiście szampańskiej zabawy Wam życzę Dziś jeszcze chyba możemy poszaleć z jedzonkiem i piciem, ale od jutra wara

[Tereskaa]

Ej laseczki, a gdzie Wy wszystkie jesteście? Co prawda ja zawaliłam sprawę w święta ale już jestem na nowej drodze Więc wracajcie tu do mnie czym prędzej

[pysiamn]

Napisane przez Tereskaa

Ej laseczki, a gdzie Wy wszystkie jesteście? Co prawda ja zawaliłam sprawę w święta ale już jestem na nowej drodze Więc wracajcie tu do mnie czym prędzej

Ja jestem

Melduję że na wadze po świętach i nowym roku nadal tyle samo Walcze by zobaczyć kolejny kg mniej

Buziaki dla Was

[Tereskaa]

Napisane przez pysiamn

Ja jestem

Melduję że na wadze po świętach i nowym roku nadal tyle samo Walcze by zobaczyć kolejny kg mniej

Buziaki dla Was

Może to jakiś zastój? W każdym razie nie poddawaj się Jak to mówi moja pani doktor; organizm się broni przed utratą kilogramów, ale w końcu odpuści, tylko cierpliwości

Pozdrawiam cieplutko

[pysiamn]

Napisane przez Tereskaa

Może to jakiś zastój? W każdym razie nie poddawaj się Jak to mówi moja pani doktor; organizm się broni przed utratą kilogramów, ale w końcu odpuści, tylko cierpliwości

Pozdrawiam cieplutko

Ja się nie poddam Będę cierpliwa, w dodatku dietowanie na SB to czyta przyjemność. Nigdy wcześniej odchudzając się tak dobrze sie nie czułam jak na tej diecie. Czuję, że z tą dietką mogę wiele

A jak u Ciebie Teresko? Ważyłaś się może? jak samopoczucie? i łaknienie?

[Tereskaa]

Pysiu ważyłam się Ale dałam ciała w święta, mówiąc kolokwialnie +3 kg Wściekła jestem na siebie, ale cóż, nie poddaję się

[madelaine_16]

To ja też się przyłącze do Was.Postanowiłam,że Nowy Rok zacznę od chudnięcia.Próbowałam kilka razy.Zawsze traciłam energię,chęć,motywacje.I zaczynało się od nowa.Jedyny plus jest taki,że od jakiegoś czasu waga stoi w miejscu,a nie idzie w górę.Ważę chyba 102kg.Boje się wejść na wage a ważyłam się ostatnio miesiac temu.Mam nadzieje,że jak napisze to tu to bedzie to małe przypieczętowanie mojej decyzji.
Postanowiłam zacząc małymi krokami.Przeraża mnie wizja schudnięcia np. 30kg.Wiem,że nie bede ważyła nigdy 50 i nawet nie zamierzam o tym myślec.Chce być po prostu zdrowa i móc kupić ładne ubrania w sklepie.Postanowiłam więc myśleć o chudnięciu kilku małych kilogramów.Na początek zejsc z 3 cyfrowej liczby do dwucyfrowej.Postaram sie tu codziennie pisać,bo moze bede wstydziła się wtedy jesc jak pomyśle o przyznaniu sie wam;p
Trzymajcie kciuki

[Tereskaa]

Napisane przez madelaine_16

To ja też się przyłącze do Was.Postanowiłam,że Nowy Rok zacznę od chudnięcia.Próbowałam kilka razy.Zawsze traciłam energię,chęć,motywacje.I zaczynało się od nowa.Jedyny plus jest taki,że od jakiegoś czasu waga stoi w miejscu,a nie idzie w górę.Ważę chyba 102kg.Boje się wejść na wage a ważyłam się ostatnio miesiac temu.Mam nadzieje,że jak napisze to tu to bedzie to małe przypieczętowanie mojej decyzji.
Postanowiłam zacząc małymi krokami.Przeraża mnie wizja schudnięcia np. 30kg.Wiem,że nie bede ważyła nigdy 50 i nawet nie zamierzam o tym myślec.Chce być po prostu zdrowa i móc kupić ładne ubrania w sklepie.Postanowiłam więc myśleć o chudnięciu kilku małych kilogramów.Na początek zejsc z 3 cyfrowej liczby do dwucyfrowej.Postaram sie tu codziennie pisać,bo moze bede wstydziła się wtedy jesc jak pomyśle o przyznaniu sie wam;p
Trzymajcie kciuki

Witamy i zapraszamy

Powiem Ci, że do czasu założenia tego wątku również wstydziłam się napisać ile ważę, zawsze pisałam "dużo za dużo" czy coś w tym rodzaju, ale nigdy konkretnie Może dlatego, że w innych wątkach laski chcą schudnąć z kości na ości, że ciągle się czyta jak to laska ważąca 60 kg przy wzroście 170 jest wielką słonicą, potworem, mutantem itd. Przerażało mnie to, bo nie dość, że nie czułam się przy nich komfortowo to jeszcze w pewnym sensie czułam się urażona, bo ważąc 140 kg jestem potworem razy 2 Ale postanowiłam raz na zawsze przyznać się tu ile ważę i już teraz konsekwentnie chudnąć... różnie z tą konsekwencją bywa, ale najważniejsze, że się nie poddaję, że mimo grzeszków wracam do diety. Myślę, że "wstyd" przed pozostałymi Wizażankami jest silniejszy niż obżeranie się bez pamięci Dlatego myślę, że dobrze trafiłaś i ja z całego serduszka trzymam za Ciebie kciuki

[Karolcia_Tomeczka]

Witam!moge sie dolaczyc? nie wiem czy mam wartosc 3 cyfrowa boje sie wagi ale napewno najgorsze jest to ,ze nie staram sie tego zmienic!moze tutaj znajde motywacje i jakiesdiety ktore pomoga mi schudnac chociaz do 70kg

[avalonka]

Prędzej czy później musimy wadze stawić czoło. A wtedy łatwiej kontrolować jak nam idzie dietka
ja 1go z przerażeniem zobaczyłam 136 (myslalam ze tak kolo 128 bedzie) ale nic. teraz jak widzę ze jest mniej to sie ciesze - a przynajmniej kontroluje to.

ps. ja nie czuje sie nawet jak 1/4 potwora ;P zresztą jestem bardzo świadoma swoich mocnych stron w wyglądzie i je eksponuję...resztę...mask uje

[pysiamn]

Napisane przez Tereskaa

Pysiu ważyłam się Ale dałam ciała w święta, mówiąc kolokwialnie +3 kg Wściekła jestem na siebie, ale cóż, nie poddaję się

Do dobrze Damy radęnie długo nie będzie tych 3kg a pewnie i więcej niż 3

Napisane przez madelaine_16

To ja też się przyłącze do Was.Postanowiłam,że Nowy Rok zacznę od chudnięcia.Próbowałam kilka razy.Zawsze traciłam energię,chęć,motywacje.I zaczynało się od nowa.Jedyny plus jest taki,że od jakiegoś czasu waga stoi w miejscu,a nie idzie w górę.Ważę chyba 102kg.Boje się wejść na wage a ważyłam się ostatnio miesiac temu.Mam nadzieje,że jak napisze to tu to bedzie to małe przypieczętowanie mojej decyzji.
Postanowiłam zacząc małymi krokami.Przeraża mnie wizja schudnięcia np. 30kg.Wiem,że nie bede ważyła nigdy 50 i nawet nie zamierzam o tym myślec.Chce być po prostu zdrowa i móc kupić ładne ubrania w sklepie.Postanowiłam więc myśleć o chudnięciu kilku małych kilogramów.Na początek zejsc z 3 cyfrowej liczby do dwucyfrowej.Postaram sie tu codziennie pisać,bo moze bede wstydziła się wtedy jesc jak pomyśle o przyznaniu sie wam;p
Trzymajcie kciuki

Witamy

Napisane przez Karolcia_Tomeczka

Witam!moge sie dolaczyc? nie wiem czy mam wartosc 3 cyfrowa boje sie wagi ale napewno najgorsze jest to ,ze nie staram sie tego zmienic!moze tutaj znajde motywacje i jakiesdiety ktore pomoga mi schudnac chociaz do 70kg

Witamy

Napisane przez avalonka

Prędzej czy później musimy wadze stawić czoło. A wtedy łatwiej kontrolować jak nam idzie dietka
ja 1go z przerażeniem zobaczyłam 136 (myslalam ze tak kolo 128 bedzie) ale nic. teraz jak widzę ze jest mniej to sie ciesze - a przynajmniej kontroluje to.

ps. ja nie czuje sie nawet jak 1/4 potwora ;P zresztą jestem bardzo świadoma swoich mocnych stron w wyglądzie i je eksponuję...resztę...mask uje

Razem damy radęi na pewno niedługo zobaczymy mniej na wadze

U mnie tak jak pisałam waga jak zaklęta pokazuje cały czas 105kg Ok czekam cierpliwie

[madelaine_16]

Dzięki Dziewczyny za miłe przyjęcie.Dzisiaj ograniczyłam już jedzonko,byłam na spacerze po lesie i czuje sie w porządku.Od jutra zaczynam jeść dietetycznie.Tz. nie żadną konkretną dietę,ale inaczej niż teraz.A co myślicie o wstawieniu swoich zdjęć teraz,na początku roku i np. dokładaniu nowych po 2tygodniach albo miesiącu?Sprawdzałybyśmy czy widać różnice?Dodawałybyśmy sobie otuchy?Co Wy na to?

[Tereskaa]

Co do wstawiania zdjątek to jestem za, ale trochę w innej formie, bo po 2 tygodniach czy nawet po miesiącu może nie być żadnej różnicy w wyglądzie Bardziej bym obstawała za tym byśmy sobie teraz zrobły fotki, zatrzymały je na dysku i powiedzmy na prima aprilis wstawiły obie do porównania

[pysiamn]

Też jestem za ale podobnie jak Tereska, wydaje mi sięże po 2 tygodniach czy nawet miesiącu to w naszym wypadku nie bedzie jakiegoś piorunojucego efektu

Oczywiście jak masz ochotę to wstawiaj chętnie popatrzymy na Ciebie i z pewnością to będzie motywacja ja już zrobiłam sobie fotkę w aktualnej wadze...i wcześniejszej jak mialam 11kg więcej...i mam nadzieję że za kilka miesięcy też będzie mniej i będę mogła wstawić kolejne